2012-01-18, 22:17 | #31 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Moje drogie, bardzo przykro mi czytac, ze Niqsiaaa masz takie problemy. Ale pomysl, ze jutro jest kolejny dzien i byc moze przyniesie Tobie cos dobrego. czasem trzeba zrobic krok w tyl, by nastepnie wykonac dwa w przod.
Patri - jestes cudowna z ta lista to byl strzal w dziesiatke! Jak kiedys bede miala dzieci tez tak chcialabym z nimi postepowac. A ten balwanek dzis z bruskelka i marchewka...wzruszylam sie tez tak chce... Chcialam rowniez pogratulowac martinie, ze zdecydowala sie na wyjazd do Brazylii. Zdradzisz cos wiecej? na ile? co tam bedziesz robic? Zycze sukcesu, wiem jak fajnie (i niefajnie czasem...)jest byc za granica. Jedziesz sama czy z jakimis znajomymi? Z dzisiejszej listy wykreslilam niewiele, bo jednak ten hydraulik mi troche dzien rozwalil. i takich dni jeszcze pare bedzie, bo musza mi wyremontowac cala lazienke (lacznie z wymiana podlogi....), wiec. Ale dzis dostalam dwie dobre wiadomosci: *moj kochany zajal 3 miejsce w konkursie (jakis tam projekt na konserwacje budynku, co prawda nie bedzie realizacji jego projektu, ale zawsze troszke grosza wpaadnie - bedzie na wyjazd do Aachen ) *dostanie urlop na czas wyjazdu wiec idealnie sie sklada - oddanie projektu budowlanego na 14 lutego, pociag na 15 rano Mi dzis niestety probka sie popsula i nie zrobilam ale nie z mojej winy w sumie. cos w mikroskopie poszlo nie tak i zamiast holder wyjac probke przesunal ja w bok i...koniec. juz po niej. Na jutro: *9-17 na mikroskopie z promotorem. *taniec wieczorem *napisac maila do hydrauliko-technika z informacjami co i jak. *dowiedziec sie co z hotelem w Aachen Na piatek: *odmechacic sweter i marynarke, albo wszystko co tego wymaga. *przeczytac converted beam do konca *dokonczyc sheetsy dla NbC, *troche pielegnacji - stopki, peeling, maseczka *popracowaac nad umowa.
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain! |
2012-01-19, 06:43 | #32 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 52
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
Wczoraj lekko się załamałam, że nie dam rady, za dużo wzięłam na siebie, etc., ale TŻ postawił mnie na nogi, niestety to już była 22 i w końcu... Zrobiłam to, co najpotrzebniejsze. Siedziałam do 1 w nocy nad notatkami na dzisiejsze kolokwium, teraz siadam do powtórki. Jestem na uczelni prawie do 19, także mało ambitnie dzisiaj: notatki na gp wydrukować i zrobić [koniecznie] zaliczenie x2 uzupełnić kalendarz mail do Z wieczorem posiedzieć trochę z przyjaciółmi, bo od jutra zaczyna się ciężki tydzień po powrocie ogarnąć pokój, chociaż z grubsza, bo niedługo nie wyjdę stąd na cały dzień! Edytowane przez lord_blackwood Czas edycji: 2012-01-19 o 07:18 |
|
2012-01-19, 08:58 | #33 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cześć!
