Studentki - oszczędności

[linkinpaark]

Wiem, że był już wątek o oszczędnościach. Ale mój wątek tyczy się osób, które studiują OBECNIE i tylko tych osób.
Chciałam zapytać czy macie jakieś oszczędności będąc studentami, na którym roku studiów jesteście i czy na coś konkretnego oszczędzacie.
Chcę to porównać ze swoim zapasem i zastanowić się, jak to wygląda na ogólnym tle. Czy to mało, czy dużo. Nie chciałam zaczynać wątku pisząc ile mam i czy to dużo czy mało, bo to wywołałoby na pewno gównoburzę i komentarze o totalnych skrajnościach, a to nie jest moim celem. Bardziej chcę zobaczyć jaka jest tendencja.
Ludzie na żywo nie lubią rozmawiać o pieniądzach, tu jesteśmy w większości anonimowi dlatego liczę, że zbiorę pewną statystykę i będzie jakiś odzew. Niestety pisanie na ile oszczędności by starczyły zamiast konkretnej kwoty nie ma sensu, bo każdy ma inny standard życia i z tej odpowiedzi nie można nic wyciągnąć. Liczę, że osoby, które ,,dotykają" wątki o pieniądzach po prostu ominą temat.

[61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2]

Ja jestem już dawno po studiach więc na swój temat się nie wypowiem, ale mój kuzyn (student 4 roku studiów dziennych) ostatnio mi się pochwalił, że ma 15000. Nigdy nigdzie nie pracował, tylko robił jakiś staż, więc podejrzewam, że to pieniądze od dziadków/rodziców.

Nie wiem czy jest sens porównywać się z innymi, bo każdy ma inną sytuację. Jedni (jak mój kuzyn) mieszkają z rodzicami, dostają kieszonkowe, nie muszą za nic płacić i mają kasiastych dziadków, którzy nie żałują kasy wnukom, a inni, z biedniejszych rodzin, utrzymują się ze stypendium, korków i od rodziców dostają niewiele, więc z czego mają odłożyć?

[linkinpaark]

[1=61a08125505a341f1365cc6 27294330b05bf0ff7_5eb5e47 234ae2;86679775]Ja jestem już dawno po studiach więc na swój temat się nie wypowiem, ale mój kuzyn (student 4 roku studiów dziennych) ostatnio mi się pochwalił, że ma 15000. Nigdy nigdzie nie pracował, tylko robił jakiś staż, więc podejrzewam, że to pieniądze od dziadków/rodziców.

Nie wiem czy jest sens porównywać się z innymi, bo każdy ma inną sytuację. Jedni (jak mój kuzyn) mieszkają z rodzicami, dostają kieszonkowe, nie muszą za nic płacić i mają kasiastych dziadków, którzy nie żałują kasy wnukom, a inni, z biedniejszych rodzin, utrzymują się ze stypendium, korków i od rodziców dostają niewiele, więc z czego mają odłożyć?[/QUOTE]

Wiem, że przekrój sytuacji życiowych jest wielki, ale ja nie chcę oceniać skąd ktoś ma pieniądze, dlaczego, czy wkłada wysiłek w oszczędzanie. Zastanawia mnie po prostu kwestia samych oszczędności i tylko to. Chociaż oczywiście biorąc pod uwagę ogólną sytuację życiową poszczególnych osób będzie to miało różny wydźwięk.

[7ccce98bd1fb37e774261cb8463420b8c7814618_5eb735f295b28]

Czuje sie niekomfortowo, jesli nie mam 5 tysiecy na koncie, dlatego tyle zawsze staram sie miec w zapasie.

[nie_powiem]

5 rok studiów. Posiadam 4 tysiace oszczędności, których nie tykam wcale. Z tym, ze zaczelam oszczedzac tak na "nie tykanie" wcale tej gotowki rok temu.

[MerryMeMary]

4 rok studiów dziennych. Wszystkie dotychczasowe oszczędności i obecnie zarobiona kasa idzie na remont mieszkania. Mam nadzieję, że pieniądze zarobione w te wakacje pójdą już na kupkę oszczędności. Chciałabym mieć te min. 2 tysiące odłożone.

[dziewczyna_na_progu]

3. rok studiów, blisko 6 tys. oszczędności.

Pracuję na cały/pół/ćwierć etatu od początku studiów + udzielam korepetycji. Mieszkam w domu rodzinnym, w miarę możliwości się dokładam. Samodzielnie finansuję podróże, zakupy itp.

[b937e0c478c7f0bdd9edd1f55f22ced0e16f646d]

Ja gdy kończyłam studia (2013 rok) miałam ok 20 tyś zł oszczędności - zgromadzone z prac w niepełnym etacie i stypendiów.
Prawdę mówiąc wydaje mi sie że to było dosyć dużo pieniędzy jak na studenta ale miałam naprawde duże stypendia i to dlatego.
Oszczędzałam od końca liceum już z myślą o zakupie mieszkania.

