Nie jestem w stanie spać z żoną przez jej piersi

[201701121406]

Napisane przez _ema_

On ma świetną forme i muskulaturę. Natomiast nie zmienia to faktu, że ma siwe włosy, skóre jest mało jędrna (polecam fotki jak się schyla, widać wtedy. że to nie jest ciało młodzieniaszka). np. tutaj http://amenzing.com/wp-content/uploads/2014/05/s3.jpg

I dla normalnej kobiety jego ciało obecnie jest zachwycające ( w takim wieku taka forma? wow). Ale stosując podejscie autora wychodzi na to, że powinien dokonać niemożliwego i dalej wyglądac identycznie jak w młodości. Co, jak widać na załączonym obrazku jest niemozliwe, bo ciało po prostu się zmienia.

ps. zauważę jeszcze jeden fakt, na który nikt nie zwrócił uwagi - zona MUSI o siebie dbac, skoro po ciązy resztę ciała ma fajną i taką sama jak na początku małżeństwa - autor sam to przyznal.

Dzięki za wytłumaczenie, teraz rozumiem Dla mnie jego ciało nadal ale jak mówisz, nie patrzę na to w taki sposób, że powinien wyglądać tak jak w wieku 20 lat.

[Obeliks]

Napisane przez _ema_

I dla normalnej kobiety jego ciało obecnie jest zachwycające ( w takim wieku taka forma? wow). Ale stosując podejscie autora wychodzi na to, że powinien dokonać niemożliwego i dalej wyglądac identycznie jak w młodości. Co, jak widać na załączonym obrazku jest niemozliwe, bo ciało po prostu się zmienia.

Mógłby zrobić jeszcze dużo rzeczy. No ale już nie treningami tylko operacją. Pytanie: po co, skoro oboje z żoną są już staruszkami i seks pewnie u nich nie istnieje, albo jest na dalekim planie?

ps. zauważę jeszcze jeden fakt, na który nikt nie zwrócił uwagi - zona MUSI o siebie dbac, skoro po ciązy resztę ciała ma fajną i taką sama jak na początku małżeństwa - autor sam to przyznal.

To kwestia genów.
Pisząc że o siebie nie dba miałem na mysli, że nie dbała o swoje piersi, tj. nie robiła nigdy nic z nimi żeby lepiej wyglądały itp. No ale podejrzewam, że i tak niewiele by mogła zrobić i te wszystkie kremy i tak by nic nie dały.

[White_Dove]

Napisane przez Obeliks

Dyskutujesz ze swoimi własnymi projekcjami. Niezły młyn.

Czyli wcale taki nie jestes? Och i wymagasz od żony..ciekawe.... A nick Obeliks ma jakis zwiazek z twoim wygladem autorze? Do tej pory nie napisałes jak sam wygladasz.

Zona nie musi isc na opercje mogłoby pomoc to co wczesniej cytowałam w poscie : https://www.tourmedica.pl/artykuly-m...ing-termiczny/

[Obeliks]

Napisane przez White_Dove

Tobie moze i nie przeszkadzaja ale moze ona nie chce ich miec! Jej ciało to JEJ WŁASNOŚĆ nie twoja wiesz o tym? Tyle że ciebie nikt nie wysyła że masz gdzies pojechac bo inaczej to małzenstwo moze sie rozpasc, albo że myslisz sobie "o co chodzi? Czemu mnie tam wysyła? " Sam decydujesz sie jechac. Nic sie nie stanie jak nie pojedziesz.

Zaczynam podejrzewać, że masz jakies zaburzenie, serio. Co bym nie napisał, i tak będzie źle, zuy i niedobry. Pytanie było czy blizny przeszkadzają mi, a nie czy przeszkadzają jej.

[201701121406]

Napisane przez Obeliks

To kwestia genów.
Pisząc że o siebie nie dba miałem na mysli, że nie dbała o swoje piersi, tj. nie robiła nigdy nic z nimi żeby lepiej wyglądały itp. No ale podejrzewam, że i tak niewiele by mogła zrobić i te wszystkie kremy i tak by nic nie dały.

Akurat masaże czy noszenie odpowiedniego stanika dużo dają

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez White_Dove

Tobie moze i nie przeszkadzaja ale moze ona nie chce ich miec! Jej ciało to JEJ WŁASNOŚĆ nie twoja wiesz o tym? Tyle że ciebie nikt nie wysyła że masz gdzies pojechac bo inaczej to małzenstwo moze sie rozpasc, albo że myslisz sobie "o co chodzi? Czemu mnie tam wysyła? " Sam decydujesz sie jechac. Nic sie nie stanie jak nie pojedziesz.

na wątku o tekstach facetów kiedyś przeczytałam jak chłopak mówił do swojej dziewczyny o jej piersiach "One są moje. Ty je tylko nosisz" . Idąc tym tropem Autor ma prawo wysłać żonę na operację. Bo cycki są przecież jego.

