Wątek plotkowy perfumowy część 3

[Fenris]

[1=fb24380c66adcd12b33e8f4 bdd3c2d486418deb5_5f7f99f 1ecd69;86483113]Cześć Dziewczyny, można dołączyć?

Jak u Was z trwałością Jo Malone? Mnie trochę zniechęciło dużo opinii mówiących o ich bardzo słabym utrzymywaniu się...[/QUOTE]

Różnie bywa, trzeba samemu sprawdzać trwałość. Na mnie np. Pomegranate Noir i English Oak & Redcurrant są trwałe.

[mhm0808]

Napisane przez Fenris

Ja sobie za mało zostawiłam, piękny zapach. Myślałam nad rozbiórką, ale chyba w końcu kupię sobie całą 30tkę.
A jakie zapachy damskie lubi mąż?


Jestem wielką fanką Jo Malone Niektóre mimo bycia "cologne" są dość trwałe, nie ma co się źle nastawiać

Ostatnie miesiące jesienno zimowe przebiegły bez większych spięć w rodzinie, używałam eau duelle EdP, barcelona Rima, starego Gucci Edp (tego w ciemnej flaszce, możliwe że nie pamiętam dokładnie nazwy), Princess Vera Wang. I bardzo ostrożnie Diora Poison Girl w olejku. Nic nie narzekał a nawet chwalił
W zeszłym roku bo tej porze miałam eau duelle Edt i tez było ok (a w ogóle to ulubiony zapach mojego syna

Idzie wiosna, trzeba będzie na nowo się zapachowo układać z rodziną a oboje z małżem startowaliśmy z podobnego poziomu - niechęci do ostrych, mocnych, sztucznych, tanich, swidrujacych zapachów. Używałam przez lata takich różowych kwiatków sratków i było ok. Ale z wiekiem mam coraz większe wymagania i potrzeby zapachowe, może mi się zmysły stępiły he he
A małżonek przeciwnie, jest coraz bardziej wrażliwy.

Właśnie a propos Jo Malone. Dla mnie woda kolonska to był zawsze synonim ostrego zapachu. Takiego mocnego i dającego po nosie moja ostrożność wiec nie wynika z obaw o trwałość a raczej przeciwnie. Musze się w końcu z nimi zapoznać.

[fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69]

Napisane przez Snowdrop_

Zależy które, na mnie np. Blackberry & Bay, English Oak & Redcurrant, London Rain Rain & Angelica, Fresh Mint Leaf są bardzo trwałe. Korzystam głównie z odlewek od Fenris i rozbiórek, bo podobnie jestem wielką fanką Malone a na flakony poszedłby majątek gdybym zechciała kupować każdy zapach, co zresztą nie bardzo miałoby sens - przy mojej ilości perfum nie miałabym kiedy tego zużyć

Engish Oak & Redcurrant podobają mi się bardzo, podobnie jak White Bluebell. Jestem bliska zakupienia 30 ml, ale troszkę mnie odstrasza legenda o ich trwałości.

Napisane przez Fenris

Różnie bywa, trzeba samemu sprawdzać trwałość. Na mnie np. Pomegranate Noir i English Oak & Redcurrant są trwałe.

Kusi English Oak i to bardzo

Napisane przez mhm0808

Ostatnie miesiące jesienno zimowe przebiegły bez większych spięć w rodzinie, używałam eau duelle EdP, barcelona Rima, starego Gucci Edp (tego w ciemnej flaszce, możliwe że nie pamiętam dokładnie nazwy), Princess Vera Wang. I bardzo ostrożnie Diora Poison Girl w olejku. Nic nie narzekał a nawet chwalił
W zeszłym roku bo tej porze miałam eau duelle Edt i tez było ok (a w ogóle to ulubiony zapach mojego syna

Idzie wiosna, trzeba będzie na nowo się zapachowo układać z rodziną a oboje z małżem startowaliśmy z podobnego poziomu - niechęci do ostrych, mocnych, sztucznych, tanich, swidrujacych zapachów. Używałam przez lata takich różowych kwiatków sratków i było ok. Ale z wiekiem mam coraz większe wymagania i potrzeby zapachowe, może mi się zmysły stępiły he he
A małżonek przeciwnie, jest coraz bardziej wrażliwy.

