Prawo przyciagania

[Kleotka]

"
Na ten temat napisano wiele książek. Prawo to mówi, że każdy z nas jest żywym magnesem. Nieustannie przyciągamy do siebie ludzi i sytuacje, które odpowiadają naszym głównym myślom.
Podam prosty przykład:
Jest to zjawisko rezonansu. Gdy w dużym pomieszczeniu mamy dwa fortepiany i udrzemy w klawisz C na jednym z nich, to po przejściu do drugiego fortepianu zauważymy, że wibruje w nim taka sama struna C.

Według tej zasady mamy tendencję do spotykania i angażowania się w związki i sytuacje, które wibrują w harmonii z naszymi najważniejszymi myślami i uczuciami. Najważniejszą informacją dla nas jest to, że gdy wiemy dobrze, czego chcemy i z jakimi ludźmi chcemy przebywać, przyciągniemy ich do swojego życia.

Przykład

Sześć lat temu, gdy szukałem wymarzonej małżonki, zastosowałem właśnie prawo: „magnetyzmu”. Analizowałem też resztę praw, wykorzystywałem je w biznesie, lecz nigdy, aby przyciągnąć konkretną osobę. Jaki proces wykorzystałem? To tak jak z celami, wziąłem kartkę papieru spisałem po 16 cech: fizycznych, psychicznych…, teraz właśnie Cię zaciekawiłem, powiem tylko, że jeśli te prawa by nie zadziałały, dzisiaj byś nie czytał tej książki - ale o tym w temacie: „wizualizacja”.
Przytrafiło Ci się kiedyś, abyś pomyślał o kimś, kogo nie widziałeś latami, miesiącami, a tu nagle ta osoba do Ciebie dzwoni lub ją spotykasz? Nuciłeś sobie piosenkę, włączasz telewizor, a tu nagle właśnie leci ten utwór. Myślisz o książce lub jakiejś informacji, której potrzebujesz, a po krótkim czasie dostajesz to, czego szukałeś. Wielu ludzi przypina etykietkę przypadku.
Już we wstępie uczuliłem Cię na„przypadki i zbiegi okoliczności”. Twój umysł jest magnesem i przyciągasz to, o czym myślisz. W klasycznym już bestsellerze: „Myśl i bogać się” Napoleon Hill napisał: „Nasze mózgi magnetyzują się naszymi dominującymi myślami i w sposób nieznany te magnesy przyciągają do nas siły, ludzi, okoliczności życiowe, zgodne z naszymi dominującymi myślami”.
W książce James’a Allena „Tak jak człowiek myśli” czytamy: „Wcześniej czy później człowiek odkrywa, że jest ogrodnikiem swojej duszy, przewodnikiem swojego życia. Odkrywa w sobie prawa rządzące myślami i coraz lepiej rozumie, jak potęga myśli i czynniki umysłowe wpływają na kształtowanie się jego charakteru, okoliczności i losu (…).
O tym, że okoliczności wyrastają z myśli, wie każdy człowiek, który choćby przez krótki czas ćwiczył samokontrolę”.

W książce „Magia Wiary” czytamy: „Nasze myśli o strachu tak magnetycznie przyciągają kłopoty, jak konstruktywne, pozytywne myśli przyciągają wyniki pozytywne. Toteż bez względu na swoją treść, myśl rzeźbi rzeczywistość według własnego wizerunku. Kiedy wsiąknie to już do świadomości człowieka, wtedy przychyla się on dotej niezwykłej siły, której ma użyć (…). To, co się może wyda zbiegiem okoliczności, bynajmniej nim nie jest. Jest to materializacja
wzorców z Twoich fal mózgowych”.

Mógłbym przytoczyć ponad setkę autorów. Myśl nie jest „niczym”, lecz „czymś”. Abyś mógł ją myśleć, musi zaistnieć. Ona musi być rzeczą! A zatem, jak każda rzecz,ma własną energię, musi więc podlegać takim samym prawom i zasadom, jak wszystko na tej planecie."
Nikodem Marszałek


Spotkała się już któraś z Was z owym prawem przyciągania?

