Minimalizm, zero waste itd. - rady i tricki

[lovebird]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87171403]Dałam link wyżej jaka butelkę ma moja córa. Fakt kosztuje 50zl na Pl ale to nie tak duzo w tkm polecam sie rozglądać [/QUOTE] U nas zaczynały się od +/- 100 zł te, które widziałam, więc dla mnie sporo, jeśli miałabym używać raz na miesiąc czy dwa. Ale przyznam, że nie rozglądałam się jakoś intensywnie, bo jak piszę, dla mnie to zbędny wydatek i gadżet. I tak bym nie korzystała zbyt często

[stotek]

Ja kupiłam butle termiczna, metalowa, o pojemności 1l w Auchan za... 38 zł zakup mojego życia. Jako druga mam butelkę filtrująca z Brity i tym sposobem w ogóle już nie kupuje wody butelkowanej. No chyba, że nie mam jak napełnić tych moich, ale razem daja mi 1,6 l, więc zazwyczaj wystarcza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87171264]To swoją drogą.

U mnie nie ma opcji - a kupie jedna na wiele użyć to bedzie mniejsze zło. Nie kupuje wcale i już.





Można kupić fajne butelki dla dzieci nawet.

https://www.leakproof.co.uk/products...12544302284834



Moja córa ma taki termosik. Był jeden w tkm. Jak bedzie wiecej to kupię dla wszystkich.

Zimą ciepłe napoje, latem zimne.



To jest alternatywa dla plastiku. Nie waży dużo. Pojemność to tylko 280ml. Miesci się w torebce Duże można kupić zawsze w tkm. Ale ja poluje na te małe pojemności [/QUOTE]



Na amazonie jest dużo ja mam dwie rożnej wielkości, Tż jedna, są niezastąpione dla nas nawet żeby miec obok łóżka zimna wodę na noc

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------

Napisane przez stotek

Ja kupiłam butle termiczna, metalowa, o pojemności 1l w Auchan za... 38 zł zakup mojego życia. Jako druga mam butelkę filtrująca z Brity i tym sposobem w ogóle już nie kupuje wody butelkowanej. No chyba, że nie mam jak napełnić tych moich, ale razem daja mi 1,6 l, więc zazwyczaj wystarcza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tez się przestawiłam na filtrowana tylko już jakiś czas temu, Tż miał początkowo opory teraz już nic nie mówi sam się przyzwyczaił ale boli mnie teraz plastik z tych filtrów no ale i tak lepiej niż stos butelek 500ml codziennie na przykład..

[stotek]

Brita ma filtry do butelek bez plastiku - krążki które są w 100% tym elementem filtrującym MicroDisc się to nazywa i co ciekawe, dla mnie są najlepsze (największy strumień wody idzie).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

No ale w domu mam dzbanek i nim filtruje i wszędzie ta wodę używam, butelek filtrujących samych w sobie nie używam. Z dzbankiem chyba się raczej to nie sprawdzi.

[stotek]

Mają też karafkę filtrująca, na te właśnie dyski zamierzam ją kupić, jak mój plastikowy dzbanek dokona żywota (na co się nie zapowiada )

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michalina83]

Tak mi się przypomniało apropo filtrów. Kiedyś czytałam pod jakimś artykułem komentarze za i przeciw i jeden gość napisał, że już nigdy nie użyje dzbanka z filtrem, bo kiedyś kupił i po jakimś czasie w filtrze się zrobił zielony osad. Śmieszne czy nie śmieszne, ale do tej pory się śmieję jak to wspominam, że komuś mogło nie przyjść do głowy, że dzbanek z filtrem też trzeba umyć raz na jakiś czas.

[AlbinoticBlack]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;87171154]What. A jaki problem jest w zakreceniu wody? Podczas gdy w nowoczesnych bateriach "zakręcenie" to spore nadużycie, bo wystarczy klepnąć dźwignię i woda przestaje lecieć?

