Zaginęła Iwona Wieczorek z Trójmiasta - wejdź i pomóż nam jej szukać !!! część VIII

[jag_na]

Napisane przez anlaya

Ale rok temu brat mojej koleżanki z roku zaginął, pojawiały się sygnały, że był widziany w mieście, w którym akurat wtedy przebywałam. W autobusie miejskim zauważyłam kogoś łudząco podobnego, więc powiedziałam do tego chłopaka coś na zasadzie "cześć, Ł.?" Niestety okazało się, że to nie był on. Ale i tak na wszelki wypadek zadzwoniłam do jego siostry i powiedziałam, w co jest ubrany, podając jak najwięcej szczegółów. Wysiadłam za nim na przystanku, mimo, że miałam jechać dalej.

a jaki był finał tej historii? odnalazł się?

[anlaya]

Przypadkowy przechodzień (biegał rano nad Wisłą) zauważył jego ciało.
To był młody chłopak, 20-letni chyba, wyszedł z imprezy w akademikach. Niestety wiele zaginięć młodych ludzi ma podobny scenariusz.

[Gofrzyca]

Napisane przez anlaya

Przypadkowy przechodzień (biegał rano nad Wisłą) zauważył jego ciało.
To był młody chłopak, 20-letni chyba, wyszedł z imprezy w akademikach. Niestety wiele zaginięć młodych ludzi ma podobny scenariusz.

chyba najlepszym co moze się zdarzy w długoletnich poszukiwaniach to znalezienie ciała, koniec oczekiwania na własne dziecko, męża, siostrę, mamę, tatę.
W mojej miejscowości dziewczyny szukają już 15 lat, nikt nic nie wie co się stało, rozpłynęła się prawie tak jak Iwona.

[anlaya]

Napisane przez Gofrzyca

chyba najlepszym co moze się zdarzy w długoletnich poszukiwaniach to znalezienie ciała, koniec oczekiwania na własne dziecko, męża, siostrę, mamę, tatę.
W mojej miejscowości dziewczyny szukają już 15 lat, nikt nic nie wie co się stało, rozpłynęła się prawie tak jak Iwona.

Ciało Ł. znaleziono 3-4 tygodnie po zaginięciu. Niepewność na pewno jest najgorsza, ale zdarzają się przecież historie, które uzasadniają fakt, że rodzina, mimo wielu lat, wciąż ma nadzieję vide Natascha Kampusch, czy trzy dziewczyny z USA, które niedawno zostały uwolnione.

[titina]

Paryski ślad Iwony Wieczorek, nadzieja czy fikcja

http://www.radiogdansk.pl/index.php/...zy-fikcja.html

i trochę plotek:

Zadowolony Rutkowski, a co z Iwoną Wieczorek?

http://wsumie.pl/nie-przegap/66132-z...ona-wieczorek#

[titina]

Zaraz będzie pani Iwona z apelem w panoramie.

[anlaya]

Wlasnie ogladalam, pani Iwona zwrocila sie do osob, ktore wiedza cos o losie jej corki, zeby powiedzialy, gdzie ona jest. Odwolywala sie do sumienia ewentualnego sprawcy.
Powiedziala tez, ze kobieta, ktora miala widziec Iwone z dwuletnim synkiem w metrze, dzwonila z numeru zastrzezonego, stwierdzila, ze zna skads jej glos, a jej relacja byla zbyt chaotyczna - stad zapewne ta rezerwa, z jaka traktuje doniesienie o tym zdarzeniu.
Wypowiedzial sie tez policjant: sprawa monitoringu zalezy w tej chwili od "ich francuskich kolegow".
Pan, ktory mial widziec Iwone w MC takze sie wypowiedzial, telefonicznie. Moze to podnosi jego wiarygodnosc.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Arteka]

Nie rozumiem, dlaczego p. Kinda biegnie z każdym telefonem, nawet zastrzeżonym, do mediów?
Rano na Onecie Iwona ma nową rodzinę w Paryżu. Po południu w Panoramie mama dramatycznie apeluje do sumienia mordercy.
Czy ktoś nią manipuluje, czy źle doradza? Wychodzi z tego niezła schiza po stronie matki i pożywka dla gazet.
Powiem "po francusku" żenua.
Jak zwykle skorzystał z Rutkowski i wylansowana na evecie narzeczona w ciąży.