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Studiowalam dziennie i utrzymywalam sie sama w 100%, musialam placic za wszystko wlacznie z ubezpieczeniem zdrowotnym i wyposazeniem sobie mieszkania, oszczednosci nie mialam zadnych. Jak potrzebowalam wieksza kwote na jakies konkretne oplaty to po prostu bralam wiecej zmian nocami i w weekendy.
Ewentualnie zarabialam na tyle, zeby miec na oplaty i zycie miesiac do przodu, zeby w trakcie sesji nie chodzic juz do pracy.

[krolewnazdrewnaa]

[1=b937e0c478c7f0bdd9edd1f 55f22ced0e16f646d;8668256 7]Ja gdy kończyłam studia (2013 rok) miałam ok 20 tyś zł oszczędności - zgromadzone z prac w niepełnym etacie i stypendiów.
Prawdę mówiąc wydaje mi sie że to było dosyć dużo pieniędzy jak na studenta ale miałam naprawde duże stypendia i to dlatego.
Oszczędzałam od końca liceum już z myślą o zakupie mieszkania.[/QUOTE]
Wow, robi wrażenie


Ja mam obecnie chyba z 4 tysiące więc szału nie ma

[matcha]

No to ja się wyłamię. Roczna podyplomówka (rocznikowo mogłabym być na drugim roku magisterki) i mam całe 300 zł oszczędności, z czego gdy w tym miesiącu zaoszczędzę taką samą kwotę, to idzie na leczenie (USG, okulista, dentysta). Sama się utrzymuję, dodatkowo finansowo pomagam matce, więc kwestia oszczędności wygląda u mnie może trochę inaczej.

[invisible_01]

Żeby taki wątek miał jakikolwiek sens, to trzeba byłoby podzielić pytanie na oszczędności studentów, którzy mieszkają z rodzicami/są utrzymywani przez rodziców i tacy, którzy mieszkają bez nich i/lub utrzymują się samodzielnie. Bo inaczej to takie odpowiedzi są kompletnie niemiarodajne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[msClaire]

5 rok studiow, mieszkam wynajmujac mieszkanie i calkowicie za wlasną pensje. Aktualnie 3000 oszczędnosci, ale do lipca planuje minimum 4-5.

[pollinna]

ja jestem na 3 roku, mieszkam sama z fajnym, ale nie zarabiam na tyle żeby odkładać niestety. Studiuję prywatnie, mieszkanie kosztuje nas bardzo dużo, więc większość wydaje raczej na bieżące wydatki. Jak potrzebuję oszczędzić to daję radę

[nie_powiem]

Napisane przez invisible_01

Żeby taki wątek miał jakikolwiek sens, to trzeba byłoby podzielić pytanie na oszczędności studentów, którzy mieszkają z rodzicami/są utrzymywani przez rodziców i tacy, którzy mieszkają bez nich i/lub utrzymują się samodzielnie. Bo inaczej to takie odpowiedzi są kompletnie niemiarodajne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To też prawda. + Są też tacy, co to mają oszczędności ze spadku/darowizny itd. Ale ja osobiście uważam, że to nie są "oszczędności" tylko szczęśliwy napływ gotówki.

[Azhaar]

Napisane przez invisible_01

Żeby taki wątek miał jakikolwiek sens, to trzeba byłoby podzielić pytanie na oszczędności studentów, którzy mieszkają z rodzicami/są utrzymywani przez rodziców i tacy, którzy mieszkają bez nich i/lub utrzymują się samodzielnie. Bo inaczej to takie odpowiedzi są kompletnie niemiarodajne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I też na wiek studenta.
Bo inną sytuację finansową ma zapewnie 19-latek co zaczął studia miesiąc temu a inne student 5 roku pracujący już na pełny etat.
Już pomijam fakt, że studia, zwłaszcza zaoczne lub podyplomowe, można zacząc nawet w wieku 40 lat

Poza tym, oszczędności zależą też od motywacji. Jeżeli ktoś chce np. kupić mieszkanie zaraz po studiach, to wiadomo, że musi mieć te oszczędności duże. Albo chociażby pojechać np. na wakacje do Chin

No i poziom oszczędności też może być zmienny jeżeli zbierasz na coś konkretnie i potem te pieniądze wydasz albo jeżeli wpadnie Ci niespodziewanie jakiś duży wydatek, np. operacja za 10.000 zł.

Ja przez całe 5-letnie studia uzbierałam ok 30 tys. Mieszkałam z rodzicami, na licencjacie udzielałam korepetycji, całą magisterkę pracowałam już na pełny etat, studia cały czas dziennie, bezpłatne, Warszawa.

[vilka1]

Napisane przez krolewnazdrewnaa

Wow, robi wrażenie


Ja mam obecnie chyba z 4 tysiące więc szału nie ma

Moim zdaniem ta kwota 20 tys. nie jest czymś niewiadomo jakim. Pracowałam od 2 roku w zawodzie ( studiując jednocześnie dwa ekonomiczne kierunki), miałam stypendium naukowe i po skończeniu studiów (2016) miałam odłożone dużo więcej kasy. Wymagało to sporo wyrzeczeń, ale nie żałuję, bo dzięki poświęceniu praktycznie całego wolnego czasu na naukę i pracę teraz na nic mi nie brakuje i te oszczędności są 4x wyższe.

[Grabi97]

2 rok studiow, miesiecznie odkladam srednio 400-500 zł.