Czy jecie zdrowo? Część 2.

[kasztanka3]

[1=7ccce98bd1fb37e774261cb 8463420b8c7814618_5eb735f 295b28;86781037]Mam wrazenie, ze ludzie jedza co dwie-trzy godziny z nudow tez.

Jak czasami nic mi sie nie chce i caly dzien nic nie robie, to juz po 3h od jedzenia umieram z glodu.

A jak czasami kiedys na kelnerstwie nie jadlam 8 h, to bylo spoko, bo bylam zajeta czyms innym. A potem szlam od razu spac bez jedzenia, bo byl juz wieczor.

Dzisiaj z kolei mam taki tragiczny dzien, ze jem od rana a i tak nie jestem najedzona.[/QUOTE]

O, to ja. Wlasnie tak przytylam dosc sporo

[Ervisha]

Napisane przez ridja devojka

A dla mnie to nie głupota. Post w różnych formach był i jest stosowany przez wielu ludzi w różnych kulturach religiach i częściach świata. Od postu typu Ramadan po IF który też czerpie z postu.
Nie zgodzę się że głodówka czy post sam w sobie jest głupi.
Druga sprawa jest taka że ostatnimi czasy to stało się po prostu modne.

Ja bym nie wytrzymała po prostu, to swoją drogą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Co innego post jak post Dabrowskiej a co innego nic nie jeść przez miesiąc tylko np. dziennie wypijać 3 szklanki soku albo i nie

[ridja devojka]

Napisane przez Ervisha

Co innego post jak post Dabrowskiej a co innego nic nie jeść przez miesiąc tylko np. dziennie wypijać 3 szklanki soku albo i nie

Jasne że to co innego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ava_]

Od miesiaca jestem na diecie 1200-1400 kcal jak sie tam uda i jestem caly czas glodna, niedojedzona, bez humoru. Glodowki sobie totalnie nie wyobrazam, coz to musi byc za gehenna. Na pewno krotki detox musi miec dobroczynny wplyw na ogranizm, ale kto lubi sie tak meczyc


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Ervisha

Co innego post jak post Dabrowskiej a co innego nic nie jeść przez miesiąc tylko np. dziennie wypijać 3 szklanki soku albo i nie

Niedawno, z ciekawości, weszłam na Wizażu na wątek o tym poście Dąbrowskiej i dziewczyny pisały, że im włosy bardzo wypadają na tym poście, a inne je uspokajały, że to normalne - no nie wiem, troche mnie to przerazilo.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Post Dąbrowskiej to dla mnie taki sam poziom jak zwyczajna głodówka. Przecież na tym przed 14 dni się je tylko warzywa i to bez obróbki..

A 1200 kcal to raczej za mało dla średnio aktywnej kobiety.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez Ava_

Od miesiaca jestem na diecie 1200-1400 kcal jak sie tam uda i jestem caly czas glodna, niedojedzona, bez humoru. Glodowki sobie totalnie nie wyobrazam, coz to musi byc za gehenna. Na pewno krotki detox musi miec dobroczynny wplyw na ogranizm, ale kto lubi sie tak meczyc


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moja przyjaciolka jest muzulmanka i wlasnie wczoraj zaczeli z mezem Ramadan, nawet wody nie beda pic w ciagu dnia przez miesiac, ja bym tak nie umiala, musialabym chyba sie przestawic na zycie nocne

[Ava_]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;86782166]
A 1200 kcal to raczej za mało dla średnio aktywnej kobiety.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Mam do zrzucenia 5-7kg no to zaciskam zeby i cierpie.

Napisane przez kasztanka3

Moja przyjaciolka jest muzulmanka i wlasnie wczoraj zaczeli z mezem Ramadan, nawet wody nie beda pic w ciagu dnia przez miesiac, ja bym tak nie umiala, musialabym chyba sie przestawic na zycie nocne

Juz sobie wyobrazam jak bym napadala na lodowke po zmroku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Ava_

Mam do zrzucenia 5-7kg no to zaciskam zeby i cierpie.




