Yaz / Daylette / Naraya Plus / Lesiplus / Vixpo / Mywy - wątek zbiorczy! cz. 3

[karola991]

a dziewczyny bierzecie jakies osłonowe leki razem z daylette? czy nie ma sensu?

[Arya90]

ja nie biorę.

[karola991]

ja po yasminelle sie czułam znakomicie duzo energi, zero plamien zero powikłan anwet troszkę schudłam, wyrownały mi okres i mam nadzieję, ze z tymi bedzie podobnie one maja podobny skład?

[Frutti]

Napisane przez karola991

a dziewczyny bierzecie jakies osłonowe leki razem z daylette? czy nie ma sensu?

Nie ma sensu, to zwykłe ziołowe suplementy które nie działają, lepiej kupić cukierki lub zachować pieniadze za to dla siebie, bo np. 2 asequrelle=opakowanie tabletek.

Napisane przez karola991

ja po yasminelle sie czułam znakomicie duzo energi, zero plamien zero powikłan anwet troszkę schudłam, wyrownały mi okres i mam nadzieję, ze z tymi bedzie podobnie one maja podobny skład?

Mają identyczny skład tylko dawkowanie jest inne.

[karola991]

aha o frutti super, dzięki bo tylko o to zapomniałam zapytać lekarza.

[myboyismine]

Napisane przez tusiax55

czy któraś z was przy braniu D. intensywnie się opalała i pojawiły się jakieś plamy ? lub jakieś inne skutki uboczne ??

tak, kwestia indywidualna...ale u mnie np bez skutków i plam


biorę 6 opakowanie Daylette... 8 tabletki nie miałam możliwości wziąć, bo miałam nagły wyjazd i zapomniałam (pierwszy raz mi się zdarzyło, skleroza ;/ ), ale na drugi dzień wzięłam odrazu dwie tak jak jest w ulotce... i za swoją sklerozę mam nauczkę- plamienia;/

[201606242139]

Mam takie pytanko (troszkę schizowe, ale nie do końca). Przy 1 opakowaniu dostałam krwawienia już pod koniec dnia 1 tabletki placebo, a teraz jestem już po 3 a krwawienia (ani nawet objawów, które były miesiąc temu) brak.
Dodam, że ze 3 razy nie wzięłam tabletki w dokładnej godzinie, lecz w tym samym dniu w przeciągu 3-4 godzin od "terminu", więc nie powinno to mieć zbytnio wpływu na jej działanie, prawda?
Czy może być tak, że dostanę je nawet przy ostatniej placebo albo w ogóle w dniu 1 nowego opakowania, czy to się powinno uregulować już dawno i mogę zacząć odkładać na pampersy ?
Nie pytałabym, gdyby nie to, że nie nie wzięłam kilku tych tabletek na czas, bo mi telefon szwankował i powyłączały się budziki -,-

[Lea_ny]

Napisane przez PandaBear

Mam takie pytanko (troszkę schizowe, ale nie do końca). Przy 1 opakowaniu dostałam krwawienia już pod koniec dnia 1 tabletki placebo, a teraz jestem już po 3 a krwawienia (ani nawet objawów, które były miesiąc temu) brak.
Dodam, że ze 3 razy nie wzięłam tabletki w dokładnej godzinie, lecz w tym samym dniu w przeciągu 3-4 godzin od "terminu", więc nie powinno to mieć zbytnio wpływu na jej działanie, prawda?
Czy może być tak, że dostanę je nawet przy ostatniej placebo albo w ogóle w dniu 1 nowego opakowania, czy to się powinno uregulować już dawno i mogę zacząć odkładać na pampersy ?
Nie pytałabym, gdyby nie to, że nie nie wzięłam kilku tych tabletek na czas, bo mi telefon szwankował i powyłączały się budziki -,-

Ja przez parę pierwszych miesięcy dostawałam krwawienia w różne dni (czasem pierwsza placebo, a czasem nawet pierwsza różowa z nowego opakowania) - dopiero po jakimś czasie unormowało się i teraz zawsze dostaję na trzeciej placebo. Tak więc jeśli to twoje pierwsze opakowanie, to nie schizowałabym No chyba, że w ogóle nie dostaniesz krwawienia w ciągu najbliższych dni - wtedy pewnie zaczęłabym się zastanawiać jaka jest przyczyna takiego stanu rzeczy.

