Ludzie i zachowania, które nas dziwią +ot. cz.80.

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Dziwi mnie nowa polityka wysyłkowa Ikei. U siebie mam tylko punkt odbioru zamówień. Wrzucam mebel - 50 pln i mogę odebrać, wrzucam kolejny - tak samo. Dorzucam cokolwiek innego małego np talerz i znika mi ta opcja i pojawia się tylko odbiór przy sklepach, których u mnie.
To co mam zrobić dwa zamówienia jedno na meble, a drugie na mniejsze rzeczy. I jeszcze siedzieć i sprawdzać co system zaliczy do mniejszych, a co do większych.
Kiedyś bez problemu wrzucałam wszystko i ile by tego nie było dało się odebrać za raz. I było to 15 zł, potem 30, a nie 50.

[pempek]

Bardzo, ale to bardzo mnie dziwi, ze córka pedofila (Maria Sadowska) razem z aktywistka występująca na patogalach mma (Maja Staśko) robią film o pandoragate🤷🏻☠♀️


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Paprotka_]

Napisane przez meliandra

Też mnie ciekawi z czym się tak pomyliłaś. Poza tym trochę nie wiem o co Ci chodzi. Przecież nikt tutaj nie pisze, że wychowanie dziecka jest proste i że na każde dziecko działają te same metody i że dzieci nie mogą mieć jakiś problemów. To zupełnie nie o to chodzi. Ja się wypowadam na temat dzieci i rodziców, kóre znam, w oparciu o tym co Ci rodzice mówą. Jak ktoś marudzi na spanie z dzieckiem od 3 lat, a pytanie skąd to się wzieło i czy póbowali coś z tym zrobić słyszę, że no przyszedł raz i myśleliśmy, że samo mu przejdzie i w sumie nie wiemy czemu tak, to jest to dla mnie dziwne. Jak koleżnaka za każdym razem marudzi, że musi wracać, bo babcia dziecka nie uśpi, bo ona musi nakaramić i ona chce odstawić, ale w sumie to nawet nie próbuje, bo wie, że będzie płacz, to jest dla mnie dziwne. Nie muszę być matką żeby wiedzieć, że to faktycznie nie jest łatwe, ale z tego co mówią dzieciate koleżanki wiem, że płacz to norma, ale po kilku dniach przechodzi. Jedni znajomi mają dziecko niejadka, ale to takiego totalnie niejadka, który praktycznie nieczego nie lubi i każdy posiłek, to jest walka i droga przez mękę i wiem to, bo bywam dość często u nich w domu, jeżdże z nimi na urlopy, oni sami to mówią to też mnie to dziwi. Nie muszę być rodzicem żeby wiedzieć, że w takiej sytuacji należy udać się do psychologa dietetycznego, bo może dziecko ma zaburzenia sensoryczne albo problem tkwii w czymś innym. No mnie po prostu dziwi jak ktoś nic nie robi w kierunku poprawy pewnych rzeczy, a potem jest zdziwiony brakiem efektów.

Ale kto nie daje ludziom żyć? Ja nie daję nikomu nie proszona żadnych rad, ale to nie oznacza, że coś mnie nie może zwyczajnie dziwić.

Też nie wiem o co Ci chodzi, bo w żaden sposób nie odniosłam się do Twoich ocen innych rodziców (ani mnie samej z okresu kiedy miałam 9 lat i wbijałam rodzicom do łóżka).

Napisane przez Silje_

Może się bulwersują, a może po prostu nie biorą do siebie takich opinii i nie traktują jako zamach na swoje kompetencje, bo wiedzą lepiej i znają sytuację. A w przypadku matek musi pojawić się argument "nie masz dzieci to nie rozumiesz".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A ja więcej widuję bezdzietnych bulwersujacych się, że nie trzeba mieć dzieci żeby móc się wypowiadać na temat ich wychowania. Wystarczy tylko wspomnieć - nawet delikatnie - że nie są swiadomi tego jak bardzo się mylą. A przecież tak jak bezdzietni mogą oceniać rodziców, tak rodzice mogą oceniać bezdzietnych i oceniają ich często przez pryzmat własnego doświadczenia a nie domysłów

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89708530]W jakim zakresie się pomyliłaś?
Aż mnie zaciekawiłaś co Ci się rozjechało [/QUOTE]

Momento, zaraz odpiszę bo coś mi się tu nie zacytowało
edit:

mniej więcej to

Napisane przez Ninquelote

Ja urodziłam jako pierwsza z najbliższej rodziny i znajomych. I słyszałam mnóstwo komentarzy. "Moje nie będzie tak długo w pampersie", "nie będzie oglądało bajek", "nie będzie spało z rodzicami", "będzie wszystko jadło" i najlepsze "wszystko jest kwestią rutyny". W bardzo oceniającym tonie. Życie zweryfikowało te poglądy u wszystkich. Np. moja córka odpieluchowała się późno ale i tak najszybciej i najmniej problemowo ze wszystkich tych dzieci
Moja siostra przy drugim dziecku powiedziała, że cofa wszystkie mądrości które powiedziała.
Moja córka to high need baby. Nikomu nie życzę. Nigdy nie da się zaspokoić jej potrzeb w 100%. Zawsze jej czegoś za mało. Bardzo emocjonalna i uparta. Pierwszy rok to była walka o przetrwanie. Po 10 latach nie jest wiele łatwiej

A moje dziecko nie jest high need baby, raczej sporo rodzicielskich kłopotów nam się póki co upiekło. Najbardziej to mnie zawiodły ta konsekwencja, rutyna i słodycze. Bo słodycze u nas z rozsądkiem dopóki nie poszła do przedszkola, a tam słodkie posiłki, cukierki z róznych okazji, tony słodyczy u koleżanek zamiast przekąski na wycieczce. No i lawirujesz między tym co wg Ciebie słuszne a potrzebami dziecka (bo to nie tylko słodki smak, ale też poczucie wykluczenia). Konsekwentnym też sobie można być, no ale to jednak człowiek, nie robot, też ma swoje zdanie i potrzeby i niestety często inne niż moje

Napisane przez magbeth

Pomiędzy siedzeniem w domu z buzia na kłódkę a byciem "besserwisserem" na każdy temat, istnieje cala gama różnych zachowań i niuansów, które nie musza byc ani aroganckie ani obraźliwe ani napastliwe ani w jakikolwiek inny sposób przekraczające granice innych. Ani nawet głupie, tu pije do chociażby tej wspomnianej wyżej totalnej biologi.

Bardzo dobrze napisane. I dotyczy to każdej w zasadzie dziedziny.