Mam do połknięcia wstrętne żabska i już mnie ściska w żołądku na myśl o nich. Pierwsze, co mi przychodzi do głowy to - odłożyć to na jutro Chciałabym wyeliminować nieustanny stres ze swojego życia, poprzez lepsze ogarnianie spraw, a jedyne, czym się zajmuję, to niwelowanie napięcia |
2012-01-19, 09:11 | #34 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
Swoja droga, ja dzis doszlam do wniosku, ze chyba ...konwalia miala duzo racji. chyba znow zaczyna mi sie depresja. obserwuje swoj ogranizm i widze pewne niepokojace sygnaly jak ciezkie dlonie, niemozliwosc wstania z lozka (w ogole, a nie o konkretnej godiznie), strach przed pojsciem na taniec(dzis np mam i juz kraza mi mysli w glowie jak tam nie isc, mimo iz jest super -zawsze jest super!), nie moge jesc, a jak cos zjem to od razu lece do kibelka z sensacjami, mam dreszcze, ciagle mi zimno, nie moge wykrzesac entuzjazmu z siebie do pracy zwlaszcza, a jeszcze miesiac temu wszystko bylo super. Boje sie, zeto takie poczatki przez ta cala sytuacje ostatnio z weselem. serio, czuje, ze cos jest nie tak i ze nie umiem sie poukladac tak bardzo tego nie chce ;(
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain! |
|
2012-01-19, 09:52 | #35 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
Sama nie wiem? Może masz rację. Ja nie mam zazwyczaj planów B... Chodzi mi tylko o to, co mogę sama zrobić - by zrobić wszystko i w miarę dobrze, bo za to, co wokół mnie - nie mogę odpowiadać, nie mam na to zwykle wpływu... Więc ogarnięcie siebie mi wystarczy Ale może to właśnie moja utopia... Cytat:
Możesz te objawy z kimś skonsultować, żeby rozwiać swoje wątpliwości? Może to po prostu nasilone objawy stresu. Ale skoro masz porównanie do wcześniejszych stanów i Cię to niepokoi, to warto się temu przyjrzeć. Ja trochę też tak mam - chcę gdzieś iść, coś zrobić -to jest dobre i fajne, a szukam wymówek, czasem odczuwam lęk... Nie wiem, o co w tym chodzi - to taka ucieczka od wolności - swoich własnych wyborów, sprawstwa - chyba... |
||
2012-01-19, 10:08 | #36 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 276
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Patri, widać, że jesteśmy bardzo podobne pod względem tych natrętnych, czarnych myśli. Zastanawiam się, jak z tym walczyć.
Jest wiele stron na temat 'pozbywania się negatywnych myśli, lęków, emocji'. Zastanawiam się, czy się bardziej w to nie zagłębić. Chodzi mi głównie o umiejętność wyciszenia organizmu, a najbardziej mam tu na myśli lot samolotem, który mnie czeka, wielogodzinny. Na pewno bez tabletek uspokajających się nie obędzie, one pomagają mi się uspokoić wewnętrznie, nie mam tej takiej 'telepawki', nie lata mi serce i jestem po prostu wyciszona. Ale nie wiem jeszcze co zrobić z myślami. Już nie chodzi mi o samą myśl o katastrofie, ale przeraża mnie najbardziej wysokość i nicość pod samolotem. Na samą myśl o tym - cierpnę. Może tak by się zagłębić w techniki NLP? Myślę też nad wykupieniem karnetu na jogę. Nie chciałabym kolejny raz odurzać się w samolocie alkoholem, bo wiem, że tu nie o to chodzi. Chciałabym walczyć z tym lękiem, z jego przyczyną, uczyć się kontrolować swoje emocje, a nie zagłuszać się używkami, aby tylko dolecieć... Czerwieclipiec, na pewno dasz radę z egzaminami ! Dobrze, że są kolejne terminy, na które możesz iść i zaliczać. Nadal trzymam kciuki Cymemont, zawsze marzyłam, żeby mój kalendarz tak wyglądał Nawet specjalnie kupowałam mniejsze kalendarze, żeby się wydawało, że mam w nim dużo zapisane Ale niestety... Teraz mam wielkości połowy zeszytu zwykłego i pierwsze tydzień stycznia mam zapisany cały, a potem o nim zapomniałam Dziś powrócę! Jak spojrzałam na Twój od razu się zmotywowałam ! Lasubmersion, trzymam kciuki, żeby wszystko poszło po Twojej myśli! I najważniejsze jest Twoje pozytywne podejście! Uda się, musi się udać Daj znać, jak już się ze wszystkim uporasz i wracaj do nas Sharpnowaja, witaj Lilith890502, ja odkąd zaczęłam rezerwować Stany, to stwierdziłam, że spełniane swoich marzeń jest czymś na prawdę niesamowitym ! I do ostatniej chwili nie wierzyłam, że mi się uda, ale pragnęłam tego z całego serca i teraz wiem, że można, jak się czegoś bardzo, bardzo chce! Trzymam kciuki za Twoje marzenia! Bura kocurka, dziękuję Ja niestety rodziców odwiodłam od tego pomysłu, bo w sumie 'wkręciłam' ich też w to, że ten