(wy)noszenie wódki

[gosia1007]

Myślę, że straty kilku butelek i tak się nie uniknie. U nas w lokalu właścicielka sama zasugerowała "zbieranie" butelek. Wódkę przywieziemy w ostatniej chwili, więc do końca nie będzie wiadomo jaką mamy (mniejsze szanse na zebranie pustych butelek na zamianę). Połowy alkoholu przecież nam nie wyniosą...

[mirka2]

Napisane przez papryczka

zainspirowana wypowiedziami w jednym z watkow, postanowilam zapytac was o wasze doswiadczenia, ewentulanie plany, odnosnie roznoszenia wodki.
wesele bedziemy miec w restauracji i naturalnym bylo dla mnie to, ze skoro obslugiwac nas beda kelnerzy i kelnerki, to oni tez beda roznosic wodke na stoly gosci... tymczasem zasugerowano mi, ze to noszenie czesto konczy sie wynoszeniem alkoholu z imprezy... nie chce podejrzewac obslugi restauracji o niecne czyny, ale wiadomo, ze ludzie sa rozni, a takie okazje czynia zlodzieja...
a jak wy rozwiazujecie (rozwiazalyscie) ten problem? slyszalam, ze czesto role "roznosicieli" napojow wyskokowych pelnia czlonkowie rodziny/swiadkowie, ale raczej nie chcialabym angazowac gosci do obslugiwania mojego przyjecia... czy znacie jakies inne sposoby na to, aby miec nad tym kontrole?

nam wódkę roznosili kelnerzy i nic nam nie wynieśli. Po weselu każdemu z nich w ramach podziękowania daliśmy po butelce. Wiem, że młodzi robią w ten sposób, że każą kelnerom zostawiać puste butelki i później zliczają ile alkoholu zeszło - mi by się nie chciało. Mam też brata kelnera i u niego w sali nie bawią się w wynoszenie wódki bo i tak dostają od młodych, więc po co sie narażać

[papryczka]

dziewczyny, ja ten watek zalozylam 2,5 roku temu! juz ponad 2 lata jestem mezatka, hehe. co do problemu z wodka, to oczywiscie roznosili ja kelnerzy i kelnerki. zadnych butelek nie liczylismy i nie sprawdzalismy ile poszlo. jesli nawet ktos cos wyniosl, to na zdrowie! w tym dniu nie przejmowalam sie takimi bzdurami

[andzia0401]

U mnie na weselu będą barmani i oni będą odpowiedzialni za roznoszenie wódki weselnej

[niuniaaa86]

temat troche stary ale mimo wszystko postanowilam sie wypowiedziec

uwazam ze lokale na poziomie nie moga sobie pozwolic na to by obsluga kradla, poniewaz takie informacje bardzo szybko rozchodza sie po miescie, poza tym tak jak juz zostalo powiedziane czesto jest zostawiana wodka po weselu

powiem jeszcze jak to wyglada ze strony obslugi poniewaz mam wielu kolegow ktorzy pracuja jako kelnerzy, i Ci naprawde dobrzy nie pracuja na waselech,poniewaz sie to nieszczegolnie oplaca (nie mozna liczyc na napiwki), poza tym praca w nocnych godzinach, zdecydowanie lepiej jest obluzyc kilka stolikow gosci restauracyjnych, dlatego na weselach najczesciej pracuja ludzie mlodzi , bez doswiadczenia, ktorzy chca tylko dorobic