Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV - Strona 84 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Praca i biznes

Notka

Praca i biznes W tym miejscu rozmawiamy o pracy i biznesie. Jeśli szukasz pracy, planujesz ją zmienić lub prowadzisz własny biznes, to miejsce jest dla ciebie.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2019-03-06, 14:17   #2491
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 7 406
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Cytat:
Napisane przez Kafkazmlekiem Pokaż wiadomość
O, to ja też jestem takim dzieckiem! I męczą mnie choroby autoimmunologiczne właśnie. Ale czy to wina zachodniego dobrobytu? I nieświadomości rodziców? Jaka niby miałaby być ta wina?
Może chodzi o niezbadane jeszcze skutki wybuchów w Czarnobylu?
Ja jestem chyba jakimś wyjątkiem, bo poza okresowymi nieregularnymi miesiączkami, naprawdę czuję się dobrze. Mam stwierdzoną skoliozę i wadę wzroku (jedno z drugim jest powiązane), ale nic mnie nie boli, oczy mi się nie przemęczają. Z tego co obserwuję, moi rówieśnicy na ogół już się na coś uskarżają, nawet siostrzenica młodsza o kilka lat (ale ona akurat pali przez połowę swojego życia, i generalnie wiadomo, skąd jej dolegliwości się borą). No, nie powiem, dziwi mnie to, a jeszcze bardziej, jak dodają niby żartem, że to już "ten" wiek. Taa, jasne.

Edytowane przez 7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54
Czas edycji: 2019-03-06 o 14:18
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-06, 14:20   #2492
niv_
Zakorzenienie
 
Avatar niv_
 
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 6 831
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Może chodzi o niezdrowe jedzenie, które wówczas było bardzo modne, wszystkie cole, sposób życia itd.
__________________
Bóg stworzył człowieka ponieważ rozczarował się małpą. Z dalszych eksperymentów zrezygnował.
Mark Twain
niv_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-06, 14:20   #2493
drzewosandalowe
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 1 466
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Cytat:
Napisane przez syklamen Pokaż wiadomość
Spokojnie. Tak naprawdę ważne w związku jest to, żebyście się nawzajem wspierali i zawsze sobie pomagali.

Mój Tż od rodziny dostał nie tylko absolutne zero, ale jeszcze długi do spłacenia i sam musiał na wszystko zapracować. Ale on jest chociaż zaradny. A ja niestety zupełnie ani zaradna, ani przedsiębiorcza nie jestem.
U mnie w domu za to rodzice, ani dziadkowie nigdy nie brali kredytów czy pożyczek. Strasznie się tego bali, a dziadek wręcz z pogardą mówił, że 'ten to się nabrał pożyczek, głupi, durny itd.'. Za to kultem wręcz otaczali oszczędzanie i ja też jestem trochę taki dusigrosz, wolę mieć na koncie niż wydać.

To był żart z tym szukaniem faceta z domem.
Mam to samo, mój się umie zakręcić, załatwić tu i tam, dodatkową pracę sobie załatwić, a ja kompletne przeciwieństwo
drzewosandalowe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-06, 14:25   #2494
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 7 406
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Cytat:
Napisane przez niv_ Pokaż wiadomość
Może chodzi o niezdrowe jedzenie, które wówczas było bardzo modne, wszystkie cole, sposób życia itd.
Może tak być. Ja też znam te smaki, jednak moja mama stosunkowo szybko zorientowała się, że to jest g...w kolorowym papierku.
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-06, 14:27   #2495
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;86571100]Może chodzi o niezbadane jeszcze skutki wybuchów w Czarnobylu?
Ja jestem chyba jakimś wyjątkiem, bo poza okresowymi nieregularnymi miesiączkami, naprawdę czuję się dobrze. Mam stwierdzoną skoliozę i wadę wzroku (jedno z drugim jest powiązane), ale nic mnie nie boli, oczy mi się nie przemęczają. Z tego co obserwuję, moi rówieśnicy na ogół już się na coś uskarżają, nawet siostrzenica młodsza o kilka lat (ale ona akurat pali przez połowę swojego życia, i generalnie wiadomo, skąd jej dolegliwości się borą). No, nie powiem, dziwi mnie to, a jeszcze bardziej, jak dodają niby żartem, że to już "ten" wiek. Taa, jasne.[/QUOTE]


Ja mam całe życie problemy z cerą (od 12 roku życia), ale chyba już się pogodziłam z tym, że buzia całkiem gładka to tylko niespełnione marzenie. Do tego mam pękające naczynka na nogach. Niedawno miałam też bóle kręgosłupa, ale gdy przestałam dźwigać 10 litrowe baniaki w pracy i zaczęłam ćwiczyć, to problem minął jak ręką odjął. Gdy pracowałam za biurkiem codziennie bolał mnie też kręgosłup szyjny. Tak naprawdę każda chyba praca niesie za sobą jakieś szkody na zdrowiu, prędzej czy później. Tż jest po 30-stce i również się uskarża na bóle kręgosłupa.
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-06, 14:31   #2496
kasia5266
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 951
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Pocieszę Was, że z ani ja ani nikt z moich znajomych nie dorobił się własnego M. Ci których znam, albo wynajmują pokoje, albo mieszkają kątem u rodziny. Zauważyłam tylko, że jeśli już ktoś ma mieszkanie i dobrą pracę to uważa się za nie wiadomo kogo. W tamtym roku na wyjeździe poznałam takiego faceta. Programista, dobrze zarabia do tego mieszkanie i eleganckie auto. Zachowywał się jakby był Lordem .Tacy ludzie też chętnie "doradzają" innym.
kasia5266 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-06, 14:32   #2497
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 7 406
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Cytat:
Napisane przez syklamen Pokaż wiadomość
Ja mam całe życie problemy z cerą (od 12 roku życia), ale chyba już się pogodziłam z tym, że buzia całkiem gładka to tylko niespełnione marzenie. Do tego mam pękające naczynka na nogach. Niedawno miałam też bóle kręgosłupa, ale gdy przestałam dźwigać 10 litrowe baniaki w pracy i zaczęłam ćwiczyć, to problem minął jak ręką odjął. Gdy pracowałam za biurkiem codziennie bolał mnie też kręgosłup szyjny. Tak naprawdę każda chyba praca niesie za sobą jakieś szkody na zdrowiu, prędzej czy później. Tż jest po 30-stce i również się uskarża na bóle kręgosłupa.
Wychodzi na to, że brak pracy jest zdrowszy
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-03-06, 14:34   #2498
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;86571152]Wychodzi na to, że brak pracy jest zdrowszy[/QUOTE]


