2008-01-01, 13:59 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Piękne Miasto - Gdańsk
Wiadomości: 3 238
|
Szukam pomocy, problem z TŻ
Jak wyżej w tytule, problem z TŻ. jesteśmy ze sobą bardzo krotko, tzn około 2 miesięcy. Jest starszy ode mnie o 3 lata.
Kocham go bardzo, jest moim całym światem, bardzo mi na nim zależy, a każda spędzona z nim minuta powoduje uśmiech na mojej twarzy i zapomnienie o tym co zle, o wszystkich kłopotach. jednak nie wszystko jest w porządku. Mój TŻ znajduje dla mnie bardzo mało czasu, tzn widujemy się średnio raz, czasem 2 razy w tygodniu .. a spotkanie trwa około 2 godziny. Mieszkamy w tym samym mieście. Jego uzasadnienie na to, że nie ma dla mnie czasu to jego koledzy, praca, zmęczenie. Racja, kolegów ma sporo. Wczoraj spędziliśmy Sylwestra u jego znajomych, poznałam chyba z 40 nowych twarzy .. wszyscy świetni, milo nastawieni ... Sylwester jednak nie byl udany .. mój TŻ zanim się pożadnie nie napił nie zwracał na mnie uwagi. Miałam ochotę wstać, zamówić taksówkę i ciekawa jestem czy by zauważył, że mnie tam już nie ma. Caly czas nachodzą mnie myśli, ze po prostu mnie nie kocha. Ale jego siostra, rodzice mówią, że On cały czas tylko rozmawia o mnie itp, i że bardzo mnie kocha. Tak samo twierdzą jego koledzy i koleżanki, czego sie dowiedziałam wczorajszego wieczoru. Nie chce go stracić, chce być z Nim, ale czasami się męczę, zadręczam. Może przesadzam, bo tak twierdzi wiele osób, ale jest mi naprawdę trudno, pewnie ze względu na to, że 2 lata zgwałcił mnie chłopak, ktorego widzialam po raz 1 ... niestety nie ostatni Co mam robić??
__________________
Scrapbooking moim życiem
Moja galeria - Pejtoon powraca na wizaż 13.09.2011 - wysyp KRAINA PAPIERU - zapraszam ! |
2008-01-01, 14:08 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 3 200
|
Dot.: Szukam pomocy, problem z TŻ
Jak by facet nie miał dla mnie czasu, a dla kolegów tak,to nie był by moim facetem
Na Twoim miejscu dałabym sobie z nim spokój, widać że mu nie zależy na tym związku. |
2008-01-01, 14:16 | #3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 531
|
Dot.: Szukam pomocy, problem z TŻ
Według mnie to zrozumiałe, że kobieta potrzebuje większej uwagi, zainteresowania, poświęcenia, miłych słów i wielu wielu innych rzeczy. Dlatego pejtoon radzę porozmawiać z TŻtem na spokojnie o tym co Cię gnębi i szczerze powiedzieć mu czego potrzebujesz. Tylko nie rozkazuj mu przy tym, jakoś tak delikatnie trzeba to załatwić.