Właśnie a propos Jo Malone. Dla mnie woda kolonska to był zawsze synonim ostrego zapachu. Takiego mocnego i dającego po nosie moja ostrożność wiec nie wynika z obaw o trwałość a raczej przeciwnie. Musze się w końcu z nimi zapoznać.

U mnie na wiosnę jest dość skrajnie. Bo z jednej strony jestem zakochana w mydełkowym Chanel No 19 Poudre, który doskonale pasuje mi do miękkich, klasycznych stylizacji z dobrych materiałów.

Z drugiej strony do pracy noszę głównie Bottegę Venetę, która sprawia, że bardzo czuję się "sobą" - profesjonalnie, ale nie chłodno, z klasą, ale bez wywyższania. To mój doskonały zapach biurowy.

Mam ciężką relację z czarną Alaią, która raz pachnie na mnie cudownie dymnie i tajemniczo, raz jak zapach asfaltu z syropem na kaszel

Teraz zamówiłam Chloe wodę toaletową, miałam ochotę na coś lekkiego, przyjemnego, rześkiego. Klasyczna Chloe jest cudowna, ale mocno oklepana, a woda toaletowa ma w sobie trochę więcej magii i inności. Waham się też właśnie przy Jo Malone, bo już byłam bardzo bliska kliknięcia dwóch flaszeczek, ale finalnie zrezygnowałam.

[hathayoga]

Na mnie English oak & redcurrant są całkiem trwałe, mimo że to edc. W tej chwili to chyba mój ulubiony Jo

[fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69]

Napisane przez hathayoga

Na mnie English oak & redcurrant są całkiem trwałe, mimo że to edc. W tej chwili to chyba mój ulubiony Jo

Kusisz

[Marigold19]

Napisane przez mhm0808

Ostatnie miesiące jesienno zimowe przebiegły bez większych spięć w rodzinie, używałam eau duelle EdP, barcelona Rima, starego Gucci Edp (tego w ciemnej flaszce, możliwe że nie pamiętam dokładnie nazwy), Princess Vera Wang. I bardzo ostrożnie Diora Poison Girl w olejku. Nic nie narzekał a nawet chwalił
W zeszłym roku bo tej porze miałam eau duelle Edt i tez było ok (a w ogóle to ulubiony zapach mojego syna

Idzie wiosna, trzeba będzie na nowo się zapachowo układać z rodziną a oboje z małżem startowaliśmy z podobnego poziomu - niechęci do ostrych, mocnych, sztucznych, tanich, swidrujacych zapachów. Używałam przez lata takich różowych kwiatków sratków i było ok. Ale z wiekiem mam coraz większe wymagania i potrzeby zapachowe, może mi się zmysły stępiły he he
A małżonek przeciwnie, jest coraz bardziej wrażliwy.

Właśnie a propos Jo Malone. Dla mnie woda kolonska to był zawsze synonim ostrego zapachu. Takiego mocnego i dającego po nosie moja ostrożność wiec nie wynika z obaw o trwałość a raczej przeciwnie. Musze się w końcu z nimi zapoznać.