Brak pracy całkiem nie. Ale praca w rytmie zgodnym z rytmem organizmu. Czyli odpowiednia ilość pracy i odpowiednia ilość odpoczynku plus brak stresu i tzw. spokojna głowa. Co oczywiście jest niemożliwe w dzisiejszym świecie.
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-06, 14:37   #2499
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 7 406
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Cytat:
Napisane przez kasia5266 Pokaż wiadomość
Pocieszę Was, że z ani ja ani nikt z moich znajomych nie dorobił się własnego M. Ci których znam, albo wynajmują pokoje, albo mieszkają kątem u rodziny. Zauważyłam tylko, że jeśli już ktoś ma mieszkanie i dobrą pracę to uważa się za nie wiadomo kogo. W tamtym roku na wyjeździe poznałam takiego faceta. Programista, dobrze zarabia do tego mieszkanie i eleganckie auto. Zachowywał się jakby był Lordem .Tacy ludzie też chętnie "doradzają" innym.
Ja mieszkam nawet całym pokojem
Tak, z takimi nie ma nawet nie ma co gadać. Wstrzelił się w branżę, zaczęło się powodzić, więc ma niezmącone niczym przekonanie, że tak już będzie zawsze. Daj Boże, naprawdę. Nikomu nie zawiszczę. Ale też wkurzają mnie te "złote rady".
syklamen - oj, jak ja bym tak chciała. Żyć nie umierać. Mogłabym nawet na emeryturę nie iść, jeśli bym się dobrze czuła.
Raz byłam tego blisko i czułam się wtedy świetnie.

Edytowane przez 7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54
Czas edycji: 2019-03-06 o 14:40
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-06, 15:07   #2500
springsun1
Przyczajenie
 
Avatar springsun1
 
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 5
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Cześć dziewczyny,


powracam z up datem co do mojej pracy
Co do warunków poszliśmy na kompromis- tzn w negocjacjach odpowiednio zawyżyłam swoje oczekiwania, tak żeby być elastyczną.

już na pełnych obrotach- podobno jestem pojętym uczniem tylko strasznie się stresuję

Mam fajny, babski, niewielki zespół- wszyscy są bardzo pomocni,
pomimo korporacyjnej struktury nie ma ciśnienia
Tak się zastanawiam, że jest chyba za pięknie i za chwilę coś się rypnie ładnie mówiąc.
Pozwolicie, że będę zaglądać, bo przyzwyczaiłam się do "podczytywania", a jak będę mogła jakoś z doświadczenia pomóc to i może coś napiszę.
springsun1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-06, 15:10   #2501
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 7 406
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Cytat:
Napisane przez springsun1 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny,


powracam z up datem co do mojej pracy
Co do warunków poszliśmy na kompromis- tzn w negocjacjach odpowiednio zawyżyłam swoje oczekiwania, tak żeby być elastyczną.

już na pełnych obrotach- podobno jestem pojętym uczniem tylko strasznie się stresuję

Mam fajny, babski, niewielki zespół- wszyscy są bardzo pomocni,
pomimo korporacyjnej struktury nie ma ciśnienia
Tak się zastanawiam, że jest chyba za pięknie i za chwilę coś się rypnie ładnie mówiąc.

Pozwolicie, że będę zaglądać, bo przyzwyczaiłam się do "podczytywania", a jak będę mogła jakoś z doświadczenia pomóc to i może coś napiszę.
Niewielki zespół to plus moim zdaniem - łatwiej nawiązać kontakty z poszczególnymi osobami, łatwiej się zżyć, a jeszcze jak są autentycznie pozytywnie nastawione, to faktycznie dobrze wróży.
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-03-06, 15:31   #2502
Kafkazmlekiem
Wtajemniczenie
 
Avatar Kafkazmlekiem
 
Zarejestrowany: 2018-10
Lokalizacja: Jestem z miasta
Wiadomości: 2 643
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;86571171]Ja mieszkam nawet całym pokojem
[/QUOTE]

Maggie, a Ty mieszkasz w domu (w sensie dom jednorodzinny ) czy w mieszkaniu? Tak z ciekawości
W domu to chyba łatwiej trochę tak na kupie niż w mieszkaniu.

