Fitness i Siłownia- KRAKÓW :)

[phideaux]

Napisane przez Parsifal

no bo Blanka to taki trochę komandos ale, fajna jest, widać że całą siebie wkłada w to co robi tylko te zajęcia to dla mnie jakieś ćwiczenia wojskowe przypominają

mam nadzieję, że ten tbc&step będzie do przejścia, ja też mam problemy z każdą choreografią, nie wiem jak te laski ogarniają te zumby wszystkie

No właśnie, taki komandos Ale widzę, że ma dobry kontakt z ludźmi, tak się długo żegnają zawsze po skończonych zajęciach ;-)

Niektórzy mają po prostu lepsze zdolności koordynacyjne i jakoś szybciej chwytają te kroki i choreografię. Ja na Zumbie byłam jak kawałek drewna, aż wstydziłam się patrzeć na siebie w lustrze Wolę jednak zajęcia, na których można się mocno spocić, wymęczyć, ale żeby układy były proste.

Ja te trampolinki dzisiaj, na razie nie dają znać, żeby odwoływali

[Parsifal]

Napisane przez phideaux

No właśnie, taki komandos Ale widzę, że ma dobry kontakt z ludźmi, tak się długo żegnają zawsze po skończonych zajęciach ;-)

tak, to prawda, rozmawia z każdym, szczególnie z tymi co byli pierwszy raz, pyta ich czy przeżyli i czy przyjdą jeszcze ja po GT Core obiecałam że przyjdę, ale to tylko dlatego że udało mi się wyjść o własnych siłach
daj koniecznie znać, jak trampolinki z Marceliną

[phideaux]

Napisane przez Parsifal

tak, to prawda, rozmawia z każdym, szczególnie z tymi co byli pierwszy raz, pyta ich czy przeżyli i czy przyjdą jeszcze ja po GT Core obiecałam że przyjdę, ale to tylko dlatego że udało mi się wyjść o własnych siłach
daj koniecznie znać, jak trampolinki z Marceliną

Fajnie Faktycznie daje wycisk, już nie mogłam się doczekać w pewnym momencie, kiedy będzie przerwa na wodę Wiele razy robiłyśmy speeding, tak że naprawdę miało się już dość ;-) I kilka trudniejszych ćwiczeń na trampolinach, których nie znałam wcześniej. W 2 części zajęć baardzo dużo ćwiczeń na brzuch, więc tak jak lubię

Było nas tylko 6, mogliby przenieść te zajęcia trochę później, byłaby większa frekwencja.

Ale chyba i tak środa ze Stasik na 1 miejscu, lubię jej dynamiczne i energiczne prowadzenie, ma świetne ruchy

[Parsifal]

no to moja relacja:
byłam na tbc&step a potem jeszcze na pump. No i na razie mam dość próbowania nowych rzeczy

te kroki na stepie to mi się okropnie mylą, a dziewczyny to umieją jakby nic innego w życiu nie robiły, część tbc to po prostu zajęcia z obciążeniem, raczej nie wrócę więcej, a pump to zajęcia ze sztangami, obciążenie dobiera się samemu, więc dobrałam malutkie bo już i tak byłam zmęczona po tbc, ale i tak dało mi w kość, a inne kobity to podnosiły takie sztangi że ło Jezu... i tu niewykluczone że wrócę, bo strasznie chciałabym być silniejsza ale moje ręce chyba nie chcą :P a i prowadzący mega fajny

[phideaux]

Napisane przez Parsifal

no to moja relacja:
byłam na tbc&step a potem jeszcze na pump. No i na razie mam dość próbowania nowych rzeczy

te kroki na stepie to mi się okropnie mylą, a dziewczyny to umieją jakby nic innego w życiu nie robiły, część tbc to po prostu zajęcia z obciążeniem, raczej nie wrócę więcej, a pump to zajęcia ze sztangami, obciążenie dobiera się samemu, więc dobrałam malutkie bo już i tak byłam zmęczona po tbc, ale i tak dało mi w kość, a inne kobity to podnosiły takie sztangi że ło Jezu... i tu niewykluczone że wrócę, bo strasznie chciałabym być silniejsza ale moje ręce chyba nie chcą :P a i prowadzący mega fajny