Powodzonka. |
2008-01-01, 14:19 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Piękne Miasto - Gdańsk
Wiadomości: 3 238
|
Dot.: Szukam pomocy, problem z TŻ
Nie umiem sobie dać z nim spokój, uzależniona jestem od niego ;(
__________________
Scrapbooking moim życiem
Moja galeria - Pejtoon powraca na wizaż 13.09.2011 - wysyp KRAINA PAPIERU - zapraszam ! |
2008-01-01, 14:21 | #5 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Piękne Miasto - Gdańsk
Wiadomości: 3 238
|
Dot.: Szukam pomocy, problem z TŻ
Cytat:
__________________
Scrapbooking moim życiem
Moja galeria - Pejtoon powraca na wizaż 13.09.2011 - wysyp KRAINA PAPIERU - zapraszam ! |
|
2008-01-01, 14:34 | #6 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: okolice Wrocławia;)
Wiadomości: 1 281
|
Dot.: Szukam pomocy, problem z TŻ
Cytat:
Rozumiem,że ktoś jest zajęty szkoła, pracą, studiami...ale KOLEGAMI? coś tu jest nie tak...według mnie to żadna wymówka. No i to zachowanie wczorajsze...hmmm...wydaj e mi się, że to Ty jesteś bardziej zaangażowana w ten związek nic on. |
|
2008-01-01, 14:49 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 866
|
Dot.: Szukam pomocy, problem z TŻ
No, oczywiscie, ze trzeba porozmawiac. Skad facet ma wiedziec, ze cos Ci nie odpowiada jezeli mu tego nie komunikujesz? Skoro nie dawalas jasnych komunikatow, ze spedza z Toba za malo czasu myslal pewnie, ze w tej kwestii jest idealnie. Problem nie tkwi w tym, ile czasu Ci poswieca ale w tym, ze nie potrafisz rozmawiac o tym, co Ci w zwiazku nieodpowiada. Rownie dobrze mozemy ci teraz powrozyc z fusów albo z kart dlaczego jest jak jest. Narazie nie podjelas zadnych krokow by Wasz zwiazek byl lepszy w tej kwestii wiec narawde nie wiem, co moglybysmy radzic w takiej sytuacji.
Piszesz, ze jestes od niego uzalezniona. Masz kolezanki? Znajomych? Pasje? Wlasne zainteresowania? Bo jezeli nie, to mam nadzieje, ze zajesz sobie sprawe z tego, ze taka osoba wpatrzona w nas jak w obrazek i nie majaca wlasnego zycia staje sie po czasie nudna jak flaki z olejem... Powodzenia! Trzymam kciuki za rozmowe. |
2008-01-01, 15:44 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 108
|
Dot.: Szukam pomocy, problem z TŻ
Myślę, że przede wszystkim musisz nabrać do Niego dystansu...Jestem w trochę podobnej sytuacji ale tłumacze to sobie swoją fascynacją, zauroczeniem... Kiedy z nim jestem nie widzę nic innego, jestem naprawdę szczęsliwa...kiedy go nie ma łapalam doła, marzylam o nim, jego towarzystwie...non stop czekalam na jego telefon. No właśnie zatraciłam sie bo przecież On to nie wszystko! Agatkia ma rację! Nie zapominaj o sobie, swoich przyjaciołach, zainteresowaniach...i porozmawiaj z nim POWODZENIA
|
2008-01-01, 16:07 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Piękne Miasto - Gdańsk
Wiadomości: 3 238
|
Dot.: Szukam pomocy, problem z TŻ
Dziękuję wam kochane, mace racje Wezmę się za siebie
__________________
Scrapbooking moim życiem
Moja galeria - Pejtoon powraca na wizaż 13.09.2011 - wysyp KRAINA PAPIERU - zapraszam ! |
2008-01-01, 18:05 | #10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 149
|
Dot.: Szukam pomocy, problem z TŻ
Wiesz mi sie wydaje ze Twoj TŻ kocha Ciebie-nawet bardzo(skoro tak otwarcie rozmawia o tym z rodzina i przyjaciolmi). On jest po prostu inny od Ciebie. Nie kazdy czlowiek na tym etapie oczekuje od zwiazku tego co Ty. Trzeba to zrozumiec. Musisz to zaakceptowac bo Twoj chlopak jest takim czlowiekiem.Taki ma charakter. Oczywiscie mozesz z nim porozmawiac i powiedziec czego od niego oczekujesz-ale napewno w 100% tego nie dostaniesz bo go zadusisz Musicie poszukac jakiegos zlotego srodka abyscie oboje czuli sie w zwiazku calkowicie komfortowo i nie mieli zadnych smutkow..
