2020-08-02, 22:25 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-07
Wiadomości: 4
|
Jestem maminsynkiem czy może ona jest egoistką ?
Sam już nie wiem co o tym mam myśleć... czy to ze mną jest coś nie tak, czy może ona po prostu jest egoistką ?
Jesteśmy w związku od 3 lat. Około 10 lat temu wybudowałem duży dom razem z rodzicami... troszkę nie przemyślanie bo nie są to dwa oddzielne mieszkania, a jeden ogromny dom. Początkowo zamieszkaliśmy tutaj razem, ale moja partnerka chciała "samodzielności", więc wynajęliśmy mieszkanie w mieście.... Tak mieszkaliśmy sobie rok. Niestety prowadzę firmę w rodzinnej miejscowości, i codziennie dojeżdżałem 60km, a moja partnerka tylko studiowała w tym mieście... Pewnego razu sama zaproponowała, że skoro kończy studia , może byśmy z powrotem zamieszkali w moim domu... gdyż za mieszkanie miesięcznie płaciłem 2,5tyś plus codzienne dojazdy. Po przeprowadzce znowu zaczęły się jęki, że ona nie chce mieszkać z kimś... Traktuje mój dom jako zło konieczne, miejsce w którym się znajduje jako ostatnią wiochę ( choć jest to miasto ale średniej wielkości) bo ona chce mieszkać w dużym mieście, albo w jakimś urokliwym miejscu i koniec... i ciągle mi wytyka, że u mamusi mieszkamy, choć można by powiedzieć, iż to rodzice mieszkają u mnie gdyż jest to w większości mój dom, gdyż głównie ja go finansowałem i ja go utrzymuję... Rozmawialiśmy o tym i zadeklarowałem, iż jak tylko uda mi się pospłacać wszystkie kredyty, to za 3-5 lat kupimy dom, lub jakieś większe mieszkanie... ale i tak ją to nie zadowala... To jest jeden motyw, który mnie strasznie drażni w jej zachowaniu, bo ona nie pracuje od momentu kiedy jesteśmy razem, a ja nie jestem w stanie finansowo w tym momencie sam udźwignąć kolejnego kredytu na nowe lokum i przeniesienia firmy w inne miejsce. Drugi aspekt to zachowanie jej jak "księżniczki" która zawsze musi być najważniejsza... Może troszkę przesadziłem ale wygląda to tak... Jeśli mam rzucić wszystko by coś zrobić dla niej, to jest okej... i w sumie dość często to robię dla niej.... ale jeśli potrzebuję pomóc rodzicom to jest zawsze foch... Kilka sytuacji z tych lat... 1. Sytuacja.... Byliśmy w mieście na zakupach, mieliśmy spotkać się z znajomymi wieczorem... Nagle dzwoni moja mama, że Tata źle się poczuł i nie wie co ma robić... więc mówię że będę do godziny a jeśli by się coś działo to niech dzwoni po pogotowie... Mówię mojej partnerce, że tata prawie zasłabł i musimy jechać... Ona stwierdziła że zostaje, i da sobie sama radę... mówię, że przyjadę po nią wieczorem jeśli z tatą będzie okej... oczywiście foch... no i wróciła sama koleją bo nie odbierała odemnie telefonów... oczywiście foch przez 3 dni... 2. Sytuacja.... Tata kilka tygodni później znów prawie zasłabł... Znów coś załatwialiśmy razem na mieście... Wtedy wróciła razem ze mną, ale oczywiście z fochem... Tatę tym razem zawiozłem do szpitala gdzie spędził dwa dni... Oczywiście moja partnerka znów pokazała i wtedy focha, że wystarczy że coś się dzieje i ja rzucam wszystko 3. Sytuacja... Moja mama miała operację na onkologi, mieszkaliśmy wtedy u rodziców i codziennie zawoziłem moją partnerkę na uczelnie... Mama miała operację o godzinie 8 rano, a moja partnerka na uczelnię o 12.... Ja chciałem być w szpitalu podczas tej operacji i oczywiście miała do mnie pretensję, że prosiłem by jechała ze mną razem rano, i zaczekała na uczelni te kilka godzin... tłumaczyła to oczywiście tym, iż tato był przy mamie, ale mając na uwadze jego stan zdrowia, wiedziałem, że on też źle może się poczuć gdyby się coś działo... 