Singielki 25+ cz. XIV

[Zorzoli]

Napisane przez Dagunia

Dzień dobry

Dawno mnie tu nie było, ale wracam... jako singielka z miesięcznym stażem

Jak to? Nic chyba nie mówiłaś o problemach?
Co się stało i jak się trzymasz?

[9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04]

Napisane przez Dagunia

Dzień dobry

Dawno mnie tu nie było, ale wracam... jako singielka z miesięcznym stażem

Zawsze jesteś mile widziana

Wysłane z mojego LG-K500n przy użyciu Tapatalka

[Dagunia]

Napisane przez Zorzoli

Jak to? Nic chyba nie mówiłaś o problemach?
Co się stało i jak się trzymasz?

W sumie myślałam, że to takie przejściowe, że się ogarnie, zrozumie itp. No niestety nie wyszło. Będę miała chwilę to napiszę dokładniej w klubie.
Karcia i NPTR sprawiły, że już teraz jest okej. Bywały i bywają gorsze momenty, ale ogólnie staram się znów żyć jako szczęśliwa singielka.
No i jak to mówią "do trzech razy sztuka"

[1=9cf1d31d279bad27b001c12 cbf2de6a056fa95f2_6583802 d27f04;87156367] Zawsze jesteś mile widziana

Wysłane z mojego LG-K500n przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

Napisane przez Dagunia

W sumie myślałam, że to takie przejściowe, że się ogarnie, zrozumie itp. No niestety nie wyszło. Będę miała chwilę to napiszę dokładniej w klubie.
Karcia i NPTR sprawiły, że już teraz jest okej. Bywały i bywają gorsze momenty, ale ogólnie staram się znów żyć jako szczęśliwa singielka.
No i jak to mówią "do trzech razy sztuka"

Witamy! Ej, to takie zasady tu panują? Jak znajdziesz chłopaka to już nie jesteś w naszym klubie?

[Dagunia]

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87157121]Witamy! Ej, to takie zasady tu panują? Jak znajdziesz chłopaka to już nie jesteś w naszym klubie? [/QUOTE]

Nie, nie panują takie zasady

Jestem tutaj od chyba 3 lat, a w międzyczasie kilku się u mnie przewijało

[Classic]

Napisane przez Dagunia

W sumie myślałam, że to takie przejściowe, że się ogarnie, zrozumie itp. No niestety nie wyszło. Będę miała chwilę to napiszę dokładniej w klubie.
Karcia i NPTR sprawiły, że już teraz jest okej. Bywały i bywają gorsze momenty, ale ogólnie staram się znów żyć jako szczęśliwa singielka.
No i jak to mówią "do trzech razy sztuka"

Dagunia
Przykro mi

Ja też myślałam, że "do trzech razy sztuka", ale zmieniłam na "do czterech razy sztuka" - mam nadzieję

[Shawtty]

Dagunia, przykro mi ;*

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87157121]Witamy! Ej, to takie zasady tu panują? Jak znajdziesz chłopaka to już nie jesteś w naszym klubie? [/QUOTE]Ja dalej jestem w naszym klubie


____
Nie nadrobilam wątku, jestem ze 3 tygodnie w plecy,Panna Felicjana,,czytałam relację z 1.randki i cieszę sie, że była tak udana, co tam dalej się dzieje z tą znajomością?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dagunia]

Napisane przez Classic

Dagunia
Przykro mi

Ja też myślałam, że "do trzech razy sztuka", ale zmieniłam na "do czterech razy sztuka" - mam nadzieję

Classic ja miałam na myśli zaręczyny Bo ten też już zdążył się oświadczyć, ale nie przyjęłam

Facetów to można i w dziesiątkach albo setkach Ważne, żeby dobrze się bawić

[Classic]

Napisane przez Dagunia

Classic ja miałam na myśli zaręczyny Bo ten też już zdążył się oświadczyć, ale nie przyjęłam

Facetów to można i w dziesiątkach albo setkach Ważne, żeby dobrze się bawić

O kurde, to Ty dobra jesteś

[Dagunia]

