Kremik na noc - potrzebna pomoc ;)

[golabek]

Witajcie!
Poszukuję jakiegoś dobrego kremiku na noc Przejrzałam KW ale nie bardzo wiem na co się zdecydować Mam cerę mieszaną, naczynkową,wrażliwą.Do tego kilka razy w tygodniu stosuję żel z silnym kwasem. Potrzebuję więc kremu który dobrze nawilży moją buźkę i jednocześnie nie będzie bardzo tłusty Próbowałam z Avonu Hydrofirming ale był zbyt tłusty Myślałam może o czymś "aptecznym" LRP, Iwostin, Lierac. Ale większość z nich to kremy na dzień i noc z filtrem. I tak się zastanawiam czy można używać na noc kremiku z filtrem Doradźcie mi coś
dla Wszystkich
Gołąbek

[koculek]

Ja jestem bardzo zadowolona z kremu Hydraoxygen firmy Oceanic. Sama mam cere mieszaną Zostawial lekki filtr, ale nie zauważyłam aby zapychał pory.

[diorek]

Miałam kiedyś przyjemność uczestniczyć w szkoleniu Lancome ( wcisnęła mnie znajoma właścicielka perfumerii ) i powiedziano tam tak :
- każdy krem z filtrem możesz bez obaw i szkody uzyć nocą
- ale nigdy nie odwrotnie ! tzn nocnego na dzień

Nocą komórki skóry dzielą się trzy razy szybciej niż w ciągu dnia . Skóra w nocy jest bardziej chłonna , ma lepsze mikrokrążenie i szybciej niż za dnia przyswaja aktywne składniki .
W dzień broni się przed słońcem , kurzem a nocą naprawia szkody . Kosmetyki na noc są bogatsze w witaminy , mikroelementy które wspomagają regenerację .
Kiedyś pamiętam niedoświadczoną ekspedientkę w sephorze która mnie wystraszyła że stosowanie kremów z filtrem na noc szkodzi skórze . To nieprawda i pisano o tym już w wielu czasopismach . Filtry nie szkodzą skórze tylko po prostu są nocą niepotrzebne - ale nie obiążają jakoś nadzwyczajnie skóry nocą .
W tej chwili pojawiło sie tyle kremów na noc że temat szkolenia Lancome jest prawie nieaktualny . Jest już bardzo duzy wybór kremów nocnych .

Ale np. dalej firmy takie jak Estee Lauder w swoim kremie DayWearPlus pisze w ulotce że mozna go uzywać zarówno dniem jak i nocą . To samo dotyczy dziennego Lightsource który poleca się również na noc .
Tak więc jeżeli ktoś chce bo np. ma swój ulubiony krem może bez obaw nałożyć nocą krem z filtrem ( ja przez cały okres młodości he he stosowałam nocą Vinefit SPF 8 ) .
To tylko tak o mozliwości stosowania filtrów nocą

[Mgiełka]

Żeby uzupełnić obraz zacytuję Basię Kwiatkowską:
"Aby wszystko było jasne: filtry przeciwsłoneczne, zwłaszcza chemiczne mają także swoją ciemną stronę, ale nie można powiedzieć, że są one szkodliwe dla naszego zdrowia, czasem na internecie można spotkać takie poglądy, nawet posądzenia, że przyczyniają się one do raka, co tylko wprowadza zamęt, może znięchęcać do ich stosowania i odwraca uwagę od tego co najważniejsze czyli konieczności codziennej ochrony przeciwsłonecznej i to zarówno w kontekście zdrowia i groźby raka jak i w kontekście estetycznym (fotostarzenie, przebarwienia).Ich zalety całkowicie przewyższają wady. Faktem jest też, że jedne z nich są bezpieczniejsze niż inne.
Większość jakichkolwiek negatywnych rekacji ze strony filtrów chemicznych objawia się dopiero pod wpływem światła słonecznego. Tak więc nie można powiedzieć, że kremy z filtrami stosowane nocą mogą bardzo szkodzić skórze, jednak po co stosować kremy z filtrami na noc, skoro ich obecność w takiej sytuacji jest bezużyteczna, poza tym główny problem dotyczy uczulenia lub podrażnienia z ich strony, zwłaszcza u osób, które nie bardzo tolerują filtry, lepiej więc nie obciążać niepotrzebnie skóry.
Konieczność stosowania kremów z filtrami ma sens tylko w ciągu dnia.
Podsumowując korzystniej jest wybierać kremy bez filtrów, jeśli krem ma podane na opakowaniu, że zawiera filtry (zwłaszcza fizyczne), ale brak jest podanego faktora lub jest on bardzo niski w granicach 4-6 taki krem można ewentualnie stosować na noc, kremy z tzw, filtrami naturalnymi czyli wyciągami roślinnymi można stosować na noc i w zasadzie nadają się one tylko na noc lub pod krem z filtrami, póki co same filtry naturalne nie są w stanie zapewnić wystarczającej ochrony, zaś są dobrym dodatkiem do filtrów chemicznych i fizycznych.