[201606242139]

Napisane przez Lea_ny

Ja przez parę pierwszych miesięcy dostawałam krwawienia w różne dni (czasem pierwsza placebo, a czasem nawet pierwsza różowa z nowego opakowania) - dopiero po jakimś czasie unormowało się i teraz zawsze dostaję na trzeciej placebo. Tak więc jeśli to twoje pierwsze opakowanie, to nie schizowałabym No chyba, że w ogóle nie dostaniesz krwawienia w ciągu najbliższych dni - wtedy pewnie zaczęłabym się zastanawiać jaka jest przyczyna takiego stanu rzeczy.

Ok, dziękuję bardzo za odpowiedź
Po prostu z góry założyłam, że jak hormonki to już powinno się samo ogarnąć na tip top, ale wciąż wierzyłam, że jeszcze dam czas...
Nie, nie pierwsze, no ale lada chwila zaczynam 3 opakowanie wiele czasu też nie minęło

[karola991]

ale jak weźmiesz tabletkę to różnica może być do 12 godzin to się nie liczy jako jakieś nieregularne branie, wiec 3-4 godziny opóźnienia to nie ma żadnego wpływu. Zresztą po to bierzesz tabsy aby się nie schizować;-) a sama się nakręcasz

[Frutti]

Napisane przez karola991

ale jak weźmiesz tabletkę to różnica może być do 12 godzin to się nie liczy jako jakieś nieregularne branie, wiec 3-4 godziny opóźnienia to nie ma żadnego wpływu. Zresztą po to bierzesz tabsy aby się nie schizować;-) a sama się nakręcasz

Dokladnie

[myboyismine]

mam nadzieję, że te plamienia przejdą, bo w przyszłym tygodniu wyjeżdżam a tu takie coś... ;/

[Frutti]

Napisane przez myboyismine

mam nadzieję, że te plamienia przejdą, bo w przyszłym tygodniu wyjeżdżam a tu takie coś... ;/

No niestety nie ma na to reguły, może przejdą, może nie. To nie koniec świata z pewnością.

[martini.]

Napisane przez Frutti

Ja płacę za Daylette 30 zł, za Yaz różnie sobie wołają, zależy od apteki oczywiście.

Napisane przez Marwari

ja ostatnio za Yaz placilam 49zł...
a w zeszłym roku bywał po 37zl...

Napisane przez PandaBear

Może i ja się powinnam zastanowić, skoro taka różnica w cenie? Ja za Yaz płaciłam 44,50zł, ale to i tak miałabym o połowę taniej na te 3 miesiące opakowania...

Dziwna ta rozbieżność, ja kupowałam tabsy w różnych aptekach, w 3 czy 4 w sumie (przeprowadzałam się) i nie zapłaciłam nigdy więcej niż 39 zł. Dodam od razu, że nazwisko lekarza nic tutaj nie ma do rzeczy, bo kupuję i mieszkam i w innym mieście, niż chodzę do lekarza (a idę o zakład, że nazwisko wielkiej sławy nie ma ).

Napisane przez tusiax55

czy któraś z was przy braniu D. intensywnie się opalała i pojawiły się jakieś plamy ? lub jakieś inne skutki uboczne ??

Ja się właśnie tego trochę boję, bo mam duże skłonności do przebarwień i po każdym antybiotyku miałam pamiątki. Ale odkąd biorę tablety nie zauważyłam pogorszenia jakiegoś. Zobaczymy i tak od jesieni będę się złuszczać

Napisane przez PandaBear

Mam takie pytanko (troszkę schizowe, ale nie do końca). Przy 1 opakowaniu dostałam krwawienia już pod koniec dnia 1 tabletki placebo, a teraz jestem już po 3 a krwawienia (ani nawet objawów, które były miesiąc temu) brak.
Dodam, że ze 3 razy nie wzięłam tabletki w dokładnej godzinie, lecz w tym samym dniu w przeciągu 3-4 godzin od "terminu", więc nie powinno to mieć zbytnio wpływu na jej działanie, prawda?
Czy może być tak, że dostanę je nawet przy ostatniej placebo albo w ogóle w dniu 1 nowego opakowania, czy to się powinno uregulować już dawno i mogę zacząć odkładać na pampersy ?
Nie pytałabym, gdyby nie to, że nie nie wzięłam kilku tych tabletek na czas, bo mi telefon szwankował i powyłączały się budziki -,-

Mi się bardzo często zdarza wziąć właśnie z takim opóźnieniem ostatnio, 2-3 godziny. Biorę wieczorem i po prostu zazwyczaj przesypiam porę Krwawienia zawsze mam na ostatniej białej. I zawsze, mimo tych "spóźnień" przychodziło

[myboyismine]

Dziewczyny, moze sie schizuje, ale przez ta 8tabletke ktora wzielam na drugi dzien mialam plamienia- no to jeszcze normalne, ale teraz przerodzilo mi sie to w 'okres', przynajmniej to wyglada tak i jest nawet silniejsze niz jak mam to krwawienie przy zielonych. To tez jest normalne czy juz powinnam skontaktowac sie z gin?