Napisane przez Classic

O kurde, to Ty dobra jesteś

U mnie nigdy nie może być normalnie

Już się przyzwyczaiłam chyba

[panna_felicjanna]

Napisane przez Shawtty

Dagunia, przykro mi ;*

Ja dalej jestem w naszym klubie


____
Nie nadrobilam wątku, jestem ze 3 tygodnie w plecy,Panna Felicjana,,czytałam relację z 1.randki i cieszę sie, że była tak udana, co tam dalej się dzieje z tą znajomością?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jedno wielkie nic.
Sama jestem zaskoczona, bo wydawało mi się, że w końcu trafiłam na kogoś fajnego i w dodatku mocno zainteresowanego, a tu klops.
Po randce przez około tydzień mieliśmy intensywny kontakt telefoniczny, a potem się zwyczajnie urwał. Ów pan twierdził, że został oddelegowany na szkolenie na drugi koniec Polski i odezwie się po powrocie. Do tej pory się nie odezwał, a na instagramie lajkuje mi nowe zdjęcia.
Nie będę więc robiła z siebie desperatki i już więcej się pierwsza nie odezwę.

Napisane przez Dagunia

Classic ja miałam na myśli zaręczyny Bo ten też już zdążył się oświadczyć, ale nie przyjęłam

Facetów to można i w dziesiątkach albo setkach Ważne, żeby dobrze się bawić

Co tam się wydarzyło?
Wszystko fajnie, oświadczyny i nagle koniec?

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez panna_felicjanna

Jedno wielkie nic.
Sama jestem zaskoczona, bo wydawało mi się, że w końcu trafiłam na kogoś fajnego i w dodatku mocno zainteresowanego, a tu klops.
Po randce przez około tydzień mieliśmy intensywny kontakt telefoniczny, a potem się zwyczajnie urwał. Ów pan twierdził, że został oddelegowany na szkolenie na drugi koniec Polski i odezwie się po powrocie. Do tej pory się nie odezwał, a na instagramie lajkuje mi nowe zdjęcia.
Nie będę więc robiła z siebie desperatki i już więcej się pierwsza nie odezwę.

Rozwala mnie gdy facet zrywa kontakt bez słowa, a potem się odzywa jakby nigdy nic Czemu nie mają odwagi powiedzieć wprost że sorry ale nie

[Shawtty]

Napisane przez panna_felicjanna

Jedno wielkie nic.
Sama jestem zaskoczona, bo wydawało mi się, że w końcu trafiłam na kogoś fajnego i w dodatku mocno zainteresowanego, a tu klops.
Po randce przez około tydzień mieliśmy intensywny kontakt telefoniczny, a potem się zwyczajnie urwał. Ów pan twierdził, że został oddelegowany na szkolenie na drugi koniec Polski i odezwie się po powrocie. Do tej pory się nie odezwał, a na instagramie lajkuje mi nowe zdjęcia.
Nie będę więc robiła z siebie desperatki i już więcej się pierwsza nie odezwę.





Co tam się wydarzyło?
Wszystko fajnie, oświadczyny i nagle koniec?

Kurde, szkoda, że niewypał, no ale koleś faktycznie niepowazny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Zorzoli]

Napisane przez panna_felicjanna

Jedno wielkie nic.
Sama jestem zaskoczona, bo wydawało mi się, że w końcu trafiłam na kogoś fajnego i w dodatku mocno zainteresowanego, a tu klops.
Po randce przez około tydzień mieliśmy intensywny kontakt telefoniczny, a potem się zwyczajnie urwał. Ów pan twierdził, że został oddelegowany na szkolenie na drugi koniec Polski i odezwie się po powrocie. Do tej pory się nie odezwał, a na instagramie lajkuje mi nowe zdjęcia.
Nie będę więc robiła z siebie desperatki i już więcej się pierwsza nie odezwę.

ehh.. ilu to ja już takich spotkałam w tym roku.... brak słów.
No trudno, w końcu na pewno trafisz na kogoś fajnego.


