Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 57

[kasztanka3]

Napisane przez Higurashi

Różowe paski to z kolei używane na Wykopie określenie na kobiety. Dość żenujące, ale wiele osób tak to rozumie, więc u mnie by się nie sprawdziło.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Widzialam na joemonsterze screeny z wykopu i tam wlasnie byly te rozowe i niebieskie paski. Ale samo slowo "pasek" w rozmowie krecacej sie wokol pracy czy pensji jest jak dla mnie zrozumiale i oczywiste.

[Mahdab]

Napisane przez Pani_Mada

to jest to, ale dla mnie to jest raczej opis tego niż nazwa



sam pasek nie jest dla mnie wystarczające. pasek płacowy już bardziej, ale nie znałam tego określenia wcześniej.


generalnie nie próbuję przekonać, że nie istnieje polski odpowiednik. na pewno istnieje. ale czasem wtrącanie słów po angielsku może oznaczać, ze ktoś po prostu nie zna sensownego tłumaczenia na polski a nie że szpanuje językiem

Ja mówię kartka od wypłaty.
Ale ty serio podajesz przykład trudnego słowa
Dla mnie jest różnica między "mamy taki target do wykonania, mamy 10 tasków, a "zejdziemy o 10 na brekfast, będzie salmon i dark bred". Serio to brzmi idiotyczne.
Mi chodzi o słowa typu ryba, pomidor, kelner, kuchnia. Ani to trudne polskie słowo, które może wylecieć z głowy, ani raczej nowe słówko po angielsku też nie.

Druga sprawa, że jakbyś tak powiedziała do mnie to jest szansa, ze bym wpadła co to jest, moja mama lub teściowa by się drapały po głowie.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[effcia82]

Napisane przez Higurashi

Różowe paski to z kolei używane na Wykopie określenie na kobiety. Dość żenujące, ale wiele osób tak to rozumie, więc u mnie by się nie sprawdziło.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Ale jaja, pierwsze słyszę i u nas chyba tego też nikt tak nie kojarzy.
Skąd to się wzięło w ogóle?

[patrycjapatib]

Napisane przez falniemafal

A event myślałam, że normalnie się już "u nas" używa
Dla mnie to przydatne słowo

Ale po co? Przeciez istnieja polskie odpowiedniki, a 'iwent'/'event' moze byc dla niektorych niezrozumiale. Naprawde nie rozumiem. Slyszalam tez 'happening', pomijajac, ze to brzmi durnie wplecione w polskie zdanie, to nie jestem w stanie zrozumiec po co

Rozumiem, ze w wielu branzach przyjelo sie angielskie nazewnictwo i czesto ciezko znalezc polski odpowiednik, szczegolnie jesli na co dzien pracuje sie glownie z zagranicznymi klientami. I istnieje zargon, ktory wrecz ulatwia komunikacje w branzy

Ale jezeli ktos doslownie w co drugim zdaniu ma problem z jakimis powszechnymi slowkami, mimo ze na co dzien o wiele bardziej obcuje z polskim, to mnie to dziwi i zawsze kojarzy mi sie ze szpanowaniem, tylko nie wiem czym. Mowie to na przykladzie jednej mojej znajomej ze studiow, gdzie jest to wrecz absurdalne

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez patrycjapatib

Ale po co? Przeciez istnieja polskie odpowiedniki, a 'iwent'/'event' moze byc dla niektorych niezrozumiale. Naprawde nie rozumiem. Slyszalam tez 'happening', pomijajac, ze to brzmi durnie wplecione w polskie zdanie, to nie jestem w stanie zrozumiec po co

Rozumiem, ze w wielu branzach przyjelo sie angielskie nazewnictwo i czesto ciezko znalezc polski odpowiednik, szczegolnie jesli na co dzien pracuje sie glownie z zagranicznymi klientami. I istnieje zargon, ktory wrecz ulatwia komunikacje w branzy

Ale jezeli ktos doslownie w co drugim zdaniu ma problem z jakimis powszechnymi slowkami, mimo ze na co dzien o wiele bardziej obcuje z polskim, to mnie to dziwi i zawsze kojarzy mi sie ze szpanowaniem, tylko nie wiem czym. Mowie to na przykladzie jednej mojej znajomej ze studiow, gdzie jest to wrecz absurdalne

A jakbyś przetłumaczyła happening?
Bo moim zdaniem to słowo jest od dobrych 20 lat w normalnym użyciu. Ja pamiętam, jak robiłam w szkole podstawowe happening.