No a jeszcze Marcelina moim zdaniem dość szybko prowadzi te układy, ja nie mogłam nadążyć, jak byłam u niej kiedyś i się zniechęciłam. Ale nie każdy musi mieć zdolności koordynacyjne i pamięć ruchową ;-) Ja w sumie nie zawracam sobie głowy, żeby ze wszystkiego być dobrą, na wszystkie zajęcia i tak nie dam rady chodzić Teraz już mam wybrane te ulubione i się ich trzymam.

Widzę, że pump był z Marcinem, ja z nim miałam kiedyś TRX Fajny, bardzo sympatyczny, cały czas zagadywał do grupy i narzekał na naszą powagę

Dwa zajęcia pod rząd to jednak wysiłek, kilka razy tak zrobiłam i zawsze potem żałowałam, nawet jak mi się wydawało, że nie jestem taka zmęczona, to jednak byłam I nie dawałam z siebie wszystkiego.

[Parsifal]

no Marcin super, to fakt, chyba są lubiane te zajęcia bo mnóstwo ludzi było, a co z tymi dwoma zajęciami pod rząd to chyba masz rację, ja kiedyś poszłam na 2 spinningi pod rząd i pomimo że to lubię, to nie był najlepszy pomysł
co do innych zajęć to jeszcze nie byłam na easy tone step, ale jak tam jest znowu nie wiadomo jaka choreografia to nie chcę

[phideaux]

No ja właśnie na Easy Tone Step byłam, ale nie nie nie

Dziś Brzuchomania z Marceliną

[phideaux]

Byłam dziś na trampolinach z Marceliną i przyszły 3 osoby - razem ze mną :P Dobrze, że z łapanki ktoś dołączył, bo pewnie by się nie odbyły zajęcia... Kurcze, powinny być później te trampolinki.

[Parsifal]

Ale jaja... no godzina zdecydowanie za wczesna... swoją drogą ciekawe ile osób chodzi na zajęcia przedpołudniowe no może na senior fitness więcej
ja byłam wczoraj na sztangach u Marcina, czuję się dziś jakby mnie ktoś pobił

[phideaux]

Oo, to zaszalałaś ;-) A mogłabyś bardziej opisać te zajęcia, czy są bardzo obciążające na kolana np? Szukam czegoś fajnego dla chłopaka.

No ja nawet napisałam do Platinium żeby pomyśleli nad zmianą godziny, bo zajęcia same w sobie popularność mają dużą, no ale ta piątkowa godzina jest zniechęcająca. Ale kurczę, nie żałuję, że wczoraj poszłam - ćwiczyło mi się super, miałam dużo siły i dziś odczułam to, że dawałam z siebie wszystko - mam niezłe zakawasy, co już mi się daaaawno nie zdarzyło ;-))

[Parsifal]

Wiesz co, wydaje mi się że są obciążające, obciążenie na sztandze dobierasz sobie sama, sama sztanga jest bardzo lekka bo wykonana z tworzywa sztucznego. Ja mam raczej zdrowe kolana, nic mi się nie dzieje nawet po wielu godzinach jazdy na nartach, więc trudno mi być obiektywną. Ale na zajęciach jest na przykład bardzo dużo przysiadów ze sztangą na barkach. I to może być obciążające. Ja miałam na tej sztandze małe obciążenie a ciężko mi było strasznie a dziewczyny tam tyle na tą sztangę pakują co ten koleś, który prowadzi zajęcia
kurczę, jakby przenieśli te trampolinki na późniejszą godzinę to na pewno znaleźliby się chętni, przecież w poniedziałki i środy ludzi nie brakuje...