Jakiś czas temu gdy intensywnie randkowa łam bo szukałam kompana na wesele to na dzień dzisiejszy został 1 chłopak.
Widzieliśmy się już 5 razy i być może pojedziemy w weekend w góry z jego znajomymi. Dawno nie doszłam do takiego etapu znajomości XD

[panna_felicjanna]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87159291]Rozwala mnie gdy facet zrywa kontakt bez słowa, a potem się odzywa jakby nigdy nic Czemu nie mają odwagi powiedzieć wprost że sorry ale nie [/QUOTE]Wiesz, zrozumiałabym jeszcze gdyby od razu po randce stwierdził, że to nie to. No bywa. Aczkolwiek sam chciał spędzić ze mną więcej czasu, był mną oczarowany bo wręcz nie mógł się ze mną rozstać. Po wszystkim dzwonił, pisał, dopytywał kiedy się znowu zobaczymy i nagle nie wiadomo czemu się wycofał.
Okej, może poznał kogoś innego, może zszedł się z jakąś ex. Zrozumiałabym, w końcu byliśmy tylko na jednej randce.
Mógł napisać, że przeprasza, ale nie chce się dalej spotykać z jakiegoś powodu, a nie tak nagle przestał się odzywać a ja zostałam spławiona, bo jakoś w to szkolenie nie wierzę.
Poza tym chyba ma dostęp do telefonu, skoro przegląda insta i jest tam aktywny.
Już pewnie się więcej nie odezwie, będę mocno zaskoczona jeśli się mylę.

Napisane przez Shawtty

Kurde, szkoda, że niewypał, no ale koleś faktycznie niepowazny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Totalnie. A wydawałoby się, że pracując w służbach powinien mieć dużo odwagi.
Mam ochotę mu coś jeszcze napisać, ale chyba nie warto.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shawtty]

Z panem ze służby miałam analogiczna wręcz sytuację

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez panna_felicjanna

Wiesz, zrozumiałabym jeszcze gdyby od razu po randce stwierdził, że to nie to. No bywa. Aczkolwiek sam chciał spędzić ze mną więcej czasu, był mną oczarowany bo wręcz nie mógł się ze mną rozstać. Po wszystkim dzwonił, pisał, dopytywał kiedy się znowu zobaczymy i nagle nie wiadomo czemu się wycofał.
Okej, może poznał kogoś innego, może zszedł się z jakąś ex. Zrozumiałabym, w końcu byliśmy tylko na jednej randce.
Mógł napisać, że przeprasza, ale nie chce się dalej spotykać z jakiegoś powodu, a nie tak nagle przestał się odzywać a ja zostałam spławiona, bo jakoś w to szkolenie nie wierzę.
Poza tym chyba ma dostęp do telefonu, skoro przegląda insta i jest tam aktywny.
Już pewnie się więcej nie odezwie, będę mocno zaskoczona jeśli się mylę.

Nooo niepotrzebnie tak słodził pod koniec spotkania skoro czuł że jednak to nie to. Mógł nieco wychłodzić i napisać wieczorem czy na drugi dzień że przeprasza ale jednak nie. Chociaż wiem że to nie jest łatwe i przyjemne, dlatego niektórzy pewnie chowają głowę w piasek, albo zwyczajnie mają to w tyłku

[Shawtty]

Po co rozkminiac co on mógł lub czego nie mógł. Zrobił tak A nie inaczej, taki człowiek.

Panna Felicjanna, nie pisz do niego, bo i po co.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Napisane przez Shawtty

Z panem ze służby miałam analogiczna wręcz sytuację

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może to ten sam?

Napisane przez Shawtty

Po co rozkminiac co on mógł lub czego nie mógł. Zrobił tak A nie inaczej, taki człowiek.

Panna Felicjanna, nie pisz do niego, bo i po co.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie nie no nie będę pisać. Mam swój honor.