[201604181004]

( http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/...na-n70790.html

[nick60]

Napisane przez Arteka

Nie rozumiem, dlaczego p. Kinda biegnie z każdym telefonem, nawet zastrzeżonym, do mediów?
[...].

A powinna cicho siedzieć na dupie i czekać aż córka sama wróci, prawda?

[2ystem1645]

Napisane przez nick60

A powinna cicho siedzieć na dupie i czekać aż córka sama wróci, prawda?

Ona powinna dyskutować z policją tyle a nie z mediami.

[nick60]

Tak, policja pomoże.
Ta specjalna trójca policjantów bez doświadczenia.

[dominikmeller25]

przez ten Paryż znowu jest na pierwszych stronach, znowu media sobie o niej przypomniały i podobno znowu wrócił wątek prostytucji i że niby dlatego tam wyjechała, jakby się to potwierdziło to głowy powinny polecieć i policjanci odpowiedzialni powinni zostać zwolnieni a Rutkowskiego biuro powinno zostać zamknięte raz na zawsze.
bo to byłaby kompromitacja osób ją poszukujących bo na dzień dobry te podejrzenia odrzucili a osoby które o tym mówiły miały nawet jakieś problemy.

poza tym ja sam w żaden Paryż nie wierzę, bo wątpię aby ona od tak zerwała kontakt z rodziną, nie wierzę że by nie próbowała się z nimi kontaktować tym bardziej że nie jest tam więziona (tak twierdzą rzekomi świadkowie) ktoś tutaj kręci i albo osoba bliska matce miesza w sprawie stąd ta wtopa z "ewentem" i obecne newsy o Paryżu które zamiast pomóc tylko mieszają w sprawie.

[lapida]

Napisane przez dominikmeller25

poza tym ja sam w żaden Paryż nie wierzę, bo wątpię aby ona od tak zerwała kontakt z rodziną, nie wierzę że by nie próbowała się z nimi kontaktować tym bardziej że nie jest tam więziona (tak twierdzą rzekomi świadkowie) ktoś tutaj kręci i albo osoba bliska matce miesza w sprawie stąd ta wtopa z "ewentem" i obecne newsy o Paryżu które zamiast pomóc tylko mieszają w sprawie.

ale to, że nie jest więziona oznacza, że jest tam z własnej woli
czyli możliwe, że pojechała sama, nieprzymuszona

może jej życie rodzinne nie było takie cudowne, usłane różami, jak przedstawiła to p. Kinda? Może Iwona miała jakieś powody, żeby zniknąć i zerwać z dotychczasowym życiem?

[olkie]

Napisane przez dominikmeller25

przez ten Paryż znowu jest na pierwszych stronach, znowu media sobie o niej przypomniały i podobno znowu wrócił wątek prostytucji i że niby dlatego tam wyjechała, jakby się to potwierdziło to głowy powinny polecieć i policjanci odpowiedzialni powinni zostać zwolnieni a Rutkowskiego biuro powinno zostać zamknięte raz na zawsze.
bo to byłaby kompromitacja osób ją poszukujących bo na dzień dobry te podejrzenia odrzucili a osoby które o tym mówiły miały nawet jakieś problemy.

poza tym ja sam w żaden Paryż nie wierzę, bo wątpię aby ona od tak zerwała kontakt z rodziną, nie wierzę że by nie próbowała się z nimi kontaktować tym bardziej że nie jest tam więziona (tak twierdzą rzekomi świadkowie) ktoś tutaj kręci i albo osoba bliska matce miesza w sprawie stąd ta wtopa z "ewentem" i obecne newsy o Paryżu które zamiast pomóc tylko mieszają w sprawie.

tez jakos mi sie to nie widzi. bo jak ? wraca pewnie lekko zawiana nad ranem i boso bo nogi bola z imprezy do domu. pewnie zmeczona i zla na kolezanke . nie sadze ze wpadla wtedy na pomysl by sobie wycieczke za granice urzadzic - predzej chciala jak najszybciej dostac sie do domu by kimnac sie.