4. Sytuacja w sumie z dziś... troszkę i tutaj ja mam wyrzuty wobec siebie, bo 4 dni temu zmarła babcia mojej partnerki i byłem cały czas przy niej, bo jednak źle to znosi.... ale na domiar złego znów dziś telefon tym razem od taty, że mama bardzo źle się czuję a leki które ma od lekarza nie pomagają... w sumie nie wie co robić, bo mama prosi bym przyjechał jeśli mogę... No i mówię mojej partnerce że pojadę do domu zobaczyć co się dzieje, i pytam czy dadzą sobie radę tutaj z swoją mamą... Ona oczywiście jasne, jedź, po jakimś czasie napisała sms jak się mama czuje... było już lepiej co jej napisałem.... Dzwonię do niej wieczorem i co... pytanie mojej partnerki "tata nie mógł pomóc mamie, tylko ty musiałeś" ? no i w sumie, że nie chce ze mną rozmawiać, żebym zajął się swoimi sprawami, a ona sobie sama da radę.... oczywiście wszystko w pretensjonalnym tonie... bo jak mogłem ją zostawić i jechać Żeby była jasność, gdy jej mama, babcia potrzebowała pomocy, zawsze starałem się rzucić wszystko i jechać im pomóc... i nigdy nie odmówiłem.... Nawet teraz, gdy jej mama zadzwoniła o 4 rano, że babcia odeszła i nie wie co ma robić... w samochodzie byłem pół godziny później w drodze do niej... później po całym dniu załatwiania wracałem w nocy do siebie 3h snu, musiałem być w pracy na kilka chwil rano i z powrotem do nich.... Tak samo gdy jej mama przyjeżdżała do nas w odwiedziny, miała słabe połączenie kolejowe (4,5h jazdy) to zawsze odwoziłem ją samochodem (2h) i znowu wracałem nocami by na rano do pracy zdążyć... Potrzebowała załatwić coś, jechałem do niej by ją gdzieś zawieść, by coś zrobić, naprawić w jej mieszkaniu... a jednak to 150km drogi w jedną stronę...... Nigdy nie odmawiałem mojej pomocy w stosunku do jej rodziny... To samo się tyczy mojej partnerki... Zawsze jestem do jej dyspozycji.... Nie patrzę wtedy na siebie tylko, staram się jej pomóc... kiedyś była taka sytuacja, że ja leżałem z grypą 40 stopni gorączki i nagle telefon że miała małą stłuczkę na parkingu i co ma robić.... nie zastanawiając się ani sekundy minutę później byłem już w samochodzie w drodze do niej... Kiedyś sama wracała późnym wieczorem do mieszkania, ja byłem w pracy, miała dać znać jak dojdzie.... i co telefon wyłączony... po niecałej godzinie od tego jak teoretycznie miała wrócić dalej telefon wyłączony... nie dawało mi to spokoju, więc wskoczyłem w samochód i gaz do dechy, bo coś jest nie tak... Zawsze jak mówi że zadzwoni to zawsze to robi... Jak się okazało "zapomniała sobie" i w sumie to nawet focha miała, że przyjechałem, bo nic się nie dziej... Wszystkie nasze plany zawsze dostosowuję do niej... Tzn jeśli ona ma coś załatwić to staram się dostosować się tak by to jej umożliwić i nie przeszkadzać w tym, ale jak ja moje plany kolidują z jej to zawsze oczekuje ode mnie bym to ja dostosował się do niej... Nie wiem, czy to we mnie jest problem, czy może w mojej partnerce... powiedzcie jak to czytacie, co myślicie... Bo początkowo ja miałem wrażenie, że może rzeczywiście to jest problem ze mną... ale teraz zaczynam myśleć odwrotnie... |
2020-08-02, 22:58 | #2 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-07
Wiadomości: 3
|
Dot.: Jestem maminsynkiem czy może ona jest egoistką ?