[White_Dove]

Napisane przez Meagara

Akurat masaże czy noszenie odpowiedniego stanika dużo dają

Ja stosuje prysznice na przemian ciepły z zimnym.

[Obeliks]

Napisane przez White_Dove

A nick Obeliks ma jakis zwiazek z twoim wygladem autorze? Do tej pory nie napisałes jak sam wygladasz.

To przecież nie ma znaczenia. Nawet jesli wyglądam jak Obeliks, to przecież dla żony mogę być atrakcyjny bo są kobiety co lubią otyłych. A przecież powiedziałem że zaproponuję żonie "też mogę cos zmienić co ci się już nie podoba".
Traktuję jej ciało jak rzecz - ta, bo chcę zaproponować operację? Gdyby o mnie chodziło, wolałbym żeby kobieta powiedziała "zrzuć brzuch, nie kręci mnie to i odpycha" niż zmuszała się do seksu w imię ojczyzny. Albo żeby odeszła, żeby "nie traktować mnie jak rzecz". Ale w sumie po co ja to piszę, i tak masz już jedyną słuszną rację że do podniecenia należy się zmusić i basta

[fleur05]

Mogą Ci się nie podobać piersi żony, ja to w sumie rozumiem.

Ale na miejscu Twojej żony byłabym mocno zaniepokojona tym jak to silnie na Ciebie działa, już zawsze bałabym się, że zaraz znajdzie się coś nowego co ci się nie podoba np. zmarszczki (przecież będzie ich coraz więcej).

Miałabym wrażenie, że jestem sama w sobie na tyle nieatrakcyjna, że jakieś defekty zupełnie psują Ci obraz mnie.

I to nie jest to samo co np. otyłość, bo można się spaść wyłącznie z własnej winy, a tutaj winny jest co najwyżej czas.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Obeliks

To kwestia genów.
Pisząc że o siebie nie dba miałem na mysli, że nie dbała o swoje piersi, tj. nie robiła nigdy nic z nimi żeby lepiej wyglądały itp. No ale podejrzewam, że i tak niewiele by mogła zrobić i te wszystkie kremy i tak by nic nie dały.

mogła nie urodzić dziecka. Wtedy biust by się nie zmienił.

[White_Dove]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;69554511]na wątku o tekstach facetów kiedyś przeczytałam jak chłopak mówił do swojej dziewczyny o jej piersiach "One są moje. Ty je tylko nosisz" . Idąc tym tropem Autor ma prawo wysłać żonę na operację. Bo cycki są przecież jego.[/QUOTE]
Według mnie to idiotyzm Ma żone ktora jest zadbana, ma ładna figure wszystko ok bo ma dobre geny tylko te piersi i juz kaplica??? NIE WIERZE w to. Według mnie problem jest głebszy.

[victorion]

Napisane przez Obeliks

Blizny mi nie przeszkadzają, będą widoczne na bank i to nie stanowi problemu.
Jedna operacja mnie zadowoli.
A jesli chodzi o powikłania, różne rzeczy mogą się stać. Może mi też spasc cegła na głowę. Ale operacje plastyczne są dosc bezpieczne, bezpieczniejsze niż podróże autem.

Co innego przypadkowa cegła, a co innego podsuwanie głowy pod spadającą cegłę.

Czym innym jest wzięcie przez przypadek udziału w wypadku drogowym a czym innym wjechanie w drzewo z pełną premedytacją.

Różnica to celowe nastawianie się na niebezpieczeństwo - operacja nie jest niezbędna dla życia zatem jest świadomym narażaniem się.

[White_Dove]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;69554656]mogła nie urodzić dziecka. Wtedy biust by się nie zmienił.[/QUOTE]
No ale obwisa z wiekiem tez. Zgodze sie za obecna sytuacje odpowiada w 50% sam autor. Autorze było uważac podczas seksu by nie zaszła. Tez jestes temu winny.