samolot się rozbije! Z resztą, mój tata ma ogromny lęk wysokości, klaustrofobię i do tego nerwice, a żebyś zobaczyła, jak on walczy z lękiem przed lataniem! Ostatnim razem, jak lecieliśmy to byłam pełna podziwu! Ja się upiłam niemiłosiernie jeszcze na lotnisku , a do tego łyknęłam leki uspokajające i skutki były jakie były (nigdy więcej!), a mój tata wziął jedną tabletkę, wypił jednego drinka, usiadł w samolocie, wyjął gazetkę, poczytał, zamówił herbatkę, posłuchał muzyki, podrzemał, nawet wstał do toalety!!! Mimo, że był blady jak ściana i bardzo spięty, to podziwiam go za to, że tak super sobie z tymi poradził Adriana Lecouvreur, witaj Patri, zdrówka dla córeczki I świetny plan dnia! Nawet się zastanawiam, czy sama sobie takiego nie narysować! Bo zawsze rano kręcę się między łazienką, pokojem, a kuchnią, nie wiem za co się zabrać i marnuję czas, a tak to bym miała czarną na białym! Chciałabym mieć tak poukładane wszystkie czynności poranne i wieczorne Martina@, super z tą Brazylią! Powiesz nam coś więcej? Na ile tam wyjeżdżasz? Co będziesz robić? Niqsiaaa, nienawidzę, wręcz nienawidzę tego, jak ktoś przed kołem lamentuje, płacze, panikuje, że nic, ale to nic nie umie, że nawet nie otworzył notatek, a potem dostaje 5 i wychodzi z dumnie uniesioną głową! Teraz może mi się to nie zdarza, ale w liceum, to czasami miałam ochotę co niektórym przywalić Ja jak mówię, że NIE UMIEM, to nie umiem. Jak pouczyć się chociaż trochę, to albo siedzę cicho, albo mówię, że TROCHĘ POCZYTAŁAM. Nie martw się, zdasz na poprawie, głowa do góry! Emi_lka, nie jesteś sama z tymi żabskami! Nebulka, masz możliwość porozmawiania z psychologiem? Może by Ci to pomogło. Mam nadzieję, że to nie depresja, tylko jakieś chwilowe pogorszenie, może jakaś chandra, a jakby nawet, to wierzę, że dasz sobie radę i ściskam mocno Teraz napiszę co u mnie Wstałam dziś o 8:30, uszykowałam się z prędkością światła i zawiozłam samochód do mechanika na wymianę opony, bo złapałam gumę. Posprzątałam kuchnię, wyjęłam naczynia ze zmywarki i wsadziłam brudne. Nadrobiłam wątek i zaraz jadę odebrać samochód. I... Najgorsze przede mną Mam dziś do połknięcia trzy okropne, obrzydliwe, obślizgłe, nawet nie żaby, tylko ROPUCHY! Po pierwsze - iść zapytać o praktyki. Po drugie - zadzwonić do byłego nauczyciela od angielskiego i poprosić o wypełnienie referencji językowych na wyjazd do USA. Po trzecie - wysłać paczkę (tak, tak, dla mnie wyjazd na pocztę to coś strasznego ). Robi mi się niedobrze ze stresu na samą myśl o tym i już zaczęłam w myślach kombinować, jak się z tego wykręcić. Do nauczyciela muszę dzisiaj zadzwonić, nie mam innej opcji, ale nie wiem jeszcze, jak to zrobię. A praktyki.. hmm.. mama miała mnie podwieźć (żebym nie zwiała - oczywiście jej o tym nie powiedziałam), ale niestety nie może, więc nie wiem, czy starczy mi na tyle silnej woli, żebym tam pojechała. Może zrobię to jutro? Edytowane przez Coffee With Milk Czas edycji: 2012-01-19 o 10:10 |
2012-01-19, 11:38 | #37 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
Wlasnie nie wiem co z ta depresja. bylam pewna, ze takie rzeczy nie beda juz wracac, bo potrafie byc silna...ale mam wrazenie, ze to wesele na nowo pozbawilo mnie mojej skorupy, tarczy za ktora sie chowalam przed stresem i niepowodzeniami, poniewaz uderzyla mnie od srodka, z miejsca w ktorym jestesmy najmniej bezbronni i ktore boli najbardziej. ---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ---------- Cytat:
Bardzo duzo dzis zrobilas, jak sie z tym czujesz ?
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain! |
||
2012-01-19, 12:55 | #38 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 276
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
Jak zwykle mam wrażenie, że nie zrobiłam nic Nie mogę się zebrać do tej spółdzielni w sprawie praktyk. Ale jadę, wsiadam w samochód i jadę, jak nie ucieknę z pod budynku, to będzie sukces Ps. Pojechałam odebrać samochód, jak zobaczyłam, że stoi bez koła to prawie skakałam z radości, że jeszcze go nie zrobili, bo nie miałabym jak dojechać do spółdzielni (mieszkam na wsi, a muszę dojechać do miasta), ale Pan w ciągu 3 minut założył koło I teraz nie mam wymówki... Edytowane przez Coffee With Milk Czas edycji: 2012-01-19 o 12:56 |
|
2012-01-19, 13:45 | #39 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
na mnie dziala...