|
2008-01-01, 18:36 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: Szukam pomocy, problem z TŻ
na pewno musisz mu o tym spokojnie powiedziec, dac do zrozumienia, ze nie zamierzasz go pozbawic calej wolnosci, ale okreslic jak wg Ciebie powinien wygladac zwiazek i relacje miedzy partnerami. Moze sie okazac, ze on wogole nie byl swiadomy, ze jest cos nie tak. Skoro jemu jest dobrze, mysli, ze Tobie tez dlatego przeprowadz ta rozmowe nie jako wyrzut pretensji a powiedzenie o swoich potrzebach. Nastepnie poczekaj co sie stanie. Jesli nie wiele sie zmieni, sprobuj ponownie cos powiedziec, ze chcialabys widziec sie z nim dluzej niz 2h bo lubisz spedzac z nim czas pozniej jeszcze chwile cierpliwosci, a jak to nic nie pomoze mozesz zaczac sie martwic i wtedy bedziemy myslec co i jak dalej
__________________
narysuj mi baranka... zakorzenienie |
2008-01-01, 18:36 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Piękne Miasto - Gdańsk
Wiadomości: 3 238
|
Dot.: Szukam pomocy, problem z TŻ
[1=d68276de416838277a39fbd 023aa7e20a7c576f1_63eacf2 6de4cc;6173769]Wiesz mi sie wydaje ze Twoj TŻ kocha Ciebie-nawet bardzo(skoro tak otwarcie rozmawia o tym z rodzina i przyjaciolmi). On jest po prostu inny od Ciebie. Nie kazdy czlowiek na tym etapie oczekuje od zwiazku tego co Ty. Trzeba to zrozumiec. Musisz to zaakceptowac bo Twoj chlopak jest takim czlowiekiem.Taki ma charakter. Oczywiscie mozesz z nim porozmawiac i powiedziec czego od niego oczekujesz-ale napewno w 100% tego nie dostaniesz bo go zadusisz Musicie poszukac jakiegos zlotego srodka abyscie oboje czuli sie w zwiazku calkowicie komfortowo i nie mieli zadnych smutkow..[/quote]
dziękuję za wypowiedzenie się na ten temat Juz troszkę przemyślałam ta sprawę dzięki wam, nie chce żebyśmy sie widywali codziennie, bo to może sie znudzić, ale przede wszystkim, chce żeby miał też swoje życie, żeby robił to so kocha ... chce żeby był szczęsliwy. Przy następnym spotkaniu porozmawiamy i mam nadzieję ze uda nam się pokonac ten truny okres
__________________
Scrapbooking moim życiem
Moja galeria - Pejtoon powraca na wizaż 13.09.2011 - wysyp KRAINA PAPIERU - zapraszam ! |
2008-01-01, 18:41 | #13 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: net
Wiadomości: 1 303
|
Dot.: Szukam pomocy, problem z TŻ
Cytat:
Zgadzam się z Katalin.
__________________
Wiwianna |
|
2008-01-01, 19:09 | #14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 065
|
Dot.: Szukam pomocy, problem z TŻ
Jestem ze swoim TZ już prawie 3 lata, mieszkamy razem i spędzamy wspólnie bardzo dużo czasu. Tak było od zawsze. Nigdy się nie nudzimy razem, zawsze mamy o czym gadać, mamy wspólne zainteresowania a czasem nawet sobie pomilczymy razem Oczywiście mój TZ też ma kumpli, z którymi się spotyka beze mnie, a ja swoje koleżanki, ale znajomi nigdy nie byli dla nas ważniejsi niż nasz związek.
Jesteście ze sobą bardzo krótko, nie wiem nawet czy można mówić o miłości po 2 m-cach, może bardziej o zauroczeniu. Właśnie zauroczeni ludzi nie mogą się od siebie oderwać, odliczają godz. i minuty do każdego spotkania.Wiele związków przechodzi taki "etap" na początku i jest on bardzo fajny...Warto zastanowić się, czy Twój TZ okazuje Ci uczucia, zainteresowanie czy tylko o nich mówi innym. Rozmowa będzie konieczna, powodzenia. |
2008-01-01, 19:44 | #15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Mielec
Wiadomości: 1 406
|
Dot.: Szukam pomocy, problem z TŻ
po pierwsze: nie sądzę żeby po 2 miesiącach można było stwierdzić że się kogoś kocha... myślę że to narazie zauroczenie, jak koleżanka wyżej napisała.