[phideaux]

A to w takim razie dla chłopaka odpada póki co Ale może sama spróbuję, jak jest dużo przysiadów, to dobre na pośladki z obciążeniem :-D

Dowiedziałam się, że od 20.02 mają być zmiany w grafiku, może wezmą pod uwagę moją sugestię W sumie to śmieszne, żeby w piątki niemalże były odwoływane zajęcia, a w środę walka o trampoliny, jak kiedyś ;-))

[Parsifal]

No ja też na te pośladki bardzo liczę

widzę że ten pump jest jeszcze w poniedziałki o 18, prowadzi Agnieszka Kieres, nie byłam jeszcze u niej na zajęciach, no ale warto spróbować
u Kasi Kurek też jeszcze nie byłam, a wszyscy ją chwalą

[phideaux]

Kurek jest świetna babka, ale już wieki u niej nie byłam. Chodziłam do niej na FitBall. Ostatnio jednak zrobiłam się monotematyczna i tylko trampoliny albo Active, ale te zajęcia dają mi najwięcej energii, więc ciężko mi z nich zrezygnować na rzecz czegoś innego

[phideaux]

Napisane przez Parsifal

O, z koordynacją ruchów to ja też mam problemy
GT Core naprawdę miazga, to były pierwsze zajęcia, na których wahałam się czy nie wyjść z sali, taki kosmos ale na pewno trenowane regularnie daje efekty...

Myślę, żeby iść jutro na to, przeanalizowałam wszystkie rodzaje GT i Core wydał mi się najlżejszy Ale to pewnie złudna nadzieja ;-)) Mogłabyś napisać, co dokładnie na tych zajęciach się robi?

[Parsifal]

Witaj,

ja też myślę że GT Core to najlżejszy moduł z całej serii GT, zaczyna się rozgrzewką i chyba ta rozgrzewka mnie wtedy najbardziej skatowała robi się po prostu mnóstwo takich przeskoków ze skrętem bioder, coś jak na trampolinkach tylko tu jest na ziemi jest tego dużo serii i w dużym tempie, wplatane są w to jeszcze przysiady. Potem były ćwiczenia typu pompki, planki, wypady i różne podobne a potem seria przysiadów i wykroków z obciążeniem. Spróbować warto, Blanka na pewno potraktuje Cię łagodniej z racji pierwszego razu.
Ja przedwczoraj byłam na treningu wprowadzającym u Roberta a wczoraj na Body Pump u Natalii i dziś umieram na zakwasy

[phideaux]

W końcu nie poszłam, wybrałam trampoliny Ale kiedyś pójdę! ;-))

Od 23.02 zmiany w grafiku, ogólnie to co lubiłam, nie uległo zmianie. W czwartek teraz trampoliny będzie prowadziła Justyna Jurek, nie było dotychczas u nas tej trenerki, więc jestem ciekawa zajęć u niej

Zainteresował mnie też Speedball u Renaty, bardzo lubię tę instruktorkę, więc przejdę się na pewno

edit: ee, dupa, widzę że zdjęli ten jump z czwartku

[phideaux]

Wczoraj poszalałam, byłam na Activie i na Speedballu - pod rząd :-P Byłam zbyt ciekawa tych drugich zajęć, są tylko w poniedziałki i prowadzi je Renata Mączyńska

Zajęcia rozpoczynają się klasyczną rozgrzewką, a później już rozmaite ćwiczenia z użyciem 1-2 kg małej piłki. Bardzo dużo schylania, wykroków itd - czuję dziś potężnie tyłek i uda Ćwiczenia są w układzie płynnie jedno po drugim, nie ma żadnych przerw, więc można się nieźle zmęczyć i zgrzać. Druga część - brzuch. Ogólnie bardzo fajnie, dynamicznie - będę chodzić!

[Parsifal]

Kusisz tym speedballem

Ja w piątek byłam na urlopie, bo po południu wyjeżdżałam do Warszawy więc rano poszłam do sztangi do Michała, sobota i niedziela nic, a wczoraj korzystając z ładnej pogody przyjechałam do pracy rowerem a po pracy zrobiłam sobie 29-km wycieczkę

Dzisiaj natomiast wybieram się na sztangi do Natalii ale coś mi od rana kręgosłup strzyka i nie wiem jak to będzie

jak patrzę w grafik to poniedziałkowy SpeedBall prowadzi Agnieszka Kieres a nie Renata... czyżby zmieniali ciągle ten grafik?