Poza tym przy pocieraniu kostką głowy piana powstaje błyskawicznie.[/QUOTE]
To może mam jakaś trefną tą kostkę albo bardzo twardą wodę, bo mi wcale błyskawicznie nie powstaje. Serio umiem wpaść, że wodę się zakręca, ale musiałabym co chwile odkręcić, zakręcić i tak 15 razy. Pocieranie tylko wyrywa włosy. Musze zmoczyć włosy, spienić mokrą kostke nałożyć to na część włosów i tak z 3-4 razy, potem jeszcze polać wodą, żeby to jako tako się spieniło i umyło. Ze zwykłym szamponem to zajmuje minutę dosłownie, bo daje kropkę szamponu na włosy spłukuje i heja, bo mam nie mam co myć za bardzo po ścięciu.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Ja mam filtr w lodowce.

Tak szczerze to nie wyobrazam sobie pic wodę prosto z kranu...

[bfca8d39b0c33d1e642320d525f11dd69d86e6d3_6578f56ebc91f]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87171413]Nic bym nie kupiła od niego.
Nigdy nie miałam swojego bidonu, a te które widziałam zwykle śmierdziały po kilku użyciach. Mam szklanką butelkę i napełniam ją kranówką.
Zmywarką [/QUOTE]To by było najlepsze wyjście, ale w wynajmowanym mieszkaniu niestety nie mam miejsca

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michalina83]

[1=bfca8d39b0c33d1e642320d 525f11dd69d86e6d3_6578f56 ebc91f;87171387]Mam pytanie o ściereczki i gąbeczki do naczyń. Jak rozwiązujecie tą kwestię?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Ja to wychodzę z założenia, że od bakterii i tak nie uciekniemy więc nie ma też co się przed nimi tak strasznie bronić. Ale dla lepszego samopoczucia to ściereczki często piorę przy okazji prania. Używam ich do wycierania blatów przeważnie. Gąbki to w zasadzie używam tylko jak mam mocniejszy bród. Jak mam talerz powiedzmy po chlebie to mogę go opłukać ręką i wodą z płynem. Przeważnie myję wszystko w gorącej wodzie którą gotuję na gazie, albo płuczę w gorącej co daje mi lepsze samopoczucie. Gąbek się nie pozbędę, bo mój mąż wtedy już całkiem przestanie zmywać. Można je często zmieniać, nie kosztują wiele a ja przeważnie je przecinam na pół, zaczęłam to robić z oszczędności, ale teraz mi tak wygodniej bo mi taka duża jakoś w ręce nie leży.

---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------

[1=bfca8d39b0c33d1e642320d 525f11dd69d86e6d3_6578f56 ebc91f;87171762]To by było najlepsze wyjście, ale w wynajmowanym mieszkaniu niestety nie mam miejsca

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


U mnie też brak miejsca na zmywarkę. Musiałabym się pozbyć szafki z szufladami, albo lodówki a nie mogę sobie na to pozwolić.

[damdalena]

Napisane przez Michalina83

U mnie też brak miejsca na zmywarkę. Musiałabym się pozbyć szafki z szufladami, albo lodówki a nie mogę sobie na to pozwolić.

Wyrzuciłabym szafkę z szufladami
Ja tak wielbię zmywarkę, że byłabym skłonna nawet zrezygnować z jedynej dolnej szafki, byleby tylko zrobić miejsce na to urządzenie. Na wynajmowanym mieszkaniu mieliśmy taką kuchnię: lodówka, mały zlew z koszem pod spodem, zmywarka z blatem 60 cm, kuchenka gazowa - i dało radę obejść się bez szuflad. Sztućce stały w koszyku na blacie, jakieś łopatki na kuchence, reszta na górnych półkach. Brakowało mi tylko relingów. Nawet dobrze się użytkowało tą kuchnię, choć mam dużo kuchennych przydasi i akcesoriów. Ale to wszystko zależy od osobistych preferencji i priorytetów.

[andra]

A gdzie miałaś artykuły spożywcze, takie cięższe, w słoikach czy dużych opakowaniach, wszystko na górnych półkach?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jaksy]

[1=bfca8d39b0c33d1e642320d 525f11dd69d86e6d3_6578f56 ebc91f;87171387]Mam pytanie o ściereczki i gąbeczki do naczyń. Jak rozwiązujecie tą kwestię?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

O! Ja chyba dokonałam ostatnio odkrycia. Kupiłam w Auchanie taki zestaw trzech zmywaków -> http://www.kolorado.eu/site_media/us...waki-ostre.png
One są ostre, ale po kilku użyciach miękną i normalnie się nimi zmywa. Później lecą do pralki z ręcznikami i można używać dalej.

