|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2016-09-20, 09:38 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 5
|
Związek z trzeźwym alkoholikiem
Witam Wszystkich, jestem tu nowa i poproszę o Wasze komentarze....
Pokrótce opowiem swoją historię, aby naświetlić z czym się zmagam..... Mam 35 lat i dwójkę dzieci, od roku jestem po rozwodzie. Mój były mąż jest chory na schizofrenię paranoidalną, to co działo się w domu od kilku lat....masakra i dlatego postanowiłam odejść. Wyprowadziłam się z dziećmi do moich rodziców i zmieniłam pracę a dzieci szkołę, wszyscy szybko i dobrze się zaaklimatyzowaliśmy. Rodzice bardzo mi pomagają, wspierają mnie i opiekują się dziećmi gdy ja jestem w pracy. Są bardzo zżyci z dziećmi i bardzo o nie dbają. Były mąż nie interesuje się dziećmi, nie płaci alimentów, w części jest to spowodowane chorobą po części jego świadomymi decyzjami (nie chce się leczyć). Ale nie o byłego męża mi chodzi......to jest już zamknięty rozdział i w związku z tym chciałam rozpocząć nowy rozdział w swoim życiu i tu zaczynają się dylematy....a mianowicie..... Poznałam faceta jest o 11 lat starszy ode mnie, również po rozwodzie od 6 lat, ma 19 letniego syna i przyzwoite kontakty z byłą żoną..... Jest całkiem normalny, moje dzieci nie stanowią dla niego problemu, mieszkamy trochę od siebie, jakieś 100 km. Byłam u niego w domu, wiem jak mieszka gdzie pracuje. I wszystko było dobrze do czasu kiedy powiedział mi, że jest trzeźwym alkoholikiem....przeszedł terapię i od 6 lat nie pije.... I wszystko się zmieniło we mnie.....on oczywiście deklaruje, że to już koniec z piciem, że to nie był powód jego rozstania z żoną. Wczoraj przyjechał do mnie do pracy, chociaż dokładnie nie wiedział gdzie pracuje to mimo to jakoś się dowiedział, przekonywał mnie że picie to już przeszłość, że nawet jak pił to nie było to dno tylko problem jaki zauważył w sobie i od razu zgłosił się na leczenie, był świadomy problemu ponieważ jego ojciec zapił się na śmierć a on nie chciał tak i poddał się leczeniu.....Nawet dowiadywał się o wynajem jakiegoś pokoju tu gdzie ja mieszkam, żeby być bliżej mnie i dzieci bo chce żebym dała mu szanse poznania go ..... bo jemu bardzo zależy na mnie..... A ja nie wiem co zrobić.....alkoholizm jest chorobą na całe życie i w każdej chwili może się odnowić a może być i tak że będzie na tyle silny psychicznie że już więcej nie będzie pił..... Jakie macie swoje doświadczenie z trzeźwymi alkoholikami.....Czy angażować się w taki związek, jak dopiero co uwolniłam się od chorego psychicznie..... Z drugiej strony wiem, że każdemu trzeba dać szansę......bo mnie też inny facet może przekreślić z powodu dzieci i choroby psychicznej na którą mogą zachorować moje dzieci w przyszłości..... Drugi problem stanowią moi rodzice, którzy są przeciwni temu abym się z kimkolwiek spotykała. Nie wiedzą o chorobie alkoholowej, nie znają mężczyzny z którym się obecnie spotykam, ale to im wystarczy do tego aby stwierdzić że ten związek nie ma przyszłości....dlaczego trudno powiedzieć, wymówek jest wiele.....Chodzi im o to, że nikt nie pokocha moich dzieci, bo to nie jego dzieci, że może nam się nie ułożyć i dzieci znowu przeżyją rozczarowanie (ten argument przemawia trochę do mnie) że każdy facet to sobowtór mojego byłego męża, który mnie skrzywdzi i dzieci.....ale jednocześnie uważają że inne kobiety mają prawo ułożyć sobie życie, tylko nie ja, ja powinnam być sama i wychować dzieci. Masakra....nie wiem już jak z nimi rozmawiać, wiem że się boją o mnie i o dzieci.... Decyzja należy do mnie, ale chętnie dowiem się co Wy o tym myślicie.... Dzięki za każdą odpowiedź |
2016-09-20, 09:50 | #2 | |
Kobieta z klasą
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
|
Dot.: Związek z trzeźwym alkoholikiem
Cytat:
Nie wiem co Ci doradzić. Nie jestem zaangażowana emocjonalnie i pewnie jest mi dużo łatwiej, ale po takich przeżyciach nie wiem czy decydowałabym się na związek obciążony takim ryzykiem. Równie dobrze możecie spotykać się tylko na randkach, nie musicie razem mieszkać. Wtedy łatwiej zerwać. Czy on ma jakąś pracę, bo tak nagle przeprowadzić się 100km?