[_ema_]

Napisane przez Obeliks

To przecież nie ma znaczenia. Nawet jesli wyglądam jak Obeliks, to przecież dla żony mogę być atrakcyjny bo są kobiety co lubią otyłych. A przecież powiedziałem że zaproponuję żonie "też mogę cos zmienić co ci się już nie podoba".
Traktuję jej ciało jak rzecz - ta, bo chcę zaproponować operację? Gdyby o mnie chodziło, wolałbym żeby kobieta powiedziała "zrzuć brzuch, nie kręci mnie to i odpycha" niż zmuszała się do seksu w imię ojczyzny. Albo żeby odeszła, żeby "nie traktować mnie jak rzecz". Ale w sumie po co ja to piszę, i tak masz już jedyną słuszną rację że do podniecenia należy się zmusić i basta

Zupełnie nietrafiona analogia.
"Zrzuć brzuch" to tylko odrobina wysiłku.
Prędzej: zrób lifting moszny, bo mnie obrzydza seks z Tobą Porównujmy operację, do operacji.

I nie masz się zmuszać do podniecenia. Tylko poprzestawiać sobie w glowie pewne rzeczy. Bo z takim podejściem jedna operacja tylko chwilowo zatuszuje problem, aż do nastepnej obwisłej czesci ciała, siwych włosów, kurzych łapek, suchej pochwy czy utraty naturalnych zebów. Co wtedy?

Zapisz

[Hultaj]

Ja myślę, że ludzie mają takie problemy. Może nie mówią o nich głośno - bo jak widać po tym wątku lepiej głośno nie mówić.

myślę dokładnie tak samo, z moich spostrzeżeń wynika, że facetowi im mniej zalezy na żonie tym łatwiej mu powiedziec jej że go nie kręci (i na odwrót, żona mężowi)
na pewno są też związki, gdzie ludzie się kochanują, szanują, chcą siebie nawzajem i sobie o tym gadają i albo zmieniają albo akceptują
ale prędzej wierzę, że właśnie facet raczej nie powie by nie przekroczyć jakiejś tam granicy i nie zepsuć tego co jest, co nie znaczy, że problemu nie ma, bo nie wierzę, że jak faceta kręciła młoda szczupła zgrabna to rozlana utyta i z celullitem żylakami i rozstępami super kręci go dalej, no bo ''ślubował''
jak mu się taka własnie podoba od początku to ok, ale nie gdy się całkiem drastycznie zmienia na niekorzyść


co by nie powiedzieć
jej piersi wyglądają źle
a on nie chce ich oglądać
tu mantra joga i zaklinanie rzeczywistości raczej nie pomogą

a co do Arniego to on ma teraz 70 lat i w dalszym ciągu zdaje się cwiczy na siłce 2 x dziennie
i wg mnie wygląda spoko
poza tym nie wiem na ile to prawda, ale ponoć powiedział w jakimś wywiadzie, że mimo tego, że super wyglądał, wygrywał konkursy to i tak czuł się tragicznie jeśli chodzi o samoocenę.

[White_Dove]

Napisane przez victorion

Co innego przypadkowa cegła, a co innego podsuwanie głowy pod spadającą cegłę.

Czym innym jest wzięcie przez przypadek udziału w wypadku drogowym a czym innym wjechanie w drzewo z pełną premedytacją.

Różnica to celowe nastawianie się na niebezpieczeństwo - operacja nie jest niezbędna dla życia zatem jest świadomym narażaniem się.

Autor tego nie rozumie jest zaslepiony jednym : operacja piersi żony koniecznie!"



Dobrze wiedziec że gdy bede miała żylaki w wieku 60 lat lub rozstepy po ciazy i nie bede miała kasy by je usunac to facet bedzie wypisywał watki na forach w internecie że go nie pociągam. Zarąbiscie smutne. Całe zycie pilnowania się i stresu że moze zbyt sie zmieniłam przez te 20 lat małzenstwa i moze go nie pociagam....

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez White_Dove

Według mnie to idiotyzm Ma żone ktora jest zadbana, ma ładna figure wszystko ok bo ma dobre geny tylko te piersi i juz kaplica??? NIE WIERZE w to. Według mnie problem jest głebszy.

jeżeli piersi są fatyszem to myślę że kaplica. Ale jeżeli to kryzys wieku średniego + przedmiotowe traktowanie kobiet to problem jest znacznie głębszy.