Chcę ci uświadomić, że na świecie jest pełno wolnych dziewczyn które nie są księżniczkami, egoistkami i potrafią zadbać o swojego faceta na zasadzie partnerstwa.
Po co ci taka sfochowana księżniczka? |
2020-08-02, 23:19 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 1 861
|
Dot.: Jestem maminsynkiem czy może ona jest egoistką ?
Opisane przez Ciebie sytuacje jasno wskazuja ze problem lezy po stronie partnerki. Bardzo powaznie zastanowilabym sie nad zwiazkiem z taka osoba, bo dla mnie takie zachowanie i fochowanie sie jest nie do pomyslenia. Ona powinna Cie wspierac w tamtych momentach.
P.s. Wybudowanie wspolnego domu z rodzicami to dziwna decyzja Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Overthinking does kill your happiness
|
2020-08-02, 23:24 | #4 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-07
Wiadomości: 4
|
Dot.: Jestem maminsynkiem czy może ona jest egoistką ?
Cytat:
Budowa dwóch domów nie wchodziła w grą... wgl budowa na tamten moment to była decyzja szalona.... ale życie jakoś uśmiechnęło się do mnie i w krótkim czasie interes mi wypalił i szybko skończyłem pod klucz cały dom. |
|
2020-08-02, 23:34 | #5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 502
|
Dot.: Jestem maminsynkiem czy może ona jest egoistką ?
Hm to, że Twoja dziewczyna to egoistyczna księżniczka to jedna sprawa, ale z drugiej strony, to ile lat msją Twoi rodzice? Bo wydają się bardzo niesamodzielni, tak np w porównaniu do moich. Jak ktoś się źle czuje to idzie do lekarza, jak gorzej to do szpitala, w czym Ty masz tam pomoć, medycyny nie skończyłeś. Zwłasza, że to się zdarza dość często. Ja mam taką ciocię, siostrę mamy, jak babcia się źle poczuła, dostała udaru to ona zamiast na pogorowie to najpierw do mojej mamy dzwoniła
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-08-03, 00:08 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 4 865
|
Dot.: Jestem maminsynkiem czy może ona jest egoistką ?
Trochę nie rozumiem dlaczego Twoi rodzice obarczają Cię swoimi problemami. Oboje są dorosłymi ludźmi, maja siebie nawzajem. Jeśli coś się dzieje, przecież znają numer pogotowia. Niepotrzebnie latasz na ich każde zawołanie. Powinni Ci pozwolić żyć własnym życiem. Czy chodzi o to, ze jesteś jedyna osoba z samochodem?
Dziewczyna ma racje z samodzielnym mieszkaniem. Nie musisz od razu kupować drugiego domu. Porozmawiajcie, czy ona zamierza pracować? Jeśli dojdzie druga pensja z kredytem poszłoby łatwiej. Mieszkanie z rodzicami jest kiepskim pomysłem, nawet jeśli macie z pozoru fajne relacje. Dziewczyna nie będzie się czuła u siebie. Ona się zachowuje dziecinnie urządzając 3 dniowe fochy, ale tez Twoje asystowanie rodzicom we wszystkim jest dziwne. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-08-03, 00:12 | #7 | |
Eternal rebel
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 1 054
|
Dot.: Jestem maminsynkiem czy może ona jest egoistką ?
Cytat:
__________________
In a society that profits from self-doubt... loving yourself is an act of rebellion. |
|
2020-08-03, 02:23 | #8 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 1 922
|
Dot.: Jestem maminsynkiem czy może ona jest egoistką ?
