2015-05-11, 09:53 | #91 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: Facet uzależniony od papierosów - naprawdę wam to tak przeszkadza?
Cytat:
A taka gadka typu "rzucę, jak cośtam" raczej nigdy się nie sprawadza. Myślę, że większość palaczy chce rzucić, ale nie są na to gotowi, stąd takie zaklęcia "jak się urodzi chłopczyk", "jak stokrotka będzie miała nieparzystą ilość płatków" itd. Ci, którzy naprawdę w pewnym momencie do tego dojrzeli, bywało, że rzucali w połowie fajki i już nigdy do nałogu nie wracali. Naprawdę polecam tę książkę Alena Carra, można ją znaleźć w pdfie w internecie. Kawał solidnej, antynikotynowej propagandy , wielu osobom już pomogła. Ja byłam typem palacza "palę, bo lubię", nigdy nie paliłam nałogowo, więc nie mam powodu, żeby pałać do papierosów jakąś szczególną odrazą, a też po kilku kartkach odstawiłam papierosy zupełnie. |
|
2015-05-11, 09:53 | #92 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Facet uzależniony od papierosów - naprawdę wam to tak przeszkadza?
Jak nie ma? Mogą spać osobno. A jakby chciał się POPRZUTULAĆ, przychodzi do jej łóżka. Po moich przejściach nie pozwalam nikomu przy mnie palić. Potrafię wyjść od kogoś, u kogo jestem gościem, jeśli gospodarz nie uszanuje mojej prośby o niepalenie w moim towarzystwie.
|
2015-05-11, 09:53 | #93 | |
ReklaMO(D)żerca.
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 9 889
|
Dot.: Facet uzależniony od papierosów - naprawdę wam to tak przeszkadza?
Cytat:
rzuciliśmy obydwoje z dnia na dzień, kiedy dowiedzieliśmy się o ciąży. Po poronieniu to ja zapaliłam pierwsza, mąż jeszcze długo długo nie palił. Wrócił do popalania (4-6 fajek dziennie, nie zdarza się już więcej), kilka miesięcy temu, kiedy pojawiło się trochę życiowych problemów. |
|
2015-05-11, 10:18 | #94 | ||
Moderator
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 900
|
Dot.: Facet uzależniony od papierosów - naprawdę wam to tak przeszkadza?
Cytat:
I nigdy nie paliliśmy w domu, więc nic się w tej kwestii nie musiało zmieniać. ---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ---------- Cytat:
Edytowane przez teQiba Czas edycji: 2015-05-11 o 10:22 |
||
2015-05-11, 10:36 | #95 | |
mOLDerator
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 10 370
|
Dot.: Facet uzależniony od papierosów - naprawdę wam to tak przeszkadza?
Cytat:
|
|
2015-05-11, 10:39 | #96 | |
plum plum
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
|
Dot.: Facet uzależniony od papierosów - naprawdę wam to tak przeszkadza?
Cytat:
---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ---------- czyli de facto mogłaby coś zrobić, ale nie umie/nie chce
__________________
May the Force be with You!
|
|
2015-05-11, 10:54 | #97 |
mOLDerator
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 10 370
|
Dot.: Facet uzależniony od papierosów - naprawdę wam to tak przeszkadza?
De facto tak. Wcześniej jeszcze mieszkali dwaj synowie (córka była malutka- duża różnica wieku) i oni też palili. Całe życie z palaczami.
|
2015-05-11, 11:30 | #98 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 1 181
|
Dot.: Facet uzależniony od papierosów - naprawdę wam to tak przeszkadza?
To jest nałóg. Zycie z czlowiekiem uzaleznionym od czegokolwiek jest po prostu trudne, z tego wzgledu,iz czy tego chcesz czy nie, nalog bedzie na pierwszym miejscu, a to rodzi mase niepotrzebnych problemow, ktorych spokojnie mogloby nie byc. To jest chorroba umyslu. Zeby nie bylo, doskonale palaczy rozumiem, dlaczego im sie to wydaje takie dziwne,a zarazem trudno z tego nalogu im wyjsc (i nie, kwestia charakteru to nie jest).
