Nauka języka angielskiego

[klaudunia135]

Witam Poszukuje osoby, która miałaby czas nauczać oraz ćwiczyć ze mną angielski. Jestem w klasie maturalnej, jednak uważam, że mój poziom jest dosyć niski. Na korki mnie nie stać, ceny są zbyt wysokie. Zainteresowanych
bardzo proszę o kontakt na gg; 1516919 lub jakieś rady .

[gallina1]

podstawowa, tak?

[klaudunia135]

Tak podstawowa. Kiedyś zastanawiałam się nad rozszerzeniem, ale stwierdziłam że nie dam niestety rady.

[gallina1]

Podstawa z angielskiego jest naprawdę prosta, nie ma się czego bać. Możesz sobie powtórzyć słówka i poćwiczyć pisanie tej krótszej i dłuższej formy. Przejrzyj stare matury, zobacz na klucze. Tak się najlepiej ćwiczy

[klaudunia135]

Słówka mam w miare opanowane. Chodziło mi bardziej o gramatyke i mówienie. Mimo że pisze nieźle łatwe zdania, to na tych trudniejszych całkowicie polegam, a znam w teori ich budowe i jak się tworzy. Po prostu nie umiem zastosować tych informacji w praktyce. Natomiast mówienie jest nagorszym co może być Jestem nieśmiała i to mi jeszcze utrudnia...Kiedy w szkole nauczycielka zadaje mi pytanie to nagle mam pustke w głowie i nie umiem uklecić żadnego sensownego zdania. Kiedyś wzięła mnie nawet na rozmowe że listy i ogólnie prace pisemne pisze na 4 albo 5 a jak mam coś powiedzieć po ang. to zawsze 1 albo 2.
Przeraża mnie perspektywa matury ustnej...nie wyobrażam sobie siebie rozmawiającej z obcymi ludźmi po angielsku. Gdyby ktoś ze mną ćwiczył codziennie mówienie to może jakoś bym się przełamała.

[ld2GdYYL1cb]

może spróbuj poszukać kogoś w necie, z kim bd miała żywy kontakt z językiem?
ja od niedawna korzystam z Interpals...dużo osób jest tam gotowych nawet do pogadania przez Skype...

[klaudunia135]

Napisane przez last minute

może spróbuj poszukać kogoś w necie, z kim bd miała żywy kontakt z językiem?
ja od niedawna korzystam z Interpals...dużo osób jest tam gotowych nawet do pogadania przez Skype...

Dziękuję Założe tam konto i zobaczę dokładnie co i jak. Może ktoś będzie chętny na rozmowę.

[Jace]

Napisane przez klaudunia135

Słówka mam w miare opanowane. Chodziło mi bardziej o gramatyke i mówienie. Mimo że pisze nieźle łatwe zdania, to na tych trudniejszych całkowicie polegam, a znam w teori ich budowe i jak się tworzy. Po prostu nie umiem zastosować tych informacji w praktyce. Natomiast mówienie jest nagorszym co może być Jestem nieśmiała i to mi jeszcze utrudnia...Kiedy w szkole nauczycielka zadaje mi pytanie to nagle mam pustke w głowie i nie umiem uklecić żadnego sensownego zdania. Kiedyś wzięła mnie nawet na rozmowe że listy i ogólnie prace pisemne pisze na 4 albo 5 a jak mam coś powiedzieć po ang. to zawsze 1 albo 2.
Przeraża mnie perspektywa matury ustnej...nie wyobrażam sobie siebie rozmawiającej z obcymi ludźmi po angielsku. Gdyby ktoś ze mną ćwiczył codziennie mówienie to może jakoś bym się przełamała.

Teorie można znać, ale w praktyce rzeczywiście może być ciężko. Zwłaszcza, jeśli np. układasz w myślach zdania po polsku i potem próbujesz je przełożyć na angielski. Musisz się osłuchać z językiem. Ja oglądałam seriale i filmy bez lektora i sporo z tego wyniosłam, nabrałam takiej płynności, lekkości języka. Teraz studiuję filologię angielską i muszę mówić po angielsku przez cały czas, a też ciężko było mi się przełamać Matura ustna nie jest aż taka straszna.