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;86571152]Wychodzi na to, że brak pracy jest zdrowszy[/QUOTE]

A powiem Wam, że trochę tak.
Odkąd nie walczę z korporacyjną codziennością moje ramiona są mięciutkie jak kaczuszki Wiecie, te mięśnie przy karku, które są tak napinają jak człowiek jest w stresie.
A odchodząc z pracy miałam niezłe bóle w nadgarstku prawej ręki (od myszki), mimo zakupienia specjalnej poduszki pod dłoń.

Cytat:
Napisane przez springsun1 Pokaż wiadomość
Mam fajny, babski, niewielki zespół- wszyscy są bardzo pomocni,
pomimo korporacyjnej struktury nie ma ciśnienia
Tak się zastanawiam, że jest chyba za pięknie i za chwilę coś się rypnie ładnie mówiąc.
Pozwolicie, że będę zaglądać, bo przyzwyczaiłam się do "podczytywania", a jak będę mogła jakoś z doświadczenia pomóc to i może coś napiszę.
Brzmi fajnie a czym się będziesz zajmować, możesz zdradzić?
Pewnie, zaglądaj do nas i odzywaj się, im nas więcej tym weselej

A wiecie co,
wczoraj wysłałam kilka CV, jakieś 45 minut temu jedno z nich zostało otwarte, potem zmieniło status na rozpatrywane a jakieś 15 minut temu zadzwonili z tej firmy i umówiliśmy się na rozmowę we wtorek
Taki ekspres to ja lubię Stanowisko fajne, ale też nie moja branża (w ogóle w wymogach była znajomość tej branży, a mimo to zadzwonili, więc jak to warto się nie zrażać ), więc się nie napalam.
__________________

O powodzeniu decydują cztery czynniki.
Niestety nikt ich nie zna.
Kafkazmlekiem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-06, 15:35   #2503
kasia5266
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 951
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Cytat:
Napisane przez syklamen Pokaż wiadomość
Brak pracy całkiem nie. Ale praca w rytmie zgodnym z rytmem organizmu. Czyli odpowiednia ilość pracy i odpowiednia ilość odpoczynku plus brak stresu i tzw. spokojna głowa. Co oczywiście jest niemożliwe w dzisiejszym świecie.
Zgadzam się w 100 %. Ostatnio czytałam artykuł o dziewczynie, która pracowała w korpo w Warszawie. Mnóstwo obowiązków, stresy, praca często po 12 godzin na dobę. Po kilku miesiącach zaczęła mieć coraz większe problemy ze snem. Przez to pracowała coraz mniej wydajnie, aż w końcu sama się zwolniła. Teraz jest na bezrobociu i leczy zaburzenia snu. Jak widać czasem nie warto się aż tak poświęcać, bo to może naprawdę zaszkodzić.

---------- Dopisano o 16:35 ---------- Poprzedni post napisano o 16:33 ----------

Cytat:
Napisane przez Kafkazmlekiem Pokaż wiadomość
Maggie, a Ty mieszkasz w domu (w sensie dom jednorodzinny ) czy w mieszkaniu? Tak z ciekawości
W domu to chyba łatwiej trochę tak na kupie niż w mieszkaniu.



A powiem Wam, że trochę tak.
Odkąd nie walczę z korporacyjną codziennością moje ramiona są mięciutkie jak kaczuszki Wiecie, te mięśnie przy karku, które są tak napinają jak człowiek jest w stresie.
A odchodząc z pracy miałam niezłe bóle w nadgarstku prawej ręki (od myszki), mimo zakupienia specjalnej poduszki pod dłoń.



Brzmi fajnie a czym się będziesz zajmować, możesz zdradzić?
Pewnie, zaglądaj do nas i odzywaj się, im nas więcej tym weselej

A wiecie co,
wczoraj wysłałam kilka CV, jakieś 45 minut temu jedno z nich zostało otwarte, potem zmieniło status na rozpatrywane a jakieś 15 minut temu zadzwonili z tej firmy i umówiliśmy się na rozmowę we wtorek
Taki ekspres to ja lubię Stanowisko fajne, ale też nie moja branża (w ogóle w wymogach była znajomość tej branży, a mimo to zadzwonili, więc jak to warto się nie zrażać ), więc się nie napalam.
Super. Powodzenia. Jak pisze, że coś jest mile widziane, a nie konieczne to można wysyłać cv.
kasia5266 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-06, 15:37   #2504
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Cytat:
Napisane przez drzewosandalowe Pokaż wiadomość
A jak jest u Was w dużych miastach? Bo ja trochę jestem w stanie zrozumieć to parcie na mieszkanie. Tutaj, akurat w Lublinie, zauważyłam, że większość mieszkań na wynajem nie jest na całe życie. Kilka razy spotkałam się z tym, że te mieszkania były dla dzieci i np. po 18 latach wynajmowania, właściciele (rodzice) wypowiadali umowy, bo dziecko szło na studia. I wynajmujący zostawali po 18 latach mieszkania,przyzwyczajeni a się do niego z niczym.
Zanim kupiłam mieszkanie, wynajmowałam chyba sześć innych. Co rok, dwa była przeprowadzka. A wtedy jeszcze nie miałam psów, teraz byłoby trudniej, bo ludzie nie chcą wynajmować komuś ze zwierzętami. To wynajmowanie to też czasem była walka, fajne mieszkania w sensownej cenie znikały w jedno popołudnie. Umawiał się człowiek, a tu już nieaktualne.