[Pani_Mada]

Napisane przez martaakow

Z kimkolwiek bym nie rozmawiała, to jak powiem "przyszła mi za niska pensja, muszę sprawdzić pasek", to każdy wie, że mówię o pasku płacowym, a nie od spodni
Jak teraz sobie myślę, to nigdy nie używam więcej niż "pasek".

ok. jak powiesz w tym samym zdaniu "wypłata" to staje się jasne.

a jak powiem: "Nie dostałam jeszcze paska." to to zrozumiesz? wiadomo, można dopytać, można uściślić używając więcej słów. ale samo "pasek" nie jest dla mnie wystarczająco dobrym tłumaczeniem
pasek płacowy do mnie przemawia bardziej, niemniej jednak brzmi okropnie na szczęście nie używam tego słowa aż tak często, żeby to był jakiś problem

[falniemafal]

Napisane przez patrycjapatib

Ale po co? Przeciez istnieja polskie odpowiedniki, a 'iwent'/'event' moze byc dla niektorych niezrozumiale. Naprawde nie rozumiem. Slyszalam tez 'happening', pomijajac, ze to brzmi durnie wplecione w polskie zdanie, to nie jestem w stanie zrozumiec po co

Rozumiem, ze w wielu branzach przyjelo sie angielskie nazewnictwo i czesto ciezko znalezc polski odpowiednik, szczegolnie jesli na co dzien pracuje sie glownie z zagranicznymi klientami. I istnieje zargon, ktory wrecz ulatwia komunikacje w branzy

Ale jezeli ktos doslownie w co drugim zdaniu ma problem z jakimis powszechnymi slowkami, mimo ze na co dzien o wiele bardziej obcuje z polskim, to mnie to dziwi i zawsze kojarzy mi sie ze szpanowaniem, tylko nie wiem czym. Mowie to na przykladzie jednej mojej znajomej ze studiow, gdzie jest to wrecz absurdalne

Według mnie nie ma w polskim odpowiednika na event, są tylko określenia pomiędzy. A happening to przecież normalnie używane słowo w polskim?

[Finlora]

Napisane przez Pani_Mada

a jak powiem: "Nie dostałam jeszcze paska." to to zrozumiesz?

Tak

[kasztanka3]

Napisane przez Pani_Mada

ok. jak powiesz w tym samym zdaniu "wypłata" to staje się jasne.

a jak powiem: "Nie dostałam jeszcze paska." to to zrozumiesz? wiadomo, można dopytać, można uściślić używając więcej słów. ale samo "pasek" nie jest dla mnie wystarczająco dobrym tłumaczeniem
pasek płacowy do mnie przemawia bardziej, niemniej jednak brzmi okropnie na szczęście nie używam tego słowa aż tak często, żeby to był jakiś problem

Ale rzucilabys tym "paskiem" w rozmowie z kims tak znienacka? Np. gadasz o obiedzie, zakupach, czy ostatniej imprezie a potem nagle stwierdzasz "nie dostalam paska"? Bo wydaje mi sie, ze takie stwierdzenia padaja w rozmowie krazacej wokol pracy i pensji, wiec ciezko by bylo wtedy nie zalapac o jaki pasek chodzi.

[invisible_01]

Napisane przez kasztanka3

Ale rzucilabys tym "paskiem" w rozmowie z kims tak znienacka? Np. gadasz o obiedzie, zakupach, czy ostatniej imprezie a potem nagle stwierdzasz "nie dostalam paska"? Bo wydaje mi sie, ze takie stwierdzenia padaja w rozmowie krazacej wokol pracy i pensji, wiec ciezko by bylo wtedy nie zalapac o jaki pasek chodzi.

Dokładnie. Przecież na ogół tego słowa się używa w kontekście rozmowy o pracy, pensji itd, a jeśli co miesiąc czekasz na ten pasek i koleżanka dzwoniąc i pytając co słychać usłyszy: "a spoko, tylko nadal nie dostałam paska", to przecież znając Ciebie już będzie wiedziała, o jaki pasek chodzi. Dla mnie słowo pasek jest zrozumiałe, ale właśnie - zawsze się go używa w kontekście, nikt chyba nie mówi o pasku płacowym przy okazji rozmowy o pogodzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kejtiCe]

Znam określenie pasek, ale w pracy u mnie nazywa się to kwitkiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[DaisyMerollin]

Napisane przez martaakow

Z kimkolwiek bym nie rozmawiała, to jak powiem "przyszła mi za niska pensja, muszę sprawdzić pasek", to każdy wie, że mówię o pasku płacowym, a nie od spodni
Jak teraz sobie myślę, to nigdy nie używam więcej niż "pasek".

U nas nikt tak nie mowi i jakby ktos mi powiedzial o jakims pasku to w zyciu bym nie skojarzyla U nas po prostu mowi sie o sprawdzeniu konta albo stanu konta.

[invisible_01]

Napisane przez DaisyMerollin

U nas nikt tak nie mowi i jakby ktos mi powiedzial o jakims pasku to w zyciu bym nie skojarzyla U nas po prostu mowi sie o sprawdzeniu konta albo stanu konta.