Z mojej strony moge polecic ksiazke Allena Carra "easyway". Kiedy czlowiek zrozumie istote nalogu, to latwiej mu jest po prostu przestac. A, i zeby byla jasnosc - prawdziwe wyjscie z nalogu ma skutkowac tym,iz papierosy sa mu doslownie obojetne. (zadnych bardzo to lubie czy tesknie za tym, ani skrajnosc w druga strone,ze niby smierdzi nagle jak nie wiadomoco,ze az zyc mi sie odechciewa), czaicie? |
2015-05-11, 11:37 | #99 |
niecnotliwa dziewica
|
Dot.: Facet uzależniony od papierosów - naprawdę wam to tak przeszkadza?
Wychowałam się w "palącym" domu - matka jarała jak smok, a ja praktycznie od dziecka byłam wysyłana po papierosy (kiedyś sprzedawali również dzieciom). W życiu nie zapaliłam papierosa, nawet "na spróbowanie", sam smród mnie odrzuca, abstrahując od kwestii wpływu na zdrowie i tego, ile to kosztuje.
Mam jedną przyjaciółkę, kochana dziewczyna, niestety pali nałogowo. Ma to wpływ na wszystko - zdrowie, cerę, zęby (), oddech. Ona akurat jest na tyle kulturalna, ze u mnie nie pali, wychodzi na balkon albo przed dom - ale smród i tak czuję Natomiast nie wyobrażam sobie spotykania się z palaczem, nie mówiąc o związku czy wspólnym zamieszkaniu! Na samą myśl, zebym miała takiego pocałować, czy pozwolić mu się dotknąć taką śmierdzącą, zażółconą łapą, mam odruch wymiotny - i to dosłownie.
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name |
2015-05-11, 11:37 | #100 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 178
|
Dot.: Facet uzależniony od papierosów - naprawdę wam to tak przeszkadza?
Nienawidzę papierosów, palaczy toleruję bo nie moja sprawa co robią z własnym zdrowiem, ale związku z palaczem sobie nie wyobrażam. Za bardzo śmierdzi, nawet przy zachowaniu higieny, a ja na zapach papierosów reaguję bardzo źle. Poza tym nie interesują mnie mężczyźni z nałogami, nieważne że to "tylko palenie". Dobrze powiedziane - nałóg to choroba umysłu.
Współczuję. Acz "widziały gały, co brały".
__________________
Cytat:
|
|
2015-05-11, 12:48 | #101 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 421
|
Dot.: Facet uzależniony od papierosów - naprawdę wam to tak przeszkadza?
Cytat:
Ja bym zaakceptowała u faceta jedynie sporadyczne palenie, ale tylko z dala ode mnie |
|
2015-05-11, 15:02 | #102 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
|
Dot.: Facet uzależniony od papierosów - naprawdę wam to tak przeszkadza?
Mam takie samo zdanie. Pamiętam jak na studiach palacze musieli wychodzić na podwórko aby odreagować egzamin, stres albo coś tam innego. Uważałam, że to słabość, bo organizm potrzebuje jakiś dodatkowych substancji, żeby sobie poradzić w pewnych sytuacjach,w których inni radzą sobie jakoś sami, bez dymka.
Palacz nadaje się do poważnego związku, bo niby czemu nie?. Ale ja bym z palaczem nie wytrzymała. Jest to jednak kwestia osobistych preferencji, za bardzo drażni mnie ten cały smród i dym. Nawet jednego dnia bym nie zdzierżyła przy palaczu. |
2015-05-11, 15:09 | #103 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 37
|
Dot.: Facet uzależniony od papierosów - naprawdę wam to tak przeszkadza?
Też bardzo mi to przeszkadza z tego względu, że jestem bardzo wrażliwa na ten zapach Po jakimś czasie zaczynam kaszleć jakbym sama paliła nie wiadomo ile
Więc dla mnie to jest naturalnie nie do przyjęcia, chyba że od czasu do czasu na imprezie to mi to wtedy nie przeszkadza Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2015-05-11, 15:16 | #104 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 4 785
|
Dot.: Facet uzależniony od papierosów - naprawdę wam to tak przeszkadza?