Juz sobie wyobrazam jak bym napadala na lodowke po zmroku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie boisz się jojo jak wrócisz potem do swojej stałej kaloryczności?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Napisane przez kasztanka3

Moja przyjaciolka jest muzulmanka i wlasnie wczoraj zaczeli z mezem Ramadan, nawet wody nie beda pic w ciagu dnia przez miesiac, ja bym tak nie umiala, musialabym chyba sie przestawic na zycie nocne

Ja bym prędzej dała radę bez wody niż bez jedzenia.
Miałam okresy, że zapominałam pić w ciągu dnia.
Teraz się ogarnęłam i co jakiś czas idę się napić, nawet jak mi się nie chce.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[Ervisha]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;86782130]Niedawno, z ciekawości, weszłam na Wizażu na wątek o tym poście Dąbrowskiej i dziewczyny pisały, że im włosy bardzo wypadają na tym poście, a inne je uspokajały, że to normalne - no nie wiem, troche mnie to przerazilo.[/QUOTE]
Mnie tez by przeraziło
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;86782166]Post Dąbrowskiej to dla mnie taki sam poziom jak zwyczajna głodówka. Przecież na tym przed 14 dni się je tylko warzywa i to bez obróbki..

A 1200 kcal to raczej za mało dla średnio aktywnej kobiety.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Same warzywa a jeśli zupa to na postnej wodzie - woda z warzywami. Są zwolennicy i przeciwnicy

[kasztanka3]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;86782247]Ja bym prędzej dała radę bez wody niż bez jedzenia.
Miałam okresy, że zapominałam pić w ciągu dnia.
Teraz się ogarnęłam i co jakiś czas idę się napić, nawet jak mi się nie chce.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Ja bym nie dala rady i ciesze sie, ze nie musze.
Kiedy jestem glodna, to jestem w fatalnym humorze, a przy odwodnieniu mam migreny.

[Ava_]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;86782205]Nie boisz się jojo jak wrócisz potem do swojej stałej kaloryczności?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Mowiac szczerze nie, bo nie chcialabym w ogole wracac do takiej ilosci kalorii dziennie. Dziennie spalam 2.200-2.700 kcal, udalo mi sie mimo to przytyc, wiec mozna sobie wyobrazic jaki to byl festiwal zarcia bez opamietania. Narazie chce zbic te dodatkowe kg i potem troche podniesc kalorycznosc bez wracania do niezdrowych nawykow.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Ava_

Mowiac szczerze nie, bo nie chcialabym w ogole wracac do takiej ilosci kalorii dziennie. Dziennie spalam 2.200-2.700 kcal, udalo mi sie mimo to przytyc, wiec mozna sobie wyobrazic jaki to byl festiwal zarcia bez opamietania. Narazie chce zbic te dodatkowe kg i potem troche podniesc kalorycznosc bez wracania do niezdrowych nawykow.

Spalasz 2200 kcal? Wow Życzę powodzenia w nawróceniu na dobre nawyki. Ale dla mnie 1200 to i tak strasznie mało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

Napisane przez Ervisha

Bez względu na to ile zjesz czujesz się najedzona?

Napisałam ze mój orgAnizm dobrze liczy kalorie, wiec jestem głodna adekwatnie do tego ile ich zjadłam, a nie w jakiej formie.
Dla mnie bez różnicy czy zjem posiłek te około 400 - 500 kalorii w formie jajecznicy z pomidorami i chlebem, czy owsianki z orzechami i owocami.


+ jem dość regularnie,wiec głód czuje na ogół w czasie zwyczajowego posilku, jak nie zjem, to on mimo to ustępuje i pojawia się dopiero w porze kolejnego zwyczajowego oposilku.


Głodówki.
Krótka Głodówka, jest o wiele prostsza i lżejsza do przetrwania niż jedzenie poniżej zapotrzebowania, a zwłaszcza przez dłuższy czas.

Stosuje okresowo Głodówki jednodniowe , teraz zaczynam wracac po zimowej przerwie i w sumie ciężko wtedy nawet powiedzieć ze cierpię głód. Jak nie zjem śniadania to jakoś tak cały mechanizm uczucia głodu nie rusza i bardziej czuje niepokój jak akurat mam czas za dużo myśleć ze nie jem, niż faktyczny głód.
Głód pojawia się dopiero pierwszego dnia jedzenia w okolicach drugiego śniadania, które po głodówce zjadam z tego powodu 2 razy większe.

Ja polecam, nie na oczyszczanie czy inne, ale dla doświadczenia, i uwolnienia się od irracjonalnego strachu ze jak się nie zje regularnie, dłużej, tego czy owego, to się padnie, osłabnie, zatrzęsie, nie wytrzyma, zemdleje, albo sama nie wiem co.