[Frutti]

Napisane przez myboyismine

Dziewczyny, moze sie schizuje, ale przez ta 8tabletke ktora wzielam na drugi dzien mialam plamienia- no to jeszcze normalne, ale teraz przerodzilo mi sie to w 'okres', przynajmniej to wyglada tak i jest nawet silniejsze niz jak mam to krwawienie przy zielonych. To tez jest normalne czy juz powinnam skontaktowac sie z gin?

Normalne, ale poczekaj do kolejnego opakowania. Jesli bedziesz krwawic/plamic przed placebo, to znaczy ze masz za slabe tabletki i nie trzymaja ci cyklu, trzeba zmienic na mocniejsze antykoncepcja jest oczywiscie zachowana i nie panikuj, bo w ciaze na pewno nie zaszłaś i nie zajdziesz

[myboyismine]

Dzieki za odp

o ciazy nie myslalam, ale jak pomysle ze tak jeszcze conajmniej przez 2 tygodnie bedzie sie bardzo ze mnie 'lac' to az mi sie wszystkiego odechciewa...

[xjustyniaaax]

Dziewczyny od 4 miesięcy biore Daylette. Biore teraz antybiotyki. Wczoraj wzielam 12 tabletke z blistra. Dzisiaj zauwazyłam plamienie.
Moze miec na to wpływ osłabienie organizmu?

[Frutti]

Napisane przez xjustyniaaax

Dziewczyny od 4 miesięcy biore Daylette. Biore teraz antybiotyki. Wczoraj wzielam 12 tabletke z blistra. Dzisiaj zauwazyłam plamienie.
Moze miec na to wpływ osłabienie organizmu?

Jak najbardziej tak

[szczurodziub]

Właśnie jak to jest z tym nietrzymaniem cyklu. Mi gin powiedziała, że to wcale nie oznacza, że trzeba zmieniać tabletki na mocniejsze, bo bardzo duzy wplyw na to mają czynniki zewnętrzne. W sierpniu minie mi 2 lata jak biorę YAZ i przez dużą część tego czasu miałam plamienia tydzień przed planowanym krwawieniem z odstawienia, które zawsze było wtedy, gdy mialo być. I nagle w lutym tego roku jak ręką odjął nie mam żadnych plamień. Gin powiedziała mi, że w końcu mi sie wszystko w organizmie uregulowało. Bo matura, studia, nowe miasto.
Więc nie wiem w końcu jak to jest z tym nietrzymaniem cyklu. Raz mialam plamienia, potem nie, potem znowu pare miesięcy. I teraz nic

[Arya90]

Wiesz nikt Ci nie każe zmieniać tabletek, gdy plamisz, ale to jest po prostu męczące.
Nie znam się za bardzo na tym, ale skoro po np. 3 latach brania tabletki nagle przestają służyć organizmowi i zaczynają się plamienia, to pewnie równie dobrze mogą takie plamienia ustać.
No, ale męczyć się po to by się przekonać, czy ustaną, to chyba jednak mija się z celem

[Frutti]

Napisane przez szczurodziub

Właśnie jak to jest z tym nietrzymaniem cyklu. Mi gin powiedziała, że to wcale nie oznacza, że trzeba zmieniać tabletki na mocniejsze, bo bardzo duzy wplyw na to mają czynniki zewnętrzne. W sierpniu minie mi 2 lata jak biorę YAZ i przez dużą część tego czasu miałam plamienia tydzień przed planowanym krwawieniem z odstawienia, które zawsze było wtedy, gdy mialo być. I nagle w lutym tego roku jak ręką odjął nie mam żadnych plamień. Gin powiedziała mi, że w końcu mi sie wszystko w organizmie uregulowało. Bo matura, studia, nowe miasto.
Więc nie wiem w końcu jak to jest z tym nietrzymaniem cyklu. Raz mialam plamienia, potem nie, potem znowu pare miesięcy. I teraz nic

Nikt nie mówi, że trzeba, ale po co się tyle męczyć z plamieniami?