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------

Napisane przez White_Dove

No ale obwisa z wiekiem tez. Zgodze sie za obecna sytuacje odpowiada w 50% sam autor. Autorze było uważac podczas seksu by nie zaszła. Tez jestes temu winny.

chce naprawić szkodę. Cóż więcej może zrobić

[White_Dove]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;69554971]jeżeli piersi są fatyszem to myślę że kaplica. Ale jeżeli to kryzys wieku średniego + przedmiotowe traktowanie kobiet to problem jest znacznie głębszy.[/QUOTE]
W sumie teraz ciesze sie że mam jedynie B rozmiar... bo moze facetowi podoba sie we mnie kilka rzeczy jeszcze poza biustem. Skoro mały... Moze tak zostanie..

[201701121406]

Napisane przez White_Dove

W sumie teraz ciesze sie że mam jedynie B rozmiar... bo moze facetowi podoba sie we mnie kilka rzeczy jeszcze poza biustem. Skoro mały... Moze tak zostanie..

Bo jakiemuś trollowi z internetu nie podobają się piersi jego rzekomej żony?

Jakbyś miała większy rozmiar to twojemu facetowi podobałby się tylko biust? Przecież to kompletna bzdura jest.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez White_Dove

W sumie teraz ciesze sie że mam jedynie B rozmiar... bo moze facetowi podoba sie we mnie kilka rzeczy jeszcze poza biustem. Skoro mały... Moze tak zostanie..

mały? Przynajmniej nie obwiśnie. Ogromna zaleta.

Tyłek, to musi być tyłek

[Obeliks]

Napisane przez Hultaj

i wiadomość z ostatniej chwili, to, że wam drogie panie facet wprost nie mówi, że wasze biusty po porodach wyglądają słabo nie oznacza, że bzykając się z wami nie wyobraza sobie że właśnie robi to z ponętną sąsiadką czy koleżanką z pracy.

Na bank tak jest.

Napisane przez Hultaj

w najlepszym razie Obeliks zacisniesz zeby i będziesz cierpiał za miliony do śmierci; męcząc się w związku, w którym, no fajnie, żonę kochasz, ale pożądania nie ma.

No a taka postawa też zrujnuje żonie samoocenę. Bo nie jest uposledzona umysłowo i zorientuje się, że unikam seksu, że specjalnie nie podziwiam jej wyglądu, itp. I to też zrujnuje samoocenę. Kiedys, przed poznaniem żony, byłem w związku z dziewczyną której z kolei ja nie pociągałem.
Oczywiscie też zamiatała pod dywan i mówiła że ją jaram, kiedy pytałem wprost.
No ale i tak wiedziałem swoje, widzialem sygnały niewerbalne (że np. nie dąży do seksu, nie mówi komplementów nt. wyglądu, udaje że temat nie istnieje).
A więc nawet jak się o czyms nie mówi do ta rzecz istnieje i rozkłada związek.

btw, JESLI tak za pomocą terapii można zmienić postrzeganie żony, czy zmusić się do pożądania, to pewnie moożna też zmienić orientację.

Napisane przez Hultaj

tak czy siak rozmawiając i działając możesz wygrać, lub oczywiście przegrać, żona się obrazi, załamie i skonczy się w ogóle jakiekolwiek sensowne pożycie;
nie rozmawiając i tak w tobie magicznie pociąg seksualnie do sflaczałych piersi nie zaistnieje.

To prawda. Nie ma też co porównywać ludzi (mój dziadek może być z babcią otyłą i mającą obwisłe piersi, to każdy może, bez zdrad i z satysfakcją obopólną).

[skwaruszek]

Sądzę, że sedno tkwi w tym jak wyglądają te piersi. Widziałam w tv odcinek serialu o operacjach plastycznych. Wystąpiła w nich pewna pani, około 35 lat, do 40 max. Szczupła, zadbana. Przyszła na operacje piersi, skarżyła się, że życie seksualne z mężem prawie umarło. Nie rozumiałam jej, myślałam, że przesadza. Dopóki nie zobaczyłam tych piersi. Jak u staruszki, naleśniki do pępka. Masakra. Aż się przeraziłam. Wtedy zrozumiałam, że operacje plastyczne wcale nie muszą być fanaberią.
A jeśli wyglądają jak na stronie internetowej, której link jest gdzieś powyżej to przykro mi autorze, przesadzasz. Wszystkie są dla mnie w normie

Ja jestem z mężem szczera i mówimy sobie co się nie podoba w wyglądzie. Waga, cellulit, ubiór itd. W normalnej rozmowie, czasem z humorem, bez obwiniania i dodawania do tego dramatu. Ja wolałabym wiedzieć. Tylko nie w okrutnych słowach typu: przez piersi to nie chce już seksu z tobą. Jestem jednak młoda, nie dotknęły mnie takie zmiany jeszcze, mogę tego nie rozumieć.