[dominikmeller25]

Napisane przez olkie

tez jakos mi sie to nie widzi. bo jak ? wraca pewnie lekko zawiana nad ranem i boso bo nogi bola z imprezy do domu. pewnie zmeczona i zla na kolezanke . nie sadze ze wpadla wtedy na pomysl by sobie wycieczke za granice urzadzic - predzej chciala jak najszybciej dostac sie do domu by kimnac sie.

właśnie, przecież bez ciuchów by nie uciekła z domu aby rozpocząć nowe życie (no chyba że koleżanka wie jak było naprawdę i u niej ta dziewczyna miała ciuchy schowane i nad ranem je odebrała, stąd ten jej głos który słyszał ojczym).
poza tym nawet jak w domu nie było zbyt fajnie to mimo wszystko od tak na ten czas wyparowałaby z domu nie kontaktując się z matką, ojcem, ojczymem, siostrą, babcią czy kimkolwiek z rodziny? w to nie uwierzę, tak samo jak w to że jest więziona czy że jest tam wbrew swej woli, bo skoro spokojnie spaceruje po mieście i zwiedza fast foody to gdyby chciała już dawno byłaby w ambasadzie czy w Polsce bo miałaby jak uciec.

[olkie]

Napisane przez dominikmeller25

właśnie, przecież bez ciuchów by nie uciekła z domu aby rozpocząć nowe życie (no chyba że koleżanka wie jak było naprawdę i u niej ta dziewczyna miała ciuchy schowane i nad ranem je odebrała, stąd ten jej głos który słyszał ojczym).
poza tym nawet jak w domu nie było zbyt fajnie to mimo wszystko od tak na ten czas wyparowałaby z domu nie kontaktując się z matką, ojcem, ojczymem, siostrą, babcią czy kimkolwiek z rodziny? w to nie uwierzę, tak samo jak w to że jest więziona czy że jest tam wbrew swej woli, bo skoro spokojnie spaceruje po mieście i zwiedza fast foody to gdyby chciała już dawno byłaby w ambasadzie czy w Polsce bo miałaby jak uciec.

a mnie bardzo dziwi ze adria nie pamieta o co zostala zwyzywana od k**** w i najgorszych. gdyby mi kolezanka tak nawrzucala nawet jesli by byla to najgorsza pi.er.do.la to raczej bym kojarzyla o co mi sie tak oberwalo. a ona nic nie pamieta -tylko ze to byla jakas pier.do.la. taaaaa jasne.......

jeszcze jest mozliwosc ze to bylo cos tak zenujacego ze postanowili nie podawac tego do wiadomosci i tyle.

[titina]

Napisane przez olkie

a mnie bardzo dziwi ze adria nie pamieta o co zostala zwyzywana od k**** w i najgorszych. gdyby mi kolezanka tak nawrzucala nawet jesli by byla to najgorsza pi.er.do.la to raczej bym kojarzyla o co mi sie tak oberwalo. a ona nic nie pamieta -tylko ze to byla jakas pier.do.la. taaaaa jasne.......

jeszcze jest mozliwosc ze to bylo cos tak zenujacego ze postanowili nie podawac tego do wiadomosci i tyle.

Też nie wierzę że nikt nie pamiętał o co była kłótnia. Pamięta się takie rzeczy, nawet jeśli to była pierdoła.

Pierdoły można by było nie pamiętać po paru tygodniach, ale nie na drugi dzień. Bez przesady....

[dominikmeller25]

Napisane przez titina

Też nie wierzę że nikt nie pamiętał o co była kłótnia. Pamięta się takie rzeczy, nawet jeśli to była pierdoła.

Pierdoły można by było nie pamiętać po paru tygodniach, ale nie na drugi dzień. Bez przesady....

tym bardziej że przez pierdołę nikt nie odłącza się od grupy i nie wraca na piechotę do domu kilka kilometrów, po wcześniejszej większej awanturze, tym bardziej gdy kilka minut później ta druga wracała taksówką do domu, gdyby chodziło o pierdołę to by zadzwoniła i by razem pojechały skoro i tak podobno obie miały nocować razem...