I jeszcze jedna uwaga związana z filtrami, która nasunęła mi się po przeczytania opinii na temat kremu z filtrami SPF 15 w KW:
od listopada zuzylam ok. 1/3 opakowania 50 ml

Od listopada czyli minęło już prawie 5 miesięcy. Opakowanie zawiera tylko 50ml kremu, aby zapewnić sobie protekcję taką jaką podaje producent na opakowaniu czyli SPF 15 nalezy nałożyć 3 ml kremu na twarz i szyję, co z prostej matematyki wynika, że pudełeczko kremu 50ml aplikowanego prawidłowo starcza tylko na ok 17 dni. Tak więc osoba ta, aplikując krem w tak oszczędny sposób, zapewniała sobie ochronę powiedzmy może ok SPF 5. Dlatego też lepiej sięgać po kremy o wyższym faktorze.
Wniosek z tego: na kremie z filtrami nie warto oszczędzać, z tymże nie chodzi tutaj o cenę, bo co zostało potwierdzone zwykle krem droższy o małej pojemności stosujemy bardziej oszczędnie niż krem tańszy lub krem o większej objętości, ale chodzi o ilość i częstość nakładania kremu. Ponieważ zwykle kremy aplikujemy w niewystarczającej ilości , stąd potem przypadki osób, które podważają skuteczność kremów z filtrami, twierdząc, że przecież stosowałam codziennie krem z filtrami, a tu piegi mimo wszystko stały się bardziej widoczne lub pojawiły się nowe przebarwienia. Jakość filtrów, obecność filtrów anty-UVA jest bardzo istotna, ale równie istotne jest ich odpowiednie stosowanie, bez tego nawet krem z filtrami UVA nie ochroni dostatecznie przed rakiem lub przebarwieniami i zmarszczkami."

[Beata]

Filtry przeciwsłoneczne są niestety bardzo często czynnikiem uczulającym, zbyt obciążają skórę dlatego nie powinny ich zawierać kremy stosowane na noc.

[diorek]

Mgiełko ? czy ta druga wypowiedź ma sens ? - o tych 3 ml stosowania kremu dziennie ? Po raz pierwszy w zyciu przeczytałam coś takiego powiem szczerze . To brzmi tak jakby krem przeciwzmarszczkowy miał być bardziej skuteczny gdyby był nakładany w dużej ilości . Tak samo z filtrem - przecież są tak delikatne wysokie filtry że nawet cienka biaława warstwa filtru idealnie chroni , pomijam fakt częstego nakładania przy kapielach słonecznych bo to jest logiczne . Z całym szacunkiem ale ta wypowiedź wydaje się być mało poważna - chodzi mi o te nieszczęsne 3 ml . To tam był kurcze dozownik tych 3 ml ? Czy jak? Bo powiem szczerze jeszcze nigdy nie miałam okazji przeczytać czegoś tak idealnego jeżeli chodzi o sposób dozowania kremu z filtrem .

