Kosmetologia - jak wygląda, jakie perspektywy, gdzie warto studiować? WĄTEK ZBIORCZY

[ellish]

Napisane przez KamilM

Jeżeli mogę wtrącić swoje dwa słowa. To powiem tak: Jeżeli chcesz iść na kosmetologię to polecam Uniwersytety Medyczne bo po nich z reguły możesz znaleźć zatrudnienie w salonach Medycyny Estetycznej bądź Kosmetologii Estetycznej wiem na przykładzie koleżanek.!

Po kazdej szkole a nawet kursach mozna znaleźć pracę w gabinetach kosmetologii estetycznej.

Po drugie czym się różni dla ciebie praca w zwykłym salonie a kosmetologii estetycznej?

[KamilM]

Napisane przez ellish

Po kazdej szkole a nawet kursach mozna znaleźć pracę w gabinetach kosmetologii estetycznej.

Po drugie czym się różni dla ciebie praca w zwykłym salonie a kosmetologii estetycznej?

Nie chciałem nikogo urazić, ale w takich podstawowych salonach to robi się zazwyczaj manicure i pedicure :P
Ja to bym chciał w salonie, gdzie specjalizują się w zabiegach na ciało i twarz bo w tym jestem dobry

[TablaEsmeralda]

Może i po każdej szkole można i kursach , ale nie każda da taką wiedzę jaką dają studia w tej dziedzinie. A chyba wykształcony kosmetolog to podstawa .
Nie każdy musi mieć studia, aby mieć taką wiedzę, jasne. Ale MUSI ją mieć, nie ważne po jakiej szkole.
A praca różni się tym właśnie, co napisał Kamil ..
Zwykły salon robi podstawowe zabiegi , które są wszędzie i są już mało efektowne.
A salony kosmetologii estetycznej zajmują się zbiegami z użyciem wysokiej klasy aparatury. I bardziej mnie kręci to niż cały dzień robienie manicure .
Myślę, że to jest znacząca różnica.

[ellish]

Gabinet medycyny estetycznej różni się TYLKO tym od zwykłego że w pierwszym są zabiegi wykonywane również przez lekarzy. Dlatego się nazywa MEDYCYNY ESTETYCZNEJ (lekarz czyli medycyna,tak?). A kosmetolog/kosmetyczka tam pracujaca wykonuje normalne zabiegi jak w innych gabinetach.

W salonie gdzie nie ma lekarzy również moze być świetna aparatura i nie musi być manicure. Obecnie pracuję gdzie mamy trzech lekarzy, zabiegi aparaturowe i w osobnej części są również uwaga: manikiurzystki. I tak, nazywamy się gabinetem medycyny estetycznej.

W poprzedniej pracy nie bylo lekarzy, byly same aparatury wysokiej klasy ( nawet takiej podstawy jak henny nie bylo. Z manualnych tylko kwasy),brak pielęgnacji paznokci,salon dwupoziomowy i bylismy zwykłym gabinetem jak to nazywacie, bo bez medycyny estetycznej. Także tego...

[KamilM]

Napisane przez ellish

Gabinet medycyny estetycznej różni się tym od zwykłego że w pierwszym są zabiegi wykonywane również przez lekarzy. Dlatego się nazywa MEDYCYNY ESTETYCZNEJ (lekarz czyli medycyna,tak?). A kosmetolog/kosmetyczka tam pracujaca wykonuje normalne zabiegi jak w innych gabinetach.

W salonie gdzie nie ma lekarzy również moze być świetna aparatura i nie musi być manicure. Obecnie pracuję gdzie mamy trzech lekarzy, zabiegi aparaturowe i w osobnej części są również uwaga: manikiurzystki. I tak, nazywamy się gabinetem medycyny estetycznej.

W poprzedniej pracy nie bylo lekarzy, byly same aparatury wysokiej klasy ( nawet takiej podstawy jak henny nie bylo. Z manualnych tylko kwasy),brak pielęgnacji paznokci,salon dwupoziomowy i bylismy zwykłym gabinetem jak to nazywacie, bo bez medycyny estetycznej. Także tego...