[titina]

Ale taka przyszła mi myśl do głowy, że gdyby brać poważnie te doniesienia o Paryżu, to wszystko by się nawet ułożyło w jakąś całość. Powiedzmy, że pokłóciła się ze znajomymi o ucieczkę do Paryża. Znajomi przez kilka dni udają że niby zaginęła, ale później już jej nie szukają bo wiedzą że jest w Paryżu. To by nawet jakoś tłumaczyło ten nagły zanik pamięci i brak zaangażowania w poszukiwania....

Ale to chyba naciągana teoria jest

[201607050913]

Ja bym predzej powiedziala ze poklocila sie specjalnie z nimi, zeby wracac sama jesli miala to zaplanowane.

[malootka]

Napisane przez titina

Ale taka przyszła mi myśl do głowy, że gdyby brać poważnie te doniesienia o Paryżu, to wszystko by się nawet ułożyło w jakąś całość. Powiedzmy, że pokłóciła się ze znajomymi o ucieczkę do Paryża. Znajomi przez kilka dni udają że niby zaginęła, ale później już jej nie szukają bo wiedzą że jest w Paryżu. To by nawet jakoś tłumaczyło ten nagły zanik pamięci i brak zaangażowania w poszukiwania....

Myślę, że nikt normalny nie byłby w stanie wytrzymać kilku dni, a co dopiero kilku lat, obserwując to wszystko, znając rozwiązanie i milcząc.
Zwłaszcza, gdy jest to kilka osób.

[titina]

Ale oni tak długo nie chcą powiedzieć o co się w końcu pokłócili, że już różne dziwne myśli krążą mi po głowie.

[muciula25]

Titina może i naciągana ta Twoja teoria ale wszystko jest możliwe my o rodzinie i bliskich Iwony wiemy tylko tyle co chcieli powiedzieć nie wiemy jak było naprawdę jak już ktoś wyżej wspomniał.Mimo tego,że wydaje się nie możliwe by się nie odzywała do rodziny może właśnie tak być nigdy tak do końca nie znamy nikogo i nie wiemy co mu w głowie siedzi ...
Takie jest moje zdanie zachowanie znajomych tłumaczyły by dwie teorie wszytsko było uknute tak jak Titina napisała i wiedzą,że uciekła albo mają coś wspólnego z Jej zniknięciem gdyby moja przyjaciółka zaginęła powiedziała bym WSZYSTKO co wiem co by mogło pomóc nawet jeśli miało by być kompromitujące dla mnie

[201604181004]

taaa Paryski trop :d mija tydzień jak widzicie sprawa jak zawsze nabiera tempa, wcale się nie wycisza, itp :d

[WhoRunTheWorld]

Napisane przez mineralka bez gazu

Ja bym predzej powiedziala ze poklocila sie specjalnie z nimi, zeby wracac sama jesli miala to zaplanowane.

Też mi się tak wydaje.

[titina]

No chyba że prawda o jej "przyjaciołach" jest dość przykra. Być może to raczej puste osoby dbające tylko o własny tyłek. Tylko aż wierzyć mi się nie chce że WSZYSCY, co do jednego...

Obcy ludzie się w ta sprawę angażują a na forach nie ma prawie nikogo kto znałby Iwonę prywatnie.

[dudipopka]

a policja sprawdzała bilingi rozmów z telefonu Iwony bo nie pamiętam?czy sam czas ostatniego logowania?

[titina]

Napisane przez dudipopka

a policja sprawdzała bilingi rozmów z telefonu Iwony bo nie pamiętam?czy sam czas ostatniego logowania?

Pewnie sprawdzali, ale wszystko jest w aktach sprawy do których nie mamy dostępu.


Czy Iwonę Wieczorek porwał zabójca 13-letniej Izy z Gdyni?


http://www.fakt.pl/Kto-zamordowal-13...,220694,1.html

[201604181004]

Jezu najsłodszy zaraz fakt napisze ze to jakiś facet od Olewnika ich wszystkich porwał a przyczynił się do tego komunistyczny polityk z wysokiego stanowiska.