[Beata]

Pytanie jest do Mgiełki ,ale ja się też wtrącę. Zauważyłam ,że przeważnie kobiety bardzo oszczędnie stosują kremy.Ja w gabinecie aby nałożyć krem potrzebuję go ok.2 ml i to nie jest tylko takie zwykłe nałożenie kremu -ta ilość jest wystarczająca do lekkiego pomasowania skóry.Klientki często się dziwią ,że tego kremu jest tak dużo - i przyznają się ,że w domu stosują krem bardzo oszczędnie.
Jeśli chodzi o kremy z filtrami to opinia Basi wszystko wyjaśnia ,krem stosowany oszczędnie jest mniej skuteczny.
Zauważyłas na pewno ,że próbki kremów to zwykle 2-3 ml -taka próbka jest pakowana w saszetkę -opakowanie jednorazowe - czyli producent zakłada ,że taka ilość powinna być zastosowana na twarz i szyję do jednorazowej aplikacji.

[Iwonalodz]

Dla mnie osobiście krem na noc musi być gęsty np.Vinefit Lancome to zbyt, jak dla mnie, delikatny kremik na noc. Aktualnie stosuję YR krem z serii riche

[diorek]

ups to teraz wiem dlaczego wydało mi się to dziwne pani Beato bo ja przeważnie mam jedną próbkę na dwa razy ekhm no właśnie

[golabek]

Dziękuję ślicznie za wyjaśnienia Więc teraz pozostało mi znaleźć dobrze nawilżający kremik typowo nocny Zastanawiam się nad LRP z serii Hydra..(nie pamiętam całej nazwy) tylko tym bez filtra.Może podrzucicie jakieś inne propozycje?

Gołąbek

[Beata]

Diorku,ja jestem 5 lat od Ciebie starsza więc mam prośbę ,nie rób ze mnie strasznie poważnej Pani Beaty.
Wizażanki zwracają się do mnie po imieniu.Dzięki.

[diorek]

o rany a ja myslałam że Beata Krajnik to dystyngowana pani bo tak precyzyjnie i powaznie odpowiadasz na pytania . I dlatego ja tak ładnie tu piszę per Pani To teraz wszystko jasne Beatko

[joannea]

Gołąbku, każdy ma inną cerę, ale ja poleciłabym Ci Dax'a z minerałami, jest on obecny na KW, poczytaj może opinie - dla mnie ten kremik to odkrycie, bo nic mi tak ładnie nie nawilżało i wręcz odżywiało cery, a w dodatku był nietłusty (po tym Avonie, o którym wspominasz, myślałam, że się wścieknę) i taniutki. Co prawda, stosowałam go zanim zaczęłam z kwasami, ale miałam wtedy dość nieprzyjemnie suchą skórę (a do tego oczywiscie paskudnie tłustą), wiec polecam, sprawdz tylko, jeśli możesz, zapach, bo wielu osobom on nie odpowiadał (mi owszem).

[Mgiełka]