[phideaux]

Nadal nie zaktualizowali grafiku na głównej stronie, ale już od poniedziałku działa na nowych ustaleniach. Ja wiem o zmianach, bo śledzę ich na FB i tam wkleili nowy grafik. https://www.facebook.com/Platinium.F...52786844786621

Mnie się dużo fajnych zajęć zebrało w jednym dniu - np. poniedziałek, zawsze chodziłam na Active, no a zaraz potem jest ten Speedball. Nie zawsze będę miała siłę na 2 zajęcia pod rząd Albo w środę - trampoliny 19, z których nie chcę rezygnować, bo lubię i to w sumie jedyny dzień, kiedy prowadzi Stasik, ale potem o 20.30 jest Bosu/Kettlebell (z Renatą) i też chcę spróbować tych zajęć

No i jeszcze znów w poniedziałek pomyślałam, że spróbowałabym Bosu z Kasią Kurek o 18.30 Poniedziałek jest zbyt fajny, nie wiem, co wybrać. Muszę sobie to rozpisać

Ja dziś odpoczywam, bo w środę wygląda na to, że znów pójdę na 2 zajęcia pod rząd

[Parsifal]

A, ten na fcb też widziałam i tak mi właśnie coś nie pasowało z tym na stronie
o, a w środę to bosu też może być ciekawe, tylko czy po trampolinach dam jeszcze radę na drugie zajęcia? trochę w to wątpię
a w ogóle to w tym nowym grafiku jest dużo zajęć z panią Renatą

[phideaux]

Napisane przez Parsifal

A, ten na fcb też widziałam i tak mi właśnie coś nie pasowało z tym na stronie
o, a w środę to bosu też może być ciekawe, tylko czy po trampolinach dam jeszcze radę na drugie zajęcia? trochę w to wątpię
a w ogóle to w tym nowym grafiku jest dużo zajęć z panią Renatą

Tak i to mnie cieszy, bo jest jedną z najlepszych trenerek w Solvayu, moim skromnym zdaniem Na Speedball poszłam głównie, bo ona teraz prowadzi, przedtem się nie interesowałam tymi zajęciami

No trampoliny są mega wyczerpujące, ponadto po nich pół godziny czekania na kolejne zajęcia. Muszę to przemyśleć ;P

[Parsifal]

i jak tam treningi w środę?
ja niestety musiałam opuścić trampolinki bo:
a) chyba za ambitnie podeszłam do Bodypump we wtorek bo zakwasy wczoraj nie dawały mi żyć
b) dalej dokucza mi kręgosłup w odcinku szyjnym
c) jak się zapisywałam to już nie było miejsc i byłam druga na liście rezerwowej więc nie chciałam pocałować klamki

dziś już jest trochę lepiej i wybieram się pierwszy raz na Aqua Jogging
na Wadowicką, będzie prowadzić Natalia u której byłam we wtorek na Bodypump jest przesympatyczna, daj Boże żebym się nie utopiła

[Xiaaa]

Napisane przez Parsifal

dziś już jest trochę lepiej i wybieram się pierwszy raz na Aqua Jogging
na Wadowicką, będzie prowadzić Natalia u której byłam we wtorek na Bodypump jest przesympatyczna, daj Boże żebym się nie utopiła

Tez raz sie wybralam na Aqua jogging na Wadowickiej w piatek a okazalo sie ze odwolano by jako jedyna osoba zapisalam sie wiec poplywalam sobie
Daj znac pozniej jak tam bedzie

[phideaux]

Napisane przez Parsifal

i jak tam treningi w środę?
ja niestety musiałam opuścić trampolinki bo:
a) chyba za ambitnie podeszłam do Bodypump we wtorek bo zakwasy wczoraj nie dawały mi żyć
b) dalej dokucza mi kręgosłup w odcinku szyjnym
c) jak się zapisywałam to już nie było miejsc i byłam druga na liście rezerwowej więc nie chciałam pocałować klamki

dziś już jest trochę lepiej i wybieram się pierwszy raz na Aqua Jogging
na Wadowicką, będzie prowadzić Natalia u której byłam we wtorek na Bodypump jest przesympatyczna, daj Boże żebym się nie utopiła

Ooo. fajnie! Kurczę, nigdy tam nie byłam na tych basenowych zajęciach. Solvay mam bardzo blisko i już mi się nie chce ruszać dupy gdzie indziej Daj znać jak było.