Ostatnim posiłkiem jaki jem jest kolacja w niedziele, potem poniedziałek nic, tylko woda i 1 kawa i pierwszym posiłkiem jest wtorkowe śniadanie.
W poniedziałek normalnie pracuję a po pracy idę na intensywny trening wytrzymałościowo- siłowy ( body pump) i nic się nie dzieje. Ciało ma takie zapasy energii, ze po prostu nie dzieje się nic, wszytko działa normalnie.
Owszem, pojawiają się różne myśli czy odczucia, chwile spadku nastroju czy energii, ale sił ani energii nie brakuje, a trening świetnie pobudza i rozgrzewa i łatwiej wieczór bez jedzenia spędzić. To chyba najciężej, oderwać się od nawyku „mielenia” buzią w ramach kompensat różnorakich. A na głodówce bardzo widać, jak człowiek jest uzależniony od nawyków związanych z jedzeniem, a nie je dlatego ze faktycznie potrzebuje.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Czemu cava sądzisz, że człowiek nie może jeść wtedy, kiedy potrzebuje?
Ja mam widocznie mocno od jedzenia uzależniony organizm, bo jak zaburzam rutynę, tj. np. nie zjem śniadania, to jestem cały dzień głodna i podjadam, jak nie wypiję kawy, to mnie boli głowa. Po cięciu węglowodanów miałam koszmarne, ale koszmarne migreny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;86782319]Czemu cava sądzisz, że człowiek nie może jeść wtedy, kiedy potrzebuje?
Ja mam widocznie mocno od jedzenia uzależniony organizm, bo jak zaburzam rutynę, tj. np. nie zjem śniadania, to jestem cały dzień głodna i podjadam, jak nie wypiję kawy, to mnie boli głowa. Po cięciu węglowodanów miałam koszmarne, ale koszmarne migreny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Zycie bez wegli to nie zycie. Kiedy tne kalorie, to pierwsze dni sa zawsze nieznosne, jestem ciagle glodna i wsciekla, a potem jest lepiej. Niestety, zawsze predzej czy pozniej maz mnie skusi na maraton codziennego odwiedzania ulubionych restauracji przez tydzien i cale ciecie kalorii szlag trafia

[Wolha wRedna]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;86772882]A co było w tym curry oprócz ciecierzycy i przypraw? Jaki sos - z czego?[/QUOTE]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;86773003]Mój tz też tak gada. Co mnie do szału doprowadza, bo ja w to po prostu nie wierze. Kwestia dobrania odpowiedniej ilości składników.
Śniadania i kolacje też muszą być z mięsem? Czy tym się już jakimś cudem najadasz?

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Śniadanie i kolacja to nie jest dla mnie tak duży posiłek jak obiad, ale fakt cenię sobie dobrą wędlinę na kanapce, lub boczek na którym usmażę jajko lub zrobię jajecznicę

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;86773070]

Właśnie dlatego zapytałam z czym był ten sos i czy były jakieś warzywa... Czasami to np. kwestia dołożenia do takiego curry miseczki np. z rukolą i pomidorem polanej oliwą z oliwek (syci), żeby się 'dopchać' .[/QUOTE]

Puszka ciecierzycy, puszka pomidorów, duża cukinia, ze 150 gm szpinaku, przyprawy, puszka mleczka koksowego. Zjadłam na raz połowę tego wszystkiego + 1,5 woreczka ryżu... I byłam głodna po tych 2 h.

Skutki odczuwałam 2 dni, skutki tej połowy puszki ciecierzycy (resztę całości zjadł facet). To jednak stanowczo nie na mój żołądek i jelita.

Dzisiejszy obiad: 250 gm wołowiny (pominę jak była przyprawiona) + "ryż" z 1/5 kalafiora, kawałek domowego ciasta na podwieczorek i jeszcze nie jestem głodna, a jadłam o 15.

Ja wierzę, że są osoby, które najadają się bez mięsa i nie będę twierdzić, że to niemożliwe, ale tak jak pisałam - nie u mnie.

Resztę muszę nadrobić. Boszzz napisaliście z 6 stron chyba.

[cava]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;86782319]Czemu cava sądzisz, że człowiek nie może jeść wtedy, kiedy potrzebuje?

Ale ja nic takiego nie napisałam. Może jeść kiedy potrzebuje.
Ale, na codzień jemy z bardzo różnych motywacji, a z faktycznego głodu chyba najrzadziej.