Diorku, mam nadzieję, że przeczytałas już całą serię słoneczną Basi (http://www.wizaz.pl/menu_slonce.php).
Są osoby, które nie wypowiedzą się na forum nie mając silnych argumentów na podorędziu. Basia Kwiatkowska napisała najwięcej artykułów na wizażu, sama odsyłałaś do ich lektury . Jestem pewna, że gdyby była możliwość zadania jej pytania (w tej chwili jest dostępna tylko pod mailem), podałaby nam źródło swoich słów w postaci niezależnych badań (badania prowadzone pod egidą jakiejś marki są dla mnie wysoce nieobiektywne i, szczerze mówiąc, przyjmuję je z dużym zapasem błędu). Basia jest najbardziej kompetentna osoba do wyglaszania tych opinii, kiedy Ty pojawilas sie na wizazu, ona wlasnie odeszla (mam nadzieje, ze tylko chwilowo). To, co Basia napisala jest niewygodne dla wszystkich (uzytkowników i producentów . Tak, powinno sie nakladac naprawde duzo kremu z
filtrami (wybacz, ale analogia do kremu przeciwzmarszczkowego jest nieadekwatna, krem z filtrem ma chronic przed wplywem czynników zewnetrznych, jest pewna róznica, nieprawdaz?), ale przeciez jesli jeden producent o tym napisze, a drugi nie, to wszyscy wybiora krem tego drugiego, zakladajac, ze ten pierwszy krem jest mniej przyjemny w uzyciu - bo przeciez trzeba tyle go nakladac. Stad bardzo wiele rzeczy jest przez producentów przemilczanych (nawet na szkoleniach ), bo po co sobie samemu szkodzic?
Wielokrotnie spotykalam sie z prawdziwym brakiem kompetencji ludzi, którzy naprawde powinni wiedziec wiecej, a wiedzieli tylko tyle, ile PRODUCENT napisal na opakowaniu. Nikt nie wyczytywal sie w sklad (ten ciag róznych nazw, które zwyklemu smiertelnikowi nic nie mówia ), tylko cytowano mi hasla z wielkich teczek, które sie dostaje na szkoleniach (mialam kilka takich w reku, po lewej stronie sklad, po prawej "zinterpetowany" sklad dla "normalnych" ludzi [pisze w duzym uproszczeniu], wybacz, ale ta interpetacja czasem bardzo daleko odbiegala od samego skladu ). Nie mówie, ze wiem wszystko, ba wiem, ze z moja wiedza jestem malutka , ale ja juz w
"bioplazmy", "kompleksy botox-like", "aquaftemy" i inne hot-newsy nie wierze. Producenci wiedza, ze kobiety nie czytaja skladów, tylko to, co oni sami wymysla na temat swoich kosmetyków. I potrafia manipulowac informacja.
To wszystko jest cynicznym wykorzystaniem niewiedzy. Wystarczy drobne niedomówienie, sprawienie odpowiedniego wrazenia, odpowiednie zinterpretowanie pewnych faktów, powolanie sie na kogos, kto cos powiedzial, ale wyrwanie tego odrobinke z kontekstu... Tak robi sie materialy PR, tak pisze sie artykuly w czasopismach.
Przepraszam, rozpisalam sie strasznie i tak naprawde to nie bylo do Ciebie, tylko tak do ogolu, denerwuje mnie robienie wody z mozgu, czy to w reklamach proszkow do prania, czy w reklamach kosmetykow. Tym bardziej, ze wiem, iz kilka lat temu myslalam dokladnie tak samo jak wiekszosc kobiet.

P.S. I mimo, ze to wszystko wiem, kupuje takie kremy jak Multi-Active Jour
Clarinsa, na którym czytam, ze mnie calkowicie ochroni przed wplywem
czynników zewnetrznych, a NIE MA FILTRÓW. No wlasnie, glupia jestem .

P.S.2. Przepraszam za brak polskiej czcionki od czwartego bodajze zdania , komputer mi sie zbiesił .

[diorek]

Ja mam takie zdanie - jeden biotechnolog to za mało do wyrażania tak skrajnych opinii jakie wydaje czasem pani Basia - nikt nie jest nieomylny I nie mówię tu o filtrach - bo to banał Przeczytałam wszystkie jej artykuły i przeczytałam artykuły innych chemików w tym na stronach zagranicznych - i mam taki mętlik w głowie że mam już po prostu chyba w poważaniu te składy chemiczne bo każdy pisze pod siebie ja to rozumiem jak najbardziej ale brakuje mi na wizażu jakiejś przeciwwagi A co do kremów - jest tyle starzejących się kobiet jak widać na ulicy , poza tym to co porobiło się na wizażu z tymi kremami z filtrem to dla mnie histeria jakaś tak samo jak te kwasy . Ja to obserwuję i trochę mnie to bawi powiem szczerze bo tyle się każdy tu nagada o składzie chemicznym analizuje go jak zawodowiec a i tak jak Ty kochana Mgiełko kupi kremik bez filtra lub krem botox-like . Po prostu do wszystkiego nalezy mieć dystans moim skromnym zdaniem

[milkyway]

A możesz podesłać jakiegoś linka? też chętnie poczytam.