[hathayoga]

[1=fb24380c66adcd12b33e8f4 bdd3c2d486418deb5_5f7f99f 1ecd69;86483476]Kusisz [/QUOTE]

[mhm0808]

Napisane przez Marigold19

Mam Poison w wersji unexpected i on trochę jest właśnie taki nowoczesny i do innych zapachów podobny ale jednocześnie smakowity i nie bardzo inwazyjny - może przez ta forma olejkowa, ciężko przesadzic
Nawet nie wiem jak bardzo nowy jest to zapach, bo kiedy Girl weszło, wcale nie byłam zainteresowana; ani ze mnie dziewczyna ani pierwszej wersji (tej zielonej) Poison nie lubiłam. .. koleżanka używała namiętnie

[Fenris]

Napisane przez mhm0808

Właśnie a propos Jo Malone. Dla mnie woda kolonska to był zawsze synonim ostrego zapachu. Takiego mocnego i dającego po nosie moja ostrożność wiec nie wynika z obaw o trwałość a raczej przeciwnie. Musze się w końcu z nimi zapoznać.

A no właśnie - woda kolońska to zawsze był męski, ostry zapach, a tutaj to jakaś inna cologne

Psiknęłam się właśnie próbką Pure XS Paco Rabanne. Klon Poison Girl Szkoda, bo ma fajnego węża na flaszce. Idę wyszorować rękę.

[pannajoanna71]

Napisane przez Fenris

A no właśnie - woda kolońska to zawsze był męski, ostry zapach, a tutaj to jakaś inna cologne

Psiknęłam się właśnie próbką Pure XS Paco Rabanne. Klon Poison Girl Szkoda, bo ma fajnego węża na flaszce. Idę wyszorować rękę.

Też miałam próbkę Pure XS. Nie podoba mi się, strasznie słodkie i męczące...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[hatka]

Napisane przez Fenris

A no właśnie - woda kolońska to zawsze był męski, ostry zapach, a tutaj to jakaś inna cologne



.

Woda kolońska to zapach o najmniejszym stężeniu substancji zapachowych, czyli w założeniu najsłabszy, tak że ten...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fenris]

Napisane przez pannajoanna71

Też miałam próbkę Pure XS. Nie podoba mi się, strasznie słodkie i męczące...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie.

Napisane przez hatka

Woda kolońska to zapach o najmniejszym stężeniu substancji zapachowych, czyli w założeniu najsłabszy, tak że ten...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale kiedyś się mówiło woda kolońska na męskie mocne zapachy. Teraz też w sumie mówię "koloński" jak zapach ma taką typowo męską nutę.

[karinek87]

Serio Pure XS to klon Poison Girl? Żadnego popcornu nie czuć tam? A już chciałam odlewkę sobie sprawić :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pannajoanna71]

Napisane przez karinek87

Serio Pure XS to klon Poison Girl? Żadnego popcornu nie czuć tam? A już chciałam odlewkę sobie sprawić :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zero popcornu, ja najpierw ten zapach nosiłam, a później dopiero spojrzałam w nuty. I doznałam szoku z tego powodu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fenris]

Napisane przez karinek87

Serio Pure XS to klon Poison Girl? Żadnego popcornu nie czuć tam? A już chciałam odlewkę sobie sprawić :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie czuję popcornu. Pachnie podobnie do Poison Girl edp (bo edt z cytrusem nawet lubię, edp mnie drażni).

[awgusta]

Napisane przez karinek87

Serio Pure XS to klon Poison Girl? Żadnego popcornu nie czuć tam? A już chciałam odlewkę sobie sprawić :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziwne,ja czuje,i to otwarcie popkornowe jest dla mnie niesamowicie ekscytujące,szkoda tylko,że tak szybko przemija.
Dla mnie,pure Xs jest bardziej klonem Olimpii,podobaja mi sie te 2 zapachy,bo kazdy w późniejszym etapie rozwija sie inaczej,nie wiem co wybrac,chyba zakupie 2 flaszki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69]

Czy któraś z Was ma może porównanie Elie Saab Le Parfum do Prada Le Femme?
Prada bardzo mnie kusi jako zapach codzienny...

[Snowdrop_]

Napisane przez Fenris

Różnie bywa, trzeba samemu sprawdzać trwałość. Na mnie np. Pomegranate Noir i English Oak & Redcurrant są trwałe.