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać. |
|
2016-09-20, 09:51 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: Związek z trzeźwym alkoholikiem
Malzenstwo kobiety z trzezwym alkoholikiem ogladalam tylko z boku. Wydawalo sie byc w porzadku, ale z tego co tam widzialam jest to mobilizacja calej rodziny - podczas jakichkolwiek imprez, uroczystosci nie pojawial sie alkohol. Nawet jak to malzenstwo jechalo gdzies do dalszej rodziny, cala rodzina solidarnie nie wyciagala alkoholu na stol. Ten element wsparcia jest bardzo wazny.
To na czym chcialam sie skupic to Twoi rodzice. Nie sluchaj ich. Oni sie o Ciebie i o dzieci troszcza, ale troche przesadzaja skreslajac mezczyzne zanim go poznaja. Masz prawo ulozyc sobie zycie na nowo z kims nowym i nie kazdy kolejny mezczyzna bedzie jak Twoj maz. Jestes matka, ale masz prawo sie z kims zwiazac. Badz bardziej samodzielna. Planujesz wyprowadzke od rodzicow? Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka |
2016-09-20, 09:56 | #4 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 34
|
Dot.: Związek z trzeźwym alkoholikiem
Czy jesteś pewna - biorąc pod uwagę wtopę ze schizofrenikiem - że potrafisz dobrze ocenić mężczyznę pod kątem związku?
|
2016-09-20, 09:57 | #5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 564
|
Dot.: Związek z trzeźwym alkoholikiem
Jeżeli chodzi o faceta to skorzystaj z jego propozycji bliższego poznania - to żadna deklaracja na życie, a może dać Ci lepszy obraz. Bo na razie znasz człowieka w małym stopniu.
Natomiast rodzice.... mówiąc oględnie nie mają racji. I nie daj sobie wmówić, że jest inaczej - masz prawo do szczęścia z innym człowiekiem, nie daj się sprowadzić do roli męczennicy matki polki. |
2016-09-20, 10:01 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Związek z trzeźwym alkoholikiem
Twoi rodzice są trochę pokroju moich dziadków. Ciotka, kobieta (wtedy) po 40tce, po kilkunastu latach od rozwodu znalazła sobie faceta, ale oni - mimo, że nie mieszkają z ciotką - brużdżą nadal, czepiają się tego jej faceta, każde jej niepowodzenie od razu z nim wiążą. To chore, ale ciotka jest na tyle silną osobą, że nie pozwala sobą dyrygować. To tak tytułem wstępu.
Co zaś do tego trzeźwiejącego alkoholika, o którym mówisz. Wiesz co, po przeczytaniu Twojego posta mam wrażenie, że Ty nie jesteś jeszcze gotowa na związek ogólnie, a co dopiero na relację z człowiekiem, który może potencjalnie powodować 'problemy'. Widzisz, napisałaś, że każdemu należy dawać szansę. Ale czy nie jesteś po prostu przeczulona z tym dawaniem szansy po byłym mężu, który również był bardzo dysfunkcyjny? 6 lat niepicia to i dużo i mało jednocześnie. Związek z taką osobą wymaga wielu wyrzeczeń i to już do końca życia. Alkoholik alkoholikowi nierówny, pod względem silnej woli i samozaparcia, bywa z tym różnie. Poza tym na pewno wiesz, że życie do łatwych zazwyczaj nie należy. Niech się nie daj borze zielony jemu noga powinie, wróci do nałogu. Dasz radę to udźwignąć psychicznie? Wiem, że dużo jest w mojej wypowiedzi czarnowidztwa, ale jako osoba, która już swoje przeszła z byłym mężem musisz siebie samej zapytać, jak w razie co poradzisz sobie z 'najgorszym'.
