Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 64.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Higurashi Może kupie tofu i coś spróbuje z tego zrobić. Tofu jadłam raz w życiu. No więcej jeśli policzyć te małe kawałki w zupie miso, ale tak zrobione osobno to tylko raz. Niestety dla mnie jest po prostu okropne. Jednak planuje zrobić drugie podejście, na grupie wegańskiej ciagle piszą o jakimś tofu przepisie zmieniającym życie wiec kiedyś mam zamiar spróbować.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Higurashi]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88329198]Higurashi Może kupie tofu i coś spróbuje z tego zrobić. Tofu jadłam raz w życiu. No więcej jeśli policzyć te małe kawałki w zupie miso, ale tak zrobione osobno to tylko raz. Niestety dla mnie jest po prostu okropne. Jednak planuje zrobić drugie podejście, na grupie wegańskiej ciagle piszą o jakimś tofu przepisie zmieniającym życie wiec kiedyś mam zamiar spróbować.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]Ja samego w sobie to tofu nie lubię. To jest gąbka bez smaku dla mnie. Ale naturalne w tofucznicy albo wędzone zamarynowane sosem sojowym mogę jeść i jeść

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88329198]Higurashi Może kupie tofu i coś spróbuje z tego zrobić. Tofu jadłam raz w życiu. No więcej jeśli policzyć te małe kawałki w zupie miso, ale tak zrobione osobno to tylko raz. Niestety dla mnie jest po prostu okropne. Jednak planuje zrobić drugie podejście, na grupie wegańskiej ciagle piszą o jakimś tofu przepisie zmieniającym życie wiec kiedyś mam zamiar spróbować.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]

chodzi o Tofu Zmieniające Życie od jadłonomii - to jest nieco inna forma przyrządzania tofu Jeszcze go nigdy nie robiłam, ale jestem mocno zainteresowana

[meliandra]

Napisane przez czekooczekolada

ja podziwiam wegan z wyboru - byłam zmuszona być na wegańskiej diecie jakieś 2 mce, najgorsze to chyba było to, ze nie mogłam jeść jajek życie traciło sens

Ja też podziwiam. Ogólnie na mięso nie mam jakiegoś ciśnienia i wiem, że jest w nim teraz masa syfu, ale czasem lubię zjeść i ogólnie ja lubię jeść Lubię gotować, lubię jadać na mieście, często się spotykamy ze znajomymi w domu i też jest coś jemy i nie wyobrażam sobie jaka wtedy byłabym ograniczona. Cały czas musiałabym z czegoś rezygnować, wypytywać o składniki. Zdecydowanie nie jest to dla mnie

Napisane przez Snowdrop_

Wegańskie jogurty niestety przerażają cenami, np. te na mleku kokosowym, więc ja też z nimi nie szaleje, czasem.

Zazwyczaj to robię jakieś potrawki z warzyw typu leczo wege, placki z korzenia selera i marchewki to moje super odkrycie, naleśniki na mące kokosowej, kombinuję po swojemu z przepisami. Inni znani mi weganie, ci z Chilli Vege gotują wyśmienicie, jak zawodowcy i robią to po to, żeby zapraszać i przekonać ludzi do diety roślinnej a wstęp kosztuje 15 zł i można jeść co i ile się chce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dla mnie kokosowe jogurty z Lidla to życie

[WIktoriaWMB]

Niestety ciężko jest ze sobą rozmawiać

[Rysia16]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88329160]W ogóle nie patrzę na ten wegańskie jogurty w sklepie.
Ale wege restauracje bardzo lubię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Kojarzę, że jesteś z Katowic, a jak lubisz wege knajpy, to może i do tej, w której pracuję, zawitałaś?

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez meliandra

Ja też podziwiam. Ogólnie na mięso nie mam jakiegoś ciśnienia i wiem, że jest w nim teraz masa syfu, ale czasem lubię zjeść i ogólnie ja lubię jeść Lubię gotować, lubię jadać na mieście, często się spotykamy ze znajomymi w domu i też jest coś jemy i nie wyobrażam sobie jaka wtedy byłabym ograniczona. Cały czas musiałabym z czegoś rezygnować, wypytywać o składniki. Zdecydowanie nie jest to dla mnie





Dla mnie kokosowe jogurty z Lidla to życie

Omg tez ubóstwiam te jogurty. Uwielbiam po prostu, są MEGA pyszne. Dziecku dodaje do nich łyżeczkę konfitury, bo sam mu nie podchodzi. A ja uwielbiam i sam i z konfitura zreszta tez


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[blue2003]

Napisane przez Rysia16

Kojarzę, że jesteś z Katowic, a jak lubisz wege knajpy, to może i do tej, w której pracuję, zawitałaś?