[olabambola]

Napisane przez pempek

Bardzo, ale to bardzo mnie dziwi, ze córka pedofila (Maria Sadowska) razem z aktywistka występująca na patogalach mma (Maja Staśko) robią film o pandoragate🤷🏻☠♀️


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Maja staśko wystąpiła na mma więcej niż raz?

[PumpkinEyes]

Napisane przez pempek

Bardzo, ale to bardzo mnie dziwi, ze córka pedofila (Maria Sadowska) razem z aktywistka występująca na patogalach mma (Maja Staśko) robią film o pandoragate🤷🏻☠♀️


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A to dzieci ponoszą winę za rodziców, żeby tak kogoś piętnować?

[kwiaty_w_polu]

Napisane przez pempek

Bardzo, ale to bardzo mnie dziwi, ze córka pedofila (Maria Sadowska) razem z aktywistka występująca na patogalach mma (Maja Staśko) robią film o pandoragate🤷🏻☠


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

a to oczekiwalabys, ze corka pedofila bedzie popierac pedofilie???

[pempek]

Przecież ona nigdy nie przyznała, ze potępia czyny swojego ojca, wręcz przeciwnie…. Dla mnie to hipokryzja, tym bardziej, ze w mojej opinii w całym pandoragate jest jeden pedofil, kilka osób które o tym wiedziały, a nie powiedziały i cała reszta dzieciaków, które dostały rykoszetem (mam na myśli youtuberow), film powstanie tylko po co żeby na tym trzepać kasę.
Normalnie drugi Patryk Vega.

A z drugiej strony czemu wszyscy kryją pedofilów w środowiskach artystycznych i biznesowych, czemu tego sie nie nagłaśnia?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kwiaty_w_polu]

Napisane przez pempek

Przecież ona nigdy nie przyznała, ze potępia czyny swojego ojca, wręcz przeciwnie…. Dla mnie to hipokryzja, tym bardziej, ze w mojej opinii w całym pandoragate jest jeden pedofil, kilka osób które o tym wiedziały, a nie powiedziały i cała reszta dzieciaków, które dostały rykoszetem (mam na myśli youtuberow), film powstanie tylko po co żeby na tym trzepać kasę.
Normalnie drugi Patryk Vega.

A z drugiej strony czemu wszyscy kryją pedofilów w środowiskach artystycznych i biznesowych, czemu tego sie nie nagłaśnia?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

a gdzie go popierala? ja sie zastrzymalam na tym, ze sie nie chciala wypowiadac, to dla Ciebie oznacza poparcie i krycie? skad pewnosc, ze cokolwiek w tej sprawie wie i była świadkiem?
skoro weszla we wspolprace ze stasko to oczywiste jest, ze film bedzie miec bardzo antypedofilski wydzwiek
co zrobił czyjs ojciec nie moze byc przenoszone na jego dzieci, zreszta to nie pierwszy taki przypadek gdzie z niezrozumialego powodu rodzi to uprzedzenia...
przecież cała ta afera została rozkręcona przez youtuberów, którzy robili to, żeby na tym zarobić, nikt nie kręcił o tym filmów z dobroci serca, youtuberzy zrobili z tego przedstawienie kompletnie nie zważając na dobro poszkodowanych
śledzilam te drame w miare na biezaco i nie kojarze ani jednego mlodego youtubera, ktory by zostal 'nieslusznie oskarzony'
kazdy film powstaje po to, zeby trzepac kase
nie wiem czy 'wszyscy kryja pedofilow', moze po prostu afera pedofilska zwiazana z wielkim celebryta jest dla mlodych ludzi bardziej klikalna niz afera zwiazana z jakims no namem w korpo czy podstarzalym artysta, ktory nikogo, zwlaszcza, ze afera zostala wykorzystana przez politykow podczas kampanii

[Mijanou]

Napisane przez pempek

Przecież ona nigdy nie przyznała, ze potępia czyny swojego ojca, wręcz przeciwnie…. Dla mnie to hipokryzja, tym bardziej, ze w mojej opinii w całym pandoragate jest jeden pedofil, kilka osób które o tym wiedziały, a nie powiedziały i cała reszta dzieciaków, które dostały rykoszetem (mam na myśli youtuberow), film powstanie tylko po co żeby na tym trzepać kasę.
Normalnie drugi Patryk Vega.

A z drugiej strony czemu wszyscy kryją pedofilów w środowiskach artystycznych i biznesowych, czemu tego sie nie nagłaśnia?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No ale po co? Szaty ma rozdzierać za winy niepopełnione? Przeprasza się za swoje winy, nie cudze. To nie ma nic wspólnego z kryciem lub usprawiedliwianiem pedofilii.

Winien jest konkretny człowiek. Nie jego dzieci, wnuki lub środowisko, z którego ten człowiek się wywodzi.

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez pempek

Przecież ona nigdy nie przyznała, ze potępia czyny swojego ojca, wręcz przeciwnie…. ]

Myślę, że dla dziecka taki czyn rodzica jest wystarczająco traumatyczny. Dziecko rodzica nie wybiera.

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez Ninquelote

Ja urodziłam jako pierwsza z najbliższej rodziny i znajomych. I słyszałam mnóstwo komentarzy. "Moje nie będzie tak długo w pampersie", "nie będzie oglądało bajek", "nie będzie spało z rodzicami", "będzie wszystko jadło" i najlepsze "wszystko jest kwestią rutyny". W bardzo oceniającym tonie. Życie zweryfikowało te poglądy u wszystkich. Np. moja córka odpieluchowała się późno ale i tak najszybciej i najmniej problemowo ze wszystkich tych dzieci

O właśnie, u dzieciatych ludzi, których znam, to też tak wyglądało, że póki dziecko było jeszcze w drodze to było "wszystko się da" - gdyby ktoś im teraz rzucał takie mądrości, to albo by się oburzyli, albo wyśmiali.

Napisane przez kwiaty_w_polu

a gdzie go popierala? ja sie zastrzymalam na tym, ze sie nie chciala wypowiadac, to dla Ciebie oznacza poparcie i krycie? skad pewnosc, ze cokolwiek w tej sprawie wie i była świadkiem?
skoro weszla we wspolprace ze stasko to oczywiste jest, ze film bedzie miec bardzo antypedofilski wydzwiek
co zrobił czyjs ojciec nie moze byc przenoszone na jego dzieci, zreszta to nie pierwszy taki przypadek gdzie z niezrozumialego powodu rodzi to uprzedzenia...
przecież cała ta afera została rozkręcona przez youtuberów, którzy robili to, żeby na tym zarobić, nikt nie kręcił o tym filmów z dobroci serca, youtuberzy zrobili z tego przedstawienie kompletnie nie zważając na dobro poszkodowanych
śledzilam te drame w miare na biezaco i nie kojarze ani jednego mlodego youtubera, ktory by zostal 'nieslusznie oskarzony'
kazdy film powstaje po to, zeby trzepac kase
nie wiem czy 'wszyscy kryja pedofilow', moze po prostu afera pedofilska zwiazana z wielkim celebryta jest dla mlodych ludzi bardziej klikalna niz afera zwiazana z jakims no namem w korpo czy podstarzalym artysta, ktory nikogo, zwlaszcza, ze afera zostala wykorzystana przez politykow podczas kampanii

Dokładnie!