P.S. Poćwicz zestawy maturalne z ubiegłych lat. Nie bój się mówić. I zapewne włączyło Ci się to głupie myślenie typu: "O matko, nie jestem pewna czy tu użyć past simple czy present perfect, to lepiej nic nie powiem, bo zrobię z siebie idiotkę!" Odpędź od siebie te ponure myśli i próbuj, nikt Cię z kijem gonił nie będzie

A co z tą gramatyką? Konkretnie?
Ćwiczysz w domu? Robisz zadania?

[klaudunia135]

Napisane przez Jace

Teorie można znać, ale w praktyce rzeczywiście może być ciężko. Zwłaszcza, jeśli np. układasz w myślach zdania po polsku i potem próbujesz je przełożyć na angielski. Musisz się osłuchać z językiem. Ja oglądałam seriale i filmy bez lektora i sporo z tego wyniosłam, nabrałam takiej płynności, lekkości języka. Teraz studiuję filologię angielską i muszę mówić po angielsku przez cały czas, a też ciężko było mi się przełamać Matura ustna nie jest aż taka straszna.

P.S. Poćwicz zestawy maturalne z ubiegłych lat. Nie bój się mówić. I zapewne włączyło Ci się to głupie myślenie typu: "O matko, nie jestem pewna czy tu użyć past simple czy present perfect, to lepiej nic nie powiem, bo zrobię z siebie idiotkę!" Odpędź od siebie te ponure myśli i próbuj, nikt Cię z kijem gonił nie będzie

A co z tą gramatyką? Konkretnie?
Ćwiczysz w domu? Robisz zadania?

Znajoma pożycza mi od czasu do czasu kartki z róznymi zdaniam do przetłumaczenia i sprawdza. Jednak nie ma dla mnie sporo czasu ponieważ musi pracować, więc widzę się z nią może raz na miesiąc, a to za mało. A co do mówienia...mam niezbyt miłą nauczycielke i kiedy ktoś coś powie źle to zaraz na niego krzyczy, że się nie uczy itd. że ona tylko raz zobaczyła jakieś słowo i zapamiętywała, a dzisiejsza młodzież jest do niczego. Dlatego wole już nic nie mówić, i dostać 1 ale bez przykrości z jej strony. Bardzo lubię angielski ale to co robimy w szkole to w mojej opini nie nauka. Moja klasa jest 30 osobowa, uważam że to stanowczo za dużo osób jak na jedną grupę uczącą się angielskiego. W gimnazjum miałam fajną nauczycielkę tzn. miłą i sympatyczną. Kiedy pod koniec roku szkolnego do szkoły przychodziło po 3-4 osoby to rozmawialiśmy w grupkach po angielsku i owiele więcej wyniosłam z takiej ,,luźnej'' lekcji niż z normalnej. Mimo że układałam łatwe zdania to jednak miałam świadomość że ,,coś'' próbuję mówić i to było fajne

[Jace]

Napisane przez klaudunia135

Znajoma pożycza mi od czasu do czasu kartki z róznymi zdaniam do przetłumaczenia i sprawdza. Jednak nie ma dla mnie sporo czasu ponieważ musi pracować, więc widzę się z nią może raz na miesiąc, a to za mało. A co do mówienia...mam niezbyt miłą nauczycielke i kiedy ktoś coś powie źle to zaraz na niego krzyczy, że się nie uczy itd. że ona tylko raz zobaczyła jakieś słowo i zapamiętywała, a dzisiejsza młodzież jest do niczego. Dlatego wole już nic nie mówić, i dostać 1 ale bez przykrości z jej strony. Bardzo lubię angielski ale to co robimy w szkole to w mojej opini nie nauka. Moja klasa jest 30 osobowa, uważam że to stanowczo za dużo osób jak na jedną grupę uczącą się angielskiego. W gimnazjum miałam fajną nauczycielkę tzn. miłą i sympatyczną. Kiedy pod koniec roku szkolnego do szkoły przychodziło po 3-4 osoby to rozmawialiśmy w grupkach po angielsku i owiele więcej wyniosłam z takiej ,,luźnej'' lekcji niż z normalnej. Mimo że układałam łatwe zdania to jednak miałam świadomość że ,,coś'' próbuję mówić i to było fajne

