2009-06-23, 08:27 | #481 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 80
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
Zazdroszczę w sumie. Też bym tak chciała, a ja mam już za sobą trzy i ponad rok w plecy i nie widać końca. Zazdroszcze rozejścia się w jakiejś tam przyjaźni a nie wojnie Teraz tylko będziesz miała do przodu Oby lepiej
__________________
Pójdziemy ze sobą powoli obok
Do końca wszystkiego żeby zacząć na nowo W deszczu maleńkich żółtych kwiatów W spokoju przy sobie nie czując czasu Twoje łzy miażdżą mi serce I usycham i kwitnę I ciągle chce więcej |
2009-06-23, 14:43 | #482 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z domu ;P
Wiadomości: 1 944
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
Cytat:
---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:34 ---------- Cytat:
__________________
|
||
2009-06-23, 19:19 | #483 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 117
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
cześc dziewczyny
Mam na imie Kaska,35 lat ,trzech synow w wieku 14,10 i 7 lat 26 sierpnia mam pierwsza sprawe rozwodowa....i szczerze mowiac juz teraz mam koszmary.Moje tzw malzenstwo od dluuugiego czasu trwalo tylko na papierze,mieszkalam na osiedlu wojskowym z mezem zolnierzem zawodowym.Nie bardzo mialam sie dokad wyprowadzic,ale w ubieglym roku "dostalismy"mieszkani e z kwaterunku 200 km od w/w trepolandii -w naszym rodzinnym miescie.Mieszkanie maz przyjal,po czym zapomnial ze trzeba je wyremontowac,ze jest troje dzieci w wieku szkolnym,itp. za pozyczone od rodziny pieniadze doprowadzilam mieszkanie do stanu uzywalnosci,a wierzcie mi bylo co robic.Malzonek przywiozl meble,zrzucil je na podworko,wypil dwa piwa i odjechal(caly czas pracowal w w/w trepolandii).no i generalnie do konca roku "łożył" na nas czworo 400(czterysta)zl co drugi miesiac.... W miedzyczasie,zeby nie bylo,dojrzalam do mysli o rozwodzie,znalazl sie czlowiek,ktory pomogl ,wspieral,robil wszystko,co powinien robic ojciec dzieciom.Znalismy sie wczesniej,ale w tym okresie ,dla mnie ciezkim,zblizylismy sie do siebie. W kazdym razie zlozylam pozew bez orzekania,bez ograniczania praw mezowi(napisalam tez ze jestem w zwiazku z innym mezczyzna).On za to napisal w odpowiedzi ze nie zgadza sie na rozwod ,ze mnie kocha i ze mam sie przeprowadzic w miejsce jego obecnego pobytu(zmienil jednostke w ktorej sluzyl ) Odwiedzajac dzieci robi im wode z mozgu,opowiada ze jak dorwie mojego partnera to mu zrobi krzywde itp....nie zapowiada wizyt,robi naloty.W ubieglym tygodniu zlozylam wniosek o uregulowanie wizyt,ale on chce zabrac chlopcow do siebie,a to jest dosc ryzykowne bo powiedzial z cynicznym usmiechem ze nie mam zadnej gwarancji ze ich odda...Wielu rzeczy nie pisze,poniewaz zabraklo by mi miejscaAle zdarzaly sie w tym zwiazku rekoczyny,mialam obdukcje ale mi ukradl-nie wie tylko ze mam swiadkow ktorzy ja widzieli,miedzzy innymi raczej wiarygodna pania psycholog z opieki spolecznej,ktora mi pomagala dojsc do ladu ze soba jak myslicie,przezyje to w jednym kawalku?dlugo to sie moze ciagnac? on chce zeby chlopcy na czas trwania procesu byli z nim-tak bylo w odpowiedzi na pozew....czy to mozliwe ze sad sie przychyli do tego wniosku?znowu czekala by ich zmiana szkoly? |
2009-06-24, 07:46 | #484 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 80
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
maciejka74 Naprawdę dużo zalezy od sedziego jakiego będziesz miała, i prawnika jesli masz i potrafi rzeczowo przedstawić dane dowody czy zeznania świadków. Moja kuzynka w podobnej sprawie ciagła rozwód 2,5r a nie mieli tam nawet dzieci, w grę wchodziło tylko to że chciała żeby rozwód był z winy męża więc dużo mniejsza sprawa by się wydawało. Ja mam deczko podobniej do Ciebie i już roczek minoł i nie widać końca ! Więc cięzko cokowliek powiedzieć na poczatku. Trzeba wierzyć że się uda i trzymam kciuki. Jeśli zdecydowałaś się na rozód to teraz może być już tylko lepiej z kimś lepszym
__________________
Pójdziemy ze sobą powoli obok
Do końca wszystkiego żeby zacząć na nowo W deszczu maleńkich żółtych kwiatów W spokoju przy sobie nie czując czasu Twoje łzy miażdżą mi serce I usycham i kwitnę I ciągle chce więcej |
2009-06-28, 08:57 | #485 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 20
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
Przeczytałam całe 17 stron i nie uspokoiłam się