Nie wiem czy już testowałaś White Moss & Snowdrop, jeżeli nie to próbka właśnie przed chwilą poszła do Ciebie razem z Korresem Przebiśnieg pachnie bardzo fajnie, nieporównywalnie do niczego innego

[Fenris]

Napisane przez Snowdrop_

Nie wiem czy już testowałaś White Moss & Snowdrop, jeżeli nie to próbka właśnie przed chwilą poszła do Ciebie razem z Korresem Przebiśnieg pachnie bardzo fajnie, nieporównywalnie do niczego innego

Nie testowałam, dziękuję

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

Wiecie co, w nocy włączyłem sobie TV, bo spać nie mogłem, paczam "co za tydzień", bo coś o perfumach mówią, oglądam oglądam, z tu kutfa reklama sklepu z penami, w dodatku zachwalają ten szit "znani jutjuberzy" (tą litylmonster znam z jakiejś reklamy sieci komórkowej). Tak się zastanawiam, jakim cudem taki sklep działa legalnie (przecież to jest jawny handel podróbami i własnością intelektualną), reklamuje się w TV (bo to jest reklama, puszczają tam takie byle co) i promują to niby znani młodzi ludzie, zapewne mało ogarnięci (byle kaska się zgadzała).
I tak się zastanawiam, czy tylko mnie takie coś bulwersuje? Czy może jestem nienormalny albo przewrażliwiony, przecież nikomu krzywda się nie dzieje, od podróbek nikt nie umarł. Dla mnie to wprost żenada.
A tu materiał: https://cozatydzien.tvn.pl/wideo,122...i,1815911.html

[Finlora]

W szoku jestem. Kojarzę ten sklep z podróbami z fejsbuka bo co chwilę wyświetlają mi się reklamy, że ktoś z moich znajomych ich lubi. Pamiętam, że nawet kilka razy napisałam w komentarzu, że to podróby.
W szoku jestem, że coś takiego jest reklamowane w telewizji i być może jacyś widzowie tych jutjuberów (pierwszy raz na oczy ludzi widzę) kupią ten szit bo ich idole to polecają. Masakra.

[Snowdrop_]

[1=3eef048cd73ce499df76a24 f71dd01843bb9a910_6066507 21e0c8;86492715]Wiecie co, w nocy włączyłem sobie TV, bo spać nie mogłem, paczam "co za tydzień", bo coś o perfumach mówią, oglądam oglądam, z tu kutfa reklama sklepu z penami, w dodatku zachwalają ten szit "znani jutjuberzy" (tą litylmonster znam z jakiejś reklamy sieci komórkowej). Tak się zastanawiam, jakim cudem taki sklep działa legalnie (przecież to jest jawny handel podróbami i własnością intelektualną), reklamuje się w TV (bo to jest reklama, puszczają tam takie byle co) i promują to niby znani młodzi ludzie, zapewne mało ogarnięci (byle kaska się zgadzała).
I tak się zastanawiam, czy tylko mnie takie coś bulwersuje? Czy może jestem nienormalny albo przewrażliwiony, przecież nikomu krzywda się nie dzieje, od podróbek nikt nie umarł. Dla mnie to wprost żenada.
[/QUOTE]
Nie jesteś nienormalny, widziałeś w grupach perfumowych jakie zdanie na ten temat mają inni ludzie pasjonujący się naszą dziedziną, chyba nie znalazła się osoba broniąca tego procederu (albo szybko wylatywała z grupy).