Nie chciałabym być z palaczem. Też mam swoje nałogi, ale palacze, których znam w stresowej sytuacji aż się wiją z chęci zapalenia, na imprezach robią osobną bibkę na balkonie, podczas odwiedzin trzy razy muszą wylecieć na fajkę... Przykro się na to patrzy i bywa denerwujące, nie lubię ani czekać, aż ktoś wypali papierosa, ani stać w tym dymie.
Sporadycznie, na imprezie czy koncercie bym zaakceptowała.
__________________
|
2015-05-11, 15:26 | #105 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 243
|
Dot.: Facet uzależniony od papierosów - naprawdę wam to tak przeszkadza?
Sama palę, więc nie przeszkadza mi to. Jakbym nie paliła to raczej nie zwiazalabym się z palącym facetem. Sam dym mi nigdy nie przeszkadzał, nawet jak nie paliłam. Ale nie wyobrażam sobie całować się z popielniczka. Teraz jestem nią i ja i tż więc wszystko gra ale jak zdarzy się, że ja jeszcze danego dnia nie paliłam i tż idzie sam na fajkę (tylko na balkonie palimy), to mnie autentycznie odrzuca ten smród od niego po powrocie.
Z kolei moja przyjaciółka nigdy nie paliła i kompletnie jej to nie przeszkadza. Jej ojciec pali, brat pali, facet też pali. I jej to wisi. Nie ma nic przeciwko siadaniu w lokalu w sali dla palących. Jak jest gdzieś palarnia to ze mną do niej wychodzi nawet, a tam aż siwo. Ale ona jest raczej wyjątkiem
__________________
Są rzeczy, których kupić nie jesteś w stanie - honor, szacunek, zaufanie. |
2015-05-11, 15:33 | #106 | |
ReklaMO(D)żerca.
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 9 889
|
Dot.: Facet uzależniony od papierosów - naprawdę wam to tak przeszkadza?
Cytat:
Za starych dobrych czasów, kiedy nie paliłam też nie miałam nic przeciwko palaczom w swoim otoczeniu. Ale fakt - tacy ludzie to wyjątki. U "nawróconych" palaczy zawsze śmieszy mnie "jak możesz palić, to takie świństwo, niezdrowe, jak śmierdzi...bla bla bla" przy czym najczęściej dana osoba nie pali około 2-3 tygodni |
|
2015-05-11, 15:41 | #107 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
|
Dot.: Facet uzależniony od papierosów - naprawdę wam to tak przeszkadza?
Mi nie przeszkadza smród, mógłbym palić ale dla mnie szkoda zdrowia i pieniędzy.
|
2015-05-11, 16:20 | #108 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 851
|
Dot.: Facet uzależniony od papierosów - naprawdę wam to tak przeszkadza?
Mi nie przeszkadza nawet bym powiedziała, że lubię ten zapach. Ja czasem też zapalę ale tylko gdy jestem wkuta. Paczkę mam na bardzo długo A Tż pali codziennie tylko że on lubi cygara. Ogólnie Tż przy dzieciach unika palenia. Są u nas jego dzieci to wychodzi na taras albo idzie do gabinetu.
|
2015-05-11, 16:25 | #109 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: wielkopolskie
Wiadomości: 5 555
|
Dot.: Facet uzależniony od papierosów - naprawdę wam to tak przeszkadza?
Jak jeżdżę do kuzynki i jestem nawet na weekend w towarzystwie samych palących ludzi, to kiedy wracam do siebie, od razu cała walizka ciuchów leci do prania. Gdy tylko wchodzę do domu z tej podróży, od razu domownicy wyczuwają papierosy, nikt z nich nie pali. Moi rodzice, gdy byłam mniejszy palili wyłącznie na dworze, a teraz od kilku dobrych lat przestali palić, a w zamian za to jeżdżą na porządne wczasy
|
2015-05-11, 16:25 | #110 | |
mOLDerator
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 10 370
|
Dot.: Facet uzależniony od papierosów - naprawdę wam to tak przeszkadza?