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.' |
2016-09-20, 10:18 | #7 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 2 455
|
Dot.: Związek z trzeźwym alkoholikiem
Miałas kiedys doczynienia z alkoholikiem? Każdy tak naprawdę jest inny.
Rodziców się nie słuchaj, nie mają racji to po pierwsze Po drugie - jeśli tego chcesz to poznaj tego człowieka. Zobacz jaki jest na codzień, jak wygląda jego życie. Kłamstwem jest, że jeśli ktoś jest alkoholikiem to nie może być w jego pobliżu alkoholu - tak jest na samym początku leczenia się z nałogu, potem powinno być dla niego normalne, że ktoś w jego otoczeniu pije alkohol i powinno mu to generalnie "zwisać". Jeżeli coś Ci tam dygnęło to spróbuj, ale baaardzo powoli - na bank nie od razu mieszkanie i wielka miłość. Pamiętaj, że to nie będzie typowy związek, gdzie podczas randki możecie się napić lampki wina Częśc przefiltruj - na wizażu panuje przekonanie, że trzeźwy alkoholik nie zasługuje na szczęście i związki.
__________________
come take my heart of glass and give me your love I hope you'll still be there to pick the pieces up 89,9->73,2 spinoholiczka [COLOR="Gray"]thriatlon - finished! |
2016-09-20, 10:22 | #8 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 237
|
Dot.: Związek z trzeźwym alkoholikiem
Cytat:
Choroba alkoholowa jest okropną chorobą, ale da się z nią żyć i nie pić. 6 lat to w końcu sporo, więc ja bym go tak od razu nie skreślała i nie demonizowała jego sytuacji. Może to być bardzo wartościowa osoba, zwłaszcza, że wziął się w garść i nie pije, a nie tak wielu to potrafi.... Co do rodziców- jesteś dorosła i masz prawo ułożyć sobie życie. Jak będziesz ich słuchać to już zawsze będziesz sama. I jak ktoś powyżej napisał- wsparcie w niepiciu jest bardzo ważne. Dasz radę? |
|
2016-09-20, 10:27 | #9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 5
|
Dot.: Związek z trzeźwym alkoholikiem
Pracuje....prowadzi stoiska w czasie sezonu letniego nad morzem a po sezonie czeka na następny.....dlatego może sobie pozwolić na to aby przeprowadzić się w moje okolice, aby być bliżej i żebym miała możliwość poznania go.....
Z piciem alkoholu na imprezach nie ma problemu, ponieważ byliśmy na dyskotece, ja piłam drinka on nie i jak twierdzi nie przeszkadza mu to, jego pasją jest gra w bilarda i często chodzi do klubu gdzie gra z kolegami i tam jak twierdzi też nie pije i nie przeszkadza mu to że inni piją np. piwo..... |
2016-09-20, 10:29 | #10 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 237
|
Dot.: Związek z trzeźwym alkoholikiem
Cytat:
Nie przesadzasz trochę? |
|
2016-09-20, 10:33 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Związek z trzeźwym alkoholikiem
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.' |
2016-09-20, 10:33 | #12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 14 051
|
Dot.: Związek z trzeźwym alkoholikiem
Treść usunięta
|
2016-09-20, 10:34 | #13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 5
|
Dot.: Związek z trzeźwym alkoholikiem
Znam problem alkoholowy bardzo dobrze, mój ojciec przeginał z alkoholem i to bardzo, jednak na "stare lata" opamiętał się.....mam duży szacunek do niego mimo wszystko i jest wspaniałym dziadkiem, naprawdę stanął na wysokości zadania, daje dzieciom przykład, jest facetem w naszej rodzinie a to dla dzieci bardzo ważne.....