Cytat:
,,ona nie pracuje od momentu kiedy jesteśmy razem'' - tzn Ty ją utrzymujesz? Z jakiej racji? Jechać 150 km żeby naprawić coś matce dziewczyny w mieszkaniu - wtf, nie ma fachowców, sąsiadów, przyjaciół na miejscu? Przyjeżdża w odwiedziny, odwozisz ją po nocach idąc rano do pracy - po co? Umrze w tym pociągu? Jak ci wszyscy ludzie funkcjonowali zanim pojawiłeś się Ty, Twoja kasa i Twoje auto? Dzieci muszą w końcu wyfrunąć z gniazda, i często wyfruwają na drugi koniec Polski albo świata, i rodzice sobie radzą. Jeśli takie sytuacje, w których rzucasz wszystko bo telefon z domu zdarzają się ciągle, to się dziewczynie nie dziwię, że ją to wkurza. Co będzie jak zamieszkacie w innym mieście, może założycie własną rodzinę? Jeśli chodzi o brak zmotoryzowania rodziców, to mając problemy zdrowotne nie powinni mieszkać na jakimś zadupiu gdzie potrzeba samochodu, żeby dojechać do szpitala, tylko w dobrze skomunikowanym miejscu. Inaczej całe życie będą uzależnieni od Twojej pomocy, a tak nie powinno być. Edytowane przez chacaos Czas edycji: 2020-08-03 o 02:31 |
|
2020-08-03, 02:29 | #9 | |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
|
Dot.: Jestem maminsynkiem czy może ona jest egoistką ?
Cytat:
Panna trochę się zachowuje jak rozpieszczona księżniczka. Sama nie pracuje a tylko stawia wymagania i żądania. Zgadzam się, że mieszkanie z teściami to nie najlepszy pomysł, ale na te kilka lat można wynająć mieszkanie i ona może je ze swojej pensji opłacać przy opcji,że on łoży na utrzymanie. Ale to ona też musi coś z siebie dać w tym związku. Nic w życiu lekko nie przychodzi.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,. Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
|
2020-08-03, 06:35 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 6 937
|
Dot.: Jestem maminsynkiem czy może ona jest egoistką ?
Dziwi mnie, że wybudowałeś dom z rodzicami.
Dziwi mnie, że twoi rodzice zawsze, jak coś się dzieje, to dzwonią do ciebie, a nie np. na pogotowie. Dziwi mnie, że jesteś w związku z taką dziewczyną. A tak w ogóle, to dlaczego ona nie pracuje? Z dwiema wypłatami szybciej ogarnęlibyście jakieś odpowiadające wam lokum. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...) – Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus. Mistrz i Małgorzata, Michaił Bułhakow |
2020-08-03, 07:40 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 841
|
Dot.: Jestem maminsynkiem czy może ona jest egoistką ?
Dlaczego jej nie powiesz, że jak chce inne lokum, to niech idzie do pracy i będziecie się składać na jego utrzymanie?
Zrozumiałe jest, że jedziesz do rodzicow i przejmują się. Ale nie jest już zrozumiałe, dlaczego za każdym razem dzwonią do Ciebie, żebyś przyjechał, bo leki nie działają czy ktoś zasłabł - tzn. rozumiem dzwonienie z informacją, nie rozumiem oczekiwania, że rzucisz wszystko i pojedziesz, zamiast np. dokończyć co masz zrobić i jechać bezpośrednio na SOR. Choć i to teraz bezsens, bo nikogo do szpitali nie wpuszczą ot tak. Natomiast Twoja partnerka nieładnie na Tobie żeruje, do czego ją przyzwyczaiłeś. Może jest trochę zazdrosna, że masz rodziców tuż obok, a ona mamę daleko - znam ten ból. Ale to nie usprawiedliwia pomiatania Tobą. Może czas uświadomić jej, że jest dorosła i powinna utrzymywać się również sama? Albo że nie jest pępkiem świata? Zacznij dbać o siebie, autorze. Na razie dbasz o wszystkich wokół, a to nigdy nie kończy się dobrze. |
2020-08-03, 07:53 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Jestem maminsynkiem czy może ona jest egoistką ?