Ja byłam na trampolinach, ale był full osób - więc dobrze, że nie przychodziłaś, bo nie weszłabyś na pewno. Jeszcze po 10 minutach zajęć weszła jakaś osoba i zdziwiona, że nie ma już trampolin Spoko było, nowy układ na trampolinach, podobało mi się. I poszłam jeszcze później na to Bosu/Kettlebell do Renaty, fajnie było Naprawdę momentami ciężko, bo i jednocześnie trzeba było utrzymywać równowagę na tym bosu, i dbać o prawidłową postawę i jeszcze podnosić do góry kettlebell Spróbuję sobie jeszcze tych zajęć w poniedziałek, z K.Kurek

Dziś odpuściłam, niech się mięśnie regenerują

[Parsifal]

O kurczę, to dałaś czadu wczoraj!

No to teraz relacja na gorąco z Aqua Jogging:

1) po pierwsze czuję się oszukana, bo nikt mi nie powiedział, że to są zajęcia na głębokiej wodzie

Niby umiem pływać i wszystko spoko ale co innego pływać od brzegu do brzegu a co innego zapiąć się w pas wypornościowy i wisieć na środku głębokiej wody pół zajęć mi zajęło żeby złapać równowagę i nie wisieć dziobem w wodzie a nogami w górze tylko nogami do dołu, bo normalnie mnie wywracało jak już to ogarnęłam to mi się ten pas rozpiął i musiałam go złapać, dopłynąć do brzegu i przypiąć z powrotem ludzie mieli chyba ubaw po pachy. jak już mniej więcej złapałam równowagę to skupiłam się na ćwiczeniach, zapomniałam o głębokiej wodzie i o tym, że mnie kręgosłup boli zajęcia fajne, na pewno jeszcze wrócę, bo mam jeszcze 2 rzeczy do opanowania: tak wykonywać ćwiczenia żeby je robić w jednym miejscu a nie dryfować po całym basenie no i druga rzecz: wszystkie uczestniczki ćwiczyły w specjalnych piankowych butach które jeszcze bardziej wywracają, zważywszy na to, że byłam pierwszy raz prowadząca mi odpuściła

[phideaux]

Napisane przez Xiaaa

Tez raz sie wybralam na Aqua jogging na Wadowickiej w piatek a okazalo sie ze odwolano by jako jedyna osoba zapisalam sie wiec poplywalam sobie
Daj znac pozniej jak tam bedzie

A byłaś jeszcze na jakiś innych zajęciach Aqua? Power/Areobic? Szukam porównania

Napisane przez Parsifal

O kurczę, to dałaś czadu wczoraj!

No to teraz relacja na gorąco z Aqua Jogging:

1) po pierwsze czuję się oszukana, bo nikt mi nie powiedział, że to są zajęcia na głębokiej wodzie

Niby umiem pływać i wszystko spoko ale co innego pływać od brzegu do brzegu a co innego zapiąć się w pas wypornościowy i wisieć na środku głębokiej wody pół zajęć mi zajęło żeby złapać równowagę i nie wisieć dziobem w wodzie a nogami w górze tylko nogami do dołu, bo normalnie mnie wywracało jak już to ogarnęłam to mi się ten pas rozpiął i musiałam go złapać, dopłynąć do brzegu i przypiąć z powrotem ludzie mieli chyba ubaw po pachy. jak już mniej więcej złapałam równowagę to skupiłam się na ćwiczeniach, zapomniałam o głębokiej wodzie i o tym, że mnie kręgosłup boli zajęcia fajne, na pewno jeszcze wrócę, bo mam jeszcze 2 rzeczy do opanowania: tak wykonywać ćwiczenia żeby je robić w jednym miejscu a nie dryfować po całym basenie no i druga rzecz: wszystkie uczestniczki ćwiczyły w specjalnych piankowych butach które jeszcze bardziej wywracają, zważywszy na to, że byłam pierwszy raz prowadząca mi odpuściła