[natalia_t]

Napisane przez Silje_

Mnie chodzi głównie o sytuacje takie jak na forum. Ktoś napisze, że dziwi go karmienie piersią trzylatka. I już hur dur oburzenie, że ktoś nie ma dzieci a sie wypowiada. Ktoś może chcieć wychowywać dziecko w jakiś tam sposób, a inna osoba może się temu dziwić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A mi chodziło raczej o dawanie rad konkretnym ludziom. Bo tak jak pisałam, obserwujmy, wyciągajmy wnioski dla siebie. Dyskutujmy o tym również na forum, ale do nikogo personalnie. Jeśli wtedy taka dyskusja niewymierzona w nikogo konkretnego kogoś razi, to już jego problem.
Najbardziej brzydzi mnie hipokryzja, gdy ktoś, kto się tak oburza na dyskusje o wychowywaniu dzieci, sam jeszcze niedawno dawał rady komuś mierzącemu się z problemami. Mam nadzieję, że to oznaka wyciągnięcia wniosków z pewnej sytuacji na forum, a nie "wiedzenie lepiej"... Chociaż jakoś wątpię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PumpkinEyes]

Napisane przez pempek

Przecież ona nigdy nie przyznała, ze potępia czyny swojego ojca, wręcz przeciwnie…. Dla mnie to hipokryzja, tym bardziej, ze w mojej opinii w całym pandoragate jest jeden pedofil, kilka osób które o tym wiedziały, a nie powiedziały i cała reszta dzieciaków, które dostały rykoszetem (mam na myśli youtuberow), film powstanie tylko po co żeby na tym trzepać kasę.
Normalnie drugi Patryk Vega.

A z drugiej strony czemu wszyscy kryją pedofilów w środowiskach artystycznych i biznesowych, czemu tego sie nie nagłaśnia?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jakby go kryła to by miała do czego się przyznawać i przepraszać, a tak to cóż... rodziców się nie wybiera. Także wcale się nie dziwię, że się na ten temat nie chce wypowiadać.

A w tej aferze Pandora Gate to nie jest tak, że oskarżono jedną osobę (Stu), a reszta niewinna. Z tego co czytałam to tam mają dwuznaczne rozmowy nastolatek również z innymi youtuberami, dość obrzydliwe, których nawet oni się nie wypierają. Ja tam uważam, że wszyscy w tym środowisku są umoczeni. Po prostu sława im uderzyła do głowy, dziewczynki były dostępne i łatwe do urobienia to w ten czy inny sposób korzystali. Historia znana jak świat. Tylko kiedyś mieliśmy muzyków rockowych, a teraz mamy youtuberów co wybili się na streamowaniu minecrafta.

[Silje_]

Napisane przez SteveS

A często nie powinni...

A to już kwestia dyskusyjna. Nie mówię, żeby pchać się nieproszonym z radami i wygłaszać jakieś opinie do osób, które nie są nam bliskie, ale nawet na forum nie można się zdziwić, że znajomych dziecko coś tam? A pomyśleć jeszcze można czy też już trzeba się skarcić?

Napisane przez Ninquelote

Ja urodziłam jako pierwsza z najbliższej rodziny i znajomych. I słyszałam mnóstwo komentarzy. "Moje nie będzie tak długo w pampersie", "nie będzie oglądało bajek", "nie będzie spało z rodzicami", "będzie wszystko jadło" i najlepsze "wszystko jest kwestią rutyny". W bardzo oceniającym tonie. Życie zweryfikowało te poglądy u wszystkich. Np. moja córka odpieluchowała się późno ale i tak najszybciej i najmniej problemowo ze wszystkich tych dzieci
Moja siostra przy drugim dziecku powiedziała, że cofa wszystkie mądrości które powiedziała.
Moja córka to high need baby. Nikomu nie życzę. Nigdy nie da się zaspokoić jej potrzeb w 100%. Zawsze jej czegoś za mało. Bardzo emocjonalna i uparta. Pierwszy rok to była walka o przetrwanie. Po 10 latach nie jest wiele łatwiej

Nie mam żadnych doświadczeń z dziećmi, żadnych dzieciatych bliskich znajomych, więc mogę się dziwić wielu rzeczom, które dla rodziców są normalne. Już nie raz czytałam na forum o tym, że matka nie może iść do toalety, zjeść posiłku przez cały dzień, wypić ciepłej kawy, w ogóle nic nie może, bo dziecko ma przypięte do piersi przez x czasu. I to ma być normalne, zdrowe, dobre dla dziecka. Nie wiem, nie znam się, ale zawsze będą mnie takie sytuacje dziwić i dosłownie odechciewa się nawet myśleć o macierzyństwie jeśli tak ma wyglądać rzeczywistość. Nie dziw się więc, że ludzie planują, że u nich będzie inaczej. Na pewno są też tacy rodzice, którzy nie mają żadnych mądrości do odszczekania albo tacy, którym udało się jednak zachować większość postanowień sprzed narodzin dziecka.

Napisane przez natalia_t

A mi chodziło raczej o dawanie rad konkretnym ludziom. Bo tak jak pisałam, obserwujmy, wyciągajmy wnioski dla siebie. Dyskutujmy o tym również na forum, ale do nikogo personalnie. Jeśli wtedy taka dyskusja niewymierzona w nikogo konkretnego kogoś razi, to już jego problem.
Najbardziej brzydzi mnie hipokryzja, gdy ktoś, kto się tak oburza na dyskusje o wychowywaniu dzieci, sam jeszcze niedawno dawał rady komuś mierzącemu się z problemami. Mam nadzieję, że to oznaka wyciągnięcia wniosków z pewnej sytuacji na forum, a nie "wiedzenie lepiej"... Chociaż jakoś wątpię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie od takiej sytuacji zaczęła się ta rozmowa tutaj. Ktoś napisał co myślimy o konkretnych zachowaniach i od razu posty, że jak nie masz dziecka to się nie znasz i nie wypowiadaj się.