No tak, kiepski nauczyciel potrafi zniechęcić. Wiem coś o tym. I prawdą jest też fakt, że nauka angielskiego w szkołach to jakaś kompletna porażka. Większość nauczycieli przez wiele lat ignoruje najważniejszą część nauki, czyli konwersacje, a potem szok i zdziwienie, że "oni wstydzą się mówić". Ech.

Cóż, jak chcesz dobrze opanować gramatykę, musisz robić jakieś zadania i to w miarę systematycznie. Jest to dość istotne. Poza tym warto opanować popularne phrasal verbs i trochę idiomów - mam nadzieję, że tym się w szkole zajmujecie? Rozumiem, że formy pisane nie są aż takim wielkim problemem?

Jeśli naprawdę chcesz i NAPRAWDĘ Ci zależy, to mogę Ci z tym pomóc.

[klaudunia135]

Napisane przez Jace

No tak, kiepski nauczyciel potrafi zniechęcić. Wiem coś o tym. I prawdą jest też fakt, że nauka angielskiego w szkołach to jakaś kompletna porażka. Większość nauczycieli przez wiele lat ignoruje najważniejszą część nauki, czyli konwersacje, a potem szok i zdziwienie, że "oni wstydzą się mówić". Ech.

Cóż, jak chcesz dobrze opanować gramatykę, musisz robić jakieś zadania i to w miarę systematycznie. Jest to dość istotne. Poza tym warto opanować popularne phrasal verbs i trochę idiomów - mam nadzieję, że tym się w szkole zajmujecie? Rozumiem, że formy pisane nie są aż takim wielkim problemem?

Jeśli naprawdę chcesz i NAPRAWDĘ Ci zależy, to mogę Ci z tym pomóc.

Cóż...nie uczymy się idiomów, natomiast słownictwo tylko z książki ,,Repetytorium Longman'', okazjonalnie przerabiamy gramatyke.
Z formami pisanymi jakoś sobie radzę, tzn. potrafię przekazać podaną informację bez większych trudności formułując proste zdania. Kiedy próbuję ułożyć te bardziej złożone to tracę punkty ponieważ popełniam sporo błędów.
Naprawdę chcę i naprawdę mi zależy. Mam cel, który mnie motywuje Żałuję, że nie mam rodziny w jakimś kraju anglojęzycznym lub po prostu kogoś dobrze znającęgo ten język, do kogo mogłabym się zwrócić Byłabym niezmiernie wdzięczna za wszelką pomoc.

[gallina1]

Nie bój się- na maturze pisemnej podstawowej jak i ustnej nie używa się wielu czasów, może ze trzy? I na ustnej chodzi o to, żeby przekazać informację, to nie musi być super poprawnie gramatycznie. Musisz zrealizować kropki i tyle, gramatyka to ostatnia ważna sprawa.

[klaudunia135]

Napisane przez gallina1

Nie bój się- na maturze pisemnej podstawowej jak i ustnej nie używa się wielu czasów, może ze trzy? I na ustnej chodzi o to, żeby przekazać informację, to nie musi być super poprawnie gramatycznie. Musisz zrealizować kropki i tyle, gramatyka to ostatnia ważna sprawa.

Chciałabym zdać zarówno maturę ustną jak i pisemną na min. 85% tak więc, wydaje mi się że ta gramatyka jednak się przyda, bo w przeciwnym wypadku nie będzie można mnie za bardzo zrozumieć.