Wśród moich znajomych większość ma już kredyty. To są przeważnie osoby, które przyjechały do Warszawy na studia i zostały albo studiowały w innym mieście (np. w Lublinie), a tu przyjechały do pracy. Tak jak ja przeważnie ze wsi i małych miast, do których nie ma powrotu, chyba że się komuś marzy kariera trwale bezrobotnego. Nie ma rodziny w Warszawie, to i nie ma mieszkań w spadku, więc zwykle jak ktoś chce ustabilizować swoje życie w postaci stałego miejsca zamieszkania, dzieci, zwierząt itp. i jeszcze mieć gdzie mieszkać na starość, to bierze ten kredyt.

Cytat:
O, to ja też jestem takim dzieckiem! I męczą mnie choroby autoimmunologiczne właśnie. Ale czy to wina zachodniego dobrobytu? I nieświadomości rodziców? Jaka niby miałaby być ta wina?
Tłumaczy się to tak, że kiedy nastał u nas kapitalizm, staliśmy się dla zachodnich firm atrakcyjnym rynkiem zbytu, zwłaszcza na podłej jakości towary. Sprzedawano u nas paskudnej jakości gotowe jedzenie, słodycze, słodkie napoje itp., które często już nie schodziły na Zachodzie, bo były zbyt podłe (wiele produktów miało u nas inny skład niż tam) albo wręcz zakazano używania niektórych dodatków do żywności ze względu na ich zły wpływ na zdrowie. U nas żadnych takich regulacji nie było, na początku lat 90. nie było nawet obowiązku drukowania składu na produktach. Wiele tych kwestii tak naprawdę uregulowaliśmy, dopiero kiedy zaczęliśmy się starać o wstąpienie do UE. A do tego polski konsument był całkowicie nieświadomy skutków zdrowotnych tego wszystkie i się tym Zachodem zachłysnął. Sama pamiętam, jak się w dzieciństwie żywiłam słodyczami, a mama robiła obiady z różnych fixów, bo to takie nowoczesne. A my mieliśmy tego pecha, że byliśmy wtedy dziećmi. System odpornościowy dorosłego człowieka jest już zwykle ustawiony, potrafi rozpoznawać, co jest zagrożeniem, a co nie. System odpornościowy dziecka się dopiero uczy i jeśli nauczy się źle, już nigdy się tego nie naprawi (przynajmniej jak na stan wiedzy współczesnej medycyny). Słowem, zalano nas chemią jako kilkulatków i naszym układom odpornościowym odwaliło.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-06, 15:38   #2505
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 7 406
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Cytat:
Napisane przez Kafkazmlekiem Pokaż wiadomość
Maggie, a Ty mieszkasz w domu (w sensie dom jednorodzinny ) czy w mieszkaniu? Tak z ciekawości
W domu to chyba łatwiej trochę tak na kupie niż w mieszkaniu.
Mieszkanie. A za nami jest całkiem spory opustoszały dom. Chętnie bym w nim kiedyś zamieszkała, gdyby to tylko ode mnie zależało.
megamag - serio na takim pustkowiu mieszkałaś? Ja to przynajmniej mam blisko do jednego dużego miasta.

Edytowane przez 7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54
Czas edycji: 2019-03-06 o 15:40
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-06, 16:18   #2506
Mahdab
Zakorzenienie
 
Avatar Mahdab
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Cytat:
Napisane przez Odwazna_jak_sliwa Pokaż wiadomość
Na temat biznesu na razie milczę, bo na chwilę obecną nadal siedzimy w papierologii. Jak już wypali, to będzie się czym na privie pochwalić.


To "Zmień pracę i weź kredyt" to odpowiedź byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego na pytanie, jak za 2000 zł miesięcznie odłożyć na własne mieszkanie. Powszechnie oznacza udzielanie komuś rad bez kompletnej znajomości realiów, najczęściej przez osoby bogate, które zbudowały swój majątek na znajomościach, wsparciu rodziny i ciężkiej pracy innych. Czyli jeśli ktoś mówi: "Nie mogę znaleźć dobrej pracy w swoim grajdołku. Wykształcenie mam, języki znam, doświadczenie mam, ale ciągle najniższa krajowa", a ktoś odpowiada: "No to kup sobie mieszkanie w dużym mieście, przeprowadź się i tam szukaj", to jest to takie "Zmień pracę i weź kredyt" właśnie.
Ok, nie wiedziałam o tym, że tak powiedział.


Cytat:
Napisane przez Kafkazmlekiem Pokaż wiadomość
Z fryzjerem, lekarzem czy innymi takimi usługami to rzeczywiście mocna przesada, żeby się nie umówić. Kilkudniowy wyjazd również.
Ale takie planowanie wakacji (w moim przypadku wrzesień)... ja na przykład trochę się boję.
Niby masz rację, że wystarczy powiedzieć (tylko kiedy? Przy podpisywaniu umowy?) i to normalna rzecz. W mojej poprzedniej pracy też znajoma ledwo przyszła do pracy i wyjechała na wakacje na tydzień
Chyba nie można się tak bać... a jednak człowiek się boi, no bo co jak trafi gdzieś, gdzie to będzie stanowiło problem..

Bez przesady, trochę szacunku do siebie i pewności siebie. Czy słyszalyscie kiedyś, żeby pracodawca nie proponował np. nadgodzin gdy są potrzebne, bo się jeszcze nowemu pracownikowi to nie spodoba?
Rozumiem jeszcze l4, ale urlop i tak się wybierze i tak, wątpię żeby dla pracodawcy to miało znaczenie czy zrobisz to już czy w grudniu.