Pojutrze mam pierwszą rozprawę rozwodową. Mąż mnie zdradził, odkryłam to i wyrzuciłam go z domu. Od razu zamieszkał z kochanką. Mamy córkę. On złożył pozew o rozwód bez orzeczenia o winie, jednak w uzasadnieniu napisał, że cała ta sytuacja jest z mojej winy, bo wszczynałam awantury, etc. napisał tam o wiele więcej obraźliwych, kłamliwych rzeczy... ja napisałam odpowiedź na pozew, wniosłam o orzeczenie o jego winie opisałam całą sytuację. i boję się potwornie wtorku, on jest bardziej wygadany, pewny siebie, umie kłamać (tyle lat mnie okłamywał), nie wiem co to będzie, właściwie nie mam żadnych dowodów, tyle tylko, że tam mieszka moje słowo przeciwko jego słowu już jestem kłębkiem nerwów, nie mogę spać no i musiałam się komuś wyżalić jak to się może skończyć?? |
2009-06-28, 09:36 | #486 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z domu ;P
Wiadomości: 1 944
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
Cytat:
Witaj,jak to się skończy nikt Ci nie odpowie na to pytanie Wiesz z tym jego wygadaniem to różnie może być:stres,sąd-tak naprawdę nie wiesz do końca jak wpłynie na niego,możesz być zaskoczona jego postawą,może się okazać ze jego pewność siebie zniknie.Sad zacznie od niego(on złożył pierwszy pozew)będzie pytanie dlaczego chce rozwodu,później to samo pytanie zada Tobie,przemyśl sobie co chcesz powiedzieć,po każdej wypowiedzi męża Ty będziesz mogła zabrać głos,jeżeli coś uznasz za kłamstwo powiedz o tym ze się z tym nie zgadzasz i przedstaw swój punkt widzenia,będziesz mogła również zadać pytanie mężowi.Nie jest to łatwe ale bądź osobą opanowaną,odpowiadaj na pytania spokojnie i rzeczowo,ja w momencie kiedy weszłam na salę rozpraw to całe nerwy mi przeszły zapomniałam o nich,skupiłam się na tym co przeciwna strona mówi. Trzymam za Ciebie kciuki,zobaczysz nie taki diabeł straszny jak go malują,ja myślę ze prawda sama się obroni,pozdrawiam
__________________
|
|
2009-06-28, 12:54 | #487 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 20
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
Cytat:
naprawdę po każdej jego wypowiedzi ja mogę mówić?? myślałam, że najpierw on np 15 minut, potem ja, ale w trakcie nie marzę o tym, żeby dostać na pierwszej sprawie już rozwód, ale na to niestety nie ma najmniejszej szansy ech |
|
2009-06-28, 13:06 | #488 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z domu ;P
Wiadomości: 1 944
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
Jeżeli on mówi Ty siedzisz cichutko później kiedy on skończy sąd pyta się czy chciałabyś coś dodać i tak cały czas (pisze z własnego doświadczenia myślę że u Ciebie tez tak będzie)ja wyrwałam się w trakcie wypowiedzi mojego byłego i dostałam upomnienie od sędziny trudno czasem powstrzymać się;szczególnie jak ktoś kłamie
__________________
|
2009-06-28, 18:39 | #489 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 20
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
|
2009-06-28, 20:43 | #490 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 117
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
trzymam kciuki,a swoja droga zazdroszcze Tobie velvetsnow że to już pojutrze...ja muszę czekać jeszcze dwa miesiace,a zlozyłam pozew w lutym
I też spodziewam się rewelacji na swój temat z jego ust mg78 ma rację-grunt to opanowanie,nie możesz dać się sprowokować.Ale jestem mądra-ciekawe tylko dlaczego sama tak się boję |
2009-06-29, 04:25 | #491 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 20
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
Cytat:
czy jest to możliwe, że załatwiał po znajomości? bo jego luba składała w marcu i rozwodziła się tydzień temu nawet się domyślam, co on może powiedzieć - niestety dziś spalam całe 4 godziny... codziennie krócej, ciekawe czy usnę wieczorem... |
|
2009-06-29, 09:05 | #492 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z domu ;P
Wiadomości: 1 944
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
Cytat:
Mój pozew był złożony w lutym sprawa w kwietniu
__________________
|
|
2009-06-29, 12:15 | #493 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 18 748
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
Cytat:
__________________
INSTAGRAM: https://www.instagram.com/originalslikestyle/ |
|
2009-06-29, 18:28 | #494 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 20
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
nie stać
|
2009-06-29, 19:44 | #495 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 18 748
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
__________________
INSTAGRAM: https://www.instagram.com/originalslikestyle/ |
2009-06-29, 19:59 | #496 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 20
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
a są