W jakiej, w jakiej?

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;88329247]chodzi o Tofu Zmieniające Życie od jadłonomii - to jest nieco inna forma przyrządzania tofu Jeszcze go nigdy nie robiłam, ale jestem mocno zainteresowana [/QUOTE]


O tak właśnie o to chodzi. Muszę sobie wyguglać ten przepis i pewnie się w końcu zbiorę do tego eksperymentu. Ja wprawdzie mięso jem, ale przepisy wege i wega chętnie próbuje. I moja słabością są kabanosy, a jeszcze nie miałam okazji spróbować tych wegańskich, nigdzie ich nie mogę znaleźć

Sprawdziłam teraz ten przepis, rany jakie to proste. Mam wszystko oprócz tofu


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Rysia16]

Napisane przez blue2003

W jakiej, w jakiej?

Nie wiem, czy mogę podawać nazwę lokalu tutaj, zaczyna się na M, kończy na a.

[Sariah]

Czasem lubie zjesc cos wege, ale to czesto loteria - np. jak zamawiam sobie wege tortille to raz jest pyszna i moglabym ja jesc non stop zamiast miesa, innym razem jest bardzo slaba.

[Shevya]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88329436]O tak właśnie o to chodzi. Muszę sobie wyguglać ten przepis i pewnie się w końcu zbiorę do tego eksperymentu. Ja wprawdzie mięso jem, ale przepisy wege i wega chętnie próbuje. I moja słabością są kabanosy, a jeszcze nie miałam okazji spróbować tych wegańskich, nigdzie ich nie mogę znaleźć

Sprawdziłam teraz ten przepis, rany jakie to proste. Mam wszystko oprócz tofu


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]
Są w Carrefour na pewno i są pyyyyszne. Właśnie skończył mi się zapas, który przywlokłam z domu rodzinnego :< Muszę się przejść do polskiego sklepu, może będą mieli, bo u nas to bieda. Za to wege ser mamy lepszy od normalnego.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez Shevya

Są w Carrefour na pewno i są pyyyyszne. Właśnie skończył mi się zapas, który przywlokłam z domu rodzinnego :< Muszę się przejść do polskiego sklepu, może będą mieli, bo u nas to bieda. Za to wege ser mamy lepszy od normalnego.

W moim kerfurze nie ma szukałam ich w sobotę patrzyłam już w biedrze, w lidlu, w kerfurze i jeszcze nie miałam przyjemności na nie trafić


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Higurashi]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88329587]W moim kerfurze nie ma szukałam ich w sobotę patrzyłam już w biedrze, w lidlu, w kerfurze i jeszcze nie miałam przyjemności na nie trafić


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]Ja dorwalam w Żabce. Ale średnie są, słodkie i suche. Nie są złe, ale też nie super

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[blue2003]

Napisane przez Rysia16

Nie wiem, czy mogę podawać nazwę lokalu tutaj, zaczyna się na M, kończy na a.

Pewnie że możesz! Mihiderka? A to bywam, polecam

[Limonka2738]

Napisane przez Finlora

Dasz przykład konkretnego produktu? Bo ja jeszcze nie widziałam w żadnym sklepie "wege kurczaka". Widziałam produkty takie jak "Bezmięsny boczek", "Bezmięsme pepperoni" albo "Roślinne klopsy", ale czegoś co się nazywa "Wege kurczak" nie widziałam.

No a bezmięsny boczek to lepiej?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:07 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

Napisane przez Finlora

Nadal nie widzę problemu
A tak swoją drogą co znaczy "eta", bo mnie się jedynie z organizacją terrorystyczną kojarzy

No oczywiście, że nie ma problemu.

Przecież bycie debilem i robienie debilizmów nie jest jeszcze nielegalne.

Ale męczy otoczenie.