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Napisane przez Fenris

Nie testowałam, dziękuję

Dodam jeszcze, że to jeden z trwalszych Malone

[mhm0808]

Napisane przez Snowdrop_

Wiecie co, gadałam nawet kiedyś z rodzinką o tym, bo wiedzą że mam fioła na punkcie zapachów - chciałabym kiedyś popracować w jakiejś fabryce perfum, muzeum typu Fragonard czy ich butiku we Francji, nie tyle dla kasy co dla przyjemności przebywania w takim miejscu, szczególnie na Lazurowym, bo tam miejsc dla perfumiarzy jest mnóstwo i jeszcze spotykasz takich jak Olivier Durbano czy Geza Schoen, pasjonatów tej dziedziny sztuki.

widziałam dziś w Galerii Mokotów taki sklepik - Perfume Lab; wygląda na to, że tam można sobie coś samemu stworzyć...

[1=3eef048cd73ce499df76a24 f71dd01843bb9a910_6066507 21e0c8;86492715]Wiecie co, w nocy włączyłem sobie TV, bo spać nie mogłem, paczam "co za tydzień", bo coś o perfumach mówią, oglądam oglądam, z tu kutfa reklama sklepu z penami, w dodatku zachwalają ten szit "znani jutjuberzy" (tą litylmonster znam z jakiejś reklamy sieci komórkowej). Tak się zastanawiam, jakim cudem taki sklep działa legalnie (przecież to jest jawny handel podróbami i własnością intelektualną), reklamuje się w TV (bo to jest reklama, puszczają tam takie byle co) i promują to niby znani młodzi ludzie, zapewne mało ogarnięci (byle kaska się zgadzała).
I tak się zastanawiam, czy tylko mnie takie coś bulwersuje? Czy może jestem nienormalny albo przewrażliwiony, przecież nikomu krzywda się nie dzieje, od podróbek nikt nie umarł. Dla mnie to wprost żenada.
A tu materiał: https://cozatydzien.tvn.pl/wideo,122...i,1815911.html[/QUOTE]


jak czytałam Twojego posta to włączył mi się mój wewnętrzny wolnościowiec i już miałam pisać, że zależy jakie podróby masz na myśli, bo jeśli coś jest wyraźnie zaznaczone: inspirowane zapachem X to jednak nie jest to podróba stricte, tylko jakiś badziewny zamiennik i że skoro jest nisza na takie produkty to już niech sobie będą, przecież chyba nikt się nie pomyli (co innego jak jest produkt podrobiony 1:1 i nazwa/nazwa marki taka sama... no to już jest złodziejstwo); ale na końcu weszłam w link
teraz żałuję


p.s. oglądałam dziś J.Malone w sklepie, na dwie tury
fajne te zapachy, ciekawe, ale żaden mnie nie zachwycił
chyba jeszcze nie dorosłam do tego

[ButterflyFlyAway]

Witajcie, to znowu ja, kolejny raz mam problem.
Sprzedałam perfumy na Allegro. Pani wybrała przesyłkę paczkomatem Allegro. Wysłałam. Pani pisze, że perfumy przyszły rozbite. Rozwalone na pół. Kurier dokładnie widział wkładając paczkę, że jest rozwalona, bo ciekło z niej.
Była solidnie zapakowana. Bąble, koperta z bąblami, karton, czarna folia.
Przesyłka ubezpieczona.
Złożyłam reklamację. InPost oczywiście umywa ręce, bo w środku były płyny..
Co ja mam teraz zrobić? ((
Ja ze swojej strony zrobiłam wszystko jak należy. A ta paczka była tak spakowana, że ja nie wiem co.oni z nia robili, ze flakon tak sie.rozwalil... bo zwykły upadek nawet by nie rozwalił tęgo..

[Fenris]

Napisane przez Snowdrop_

Dodam jeszcze, że to jeden z trwalszych Malone

O, to ciekawe Ale martwi mnie troszkę neroli i petitgrain w nutach.