Ja mam widocznie mocno od jedzenia uzależniony organizm, bo jak zaburzam rutynę, tj. np. nie zjem śniadania, to jestem cały dzień głodna i podjadam,

Skoro nie zjadłaś jednego posiłku, to raczej normalne ze potem nadrabiasz. Przecież potrzebujesz określonej liczby kalori. Musisz nadrobić.


jak nie wypiję kawy, to mnie boli głowa. Po cięciu węglowodanów miałam koszmarne, ale koszmarne migreny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Wiesz, o dramatach spowodowanych nie wypiciem kawki, to ja lepiej nie będę się wypowiadać.
Codziennie bohatersko postanawiam rzucić ten nałóg..
I tak od bodajże jakichś 25 lat.

[kasztanka3]

Napisane przez cava

Wiesz, o dramatach spowodowanych nie wypiciem kawki, to ja lepiej nie będę się wypowiadać.
Codziennie bohatersko postanawiam rzucić ten nałóg..
I tak od bodajże jakichś 25 lat.

Ciekawe jest to, ze moge wypic kawe i isc spac, nie bede miala problemow z zasnieciem, ale rano kawa musi byc, bo bez kawy i sniadania bedzie murowany bol glowy

[Ava_]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;86782273]Spalasz 2200 kcal? Wow Życzę powodzenia w nawróceniu na dobre nawyki. Ale dla mnie 1200 to i tak strasznie mało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Dziekuje Krotko spie, wiec sila rzeczy dluzej jestem aktywna i sie pali.

Napisane przez cava

Ja polecam, nie na oczyszczanie czy inne, ale dla doświadczenia, i uwolnienia się od irracjonalnego strachu ze jak się nie zje regularnie, dłużej, tego czy owego, to się padnie, osłabnie, zatrzęsie, nie wytrzyma, zemdleje, albo sama nie wiem co.

Owszem, pojawiają się różne myśli czy odczucia, chwile spadku nastroju czy energii, ale sił ani energii nie brakuje, a trening świetnie pobudza i rozgrzewa i łatwiej wieczór bez jedzenia spędzić. To chyba najciężej, oderwać się od nawyku „mielenia” buzią w ramach kompensat różnorakich. A na głodówce bardzo widać, jak człowiek jest uzależniony od nawyków związanych z jedzeniem, a nie je dlatego ze faktycznie potrzebuje.

Tylko, ze niektorzy naprawde maja takie reakcje przy braku regularnych posilkow. Nie wiem czy da sie jakos cialo wytrenowac, zeby nie reagowalo w ten sposob.

Nasza kultura bardzo wokol jedzenia sie obraca. Teraz, bedac na niskokalorycznej diecie, wyraznie to odczuwam. Czasami po prostu odpuszczam dietowanie, bo w wielu miejscach (patrz: puby) zwyczajnie nie ma mozliwosci uniknac niezdrowych pokus. W innych zas trzeba kombinowac z menu typu zamowienie burgera bez bulki itp. Dla zapracowanych osob, ktore ze znajomymi sie spotykaja glownie po pracy nie ma za wiele opcji poza restauracjami, kawiarniami. Muzea zamkniete, inne miejscowki daleko, a knajpki zawsze pod reka. Tak naprawde, zeby spotkac sie z kims w sceniografii niejedzeniowej musze zaplanowac z wyprzedzeniem swoj dzien wolny i wtedy plan uskuteczniac.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Ale takie migreny, przy ograniczaniu węgli, są początkowo normalne, ale trzeba to przetrwać, bo mijają. Podobnie jest jak ludzie przestaja palić papierosy, jeść słodkie, itd. - też im wtedy głowe rozsadza. Ale to mija.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;86782463]Ale takie migreny, przy ograniczaniu węgli, są początkowo normalne, ale trzeba to przetrwać, bo mijają. Podobnie jest jak ludzie przestaja palić papierosy, jeść słodkie, itd. - też im wtedy głowe rozsadza. Ale to mija.[/QUOTE]

Tylko, że mnie migrena wyłącza z funkcjonowania. Nie widzę, mam zdrętwiałą rękę i takie tam. Ostatnio miałam takie migreny (właśnie związane ze zmianą diety), że na przemian rzygałam i waliłam głową o wiadro, żeby tylko przestało boleć. Noł, fenks, już wolę mieć te 5 kg za dużo albo w końcu zrzucić to inaczej

