Czy emigracja przekreśla patriotyzm?

[DzieckoHagrida]

Zastanawiam się czy ludzie, którzy wyjechali z Polski nie przed jakimiś prześladowaniami, tylko po prostu z powodów ekonomicznych, mogą nazywać się polskimi patriotami? Jak to widzicie?

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez DzieckoHagrida

Zastanawiam się czy ludzie, którzy wyjechali z Polski nie przed jakimiś prześladowaniami, tylko po prostu z powodów ekonomicznych, mogą nazywać się polskimi patriotami? Jak to widzicie?

A czy Polak mieszający w Polsce, chodzący tu do pracy, może się nazywać polskim patriotą?

[Limonka2738]

Myślę, że to po prostu zależy od wielu czynników.

Jeśli było mu dobrze, ale wyjechał, żeby było jeszcze lepiej to moim zdaniem nie (przykro mi).

Ale jeżeli wyjechał, bo z jakiegoś powodu musiał (chciał żyć legalnie w homoseksualnym związku, żył bardzo biednie w Polsce, poznał partnera z innego kraju i gdzieś musieli zamieszkać wspólnie itd.) to jak najbardziej, nie widzę problemu.

Zasadniczo każdy może się nazywać patriotą, to nie jest elitarny klub. Tak samo może o sobie jako o patriocie myśleć.

Ale jeśli ktoś sobie tak o wyjechał, mimo że nie miał "obiektywnych" powodów to raczej tej Polski tak nie kocha, jak zapewnia.

Wszystko zależy też od definicji patrioty. Dla mnie to osoba, która kocha swoją ojczyznę i potrafi dla jej dobra coś poświęcić. (W czasie wojny - życie, w czasie pokoju - pracą i płaceniem podatków.)

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Czy burda płaci dziecku hagrida, aby jednak wznowiło ruch na stronie po przejściu ponad 700 użytkowniczek na discorda?

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89717448]Czy burda płaci dziecku hagrida, aby jednak wznowiło ruch na stronie po przejściu ponad 700 użytkowniczek na discorda?[/QUOTE]

[DzieckoHagrida]

Napisane przez Limonka2738

Myślę, że to po prostu zależy od wielu czynników.

Jeśli było mu dobrze, ale wyjechał, żeby było jeszcze lepiej to moim zdaniem nie (przykro mi).

Ale jeżeli wyjechał, bo z jakiegoś powodu musiał (chciał żyć legalnie w homoseksualnym związku, żył bardzo biednie w Polsce, poznał partnera z innego kraju i gdzieś musieli zamieszkać wspólnie itd.) to jak najbardziej, nie widzę problemu.

Zasadniczo każdy może się nazywać patriotą, to nie jest elitarny klub. Tak samo może o sobie jako o patriocie myśleć.

Ale jeśli ktoś sobie tak o wyjechał, mimo że nie miał "obiektywnych" powodów to raczej tej Polski tak nie kocha, jak zapewnia.

Wszystko zależy też od definicji patrioty. Dla mnie to osoba, która kocha swoją ojczyznę i potrafi dla jej dobra coś poświęcić. (W czasie wojny - życie, w czasie pokoju - pracą i płaceniem podatków.)

Też tak myślę. Zresztą tak naprawdę ludzie błędnie oceniają samych siebie. Wszyscy myślą o sobie, że są honorowi, a w praktyce myślę że z połowa ludzi nie jest Bo mamy tendencje do oceniania samych siebie nie przez pryzmat własnych czynów, tylko uczuć (a więc jeśli ktoś odczuwa ciepło w sercu na myśl o takich ideach jak ojczyzna, Kościuszko itp., to myśli, że jest patriotą).

[PurePurr]

Napisane przez DzieckoHagrida

Zastanawiam się czy ludzie, którzy wyjechali z Polski nie przed jakimiś prześladowaniami, tylko po prostu z powodów ekonomicznych, mogą nazywać się polskimi patriotami? Jak to widzicie?

A czemu by nie, jeżeli ktos wyjechał a nie jest nacjonalistą cisnącym po imigrantach (Polska dla Polaków, Anglia dla Anglików i Polaków ) i generalnie jakoś tam reprezentuje nas na zewnątrz to kim jestem, aby oceniać.

[Triszuniek]

Trochę to wybrzmiewa jakby patriotycznym było biedowanie w kraju tylko dlatego by w PL żyć. Przecież to samo można powiedzieć o wyjeżdżaniu na wycieczki. Mamy taki piękny kraj, więc czemu jedziesz ma Malediwy?