Napisane przez ButterflyFlyAway

Witajcie, to znowu ja, kolejny raz mam problem.
Sprzedałam perfumy na Allegro. Pani wybrała przesyłkę paczkomatem Allegro. Wysłałam. Pani pisze, że perfumy przyszły rozbite. Rozwalone na pół. Kurier dokładnie widział wkładając paczkę, że jest rozwalona, bo ciekło z niej.
Była solidnie zapakowana. Bąble, koperta z bąblami, karton, czarna folia.
Przesyłka ubezpieczona.
Złożyłam reklamację. InPost oczywiście umywa ręce, bo w środku były płyny..
Co ja mam teraz zrobić? ((
Ja ze swojej strony zrobiłam wszystko jak należy. A ta paczka była tak spakowana, że ja nie wiem co.oni z nia robili, ze flakon tak sie.rozwalil... bo zwykły upadek nawet by nie rozwalił tęgo..

A karton był wypełniony na maksa bąblami? Tak, że perfumy nie latały?
Nie wiem co w takiej sytuacji. A z ubezpieczenia nic się nie należy?
Perfumy drogie?

[hatka]

[1=3eef048cd73ce499df76a24 f71dd01843bb9a910_6066507 21e0c8;86492715]Wiecie co, w nocy włączyłem sobie TV, bo spać nie mogłem, paczam "co za tydzień", bo coś o perfumach mówią, oglądam oglądam, z tu kutfa reklama sklepu z penami, w dodatku zachwalają ten szit "znani jutjuberzy" (tą litylmonster znam z jakiejś reklamy sieci komórkowej). Tak się zastanawiam, jakim cudem taki sklep działa legalnie (przecież to jest jawny handel podróbami i własnością intelektualną), reklamuje się w TV (bo to jest reklama, puszczają tam takie byle co) i promują to niby znani młodzi ludzie, zapewne mało ogarnięci (byle kaska się zgadzała).
I tak się zastanawiam, czy tylko mnie takie coś bulwersuje? Czy może jestem nienormalny albo przewrażliwiony, przecież nikomu krzywda się nie dzieje, od podróbek nikt nie umarł. Dla mnie to wprost żenada.
A tu materiał: https://cozatydzien.tvn.pl/wideo,122...i,1815911.html[/QUOTE]


No pacz, akurat ostatnio nie oglądałam CzT. Ten materiał jest żenujący: jak telewizja może wprost promować podróbki?? Bo oni przecież nawet nie wymieniają żadnych nazw perfum, tylko numer xxx. Po prostu żenada. Czyżby poziom ignorancji dot. perfum w społeczeństwie był taki, że nawet w telewizji nie łapią różnicy między oryginałem a podróbą?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:31 ----------

Napisane przez ButterflyFlyAway

Witajcie, to znowu ja, kolejny raz mam problem.

Sprzedałam perfumy na Allegro. Pani wybrała przesyłkę paczkomatem Allegro. Wysłałam. Pani pisze, że perfumy przyszły rozbite. Rozwalone na pół. Kurier dokładnie widział wkładając paczkę, że jest rozwalona, bo ciekło z niej.

Była solidnie zapakowana. Bąble, koperta z bąblami, karton, czarna folia.

Przesyłka ubezpieczona.

Złożyłam reklamację. InPost oczywiście umywa ręce, bo w środku były płyny..

Co ja mam teraz zrobić? ((

Ja ze swojej strony zrobiłam wszystko jak należy. A ta paczka była tak spakowana, że ja nie wiem co.oni z nia robili, ze flakon tak sie.rozwalil... bo zwykły upadek nawet by nie rozwalił tęgo..

Obawiam się, że nic nie możesz zrobić. Wg regulaminu Inpost nie można przesyłać w paczkach płynów... Jeśli paczka byla wysłana przez perfumerię, to problem perfumerii, ale jeśli prywatnie, to problem nadawcy.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ButterflyFlyAway]

Napisane przez Fenris

O, to ciekawe Ale martwi mnie troszkę neroli i petitgrain w nutach.

A karton był wypełniony na maksa bąblami? Tak, że perfumy nie latały?
Nie wiem co w takiej sytuacji. A z ubezpieczenia nic się nie należy?
Perfumy drogie?