I tak jest właśnie w tym przypadku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kalindaa]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88329198]Higurashi Może kupie tofu i coś spróbuje z tego zrobić. Tofu jadłam raz w życiu. No więcej jeśli policzyć te małe kawałki w zupie miso, ale tak zrobione osobno to tylko raz. Niestety dla mnie jest po prostu okropne. Jednak planuje zrobić drugie podejście, na grupie wegańskiej ciagle piszą o jakimś tofu przepisie zmieniającym życie wiec kiedyś mam zamiar spróbować.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;88329247]chodzi o Tofu Zmieniające Życie od jadłonomii - to jest nieco inna forma przyrządzania tofu Jeszcze go nigdy nie robiłam, ale jestem mocno zainteresowana [/QUOTE]
Super jest ten przepis. Szczegolnie z wędzonym tofu, bajka!

[Higurashi]

Napisane przez Limonka2738

No a bezmięsny boczek to lepiej?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:07 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

No oczywiście, że nie ma problemu.

Przecież bycie debilem i robienie debilizmów nie jest jeszcze nielegalne.

Ale męczy otoczenie.

I tak jest właśnie w tym przypadku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Serio Was takie coś az tak męczy? Bo ja np. nie zwracam jakoś uwagi na frytki z kurczaka czy inne rzeczy, które mają tyle samo sensu

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Rysia16

Kojarzę, że jesteś z Katowic, a jak lubisz wege knajpy, to może i do tej, w której pracuję, zawitałaś?

Przeczytałam później - w Galerii? Tak, byłam kiedyś, jadłam chyba jakiegoś burgera, do którego były dołączone jakieś frytki z warzyw (innych niż ziemniaki oczywiście).
Wspominam miło
Ale w Katowicach niestety niepodzielnie rządzi Osioł, ze względu na smak, ze względu na formę i ze względu na sentyment

---------- Dopisano o 17:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------

Napisane przez Limonka2738

No oczywiście, że nie ma problemu.

Przecież bycie debilem i robienie debilizmów nie jest jeszcze nielegalne.

Ale męczy otoczenie.

I tak jest właśnie w tym przypadku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie tak.

Napisane przez Higurashi

Serio Was takie coś az tak męczy? Bo ja np. nie zwracam jakoś uwagi na frytki z kurczaka czy inne rzeczy, które mają tyle samo sensu

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Ale te frytki są z realnego kurczaka? Czy wymyślonego?

Bo jeśli chodzi o nazwę, to słowo frytka nie zakłada, że to jest paseczek z ziemniaka, podstawą frytek mogą być różne rzeczy, nie wykluczając mięsa.

[Limonka2738]

Napisane przez Higurashi

Serio Was takie coś az tak męczy? Bo ja np. nie zwracam jakoś uwagi na frytki z kurczaka czy inne rzeczy, które mają tyle samo sensu

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Ale jak męczy?

No głupie to i tyle, to nie jest wątek "problemy spędzające nam sen z powiek", tylko o rzeczach, które nas dziwią.

Nazywanie ulepka z roślin kurczakiem jest dziwne i bawi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[SzatAnka71]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Nie jestem wege ale tofu próbowałam. Ten klasyczny dla mnie okropny, lepszy wędzony ale i tak nie został moim przysmakiem oddałam koleżance która się tym zajada

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88329198]Higurashi Może kupie tofu i coś spróbuje z tego zrobić. Tofu jadłam raz w życiu. No więcej jeśli policzyć te małe kawałki w zupie miso, ale tak zrobione osobno to tylko raz. Niestety dla mnie jest po prostu okropne. Jednak planuje zrobić drugie podejście, na grupie wegańskiej ciagle piszą o jakimś tofu przepisie zmieniającym życie wiec kiedyś mam zamiar spróbować.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]
Robilam ostatnio poraz pierwszy paste z wedzonego tofu z pieczona papryka, wg mnie bardzo spoko. Do tego pomidor, szczypiorek i juz w ogole nie ma sie do czego przyczepic.
Chociaz najbardziej i tak jestem fanka hummusu. Mozna zmieniac dodatki i nigdy sie nie nudzi.
Zwykle tofu tak srednio lubie, chociaz duzo zalezy od dania, bo wiadomo, ze tofu przyjmuje smak potrawy.
Generalnie odkad odkrylam weganska knajpe, ktora robi wszystko pyszne, to poraz kolejny stwirdzilam, ze jak ktos umie gotowac, to wszystko moze byc dobre.
Jakby mi ktos tak codziennie gotowal, to moglabym zostac weganem. A tak to za duzo zachodu, potrawy z miesem czy nabialem latwiej smaczne przyrzadzic. No i z owocow morza tez nie zreygnuje, za bardzo lubie.

