Kurtka na zimę

[sroda]

Dojeżdżam na studia praktycznie dzień w dzień autobusem 30 km. Zbliża się zima, pks zacznie swoje cyrki i zacznie się stanie na przystankach po 20 minut... I tak sobie pomyślałam, że moje biedne płaszczyki oraz grube swetry to będzie za mało na okresowe minusowe mrozy.
Ale po prostu nie mogę się przemóc do kurtek, w których wygląda się jak bałwan lub czołg.
Zaczęły mnie korcić snowboardowe- mają fajne wzornictwo i dzięki niemu da się jakoś wytrzymać ogólną czołgowatość )).
Jakie są Wasze typy kurtek na zimę (zimę zimę, a nie jesień zimę)? Jakie macie, jak się w nich czujecie? Jakie polecacie?

[ollenka89]

ojj znam ten ból jak teraz ubiorę na siebie swój zimowy (przez duże Z;p) kurtko-płaszcz to czuję się w nim jak bałwan ehh całe szczeście zima na razie nie jest bardzo mroźna więc nie muszę często go zakładać a co do kurtki to sama myśle nad jej zakupem, myślałam o jakiejś zwykłej czarnej prostej nie zbyt krótkiej oczywiście hmm nie potrafię ci wytłumaczyć za bardzo co mam konkretnie na myśli; P

[dagaruda]

Te kurtki narciarskie sa faktycznie swietne... jakie kolory, wzory (np. zeberka ), ale kiedys miałam taka turkusowa i nie był to niestety udany zakup bo czułam ze bardzo pogrubia.... i wymusza styl sportowy! Bo zupełnie nie pasuja do niej kozaki lub jakies torebki ze skory. Tylko adidasy,włochate buty czy emu....

[dressy]

nie lubię kurtek, ew. skórzane ale to nie na zimę.
kupiłam sobie cudowny płaszczyk w stradivariusie i jestem w nim zakochana : )

[papryka85]

Ja też nienawidzę grubych kurtek, sama nie mam takiej grubej na spory mróz i długie czekanie(a niestety dojeżdżam busami i autobusami), ale zauważyłam ostatnio fajny trend-dokupywanie grubych pasków do kurtek-wysmuklają sylwetkę i nadają bardziej kobiecy wygląd mało atrakcyjnej kurtce
Sama gustuję w kurtkach/płaszczach wiązanych, ale jedną mam właśnie niewiązaną i szukam do niej jakiegoś fajnego brązowego paska

[Hebryka]

ja, mimo że również wyglądam i czuje się w kurtkach zimowych jak bałwan, to jednak w nich chodzę, bo są dla mnie cieplejsze niż płaszczyki, a ja jestem okropny zmarzluch teraz kupiłam sobie w Carry czarną, do połowy bioder i jest cieplutka pogrubia mnie, zwłaszcza w okolicach klatki piersiowej, bo jest na mnie za duża, ale z kolei w mniejszy rozmiar nie dopięłam się na biodrach :/ Stwierdziłam jednak, że wolę to niż telepać się na przystanku w najśliczniejszym płaszczyku