Ale co Ci powie stan konta w banku (jak obstawiam) o wysokości poszczególnych potrąceń z wypłaty?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martaakow]

Napisane przez Pani_Mada

ok. jak powiesz w tym samym zdaniu "wypłata" to staje się jasne.

a jak powiem: "Nie dostałam jeszcze paska." to to zrozumiesz? wiadomo, można dopytać, można uściślić używając więcej słów. ale samo "pasek" nie jest dla mnie wystarczająco dobrym tłumaczeniem
pasek płacowy do mnie przemawia bardziej, niemniej jednak brzmi okropnie na szczęście nie używam tego słowa aż tak często, żeby to był jakiś problem

Zrozumiem. Bo zwykle tylko w takim znaczeniu używa się tego słowa w takim sformułowaniu.
No chyba że wiedziałabym, że ktoś zamówił np pasek skórzany i czeka na przesyłkę. Ale i tak pewnie pasek płacowy by mi pierwszy przyszedł na myśl w takim zdaniu.

Napisane przez DaisyMerollin

U nas nikt tak nie mowi i jakby ktos mi powiedzial o jakims pasku to w zyciu bym nie skojarzyla U nas po prostu mowi sie o sprawdzeniu konta albo stanu konta.

Ale pasek to znacznie więcej niż kwota przelewu na konto. Masz tam wyszczególnione wysokość wszystkich podatków, jakie masz odprowadzane przez pracodawcę,wszystkie naliczenia i potrącenia (np na ubezpieczenie, dofinansowania do multisport, opiekę medyczną, itp), wymiar pracy, czas zwolnienia chorobowego i ile Ci za niego płacą.
Tego się ze stanu konta nie dowiem

[patrycjapatib]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87184397]

A jakbyś przetłumaczyła happening?
Bo moim zdaniem to słowo jest od dobrych 20 lat w normalnym użyciu. Ja pamiętam, jak robiłam w szkole podstawowe happening.[/QUOTE]

Moj blad, nie wiedzialam, ze takie cos w ogle istnieje. Ja to uslyszalam ze 2 razy w kontekscie jakiejs imprezy, wiec widocznie blednie.

Ale dla mnie to dalej brzmi strasznie durnie. Ja nazywalabym to 'wydarzeniem z udzialem publicznosci' lub wymyslila jakies slowo na to, ktore brzmi normalnie, jakbym dzialala w tym temacie

Napisane przez Pani_Mada

ok. jak powiesz w tym samym zdaniu "wypłata" to staje się jasne.

a jak powiem: "Nie dostałam jeszcze paska." to to zrozumiesz? wiadomo, można dopytać, można uściślić używając więcej słów. ale samo "pasek" nie jest dla mnie wystarczająco dobrym tłumaczeniem

Ale przeciez jedno slowo czesto ma wiele znaczen. Chociazby ten 'zamek'. Tez czesto potrzeba kontekstu

Napisane przez falniemafal

Według mnie nie ma w polskim odpowiednika na event, są tylko określenia pomiędzy.

No to czym sie wedlug Ciebie rozni to od zwyklego wydarzenia/zjawiska, ktore jest przeciez slowem o szerokim znaczeniu?

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Happening podobnie jak event to coś ciut innego niż wydarzenie.

[patrycjapatib]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87184790]Happening podobnie jak event to coś ciut innego niż wydarzenie.[/QUOTE]

No to wytlumacz mi te roznice. Happening to wydarzenie z udzialem publicznosci, a event? Wydarzenie, zjawisko, impreza. Czy te tlumaczenia kompletnie gubia sens angielskich pierwowzorow? Pytam, ja na kazda impreze czy wydarzenie mowie tak samo, dla mnie to dosc szerokie pojecie, natomiast nie znam sie na temacie i zwyczajnie pytam

Byc moze po prostu spotkalam sie z nieprawidlowym uzyciem tego przez kogos kiedy byla to zwykla impreza, chetnie sie w sumie dowiem

[I am Rock]

https://www.lexico.com/en/synonym/event

[patrycjapatib]

Napisane przez I am Rock

https://www.lexico.com/en/synonym/event

Ale ja pytam o roznice, a nie definicje

[groszek75]

https://radioszczecin.pl/1,394531,za...-Dk6iRFfNlDoX8

Ale robotę mieli strażacy

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez patrycjapatib

No to wytlumacz mi te roznice. Happening to wydarzenie z udzialem publicznosci, a event? Wydarzenie, zjawisko, impreza. Czy te tlumaczenia kompletnie gubia sens angielskich pierwowzorow? Pytam, ja na kazda impreze czy wydarzenie mowie tak samo, dla mnie to dosc szerokie pojecie, natomiast nie znam sie na temacie i zwyczajnie pytam

Byc moze po prostu spotkalam sie z nieprawidlowym uzyciem tego przez kogos kiedy byla to zwykla impreza, chetnie sie w sumie dowiem

Moim zdaniem - nie różnią się jakoś diametralnie te słowa, to raczej niusanse.
Prof. Bralczyk tłumaczy to tak, że wydarzenie to coś, co się dzieje, a event jest organizowany - ale to tylko z językowego punktu widzenia. W życiu codziennym to nie ma tak dużego znaczenia.
Ja sama nie używam np. na urodziny dziecka słowa event Ale już jakaś agencja na pewno organizuje eventy rodzinne.