Napisane przez AlbinoticBlack

To może mam jakaś trefną tą kostkę albo bardzo twardą wodę, bo mi wcale błyskawicznie nie powstaje. Serio umiem wpaść, że wodę się zakręca, ale musiałabym co chwile odkręcić, zakręcić i tak 15 razy. Pocieranie tylko wyrywa włosy. Musze zmoczyć włosy, spienić mokrą kostke nałożyć to na część włosów i tak z 3-4 razy, potem jeszcze polać wodą, żeby to jako tako się spieniło i umyło. Ze zwykłym szamponem to zajmuje minutę dosłownie, bo daje kropkę szamponu na włosy spłukuje i heja, bo mam nie mam co myć za bardzo po ścięciu.

A jaki masz szampon? Ja Cztery Szpaki w sekundę spieniam w dłoniach.


A tutaj ciekawy podcast o fast fashion -> https://www.youtube.com/watch?v=mvkh...EnQIT2&index=2
Zaciekawiło mnie zwłaszcza, że przyszłością etycznego rynku odzieżowego jest właśnie poliester, bo niemal w całości nadaje się do recyklingu.

[Michalina83]

Napisane przez damdalena

Wyrzuciłabym szafkę z szufladami
Ja tak wielbię zmywarkę, że byłabym skłonna nawet zrezygnować z jedynej dolnej szafki, byleby tylko zrobić miejsce na to urządzenie. Na wynajmowanym mieszkaniu mieliśmy taką kuchnię: lodówka, mały zlew z koszem pod spodem, zmywarka z blatem 60 cm, kuchenka gazowa - i dało radę obejść się bez szuflad. Sztućce stały w koszyku na blacie, jakieś łopatki na kuchence, reszta na górnych półkach. Brakowało mi tylko relingów. Nawet dobrze się użytkowało tą kuchnię, choć mam dużo kuchennych przydasi i akcesoriów. Ale to wszystko zależy od osobistych preferencji i priorytetów.

Nie ma takiej opcji żebym zrezygnowała z szuflad, przynajmniej 2 mi potrzebne. Trzymam tam, sztućce, przyprawy a nawet garnki w dużej szufladzie. Sztućce, łopatki przyprawy i inne duperelki na wierzchu mnie drażnią, chowam co mogę przy każdej okazji i wystawianie tego na wierzch sprawia, że nie chce mi się tego wszystkiego przestawiać i wycierać. Wydaje mi się wtedy że mam bałagan.

Myślałam nad zmianą kompletu kuchennego w niedługim czasie i wtedy można by pomyśleć coś też o zmywarce, ale przydarzyło nam się nowe dziecko w drodze i teraz moim priorytetem jest kupno samochodu.

Wiem, że zmywanie naczyń to zajmuje dużo czasu i zmywarka to wygoda i oszczędność tego czasu, ale tak śmiechem żartem teraz od jakiegoś czasu mnie zmywanie odpręża, zwłaszcza jak tylko podczas tej czynności przez ostatni czas mogłam słuchać audiobooków i mieć chwilkę spokoju od mojego absorbującego 3-latka .

[jaksy]

A jeszcze co do tych nieszczęsnych siatek na owoce i warzywa, od jakiegoś czasu chodzę do Biedronki i Lidla z wielorazowymi, bawełnianymi woreczkami i jeszcze nikt mi uwagi nie zwrócił na szczęście. Może widują takie rzeczy już częściej.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Co jest nie tak w otwieraniu i zakręcaniu wody nawet 15 razy podczas prysznica? Robię tak i żyję.

A woreczki poszyłam sobie i mamie, jak używam to wszędzie kasjerki mają pokerface, jakby to zupełnie była normalka, więc na pewno nie ja jedyna z takimi robię zakupy i robią się coraz powszechniejsze na szczęście a mieszkam w niewielkiej miejscowości, żeby nie było.