Galakty, rzecz w tym, że on po randce był jeszcze bardziej zainteresowany niż przed, więc to nie tak, że mu się nie spodobałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04]

Napisane przez Shawtty

Z panem ze służby miałam analogiczna wręcz sytuację

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Angina też był mundurowym
Oni są jacyś nieogarnieci i niezdecydowani

Wysłane z mojego LG-K500n przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:53 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ----------

Dagunia, idziesz na rekord! Najwięcej pierścionków zaręczynowych na wątku A ładny chociaż?

Wysłane z mojego LG-K500n przy użyciu Tapatalka

[Shawtty]

Dagunia chyba idzie łeb w łeb z Czeko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[HermiJona]

Napisane przez panna_felicjanna

Może to ten sam?


Nie nie no nie będę pisać. Mam swój honor.


Galakty, rzecz w tym, że on po randce był jeszcze bardziej zainteresowany niż przed, więc to nie tak, że mu się nie spodobałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też tego nie ogarniam. Jest pięknie, kontakt, kontakt - a potem klops, nagle 180 stopni ochłodzenia relacji albo urwanie. A potem znowu zaczyna się pisanie

Kobietki, nie spotkaliśmy się z tym chłopakiem z Tindera...tzn. nie tak jak miało być, bo deszcz padał, on gdzieś tam od rana był na rowerze, a potem bo pogoda brzydka, to wrócił do domu. Pisaliśmy jeszcze potem, w niedzielę się nie odzywał do wieczora, acz wystąpił moment, gdzie on wracał za miasto, a ja wracałam do miasta i przypadkiem na chwilę udało się nam spotkać i pogadać przez 40 minut na ławeczce w parku. Na drugi dzień trochę pisaliśmy (poniedziałek) do mniej więcej wieczora, gdzie jechał na basen (nie rozumiem aluzji, czy próbował mnie namówić, żeby się tam wybrać razem?), a od tamtego czasu - cisza. Nie ogarniam człowieka i chyba nie ma za bardzo co tego roztrząsać, bo gdyby chciał się spotkać, to jakoś byśmy się zgadali pisaliśmy i rozmawialiśmy intensywnie, może mu coś we mnie nie podpasowało, nie mam pojęcia :/ ale jakoś nie widzę chęci na spotkanie właśnie.

[Classic]

[1=9cf1d31d279bad27b001c12 cbf2de6a056fa95f2_6583802 d27f04;87160079]Angina też był mundurowym
Oni są jacyś nieogarnieci i niezdecydowani

Wysłane z mojego LG-K500n przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:53 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ----------

Dagunia, idziesz na rekord! Najwięcej pierścionków zaręczynowych na wątku A ładny chociaż?

Wysłane z mojego LG-K500n przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Ja miałam mundurowego, który był ogarnięty i zdecydowany. No chyba, że to wyjątek

[aszin]

Ja na mundurowego nie narzekam

Dagunia, może nie bez powodu wszyscy się dziwili, że jesteście razem kto jak kto, ale Ty ze wszystkim sobie poradzisz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[6e9577db6ce2542298c043680bb84e2806dabe77_6019e7a59e04f]

Napisane przez aszin

Dagunia, może nie bez powodu wszyscy się dziwili, że jesteście razem kto jak kto, ale Ty ze wszystkim sobie poradzisz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No taaak, bo przecież silna babka to można tyrać do woli. Jakbym o sobie słyszała "Masz silny charakter to dasz radę"

Ale takim się najbardziej dostaje po dupie, bo nikt się nie cacka, a uczucia "niestety" mamy i wcale łatwiej nie przechodzimy ciężkich chwil w życiu.

[aszin]

[1=6e9577db6ce2542298c0436 80bb84e2806dabe77_6019e7a 59e04f;87162775]No taaak, bo przecież silna babka to można tyrać do woli. Jakbym o sobie słyszała "Masz silny charakter to dasz radę"

Ale takim się najbardziej dostaje po dupie, bo nikt się nie cacka, a uczucia "niestety" mamy i wcale łatwiej nie przechodzimy ciężkich chwil w życiu.[/QUOTE]Nigdzie nie napisałam, że można tyrać do woli

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shawtty]

[1=6e9577db6ce2542298c0436 80bb84e2806dabe77_6019e7a 59e04f;87162775]No taaak, bo przecież silna babka to można tyrać do woli. Jakbym o sobie słyszała "Masz silny charakter to dasz radę"

Ale takim się najbardziej dostaje po dupie, bo nikt się nie cacka, a uczucia "niestety" mamy i wcale łatwiej nie przechodzimy ciężkich chwil w życiu.[/QUOTE]

Jeszcze kwestia co oznacza silna kobieta, a co słaba?