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
Bo wszyscy wiedzą, że w tym kraju emerytury są tak marne, że na starość nie będzie ich stać na wynajem i bez własnego M wylądują pod mostem? A że kredyt spłaca się 20-30 lat i należałoby skończyć przed tą emeryturą, to w pewnym wieku człowiek zaczyna się jednak martwić brakiem zdolności kredytowej.

Własnie zaczęłam sobie oglądać koreański serial (rozmawialiśmy tu kiedyś o ich "uroczym" rynku pracy). Bohaterka ma 37 lat i po 11 latach jako gospodyni domowa próbuje wrócić do pracy. Oczywiście wszędzie jest za stara, a młodzi są nawet oburzeni, że gdzie ona się pcha na ich miejsce. Oczywiście serialowy obraz przerysowany, ale z waszych opowieści wynika, że nie tak bardzo. Też się zawsze zastanawiałam, gdzie znikają ludzie po czterdziestce, skoro wszystkie zespoły, w których pracowałam, były młode i dynamiczne. Czy potem, jak nie masz swojej firmy, to możesz być tylko stróżem nocnym? Kiedyś nam jedna pani wykładowca od redakcji powiedziała, że redaktor to nie jest zły zawód, zwłaszcza dla kobiety, bo z wiekiem człowieka zatrudniają chętniej ze względu na doświadczenie, a nie mniej chętnie jak w innych branżach. Z tłumaczami chyba też tak jest, lubi się ludzi z doświadczeniem, a że przynajmniej ci pisemni siedzą w domach i nikt ich nie ogląda, to i nikomu chyba aż tak nie przeszkadza, że siedzi tam zagrzybiała staruszka. Gdybym została w mediach i reklamie, pewnie miałabym jeszcze jakieś 10 lat przed upływem terminu ważności mojej osoby i potem już nikt by mnie nie chciał.
No to też racja.
Ale w swoim otoczeniu obserwuje jak bardzo młodzi ludzi biorą diabelskie kredyty na mieszkania powyżej swoich możliwości. Albo w wieku 20+ lat i potem zaluja. Ale może racja z drugiej strony, że lepiej już płacić za swój wymarzony kat.


Cytat:
Napisane przez niv_ Pokaż wiadomość
Dzięki za wszystkie komentarze

Może i jestem pesymistycznie nastawiana i mam czarne myśli, ale chciałabym już znaleźć sensową pracę, zwłaszcza, że jestem sama i ze zdrowiem nie jest różowo, do tego lata lecą i po 40 zapewne będę mieć jeszcze większe problemy ze znalezieniem czegoś akurat dla mnie. Czasami bardzo się boję co ze mną dalej będzie.
To chyba naturalną kolej rzeczy i nie jesteś sama z takimi myślami. Każdy ma gorszy dzień, ale musisz spojrzeć trzeźwo. Przez 2 miesiące miałaś 10 rozmów, to jest bardzo dużo! Ja miałam podobny odzew i byłam z tego bardzo zadowolona A z każda kolejna rozmowa czułam nosem że ta moja praca się do mnie zbliża wielkimi krokami. Pamiętaj, że takie negatywne nastawienie niszczy cie i do tego roztaczasz zla aurę na rozmowach


Cytat:
Napisane przez drzewosandalowe Pokaż wiadomość


Dlatego ja nigdy przenigdy nie wezmę kredytu na mieszkanie. Choćbym miała odkładać 40 lat, będę to robić. Przeraża mnie, że można tak z dnia na dzień zostać bez pracy. Ludzie myślą, że będą pracować w jednym miejscu, do końca życia i tak będą spłacać kredyt. Jak sobie pomyślę, że miałabym w przyszłości zostać sama, przykładowo z dzieckiem, a partner by odszedł czy umarł, ja bym została bez pracy/z jedną pensją, to mi się gula w gardle podnosi...Nie wyobrażam sobie czegoś takiego...praca nie jest dana raz na zawsze. Co prawda moi rodzice pracują w pierwszej i jedynej od 40 lat,ale może to taka mentalność.

---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------




A jak jest u Was w dużych miastach? Bo ja trochę jestem w stanie zrozumieć to parcie na mieszkanie. Tutaj, akurat w Lublinie, zauważyłam, że większość mieszkań na wynajem nie jest na całe życie. Kilka razy spotkałam się z tym, że te mieszkania były dla dzieci i np. po 18 latach wynajmowania, właściciele (rodzice) wypowiadali umowy, bo dziecko szło na studia. I wynajmujący zostawali po 18 latach mieszkania,przyzwyczajeni a się do niego z niczym.


Co jeszcze - bardzo dużo ogłoszeń jest dla studentów, większość wprost dodaje "Nie dla rodzin z dziećmi/nie dla małżeństw", wiadomo, że mamy takie prawo, że ciężko wyrzucić ciężarną z wynajmowanego mieszkania i tak dalej...a jak ktoś nie płaci to rozprawy sądowe mogą ciągnąć się miesiącami.



Myślę, że w tym jest sporo problemów.
Ja bym właśnie kupiła, ale w momencie jako takiej stabilizacji. Teraz koleżanka ma taką sytuację, że chcą zmienić miasto i są w kropce, bo kupili ledwo co mieszkanie. Za remont już nikt nie zwróci, więc nawet jakby sprzedali to kilkadziesiąt tyś w plecy. Druga chce sprzedać mieszkanie z hipototeka i nikt nie chce jej go kupić, bo ludzie się boją wziąć obciążonego mieszkania.
Ja bym się braku dochodów nie bała, bo raty nie muszą być duże, a jakaś pracę na przetrwanie zawsze się znajdzie.