Co do gąbek - właśnie mam ten problem, szukam czegoś eko. Będę robić niedługo zamówienie na betterlandzie i tam mają tylko jeden czy dwa odpowiedniki, drogie jak cholera więc jakbym trafiła na takie zmywaki Kolorado do prania to bym była szczęśliwa. Póki co dokańczam opakowanie zwykłych sztucznych gąbek, została mi ostatnia i bronię się przed jej wyrzuceniem, właśnie ją piorę w zmywarce xD

[Michalina83]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;87171858]Co jest nie tak w otwieraniu i zakręcaniu wody nawet 15 razy podczas prysznica? Robię tak i żyję.

[/QUOTE]


Ja tak robię podczas płukania naczyń jak odkładam. Prawie każdy pojedynczy talerzu. Robię to szybko i odruchowo. Dla niektórych to dziwne, ale mnie drażni jak woda leci więcej niż musi.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez Michalina83

Ja tak robię podczas płukania naczyń jak odkładam. Prawie każdy pojedynczy talerzu. Robię to szybko i odruchowo. Dla niektórych to dziwne, ale mnie drażni jak woda leci więcej niż musi.

Mam tak samo. U mnie ani jedna kropla nie leci niepotrzebnie

[stotek]

Ja też tak myje naczynia odkręcam - moczę talerz i gąbkę z płynem - zakręcam i myje (przy okazji parę rzeczy, a nie ten jeden), potem odkręcam i hurtem plukam to, co umyłam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Majka1503]

Ja też zrezygnowałam z szafki żeby wcisnąć chociaż zmywarkę 45. Oszczędność czasu, nerwów, pieniędzy i wody

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez AlbinoticBlack

To może mam jakaś trefną tą kostkę albo bardzo twardą wodę, bo mi wcale błyskawicznie nie powstaje. Serio umiem wpaść, że wodę się zakręca, ale musiałabym co chwile odkręcić, zakręcić i tak 15 razy. Pocieranie tylko wyrywa włosy. Musze zmoczyć włosy, spienić mokrą kostke nałożyć to na część włosów i tak z 3-4 razy, potem jeszcze polać wodą, żeby to jako tako się spieniło i umyło. Ze zwykłym szamponem to zajmuje minutę dosłownie, bo daje kropkę szamponu na włosy spłukuje i heja, bo mam nie mam co myć za bardzo po ścięciu.

U mnie też nie powstaje aż tak błyskawicznie, ale serio, ile tej wody potrzeba? Jeśli potrzebujesz do swojej kostki stałego dopływu, to wystarczy cienka strużka. A skoro zwykły szampon ci się pieni, to nie w wodzie jest problem.
[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87171753]Tak szczerze to nie wyobrazam sobie pic wodę prosto z kranu...[/QUOTE]Dlaczego nie?

[Michalina83]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;87171901]Mam tak samo. U mnie ani jedna kropla nie leci niepotrzebnie [/QUOTE]


Mnie to mąż tym irytował i czasami dalej irytuje. Teraz trochę zakręca tą wodę, ale on wyniósł z domu, że woda się leje do puki naczynie nie zmyte, a do kąpieli to też przeważnie leci i leci. Jak go nie pilnowałam i nic nie mówiłam to lał do oporu. My mamy zawsze zwrot nawet do 2 stówek a u nich co kwartał słyszę, że muszą dopłacać ileś stów a mają tak samo ustawione zaliczki jak u nas, nawet chyba więcej, bo ja na dziecia zmniejszyłam tą zaliczkę. Z mężem już raczej nic nie zrobię ale może syna chociaż nauczę dobrych nawyków.

[AlbinoticBlack]

Napisane przez jaksy

A jaki masz szampon? Ja Cztery Szpaki w sekundę spieniam w dłoniach.