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Limonka2738]

Napisane przez Triszuniek

Trochę to wybrzmiewa jakby patriotycznym było biedowanie w kraju tylko dlatego by w PL żyć. Przecież to samo można powiedzieć o wyjeżdżaniu na wycieczki. Mamy taki piękny kraj, więc czemu jedziesz ma Malediwy?

Aż sama siebie zacytuję, chociaż to niegrzeczne.

Napisane przez Limonka2738

Ale jeżeli wyjechał, bo z jakiegoś powodu musiał (chciał żyć legalnie w homoseksualnym związku, żył bardzo biednie w Polsce, poznał partnera z innego kraju i gdzieś musieli zamieszkać wspólnie itd.) to jak najbardziej, nie widzę problemu.

Chyba że przez biedowanie w kraju mamy na myśli 7 tysięcy na przyjemności i własne mieszkanie z jednego z ostatnich wątków.

[skara]

Jestem emigrantką i patriotką. Promuję Polskę za granicą, działam na rzecz integracji Polonii, organizujemy m.in. szkołę polską, spotkania, koncerty, wystawy, zdarza mi się tłumaczyć pro bono. Więcej robię dla Polski i Polaków niż niejeden Polak mieszkający w kraju. A mieszkam za granicą, bo lubię ten kraj, jest fajny i dobrze mi się mieszka. Ale to Polska jest i będzie moją ojczyzną, a polski moim językiem. Nigdy się Polski nie wyparłam ani nie zapomniałam o korzeniach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nadeo]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89719571]Treść usunięta[/QUOTE]
Zdecydowanie nie powinien tracić prawa do głosowania pomimo bycia za granicą. Ten Polak może chcieć wrócić do normalnego kraju i chce głosować za normalną partią, żeby coś zmienić, a nie czekać, aż pisi pomiot przestanie rządzić. Ten Polak ma prawo głosu.

[Limonka2738]

Napisane przez nadeo

Zdecydowanie nie powinien tracić prawa do głosowania pomimo bycia za granicą. Ten Polak może chcieć wrócić do normalnego kraju i chce głosować za normalną partią, żeby coś zmienić, a nie czekać, aż pisi pomiot przestanie rządzić. Ten Polak ma prawo głosu.

Ten Polak statystycznie głosuje na PiS, więc twój komentarz nie ma sensu.

Moim zdaniem prawo do głosowania powinno przysługiwać tym, którzy w Polsce płacą podatki.

[skara]

Napisane przez Limonka2738

Ten Polak statystycznie głosuje na PiS, więc twój komentarz nie ma sensu.

Moim zdaniem prawo do głosowania powinno przysługiwać tym, którzy w Polsce płacą podatki.

Może w USA głosują na PiS, ale Polonia w Unii Europejskiej zdecydowanie głosuje przeciwko pisowi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kennedy]

dla mnie to sie nie kloci. Kiedys chcialabym moc wrocic do Polski. CHce zeby byla silnym, demokratycznym i zdrowym krajem.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Limonka2738]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89720045]Treść usunięta[/QUOTE]

Wiadomo, trzeba by to jakoś dopracować.

No bo studenci do 26 roku życia zapewne (oni nie płacą podatków), do tego mamy emerytów, osoby niepełnosprawne, bezrobotne itd.

Ale po jakimś upływie czasu bez rozliczania się w Polsce powinno się tracić prawo do głosu. Powiedzmy 5 lat, akurat starczy na jedne wybory do sejmu/senatu i jedne prezydenckie na obczyźnie. Jak chcesz wrócić no to spoko, to sobie wrócisz i wtedy zagłosujesz w następnych wyborach.

(I tak myślę o każdym kraju, oczywiście.)

Sorry, ale niektóre osoby są tak związane z Polską, że ja równie dobrze mogłabym głosować w wyborach we Francji, bo w sumie czemu nie. Może tam kiedyś zamieszkam, chciałabym, żeby to był silny demokratyczny kraj.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Szlachetnyfiolek]

Napisane przez DzieckoHagrida

Zastanawiam się czy ludzie, którzy wyjechali z Polski nie przed jakimiś prześladowaniami, tylko po prostu z powodów ekonomicznych, mogą nazywać się polskimi patriotami? Jak to widzicie?