[falniemafal]

Event to dla mnie jakieś zamknięte wydarzenie, często branżowe, prasowe, dla mnie to nie ma wiele wspólnego z imprezą, a samo "wydarzenie" nic nie mówi o tym wydarzeniu.
Z happeningiem też nie ma nic wspólnego.

[ridja devojka]

O ile rozumiem że może rzeczywiście da się pominąć event na rzecz wydarzenia czy imprezy, o tyle happening to... happening. To tak jakby nagle nie uzywac słowa weekend.
Jestem fanką języka polskiego, ale serio, nie da się cofnac czasu, zapożyczenia są normalnym zjawiskiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patrycjapatib]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87184895]Moim zdaniem - nie różnią się jakoś diametralnie te słowa, to raczej niusanse.
Prof. Bralczyk tłumaczy to tak, że wydarzenie to coś, co się dzieje, a event jest organizowany - ale to tylko z językowego punktu widzenia. W życiu codziennym to nie ma tak dużego znaczenia.
Ja sama nie używam np. na urodziny dziecka słowa event Ale już jakaś agencja na pewno organizuje eventy rodzinne.[/QUOTE]

Dzieki za odp

Jak mowilam nauki humanistyczne to kompletnie, kompletnie nie moj klimat, natomiast dla mnie ta roznica jest w sumie zadna, dlatego tez dalej nie widze sensu wprowadzania tego slowa. Tzn. sama na fb widze ogloszenia o wydarzeniach wlasnie, ktore sa organizowane - wiadomo, jakies imprezy, targi. Moze to zle uzycie tego slowa, ale czy w takim wypadku 'impreza' albo 'akcja' nie sa dobrymi tlumaczeniami? Wydaje mi sie, ze oba te slowa maja raczej szerokie znaczenie. A ja zwyczajnie nie lubie utrudniac jak nie trzeba

---------- Dopisano o 17:45 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

Napisane przez ridja devojka

O ile rozumiem że może rzeczywiście da się pominąć event na rzecz wydarzenia czy imprezy, o tyle happening to... happening. To tak jakby nagle nie uzywac słowa weekend.
Jestem fanką języka polskiego, ale serio, nie da się cofnac czasu, zapożyczenia są normalnym zjawiskiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A nie moze byc 'wydarzenie/impreza z udzialem publicznosci'? Teraz doczytalam, ze to funkcjonuje, nigdy wczesniej w tym kontekscie tego nie slyszalam, wiec rozumiem, ale to brzmi tak durno

---------- Dopisano o 17:46 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ----------

Napisane przez falniemafal

Event to dla mnie jakieś zamknięte wydarzenie, często branżowe, prasowe, dla mnie to nie ma wiele wspólnego z imprezą, a samo "wydarzenie" nic nie mówi o tym wydarzeniu.
Z happeningiem też nie ma nic wspólnego.

'Impreza branzowa'? 'Wydarzenie branzowe/biznesowe', 'pokaz prasowy'?

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

W organizacji wydarzeń chodzi o to, żeby nazwa była krótka i zapadła w pamięć. Więc na pewno eko-happening wygląda lepiej niż eko-wydarzenie z udziałem publiczności

[ridja devojka]

Ale happening się różni przecież pod wieloma względami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

https://modnaczestochowa.pl/jechal-n...enia-kierowcy/

[shinypearl]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87185099]https://modnaczestochowa.pl/jechal-n...enia-kierowcy/


[/QUOTE]

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[c27114ece7e97a9e5dae0bed5be495ab318e4b93_5e17be829368c]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87185099]https://modnaczestochowa.pl/jechal-n...enia-kierowcy/


[/QUOTE]

Taaa...

http://dziennikbulwarowy.pl/147/wpad...ZYfwSQYa5lqjEQ

https://plus.dzienniklodzki.pl/inter...ie/ar/11469992

[Pani_Mada]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87185099]https://modnaczestochowa.pl/jechal-n...enia-kierowcy/


[/QUOTE]

w sumie ciekawe co z takim zrobić... niby podstaw do zatrzymania nie ma, a wiadomo że coś jest nie tak