[hedda]

Tak, to niezwykła możliwość i podchodzi pod tzw "myślenie magiczne" ale przynajmniej w moim życiu jest faktem.
Nie wiem jak wytłumaczyć to wszystko, pewnie u każdego wygląda to inaczej.
Myślę, że to kwestia podświadomości. W niej faktycznie zawiera się wielka moc, o czym pisał nie tylko "nawiedzony" Murphy ale też Jung
Jeśli człowiek czegoś chce, lub NIE CHCE rozmyśla o tym, i wysyła "naenergetyzowaną" myśl staje to na jego drodze by mógł się z tym skonfrontować. Często, niestety, właśnie niechciane sytuacje, nasze obawy się materializują, bo ładunek strachu i obaw jest niezwykle sugestywny, silny i szybciej dociera do "sklepu" gdzie realizowane są nasze "zamówienia"
Z góry przepraszam za ten bełkot

[paula-zla]

Napisane przez Kleotka

"
Na ten temat napisano wiele książek. Prawo to mówi, że każdy z nas jest żywym magnesem. Nieustannie przyciągamy do siebie ludzi i sytuacje, które odpowiadają naszym głównym myślom.
Podam prosty przykład:
Jest to zjawisko rezonansu. Gdy w dużym pomieszczeniu mamy dwa fortepiany i udrzemy w klawisz C na jednym z nich, to po przejściu do drugiego fortepianu zauważymy, że wibruje w nim taka sama struna C.

Według tej zasady mamy tendencję do spotykania i angażowania się w związki i sytuacje, które wibrują w harmonii z naszymi najważniejszymi myślami i uczuciami. Najważniejszą informacją dla nas jest to, że gdy wiemy dobrze, czego chcemy i z jakimi ludźmi chcemy przebywać, przyciągniemy ich do swojego życia.

Przykład

Sześć lat temu, gdy szukałem wymarzonej małżonki, zastosowałem właśnie prawo: „magnetyzmu”. Analizowałem też resztę praw, wykorzystywałem je w biznesie, lecz nigdy, aby przyciągnąć konkretną osobę. Jaki proces wykorzystałem? To tak jak z celami, wziąłem kartkę papieru spisałem po 16 cech: fizycznych, psychicznych…, teraz właśnie Cię zaciekawiłem, powiem tylko, że jeśli te prawa by nie zadziałały, dzisiaj byś nie czytał tej książki - ale o tym w temacie: „wizualizacja”.
Przytrafiło Ci się kiedyś, abyś pomyślał o kimś, kogo nie widziałeś latami, miesiącami, a tu nagle ta osoba do Ciebie dzwoni lub ją spotykasz? Nuciłeś sobie piosenkę, włączasz telewizor, a tu nagle właśnie leci ten utwór. Myślisz o książce lub jakiejś informacji, której potrzebujesz, a po krótkim czasie dostajesz to, czego szukałeś. Wielu ludzi przypina etykietkę przypadku.
Już we wstępie uczuliłem Cię na„przypadki i zbiegi okoliczności”. Twój umysł jest magnesem i przyciągasz to, o czym myślisz. W klasycznym już bestsellerze: „Myśl i bogać się” Napoleon Hill napisał: „Nasze mózgi magnetyzują się naszymi dominującymi myślami i w sposób nieznany te magnesy przyciągają do nas siły, ludzi, okoliczności życiowe, zgodne z naszymi dominującymi myślami”.
W książce James’a Allena „Tak jak człowiek myśli” czytamy: „Wcześniej czy później człowiek odkrywa, że jest ogrodnikiem swojej duszy, przewodnikiem swojego życia. Odkrywa w sobie prawa rządzące myślami i coraz lepiej rozumie, jak potęga myśli i czynniki umysłowe wpływają na kształtowanie się jego charakteru, okoliczności i losu (…).
O tym, że okoliczności wyrastają z myśli, wie każdy człowiek, który choćby przez krótki czas ćwiczył samokontrolę”.