Autorze, czemu nie pomyślałeś, by nakupić trochę seksownych staników? Ja bym się cieszyła z takiego prezentu, akurat można wprowadzić trochę urozmaicenia
Z żoną bym porozmawiała, ale nie na temat operacji, po co od razu z grubej rury? Nie możesz pogadać szczerze, że masz problem. Powiedz kilka komplementów prawdziwych, a potem dodaj, że niestety, ty niemądry skupiasz się na tym, co Ci przeszkadza i nie podoba.

[Hultaj]

Dobrze wiedziec że gdy bede miała żylaki w wieku 60 lat lub rozstepy po ciazy i nie bede miała kasy by je usunac to facet bedzie wypisywał watki na forach w internecie że go nie pociągam. Zarąbiscie smutne. Całe zycie pilnowania się i stresu że moze zbyt sie zmieniłam przez te 20 lat małzenstwa i moze go nie pociagam....

może i smutne ale prawdziwe, zastanów się kogo ty uwazasz za ciacho; młodego fajnie zbudowanego kolesia czy pana lat 60?

poza tym w wieku 60 lat to ludzie niekoniecznie może uważają, że najważniejsze w życiu to mieć partnera z wyglądem w stylu malowanej lali ale w wieku 20-30-40 lat jak najbardziej takie kwestie bywają, hm, ważne.

młodość to młodość, nie bez powodu nikt nie chce się starzeć, kobiety inwestują w walizki kremów a faceci w środki na sterczenie penisa.

[Obeliks]

Napisane przez _ema_

I nie masz się zmuszać do podniecenia. Tylko poprzestawiać sobie w glowie pewne rzeczy. Bo z takim podejściem jedna operacja tylko chwilowo zatuszuje problem, aż do nastepnej obwisłej czesci ciała, siwych włosów, kurzych łapek, suchej pochwy czy utraty naturalnych zebów. Co wtedy?

Ty powinnas sobie w głowie poprzestawiać różne rzeczy, np. nauczyć się myslec logicznie.
Z tego, że X ma obwisłe piersi, które są odpychające dla Y, nie wynika, że kiedy piersi się poprawią, Y wymysli cos innego.
Logika. Polecam. Zwłaszcza, że to tysięczny post pt. "zaraz mu sie zachce kolejnych zmian".
Równie dobrze mogę powiedzeć: nie wyprowadzaj się do lepszego mieszkania, bo zaraz zachce ci się auta, basenu, leszego auta, lepszego basenu, szampana, i utoniesz w długach.

[MistrzyniDrugiegoPlanu]

Napisane przez Caudofemoralis

Czyli tym wszystkim wizażankom, które tkwią w związku bez pożądania, można powiedzieć: "zmień nastawienie" i już? "Nie masz ochoty na seks z nim, nie chcesz go nawet całować, ale jak pójdziesz do terapeuty i zmienisz nastawienie, to wszystko będzie dobrze"? Albo jeśli spotykasz się z fajnym facetem, ale nie ma chemii/nie podoba się fizycznie, to wystarczy zmienić nastawienie? Może i się da, ale czy to zdrowe? Strasznie głęboko trzeba by zejść w podświadomość, żeby zmienić czyjeś preferencje seksualne...

Nie napisałam, że zawsze i w każdym przypadku. Ale tutaj widzę taką szansę.

[201706190936]

Autorze co zrobisz jeśli żona się nie zgodzi na powiększenie piersi? Poszukasz nowych? Świeżych? Jędrnych, dużych?
Przez cały wątek brzmisz tak jakbyś kochał ją tylko za cycki, bo gdy ich fenomen upada ty miotasz się jak piskorz bo nie pasuje ci ich wygląd, kształt, kręcisz, mącisz, odsuwasz żonę, okłamujesz. Powiedz mi za co ty ją tak naprawdę kochasz? Z jakiego powodu z nią jesteś?

[Obeliks]

Napisane przez skwaruszek

A jeśli wyglądają jak na stronie internetowej, której link jest gdzieś powyżej to przykro mi autorze, przesadzasz. Wszystkie są dla mnie w normie

Jasne, bo to Ty decydujesz, co ma prawo mi się nie podobać. To wszystko kwestia indywidualna, i o tej kobiecie, której piersi cię przeraziły, też mogę powiedzieć: są ok, idź na terapię, przesadzasz. I jak udowodnisz że nie mam racji?
Liczy się subiektywne odczucie.