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------

Napisane przez gallina1

Nie bój się- na maturze pisemnej podstawowej jak i ustnej nie używa się wielu czasów, może ze trzy? I na ustnej chodzi o to, żeby przekazać informację, to nie musi być super poprawnie gramatycznie. Musisz zrealizować kropki i tyle, gramatyka to ostatnia ważna sprawa.

Chciałabym zdać zarówno maturę ustną jak i pisemną na min. 85% tak więc, wydaje mi się że ta gramatyka jednak się przyda, bo w przeciwnym wypadku nie będzie można mnie za bardzo zrozumieć.

[gallina1]

Jedynych czasów jakich używałam to present simple, past simple i forma z 'will be' i czasem 'would like'. Miałam 29 pkt. Spełnianie kropek jest najważniejsze :P Poza tym czego można więcej używać przy np. opisywaniu obrazka?

[klaudunia135]

Napisane przez gallina1

Jedynych czasów jakich używałam to present simple, past simple i forma z 'will be' i czasem 'would like'. Miałam 29 pkt. Spełnianie kropek jest najważniejsze :P Poza tym czego można więcej używać przy np. opisywaniu obrazka?

Nauczycielka każe nam używać przynajmniej trzech czasów przeszłych przy odpowiedzi na 3 pyt. do obrazka.

[gallina1]

Głównym błędem maturzystów jest przekombinowanie. Dlatego często osoby, które ucza się dobrze, po prostu zdaja gorzej, bo zamiast trafiać w sedno, mówia o wszystkim innym. Czasy przeszłe przy obrazku? Jak widzisz czerwony samochód na ulicy to o tym mówisz i tyle. Owszem, przeszły może się przydać, ale podstawowe słówka ;p

[Bec3]

.

[klaudunia135]

Napisane przez Bec3

Jestem bardzo zainteresowana jak się przygotowujesz do matury... nie tylko ty ale i cała twoja klasa...
Od ubiegłego roku matura ustna z angielskiego jest jedna, nie ma wyróżnienia na poziom podstawowy i rozszerzony!
Na maturze masz 3 zadania, 1 i 2 jest z poziomu podstawowego 3 zadanie z rozszerzonego. Żeby zdać maturę na minimum 30 % musisz zrobić zadanie 1 i 2. Ale ważne jest aby także 3 zadanie starać się zrealizować, gdyż może zawsze uda się chociaż jakiś punkt zdobyć.
Nie chcę cię straszyć ale teraz matura ustna nie jest taka banalna jak się wydaje. Przejrzyj sobie zestawy z ubiegłego roku, niektóre zadania naprawdę są nienormalne, gdyż nie wiadomo o co chodzi. Dlatego ćwicz, ćwicz i ćwicz. Musisz umieć dobrze argumentować. Powodzenia!

Ja zdaję starą maturę jeszcze Jestem teraz w klasie maturalnej.

---------- Dopisano o 16:52 ---------- Poprzedni post napisano o 16:50 ----------

Napisane przez gallina1

Głównym błędem maturzystów jest przekombinowanie. Dlatego często osoby, które ucza się dobrze, po prostu zdaja gorzej, bo zamiast trafiać w sedno, mówia o wszystkim innym. Czasy przeszłe przy obrazku? Jak widzisz czerwony samochód na ulicy to o tym mówisz i tyle. Owszem, przeszły może się przydać, ale podstawowe słówka ;p

Pytanie 3 do obrazka zawsze jest w czasie przeszłym. Pytania dotyczy tego czy kiedykolwiek zdarzyła mi się sytuacja pokazana na zdjeciu. Wię trzeba kombinować i wymyślać jakąś historyjkę.