W książce „Magia Wiary” czytamy: „Nasze myśli o strachu tak magnetycznie przyciągają kłopoty, jak konstruktywne, pozytywne myśli przyciągają wyniki pozytywne. Toteż bez względu na swoją treść, myśl rzeźbi rzeczywistość według własnego wizerunku. Kiedy wsiąknie to już do świadomości człowieka, wtedy przychyla się on dotej niezwykłej siły, której ma użyć (…). To, co się może wyda zbiegiem okoliczności, bynajmniej nim nie jest. Jest to materializacja
wzorców z Twoich fal mózgowych”.

Mógłbym przytoczyć ponad setkę autorów. Myśl nie jest „niczym”, lecz „czymś”. Abyś mógł ją myśleć, musi zaistnieć. Ona musi być rzeczą! A zatem, jak każda rzecz,ma własną energię, musi więc podlegać takim samym prawom i zasadom, jak wszystko na tej planecie."
Nikodem Marszałek


Spotkała się już któraś z Was z owym prawem przyciągania?

Wydaje mnie się, że się już z tym spotkałam. Książka Secret jest poświęcona temu tematowi, powstał również film. Radzę obejrzeć.

TŻ twierdzi, że to Jego przyciągnęłam. Myśl o Nim nie dawała mi spokoju, kombinowałam jak odnaleźć chłopaka zobaczonego na pewnym festiwalu...
Aż w końcu postanowiłam działać i znalezienie namiaru okazało się prostsze niż myślałam.
Mam też czasami tak, że myślę o kimś, a potem daną osobę spotykam przypadkiem, albo myślę o czymś (o drobnostce np. fajnie byłoby aby w moim mieście był koncert zespołu X) i potem faktycznie tak jest.

Prawo przyciągania polega na tym, że myśli się urzeczywistniają.
Bez wględu na to jaka jest ta myśl, jeśli będziemy kotłować ją w głowie przez większość czasu tak będzie. Dlatego należy myśleć o tym czego chcemy i o naszych pragnieniach, a zostaną one zrealizowane.

[Kleotka]

Super, że nie jestem sama.

Ja miałam tak, że mojego byłego chłopaka również przyciągnęłam myslami. Albo kilka razy tak miałam, że chciałam obejrzeć jakiś film i za kilka dni on był w TV.

Ale czy to sie sprawdza naprawde do wszystkiego?

[hedda]

Tak
przynajmniej ja tak uważam.

[Kleotka]

Napisane przez hedda

Tak
przynajmniej ja tak uważam.

A Tobie się już coś sprawdziło, o co prosiłaś?

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Żeś Ameryki nie odkryła. Poczytaj sobie "Sekret", tam pisze to samo, co Ty zacytowałaś w pierwszym poście.

[hedda]

Tak, sprawdziło i wiem, że trzeba uważać czego się chce :P
Chciałam mieszkać w tej dzielnicy w jakiej teraz jestem, ale nie wzięłam wtedy pod uwagę, że sąsiedzi mogą "umilić" mi zycie.
No i miłośc też na zamówienie

[Kleotka]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;8322383]Żeś Ameryki nie odkryła. Poczytaj sobie "Sekret", tam pisze to samo, co Ty zacytowałaś w pierwszym poście.[/quote]

Wiem, czytałam.

Chciałam podyskutować o tym.

[caipirinha]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;8322383]Żeś Ameryki nie odkryła. Poczytaj sobie "Sekret", tam pisze to samo, co Ty zacytowałaś w pierwszym poście.[/quote]
"Sekret" też Ameryki nie odkrywa. To całe gadanie o ujawnianiu jakiejś super strzeżonej tajemnicy to jeden z najbardziej bzdurnych chwytów marketingowych.

[niewazne.]

więc tu sprawdza się powiedzenie 'o wilku mowa'

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez caipirinha

"Sekret" też Ameryki nie odkrywa. To całe gadanie o ujawnianiu jakiejś super strzeżonej tajemnicy to jeden z najbardziej bzdurnych chwytów marketingowych.

No, czymś trzeba przyciągnąć czytelników. Poza tym podoba mi się.