No wiadomo lekarze też. Ale ogólnie są jakby lepsze zabiegi i lepsze kursy można tam zyskać

[ellish]

Niekoniecznie. Nie ma reguły. Nie każdy pracodawca wysyła na szkolenia. Dużo pracodawców szuka osoby już z dyplomami. Jak pisałam wyżej,gabinety bez lekarzy też potrafią być gabinetami wysokiej klasy.

[KamilM]

Oj to przepraszam. Ja świeżak w tych sprawach, piszę tylko co wiem od znajomych :P

[ellish]

Oj tam przepraszać tu nie ma za co ja tylko piszę z doświadczenia jak to wygląda. Oczywiście to co piszesz to też prawda ale nie zawsze tak jest. Też kiedyś myslalam że gabinet medycyny estetycznej to wielkie wow. Później życie zweryfikowało

[TablaEsmeralda]

Dokładnie, my jeszcze świeżaki i wierzymy w to, co nam mówią .. ;( A życie później właśnie weryfikuje wszystko.
Oczywiście nawet "zwykły" gabinet może być wysokiej klasy ale widzisz po nas , że takie przekonanie panuje wśród ludzi że jak medycyny estetycznej to super,świetny i napewno pracują tam wykwalifikowani pracownicy. Nieprawda . Może być właśnie na odwrót.

[koperkova]

Cześć dziewczyny, jest tu jakaś która zaczyna w tym roku stacjonarnie kosmetologie w Sosnowcu?

[aporebska]

Hej ja zaczynam.

[koperkova]

a istnieje jakaś grupa na facebooku?

[aporebska]

szukałam, ale chyba właśnie nie ma :P

[Kokosanka6]

Ja też idę, grupa jest, ale zatajona czy coś takiego, jedna dziewczyna miała ją dzisiaj udostępnić . Jakby co podlinkuje

[misia1995]

Co sądzicie o rozpoczęciu studiów w marcu w semestrze letnim?
Czy któraś z was wybiera się do Wyższej Szkoły Zarządzania w Gdańsku? (na kierunek kosmetolgia) ?

[karolina0989]

Ja próbuję właśnie skończyć mgr na WSZKiPZ w Warszawie....i szczerze odradzam....poziom nauczania jest ok, ale prawda jest taka, ze jak chcesz sie nauczyc to nauczysz sie wszedzie, a ta szkola nie jest warta swoich pieniedzy. Licencjat robilam w Katowicach na SWSM i bylo duzo lepiej. Tyle nerwow i stresow ile dostarcza studiowanie na WSZKiPZ to sie w glowie nie miesci. Wykladowcy i wladze w wiekszosci traktuja studenta jak smiecia, a napisanie pracy dyplomowej to istny koszmar. Nic kompletnie nie pomagaja tylko gnoja i robia wszystko, zeby jak najbardziej sprawe przeciagac i oczywiscie miesiac w miesiac sumiennie placic...... tyle kasy , a nawet waciki wydzielaja na pracowni O.o PORAŻKA

[Mikulinka17]

Napisane przez sunfree

Studiuje na pierwszym roku kosmetologii na Wyższej Szkole Zdrowia, Urody i Edukacji w Poznaniu. Poszłam do tej szkoły tylko dlatego, że nie dostałam się na UM w Poznaniu, ale raczej nie żałuję. Nauki dużo (w tym właśnie anatomia), większość wykładowców z UM czy z Przyrodniczego. Jest fajnie. Dużo praktycznych rzeczy, ponoć więcej niż na UM, chociaż sama jestem ciekawa jakie zdanie o tym kierunku mają osoby studiujące kosmetologie na Medycznym.

Kosmetologia jest dobrym kierunkiem "między kosmetyczką a lekarzem". Mi to pasuje. Mimo tego, że WSZUIE jest dość droga i mam do niej daleko to jestem zadowolona i polecam.

Czy ma ktoś jeszcze jakąś opinię o WSZUiE? Jakieś porównanie z Uniwersytetem Medycznym?

[misia1995]

Witam, wybiera się ktoś na kosmetologie od drugiego semestru (w marcu 2016r) do Wyższej Szkoły Zarządzania w Gdańsku?