Dzięki za relację, po Twoim poście się zapaliłam i zaczęłam namawiać chłopaka, żebyśmy też poszli na jakieś zajęcia w wodzie No ja właśnie wyczytałam, że basen ma 190cm głównie To faktycznie, może być ciężko z tym wypychaniem i traceniem równowagi Ale utopić się nie da, czy podtopić? :-D I jak dokładnie wyglądały zajęcia, co robiliście? Stroje kąpielowe normalne, czy jakieś sportowe? Czepek potrzebny? Dużo pytań, może jutro pójdę

[Parsifal]

No to tak:

1) to były moje pierwsze zajęcia Aqua ever jakbym wiedziała że są na głębokiej wodzie to bym się nie odważyła, no ale że nie wiedziałam...

2) ja miałam 1-częsciowy strój, bo w sumie często chodzę na basen no i w takim najwygodniej

3) ale były też dziewczyny, które ćwiczyły w strojach typu "same sznurki" nie chcę wiedzieć gdzie ja bym miała taki strój po nurkowaniu

4) czepki nie są obowiązkowe, byłam jedyna w czepku, znowu przyzwyczajenie z pływalni, inne kobity sobie nawet włosów nie zmoczyły, nie mam pojęcia jak to możliwe

5) a zajęcia to bieg w miejscu z różnymi modyfikacjami, typu wykopy, bieg z szerokimi nogami, młynek rękami, ręce jak do boksowania, nogi generalnie cały czas w ruchu, były też biegi wokół basenu, oczywiście w wodzie pani cały czas zwraca uwagę żeby nie oszukiwać i nie przepływać podciąganie kolan do klatki piersiowej itd...

[phideaux]

Ok, super, możliwe, że pójdę jutro Dobrze, że nie trzeba czepków, bo nie mam. Tylko mam nadzieję, że góra od stroju nie będzie dawała mi popalić

[phideaux]

Dobra, relacja po wczorajszym Aqua Joggingu Zastanawiałam się nad innymi zajęciami, Power lub Aerobic, ale stwierdziłam, że ten Jogging wygląda na najłatwiejszy na początek

Ogólnie od samego początku miałam pecha, bo pierwszy pas, który wzięłam, był zepsuty, tak samo lewy but - cały czas mi spadał :-D Po małych zmianach później było już dobrze. Samo utrzymywanie równowagi w wodzie nie sprawiało mi szczególnych problemów - wg mnie te pianki na nogach jednak dużo dają, więc nie wiem, czy trenerka dobrze zrobiła, że pozwoliła Ci ćwiczyć bez nich. Z nimi chyba łatwiej utrzymać równowagę, jak na końcówce zajęć je zdejmowaliśmy, dopiero wtedy czułam się jak boja w tym basenie Dryfowałam, kręciłam się w kółko Buty jednak ciągną w dół, o ile się trzyma nogi proste

A same zajęcia - cóż, trudne! W ogóle było zabawnie, czułam się czasami naprawdę pokracznie przy wykonywaniu tych ćwiczeń ;-) Nie wiem, na ile robiłam to wszystko poprawnie, bo w wodzie jest wszystko takie spowolnione i ociężałe :-D I nawet nie można podpatrzeć, jak inni sobie radzą Dobrze, że byłam z chłopakiem, bo przynajmniej się pośmialiśmy ;P
Może jeszcze kiedyś pójdę.

A pomijając zajęcia, spodobał mi się sam basen - zostaliśmy jeszcze, żeby popływać, skorzystaliśmy z jacuzzi, sauny, nacieraliśmy się lodem, tak że zeszło nam prawie 3 h :-P