[mary_alice_young]

bardzo mnie ostatnio zaciekawił ten temat o którym piszecie. wlasnie jestem na etapie czytania ksiażek o tym
Na poczatku w to nie wierzyłam, ale w każdej książce którą czytałam pisze to samo - ze przez to co myslimy przyciagamy do siebie ludzi i zdarzenia. Ja jeszcze nigdy się nie zabrałam tak na poważnie za te wizualizacje, ale były takie sytuacje że kiedy bardzo mi na czymś zależało, powtarzanie pewnych wzorców myslowychna prawdę przyniosło efekt!
Więc.. nie wiem jak to działa, ale działa.

Dziwne jest tez to ze jak myslimy ze czegos nie chcemy to tez to otrzymamy. Dlatego ze myslimy o tej rzeczy. Nie wazne czy negatywnie czy pozytywnie. I właśnie jak czytałam o tym to za parę dni leciała "Szansa na sukces" , facet wylosował piosenkę i powiedział że przez cały tydzien myslal zeby tylko jej nie dostac...

To jest nawet trochę przerażające.. Trzeba uważać co sie myśli

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Napisane przez Kleotka

Ale czy to sie sprawdza naprawde do wszystkiego?

Nie, ponieważ osoba, którą chcesz przyciągnąć do siebie, może chcieć przyciągnąć kogoś zupełnie innego.
Co wtedy?

To żart oczywiście.

Swoją drogą ciekawy temat.

Kleotko, masz jakieś linki tekstu, którego fragmenty cytowałaś?

[Kleotka]

Coś mam :

http://ksiazkimocy.blogspot.com/2007...k-by-rzek.html

http://www.drugadroga.com/blog/archi...-przyciagania/

http://www.osiagacz.info/artykuly/su...yciagania.html

http://aronx.wordpress.com/2007/12/0...-przyciagania/

To chyba na tyle

Mogę jeszcze poszukać coś, gdyby Cię zainteresowało.

Tych artykułów nie czytałam dokładnie, bo mam książkę o tym.

[shena]

Napisane przez mary_alice_young

Dziwne jest tez to ze jak myslimy ze czegos nie chcemy to tez to otrzymamy. Dlatego ze myslimy o tej rzeczy. Nie wazne czy negatywnie czy pozytywnie.
To jest nawet trochę przerażające.. Trzeba uważać co sie myśli

No właśnie to mi się sprawdziło i to 2 razy. Myślałam o 2 osobach (w innych dniach) ze bardzo nie chciałabym ich spotkać właśnie teraz kiedy o nich myślałam i co?...szły sobie ulicą naprzeciwko mnie...
Hmm...faktycznie trzeba uwarzać na to co sie myśli
Chociaż od paru miesięcy myślę sobie czasami ze nie chciałabym spotkać swojego byłego i narazie się sprawdza

[hedda]

shena

możliwe, że nie sprawdza Ci się bo podświadomie masz więcej obaw niż chęci .

[insomnieux]

a u mnie sie nie sprawdza. ja chyba wogole w zyciu przestane myslec bo cokolwiek bym nie chciala zawsze jest inaczej.

[AnULka248]

Taaak, mnie też to bardzo ciekawi, Kleotka dzięki za linki!

Ja często tak miewam. Najczęściej jeśli chodzi o piosenki. Ostatnio nawet staje sie to dziwne bo nuce sobie piosenke, włączam radio i ten kawałek akurat leci... ciesze sie wtedy jak głupia kurcze jakbym miałą jakąś moc i coraz częściej tak. Może z wiekiem? heh

Tak samo miałam niedawno - obmyślałam sobie plany na przyszłość, coś bardzo dla mnie istotnego i co wieczór to sobie powtarzałam dokładnie jak to będzie - i stało się. A było ciężko.

[Asienka83]

Napisane przez Kleotka

Super, że nie jestem sama.

Ja miałam tak, że mojego byłego chłopaka również przyciągnęłam myslami. Albo kilka razy tak miałam, że chciałam obejrzeć jakiś film i za kilka dni on był w TV.

Ale czy to sie sprawdza naprawde do wszystkiego?