Myślę, że mogą mi wydaje się, że owszem płacenie podatków to też pewnie przejaw patriotyzmu, ale patriotyzm to chyba głównie to, że na wypadek wojny, które oby nigdy nie nastąpiła, jeśli tylko jest się w stanie, nawet jeśli jest się za granicą, i tam pracuje, wraca się do Polski by walczyć o nią, i za nią, nawet gdyby miało się zginąć za nią, tak mi się wydaje, patriotą może się nazwać każdy, ale tak jak we wszystkim, i z wszystkim to nie słowa są ważne, a czyny, dobrze wywiesić na Święta ta Flagę, ale samo to nie świadczy o patriotyzmie moim zdaniem, bo na to się składa wiele rzeczy.

[GangstaBaby]

Napisane przez Szlachetnyfiolek

Myślę, że mogą mi wydaje się, że owszem płacenie podatków to też pewnie przejaw patriotyzmu, ale patriotyzm to chyba głównie to, że na wypadek wojny, które oby nigdy nie nastąpiła, jeśli tylko jest się w stanie, nawet jeśli jest się za granicą, i tam pracuje, wraca się do Polski by walczyć o nią, i za nią, nawet gdyby miało się zginąć za nią, tak mi się wydaje, patriotą może się nazwać każdy, ale tak jak we wszystkim, i z wszystkim to nie słowa są ważne, a czyny, dobrze wywiesić na Święta ta Flagę, ale samo to nie świadczy o patriotyzmie moim zdaniem, bo na to się składa wiele rzeczy.

Bardzo dobrze napisane.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez Szlachetnyfiolek

Myślę, że mogą mi wydaje się, że owszem płacenie podatków to też pewnie przejaw patriotyzmu, ale patriotyzm to chyba głównie to, że na wypadek wojny, które oby nigdy nie nastąpiła, jeśli tylko jest się w stanie, nawet jeśli jest się za granicą, i tam pracuje, wraca się do Polski by walczyć o nią, i za nią, nawet gdyby miało się zginąć za nią, tak mi się wydaje, patriotą może się nazwać każdy, ale tak jak we wszystkim, i z wszystkim to nie słowa są ważne, a czyny, dobrze wywiesić na Święta ta Flagę, ale samo to nie świadczy o patriotyzmie moim zdaniem, bo na to się składa wiele rzeczy.

A to w sumie ciekawe. Ilu z tych patriotów z USA na przykłąd wróciłoby umierać za Polskę, jakby doszło do wojny.

Ja tam nie jestem patriotką, dla mnie to głupota.

Mogłabym zginąć za ludzi, których kocham, w razie wojny mogłabym walczyć (jeśli by mnie wzięli bez przeszkolenia), bo wolę to niż się chować po piwnicach i czekać na bombardowanie, ale na pewno nie za kraj.

[PurePurr]

Napisane przez Szlachetnyfiolek

Myślę, że mogą mi wydaje się, że owszem płacenie podatków to też pewnie przejaw patriotyzmu, ale patriotyzm to chyba głównie to, że na wypadek wojny, które oby nigdy nie nastąpiła, jeśli tylko jest się w stanie, nawet jeśli jest się za granicą, i tam pracuje, wraca się do Polski by walczyć o nią, i za nią, nawet gdyby miało się zginąć za nią, tak mi się wydaje, patriotą może się nazwać każdy, ale tak jak we wszystkim, i z wszystkim to nie słowa są ważne, a czyny, dobrze wywiesić na Święta ta Flagę, ale samo to nie świadczy o patriotyzmie moim zdaniem, bo na to się składa wiele rzeczy.

To jest bardzo XIX-wieczne rozumienie patriotyzmu, które do dzisiaj forsują przede wszystkim konserwatyści i nacjonaliści. Obecnie wiekszośc czasu, zwłaszcza w Europie, żyjemy jednak bez wojen a patriotyzm w dobie obecnych wyznań jest imo jednak bardziej podatkami i pracą na rzecz państwa niż buńczucznymi deklaracjami walki na wojnie.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez PurePurr

To jest bardzo XIX-wieczne rozumienie patriotyzmu, które do dzisiaj forsują przede wszystkim konserwatyści i nacjonaliści. Obecnie wiekszośc czasu, zwłaszcza w Europie, żyjemy jednak bez wojen a patriotyzm w dobie obecnych wyznań jest imo jednak bardziej podatkami i pracą na rzecz państwa niż buńczucznymi deklaracjami walki na wojnie.