[Rysia16]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88329677]Przeczytałam później - w Galerii? Tak, byłam kiedyś, jadłam chyba jakiegoś burgera, do którego były dołączone jakieś frytki z warzyw (innych niż ziemniaki oczywiście).
Wspominam miło
Ale w Katowicach niestety niepodzielnie rządzi Osioł, ze względu na smak, ze względu na formę i ze względu na sentyment [/QUOTE]

Tak, bywam i w GK i w drugim lokalu na Ligocie.
W Złotym byłam ze 2 razy, a ze 3 razy tyle próbowałam tam w ogóle wejść i się nie dało Pamiętam, że dania były w porządku, ale za zimne - a jak już zaczęłam jeść, to musieliby pewnie wyrzucić, żeby dać nowe cieplejsze, więc wolałam zjeść. Jak wszystko wróci do normy to pewnie jeszcze tam wpadnę.

A w temacie wątku - jakiś czas temu przyszła klientka, powiedziałabym, z tych specyficznych - coś do mnie wołała stojąc 5 metrów dalej, przewróciła na coś oczami, trochę zdenerwowana, bo czegoś tam nie miałam, co akurat chciała. Na ladzie, na blacie stoi sobie u nas kawałek zasuszonej lawendy. Pani po złożeniu zamówienia powąchała ją, po czym ni stąd ni zowąd wyjęła z torebki olejek lawendowy. I sobie go do tej biednej suszki wlała. Zaliczyłam wtedy mocne zdziwko. Mogłam jej chociaż podziękować, czy coś, nie wiem. Śmieszne, dziwne, pani ewidentnie w swoim świecie

[_medianoche]

Napisane przez kasztanka3

To jak moj tesc, jest w Australii juz ponad 30 lat, a po angielsku potrafi tylko "hi", "thank you" i "ok". Rozumie bardzo BARDZO malo, na co dzien posluguje sie jedynie mandarynskim, bo nie ma w swoim otoczeniu osob, ktore nie mowia po mandarynsku, a jedynie po angielsku. No, poza mna, bo ja po mandarynsku umiem sie jedynie przywitac, pozegnac, podziekowac i zadac kilka bardzo podstawowych pytan

Współczuję twojemu mężowi. Koszmarnie jest być niańką własnych rodziców. Moja matka niczego nowego nie chce się nauczyć, bo ktoś przyjdzie i zrobi. Jak nauczę ją jakiegoś zdania, to zaraz zapomina. Trzech słów uczy się piętnaście lat. Nigdy nawet nie założyła zeszytu ze słówkami. Mentalność kury domowej. Tylko sprząta, gotuje i zajmuje się domem i zwierzakami. Jak chce tak żyć, to proszę bardzo, ale ja jej niańczyć na starość nie będę, bo mam dosyć.

[sublips]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88329198]Higurashi Może kupie tofu i coś spróbuje z tego zrobić. Tofu jadłam raz w życiu. No więcej jeśli policzyć te małe kawałki w zupie miso, ale tak zrobione osobno to tylko raz. Niestety dla mnie jest po prostu okropne. Jednak planuje zrobić drugie podejście, na grupie wegańskiej ciagle piszą o jakimś tofu przepisie zmieniającym życie wiec kiedyś mam zamiar spróbować.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]
Polecam makaron sojowy z papryką i tofu marynowanym w sosie sojowym i maśle orzechowym; do tego imbir, czosnek, cebula, jasny sezam, jeśli masz.

Tofu samo w sobie smaku nie ma; podobnie jak pierś z kurczaka.

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Mam wrażenie, że jestem jedyną osobą, której smakuje czyste tofu. Zamarynowane i przyrumienione jest lepsze, ale smak takiego bez niczego mnie absolutnie nie odrzuca.

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Mnie też smak czystego tofu nie odrzuca. Jest neutralne.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=695d786c3492781c3fd020c 39a3abf990173eddf_6577a2b 887a02;88329876]Mam wrażenie, że jestem jedyną osobą, której smakuje czyste tofu. Zamarynowane i przyrumienione jest lepsze, ale smak takiego bez niczego mnie absolutnie nie odrzuca.

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Mnie też smakuje.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[czekooczekolada]

dla mnie tofu nie ma totalnie żadnego smaku. jakbym jadła nic