[kasztanka3]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;86782490]Tylko, że mnie migrena wyłącza z funkcjonowania. Nie widzę, mam zdrętwiałą rękę i takie tam. Ostatnio miałam takie migreny (właśnie związane ze zmianą diety), że na przemian rzygałam i waliłam głową o wiadro, żeby tylko przestało boleć. Noł, fenks, już wolę mieć te 5 kg za dużo albo w końcu zrzucić to inaczej [/QUOTE]

Wspolczuje

Ja takie silne migreny miewam jedynie bez powodu, ot, pojawia sie bol i musze sie polozyc i nie moge nawet na centymetr glowa ruszyc, bo boli tak, ze az mi sie na wymioty zbiera. A potem jak reka odjal bol znika.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;86782490]Tylko, że mnie migrena wyłącza z funkcjonowania. Nie widzę, mam zdrętwiałą rękę i takie tam. Ostatnio miałam takie migreny (właśnie związane ze zmianą diety), że na przemian rzygałam i waliłam głową o wiadro, żeby tylko przestało boleć. Noł, fenks, już wolę mieć te 5 kg za dużo albo w końcu zrzucić to inaczej [/QUOTE]

Rany, jakaś masakra. Pierwsze słysze o czymś takim... Tak się nie powinno dziać. Może za bardzo ucięłaś te węgle? Cos z pewnością było nie tak...

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;86782518]Rany, jakaś masakra. Pierwsze słysze o czymś takim... Tak się nie powinno dziać. Może za bardzo ucięłaś te węgle? Cos z pewnością było nie tak...[/QUOTE]

No właśnie może tak Dlatego w żadne ucinanie i drastyczne ograniczanie czegokolwiek w diecie się nie bawię.
A to są tak w ogóle całkiem normalne migreny z aurą

[ridja devojka]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;86782166]Post Dąbrowskiej to dla mnie taki sam poziom jak zwyczajna głodówka. Przecież na tym przed 14 dni się je tylko warzywa i to bez obróbki..

A 1200 kcal to raczej za mało dla średnio aktywnej kobiety.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ale warzywami dostarczysz i jakieś kalorie i dużo witamin i mikroelementów.
Żeby mieć niedobory nie trzeba głodowac. Masa osob z nadwagą je ma.
Ja nie uważam że głodówki są recepta na wszystko. Sama nie stosuje ale znam osoby które stosują i chwała swoje samopoczucie.

Nie wiem jak w Bułgarii, może się orientujesz, ale w Czarnogórze i Serbii prawosławni jak poszcza przed Wielkanocą to nie jedzą w ogóle miesa i nabiału a część postu jest tzw na wodzie czyli nie używa się tłuszczu i nie smaży. To trwa te 40 dni. Ja od ludzi którzy puszcza słyszałam że czuja się dobrze i zawsze schudna. Muzułmanie w czasie Ramadanu też przecież nie padają z wycienczenia i głodu. Żyjemy w czasach nadmiaru jedzenia. Sama mam z tym problem że jem z nudów i non stop myślę o jedzeniu. Myślę że takie doświadczenia mogą być uwalniające.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Chciałabym wiedzieć co mi powoduje migrenę. Ale nie znalazlam nic. Próbowałam odstawić czekoladę, alkohol, mięso, nabiał, dużo się ruszać, jeść mało, jeść dużo, pic dużo wody ble, ble, ble.
Nigdy nie znalazłam żadnej zależności.
Czasami atakuje 3 razy w tygodniu, a czasem miesiąc spokoju.


Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[Ervisha]

Napisane przez kasztanka3

Ja bym nie dala rady i ciesze sie, ze nie musze.
Kiedy jestem glodna, to jestem w fatalnym humorze, a przy odwodnieniu mam migreny.

Moja mama głodna to zła

[kasztanka3]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;86782601]Chciałabym wiedzieć co mi powoduje migrenę. Ale nie znalazlam nic. Próbowałam odstawić czekoladę, alkohol, mięso, nabiał, dużo się ruszać, jeść mało, jeść dużo, pic dużo wody ble, ble, ble.
Nigdy nie znalazłam żadnej zależności.
Czasami atakuje 3 razy w tygodniu, a czasem miesiąc spokoju.


Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Mnie male ilosci czerwonego wina pomagaja, zwlaszcza w okolicach miesiaczki.