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain! |
|
2012-01-19, 14:04 | #40 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 352
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Nebula- potwierdzam ja ten sposób nazywam "na głupa". Ostatnio byłam w Urzędzie Skarbowym i zapytałam się pana w informacji "proszę pana, kompletnie nie wiem, gdzie mam pójść (a brałam zaświadczenie) i proszę o pomoc w tym i w tym i w tym". Pan mi wszystko powiedział, co nacisnąć, jaki numerek, jakie stanowisko itp
|
2012-01-19, 14:23 | #41 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
Jeden z największych moich płazów to teraz załatwienie papierów z praktyk (...). Brrr. Edytowane przez czerwieclipiec Czas edycji: 2012-05-20 o 00:11 |
|
2012-01-19, 18:02 | #42 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Sarbinowo
Wiadomości: 1 384
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cymemont, Coffee With Milk i Nebula dziękuję za ciepłe słowa Dziś faktycznie czuję się odrobinę lepiej, o ile przejście z desperacji w apatię można uznać za "lepiej".
Moją ważną żabą na dziś jest nauka do jutrzejszej poprawy, ale z tego prostszego koła. Z tym cięższym muszę zmierzyć się we wtorek i mam nadzieję, że zmuszę się w weekend do nauki na nie, bo niestety jeden wieczór to mało, o czym już się przekonałam. Co do załatwiania spraw w urzędach, też tego nie cierpię. Zawsze stoję tak zdezorientowana i zastanawiam się "kurcze, skąd ci wszyscy ludzie wiedzą, gdzie mają iść. Czy na którymś etapie życia tego uczyli, a ja przespałam tę lekcję?" . Okropnie mnie stresuje, że mogę podejść do nieodpowiedniego miejsca, albo że nie będę umiała wyjaśnić pani w okienku o co dokładnie mi chodzi. Edytowane przez Niqsiaaa Czas edycji: 2012-01-19 o 18:05 |
2012-01-19, 18:14 | #43 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
[1=78ec78392a9e84b50fa9c61 260c26510682869d7_6517570 db0492;31719161]Nebula- potwierdzam ja ten sposób nazywam "na głupa". Ostatnio byłam w Urzędzie Skarbowym i zapytałam się pana w informacji "proszę pana, kompletnie nie wiem, gdzie mam pójść (a brałam zaświadczenie) i proszę o pomoc w tym i w tym i w tym". Pan mi wszystko powiedział, co nacisnąć, jaki numerek, jakie stanowisko itp[/QUOTE]
Pod tym względem my kobietki mamy lepiej |
2012-01-19, 18:47 | #44 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
[1=78ec78392a9e84b50fa9c61 260c26510682869d7_6517570 db0492;31719161]Nebula- potwierdzam ja ten sposób nazywam "na głupa". Ostatnio byłam w Urzędzie Skarbowym i zapytałam się pana w informacji "proszę pana, kompletnie nie wiem, gdzie mam pójść (a brałam zaświadczenie) i proszę o pomoc w tym i w tym i w tym". Pan mi wszystko powiedział, co nacisnąć, jaki numerek, jakie stanowisko itp[/QUOTE]
dokladnie tak samo ten sposob nazywam. chociaz zazwyczaj probuje grac grzecznie usmiechajacego sie glupa nie wiem dlaczego, ale dzieki temu jak zrobie cos glupiego, to nic sie nie stanie. przeciez i tak juz zycie mnie pokrzywdzilo, ze jestem glupia nie? wiec po co maja mnie dodatkowo obcy ludzie krzywdzic jakimis zalami zza okienka? ponadto - wlasnie dotarlam do domu :/ co oznacza, ze wyszlam w pracy poltorej godziny po czasie, co oznacza, ze znow nie pojechalam na taniec. ale za to bardzo ciekawe obserwacje na mikroskopie poczynilismy z promotorem. bardzo owocny dzien, mimo iz czulam sie caly czas mocno apatyczna. nadal sie taka czuje. siedze zawinieta w koc, z kubkiem kakao i paczka chipsow
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain! |
2012-01-19, 19:31 | #45 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 276
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Dziewczyny, przedstawiam bilans dnia!