Napisane przez skwaruszek

Autorze, czemu nie pomyślałeś, by nakupić trochę seksownych staników? Ja bym się cieszyła z takiego prezentu, akurat można wprowadzić trochę urozmaicenia

Ale po co? Wszystko byłoby ok dopóki by tego stanika nie zdjęła. Wiem, brutalnie to brzmi. Aż źle mi się pisze takie słowa, ale taka jest rzeczywistosc.

---------- Dopisano o 20:26 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

Napisane przez Senses Woman

Autorze co zrobisz jeśli żona się nie zgodzi na powiększenie piersi? Poszukasz nowych? Świeżych? Jędrnych, dużych?
Przez cały wątek brzmisz tak jakbyś kochał ją tylko za cycki, bo gdy ich fenomen upada ty miotasz się jak piskorz bo nie pasuje ci ich wygląd, kształt, kręcisz, mącisz, odsuwasz żonę, okłamujesz. Powiedz mi za co ty ją tak naprawdę kochasz? Z jakiego powodu z nią jesteś?

Żartujesz sobie? Nie o tym jest wątek. Co bym nie napisał, i tak stwierdzisz że dorabiam ideologię, głupio się tłumaczę, a tak naprawdę jestem znudzonym hedonistą. To już widać po tonie twojego posta i nastawieniu jakie zeń bije.

[201706190936]

Napisane przez Obeliks

Żartujesz sobie? Nie o tym jest wątek. Co bym nie napisał, i tak stwierdzisz że dorabiam ideologię, głupio się tłumaczę, a tak naprawdę jestem znudzonym hedonistą. To już widać po tonie twojego posta i nastawieniu jakie zeń bije.

Nie, wcale nie żartuję, pytam poważnie. Nie dopuszczasz do siebie opcji że żona odmówi? Bo jeśli tak to co wtedy? Myślę że twoja odpowiedź na to pytanie może być kluczowa w tym wątku.

[Hultaj]

Autorze co zrobisz jeśli żona się nie zgodzi na powiększenie piersi? Poszukasz nowych? Świeżych? Jędrnych, dużych?
Przez cały wątek brzmisz tak jakbyś kochał ją tylko za cycki, bo gdy ich fenomen upada ty miotasz się jak piskorz bo nie pasuje ci ich wygląd, kształt, kręcisz, mącisz, odsuwasz żonę, okłamujesz. Powiedz mi za co ty ją tak naprawdę kochasz? Z jakiego powodu z nią jesteś?

powiedział 2 rzeczy, że ją kocha pomimo teraz obwisłych piersi a nie za to, że takie kiedyś miała
oraz (konkretnie o braku zgody) że nie będzie się zmuszał do seksu. Problem za to magicznie sam się nie rozwiąże

wyobrazasz sobie młodego 30paroletniego faceta z seksualnym popędem jak udaje przed całym światem czyli sobą że jego libido nie istnieje bo nie chce zranić miłej symatycznej i wspaniałej matki swojego dziecka/dzieci?
Bo ja nie.

ona ma prawo się nie zgodzić,
on ma prawo nie zmuszać się do lecenia na coś na co nie leci

rozstaną się ale przynajmniej będzie miał świadomość, że spróbował.

[White_Dove]

Autorze proponuje abys zostawił wizaz otwarty. Zona przeczyta i zobaczysz co sie stanie. Nie bedziesz musiał jej proponwac po prostu przeczyta wątek.
Dla mnie tez ten watek wskazuje że facet kocha ja jedynie za duzy biust. Zamiast znalezc w jej ciele nowe miejsce ktore bedzie go krecic to uparł sie na biust. Niczym nastolatek. "Cycki i cycki" Kobieta to nie tylko biust. Autorze moze po prostu zacznij zażywać wspomagacze jak ci nie staje w końcu masz 40 lat... To ty masz problem nie ona.

---------- Dopisano o 19:37 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------

Napisane przez Hultaj

wyobrazasz sobie młodego 30paroletniego faceta z seksualnym popędem jak udaje przed całym światem czyli sobą że jego libido nie istnieje bo nie chce zranić miłej symatycznej i wspaniałej matki swojego dziecka/dzieci?
Bo ja nie.

ona ma prawo się nie zgodzić,
on ma prawo nie zmuszać się do lecenia na coś na co nie leci

rozstaną się ale przynajmniej będzie miał świadomość, że spróbował.

Co to za przykład 30 letniego faceta? Autor ma 40. W tym wypadku 30 latek moze przystopowac z seksem ona nie musi sie zmuszac.