[Aduuu20]

Hej dziewczyny chciałabym zapytać o poziom chemii na studiach kosmetologicznych, jakiego typu jest to chemia, czy ją reakcje, jakies ciężkie zadania itp ? Nie umiem chemii, ale są to moje wymarzone studia, tylko nie wiem czy sobie poradze (( prosze bardzo Was o odpowiedz, bo ta chemii nie daje mi spokoju. Dodam, ze nie zdaje jej, tylko rozszerzoną biologię i polski. Dziewczyny pomocy ! ((

[viva91]

Napisane przez Aduuu20

Hej dziewczyny chciałabym zapytać o poziom chemii na studiach kosmetologicznych, jakiego typu jest to chemia, czy ją reakcje, jakies ciężkie zadania itp ? Nie umiem chemii, ale są to moje wymarzone studia, tylko nie wiem czy sobie poradze (( prosze bardzo Was o odpowiedz, bo ta chemii nie daje mi spokoju. Dodam, ze nie zdaje jej, tylko rozszerzoną biologię i polski. Dziewczyny pomocy ! ((

Wejdź na stronę uczelni, na której jest kosmetologia i znajdź plan studiów dla tego kierunku. Tam będą napisane przedmioty, jakie są na nim prowadzone. Zapewne nie będzie przedmiotu "chemia" tylko kilka przedmiotów chemicznych, podzielonych wg działów chemii. Możesz też trafić na opisy przedmiotów, więc dokładnie dowiesz się z jakim zakresem chemii będziesz miała styczność.

[surrrykatka]

Moja koleżanka jest na kosmetologii
Powiem tak - była ze mną w klasie humanistycznej, z chemii orłem nie była, nie zdawała jej na maturze, nie zdawała nawet biologii, nic z tych rzeczy
Jak na razie licencjat skończyła bez kiblowania

[xMayx]

Napisane przez Aduuu20

Hej dziewczyny chciałabym zapytać o poziom chemii na studiach kosmetologicznych, jakiego typu jest to chemia, czy ją reakcje, jakies ciężkie zadania itp ? Nie umiem chemii, ale są to moje wymarzone studia, tylko nie wiem czy sobie poradze (( prosze bardzo Was o odpowiedz, bo ta chemii nie daje mi spokoju. Dodam, ze nie zdaje jej, tylko rozszerzoną biologię i polski. Dziewczyny pomocy ! ((

Również nie zdawałam chemii na maturze, a studiuję kosmetologię
Oczywiście ciężko mi się wypowiadać o konkretnej uczelni poza swoją, ale u mnie chemia to były stosunkowo proste obliczenia - obliczenie pH i takie tam. Nie stresuj się chemią, bo na kosmetologii bywają o wiele "gorsze" rzeczy Oprócz zwykłej chemii jest biochemia, ale tu nie było liczenia praktycznie w ogóle, jedynie proste przeliczenia jednostek.

[Aduuu20]

Dzięki wielkie dziewczyny Co prawda sprawdzałam przedmioty na uczelniach które mnie interesują i widzę kilka przedmiotów związanych z chemią. Ale to nic, skoro mówicie że sobie poradzę to chyba muszę w to uwierzyć. Coś tam z tej chemii wie, bo rozszerzałam ją w II kl liceum, ale nauczycielka nie była zbyt dobra i jakoś tak wyszło, że zrezygnowałam. Dalej chodzę na rozszerzenie, ale podjęłam decyzje, że nie będę jej zdawać bo na prawdę nie chcę się kompromitować xD Najbardziej interesuję mnie AWF w Krakowie, ponieważ z tego co wiem tam wystarczy zdać samą biologię, a z nią mi w miarę dobrze idzie. Może wiecie coś na temat tej uczelni, ogólnie poziomu i w ogóle ? Nie ukrywam, że chcę tam iść ze względu na miasto. Moim zdaniem Kraków jest piękny i jakoś od zawsze chciałam tam mieszkać <3

---------- Dopisano o 19:34 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------

Napisane przez surrrykatka

Moja koleżanka jest na kosmetologii
Powiem tak - była ze mną w klasie humanistycznej, z chemii orłem nie była, nie zdawała jej na maturze, nie zdawała nawet biologii, nic z tych rzeczy
Jak na razie licencjat skończyła bez kiblowania

a na jaką uczelnie wybrała się Twoja koleżanka, o ile mogę zpytać ?

