Bolacy pryszczo-guzek :(

[joasiak1]

Napisane przez gosik.s

To ropień.

Maść ichtiolowa jest zdecydowanie najlepsza, bo dzięki niej w jakichś 98 procentach przypadków ropa prędzej czy później znajduje ujście. Ale nie wolno się przerażać tym, że ropień potraktowany maścią jakby zaczyna jeszcze bardziej rosnąć - on tylko tak sobie dojrzewa Cierpliwie należy smarować maścią dalej.
Środki wysuszające są wskazane dopiero później, kiedy ropa zostanie usunięta. W przeciwnym razie taki niby to zaleczony ropień lubi się rozwinąc od nowa, np. przed najbliższym okresem.

Aha - pozostałe 2 % wymaga niestety interwencji chirurgicznej

Te sposoby to z własnego doświadczenia?
Pytam, bo sama mam z tym problem, który jak na razie bezskutecznie leczę antybiotykami u dermatologa.

[gosik.s]

Jak najbardziej z własnego, niestety.
Łącznie z tym chirurgiem.

[In_ThE_ShAdOwS]

gosik.s, a wiesz moze skąd takie ropnie się biorą? Bo ja mam, chyba jedno, chociaz teraz mam dużo taki bolacych pryszczy, przecież kazdy nie moze być ropniem. Dermatolog bez problemu ropzozna takie coś?

[gosik.s]

Oczywiście, że rozpozna.
I na pewno nie będzie Cię od razu wysyłał do chirurga. To są raczej rzadkie przypadki, nie każdy ma takie "szczęście", jak ja

Ropnie są głębiej umiejscowione niż takie zwykłe pryszcze, tkwią w skórze właściwej a tworzą się wówczas, kiedy na skutek stanu zapalnego zostaje zniszczona tkanka. Dlatego często nawet po wyleczonych zostają dość głębokie blizny, takie wgłębienia.

[joasiak1]

Napisane przez gosik.s

Oczywiście, że rozpozna.
I na pewno nie będzie Cię od razu wysyłał do chirurga. To są raczej rzadkie przypadki, nie każdy ma takie "szczęście", jak ja

Ropnie są głębiej umiejscowione niż takie zwykłe pryszcze, tkwią w skórze właściwej a tworzą się wówczas, kiedy na skutek stanu zapalnego zostaje zniszczona tkanka. Dlatego często nawet po wyleczonych zostają dość głębokie blizny, takie wgłębienia.

A znalazłaś już sposób, żeby zapobiec powstawaniu tego badziewia...?
Ja jestem po dwóch kuracjach antybiotykami, ale raczej bez trwałych efektów. Antybiotyki pomagają na krótko, przez pewien czas brodę mam ok, a potem od nowa gula na guli...
A maści ichtiolowej jeszcze nie próbowałam. Moje gule rosną, rosną, bolą potwornie, a potem jakby się rozchodzą pod skórą - zapewne po to, by przy następnej okazji znowu się wybudować...:-(((

[In_ThE_ShAdOwS]

Napisane przez gosik.s

Oczywiście, że rozpozna.
I na pewno nie będzie Cię od razu wysyłał do chirurga. To są raczej rzadkie przypadki, nie każdy ma takie "szczęście", jak ja

Ropnie są głębiej umiejscowione niż takie zwykłe pryszcze, tkwią w skórze właściwej a tworzą się wówczas, kiedy na skutek stanu zapalnego zostaje zniszczona tkanka. Dlatego często nawet po wyleczonych zostają dość głębokie blizny, takie wgłębienia.

dziękuję bardzo za dopowiedź

[ebena]

Też miewałam takie gózki na brodzie,faktycznie wygladają potwornie i do tego bardzo bolą. Byłam z tym u paru dermatologów może 3-4 i żaden nie wiedział co zrobić-przepisywali maści na odczepnego i tyle dopiero przypadkiem trafilam na jednego dobrego dermatologa, który zalecieł mi przemywac czesto w ciagu dnia ciepla woda z mydlem przepisal antybiotyki, masc i powiedział żeby spóbować to wyciskac. Jesli nadal bedę miała kłopoty i nie zniknie gózek trzeba usunąć chirurgicznie-przerażajace.
Z tego wniosek, że jednak należy wyciskac takie rzeczy, bo wiele dziewczyn pisze żeby nie wyciskać. A jak sie nie wycisnie to zostaje ten gozek w srodku pod skora i uaktywnia sie co jakis czas.
Od paru miesięcy mam spokój. Ale od 2 dni takie zaczęly rosnac mi na plecach i chyba znow musze sie wybrac do niego.
Co zauważyłam to te gozki wyskakuja mi jak jem wiecej miesa(a bardzo lubie mieso) i jak zmarzne, choć na 100% nie jestem pewna

[szoopcia]

Napisane przez In_ThE_ShAdOwS

ja własnie miałam cos takiego, czego nie było widac, ale zaczełam to dusić i sie zrobiło czerwone i teraz ti widac

ja tez takie mialam ale zeszlo po nalozeniu DAVERCINU nie wiem dokladnie jak sie pisze

[Balbinka85]

Napisane przez joasiak1

A znalazłaś już sposób, żeby zapobiec powstawaniu tego badziewia...?
Ja jestem po dwóch kuracjach antybiotykami, ale raczej bez trwałych efektów. Antybiotyki pomagają na krótko, przez pewien czas brodę mam ok, a potem od nowa gula na guli...
A maści ichtiolowej jeszcze nie próbowałam. Moje gule rosną, rosną, bolą potwornie, a potem jakby się rozchodzą pod skórą - zapewne po to, by przy następnej okazji znowu się wybudować...:-(((

Joas jak Twoje "gule"?WIdze znaczne podobienstwo do mojej aktualnej sytuacji:/I chcialm dopytac czy jakos sie z tym uporalas?