Mam dokładnie tak samo!
Wierzę w to, że jeżeli czegoś bardzo sie pragnie, o czymś wytrwale myśli nie ma prawa nas to nie spotkać. I mam na to przynajmniej kilkanaście dowodów
Podświadomość jest moim najwierniejszym przyjacielem w realizacji marzeń.

[Rosa]

Ciekawy temat
Chciałabym sie bliżej zainteresować wizualizacjami...

[Kleotka]

Napisane przez Rosa

Ciekawy temat
Chciałabym sie bliżej zainteresować wizualizacjami...

Witamy w piekle.

W sumie, to ja sama nie wiem jak to sie dzieje. W książce pisze, że nie powinniśmy się interesować tym "skąd i dlaczego", bo może to nie przynieść zamierzonych efektów. Więc się nie interesuję. Ale z drugiej strony...to ciekawe, że człowiek samymi myslami, czymś co jest nierealne, czymś czego nie można dotknąć, potrafi przyciągnąć wiele rzeczy

[śnieżka_]

Baardzo ciekawy temat
Sama często myśląc o kimś nagle go spotykam, lub po moich domysłach do tego czegoś nagle dochodzi czasami już ciężko wytłumaczyć to sobie przypadkiem

[Kleotka]

Wybaczcie dłuższą nieobecność, ale odpoczywałam sobie

No więc tak: ostatnio sobie słuchałam mp3 w nocy, leżąc w łożku i myslałam o pewnej osobie. I mysle, ze napisze smsa jak bede słuchać konkretnej piosenki. Odsłuchałam jeszcze z 5 piosenek, leci wcześniej wspomniana, patrze na telefon i... szok. Podświetlił sie wyświetlacz. Biore, otwieram klapke. Jest. Sms od tej osoby

[apollinka]

hm przyciąganie działa..

zdarzyło mi się to już nie raz z choć z różną długością realizacją tej wizualizacji..
bo np bardzo chciałam spędzić sylwestra z pewnym (ówczesnym) chłopakiem i pewna sytuacja temu zagroziła (rozstanie) jednak mimo wsyztsko spędzilismy sylwestra [co prawda od polnocy do 4tej rano 31 grudnia ale sylwester] , lub ostatnio dostałam "związek" taki niezobowiązujący o jakim właśnie myślałam, szybki, chciałam aby w telewizji puscili "Moulin Rouge" i jakież wielkie było moje zdziwienie jak puścili je w sylwka ... Z wiadomościami od konkretnej osoby też się zdarzało bardzo często, ze spotkaniem jej, jednak nie zawsze to działa albo czas realizacji jest baaaardzo długi...

a ciągłe rozmyślanie o tej rzeczy też nie działa skutecznie, trzeba myśl taką potraktować jak ziarenko, które jak zasiejemy to codziennie nie odgrzebywujemy i nie sprawdzamy czy siedzi w ziemi tylko wierzymy że tam jest i czekamy aż wyrośnie i zaowocuje .. myśllom musimy dać wykiełkować [to też z jednej z takich mądrych książek o pozytywnym myśleniu]

[Celestia]

Nie no masa.... chciałam, zeby powstał o tym wątek i powstał
przeczytałam te wszystkie ksiązki typu "potęga podswiadomosci", "magia wiary", "potęga pozytywnego myslenia" i ostatnio natrafilam na "secret". Przeczytałam książkę i obejrzalam film. Bardzo mnie zaciekawiły i oczywiscie spodobało mi się to, co tam widziałam. Osobiscie wiele razy zdarzyło mi się, ze przycięgnęłam upragnioną rzecz, chociażby np to, ze dostałam sie na wymarzone studia i zdalam sesje bez poprawek, zdałam prawo jazdy i inne. Nie wiem czy to ma odbicie we wszystkim, ale niewątpliwie w jakiś sposób to działa.
Temat jak najbardziej dla mnie

[mOna01]

Napisane przez Celestia

Nie no masa.... chciałam, zeby powstał o tym wątek i powstał
przeczytałam te wszystkie ksiązki typu "potęga podswiadomosci", "magia wiary", "potęga pozytywnego myslenia" i ostatnio natrafilam na "secret". Przeczytałam książkę i obejrzalam film. Bardzo mnie zaciekawiły i oczywiscie spodobało mi się to, co tam widziałam. Osobiscie wiele razy zdarzyło mi się, ze przycięgnęłam upragnioną rzecz, chociażby np to, ze dostałam sie na wymarzone studia i zdalam sesje bez poprawek, zdałam prawo jazdy i inne. Nie wiem czy to ma odbicie we wszystkim, ale niewątpliwie w jakiś sposób to działa.
Temat jak najbardziej dla mnie

Film? jaki ma tytuł? "Sekret" czy jakoś inaczej?