[pempek]

Napisane przez PumpkinEyes

Jakby go kryła to by miała do czego się przyznawać i przepraszać, a tak to cóż... rodziców się nie wybiera. Także wcale się nie dziwię, że się na ten temat nie chce wypowiadać.

A w tej aferze Pandora Gate to nie jest tak, że oskarżono jedną osobę (Stu), a reszta niewinna. Z tego co czytałam to tam mają dwuznaczne rozmowy nastolatek również z innymi youtuberami, dość obrzydliwe, których nawet oni się nie wypierają. Ja tam uważam, że wszyscy w tym środowisku są umoczeni. Po prostu sława im uderzyła do głowy, dziewczynki były dostępne i łatwe do urobienia to w ten czy inny sposób korzystali. Historia znana jak świat. Tylko kiedyś mieliśmy muzyków rockowych, a teraz mamy youtuberów co wybili się na streamowaniu minecrafta.

No Stuu się z jakimiś spotykał, ten jego koleżka Dubiel czy jakoś tak pisał jakieś smsy z 13 latką, a reszta co zrobiła? Wiedziała i nie powiedziała. Dla mnie to mega rozdmuchana "afera" byłam na bieżąco, bo moja córka oglądała tych youtuberów i te filmiki później Konopskiego oglądałyśmy razem - są tam oskarżenia typu: 20 letni koleś pisał z 16 latką, albo jeden z tych teamów nakręcił filmik, w którym wybierali dziewczynę dla któregoś z nich (wśród tych dziewczyn Karolina Derpieńska) i wśród pytań były takie zahaczające o seks. Ogólnie nagle wszyscy otworzyli oczy, że grupa młodych ludzi dostaje kasę za nic i treści które prezentują nie niosą za sobą żadnej wartości (WOW, brawo ci którzy to tak szybko zobaczyli) - wyszła z tego mega wielka afera, wszyscy o tym mówili, youtuberzy stracili współprace, wycofano ich produkty z dyskontów, sieciówek itp - nawet takich, którzy z aferą nie mieli nic wspólnego.

No i teraz co mnie denerwuje w tym wszystkim - banda dzieciaków odpowiedziała za winy jednego z nich, wszyscy otworzyli oczy na to co się dzieje na YT, no i spoko, dla mnie dobrze, mniej patologii... ALE w tym samym czasie dzieje się wiele innych czynów pedofilskich, trwających całe dziesięciolecia, zataczających kręgi w środowiskach artystycznych, biznesowych i nikt nie chce tego nagłośnić i obleśni kolesie, którzy od kilkudziesięciu lat wykorzystują dzieci (wielokrotnie i wiele dzieci) nie mają za to nic, spokojnie sobie żyją, nie ponosząc żadnych konsekwencji. Natomiast ich ofiary mają traumę na całe życie, niejednokrotnie nie dali rady sobie tego życia poukładać po tym co ich spotkało.

I pojawiają się dwie kobiety, całe na biało, chcące tworzyć film o patologii w necie i pedofilii wśród youtuberów, gdzie jedna z nich bardzo dobrze wiedziała co robił jej ojciec i nie powiedziała (czyli jak wyklęty Dubiel, Boxdel czy jakiś inny nie wiadomo kto) oraz Maja Staśko, która sama zarobiła gruby hajs występując na patogali MMA u gościa, który kobietami otwarcie gardzi.

No sorki, ale jakoś mi się to wszystko kłóci i mam prawo być tym zdziwiona.

[meliandra]

Napisane przez magbeth

Pomiędzy siedzeniem w domu z buzia na kłódkę a byciem "besserwisserem" na każdy temat, istnieje cala gama różnych zachowań i niuansów, które nie musza byc ani aroganckie ani obraźliwe ani napastliwe ani w jakikolwiek inny sposób przekraczające granice innych. Ani nawet głupie, tu pije do chociażby tej wspomnianej wyżej totalnej biologi.

Ja o tym wiem, jak ktoś umie kulturalnie dyskutować, to ja nie widzę problemu. Tylko niektórzy chcą żeby inni się nie odzywali, bo wg nich nie mają doświadczenia w danym temacie. I nawet tu padło 'śmieszy mnie, że ktoś gada o dzieciach chociaż ich nie ma'. No dla mnie to jest słabe.

Napisane przez kasiunia788742

Jednocześnie często te same osoby roszczą sobie prawo aby głosić swe mądrości na inne tematy dot. innych ludzi.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

Tak albo na temat innych dzieci i metod wychowania innych ludzi jakby tylko ich były słuszne
[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89708849]Dziwi mnie nowa polityka wysyłkowa Ikei. U siebie mam tylko punkt odbioru zamówień. Wrzucam mebel - 50 pln i mogę odebrać, wrzucam kolejny - tak samo. Dorzucam cokolwiek innego małego np talerz i znika mi ta opcja i pojawia się tylko odbiór przy sklepach, których u mnie.
To co mam zrobić dwa zamówienia jedno na meble, a drugie na mniejsze rzeczy. I jeszcze siedzieć i sprawdzać co system zaliczy do mniejszych, a co do większych.
Kiedyś bez problemu wrzucałam wszystko i ile by tego nie było dało się odebrać za raz. I było to 15 zł, potem 30, a nie 50.[/QUOTE]

Może to kwestia dostępności produktów w danym sklepie? Ikea od jakiegoś czasu często ma sporo braków w towarze.

Napisane przez Paprotka_

Też nie wiem o co Ci chodzi, bo w żaden sposób nie odniosłam się do Twoich ocen innych rodziców (ani mnie samej z okresu kiedy miałam 9 lat i wbijałam rodzicom do łóżka).


A ja więcej widuję bezdzietnych bulwersujacych się, że nie trzeba mieć dzieci żeby móc się wypowiadać na temat ich wychowania. Wystarczy tylko wspomnieć - nawet delikatnie - że nie są swiadomi tego jak bardzo się mylą. A przecież tak jak bezdzietni mogą oceniać rodziców, tak rodzice mogą oceniać bezdzietnych i oceniają ich często przez pryzmat własnego doświadczenia a nie domysłów



Momento, zaraz odpiszę bo coś mi się tu nie zacytowało
edit:

mniej więcej to



A moje dziecko nie jest high need baby, raczej sporo rodzicielskich kłopotów nam się póki co upiekło. Najbardziej to mnie zawiodły ta konsekwencja, rutyna i słodycze. Bo słodycze u nas z rozsądkiem dopóki nie poszła do przedszkola, a tam słodkie posiłki, cukierki z róznych okazji, tony słodyczy u koleżanek zamiast przekąski na wycieczce. No i lawirujesz między tym co wg Ciebie słuszne a potrzebami dziecka (bo to nie tylko słodki smak, ale też poczucie wykluczenia). Konsekwentnym też sobie można być, no ale to jednak człowiek, nie robot, też ma swoje zdanie i potrzeby i niestety często inne niż moje



Bardzo dobrze napisane. I dotyczy to każdej w zasadzie dziedziny.