Alkoholu dla mnie może nie być w domu, nie mam potrzeby napicia się lampki wina wieczorem, równie dobrze mogę się napić herbaty. Dodatkowo zaprosił mnie na wesele, które ma w swojej rodzinie i bardzo chętnie poszedłby na nie ze mną i też nie przeszkadza mu że będzie tam alkohol.... |
2016-09-20, 10:43 | #14 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 564
|
Dot.: Związek z trzeźwym alkoholikiem
Cytat:
Z doświadczenia Ci powiem, że człowiek uzależniony a nie korzystający, szczególnie po takim czasie, naprawdę niekoniecznie rzuca się od razu na "swoja" substancję jak tylko pojawi się ona w jego otoczeniu. To wszystko jest w głowie, jak ma tam poukładane to to jest kluczowe. |
|
2016-09-20, 10:57 | #15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 5
|
Dot.: Związek z trzeźwym alkoholikiem
1. Tam gdzie mieszkam i pracuję to małe miasteczko, znał branżę firmy w której pracuję a to jedyna taka firma tutaj więc kogo by nie zapytał to każdy by mu odpowiedział
3. Mam możliwość poznania jego byłej żony, jego syna i brata, mam możliwość poznania calej jego rodziny ponieważ zaprosił mnie na wesele i tam mogę porozmawiać z kim będę chciała, on nie ma z tym problemu bo inaczej nie zaprosił by mnie na wesele gdzie mogę się dowiedzieć różnych rzeczy na jego temat 4. Znamy się od miesiąca, jego chęć przeprowadzki wynika z tego że ja mam wątpliwości co do jego choroby i powiedziałam mu o tych moich wątpliwościach a on chce żebym miała możliwość poznania go bardziej ---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ---------- Mój były mąż jest chory na schizofrenię paranoidalną i jak się okazało juz po rozwodzie w jego rodzinie jest już ta choroba (o tym nikt nie był uprzejmy poinformować mnie przed ślubem, ale nie ważne) i daje to pewne prawdopodobieństwo że moje dzieci również mogą zachorować na tą chorobę....ale nie muszą.....i schizofrenia i alkoholizm to tykające bomby!!!! Może być, ale nie musi....czy to znaczy że mam się w żaden związek nie angażować bo z góry mogę założyć że któreś z dzieci zachoruje a to będzie rodziło konflikty z moim partnerem......i związek się rozpadnie.... To takie moje kolejne przemyślenie ---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ---------- Wtopa ze schizofrenikiem....hmmm byliśmy razem 14 lat i przez pierwszych 9 lat nie dawał żadnych oznak choroby, nie wiedziałam że taka choroba istnieje w jego rodzinie. Schizofrenia zaczęła się objawiać po cichu i podstępnie na początku nie widać choroby aż nie wybuchnie..... Więc trudno mówić o ocenie i wtopie.....po wybuchu choroby była szybka decyzja, wyprowadzka i rozwód...... |
2016-09-20, 14:26 | #16 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Związek z trzeźwym alkoholikiem
szkoda, że więcej wielokropków nie postawiłaś.
byłam w związku z niepijącym alkoholikiem i nasz związek nie różnił się niczym od związków z ludźmi, którzy nie mają problemu z alkoholem. nawrót choroby może się zawsze zdarzyć, tak samo jak ktoś może nagle zacząć pić. dla mnie niepijący alkoholik to nie problem, szczególnie jak jest po terapii i w razie w wie jak sobie pomóc. do tego 6 lat niepicia to bardzo dobry znak.
__________________
-27,9 kg |
2016-09-20, 16:28 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Związek z trzeźwym alkoholikiem
Ja bym nie chciala. To za trudne.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2016-09-20, 21:17 | #18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Związek z trzeźwym alkoholikiem
Cytat:
Ja tam wole już zdiagnozowanych, bo każdy ma jakieś problemy. Szczerze mówiąc nie widzę, co w takim związku trudnego. No partner nie może pic alkoholu, ani mnie to ziębi, ani grzeje. Ja nie mogę myć rąk zbyt często (czyli co 5 minut bez powodu), bo to oznaka, że wracają natręctwa, i jakoś nikomu to nie przeszkadzało. Może być nawrót, ale naprawdę, gdzie gwarancja, że zdrowy człowiek w obliczy problemów nie zacznie pić, bawić się w hazard czy nie wpadnie w depresję?
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2016-09-22, 13:01 | #19 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 5
|
Dot.: Związek z trzeźwym alkoholikiem
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi.
Sytuacja wygląda tak, że idziemy razem na wesele, to na początek, ama nadzieję, że się będziemy dobrze bawić Mama przeprosiła mnie za swoje ostatnie zachowanie Zobaczymy jak to będzie..... Pozdrawiam Wszystkich |
2016-09-22, 13:30 | #20 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 564
|
Dot.: Związek z trzeźwym alkoholikiem
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:17.