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:34 ----------

Gdzie studiujesz ? I jakie przedmioty są dużo cięższe od chemii ? Mogłabyś mi trochę opisać jak jest na tych studiach z praktyką ? Myślałam, żeby jednocześnie pójść do zaocznego studium na technika usług kosmetycznych, myślisz że to dobry pomysł ? Najbardziej chciałabym pracować później w salonie. Chce być na prawdę dobra w tym co będę robić, bo jestem osobą ambitną dlatego chce mieć zarówno wiedzę teoretyczną jak i praktyczną. Zarobki są dla mnie średni ważne bo na prawdę jest to moja ogromna pasja i wiem że to moje "powołanie". Czy Twoje koleżanki są zadowolone z tego kierunku ? Przepraszam, za ilość pytań i że Cię tak męczę, ale jestem mega zestresowana tą maturą (Byłabym bardzo wdzięczna gdybyś odpowiedziała chociaż po krótce))

[xMayx]

Napisane przez Aduuu20

Gdzie studiujesz ? I jakie przedmioty są dużo cięższe od chemii ? Mogłabyś mi trochę opisać jak jest na tych studiach z praktyką ? Myślałam, żeby jednocześnie pójść do zaocznego studium na technika usług kosmetycznych, myślisz że to dobry pomysł ? Najbardziej chciałabym pracować później w salonie. Chce być na prawdę dobra w tym co będę robić, bo jestem osobą ambitną dlatego chce mieć zarówno wiedzę teoretyczną jak i praktyczną. Zarobki są dla mnie średni ważne bo na prawdę jest to moja ogromna pasja i wiem że to moje "powołanie". Czy Twoje koleżanki są zadowolone z tego kierunku ? Przepraszam, za ilość pytań i że Cię tak męczę, ale jestem mega zestresowana tą maturą (Byłabym bardzo wdzięczna gdybyś odpowiedziała chociaż po krótce))

Mam nadzieję, że te pytania są do mnie, skoro chcę na nie odpowiadać
Studiuję w Opolu i tu nie chcą żadnej dodatkowej matury. Wychodzą z założenia, że i tak Cię wszystkiego nauczą, więc przychodzą do nas studenci z totalnie różnych profilów ze szkół średnich. Generalnie łatwiej się tu dostać, niż utrzymać, ale przy jakimś wysiłku ze swojej strony wszystko idzie gładko. Miałam chemię z genialną panią doktor, genialną w takim sensie, że jest bardzo zabawną osobą nieprzebierającą w słowach i teraz za nią tęsknię Dla mnie cięższa od chemii była.. Higiena. I anatomia. Higiena z racji osoby prowadzącej i ogromu materiału, anatomia z racji ogromu materiału, chociaż jako przedmiot była bardzo ciekawa. Przyznaję, że zabranie się za naukę anatomii dwa dni przed egzaminem było kiepskim pomysłem, ale nauczyć się na błędach musiałam. Nie wiem jak jest na innych uczelniach, ale zajęcia praktyczne mam cały czas (w każdym semestrze) + praktyki wakacyjne w salonie. Co do technika to myślę, że jeśli chcesz być dobrą studentką, to skup się na studiach. Mimo bagatelizowania tego kierunku przez część osób, uczyć się trzeba i nie ma zmiłuj, bo konkurencja na rynku ogromna. Pomijam fakt, że niedługo do wykonywania większość zabiegów i tak i tak potrzebne będą studia. Część koleżanek nie jest zadowolonych, bo jak to, na kosmetologii trzeba się czegoś uczyć? Jeśli naprawdę tego chcesz i nie rozczarujesz się w trakcie, będziesz zadowolona. To nie tylko nauka jak malować paznokcie, zrobić hennę i obsługiwać urządzenia. Ten kierunek to również sporo wiedzy medycznej. Jednym z moich ulubionych do tej pory przedmiotów jest receptura kosmetyczna - na laboratoriach same robimy kosmetyki

Matury się nie bój, przygotuj się najlepiej jak możesz i składaj papiery

[PinkSlip]

Skończyłam kosmetologię (akurat na WSF Wrocław) i z potencjalnie trudnych przedmiotów chemia była najmniej wymagająca Poradzisz sobie. Jeśli nie masz jakiś dużych zaległości z chemią podstawową w LO to jak przysiądziesz porządnie do książek dasz radę
Są gorsze przedmioty na tych studiach
U nas największy 'przesiew' studentek był na przedmiotach takich jak m.in:
Anatomia (mimo że wcale nie jest to wybitnie trudny przedmiot ale wymagał poświęcenia mu czasu)
Fizjologia i patofizjologia (nie są to łatwe przedmioty, wymagały skupienia i kupy nauki)
Immunologia i mikrobiologia (ekstremalne ilości materiałów do przyswojenia)