Tak, moje paczki są zawsze pakowane pancernie. Kilka warstw, nic nie lata.. 😔
Nie wiem nic właśnie, jestem totalnie zmieszana i zaskoczona. Sądziłam, że po coś to ubezpieczenie jest.. poza tym pierwsze słyszę, że nie można perfum wysyłać.. 😔 tyle paczek.dostalam i wysłałam i nigdy nie musiałam się z takim czymś zmierzyć..
Oni nawet nie maja opcji ostrożnie ani nic takiego..

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:47 ----------

Napisane przez hatka

No pacz, akurat ostatnio nie oglądałam CzT. Ten materiał jest żenujący: jak telewizja może wprost promować podróbki?? Bo oni przecież nawet nie wymieniają żadnych nazw perfum, tylko numer xxx. Po prostu żenada. Czyżby poziom ignorancji dot. perfum w społeczeństwie był taki, że nawet w telewizji nie łapią różnicy między oryginałem a podróbą?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:31 ----------




Obawiam się, że nic nie możesz zrobić. Wg regulaminu Inpost nie można przesyłać w paczkach płynów... Jeśli paczka byla wysłana przez perfumerię, to problem perfumerii, ale jeśli prywatnie, to problem nadawcy.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czyli ubezpieczenie nic nie pomoże?

[Marigold19]

Ja tego nie widzę w żadnym regulaminie, że płyny są zabronione.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ButterflyFlyAway]

Napisane przez Marigold19

Ja tego nie widzę w żadnym regulaminie, że płyny są zabronione.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To pisali w mailu
Klient zawierający umowę z InPost akceptuje warunki Regulaminu świadczenia usługi Paczkomaty 24/7 przez InPost Paczkomaty Sp. z o. o., który stanowi nierozerwalną część umowy §7 pkt 3. Nadawca odpowiedzialny jest za prawidłowe przygotowanie Przesyłki Paczkomatowej obejmujące: zastosowanie właściwego opakowania, trwałe zamknięcie opakowania oraz wygenerowanie, wydrukowanie i trwałe przytwierdzenie etykiety do opakowania Przesyłki Paczkomatowej.

§ 5 1. Operator odmawia zawarcia umowy o świadczenie usługi Przesyłka Paczkomatowa albo może odstąpić od jej wykonania, jeżeli:

a) nie są spełnione przez Nadawcę wymagania określone w Regulaminie;

b) zawartość lub opakowanie Przesyłki Paczkomatowej naraża osoby trzecie, Operatora lub inne przesyłki na szkodę;

g) Przesyłka zawiera płyny, gazy, rzeczy łamliwe, kruche, żywe rośliny lub/i zwierzęta, rzeczy wymagające specjalnego traktowania podczas przemieszczania.

Na podstawie powyższych zapisów, reklamacja nie może zostać uznana za zasadną.

[Snowdrop_]

Napisane przez Fenris

O, to ciekawe Ale martwi mnie troszkę neroli i petitgrain w nutach.

Tego neroli raczej nie czuć, a na pewno nie przebijają cytrusowe nuty, to taki białokwiatowiec raczej
właśnie odebrałam z poczty odlewkę Lancome Roses Berberanza kupioną w grupie perfumowej, zaskoczona jestem jak ładnie przygotowano paczkę - pani spakowała atomek i sporo próbek w ozdobne woreczki wypełnione małymi kwiatkami aż szkoda było odpakowywać. Sam zapach to killer, psiknęłam minimalnie jeden raz na rękę i czuję go wszędzie, do tej pory nie kojarzyłam Lancome z wodami o takiej projekcji, chociaż może LVEB i jego flankery... też do słabych nie należą.
Roses Berberanza pachną jak marokański bazar wypełniony czystymi olejkami różanymi i orientalnymi przyprawami, można wyczuć też pistacje.