[szczurodziub]

Myślałam o zmianie, ale długo długo, bo mimo wszystko oprócz tych plamień nie było żadnych innych skutków ubocznych. Wszystko się poprawilo, lepiej się czulam. No i ustały, więc chyba jednak mam szczęście, że jednak czekałam
Zazwyczaj codziennie i tak chodzilam z wkładkami bo tak mi było wygodniej.
Dzięki za odp

[agutka93]

Wróciłam!
Po 1,5 opakowaniu wciąż plamię... Jak to Arya90 napisała to jest męczące, a nawet baaaardzo ;/
Jadę teraz do Turcji na wakacje no i...
Co mam robic?! Przecież będę na plaży w majteczkach a plamienie pewnie wciąż będzie...
Zastanawiałam się, żeby odstawić je na dwa tygodnie ( na tyle jadę) i potem jak zacznie się okres to od początku...
Plamienie jest niewyobrażalnie wku***ające - wybaczcie, ale mam tego dość już ;/

Pójdę w przyszłym tygodniu do ginekologa to może coś mi powie mądrego

[Arya90]

Takie odstawianie na 2 tyg to najgorsze co możesz zrobić. Chyba niestety nie pozostaje Ci nic innego jak się jeszcze przemęczyć i dopiero jak przy kolejnym opakowaniu nie minie to zmiana. Tak myślę.
Mi na szczęście plamienia ustały wraz z początkiem drugiego opakowania

[agutka93]

Pewnie i masz rację ;x
no ale jak to ma wyglądać?!
z wkładkami i w stroju kąpielowym?
A może tampon i po każdej wizycie w wodzie zmieniać go?
a może nic i majty brudne i jak się wejdzie do wody, to woda zacznie być kolorowa :d
Achh te moje wielkie problemy :d
No dobra, ale dzięki za pomoc i zazdroszczę krótkiego krwawienia,
i zdumiewa mnie Twoja fascynacja do książek

[_Marta_M_]

Napisane przez szczurodziub

Właśnie jak to jest z tym nietrzymaniem cyklu. Mi gin powiedziała, że to wcale nie oznacza, że trzeba zmieniać tabletki na mocniejsze, bo bardzo duzy wplyw na to mają czynniki zewnętrzne. W sierpniu minie mi 2 lata jak biorę YAZ i przez dużą część tego czasu miałam plamienia tydzień przed planowanym krwawieniem z odstawienia, które zawsze było wtedy, gdy mialo być. I nagle w lutym tego roku jak ręką odjął nie mam żadnych plamień. Gin powiedziała mi, że w końcu mi sie wszystko w organizmie uregulowało. Bo matura, studia, nowe miasto.
Więc nie wiem w końcu jak to jest z tym nietrzymaniem cyklu. Raz mialam plamienia, potem nie, potem znowu pare miesięcy. I teraz nic

Moja przyjaciółka miała identycznie, brała ok 3 lata. Mniej więcej po roku brania pojawiły się plamienia, trwały jakiś czas, znikały, znowu się pojawiały,w końcu dała sobie spokój i lekarz jej zmienił na tabletki z systemu 21+7. Problem znikł

Ja z kolei biorę YAZ już 4 lata i też miałam jakiś rok temu przygodę z plamieniami, ale na szczęście przeszło na kolejnych opakowaniach. Zestresowałam się że to może ciąża i organizm tak reaguje pół nocy nie przespałam i z rana zadzwoniłam do lekarza, żeby mnie uspokoił

[myboyismine]

Dziewczyny, w których aptekach kupujecie tak tanio Daylette? ja płacę ponad 37 zł... pytałam w kilku aptekach i wszedzie cena ok 40 zł ;/

[P-o-n-y]

Napisane przez myboyismine

Dziewczyny, w których aptekach kupujecie tak tanio Daylette? ja płacę ponad 37 zł... pytałam w kilku aptekach i wszedzie cena ok 40 zł ;/

apteka DOZ, 31zł z groszem.

[Ladzia_15]

Witam.
Pisze z takim malym pytaniem.
Biorę YAZ i zapomniałam 18 tabletki (tzn wzielam ja ok 13-14 godzin pozniej niz normalnie), zgodnie z ulotka planowalam skonczyc rozowe tabletki i zaczac nowe opakowanie (bez przerwy). Jednak mam mała watpliwosc - tak sie robi w przypadku gdy sie wspolzyje caly czas bez zabezpieczenia, a mi to narazie nie grozi (tz wyjechal ) wiec czy moge zrobic sobie normalnie te przerwe, czy jednak lepiej z niej zrezygnowac i zaczac nowe opakowanie?