Cytat:
|
|
2015-05-11, 16:32 | #111 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 243
|
Dot.: Facet uzależniony od papierosów - naprawdę wam to tak przeszkadza?
Wydaje mi się, że kisielova pisała bardziej o umoralniajacych gadkach, a nie o byciu przeciwnikiem. Mnie też denerwuje jak słucham od ludzi "o jezu rzuć to bo śmierdzi, bo kasa, bo zdrowie bo coś tam jeszcze". I to bez znaczenia czy ktoś nigdy nie palił, nie pali od kilku lat, czy rzucił fajki wczoraj (chociaż w tej sytuacji to trochę komiczne). O ile takie teksty do popalajacej nastolatki jeszcze rozumiem (chociaż nic nie dadzą), o tyle do dorosłego człowieka nie bardzo.
__________________
Są rzeczy, których kupić nie jesteś w stanie - honor, szacunek, zaufanie. |
2015-05-11, 16:33 | #112 | |
ReklaMO(D)żerca.
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 9 889
|
Dot.: Facet uzależniony od papierosów - naprawdę wam to tak przeszkadza?
Cytat:
Wiele lat temu- jasne. Ale osoba, która nie pali od kilku, czy kilkunastu dni i mówi mi jak bardzo się truję, jak bardzo dym śmierdzi i, że umrę na raka jest trochę śmieszna Argument z pieniędzmi też jest fajny. Zwłaszcza, kiedy ktoś mówi, że olaboga tyle byś sobie kupiła, gdybyś nie paliła. Spoko, mogę kupić nawet paląc, to raz. Dwa- czemu ta konkretna osoba sama sobie tego nie kupi skoro nie pali? Zawsze wtedy przypomina mi się ten dialog, znaleziony kiedyś na fejsie. "- Palisz? - Tak. - Ile paczek dziennie? - Trzy. - Ile kosztuje jedna? - 12 zł - Od dawna palisz? - Od 20 lat. - Uśredniając wydajesz 36 zł dziennie na papierosy, co daje 13140 zł rocznie. W ciągu ostatnich 20 lat wypaliłeś 262 800 zł. Nawet biorąc pod uwagę fakt, że kiedyś papierosy były tańsze, nie uwzględniamy przecież kosztów inflacji, itp. Możemy więc założyć, że to faktycznie przybliżone wydatki? - Zgadza się. - Czy wiesz, że gdybyś odkładał te pieniądze w banku na oprocentowanym rachunku oszczędnościowym mógłbyś kupić sobie za to nowiutkie Porsche? - A Ty palisz? - Nie. - To gdzie twoje Porsche?" Edytowane przez kisielova Czas edycji: 2015-05-11 o 16:36 |
|
2015-05-11, 16:33 | #113 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 243
|
Dot.: Facet uzależniony od papierosów - naprawdę wam to tak przeszkadza?
Chyba, że chodziło Ci o pierwszą część wypowiedzi bo teraz tak czytam i w sumie zwatpilam
__________________
Są rzeczy, których kupić nie jesteś w stanie - honor, szacunek, zaufanie. |
2015-05-11, 18:44 | #114 | |
plum plum
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
|
Dot.: Facet uzależniony od papierosów - naprawdę wam to tak przeszkadza?
Cytat:
__________________
May the Force be with You!
|
|
2015-05-11, 18:48 | #115 | |
ReklaMO(D)żerca.
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 9 889
|
Dot.: Facet uzależniony od papierosów - naprawdę wam to tak przeszkadza?
Cytat:
|
|
2015-05-11, 19:24 | #116 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Facet uzależniony od papierosów - naprawdę wam to tak przeszkadza?