Pisałaś, że rozczula Cię jakie ludzie mają wyobrażenie o rodzicielstwie, bo kiedyś też takie miałaś i myślałaś, że Ty będziesz robić inaczej. Ja mam świaodmość tego, że rodzicielstwo jest bardzo trudne, że dzieci są różne, że na różne dzieci działają różne rzeczy i ja tego nie neguję. Chodzi mi to, że ludzie często mają problem z różnymi rzeczami, ale nic nie robią w kierunku ich poprawy. Nie wiem czy to wynika z lenistwa, bezkrytyczności wobec dzieci, nie umiejętności przyznania, że coś jest nie tak, że nie radzą sobie z problemem, czy może tego, że będąc w jakiejś sytuacji na tyle długo po porostu już pewnych rzeczy nie widzą, czy jeszcze czegoś innego. Ze słodyczami, to ja bym się chyba za bardzo ni łudziło. Prędzej czy później dziekco pozna ich smak i nawet jak pozwala się jakoś racjonalnie je jeść, to nie wyklucza tego, że własnie poza domem będzie je jadło bez opmiętania. Plus wśród znajomych słyszę, że jest często pod tym kątem problem z dziadkami, którzy faszerują wnuki różnymi rzeczami.

Napisane przez pempek

Przecież ona nigdy nie przyznała, ze potępia czyny swojego ojca, wręcz przeciwnie…. Dla mnie to hipokryzja, tym bardziej, ze w mojej opinii w całym pandoragate jest jeden pedofil, kilka osób które o tym wiedziały, a nie powiedziały i cała reszta dzieciaków, które dostały rykoszetem (mam na myśli youtuberow), film powstanie tylko po co żeby na tym trzepać kasę.
Normalnie drugi Patryk Vega.

A z drugiej strony czemu wszyscy kryją pedofilów w środowiskach artystycznych i biznesowych, czemu tego sie nie nagłaśnia?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Myślę, że w takich środowiskach ludzi są ze sobą mocno powiązani i boją się, że jak zaczną coś gadać na kogoś, to ktoś powie coś na nich. Niestety.

Napisane przez natalia_t

A mi chodziło raczej o dawanie rad konkretnym ludziom. Bo tak jak pisałam, obserwujmy, wyciągajmy wnioski dla siebie. Dyskutujmy o tym również na forum, ale do nikogo personalnie. Jeśli wtedy taka dyskusja niewymierzona w nikogo konkretnego kogoś razi, to już jego problem.
Najbardziej brzydzi mnie hipokryzja, gdy ktoś, kto się tak oburza na dyskusje o wychowywaniu dzieci, sam jeszcze niedawno dawał rady komuś mierzącemu się z problemami. Mam nadzieję, że to oznaka wyciągnięcia wniosków z pewnej sytuacji na forum, a nie "wiedzenie lepiej"... Chociaż jakoś wątpię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja wyrażam zdziwienie na forum, nie chodzę i nie daję nikomu nie proszonych rad. Jak mi koleżanka mówi, że ma problem, że jej dziecko nic nie chce jeść, że ona gotuje, cuduje i nic, to jej pytam czy myślała o pojóściu do lekarza. Ja mi mówi, że nie, bo on kiedyś z tego wyrośnie i nie będzie go ciągać po lekarzach, to mówię ok. Więcej nie drążę tematu i nie mówię jej przy każdym spotkaniu żeby jednak rozważyła tego lekarza. Po prostu pozostahe mi zdziwnienie, że po roku dalej jest tak samo, ktoś dalej ma ten sam problem, ale nic z tym nie robi.

[Ninquelote]

Napisane przez Silje_

A to już kwestia dyskusyjna. Nie mówię, żeby pchać się nieproszonym z radami i wygłaszać jakieś opinie do osób, które nie są nam bliskie, ale nawet na forum nie można się zdziwić, że znajomych dziecko coś tam? A pomyśleć jeszcze można czy też już trzeba się skarcić?





Nie mam żadnych doświadczeń z dziećmi, żadnych dzieciatych bliskich znajomych, więc mogę się dziwić wielu rzeczom, które dla rodziców są normalne. Już nie raz czytałam na forum o tym, że matka nie może iść do toalety, zjeść posiłku przez cały dzień, wypić ciepłej kawy, w ogóle nic nie może, bo dziecko ma przypięte do piersi przez x czasu. I to ma być normalne, zdrowe, dobre dla dziecka. Nie wiem, nie znam się, ale zawsze będą mnie takie sytuacje dziwić i dosłownie odechciewa się nawet myśleć o macierzyństwie jeśli tak ma wyglądać rzeczywistość. Nie dziw się więc, że ludzie planują, że u nich będzie inaczej. Na pewno są też tacy rodzice, którzy nie mają żadnych mądrości do odszczekania albo tacy, którym udało się jednak zachować większość postanowień sprzed narodzin dziecka.






Właśnie od takiej sytuacji zaczęła się ta rozmowa tutaj. Ktoś napisał co myślimy o konkretnych zachowaniach i od razu posty, że jak nie masz dziecka to się nie znasz i nie wypowiadaj się.

Ale to nie dlatego, że są takimi super rodzicami tylko dostało im się dziecko "łatwe w obsłudze". U mojej siostry pierwsze było właśnie takie łatwe i dziwiła się jak można nie kapać dziecka o stałej porze, wszystko jest przecież kwestią rutyny. Drugie kąpała tak jak ja czyli w momencie kiedy akurat się nie drze.

Naprawdę nie jest tak trudno zamiast "długie karmienie jest chore" powiedzieć "ja bym tak długo nie chciała". Albo "czy byliście już u logopedy" zamiast "dlaczego jej nie zabraliście do lekarza".
Oczywiście są też rodzice którzy nigdy nie widzą problemu ale robią pod górkę tylko swojemu dziecku.

[PumpkinEyes]

Napisane przez pempek

I pojawiają się dwie kobiety, całe na biało, chcące tworzyć film o patologii w necie i pedofilii wśród youtuberów, gdzie jedna z nich bardzo dobrze wiedziała co robił jej ojciec i nie powiedziała (czyli jak wyklęty Dubiel, Boxdel czy jakiś inny nie wiadomo kto) oraz Maja Staśko, która sama zarobiła gruby hajs występując na patogali MMA u gościa, który kobietami otwarcie gardzi.