Ja mieszkam w małym mieście
Wiem jedynie, że wynajmujący podnoszą czynsze jak się chcą kogoś pozbyć.

Cytat:
Napisane przez syklamen Pokaż wiadomość
Nie wiem, co się dzieje, wysyłam CV i nikt nie dzwoni. Zupełnie nikt. Jak szukałam pracy latem, to chociaż miałam jakiś odzew, rozmowy. Teraz idzie się naprawdę załamać. Codziennie rano wstaję z myślą, że może ktoś zadzw0ni, a telefon ciągle milczy.

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------




Mi samej też by nikt, nigdy nie dał kredytu na mieszkanie. Trafiło się ślepej kurze ziarno, że poznałam mojego Tż. Inaczej musiałabym siedzieć z rodziną w kawalerce. Nas nie było stać na mieszkanie w Warszawie, nawet na kredyt. Niestety pomimo odległości od niej i tak ceny są spore, nawet na pipidówie. Dużo młodych ludzi tu mieszka, rodziny z małymi dziećmi itp. Jednak do pracy daleko, no i rozrywek też żadnych. Dobrze, że chociaż sklepy są.
A tu różnie bywa, ja nie mam wysokich zarobków, sprawdzałam swoją wydolność kredytową i na mieszkanie w naszym rejonie by spokojnie starczyło. Banki dosyc chętnie rozdają kredyty, bo zwykle I tak je ściągna.

Cytat:
Napisane przez drzewosandalowe Pokaż wiadomość
A ja mam jakiegoś pecha, bo mam TŻ, który nie ma mieszkania i nie będzie miał, pochodzi z biednej rodziny, tak samo jak ja. No nic,trzeba go rzucić i szukać kogoś, kto ma własne M3

A tak poważnie, jest nam cholernie ciężko,ale to nie o tym wątek.
Kredytu nie wezmę, bo u mnie to samo, starzy wszystko na raty, bo ich nigdy nie było na nic stać...
A ja zawsze nie chciałam faceta z mieszkaniem, bo ludzie niechetnis przepisuja swoj majatek, a w razie rozwodu i tak zostaje z niczym. Nawet po smierci wspolmalzonka nie dziedziczy sie calosci w takim przypadku. Jakoś lepiej mi było razem się dorabiać.
Ja bym nie patrzyła na rodziców tylko wzięła kalkulator do ręki oraz przemyslala sytuacje zyciowa i obliczyla co mi się opłaca.

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;86571118]Może tak być. Ja też znam te smaki, jednak moja mama stosunkowo szybko zorientowała się, że to jest g...w kolorowym papierku.[/QUOTE]

Ja tez nie jadłam takich rzeczy i mnie ominely te choroby.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

Mahdab jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-06, 16:47   #2507
melba91
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 98
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Cytat:
Napisane przez Mahdab Pokaż wiadomość
Ok, nie wiedziałam o tym, że tak powiedział.





Bez przesady, trochę szacunku do siebie i pewności siebie. Czy słyszalyscie kiedyś, żeby pracodawca nie proponował np. nadgodzin gdy są potrzebne, bo się jeszcze nowemu pracownikowi to nie spodoba?
Rozumiem jeszcze l4, ale urlop i tak się wybierze i tak, wątpię żeby dla pracodawcy to miało znaczenie czy zrobisz to już czy w grudniu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Hm, ja na to trochę inaczej patrzę. Wiadomo, że urlop to prawo pracownika, ale zazwyczaj nie jest tak, że można go sobie wziąć, kiedy się chce. We wszystkich moich dotychczasowych pracach było tak, że trzeba było dogadywać się ze współpracownikami, żeby ktoś zawsze był na miejscu, a nie że zostawiamy dział opustoszały i hulaj dusza... Dlatego mnie jednak byłoby trochę tak głupio pójść do nowej pracy i zaczynać od wymagań, że wtedy i wtedy muszę mieć wolne, zwłaszcza gdyby to był jakiś popularny termin. Chociaż nie wiem, może nie mam racji, ja ogólnie jestem raczej mało asertywna i mam problem z egzekwowaniem swoich praw.

Coś jest w tych chorobach autoimmunologicznych, ja też mam niedoczynność tarczycy (prawdopodobnie lekkie hashimoto) i często słyszę, że ludzie mają problemy z tym narządem. Chociaż bardziej spotykałam się z wersją, że to efekt Czarnobyla. Jeśli chodzi o odżywianie, to moja mama miała akurat bardzo mądre podejście - napoje gazowane tylko od święta, słodycze też nam mocno ograniczała, przetwory i kompoty robiła sama, sporo rzeczy też mieliśmy ekologicznych (owoce, warzywa, jajka), od dziadków. Jako dziecko trochę się na nią wkurzałam, że była taka zasadnicza i nie mogłam ciągle wpierdzielać batoników czy orenżadek ze sklepiku jak koleżanki, ale teraz wiem, że dobrze robiła. Chociaż problemy ze zdrowiem i tak mam, ale przy innym wychowaniu pewnie miałabym większe.
melba91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-06, 16:51   #2508
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;86571356]
megamag - serio na takim pustkowiu mieszkałaś? Ja to przynajmniej mam blisko do jednego dużego miasta.[/QUOTE]