po drugie: porozmawiaj z nim! Jeżeli coś Ci nie pasuje - odrazu mu o tym powiedz a sprawa napewno się wyjaśni Faceci już to do siebie mają że zami się nie domyślą o co chodzi tylko trzeba do nich prosto z mostu Nie masz co się bać, napewno Cię nie zlinczuje za to że wyrażasz swoje zdanie, jeżeli mu zależy na Tobie, powinien je uszanować i spróbować coś zrobić ze swoim zachowaniem i znaleźć dla Ciebie więcej czasu po trzecie: na jakiej podstawie możecie mówić (tu cytat Katalin): "Na Twoim miejscu dałabym sobie z nim spokój, widać że mu nie zależy na tym związku"?? Na podstawie jednego zachowania na Sylwestrze? to normalne że kiedy się jest w towarzystwie to nie przytula się tylko i całuje i szepcze słodkie słówka. oczywiście można to robić, ale to zależy od charakteru obu osób. widocznie Twój Tż taki nie jest. Faktycznie jest trochę niepokojące to że ma dla Ciebie tak mało czasu, ale to nie znaczy odrazu że mu na Tobie nie zależy. Może naprawdę po pracy jest zmęczony, może koledzy robią jakieś problemy? Od zawsze tak było w Waszym związku, że tak mało czasu ze sobą spędzaliście, czy tak jest od niedawna? po czwarte: spróbuj sobie znaleźć jakieś zajęcie, spotkać się ze swoimi przyjaciółmi Powodzenia w rozmowie, napewno będzie dobrze |
2008-01-01, 20:04 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Piękne Miasto - Gdańsk
Wiadomości: 3 238
|
Dot.: Szukam pomocy, problem z TŻ
Cytat:
Było tak od początku, tzn od początku spędzamy ze sobą mało czasu .. i szczerze powoli się do tego przyzwyczaje, ale im więcej sobie o tym wszystkim myślę tym coraz ciemniejsze myśli mam w głowie ..
__________________
Scrapbooking moim życiem
Moja galeria - Pejtoon powraca na wizaż 13.09.2011 - wysyp KRAINA PAPIERU - zapraszam ! |
|
2008-01-01, 22:06 | #17 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Szukam pomocy, problem z TŻ
Ja też mam problem i to poważny dlatego pomyślałam że podepne sie pod ten wątek.
Jesteśmy razem ponad 3 lata... za 5 miesięcy i tydzień jest nasz ślub. Z tym, że ja nie jestem pewna czy tego chce... Czy to jest normalne żeby facet który ma być moim mężem a ja mam być jego żoną powiedział do mnie : "pi**dol się"? Przytoczę tu całą sytuacje. To miał być cudowny Sylwester zwiastujący cudowny 2008 rok... Zrobiliśmy imprezke u niego w domu było fajnie... poszliśmy na rynek naszego miasteczka żeby pooglądać sztuczne ognie i przywitać Nowy Rok. W pewnym momencie dostrzegłam laske, która jakieś 1.5 roku temu bardzo próbowała mi mojego faceta odebrać. Napisałam jej sms'ka żeby sie odwaliła itp. Ona pisała mojemu facetowi że chciała być z nim itp... w każdym bądź razie bardzo mi sie to nie podobało. P. zmienił numer telefonu żeby uwolnić nasz związek od jego dawnych "koleżanek". No i tak bawimy sie na tym rynku aż w końcu P. dostaje sms'a od tej właśnie laski... jakieś życzenia Noworoczne. Zrobiło im się przykro, bo po pierwsze to laska która chciała kiedyś zaszkodzić naszemu związkowi, po drugie miała nie mieć nowego numeru P. Tylko on mógł go jej podać On się oburzył i wogóle... w końcu powiedział mi to własnie "pi**dol się". Powiedziałam mu żeby podszedł do koleżanki i podziękował jej za to że zepsuła nam sylwestra i żeby osobiście złożył jej życzenia... A on powiedział że tak właśnie zrobi (na szczęście nie zrobił) bo ona jest na pewno lepsza ode mnie... Było to dokładnie na kilka minut przed godziną 24, tak więc w Nowy Rok weszłam zalana łzami... A najgorsze że on kompletnie nie rozumie o co mi chodzi, wogóle nie czuje żeby robil coś złego... "Bo mnie nie ma przy nim..." niestety sytuacja ma sie jak sie ma i czasem nie daje rady być przy nim... Czy to jest powód żeby tak mnie traktować?? Ale on by chciał żebym najlepiej chodziła za nim krok w krok, nie ufa mi... Serce mi pęka bo kocham go ponad życie... ale sie boje, że nie bede szcześliwa... Przecież jak mi po ślubie powie że mam się wynosić (z jego domu) to co?? Albo sie pokłócimy i zwyzya mnie jak jakąś szmate... Rozsądek mi mówi żebym to zakończyła póki się da... a serce na samą myśl o tym mi pęka bo wiele dobrych chwil było między nami i to cholerne przywiązanie... I co tu robić... |
2008-01-01, 22:32 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 9 487
|
Dot.: Szukam pomocy, problem z TŻ
Gdyby mój mężczyzna kazał by mi się pie*dolić, w trybie natychmiastowym przestał by nim - moim facetem - być.