- pojechałam do spółdzielni, wiele się nie zastanawiając, wybiegłam z samochodu i prawie biegiem poleciałam do drzwi, żeby się nie rozmyślić (jakby ktoś z boku popatrzył - to wariatka). Łapię za klamkę - zamknięte. Na drzwiach kartka - spółdzielnia czynna od poniedziałku do środy od 10 do 14 Jedna wielka porażka! Jedynym sukcesem jest to, że stamtąd nie uciekłam, ale niestety praktyk nie załatwiłam. Pozostała mi gmina, a tam jak mam pójść, to Muszę zrobić to jutro - na pocztę nie pojechałam, bo zajęłam się rozmyślaniem nad wizytą w spółdzielni i zapomniałam zapakować paczkę, a musiałam już wyjeżdżać, więc zrobię to jutro. - i jedyny największy dzisiejszy sukces! Zadzwoniłam do nauczyciela z prośbą o referencje! Pojechałam i mam! Teraz siadam do wypełnienia reszty dokumentów na W&T, mam nadzieję, że do 22 się wyrobię, bo boli mnie głowa i chcę się szybciej położyć |
2012-01-19, 19:39 | #46 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
Znam sposób, a mistrzem tego podejścia jest moja siostra, która mnie go nauczyła. Czasem inaczej się nie da. Edytowane przez czerwieclipiec Czas edycji: 2012-01-19 o 19:40 |
|
2012-01-19, 19:44 | #47 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 276
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
A co do tego sposobu, to fakt jest najlepszy Ja zawsze mówiłam, że udaję słodką idiotkę, ale w sumie to działa, bo ludzie wtedy patrzą tak z politowaniem i na prawdę pomagają!
|
2012-01-19, 23:38 | #48 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Udało się:
* wyprodukować poprawiony szkic + próba złożenia * zapłacić za książki przelewem * zrobić duże zakupy spożywcze * spisać niezbędne terminy w kalendarzu * odebrać indeks * sałatka * oddać pożyczoną książkę * dwudaniowy obiad dla 2 osób * odżywka na włosy * zmywanie naczyń * paznokcie * podlać kwiaty * wysłać maila do koleżanki z prośbą o notatki z jednych zajęć * przeszukać net pod kątem wakacyjnego wyjazdu I co? I jestem wściekła, że tyle czasu siedziałam na wizażu, że spałam dodatkowe 2h w ciągu dnia, że 2 projekty niezrobione.. Obłęd. |
2012-01-20, 07:35 | #49 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Witajcie
Podczytuje was juz od jakiegos czasu....problem równiez mnie dotyczy takie mam wrazenie... jestem mamą 20 miesiecznego chłopczyka i dzieckoo tak mnie pochłania(jest taki ze trzeba ciagle go pilnowac i cos robic)ze zapomnialam o wszystkim innym,jestem rozdrazniona,zapominam o wszystkim,zdazyło mi sie zapomniec ze mialam herbate tz zrobic poprostu nie ogarniam,nic mi sie nie chce a cały czas cos robie ale efektów brak....żab jest sporo...najwieksza na dzis to zadzwonic do szefa i go poinformowac ze zamierzam wrócic do pracy juz myślę jak to ominąć jak przełożyc...spac w nocy nie mogłam przyjmiecie mnie
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego, że nie można zrobić wszystkiego…” |
2012-01-20, 07:58 | #50 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 52
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
Na dziś: pranie kolorowe pozmywać (!) odkurzanie segregacja notatek do egzaminów w przyszłym tygodniu kąpiel, depilacja, balsam, odżywka zakupy spożywcze na weekend wyciągnąć pieniądze z bankomatu posprzątać w łazience [moja kolej ] nauczyć się słówek z V na poniedziałkowy egzamin zdobyć brakujące notatki z hl uzupełnić kalendarz sprawdzić pociągi mail do Z znaleźć informacje dot. szkoleń Witaj, Dilayla! |
|
2012-01-20, 11:25 | #51 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 859
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Hej
