Wątek zbiorczy - urocze zdjęcia kiciusiów i piesełków

[kasztanka3]

Wyslalam maile z prosba o wycene ubezpieczenia do trzech innych firm, powinnam dostac odpowiedz w przyszlym tygodniu, w przyszly weekend z mezem usiadziemy i sie nad tym zastanowimy, poczytamy recenzje.

[kasztanka3]

Buffy jest juz z nami w domu, widac, ze jest lepiej, bo przychodzi na kolana i do mnie, i do meza
Wklejam kilka fot z dzisiaj, ta z Bowiem na krzesle z wczorajszego wieczora.

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez kasztanka3

Buffy jest juz z nami w domu, widac, ze jest lepiej, bo przychodzi na kolana i do mnie, i do meza
Wklejam kilka fot z dzisiaj, ta z Bowiem na krzesle z wczorajszego wieczora.

czekałam na taka wiadomość


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[kasztanka3]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;87851901] czekałam na taka wiadomość


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]



Teraz czekam, az Buffy wyzdrowieje calkiem i na moment, kiedy koty sie dogadaja.
Rudy zazdrosnik wlasnie mi pogryzl reke w zemscie za to, ze przez ponad kwadrans siedzial pod drzwiami pokoju, w ktorym jest Buffy i darl jape, a nikt do niego nie wyszedl, a jak w koncu wyszlam, to smiem pachniec innym kotem, niz rudy pan i wladca. Buffy jest cudna, jak sie ja mizia, to ogon jej sie wygina tak, ze robi sie z niego taki polokrag od tylka az do karku, smiesznie to wyglada. Cos w tym stylu:

[brandie]

Napisane przez martaakow

Jak się zapoznaje króliki? Nie jest (podobnie jak z kotami) tak, że nie da się po prostu wrzucić ich razem i się pogodzą?

Przez kilka tygodni podmienia się wzajemnie kuwety, kocyki, miski, zabawki, a potem bierze na neutralny grunt, bez ich zapachów, np. podłoga w łazience, jeśli nie wchodzą tam. Można też wsadzać razem do pustej wanny, do transportera i auta - stres zbliża. Trochę szkół jest. W ten weekend chcę właśnie spróbować z łazienką i wanną, trzymajcie kciuki

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------

Kasztanka, piękna kicia i super imię ma Ciekawe jak u was przebiegnie zaprzyjaźnianie, życzę żeby obyło się bez ekscesów, czymam kciukasy.

[kasztanka3]

Napisane przez brandie

Przez kilka tygodni podmienia się wzajemnie kuwety, kocyki, miski, zabawki, a potem bierze na neutralny grunt, bez ich zapachów, np. podłoga w łazience, jeśli nie wchodzą tam. Można też wsadzać razem do pustej wanny, do transportera i auta - stres zbliża. Trochę szkół jest. W ten weekend chcę właśnie spróbować z łazienką i wanną, trzymajcie kciuki

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------

Kasztanka, piękna kicia i super imię ma Ciekawe jak u was przebiegnie zaprzyjaźnianie, życzę żeby obyło się bez ekscesów, czymam kciukasy.

Trzymam kciuki, oby bylo bezbolesnie

To podobnie troche jak z kotami, my obecnie przenosimy transporter i koce pachnace jednym kotem w miejsce, gdzie jest drugi kot, zeby zapoznal sie z zapachem zanim zobaczy nowego kompana.
Ale one i tak wiedza, ze jest w poblizu drugi kot, zreszta ciezko nie wiedziec, skoro Bowie potrafi siedziec pod drzwiami pokoju, w ktorym jest Buffy i przez dobry kwadrans drzec jape. A ona tez swieta nie jest, bo pcha lapki pod drzwi, na szczescie sie nie mieszcza Mam nadzieje, ze sie w koncu dogadaja.