Naturologia malinowy. Dziś użyłam próbki skrzypowego i pienił się lepiej, ale dalej nie takie hop siup.
[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;87171858]Co jest nie tak w otwieraniu i zakręcaniu wody nawet 15 razy podczas prysznica? Robię tak i żyję.[/QUOTE]
Nie dziwię się, od tego się chyba nie umiera . Myję włosy zwykle nie podczas prysznica, jest mi to zwyczajnie niewygodne i niepotrzebnie przedłuża wybitnie prostą czynność. Może spróbuję go wrzucić do kubka z wodą i rozmoczyć, nie wiem czy to coś da zwykły szampon najczęściej spieniałam w kubeczku z wodą i wtedy mogłam odkręcić wodę tylko do zmoczenia włosów i szybkiego spłukania, może z kostką też zadziała.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez AlbinoticBlack

Może spróbuję go wrzucić do kubka z wodą i rozmoczyć, nie wiem czy to coś da

Powinno dać. Kiedyś Lush mi namókł w opakowaniu i zamienił się w coś jakby żel, który mogłam nabrać ręką

[kocia_lapka]

Hej! Powiedzcie mi proszę... co robie ze skorupkami od jajek? Do tej pory zbierałam i zawoziłam je do rodziny żeby dać kurom, ale teraz prędko nie będę się wybierać i zastanawiam się czy jest możliwość wykorzystania ich w inny sposób?

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87171947]U mnie też nie powstaje aż tak błyskawicznie, ale serio, ile tej wody potrzeba? Jeśli potrzebujesz do swojej kostki stałego dopływu, to wystarczy cienka strużka. A skoro zwykły szampon ci się pieni, to nie w wodzie jest problem.
Dlaczego nie?[/QUOTE]

Bo moja jest z mnóstwem kamienia.
No i nie smakuje mi.

[lovebird]

Napisane przez AlbinoticBlack

Naturologia malinowy. Dziś użyłam próbki skrzypowego i pienił się lepiej, ale dalej nie takie hop siup.

Natulogia malinowa faktycznie źle się pieni, skrzyp lepiej, ale jeśli tak bardzo Ci to przeszkadza, to 4 szpaki pienią się najlepiej. No i ja też miałam wrażenie, że ta malinowa kostka wyrywa włosy, pisałam zresztą o tym kiedyś tutaj. Skrzypowa nie ma już tych drobinek, spróbuj może pocierać nią włosy? Tylko je też trzeba porządnie namoczyć, tzn żeby woda dotarła też bliżej skalpu, a nie tylko z wierzchu. I jak będziesz pocierać delikatnie, od cebulek w dół (nie mam na myśli, że na całej długości, ale żeby nie pocierać do przodu i do tyłu po prostu, z włosem), to nie powinno nic się stać. Za to 4 szpaki wystarczy naprawdę kilka razy przesunąć po włosach i może nie ma od razu wielkiej piany, ale jak chwilę pomasujesz włosy, to naprawdę się robi spora

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

Napisane przez Michalina83

Gąbek się nie pozbędę, bo mój mąż wtedy już całkiem przestanie zmywać. Można je często zmieniać, nie kosztują wiele a ja przeważnie je przecinam na pół, zaczęłam to robić z oszczędności, ale teraz mi tak wygodniej bo mi taka duża jakoś w ręce nie leży.

Tylko że to nie wątek oszczędnościowy, a zero waste, więc to żaden argument Ja nie powiem, póki co też korzystam w gąbek, ale staram się długo z nich korzystać, najpierw w kuchni, gdzie też je piorę albo moczę w occie, a jak już jest naprawdę kiepska, to idzie do łazienki.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez kocia_lapka

Hej! Powiedzcie mi proszę... co robie ze skorupkami od jajek? Do tej pory zbierałam i zawoziłam je do rodziny żeby dać kurom, ale teraz prędko nie będę się wybierać i zastanawiam się czy jest możliwość wykorzystania ich w inny sposób?

Wyrzucam albo oddaję komuś, kto chce. Wiem, że niektórzy coś z nich robią, wyparzają w piekarniku, kruszą i do czegoś tam dodają, ale mi by się nie chciało.
[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87172265]Bo moja jest z mnóstwem kamienia.
No i nie smakuje mi. [/QUOTE]Że nie smakuje, to rozumiem, ale w czym przeszkadza kamień? On nie jest trujący.

[lovebird]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87172265]Bo moja jest z mnóstwem kamienia.
No i nie smakuje mi. [/QUOTE] Ale gdzie masz ten kamień? Z kranu leci?