Wynajmij rodzicom kawalerke kolo szpitala/lekarza. A Wy zostancie w domu skoro masz tam firme.
Swoja droga porownujesz omdlenie ojca do smierci babci dziewczyny... serio nie widzisz, ze to inny kaliber? |
2020-08-03, 08:15 | #13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 4 865
|
Dot.: Jestem maminsynkiem czy może ona jest egoistką ?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-08-03, 08:20 | #14 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
|
Dot.: Jestem maminsynkiem czy może ona jest egoistką ?
Jesteś mamisynkiem, a ona jest egoistką.
Generalnie z opisu się wyłania dosyć toksyczna i pasożytnicza relacja z rodzicami, normalna kobieta nigdy by się w tym nie zgodziła uczestniczyć na taką skalę. A kto się zgodzi? Ktoś kto widzi potencjał na pijawkowanie na tobie w podobnym stylu co rodzice, bo najwyraźniej ci to nie przeszkadza i można cię zajeżdżać do resztek sił, a ty jeszcze przeprosisz, że za mało zrobiłeś. Twoi rodzice najpierw ci się zwalają do domu, który jak piszesz głównie ty sfinansowałeś, omdlewają jak z niego wychodzisz i koniecznie musisz wtedy natychmiast wracać, co w magiczny sposób im przywraca siły i w każdy możliwy sposób wykorzystują twoją naiwność. A jakby ci tego było mało to sobie kolejną taką rodzinkę sprowadziłeś na głowę i teraz się dwoisz i troisz, bo jest dwa razy więcej ludzi do obsłużenia, a ty dalej sam. Szkoda, że po takim czasie się nie zorientowałeś, że jak sam z siebie robisz podnóżek to nikt ci za nic nie podziękuje tylko będą generować kolejne wymagania. Zbuduj teraz księżniczce osobny dom, skoro nalega i leć na dwa etaty ze swoim frajerstwem. |
2020-08-03, 08:37 | #15 | |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
|
Dot.: Jestem maminsynkiem czy może ona jest egoistką ?
Cytat:
Tak mi się przypomniało, jak tato już był leżący (rak) i w październiku oświadczył, że on by uszek zjadł, bo już wiedzial, że do wigilii nie dożyje. I zrobiłam te uszka (nienawidze dłubać), tato był szczęśliwy, choć i tak zjadł tylko kilka, bo więcej już nie był w stanie. Teraz, z perspektywy czasu uważam, że dobrze zrobiłam, bo gdybym wtedy nie spełniła tego "kaprysu Łazarza" to nie darowałabym sobie. Ech, sorry, poryczałam się.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,. Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
|
2020-08-03, 08:44 | #16 | |
BAN stały
|
Dot.: Jestem maminsynkiem czy może ona jest egoistką ?
Cytat:
|
|
2020-08-03, 08:45 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 4 865
|
Dot.: Jestem maminsynkiem czy może ona jest egoistką ?
Cytat:
Współczuje przykrych doświadczeń. Nadal uważam, ze to, o czym piszesz, a sytuacja Autora to zupełnie inny kaliber, trudno porównywać raka do omdlenia. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-08-03, 08:45 | #18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 6 937
|
Dot.: Jestem maminsynkiem czy może ona jest egoistką ?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...) – Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus. Mistrz i Małgorzata, Michaił Bułhakow |
|
2020-08-03, 08:46 | #19 | |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
|
Dot.: Jestem maminsynkiem czy może ona jest egoistką ?
Cytat:
Przepraszam, jeśli kogoś uraziłam, może po prostu jestem przeczulona na skutek własnych doświadczeń (mama pokonała raka, tata na raka zszedł).
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,. Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
|
2020-08-03, 08:52 | #20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 6 124
|
Dot.: Jestem maminsynkiem czy może ona jest egoistką ?
Co Ty tak koło nich wszystkich latasz ? Rzucasz wszystko, robisz za pogotowie psychologiczne, wozisz wiecznie jak jakieś halo taxi.