[brandie]

Moja siostra jak mnie posłuchała, to orzekła, że z tymi zwierzakami to jest gorzej niż dziećmi
Mój mini zawał z wczoraj - robiłam obiad, wyglądam z kuchni, a tutaj nowe dziecko uprawia kaskaderkę IMG_20200515_184332.jpg

[kasztanka3]

Napisane przez brandie

Moja siostra jak mnie posłuchała, to orzekła, że z tymi zwierzakami to jest gorzej niż dziećmi
Mój mini zawał z wczoraj - robiłam obiad, wyglądam z kuchni, a tutaj nowe dziecko uprawia kaskaderkę Załącznik 7716461

To prawda, nad dziecmi chyba latwiej zapanowac i dopilnowac, zeby nie zrobily sobie krzywdy nawzajem.

[MiamiGlow]

Napisane przez kasztanka3

Teraz czekam, az Buffy wyzdrowieje calkiem i na moment, kiedy koty sie dogadaja.
Rudy zazdrosnik wlasnie mi pogryzl reke w zemscie za to, ze przez ponad kwadrans siedzial pod drzwiami pokoju, w ktorym jest Buffy i darl jape, a nikt do niego nie wyszedl, a jak w koncu wyszlam, to smiem pachniec innym kotem, niz rudy pan i wladca. Buffy jest cudna, jak sie ja mizia, to ogon jej sie wygina tak, ze robi sie z niego taki polokrag od tylka az do karku, smiesznie to wyglada. Cos w tym stylu:

No bo Bowie to gwiazdor z natury. Pewnie jest mu ciężko i boi się, że go będziecie mniej podziwiać. Ale jako młodziak chyba też ciągnąłby do towarzystwa i powinien się przyzwyczaić?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez MiamiGlow

No bo Bowie to gwiazdor z natury. Pewnie jest mu ciężko i boi się, że go będziecie mniej podziwiać. Ale jako młodziak chyba też ciągnąłby do towarzystwa i powinien się przyzwyczaić?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gwiazdor to bardzo dobre okreslenie. W dodatku niesamowicie charakterny. Kiedy chce ludzkiej uwagi, to bedzie darl ryja i wdepnie mi na twarz jesli akurat smiec spac kiedy jemu sie zatesknilo za mizianiem, a w momencie, kiedy stwierdzi, ze juz czulosci wystarczy, to bedzie gryzl i sobie pojdzie w cholere.

[martaakow]

Napisane przez brandie

Przez kilka tygodni podmienia się wzajemnie kuwety, kocyki, miski, zabawki, a potem bierze na neutralny grunt, bez ich zapachów, np. podłoga w łazience, jeśli nie wchodzą tam. Można też wsadzać razem do pustej wanny, do transportera i auta - stres zbliża. Trochę szkół jest. W ten weekend chcę właśnie spróbować z łazienką i wanną, trzymajcie kciuki

To podobnie jak z kotami

I jak poszło zapoznawanie się?

[brandie]

Napisane przez martaakow

To podobnie jak z kotami



I jak poszło zapoznawanie się?

Uwaga, 18 plus
Chłopak zdominował, leciało futro, były gonitwy, biała na początku od razu się rzuciła go ujeżdżać, ale zwalił ją, jest silniejszy. Potem puściliśmy ich do salonu i nie było walk, biała uciekała przed nim pod łóżko. On tak śmieszne do niej podbiega, jak widzi, że ucieka, to staje, siada i się tak patrzy. Bałam się bardzo, że poleje się krew. Następnym etapem będzie wanna i transporter.received_721175432020439.jpg

[martaakow]

Napisane przez brandie

Uwaga, 18 plus
Chłopak zdominował, leciało futro, były gonitwy, biała na początku od razu się rzuciła go ujeżdżać, ale zwalił ją, jest silniejszy. Potem puściliśmy ich do salonu i nie było walk, biała uciekała przed nim pod łóżko. On tak śmieszne do niej podbiega, jak widzi, że ucieka, to staje, siada i się tak patrzy. Bałam się bardzo, że poleje się krew. Następnym etapem będzie wanna i transporter.Załącznik 7716613