[Mgiełka]

Diorku, wszyscy mamy mętlik, ma go również Basia, ma go Paula Begoun, która dla wielu jest prawdziwą wyrocznią . To naturalne, że co chwila jest publikowana kolejna rewelacja, postępują badania, mamy coraz więcej danych, ale więcej danych potrafi wprowadzić większe zamieszanie . Ja się nie podejmuję syntezy tych danych, nie mam do tego potrzebnych kwalifikacji. Ale próby czyni Basia, czy Paula, co nie znaczy, że są nieomylne. Tylko w przypadku tych dwóch osób (aczkolwiek nie zawsze zgadzam się z ich poglądami, ot taki mam barani charakter) wiem na pewno, że szukają, cały czas się dokształcają, korespondują z wieloma osobami, które reprezentują niezależny punkt widzenia. Paula powołuje się za każdym razem na dokładne źródło, myślę, że Basia też mogłaby Ci przytoczyć dokładne dane, z których korzysta. Ty rzucasz w diabły te wszystkie składy, a ona je dokładnie analizuje, bo ma na to czas, ma do tego zdolności, wykształcenie i ochotę. Ty zagłębiasz sprawy prawa, ja tłumaczę , niemożnością jest poświęcić się kilku sprawom jednocześnie. Mamy tylko jedno życie, tylko 24 godziny, nie zdążymy zrobić wszystkiego. Basia swój czas poświęca na samokształcenie w dziedzinie, która jest jej pasją. Diorku, ja bym z Tobą nie dyskutowała w kwestiach prawa, ba, jeśli mi przyjdzie kiedyś dowiedzieć się czegoś z tej dziedziny, z chęcią zapytam Cię o zdanie i nie zamierzam go kwestionować . Wierzę w coś takiego jak specjalizacja i dlatego ufam Basi.
A wracając do Clarinsa , dzisiaj bym go nie kupiła, kupowałam go kilka miesięcy temu, wtedy dopiero raczkowałam w pewnych kwestiach (i nie potrafiłam sobie wyobrazić, że krem dosyć jednak selektywnej firmy nie będzie mial nawet pół filterka ). Cieszę się z tej mojej obecnej wiedzy, choć na razie to sztuka dla sztuki, bo mimo, iż wiem jak pielęgnować swoją cerę, to do perfekcji opanowałam zasadę "mniej to znaczy lepiej", czyli nie robię NIC (ale jestem świadoma, że źle robię ).
Oczywiście, masz rację, zrobiła się pewna moda na wizażu na pewne rzeczy - kwasy, filtry, ale akurat to nikomu nie robi krzywdy (o ile, oczywiście, za kwasy nie bierze się 10-latka), filtry to akurat zdrowa moda. Ja tam wierzę, że słońce jest jednym z głównych czynników, które sprzyjają starzeniu się skóry, mam na to bardzo konkretne dowody (mój Tata pracuje w kraju niemalże równikowym, i choć nienawidzi słońca i nigdy się na nie nie wystawia [unika go jak może], to zobaczyłabyś jak wygląda jego skóra na twarzy, czy szyi, a poniżej, tam gdzie zasłania go koszula - to jest nieprawdopodobne]).

[BabciaWeatherwax]

Mgiełka napisał(a):
> Ja tam wierzę, że słońce jest jednym z głównych czynników, które sprzyjają starzeniu się skóry, mam na to bardzo konkretne dowody

Heh, to tak jak ja Wierzcie mi dziewczyny, szokująca jest różnica wyglądu skóry na twarzy i na pupie u 70-letniej kobiety Mniej więcej 30 lat różnicy na korzyść pupy naturalnie Dlatego ja wierzę Basi i maziam sie filtrami 40 SPF UVA + UVB codziennie

A krem 50 ml zużywam w 2-2,5 tygodnia , czyli chyba dobrze aplikuję

[diorek]

z tymi linkami to jest tak że ciapok jestem straszny jeżeli chodzi o wklejanie linków do postów A różnice zauważam nie we wszystkich wypowiedziach pani Basi ale do niektórych mogłabym się trochę doczepić po wyczytaniu wielu informacji z netu i z wycinków z prasy ( strasznie zbieram wszystko o badaniach kosmetycznych i współpracy biotechnologów , farmacetów i dermatologów od chyba 10 lat ) dlatego mam taki mętlik . Zresztą każdy kij ma zawsze dwa końce