Serio. 2 km do najbliższego sklepu spożywczego, 10 km do najbliższego miasteczka i 60 km po dziurawych drogach do miasta wojewódzkiego, która i tak jest jednym z marniejszych miast wojewódzkich i pracy w nim za wiele nie ma. W pośredniaku od zawsze wisiały tylko oferty pracy fizycznej i to hard (nie jakaś tam produkcja, bo zakładów produkcyjnych nie mamy, ale robotnicy na budowę). Jak wpiszesz moje miasta w serwisy typu pracuj.pl, to bardzo często wyskakuje zero ofert.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-06, 16:58   #2509
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 7 406
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
Serio. 2 km do najbliższego sklepu spożywczego, 10 km do najbliższego miasteczka i 60 km po dziurawych drogach do miasta wojewódzkiego, która i tak jest jednym z marniejszych miast wojewódzkich i pracy w nim za wiele nie ma. W pośredniaku od zawsze wisiały tylko oferty pracy fizycznej i to hard (nie jakaś tam produkcja, bo zakładów produkcyjnych nie mamy, ale robotnicy na budowę). Jak wpiszesz moje miasta w serwisy typu pracuj.pl, to bardzo często wyskakuje zero ofert.
Przypomina mi to z opisu zapadłe mazurskie wioseczki, przysłowiowo wybite trzema deskami, z wyboistą drogą. Ja całe życie mieszkam na wsiach, ale moje miejsca zamieszkania to metropolie w porównaniu do tamtej niewątpliwej dziczy (na obecną naprawdę nie mogę narzekać - wsystko jest pod ręką). Naturalną koleją rzeczy jest to, że jeśli te wioski się nie rozwijają, stopniowo się wyludnią (poprzednie miejsce w którym mieszkałam, jest mocno przerzedzone pod względem ilości mieszkańców).

Edytowane przez 7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54
Czas edycji: 2019-03-06 o 17:01
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-03-06, 17:04   #2510
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;86571631]Przypomina mi to z opisu zapadłe mazurskie wioseczki, przysłowiowo wybite trzema deskami, z wyboistą drogą. Ja całe życie mieszkam na wsiach, ale moje miejsca zamieszkania to metropolie w porównaniu do tamtej niewątpliwej dziczy (na obecną naprawdę nie mogę narzekać - wsystko jest pod ręką). Naturalną koleją rzeczy jest to, że jeśli te wioski się nie rozwijają, stopniowo się wyludnią (poprzednie miejsce w którym mieszkałam, jest mocno przerzedzone pod względem ilości mieszkańców).[/QUOTE]

Chciałabym, żeby Mazury. Oni przynajmniej mają czyste powietrze.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-06, 17:05   #2511
melba91
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 98
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
Serio. 2 km do najbliższego sklepu spożywczego, 10 km do najbliższego miasteczka i 60 km po dziurawych drogach do miasta wojewódzkiego, która i tak jest jednym z marniejszych miast wojewódzkich i pracy w nim za wiele nie ma. W pośredniaku od zawsze wisiały tylko oferty pracy fizycznej i to hard (nie jakaś tam produkcja, bo zakładów produkcyjnych nie mamy, ale robotnicy na budowę). Jak wpiszesz moje miasta w serwisy typu pracuj.pl, to bardzo często wyskakuje zero ofert.
O, to bardzo podobnie do miejscowości, z której ja pochodzę. Ja co prawda mieszkałam w małym miasteczku, ale 60 km po dziurawych drogach do najbliższego miasta wojewódzkiego zgadza się idealnie (i też jest to jedno z gorszych miast). Szczerze mówiąc, nigdy nawet nie brałam pod uwagę powrotu po studiach do rodzinnej miejscowości, bo wiedziałam, że jedyna opcja pracy tam to sklep albo prace dorywcze w rolnictwie. Ew. jak ktoś ma znajomości, to mógł się załapać do pracy w szkole, urzędzie miasta czy w jednym z nielicznych zakładów produkcyjnych. Tak naprawdę z młodzieży zostali tam tylko ludzie, którzy nigdy nie mieli specjalnych ambicji, albo właśnie ci ze znajomościami. Nawet jak odwiedzam rodziców, to widać, że okolica jest po prostu opustoszała.
melba91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-06, 17:09   #2512
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 7 406
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
Chciałabym, żeby Mazury. Oni przynajmniej mają czyste powietrze.
Co prawda, to prawda. Kiedy chodzisz po ulicach Olsztyna, w ogóle nie masz wrażenia, że spacerujesz po mieście. Znacznie lżej się oddycha. Takie Bielsko jest dużo gorsze pod tym względem.
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-06, 19:34   #2513
Mahdab
Zakorzenienie
 
Avatar Mahdab
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Cytat:
Napisane przez melba91 Pokaż wiadomość
Hm, ja na to trochę inaczej patrzę. Wiadomo, że urlop to prawo pracownika, ale zazwyczaj nie jest tak, że można go sobie wziąć, kiedy się chce. We wszystkich moich dotychczasowych pracach było tak, że trzeba było dogadywać się ze współpracownikami, żeby ktoś zawsze był na miejscu, a nie że zostawiamy dział opustoszały i hulaj dusza... Dlatego mnie jednak byłoby trochę tak głupio pójść do nowej pracy i zaczynać od wymagań, że wtedy i wtedy muszę mieć wolne, zwłaszcza gdyby to był jakiś popularny termin. Chociaż nie wiem, może nie mam racji, ja ogólnie jestem raczej mało asertywna i mam problem z egzekwowaniem swoich praw.