[6e9577db6ce2542298c043680bb84e2806dabe77_6019e7a59e04f]

Napisane przez Shawtty

Jeszcze kwestia co oznacza silna kobieta, a co słaba?

A to już dyskusje akademickie można na ten temat prowadzić.

[Classic]

[1=6e9577db6ce2542298c0436 80bb84e2806dabe77_6019e7a 59e04f;87164174]A to już dyskusje akademickie można na ten temat prowadzić.[/QUOTE]

NPTR a jak u Ciebie? Jak samopoczucie?

---------- Dopisano o 09:59 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------

[1=6e9577db6ce2542298c0436 80bb84e2806dabe77_6019e7a 59e04f;87162775]No taaak, bo przecież silna babka to można tyrać do woli. Jakbym o sobie słyszała "Masz silny charakter to dasz radę"

Ale takim się najbardziej dostaje po dupie, bo nikt się nie cacka, a uczucia "niestety" mamy i wcale łatwiej nie przechodzimy ciężkich chwil w życiu.[/QUOTE]

Rozumiem o co Ci chodzi, bo ja jestem też z tych co sobie ze wszystkim radzą i potem na zewnątrz słyszę "Ty to sobie zawsze poradzisz", podczas gdy chciałabym trochę empatii i współczucia. Tylko też odkryłam, że z drugiej strony ja się też tak prezentuję, że jestem silna itd. i tak wtedy mnie ludzie odbierają. Także to tak jest, że każdy kij ma dwa końce. Moim zdaniem uczucia ma każdy i każdy przeżywa i trzeba sobie dać też prawo do gorszego czasu. Jak sobie sama nie dasz, to od innych raczej nie dostaniesz. Ale fakt takie teksty "dasz radę", "będzie dobrze, nie przejmuj się" są na pewno mówione w dobrej intencji, tylko można je odbierać jako bagatelizowanie i podważanie tego, że po prostu jest nie najlepiej.

[pseudofeministka]

[1=6e9577db6ce2542298c0436 80bb84e2806dabe77_6019e7a 59e04f;87162775]No taaak, bo przecież silna babka to można tyrać do woli. Jakbym o sobie słyszała "Masz silny charakter to dasz radę"

Ale takim się najbardziej dostaje po dupie, bo nikt się nie cacka, a uczucia "niestety" mamy i wcale łatwiej nie przechodzimy ciężkich chwil w życiu.[/QUOTE]

W punkt, idealnie ujete!

---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:30 ----------

Napisane przez Classic

NPTR a jak u Ciebie? Jak samopoczucie?

---------- Dopisano o 09:59 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------



Rozumiem o co Ci chodzi, bo ja jestem też z tych co sobie ze wszystkim radzą i potem na zewnątrz słyszę "Ty to sobie zawsze poradzisz", podczas gdy chciałabym trochę empatii i współczucia. Tylko też odkryłam, że z drugiej strony ja się też tak prezentuję, że jestem silna itd. i tak wtedy mnie ludzie odbierają. Także to tak jest, że każdy kij ma dwa końce. Moim zdaniem uczucia ma każdy i każdy przeżywa i trzeba sobie dać też prawo do gorszego czasu. Jak sobie sama nie dasz, to od innych raczej nie dostaniesz. Ale fakt takie teksty "dasz radę", "będzie dobrze, nie przejmuj się" są na pewno mówione w dobrej intencji, tylko można je odbierać jako bagatelizowanie i podważanie tego, że po prostu jest nie najlepiej.

Dokladnie. Zazwyczaj jak padaja slowa , ze ktos sobie poradzi, to jest zamkniecie tematu.