Nie jesteś maminsynkiem (chociaż, może też), przede wszystkim jesteś - co mówię z żalem, bo masz dobre serce - frajerem, którego okoliczne pijawy wykorzystują bez litości i wpędzają w wieczne poczucie winy. Poczułam się zmęczona tylko czytając o tym jak wygląda Twoje życie, to strach pomyśleć jak wykończony bywasz Ty. ---------- Dopisano o 08:52 ---------- Poprzedni post napisano o 08:47 ---------- Jaśnie panienka księżniczka może niech najpierw ruszy szlachetne cztery litery do pracy, a potem stawia żądania co do lokum ? Taka luźna myśl. Edytowane przez a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25 Czas edycji: 2020-08-03 o 08:56 |
2020-08-03, 08:58 | #21 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Jestem maminsynkiem czy może ona jest egoistką ?
Autor nie ma jeszcze trzydziestki, nie podejrzewam go o rodziców w podeszłym wieku.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2020-08-03, 09:00 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 867
|
Dot.: Jestem maminsynkiem czy może ona jest egoistką ?
Nie jest Wam ze sobą po drodze i nigdy nie będzie. Pewnych racji nie da się ze sobą pogodzić. Każdy ma swoje. Ani ona nie jest księżniczką (od dawna Ci mówi, że chce mieszać samodzielnie), ani Ty jakimś złym wilkiem (rozumiem, że dla Ciebie dojazd tyle km jest bezsensowny). Sorry, czas się rozstać, bo i tak to w końcu nastąpi.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2020-08-03, 09:02 | #23 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Jestem maminsynkiem czy może ona jest egoistką ?
No nie no, jeśli pani nie ma konkretnego wytłumaczenia na brak aktywności zawodowej, to jest księżniczką.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2020-08-03, 09:08 | #24 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 899
|
Dot.: Jestem maminsynkiem czy może ona jest egoistką ?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-08-03, 09:08 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 867
|
Dot.: Jestem maminsynkiem czy może ona jest egoistką ?
Chodziło mi o to, że chęć mieszkania samodzielnie to nie jest księżniczkowanie. Co do jej pracy, czy jej braku, to się nie wypowiadam. To Autor z nią powinien konkretnie pogadać i sobie wyjaśnić. Tak, czy inaczej uważam, że nie jest im w ogóle po drodze. Pojawi się dziecko i będzie dramat rodem ze "Sprawy dla reportera".
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2020-08-03, 09:13 | #26 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Jestem maminsynkiem czy może ona jest egoistką ?
Cytat:
---------- Dopisano o 10:13 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ---------- Zgadzam się.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
|
2020-08-03, 09:56 | #27 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 439
|
Dot.: Jestem maminsynkiem czy może ona jest egoistką ?
.
Edytowane przez 567c01f80e5b49e5d4c91ccaaf1ccfb850a64aae_5f88d48edcf1b Czas edycji: 2020-10-14 o 12:36 |
2020-08-03, 10:13 | #28 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 223
|
Dot.: Jestem maminsynkiem czy może ona jest egoistką ?
Masz słabych ludzi w kolo siebie. Roszczeniową panne, rodzicow atencjuszy którzy chyba maja jakies zaborcze podejście do Ciebie.
1) w zyciu bym nie zamieszkala ani z rodzicami ani z tesciami. 2) czemu dziewczyna nie pracuje? Studiuje dziennie czy zaocznie? 3) czemu rodzice z jakimis omdleniami dzwonią ciagle do Ciebie? Z czego wynika tak duży brak samodzielności? A co jak bedziesz mial swoja rodzinę? Albo bedziesz musial jeszcze duzo dalej sie wyprowadzić/wyjechac na jakis czas? Chyba pepowina nadal nie odcieta. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-08-03, 10:29 | #29 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 594
|
Dot.: Jestem maminsynkiem czy może ona jest egoistką ?