[gallina1]

Napisane przez Bec3

Jestem bardzo zainteresowana jak się przygotowujesz do matury... nie tylko ty ale i cała twoja klasa...
Od ubiegłego roku matura ustna z angielskiego jest jedna, nie ma wyróżnienia na poziom podstawowy i rozszerzony!
Na maturze masz 3 zadania, 1 i 2 jest z poziomu podstawowego 3 zadanie z rozszerzonego. Żeby zdać maturę na minimum 30 % musisz zrobić zadanie 1 i 2. Ale ważne jest aby także 3 zadanie starać się zrealizować, gdyż może zawsze uda się chociaż jakiś punkt zdobyć.
Nie chcę cię straszyć ale teraz matura ustna nie jest taka banalna jak się wydaje. Przejrzyj sobie zestawy z ubiegłego roku, niektóre zadania naprawdę są nienormalne, gdyż nie wiadomo o co chodzi. Dlatego ćwicz, ćwicz i ćwicz. Musisz umieć dobrze argumentować. Powodzenia!

ustna jest banalna. dobrze zdawały osoby, które miały problemy z angielskim. masz 3 zadania i jest jeden poziom, pierwsze słyszę, że coś jest z poziomu takiego a coś z takiego. Trzeba ćwiczyć arkusze do ustnych i tyle, ćwiczyć argumentację i szybko myśleć.

[201605301111]

Napisane przez klaudunia135

Ja zdaję starą maturę jeszcze Jestem teraz w klasie maturalnej.[COLOR="Silver"]

ustną zdajesz nową, konczyłam liceum w 2012 i wtedy byl pierwszy rocznik, który zdawał bez podziału na poziomy

[gallina1]

Napisane przez klaudunia135

Ja zdaję starą maturę jeszcze Jestem teraz w klasie maturalnej.

---------- Dopisano o 16:52 ---------- Poprzedni post napisano o 16:50 ----------



Pytanie 3 do obrazka zawsze jest w czasie przeszłym. Pytania dotyczy tego czy kiedykolwiek zdarzyła mi się sytuacja pokazana na zdjeciu. Wię trzeba kombinować i wymyślać jakąś historyjkę.

nie zawsze. miałam do opisana ruch uliczny, a pytanie miałam m.in. czym jeżdżę do szkoły i ile mi to zajmuje.

[201605301111]

Napisane przez gallina1

ustna jest banalna. dobrze zdawały osoby, które miały problemy z angielskim. masz 3 zadania i jest jeden poziom, pierwsze słyszę, że coś jest z poziomu takiego a coś z takiego. Trzeba ćwiczyć arkusze do ustnych i tyle, ćwiczyć argumentację i szybko myśleć.

dokładnie.

Pisemna podstawka też jest łatwa, nie miałam z nią żadnych problemów, a orłem z angielskiego nie byłam.

[klaudunia135]

Napisane przez Czocherovsky

ustną zdajesz nową, konczyłam liceum w 2012 i wtedy byl pierwszy rocznik, który zdawał bez podziału na poziomy

Tak ustna jest jednakowa dla obu poziomów, podstawe pisemną zdaje każdy, a rozszerzenie można dodatkwo

---------- Dopisano o 17:43 ---------- Poprzedni post napisano o 17:43 ----------

Napisane przez gallina1

nie zawsze. miałam do opisana ruch uliczny, a pytanie miałam m.in. czym jeżdżę do szkoły i ile mi to zajmuje.

hmm...to ciekawe. Nam nauczycielka wbija do głowy że pytanie 3 zawsze w czasach przeszłych.

[gallina1]

No wiesz, musisz poznać w jakim czasie było pytanie, żeby wiedzieć, w którym na nie odpowiedzieć. ale naprawdę nie sa to rzeczy skomplikowane, a na angielskim na pewno będziecie to ćwiczyć

[klaudunia135]

Napisane przez gallina1

No wiesz, musisz poznać w jakim czasie było pytanie, żeby wiedzieć, w którym na nie odpowiedzieć. ale naprawdę nie sa to rzeczy skomplikowane, a na angielskim na pewno będziecie to ćwiczyć

Eh, mam taką nadzieję. Tym czasem spróbuję ćwiczyć więcej na własną rękę. Może to coś da. Dziękuję za pomoc