[Aduuu20]

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi Szczerze mówiąc jestem bardzo ambitną osobą, zawsze mam pasek i stypendium naukowe no ale z tej chemii nigdy nie byłam dobra bo w w gimnazjum miałam 3 nauczycieli i żaden nas tak na prawdę nic nie nauczył Wiem, że gdybym chciała to też bym się mogła sama uczyć ale wiecie jak to jest... człowiekowi się nie chce jeśli nic nie rozumie i nie jest odpowiednio ukierunkowany. Ale myślicie, że warto w ogóle iść na ten kierunek ? Po prostu boję się przesytu. Ja serio chcę być specjalistą w tej dziedzinie i wiem, że nie są to studia " o malowaniu paznokci" jak niektórzy sądzą. Mama nadzieję, że anatomia mi się spodoba bo wiadomości związane z ludzkim ciałem chłonę jak gąbka, a nauka na pamięć nie sprawia mi większych problemów. Tylko jak mówię mam problem z tą chemią ;/ A może dziewczyny macie jakieś rady dotyczące studiowania na tym kierunku ? Może są zagadnienia, których mogę zacząć się uczyć juz teraz żeby pózniej nie mieć problemu

---------- Dopisano o 17:57 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ----------

Napisane przez xMayx

Mam nadzieję, że te pytania są do mnie, skoro chcę na nie odpowiadać
Studiuję w Opolu i tu nie chcą żadnej dodatkowej matury. Wychodzą z założenia, że i tak Cię wszystkiego nauczą, więc przychodzą do nas studenci z totalnie różnych profilów ze szkół średnich. Generalnie łatwiej się tu dostać, niż utrzymać, ale przy jakimś wysiłku ze swojej strony wszystko idzie gładko. Miałam chemię z genialną panią doktor, genialną w takim sensie, że jest bardzo zabawną osobą nieprzebierającą w słowach i teraz za nią tęsknię Dla mnie cięższa od chemii była.. Higiena. I anatomia. Higiena z racji osoby prowadzącej i ogromu materiału, anatomia z racji ogromu materiału, chociaż jako przedmiot była bardzo ciekawa. Przyznaję, że zabranie się za naukę anatomii dwa dni przed egzaminem było kiepskim pomysłem, ale nauczyć się na błędach musiałam. Nie wiem jak jest na innych uczelniach, ale zajęcia praktyczne mam cały czas (w każdym semestrze) + praktyki wakacyjne w salonie. Co do technika to myślę, że jeśli chcesz być dobrą studentką, to skup się na studiach. Mimo bagatelizowania tego kierunku przez część osób, uczyć się trzeba i nie ma zmiłuj, bo konkurencja na rynku ogromna. Pomijam fakt, że niedługo do wykonywania większość zabiegów i tak i tak potrzebne będą studia. Część koleżanek nie jest zadowolonych, bo jak to, na kosmetologii trzeba się czegoś uczyć? Jeśli naprawdę tego chcesz i nie rozczarujesz się w trakcie, będziesz zadowolona. To nie tylko nauka jak malować paznokcie, zrobić hennę i obsługiwać urządzenia. Ten kierunek to również sporo wiedzy medycznej. Jednym z moich ulubionych do tej pory przedmiotów jest receptura kosmetyczna - na laboratoriach same robimy kosmetyki

Matury się nie bój, przygotuj się najlepiej jak możesz i składaj papiery

Czyli myślisz, że to studium to zły pomysł ? Kurcze, bo właśnie wiem, że wiele dziewczyn ciągnie jednocześnie i studia i studium, a nie chciałabym jakoś zostać z tyłu z praktyką ..;/