Tak cię rodzice nauczyli, że musisz być na ich każde skinienie i podświadomie szukałeś i znalazłeś taką partnerkę jak twoi rodzice. Niezaradną, dużo od ciebie wymagającą, nie dającą tobie wsparcia mentalnego ani finansowego. Zastanów się nad tym, dlaczego nie związałeś się z kobietą zaradną życiowo, która ma pracę, sama ogarnia sobie mieszkanie i inne przyziemne sprawy? Czujesz potrzebę nadskakiwania bliskim ludziom i rozwiązywania ich problemów, jakbyś był kołem ratunkowym dla wszystkich ze swojego otoczenia. Jakbyś musiał dawać z siebie 200% żeby być godnym żeby oni chcieli z tobą być . Te historie z matką partnerki są groteskowe -swój czas i zmęczenie wyceniasz na zero, za grosz szacunku do siebie nie masz i otoczenie to wyłapuje i wykorzystuje.
Zacznij wymagać od innych lepszego traktowania, bo się zajedziesz. Teraz jesteś bardzo młody i wydaje ci się, że to udźwigniesz, ale szybko się wypalisz, zniszczysz sobie zdrowie fizyczne i psychiczne. W partnerce powinieneś mieć wsparcie, a nie kolejną osobę do obsługi. To co wyprawiasz ze swoim życiem jest straszne. Najlepiej jakbyś pogadał o tym ze specjalistą -pomyśl o terapii. Masz taką osobowość i tak cię rodzice wytresowali, że każdy będzie ci wchodził na głowę, zarzucał cię roszczeniami, a koniec końców dobrego słowa za to wszystko nie usłyszysz. Pomyśl teraz trochę o sobie i zacznij egzekwować od innych więcej szacunku wobec sobie, bo dajesz się traktować jak piesek, który na każde skinienie przybiegnie z wywieszonym jęzorem z nadzieją że ktoś go za to pogłaszcze; a świat jest pełen osobników którzy to bez skrupułów wykorzystają. |
2020-08-03, 11:17 | #30 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Jestem maminsynkiem czy może ona jest egoistką ?
Autorze, macie trudny okres w życiu. Miałam podobne "przeboje" jak mama mojego TŻ-a chorowała i jeszcze żyła. Całe życie kręciło się wkoło niej i jej choroby. Bywało to czasem frustrujące (dla mnie jako dla partnerki TŻ-a). Bo dla niej potrafił robić tak irracjonalne rzeczy a dla mnie najgłupszej, najprostszej nie (np. zabrać mnie na kolację czy pójść ze mną na spacer). Brakowało mi go wtedy. Bardzo. To był trudny czas zarówno dla niego jak i dla mnie, ale jakoś przetrwaliśmy. Starałam się zaciskać zęby, ale nie zawsze się udało. Często się sprzeczaliśmy o różne rzeczy. Nawet o obsypane kwiatki na parapecie. Choroba w rodzinie to coś okropnego, ale warto też się czasem trochę odciąć. A wierz mi, że przed Wami jeszcze długa i męcząca droga. Twoi rodzice mają siebie nawzajem. Mama mojego TŻ-a była sama. To też trochę różnica. Nie musisz według mnie być na każde zawołanie rodziców, bo mają przy sobie siebie nawzajem, kogoś, kto zadzwoni po karetkę, kogoś z kim mogą czekać w poczekalni. Mama mojego TŻ-a nie miała nikogo poza nim.
Ustal sobie, że przynajmniej raz na 2 tygodnie nie ma nic ważniejszego od odcięcia się. Żadne pomaganie rodzicom, żadne pomaganie dziewczynie. Jest dzień na odcięcie. Wyłączasz telefon i spędzasz czas jakby nic się nie działo. Czy to sam czy z dziewczyną. Ona też Cię potrzebuje, więc wypad na lody, nad jezioro czy na spacer dobrze Wam zrobi. I nie uważam, że dziewczyna księżniczkuje. Po prostu brakuje jej Ciebie. A jak partner się oddala, to każdy, nawet najmniejszy pretekst jest iskrą zapalną. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:49.