No sorki, ale jakoś mi się to wszystko kłóci i mam prawo być tym zdziwiona.

Skąd wiesz, że Maria Sadowska wiedziała co robił jej ojciec i nikomu nie powiedziała? To dość poważne oskarżenia. Raczej pedofile się swoimi wyczynami nie chwalą, zwłaszcza własnym dzieciom.

[pempek]

Napisane przez PumpkinEyes

Skąd wiesz, że Maria Sadowska wiedziała co robił jej ojciec i nikomu nie powiedziała? To dość poważne oskarżenia. Raczej pedofile się swoimi wyczynami nie chwalą, zwłaszcza własnym dzieciom.

No jest to oczywiście jakieś moje założenie, że skoro przez dziesiątki lat jej ojciec molestował dzieci, robił to nawet w jej obecności, to mogła coś wiedzieć. Nie wiem, może nie wiedziała, ale od kilku ładnych lat już wie i nadal się nie odniosła. Szczególnie, że poza tym często odnosi się do spraw społecznych, komentując je w mediach, ale również kręcąc o tym filmy (Dziewczyny z Dubaju). Zapowiedziała, że opisze to w swojej książce, więc znowu kaska popłynie na konto.
Możesz mnie zgłosić do prokuratury za zniesławienie.

[PumpkinEyes]

Napisane przez pempek

No jest to oczywiście jakieś moje założenie, że skoro przez dziesiątki lat jej ojciec molestował dzieci, robił to nawet w jej obecności, to mogła coś wiedzieć. Nie wiem, może nie wiedziała, ale od kilku ładnych lat już wie i nadal się nie odniosła. Szczególnie, że poza tym często odnosi się do spraw społecznych, komentując je w mediach, ale również kręcąc o tym filmy (Dziewczyny z Dubaju). Zapowiedziała, że opisze to w swojej książce, więc znowu kaska popłynie na konto.
Możesz mnie zgłosić do prokuratury za zniesławienie.

Nie mogę, bo o zniesławienie może cię oskarżyć tylko osoba zniesławiana, a ja Marią Sadowską nie jestem

Jak dla mnie to mogła nie wiedzieć. Mogły zadziałać jakieś mechanizmy psychologiczne wyparcia, skoro to jednak jej ojciec. Według mnie to jednak inna sytuacja niż jak kolega ci się chwali, że ruchał 13 latkę i ty nic z tym nie robisz, chociaż masz pełną świadomość, że mogą być kolejne ofiary.

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

Ba, sam w sobie w żartach pozwalasz na takie teksty do takich dziewczynek, co świadczy, że dla ciebie to całkiem normalne i nie widzisz w tym nic nagannego.

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

Dla mnie po tym co wyszło to cała ta grupka jest do zaorania. Też nie widzę sensu robienia o tym filmów. Po prostu powinni zniknąć z przestrzeni publicznej na amen. Gdyby moje dziecko oglądało ich treści to byłabym mocno zaniepokojona i zniesmaczona.

[pempek]

Napisane przez PumpkinEyes

Nie mogę, bo o zniesławienie może cię oskarżyć tylko osoba zniesławiana, a ja Marią Sadowską nie jestem

Jak dla mnie to mogła nie wiedzieć. Mogły zadziałać jakieś mechanizmy psychologiczne wyparcia, skoro to jednak jej ojciec. Według mnie to jednak inna sytuacja niż jak kolega ci się chwali, że ruchał 13 latkę i ty nic z tym nie robisz, chociaż masz pełną świadomość, że mogą być kolejne ofiary.

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

Ba, sam w sobie w żartach pozwalasz na takie teksty do takich dziewczynek, co świadczy, że dla ciebie to całkiem normalne i nie widzisz w tym nic nagannego.

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

Dla mnie po tym co wyszło to cała ta grupka jest do zaorania. Też nie widzę sensu robienia o tym filmów. Po prostu powinni zniknąć z przestrzeni publicznej na amen. Gdyby moje dziecko oglądało ich treści to byłabym mocno zaniepokojona i zniesmaczona.

Chodzi o to, żeby wycisnąć dodatkowy hajs na tej aferce.

Moja córka "kocha" jedną z youtuberek, która wcześniej była w Team X, oglądałam te filmiki i nic tam złego nie ma, nic dobrego też, jakieś challenge i kto co w sklepie kupił, albo zjadł w ciągu dnia. Nie jestem tym zaniepokojona ani zmiesmaczona.
Sama w jej wieku czytałam Bravo (w którym na pewno było więcej o seksie niż w filmikach tych youtuberów) i emocjonowałam się jakimiś pierdołami z gazet, netu nie było

[natalia_t]

Napisane przez meliandra

Ja o tym wiem, jak ktoś umie kulturalnie dyskutować, to ja nie widzę problemu. Tylko niektórzy chcą żeby inni się nie odzywali, bo wg nich nie mają doświadczenia w danym temacie. I nawet tu padło 'śmieszy mnie, że ktoś gada o dzieciach chociaż ich nie ma'. No dla mnie to jest słabe.



Tak albo na temat innych dzieci i metod wychowania innych ludzi jakby tylko ich były słuszne


Może to kwestia dostępności produktów w danym sklepie? Ikea od jakiegoś czasu często ma sporo braków w towarze.



Pisałaś, że rozczula Cię jakie ludzie mają wyobrażenie o rodzicielstwie, bo kiedyś też takie miałaś i myślałaś, że Ty będziesz robić inaczej. Ja mam świaodmość tego, że rodzicielstwo jest bardzo trudne, że dzieci są różne, że na różne dzieci działają różne rzeczy i ja tego nie neguję. Chodzi mi to, że ludzie często mają problem z różnymi rzeczami, ale nic nie robią w kierunku ich poprawy. Nie wiem czy to wynika z lenistwa, bezkrytyczności wobec dzieci, nie umiejętności przyznania, że coś jest nie tak, że nie radzą sobie z problemem, czy może tego, że będąc w jakiejś sytuacji na tyle długo po porostu już pewnych rzeczy nie widzą, czy jeszcze czegoś innego. Ze słodyczami, to ja bym się chyba za bardzo ni łudziło. Prędzej czy później dziekco pozna ich smak i nawet jak pozwala się jakoś racjonalnie je jeść, to nie wyklucza tego, że własnie poza domem będzie je jadło bez opmiętania. Plus wśród znajomych słyszę, że jest często pod tym kątem problem z dziadkami, którzy faszerują wnuki różnymi rzeczami.



Myślę, że w takich środowiskach ludzi są ze sobą mocno powiązani i boją się, że jak zaczną coś gadać na kogoś, to ktoś powie coś na nich. Niestety.