Powiedz to Ukraińcom. Bez wojny

[Limonka2738]

Napisane przez PurePurr

To jest bardzo XIX-wieczne rozumienie patriotyzmu, które do dzisiaj forsują przede wszystkim konserwatyści i nacjonaliści. Obecnie wiekszośc czasu, zwłaszcza w Europie, żyjemy jednak bez wojen a patriotyzm w dobie obecnych wyznań jest imo jednak bardziej podatkami i pracą na rzecz państwa niż buńczucznymi deklaracjami walki na wojnie.

Rzeczywiście, nie ma w Europie wojny. Ani jedna mi nie przychodzi do głowy.


A nie, czekaj...

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Limonka2738]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89721374]Treść usunięta[/QUOTE]


To jest właśnie pojęcie pielęgnowane przez tych starych dziadów, żeby mieli pionki do gry w szachy cudzym życiem w imię swojej ambicji.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Limonka2738

Rzeczywiście, nie ma w Europie wojny. Ani jedna mi nie przychodzi do głowy.
A nie, czekaj...

Tez relatywnie niedawno rozpadła się Jugosławia. Walki, rzezie, gwałty...

[Szlachetnyfiolek]

Napisane przez Limonka2738

To jest właśnie pojęcie pielęgnowane przez tych starych dziadów, żeby mieli pionki do gry w szachy cudzym życiem w imię swojej ambicji.

Cóż jeśli to było o mnie, to nietrafiony osąd, bo ani nie jestem stara/wiekowa, ani nie jestem mężczyzną, poza tym to była moja odpowiedz na pytanie zadanej w temacie tutaj, i nie zmienia zdanie według mnie tym właśnie jest/ byłby patriotyzm, co nie oznacza, że ja sie za patriotkę uważam, i bym zrobiła to, była w stanie to zrobić, natomiast na szczęście mamy wolność słowa, i mogę odpowiadać na jakieś pytania, i wyrażać swoje zdanie, i opinię na jakiś temat, póki nie obrażam tym innym, nie poniżam itd. Jest wolność słowa, więc można ją wykorzystać jak się chce, i gdzie się chce, jeśli tylko nie godzi to w wyznania innych itp., czyli z poszanowaniem dla drugiej osoby, i wszystkiego co składa się na jej wolność, i prawa.

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89721374]Treść usunięta[/QUOTE]
Myślę, że ja też bym nie chciała walczyć, na przykład za takich egoistów jak Ty bo nie warto, ale oni pewnie gdyby tylko mogli zdążyli by się ewakuować, żeby być bezpieczni gdzieś indziej, a pózniej gdyby było do czego, i inni by im wywalczyli, sami w dużej ilości ginąc, wrócili by jak gdyby nic.

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Mnie zachwyca piękno przyrody w Polsce, uwielbiam język polski za jego barwność, plastyczność, lubię tego 'polskiego ducha' takie wieczne w nas...poddenerwowanie, napięcie, takie mrówki w d*pie. Lubię polskie społeczeństwo, jesteśmy jedyni w swoim rodzaju, zaradni, kreatywni, nie wymiękamy. Najchętniej dalibyśmy sobie po ryjach, ale jak coś z zewnątrz się przywlecze - to jeden za drugiego pójdzie w ogień. Jesteśmy tacy...nieoczywiści Szczególnie mocno to czuję kiedy długo jestem za granicą. Haha, śmieszne, bo napisałam 'za granicą', a chodziło mi o moją drugą ojczyznę Także no nie...jestem Polką i już. Życie tu wybieram świadomie, choć wiele razy już wątpiłam, traciłam wiarę i kombinowałam czy by jednak nie wyjechać. Nie uważam, że emigracja to zdrada albo wyraz braku przywiązania do ojczystego kraju. To wybór do którego każdy ma prawo. Można przecież kochać będąc daleko.
Ale ginąć za Polskę nie zamierzam.

[Limonka2738]

Napisane przez Szlachetnyfiolek

Cóż jeśli to było o mnie, to nietrafiony osąd, bo ani nie jestem stara/wiekowa, ani nie jestem mężczyzną,

Więc najwyraźniej nie było do ciebie.

No chyba, Vladimir, że siedzisz na Wizażu i sobie piszesz z nudów.

Bo to jeszcze trzeba mieć jakąś władzę, żeby się to do ciebie odnosiło.