O, to dobrze, że obyło się bez walk

U nas napięcie rośnie, koty zaczynają nawalać w drzwi, chcą się bawić ze sobą tak bardzo, że skaczą do siebie, miauczą, nawalają łapkami w drzwi, robią fikołki pod drzwiami, turlają się.
W nocy Chojrak (nasz kocurek, rezydent) skakał na drzwi z takim impetem, że bałam się, że sobie krzywdę zrobi. Wstałam do niego, zauważyłam przez szybę w drzwiach (szyba nie jest gładka, jest gruba i z fakturą, widać przez nią niewyraźnie), że Andzia (kotka) siedzi na blacie przy drzwiach, a Chojrak próbuje do niech wskoczyć. Podniosłam go na jej wysokość i próbował ją wąchać przez szybę, a ona jego - też się do niego nachyliła.
Ech, jeszcze co najmniej tydzień izolacji. Za tydzień w poniedziałek do weta idziemy na kontrolę Andzi. Ale mam pewne obawy, że nie do końca jej ten koci katar minął. Niby nie kicha, nie kaszle, ale jak mruczy, to trochę charczy.


Dodaję zdjęcia Chojraka z dzisiaj rana. Zasnął tak głuptas na mojej nodze

[kasiunia788742]

Napisane przez martaakow

O, to dobrze, że obyło się bez walk

U nas napięcie rośnie, koty zaczynają nawalać w drzwi, chcą się bawić ze sobą tak bardzo, że skaczą do siebie, miauczą, nawalają łapkami w drzwi, robią fikołki pod drzwiami, turlają się.
W nocy Chojrak (nasz kocurek, rezydent) skakał na drzwi z takim impetem, że bałam się, że sobie krzywdę zrobi. Wstałam do niego, zauważyłam przez szybę w drzwiach (szyba nie jest gładka, jest gruba i z fakturą, widać przez nią niewyraźnie), że Andzia (kotka) siedzi na blacie przy drzwiach, a Chojrak próbuje do niech wskoczyć. Podniosłam go na jej wysokość i próbował ją wąchać przez szybę, a ona jego - też się do niego nachyliła.
Ech, jeszcze co najmniej tydzień izolacji. Za tydzień w poniedziałek do weta idziemy na kontrolę Andzi. Ale mam pewne obawy, że nie do końca jej ten koci katar minął. Niby nie kicha, nie kaszle, ale jak mruczy, to trochę charczy.


Dodaję zdjęcia Chojraka z dzisiaj rana. Zasnął tak głuptas na mojej nodze

Jaka poza slodziak

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[kasztanka3]

Napisane przez brandie

Uwaga, 18 plus
Chłopak zdominował, leciało futro, były gonitwy, biała na początku od razu się rzuciła go ujeżdżać, ale zwalił ją, jest silniejszy. Potem puściliśmy ich do salonu i nie było walk, biała uciekała przed nim pod łóżko. On tak śmieszne do niej podbiega, jak widzi, że ucieka, to staje, siada i się tak patrzy. Bałam się bardzo, że poleje się krew. Następnym etapem będzie wanna i transporter.Załącznik 7716613

Dobrze, ze sie obylo bez krwi, oby dalej bylo jeszcze lepiej
Slodkie te Twoje uszaki