Lista na dzisiaj: -przygotować korepetycje na kolejny tydzień -powtórzyć słówka ze sztuki i mediów x4 (wieczorem zamierzam powtórzyć x2) -powtórzyć czasowniki x4 -przygotować mapę myśli na esej -zajęcia(15-20) -spotkanie z Tż Lista na sobotę: -zajęcia(8:15-18:15) -powtórzyć słówka ze sztuki i mediów x3 -powtórzyć hiszpański na kolokwium -skończyć stronę na informatykę Lista na niedzielę: -zajęcia(8:15-15:15) -odwiedzić babcię -przygotować notatki na prawo pracy i ubezpieczeń społecznych i na wstęp do nauki o państwie -umówić się z E. na przekazanie notatek w poniedziałek -zrobić 2 prace na administrację Lista na kolejny tydzień(poniedziałek-piątek): -korepetycje(x9) -wizyta w szkole,żeby ustalić termin egzaminów z ekonomii i zabrać testy -nauka na egzamin z pracowni biurowej -nauka na egzamin z prawa pracy i ubezpieczeń społecznych -nauka na egzamin ze wstępu do nauki o państwie -5 testów egzaminacyjnych na ekonomię -roz.131 crime and punishment -roz.132 terrorism -roz.133 at war -francuski(przynajmniej 1 godzina dziennie) -hiszpański(przynajmniej 1 godzina dzienie) -oddać książki do biblio(x2) -zapisac się do nowej biblioteki -oddać do fotografia zdjęcie,żeby zrobił kolejne -uzupełnić indeksy i oddać z administracji(po zakończeniu sesji) -zakupić prezent dla O. -poszukanie fajnej restauracji dla R. |
2012-01-20, 11:33 | #52 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Sarbinowo
Wiadomości: 1 384
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Dziewczyny, poprawiłam koło na 5 ! Niestety do indeksu wpadło 4 bo "niestety, pierwsza ocena z tego koła nie pozwala mi na nic więcej"
Ale ja zamiast się radować, już martwię się wtorkową poprawą. A jak dziś Wasze nastroje ? |
2012-01-20, 11:44 | #53 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Niqsiaaa, gratulacje!
Ja połknęłam 2 żaby z wczoraj, jedna jest w trakcie przełykania 4 czeka (może jeszcze dziś...), a piątą jednak muszę załatwić osobiście, więc czeka do przyszłego tygodnia. Czuję jakąś ulgę. I jestem trochę przebudzona, stukam się w głowę i pytam siebie, po co tyle z tym czekałam? |
2012-01-20, 12:33 | #54 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ---------- Cytat:
z wczoraj: 9-17 na mikroskopie z promotorem. taniec wieczorem napisac maila do hydrauliko-technika z informacjami co i jak. - nie mam dowiedziec sie co z hotelem w Aachen odmechacic sweter i marynarke, albo wszystko co tego wymaga. Dzis *przeczytac converted beam do konca dokonczyc sheetsy dla NbC, *troche pielegnacji - stopki, peeling, maseczka popracowaac nad umowa. dodatkowo zrobione: znalezienie pare cwiczen dla siostry "how to be a good model" przeczytanie rozdzialu o tym co potrzebne i wazne do pracy zaplanowanie pracy na weekend.
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain! Edytowane przez Nebula Czas edycji: 2012-01-20 o 12:36 |
||
2012-01-20, 13:02 | #55 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 276
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
Cytat:
Ja dzisiaj miałam wstać o 7:30, a wstałam o 10:30!! Nie słyszałam budzika I tak się krzątam od rana.. Dopracowuję swoje CV po angielsku i muszę zabrać się za pytania, bo oczywiście wczoraj zajęłam się czymś innym i tego nie zrobiłam. Do gminy też dziś nie pojechałam, nie mam odwagi!! Może znajdę jakąś inną spółdzielnię Lista żab: - opracować odpowiedzi do pytań na W&T - załatwić praktyki - zrobić zdjęcia do wizy - przygotować się do kolokwium z ekonometrii - przygotować się z teorii z rachunkowości - napisać CV po angielsku - zadzwonić do nauczyciela po referencje |
||
2012-01-20, 13:34 | #56 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 163
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cześć, Dziewczyny! Ja się dziwię, że nie dostałam powiadomienia na skrzynkę, a tu druga część! Melduję się.
|
2012-01-20, 13:43 | #57 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
|
2012-01-20, 15:29 | #58 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 52
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
Coś czuję, że wszystko wysprzątam, zanim się za to wezmę. |
|
2012-01-20, 15:29 | #59 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Sarbinowo
Wiadomości: 1 384
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Dziękuję
Cytat:
Ach, żeby ten argument działał PRZED zadaniem, zamiast po |
|
2012-01-20, 16:02 | #60 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
Weekend wyjazdowy, więc na pewno spokojniejszy Cytat:
Cytat:
Wydaje mi się, że rozumowo, przejść nad lękiem... Zamiast odsuwać temat myśleć o nim? Nie wiem... |
|||
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:37.