Moim zdaniem takie zachowanie jest niedopuszczalne. Niezależnie od sytuacji! |
2008-01-01, 23:16 | #19 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Szukam pomocy, problem z TŻ
Moim zdaniem też... Ale tu jest niestety problem, bo to wszystko połączone jest z moja miłością do niego , co ze ślubem który jest prawie przygotowany... Mam ogromny mętlik w głowie, stoje na rozdrożu i nie wiem którą drogą dalej iść Obawiam się że siedzę w toksycznym związku... A w głowie non stop pojawia się pytanie: Jak mam żyć z nim, jak mam żyć bez niego... ?
|
2008-01-02, 05:40 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 9 487
|
Dot.: Szukam pomocy, problem z TŻ
Adaika - zdaję sobie sprawę, jak trudna jest Twoja sytuacja i jak trudno podjąć jakąkolwiek decyzję. Przeczytaj jeszcze raz na spokojnie swoje posty - sama nazywasz swój związek patologicznym, nie wyobrażasz sobie dalszego tkwienia w nim.
Żadna z nas nie ma prawa kazać Ci zakończyć twój związek. Ty mówisz posłuchać siebie i zrobić to, co będzie dla CIEBIE najlepsze, dla nikogo innego. |
2008-01-02, 08:17 | #21 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 866
|
Dot.: Szukam pomocy, problem z TŻ
Cytat:
Oczywiscie postąpisz tak jak bedziesz uwazala za sluszne. Ja wiem,ze gdybym byla w takiej sytuacji to absolutnie nie bralabym slubu. Piszesz, ze problem twki w tym, ze on sie do Ciebie wulgarnie odzywa a Ty go kochasz. Milosc to szacunek- nie wyobrazam sobie, zeby mój maz odezwał sie tak do mnie kiedykolwiek : na poczatk zwiazku, czy w kłótni, czy w zartach, czy w jakiejkolwiek innej sytuacji. Wlasnie dlatego, ze kochasz swojego Tzta takie sytuacje sa niedopuszczalne. Masz watpliwosci- i najgorsza rzeczą jaką mozesz zrobic- według mnie- jest wziac slub, bo tego oczekuje rodzina, bo wszystko przygotowane, bo glupio teraz wszystko odwolac. Obawiasz sie, co bedzie po slubie i slusznie- nie licz na to, ze nagle jak za sprawa czarodziejskiej rozdzki on inaczej bedzie sie do Ciebie odnosil, problemy znikną. One po slubie stana sie bardziej wyraziste , a Twoj Tz zawsze bedze mogl powiedziec: tak bylo przed slubem i za mnie wyszlas, nie widze powodu zeby sie zmienic skoro wczesniej tolerowalas to jaki jestem. To jest moje zdanie w tej sprawie. |
|
2008-01-02, 08:33 | #22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
|
Dot.: Szukam pomocy, problem z TŻ
Cytat:
Chlapnal cos glupiego, nie powinien tak mowic ale przeciez nie bedziesz przekreslac Waszego zwiazku z takiego powodu. Pogadaj z nim, powiedz, ze jest Ci przykro i nie chcesz zeby wiecej razy mowil Ci cos takiego.