Napisane przez martaakow

O, to dobrze, że obyło się bez walk

U nas napięcie rośnie, koty zaczynają nawalać w drzwi, chcą się bawić ze sobą tak bardzo, że skaczą do siebie, miauczą, nawalają łapkami w drzwi, robią fikołki pod drzwiami, turlają się.
W nocy Chojrak (nasz kocurek, rezydent) skakał na drzwi z takim impetem, że bałam się, że sobie krzywdę zrobi. Wstałam do niego, zauważyłam przez szybę w drzwiach (szyba nie jest gładka, jest gruba i z fakturą, widać przez nią niewyraźnie), że Andzia (kotka) siedzi na blacie przy drzwiach, a Chojrak próbuje do niech wskoczyć. Podniosłam go na jej wysokość i próbował ją wąchać przez szybę, a ona jego - też się do niego nachyliła.
Ech, jeszcze co najmniej tydzień izolacji. Za tydzień w poniedziałek do weta idziemy na kontrolę Andzi. Ale mam pewne obawy, że nie do końca jej ten koci katar minął. Niby nie kicha, nie kaszle, ale jak mruczy, to trochę charczy.


Dodaję zdjęcia Chojraka z dzisiaj rana. Zasnął tak głuptas na mojej nodze

Cudny kotek

[brandie]

Udało się zaprzyjaźnić krasnoludy!!! received_2677450189203381.jpg

[martaakow]

Napisane przez brandie

Udało się zaprzyjaźnić krasnoludy!!! Załącznik 7717038

Super!
Mam nadzieję, że też niedługo będę mogła wrzucić podobne zdjęcie, ale z moimi kotami

[kasztanka3]

Napisane przez brandie

Udało się zaprzyjaźnić krasnoludy!!! Załącznik 7717038

Ale super, slodziaki

[brandie]

Też jestem zauroczona tym, jak razem wyglądają
Mam nadzieję, że u Ciebie Marta pójdzie też jak po maśle Jestem w szoku, że mi wyszło z tak trudnymi królikami.

[Finlora]

Kasztanka dobrze kojarzę, że Twój mąż lubi symetrię? Ten by mu się chyba spodobał

Załącznik 7717124

[kasztanka3]

Napisane przez Finlora

Kasztanka dobrze kojarzę, że Twój mąż lubi symetrię? Ten by mu się chyba spodobał

Załącznik 7717124

Wlasnie stwierdzil, ze nie, bo dol z gora sa niesymetryczne
Ale jaki slodziak, dostawalby codziennie calusy w ten slodki serduszkowy nosek

[Finlora]

Napisane przez kasztanka3

Wlasnie stwierdzil, ze nie, bo dol z gora sa niesymetryczne
Ale jaki slodziak, dostawalby codziennie calusy w ten slodki serduszkowy nosek

Haha, umarłam Z tej strony o tym nie pomyślałam

[kasztanka3]

Napisane przez Finlora

Haha, umarłam Z tej strony o tym nie pomyślałam

Stwierdzil tez, ze jestem wredna, bo sie smieje z jego upodoban

Wrzucam moje starsze kocie dziecko, mlodsze nadal jest w klinice, co najmniej do poniedzialku.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[kasztanka3]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Nie do konca sie zgadzam, zobacz sama

[Finlora]

To jest pies mojej mamy - adopciak ze schroniska Łobuz ale słodki

Załącznik 7717129

[kasztanka3]

Napisane przez Finlora

To jest pies mojej mamy - adopciak ze schroniska Łobuz ale słodki

Załącznik 7717129

Uroczy

[squirrelqa]

Napisane przez Finlora

To jest pies mojej mamy - adopciak ze schroniska Łobuz ale słodki

Załącznik 7717129

Ojej, może to zaginiony brat mojej!
Ten pyszczek jest zaskakująco podobny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[brandie]

Napisane przez kasztanka3

Nie do konca sie zgadzam, zobacz sama

Jak do tego doszło?

Napisane przez Finlora

To jest pies mojej mamy - adopciak ze schroniska Łobuz ale słodki

Załącznik 7717129

Marzę o psiunie ze schroniska

[kasztanka3]

Napisane przez brandie

Jak do tego doszło? Marzę o psiunie ze schroniska

Pan Puszysty wtyka swoj uroczy rozowy nos tam, gdzie nie trzeba