Ja wyrażam zdziwienie na forum, nie chodzę i nie daję nikomu nie proszonych rad. Jak mi koleżanka mówi, że ma problem, że jej dziecko nic nie chce jeść, że ona gotuje, cuduje i nic, to jej pytam czy myślała o pojóściu do lekarza. Ja mi mówi, że nie, bo on kiedyś z tego wyrośnie i nie będzie go ciągać po lekarzach, to mówię ok. Więcej nie drążę tematu i nie mówię jej przy każdym spotkaniu żeby jednak rozważyła tego lekarza. Po prostu pozostahe mi zdziwnienie, że po roku dalej jest tak samo, ktoś dalej ma ten sam problem, ale nic z tym nie robi.

I bardzo dobrze, o to właśnie chodzi.
Uważam, że dopóki komuś nie dzieje się krzywda, to nie ma co sobie głowy zawracać myśleniem o czyichś metodach wychowawczych w kontekście "jak przekonać ich żeby zrobili coś", tylko raczej "co sama zrobiłabym w takiej sytuacji".
Wychodzę też z założenia, że skoro ktoś nic z jakimś problemem nie robi, to nie jest to dla niego wcale taki duży problem, cokolwiek by nie mówił, jak bardzo by nie narzekał.
Już kilka razy ktoś mnie pytał o radę, prosił o pomoc, a gdy proponowałam jakieś rozwiązania - aaaaa to nie, daleko, dużo zachodu, itp. Aha, czyli jednak nie boli i nie niepokoi tak bardzo, ok.

Napisane przez Ninquelote

Ale to nie dlatego, że są takimi super rodzicami tylko dostało im się dziecko "łatwe w obsłudze". U mojej siostry pierwsze było właśnie takie łatwe i dziwiła się jak można nie kapać dziecka o stałej porze, wszystko jest przecież kwestią rutyny. Drugie kąpała tak jak ja czyli w momencie kiedy akurat się nie drze.

Naprawdę nie jest tak trudno zamiast "długie karmienie jest chore" powiedzieć "ja bym tak długo nie chciała". Albo "czy byliście już u logopedy" zamiast "dlaczego jej nie zabraliście do lekarza".
Oczywiście są też rodzice którzy nigdy nie widzą problemu ale robią pod górkę tylko swojemu dziecku.

Odkąd coraz częściej mam do czynienia z ludźmi z dziećmi, to mam coraz więcej pokory do wychowywania. Można chcieć jedno i starać się wdrożyć w życie, ale dziecko to nie robot , że jak się wciśnie dany guzik to ono zrobi dane rzecz bez gadania. Miałam też okazję zobaczyć ułamek życia z dzieckiem high-need i to jest masakra. Tacy rodzice często dostają świetne rady typu "zostaw, popłacze, zmęczy się i zaśnie, po kilku dniach przestanie", albo oceny "przyzwyczailiście do noszenia na rękach cały czas to macie". Przecież już jakiś czas wiadomo, że takie zostawianie do wypłakania się to barbarzyństwo względem własnego dziecka. Życie z takim dzieckiem jest niezwykle męczące, frustrujące i nie dziwię się, gdy ktoś mówi kilka przykrych słów takim niepytanym doradcom.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PumpkinEyes]

Napisane przez pempek

Chodzi o to, żeby wycisnąć dodatkowy hajs na tej aferce.

Moja córka "kocha" jedną z youtuberek, która wcześniej była w Team X, oglądałam te filmiki i nic tam złego nie ma, nic dobrego też, jakieś challenge i kto co w sklepie kupił, albo zjadł w ciągu dnia. Nie jestem tym zaniepokojona ani zmiesmaczona.
Sama w jej wieku czytałam Bravo (w którym na pewno było więcej o seksie niż w filmikach tych youtuberów) i emocjonowałam się jakimiś pierdołami z gazet, netu nie było

To masz szczęście widać. Te dziewczyny z Teamu X, które ja kojarzę dodają mocno seksualizowane treści. Nie chciałabym, żeby moja córka się potem postrzegała przez taki pryzmat.

I według mnie jest też różnica w temacie seksu, który swoją drogą nie powinien być żadnym tabu, bo do niczego dobrego to nie prowadzi, a w promowaniu idolek dla dzieci, które zachowują się w sposób wulgarny, wyzywający itd.

[pempek]

Napisane przez PumpkinEyes

To masz szczęście widać. Te dziewczyny z Teamu X, które ja kojarzę dodają mocno seksualizowane treści. Nie chciałabym, żeby moja córka się potem postrzegała przez taki pryzmat.

I według mnie jest też różnica w temacie seksu, który swoją drogą nie powinien być żadnym tabu, bo do niczego dobrego to nie prowadzi, a w promowaniu idolek dla dzieci, które zachowują się w sposób wulgarny, wyzywający itd.

Tu akurat chodzi o Julkę Żugaj, która ma dostosowane treści do swojej klienteli, tak czy siak głównie chodzi o promowanie merchu i zarabianie na tym kasy.
Nie widzę tam seksualizowania, a nawet bardziej promowanie samoakceptacji, pomagania - Julka walczy od lat z trądzikiem np, wspomaga schroniska.
Ogólnie nie jest to dla mnie szczyt marzeń i ambicji, że moja córka jest nią zafascynowana, ale też nie ma co wrzucać wszystkich do jednego wora.

Zresztą jako młoda dziewczyna pamiętam, że w latach 90tych większość gazet dla kobiet skupiała się na tym jak schudnąć (bo tylko chude jest ładne i atrakcyjne) i jak zadowolić swojego faceta, nic nie było o tym jak samemu być zadowoloną Kobieta powinna znać swoje miejsce w szeregu teraz i tak to wszystko poszło w lepszą stronę.

[meliandra]

Napisane przez PumpkinEyes

Dla mnie po tym co wyszło to cała ta grupka jest do zaorania. Też nie widzę sensu robienia o tym filmów. Po prostu powinni zniknąć z przestrzeni publicznej na amen. Gdyby moje dziecko oglądało ich treści to byłabym mocno zaniepokojona i zniesmaczona.

Tak się powinno stać, ale boję się, że się nie stanie. Ludzie mam wrażenie często zapominają o różnych aferach i wybaczają influencerom różne rzeczy. Dużo osób jest zaślepionych swoimi 'idolami'.