__________________
Rzadko inteligencja idzie w parze z urodą, ale u mnie się tak jakoś złożyło
|
|
2008-01-02, 10:55 | #23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Szukam pomocy, problem z TŻ
Dokładnie. Widać, że facet ma taki szacunek do przyszłej małżonki, jak do... I skoro już teraz czuje się na tyle pewnie, aby ją wyklinać, to po ślubie będzie tylko "ciekawiej" (następnym razem słowom "pierd** się" może towarzyszyć też podniesiona ręka). Zamiast brać ślub trzeba w tym momencie popracować nad związkiem i nauczeniem faceta, że to co mówi i robi jest niedopuszczalne.
|
2008-01-02, 12:47 | #24 |
Raczkowanie
|
Dot.: Szukam pomocy, problem z TŻ
Adaikaka ja mysle ze juz podjelas decyzje tylko boisz sie konsekwencji.Pamietaj ze to nie ty robisz cos zle i nie daj sobie wmowic winy bo nie tedy droga...Ale jestem tylko czlowiekiem i moge sie mylic oczywiscie Ty najlepiej wiesz co powinnas zrobic.Pod zadnym pozorem nie daj sie wcisnac w schemat.Pozdrowienia noworoczne.Papatki
__________________
Uwielbiam dzieci. Zwłaszcza płci męskiej, między 18 a 40 rokiem życia |
2008-01-02, 12:50 | #25 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Szukam pomocy, problem z TŻ
Adaikaka, odwołaj ślub od razu! Jesli nie chcesz, żeby po ślubie wyzwiska leciały codziennie plus zdrady i może jeszcze jakieś baty na dodatek, to musisz wymagać szacunku! Odwołaj ślub i jeśli twój facet będzie chciał mieć u Ciebie szanse, to niech sie postara i udowodni, że jest Ciebie wart.
|
2008-01-02, 12:56 | #26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
|
Dot.: Szukam pomocy, problem z TŻ
Cytat:
Moze zamiast odwolywac lepiej pogadac.
__________________
Rzadko inteligencja idzie w parze z urodą, ale u mnie się tak jakoś złożyło
|
|
2008-01-02, 13:01 | #27 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Szukam pomocy, problem z TŻ
|
2008-01-02, 13:02 | #28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 9 487
|
Dot.: Szukam pomocy, problem z TŻ
Cytat:
Nie znamy całej jej sytuacji związku - tylko malutką część. Skoro ona sama nazywa swój związek patologicznym - widocznie ma jakieś podstawy do mówienia czegoś takiego... |
|
2008-01-02, 13:20 | #29 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
|
Dot.: Szukam pomocy, problem z TŻ
Cytat:
I to wcale nie oznacza, ze go nie szanuje, ze mam zamiar go zdradzac, bic, oszukiwac itp, itd. Po prostu pod wplywem chwili powiedzialam cos wulgarnego. I bardzo tego zaluje. Czy to od razu oznacza, ze moj Tz ma ze mna zerwac, wyklac mnie przekreslac wszelkie plany ze mna zwiazne? Po drugie trzeba sie liczyc, ze po zerwaniu z tego powodu (zmiast rozmowy zerwanie) chlopak moze stracic zaufanie do niej, nie chciec juz z nia byc. Decyzja o zerwaniu zareczyn/przelozeniu slubu jest bardzo powazna i lepiej zastanowic sie zanim da sie takie rady. Moim zdaniem powinna z nim powaznie pogadac, powiedziec ze jest jej przykro, ze nie zyczy sobie zeby tak sie do niej odzywal. A nie od razu przekladac slub. Cytat:
Jesli rzeczywiscie zle sie dzieje pomiedzy nimi, to powinni jeszcze raz przemyslec decyzje o slubie.
__________________
Rzadko inteligencja idzie w parze z urodą, ale u mnie się tak jakoś złożyło
|
||
2008-01-02, 13:24 | #30 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Szukam pomocy, problem z TŻ
Tam było trochę więcej niż tylko jedno zdanie. Poza tym nie widać żadnej skruchy, nie było mowy o przeprosinach, on uważa, że nic się nie stało. A gdyby taki facet miał do mnie stracić zaufanie, tym lepiej. To ona ma prawo stracić zaufanie do niego, a nie on do niej.
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:20.