dla osób, które udowodnią, że mają bardzo mały dochód lub wręcz go nie mają i które są zwolnione z kosztów lub też są bezradne, nie radzą sobie z pisaniem pism etc no i sprawa musiałaby być skomplikowana jutro się okaże czy były-już-niebawem-mąż aby nie pojawi się z adwokatem, ale wtedy udowodni, że woli wyrzucać kasę na prawników, a dziecku żałuje (bo żałuje i wypomina) Edytowane przez velvetsnow Czas edycji: 2009-06-29 o 20:00 |
2009-06-29, 20:07 | #497 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 18 748
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
Cytat:
__________________
INSTAGRAM: https://www.instagram.com/originalslikestyle/ |
|
2009-06-29, 20:20 | #498 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 20
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
|
2009-06-29, 22:15 | #499 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 117
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
Cytat:
velvetsnow nie daj się,cokolwiek by powiedział-to tylko słowa,chyba że ma świadków albo dowody.Ale to on w końcu Cie zdradził,więc może wymięknie....niezbadane są wyskoki tych łosi |
|
2009-06-30, 05:37 | #500 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 20
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
to już dziś
napiszę po jak dam radę... |
2009-06-30, 08:35 | #501 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z domu ;P
Wiadomości: 1 944
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
Dasz radę,kto jak nie my kobietki,trzymam kciuki
__________________
|
2009-06-30, 09:09 | #502 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 18 748
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
__________________
INSTAGRAM: https://www.instagram.com/originalslikestyle/ |
2009-06-30, 09:35 | #503 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 117
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
trzymam kciuki
|
2009-06-30, 09:55 | #504 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 3 589
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
__________________
...przetrwam każdą burzę , diabłu sprzedam duszę ...
|
2009-06-30, 15:53 | #505 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 2 648
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
Ja dalej trzymam
__________________
Biżuteria mojego pomysłu Inne różności Fikcja to prawda ukryta w jądrze kłamstwa, a prawdę tę można wyrazić bardzo prosto- magia istnieje |
2009-06-30, 16:56 | #506 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 20
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
dziękuję za te kciuki, chyba pomogły
mąż nie dostał wcześniej mojej odpowiedzi na pozew, dopiero na rozprawie dla tej zaskoczonej, wściekłej miny warto było przyznał się do winy i jeżeli dogadamy się w sprawie widzeń i alimentów, to rozwód we wrześniu |
2009-06-30, 17:11 | #507 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 117
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
no to super!!!!
ciesze sie ze w miare bezbolesnie poszlo. Mój jeszcze maz wczoraj poprosil mnie o rozmowe-jutro mamy pojsc na kawe,ale jakos nie wierze ze uda nam sie nie poklocic.. |
2009-06-30, 17:17 | #508 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 2 648
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
Velvetsnow jakże się cieszę ogromnie Ale ulga nie?!
Maciejka - bardzo prawdopodobne, ale pokaż temu panu, ze masz klasę niech żałuje cholernik jeden
__________________
Biżuteria mojego pomysłu Inne różności Fikcja to prawda ukryta w jądrze kłamstwa, a prawdę tę można wyrazić bardzo prosto- magia istnieje |
2009-06-30, 18:10 | #509 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 20
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
ulga jest potworna...
my się już częściowo dogadaliśmy dziś po rozprawie, kolejna rozmowa w sierpniu miałam wrażenie, że sędzia mówi do mnie o wiele milej niż do niego a do niego chyba dotarło, że nie będzie wcale łatwo jąkał się jak odpowiadał w sądzie |
2009-06-30, 18:11 | #510 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 117
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
Cytat:
Swoja droga ja od poczatku,tj od momentu gdy powiedzialam mu ze chce rozwodu,tlumaczylam mu ze rozwod nie musi oznaczac wojny,i ze te 14 lat razem-jakie by nie byly-zobowiazuja.Przynajmniej powinnismy sie szanowac,ze wzgledu na dobro dzieci... No ale wyszlam na naiwna idiotke,w dodatku sentymentalna Najgorsze jest to ze ja w to wierze i naprawde wolalabym zeby obylo sie bez plucia jadem |
|
Nowe wątki na forum Kobieta 30+ |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:12.