[diorek]

Mgiełka do anieli jasnej !! ja nie neguję smarowania się filtrami - bo sama nie schodzę od chyba 7 lat poniżej 15 SPF i mam twarz jak gejsza bez żadnego piega choć latem troche się opalam . Tylko wiesz co ? Jak pani Basia kiedyś stworzy daj boże idealny krem wykorzystując składniki które uważa za najbardziej efektywne - zaręczam że znajdzie się nastepny biochemik który zrobi jej analizę tegoż kremu i pewnie też z połowę składu wywali . Ja broń boże nie znam się na biochemi ale wypisałam sobie pewne składniki o których pisze basia i wyczytałam z cztery różne opinie na ich temat - więc zrozumiałe jest że tylko jeden z nich może mieć rację a dlaczegoż miałaby to być akurat Basia , może to jakiś Japoniec ma rację akurat ? I dlatego jak to czytam to biorę na wstrzymanie pomijam dane o promieniowaniach które podaje Basia dostępne są na wielu poskich i zagranicznych stronkach i wszystkie brzmią prawie identycznie No ale dobra kończę ten temat bo i tak każda ma własne zdanie .Jestem upierdliwa ale taka moja natura cmoczki serdeczne

[BabciaWeatherwax]

diorek napisał(a):
> Ja broń boże nie znam się na biochemi ale wypisałam sobie pewne składniki o których pisze basia i wyczytałam z cztery różne opinie na ich temat - więc zrozumiałe jest że tylko jeden z nich może mieć rację a dlaczegoż miałaby to być akurat Basia , może to jakiś Japoniec ma rację akurat ?

A Diorek jakieś konkrety? Które składniki i jakie są te inne opinie? I z którymi stwierdzeniami Basi się nie zgadzasz i dlaczego? Ja bym z chęcią poczytała wiedzy nigdy nie za wiele

[diorek]

jeśli myslisz że mnie zagniesz droga Babciu nawet nie wiesz jak bardzo się mylisz . I dobrze wiesz że w tej chwili ekspresowo Ci na pewno tego nie napiszę bo to nie mój zawód po pierwsze i nie przywiązuję do tego zbytniej wagi ale możesz być PEWNA !!! że z przyjemnością wielgachną wypiszę tutaj parę składników i źródła do tego . Nic się nie martw i nie bądź taka konserwatywna Babciu - biochemik jest jak lekarz - też można podważyć efekty jego leczenia nieprawdaż ? Albo ja się na wizaż nie nadaję bo jesteście wszystkie zbyt mądre jak dla mnie Szkoda że żyję na innej planecie bo byśmy się zrozumiały a tak to nici . Gwarantuję Ci że przestaniesz wlepiać ślipia w te artykuły i spojrzysz na nie z drugiej strony Chyba że konserwatyzm przeważy . Więc nic się nie martw Babciu bo diorka zniszczyć nie można diorek jest złośliwy jak wirus

[diorek]

a teraz wychodzę więc ewentualnie swoją odpowiedź przełóż na inny dzień - z pewnością będziesz śledzić losy wizażu - dzień jak co dzień

[Beata]