Napisane przez natalia_t

I bardzo dobrze, o to właśnie chodzi.
Uważam, że dopóki komuś nie dzieje się krzywda, to nie ma co sobie głowy zawracać myśleniem o czyichś metodach wychowawczych w kontekście "jak przekonać ich żeby zrobili coś", tylko raczej "co sama zrobiłabym w takiej sytuacji".
Wychodzę też z założenia, że skoro ktoś nic z jakimś problemem nie robi, to nie jest to dla niego wcale taki duży problem, cokolwiek by nie mówił, jak bardzo by nie narzekał.
Już kilka razy ktoś mnie pytał o radę, prosił o pomoc, a gdy proponowałam jakieś rozwiązania - aaaaa to nie, daleko, dużo zachodu, itp. Aha, czyli jednak nie boli i nie niepokoi tak bardzo, ok.

No też myślę, że wiodcznie to nie jest aż taki problem albo ludzie nie potrafią wyjść ze swojej strefy komfortu. Dużo jest ludzi co ciągle gada, że musi zmienić pracę, schudnąć itp. ale nic w tym kierunku poza marudzeniem nie robi.

[DzieckoHagrida]

Mnie totalnie dziwi sama kategoria idola, dziwi mnie że w ogóle są jacyś idole, i ktoś liczy się z ich zdaniem. Sama jako nastolatka temu ulegałam, jak miałam jakichś ulubionych autorów, to chciałam się z nimi spotykać i pytać ich, czy np. istnieją duchy Jarałam się wokalistami. Dzisiaj jestem tym zażenowana i w ogóle nie rozumiem dlaczego media pytają różne gwiazdy o opinie ekologiczne, moralne, religijne, polityczne. Celebryci to najczęściej idioci.

Oczywiście odczuwam więź z różnymi artystami, np. uwielbiam muzykę Arvo Parta, ale po co miałabym go pytać o katastrofę klimatyczną


Zdziwiłam się też 2 dni temu, jak odsłuchałam wywiadu radiowego z Mariuszem Szczygłem. Też zaczytywałam się w jego książkach, śledziłam jego działalność, nawet rozmawiałam z nim wielokrotnie (także podczas spotkań autorskich). Uważałam go za takiego porządnego człowieka. A podczas tego wywiadu opowiadał, że w momentach, gdy był singlem, prowadził bardzo rozwiązłe życie i jak był w obcych miastach to zawsze dążył do jakichś przeżyć seksualnych, jak rozumiem z obcymi ludźmi.
Nie będę już umiała chyba spojrzeć na niego tak jak wcześniej.

[Limonka2738]

Napisane przez pempek

No jest to oczywiście jakieś moje założenie, że skoro przez dziesiątki lat jej ojciec molestował dzieci, robił to nawet w jej obecności, to mogła coś wiedzieć. Nie wiem, może nie wiedziała, ale od kilku ładnych lat już wie i nadal się nie odniosła. Szczególnie, że poza tym często odnosi się do spraw społecznych, komentując je w mediach, ale również kręcąc o tym filmy (Dziewczyny z Dubaju). Zapowiedziała, że opisze to w swojej książce, więc znowu kaska popłynie na konto.
Możesz mnie zgłosić do prokuratury za zniesławienie.

Przede wszystkim to osoba spokrewniona ma prawo nie zeznawać, bo tak.

A już na pewno nie musi nikogo publicznie potępiać.

To są trudne sytuacje i nie oczekiwałabym po bliskich takiej osoby konkretnych zachowań.

---------- Dopisano o 16:19 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ----------

Napisane przez pempek

Chodzi o to, żeby wycisnąć dodatkowy hajs na tej aferce.

Moja córka "kocha" jedną z youtuberek, która wcześniej była w Team X, oglądałam te filmiki i nic tam złego nie ma, nic dobrego też, jakieś challenge i kto co w sklepie kupił, albo zjadł w ciągu dnia. Nie jestem tym zaniepokojona ani zmiesmaczona.
Sama w jej wieku czytałam Bravo (w którym na pewno było więcej o seksie niż w filmikach tych youtuberów) i emocjonowałam się jakimiś pierdołami z gazet, netu nie było

Mnie to w ogóle fascynuje, jak można być fanem osoby.

Jestem fanką rzeczy, a osoby lubię. Domyślam się, że to jest bardziej bycie fanem postaci (no bo jednak takie osoby odgrywają siebie jako jutubera w pewnym sensie, to nie są serio oni), ale i tak. W życiu na przykład nie kupiłabym merchu z czyjąś twarzą, na co mi to?

Ciekawi mnie, skąd to się bierze.

---------- Dopisano o 16:21 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ----------

Napisane przez DzieckoHagrida

Zdziwiłam się też 2 dni temu, jak odsłuchałam wywiadu radiowego z Mariuszem Szczygłem. Też zaczytywałam się w jego książkach, śledziłam jego działalność, nawet rozmawiałam z nim wielokrotnie (także podczas spotkań autorskich). Uważałam go za takiego porządnego człowieka. A podczas tego wywiadu opowiadał, że w momentach, gdy był singlem, prowadził bardzo rozwiązłe życie i jak był w obcych miastach to zawsze dążył do jakichś przeżyć seksualnych, jak rozumiem z obcymi ludźmi.
Nie będę już umiała chyba spojrzeć na niego tak jak wcześniej.

Nie znam człowieka, ale rozwiązłość seksualna nie wyklucza się z byciem porządnym.

No chyba że przeżycia seksualne nie były za zgodą wszystkich zainteresowanych.

[DzieckoHagrida]

Napisane przez Limonka2738

Nie znam człowieka, ale rozwiązłość seksualna nie wyklucza się z byciem porządnym.

Dla mnie wyklucza. Seks tylko z miłości.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez DzieckoHagrida

Zdziwiłam się też 2 dni temu, jak odsłuchałam wywiadu radiowego z Mariuszem Szczygłem. Też zaczytywałam się w jego książkach, śledziłam jego działalność, nawet rozmawiałam z nim wielokrotnie (także podczas spotkań autorskich). Uważałam go za takiego porządnego człowieka. A podczas tego wywiadu opowiadał, że w momentach, gdy był singlem, prowadził bardzo rozwiązłe życie i jak był w obcych miastach to zawsze dążył do jakichś przeżyć seksualnych, jak rozumiem z obcymi ludźmi.
Nie będę już umiała chyba spojrzeć na niego tak jak wcześniej.

Jeżeli zabezpieczał się, partnerzy byli.pelnoletni, nikogo nie zmuszał, nie płacił za seks to nadal jest porządnym człowiekiem.

[Finlora]

Napisane przez DzieckoHagrida

Dla mnie wyklucza. Seks tylko z miłości.

Kurcze, czyli jeśli przez całe życie nie spotkałabyś nikogo, kogo byś kochała, to nigdy w życiu nie uprawiałabyś seksu?