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 17:57 ----------

A i jeszcze taka jedna kwestia. To zapewne głupie, no ale tez mnie martwi..Mianowicie chodzi o to, że matka natura nie obdarzyła mnie zbytnia urodą i nie powiedziałabym, o sobie że jestem ładna ... Boję, się że po prostu nikt mnie nie będzie chciał zatrudnić ;/// Po za tym pewnie na takich studiach będzie mnóstwo ładnych dziewczyn, które pewnie będą patrzeć na mnie z góry a tego się boję... Słyszałam, że jest na przykład takie zabieg jak masaż piersi... Boję się go bardzo, ponieważ mam rozstępy, które zostały mi po okresie dojrzewania, na udach też i bardzo się ich wstydzę. Martwi mnie to, że dziewczyny mogą mnie obgadywać, że jestem na przykład zaniedbana... a taki defekt usuną można tylko laserem ( i to nie zawsze), a mnie nie stać na takie wydatki. Także jeszcze jedno pytanie. Jak dziewczyny podchodzą do siebie nawzajem ? Jakie mają nastawienie ?

[PinkSlip]

Na moim roku były dziewczyny szczupłe, były dziewczyny przy kości, były dziewczyny z cerą pełną niedoskonałości. Były kobiety młode i kobiety po 50tce. Widziałam na zajęciach całą masę rozstępów (w tym moje ), kupę cellulitu i obwisłe biusty.
Nie ma kobiet idealnych. Uspokój się
Zawsze znajdzie się ktoś niemiły, tego nie unikniesz na żadnych studiach/szkole. Grunt by się nie przejmować gadaniem takich niemądrych osób. Przez moje lata nauki nigdy nie byłam świadkiem by ktoś wyśmiewał oficjalnie kogoś z powodu niedoskonałości ciała czy twarzy.

[xMayx]

Nie widzę sensu w przejmowaniu się tym, że nie jest się w swoich oczach atrakcyjnym lub ma się niedoskonałości cery. No kurczę, to jest kosmetologia, tutaj się wszystkiego nauczysz!
Poza tym PinkSlip dobrze prawi - ten kierunek ma zazwyczaj dość sporo miejsc, na tyle sporo, że każda z Was będzie inna. Będą klasyczne piękności z idealną figurą, ale będą też tzw. "szare myszki" - nie tyle brzydkie, co nie potrafiące wykrzesać z siebie "tego czegoś". U mnie jest w tej chwili 80 dziewczyn i każda jest inna - chudsze, grubsze, starsze, z trądzikiem, bliznami, rozstępami (to akurat argument z tyłka, nawet szczupłe laski je miewają, podobnie jak cellulit), milionem różnych swoich problemów i trosk. Pocieszę Cię - rozstępy przez większość czasu są pod ubraniem, ja na zajęcia z henny przyszłam totalnie zarośnięta jak jaskiniowiec, bo wyszłam z założenia, że mi tam ładnie brwi koleżanka z pary zrobi

Co do nastawienia do siebie nawzajem - niestety, z tym bywa baaardzo różnie. Może być tak, że znajdziesz tylko kilka koleżanek z którymi będzie można pogadać jak z ludźmi. Zazwyczaj to działa w ten sposób, że trzymasz się raczej ze swoją grupą. Na pewno znajdą się jakieś puste laski, które nie wiedzą że trzeba się na egzamin nauczyć (naprawdę..), że jak je trzepniesz w plecy to z twarzy posypie się tynk.. Wszędzie są takie osoby. Ja mam właśnie kilka koleżanek z którymi spędzam przerwy między zajęciami, powtarzam przed zaliczeniami i tak dalej - i jest mi z tym bardzo dobrze

[Aduuu20]

Dziękuje bardzo dziewczyny Bardzo podniosłyście mnie na duchu i dodałyście mi wiary w siebie. To był mój pierwszy wątek na wizażu a tu takie miłe osoby udało mi się spotkać Dziewczyny jesteście świetne ! Jeszcze raz wielkie dzięki za takie wyczerpujące odpowiedz. Nie zadaję więcej pytań bo wiem, że to bywa denerwujące. Dzięki, że wszystko mi wytłumaczyłyście i wykazałyście się wyrozumiałością. Jestem ,mega wdzięczna i wiem że teraz najważniejsze to się wziąść za nauke i dostać gdzieś na studia.

[PinkSlip]

Napisane przez xMayx

ja na zajęcia z henny przyszłam totalnie zarośnięta jak jaskiniowiec, bo wyszłam z założenia, że mi tam ładnie brwi koleżanka z pary zrobi

Zajęcia z depilacji woskiem/pastą cukrową też były super Same jaskiniowce na sali