Coś jest w tych chorobach autoimmunologicznych, ja też mam niedoczynność tarczycy (prawdopodobnie lekkie hashimoto) i często słyszę, że ludzie mają problemy z tym narządem. Chociaż bardziej spotykałam się z wersją, że to efekt Czarnobyla. Jeśli chodzi o odżywianie, to moja mama miała akurat bardzo mądre podejście - napoje gazowane tylko od święta, słodycze też nam mocno ograniczała, przetwory i kompoty robiła sama, sporo rzeczy też mieliśmy ekologicznych (owoce, warzywa, jajka), od dziadków. Jako dziecko trochę się na nią wkurzałam, że była taka zasadnicza i nie mogłam ciągle wpierdzielać batoników czy orenżadek ze sklepiku jak koleżanki, ale teraz wiem, że dobrze robiła. Chociaż problemy ze zdrowiem i tak mam, ale przy innym wychowaniu pewnie miałabym większe.
To może jest kwestia rodzaju pracy.

Zresztą nawet w takiej sytuacji nikt nie jest jasnowidzem i uważam, że to lekka przesada nie planować nic przez dluzszy czas. Zresztą sama byłam w sytuacji zmiany pracy prawie z dnia na dzień (miałam 2 tyg okres wypowiedzenia) i wydaje mi się normalne, że nie zmieni się planów zrobionych wcześniej. To wyjątkowa sytuacja i trochę zamartwianie się na zapas.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

Mahdab jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-06, 20:38   #2514
yes
Zakorzenienie
 
Avatar yes
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 25 017
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Dostałam maila ws. tej pierwszej firmy (co zatrudniają przez ag. zewn.), że wybrali inną kandydatkę ze względu na moje wysokie oczekiwania finansowe...


No nic, w takim razie liczę, że deweloper mnie zechce
__________________
yes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-06, 20:43   #2515
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Cytat:
Napisane przez melba91 Pokaż wiadomość
Tak naprawdę z młodzieży zostali tam tylko ludzie, którzy nigdy nie mieli specjalnych ambicji, albo właśnie ci ze znajomościami. Nawet jak odwiedzam rodziców, to widać, że okolica jest po prostu opustoszała.
U mnie to samo. Zostali ludzie, którzy mieli jakieś firmy do odziedziczenia albo tacy bez pomysłu, gdzie wyjechać i co robić, którzy wykonują teraz proste prace albo są bezrobotni. Jeszcze wiele osób jeździ sezonowo na jakieś roboty i z tego żyje.Ale to mniejszość. Okolica się wyludnia.

A w Bielsku to akurat macie wyjątkowo zafajdane powietrze, zresztą jak na całym Śląsku. Ale chociaż macie tam jakiś rynek pracy. U nas to i syf, i roboty nie ma.

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------

Cytat:
Napisane przez yes Pokaż wiadomość
Dostałam maila ws. tej pierwszej firmy (co zatrudniają przez ag. zewn.), że wybrali inną kandydatkę ze względu na moje wysokie oczekiwania finansowe...
Nie wiadomo, czy się cieszyć, że mówią prawdę, czy zrobić face palm, że otwarcie się przyznają do wyboru tańszej opcji.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-06, 20:50   #2516
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 7 406
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
A w Bielsku to akurat macie wyjątkowo zafajdane powietrze, zresztą jak na całym Śląsku. Ale chociaż macie tam jakiś rynek pracy. U nas to i syf, i roboty nie ma.
No, wskaźniki smogu mieliśmy przekroczone o jakieś 300% w sezonie zimowym. Ale dopiero jak się wyjedzie w inną część Polski, to się odczuwa tę różnicę.
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-07, 08:47   #2517
Amazoniak
Zadomowienie
 
Avatar Amazoniak
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 506
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Właśnie oglądałam program o realiach finansowych pracy nauczycieli i powiem wam, że rozdzwiek między wyobrażeniami społeczeństwa a tym ile oni rzeczywiście zarabiają i pracują jest przerazajacy
__________________
W życiu musi być dobrze i niedobrze.
Bo jak jest tylko dobrze, to jest niedobrze
Amazoniak jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-07, 08:50   #2518
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 7 406
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Cytat:
Napisane przez Amazoniak Pokaż wiadomość
Właśnie oglądałam program o realiach finansowych pracy nauczycieli i powiem wam, że rozdzwiek między wyobrażeniami społeczeństwa a tym ile oni rzeczywiście zarabiają i pracują jest przerazajacy
Krótko i więzłowato: wyzysk szaro-czarnego luda.
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-07, 09:00   #2519
Kafkazmlekiem
Wtajemniczenie
 
Avatar Kafkazmlekiem
 
Zarejestrowany: 2018-10
Lokalizacja: Jestem z miasta
Wiadomości: 2 643
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

No, nauczyciele to bardzo pokrzywdzona grupa społeczna moim zdaniem. Bardzo ciężka praca, bardzo duża odpowiedzialność, a płatna żenująco i jeszcze nie cieszy się szacunkiem w społeczeństwie.
To samo się tyczy pielęgniarek zresztą.
__________________

O powodzeniu decydują cztery czynniki.
Niestety nikt ich nie zna.
Kafkazmlekiem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-07, 09:00   #2520
Ariada
Wtajemniczenie
 
Avatar Ariada
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Śledzę trochę wątek o strajku nauczycieli na plotkowym i jestem przerażona tym, co tam wypisują co niektórzy. Nawet jakbym miała powołanie do nauczania to by mnie zwyczajnie nie było na to stać, by być nauczycielką, więc jestem jak najbardziej za podwyżkami dla wszystkich nauczycieli.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ariada jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Praca i biznes


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-06-30 14:00:17


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:41.