Dyskusja się rozwija -ale jakby trochę oddbiegamy od pytania w temacie.
Diorek napisała coś ważnego : do wszystkiego trzeba podchodzić z umiarem i mieć pewien dystans.Także do opinii głoszonych o kosmetykach.Nie można ślepo wierzyć w to co obiecują producenci.Ale jeśli na jeden temat otrzymujemy cztery różne opinie to rzeczywiście trzeba mieć dystans do tego wszystkiego.A ja jeśli chodzi o kosmetyki najlepiej lubię sprawdzić ich działanie na własnej skórze.
Moda na filtry UV na Wizażu to bardzo dobra moda i ja popieram (bardzo trudno jest mi przekonywać moje klientki do stosowania kremów z filtrami ,szczególnie tych o wysokich faktorach - ale staram się tłumaczyć i przekonywać).Jeśli chodzi o kwasy to ja nie mogę pochwalić się rewelacyjnymi efektami ,nie jestem "zakochana" w kwasach -na moją cerę mają fatalny wpływ (a próby robiłam już z różnymi preparatami),zabiegi z zastosowaniem kwasów wykonywane w gabinetach kosmetycznych również nie służą każdej cerze i raczej nie uzyska się takich efektów jak obiecuje producent czy dystrybutor.
Ja może mam trochę łatwiej jeśli chodzi o własne oceny kosmetyków - mogę sprawdzać ich działanie nie tylko na sobie ale na wielu różnych cerach moich klientek.
Ostatnio przetestowałam kosmetyk o którym głośno już było na Wizażu - serum z wit.C wg przepisu Basi i jest w porządku (chociaż pzygotowanie raczej kłopotliwe) -a od kilku dni testuję o wiele droższy (niestety) kosmetyk z wit C - jest to zestaw ampułek firmy Bioline ...i jestem zachwycona.Po kliku dniach stosowania widać efekty.W produkcie tym pomyślano o tym aby serum było aktywowane tuż przed pierwszym użyciem - zużyć trzeba w ciągu tygodnia.
I nie ma potrzeby stosowania kremu na noc.Jeśli miałabym wybierać ponownie między serum przygotowywanym w domu a z firmy Bioline - wybiorę Bioline.
I tak jest chyba z większością kosmetyków same musimy się przekonać co dla naszej skóry lepiej służy (oczywiście pomijam kosmetyki ,które okradane są przez producenta ze składników a reklamowane jako cudownie działające).Do wszelkich "cudów" w kosmetyce też mam duży dystans.

[BabciaWeatherwax]

diorek napisał(a):
>

Nie zamierzam nikogo zaginać ani niszczyć i nie jestem konserwatywna, tylko ciekawa z krórymi twierdzeniami Basi się nie zgadzasz i dlaczego. Więc nie wiem dlaczego się obrażasz i z góry zakładasz, że mnie nie przekonasz

[palomino]

diorek napisał(a):
> Ja broń boże nie znam się na biochemi

i chwala wszystkiemu - bo ja tez nie

> ale wypisałam sobie pewne składniki o których pisze basia i wyczytałam z cztery różne opinie na ich temat - więc zrozumiałe jest że tylko jeden z nich może mieć rację
> a dlaczegoż miałaby to być akurat Basia , może to jakiś Japoniec ma rację akurat

moze.... ale mam uwierzyć japonczykowi tylko dlatego ze jest jak to okreslilas "japoncem"? A jakie kompetencje on posiada jesli mozna wiedziec? i inni ktorzy wyglaszali te pozostale 3 opinie? juz nie mowiąc o tym ze chetnie dowiedzialabym sie wiecej odnosnie pogladow dotyczących skladnikow - skoro budzą takie kontrowersje (poglady, nie skladniki )

poza tym napisalas w sposob ktory podwaza autorytet/kompetencje Basi nie dając jej nawet mozliwosci wypowiedzenia się, bo argumentow (tez) z ktorymi mozna dyskutowac - brak.

konkludując - prosimy o konkrety

pozdrawiam

[palomino]

diorek napisał(a):
> diorek jest złośliwy jak wirus

pozycze ci Bunia Domestosa Jak to mowią - usuwa wszystkie wirusy, grzyby i bakterie pozostawiając otoczenie lśniącym i czystym

[palomino]

sorry za ten tekst ale wlasnie szorowalam chalupę i mi sie skojarzylo z tym wirusem hehehe. Ide sobie bo dostalam stanu glupawki i jeszcze cos chlapnę ze sie ktos obrazi

jak to bylo - trzeba zjesc gorący posilek?? To ide po herbatke

cmoki

[alinab]

OOooooo, i jak Ci się ten kremik podoba? bo też planowałam go kupić.

[golabek]

Dzieki Joannea za podsunięcie kremiku Zaraz sobie o nim poczytam Czekam na inne propozycje
dla Wszystkich
Gołąbek