O tym też pisałam. Jeśli zarabialibyśmy tyle, by te papierosy były tylko kroplą w samej kwocie, spoko, facet może palić, byleby najdalej ode mnie. Ale najczęściej jest tak, że na papierosy jest, a na jakieś inne zakupy trzeba nabierać. W poprzedniej pracy miałam koleżankę, która paliła razem z mężem. Oboje przychodzili do pracy na wszystkie możliwe nadgodziny, z weekendami włącznie, bo ciągle nie mieli kasy. Woleli odbierać czas spedzany z 2 dzieci i iść do pracy, zamiast rzucić palenie. Jakby jedno z nich rzuciło, byłby już jakiś sukces. I potem narzekanie, bo coś tam ze spożywki zdrożało o 50 groszy. Takich produktów było im żal, a nie puszczania z dymem blisko tysiąca zł miesięcznie (mąż palił nawet 2 paczki dziennie) jak nie więcej.
|
2015-05-11, 20:58 | #117 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: kraków/warszawa
Wiadomości: 5 063
|
Dot.: Facet uzależniony od papierosów - naprawdę wam to tak przeszkadza?
Teraz nie mogłabym być z osobą, która pali papierosy. Kilka lat temu nie przeszkadzało mi to aż tak bardzo, ale wtedy prawie wszyscy znajomi palili. Ja natomiast nigdy nie zapaliłam ani jednego papierosa, nawet nie próbowałam. Jestem przeciwniczką palenia. Szkoda zdrowia, kasy i strasznie śmierdzą osoby, które palą. Nie wytrzymałabym z kimś takim codziennie. Mój TŻ też nigdy nie palił.
__________________
|
2015-05-11, 21:39 | #118 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 85
|
Dot.: Facet uzależniony od papierosów - naprawdę wam to tak przeszkadza?
A u mnie jest nietypowo. Bo ja zawsze płakałam i dusiłam się od papierosów - tak jest do tej pory - ale jestem z palaczem.
Traktowałam i traktuję palenie jako wadę, no ale każdy jakieś ma. Poza tym może mu przejdzie jeszcze. Na początku znajomości spytał się mnie wprost, czy będzie mi to przeszkadzać. Ale pali bardzo słabe papierosy. Gdy tylko wybiera inne, a niby też słabe bo nie może kupić swoich, od razu je czuję i mi to przeszkadza. Nic w mieszkaniu nie czuć, że pali, zawsze pali na balkonie. Znajomi i moja rodzina nic nie wyczuwają. Często myje zęby i biega z takim sprayem do ust dla palaczy. Często robimy pranie i wietrzymy mieszkanie. Mamy osobną kasę, również dlatego, że nie chcę aby z mojej kasy szło na jego papierosy. I on to rozumie. Od czasu do czasu truję mu, aby rzucił.... bo marnuje swoje zdrowie i pieniądze, ale na razie bez skutku. |
2015-05-11, 23:12 | #119 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 561
|
Dot.: Facet uzależniony od papierosów - naprawdę wam to tak przeszkadza?
Tak, facet palacz mnie odrzuca. Mimo, że sama pale i nie wiem, jakim cudem się mną interesują. Przecież to okropne. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się rzucić.
|
2015-05-11, 23:28 | #120 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 979
|
Dot.: Facet uzależniony od papierosów - naprawdę wam to tak przeszkadza?
Paliłam i rzuciłam, mój facet też. Gdybym była wolna, to na pewno nie umówiłabym się z palaczem. Wiem jaki to beznadziejny nałóg - traci się mnóstwo kasy, ciągle się śmierdzi, forma spada, pojawia się nieustanny kaszel, a po wypaleniu prawie paczki na imprezie ma się kaca mordercę. I niestety wiem też, że bardzo ciężko jest przestać palić. Z żadnego nałogu nie wychodzi się łatwo, z tego również (wbrew pozorom to straszne ustrojstwo). Mam wielu znajomych którzy od lat próbują rzucić palenie - z mizernym skutkiem.
Chcę mieć dzieci, a wiem że palacz to nie najlepszy kandydat na ojca. Przepala mnóstwo kasy, którą można by wydać na malucha (300-400 zł na ulicy nie leży), nie potrafi na spacerze z małym nie wypalić fajki (więc potomek już od małego staje się biernym palaczem), daje zły przykład. Sama mam znajomych, którzy mają 2-letniego synka. Najpierw jedno trzyma go na rękach, a drugie idzie obok zapalić, a potem jest wymiana. To dość żałosny widok. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:38.