[Celestia]

Napisane przez mOna01

Film? jaki ma tytuł? "Sekret" czy jakoś inaczej?

tak, "Secret", zarówno ksiązka jak i film.

[asiunia0078]

Setki razy używałam mojej podświadomości, aby zmaterializowało mi się to czego pragnę. Zaczęło się na studiach, gdy wpadła mi w ręce książka o działaniu podświadomości, autora nie pamiętam, ale chyba był to jakiś Niemiec. Miałam wtedy problem ze swoją okropnie uciążliwą współlokatorką, z którą wynajmowałam pokój. Mieszkało się z nią koszmarnie, ja nie miałam możliwości wyprowadzić się gdzie indziej, a ona nawet o tym nie myślała. Podniesiona na duchu przez książkę zaczęłam przynajmniej raz dziennie wizualizować sobie, że moja współlokatorka pakuje swoje rzeczy, a ja otwieram przed nią drzwi żeby mogła wyjść z tymi bagażami. Fizycznie wręcz czułam chłód klamki w dłoni! Wizualizację zaczęłam w październiku, a w grudniu moja współlokatorka wyprowadziła się do swojego chłopaka!. Od tamtej pory nie ma miesiąca żebym nad czymś nie pracowała i czegoś nie dostawała od podświadomości, zaczynając od materialnych rzeczy takich jak drogi płaszcz czy kosztowne perfumy, a skończywszy na poznaniu wymarzonego mężczyzny. Ostatnio dzięki wizualizacjom dostałam pracę, o której marzyłam chociaż nie miałam potrzebnych do niej kwalifikacji. Wydaje mi się, że podświadomość jest takim służącym, który czeka na rozkazy, więc dlaczego mu ich nie wydawać?

[eM!]

Napisane przez asiunia0078

Setki razy używałam mojej podświadomości, aby zmaterializowało mi się to czego pragnę. Zaczęło się na studiach, gdy wpadła mi w ręce książka o działaniu podświadomości, autora nie pamiętam, ale chyba był to jakiś Niemiec. Miałam wtedy problem ze swoją okropnie uciążliwą współlokatorką, z którą wynajmowałam pokój. Mieszkało się z nią koszmarnie, ja nie miałam możliwości wyprowadzić się gdzie indziej, a ona nawet o tym nie myślała. Podniesiona na duchu przez książkę zaczęłam przynajmniej raz dziennie wizualizować sobie, że moja współlokatorka pakuje swoje rzeczy, a ja otwieram przed nią drzwi żeby mogła wyjść z tymi bagażami. Fizycznie wręcz czułam chłód klamki w dłoni! Wizualizację zaczęłam w październiku, a w grudniu moja współlokatorka wyprowadziła się do swojego chłopaka!. Od tamtej pory nie ma miesiąca żebym nad czymś nie pracowała i czegoś nie dostawała od podświadomości, zaczynając od materialnych rzeczy takich jak drogi płaszcz czy kosztowne perfumy, a skończywszy na poznaniu wymarzonego mężczyzny. Ostatnio dzięki wizualizacjom dostałam pracę, o której marzyłam chociaż nie miałam potrzebnych do niej kwalifikacji. Wydaje mi się, że podświadomość jest takim służącym, który czeka na rozkazy, więc dlaczego mu ich nie wydawać?

Wow, to ciekawe, moze jestes w stanie przypomniec sobie chociaz tytul ksiazki? Bo tyle co napisalas, niewiele komu pomoze, a mysle ze znajda sie dziewczyny ktore by do takiej ksiazki zajzaly