Mój chłopak jest agresywny w stosunku do mnie.

[jagodziaczek]

Jestesmy razem już półtora roku. Pierwszy rok był w porządku, chociaż przy kłótni zdarzały się wyzwiska z jego strony typu "wypie*dalaj", ale raczej rzadko. Do tego był zaborczy, zabraniał mi wychodzenia ze znajomymi, czy chodzenia na imprezy, niekiedy robił awanturę o jedno piwo. Kiedy minął rok zrobiło się zupełnie gorzej, co prawda mam juz wiesza swobode bo się postawiłam ale moj chlopak non stop mnie wyzywa. Codziennie słysze ze jestem pustakiem, debilem idiotką poje*ana itp, że mam wypie*dalać że mu tylko życie marnuję. Po jakimś czasie zawsze przeprasza..Próbowalam sie z nim rozstac pare razy no ale jednak go kocham... I on zawsze przy rozstaniu: placz, obietnice ze sie zmieni, ze pojdzie do lekarza, ze juz nie bedzie. A tydzien dwa pozniej to samo. Ostatnio dochodzi do tego jakaś lekka przemoc fizyczna typu szarpanie, popychanie itp. Pomozcie prosze, bo juz nie wiem co robic. Oboje jestesmy pelnoletni

[fragile_27]

Kiepski troll.

[Kamilek1234]

Heh dopiero o tym mówiłem to mnie wyśmiali.

[kennedy]

Napisane przez jagodziaczek

Jestesmy razem już półtora roku. Pierwszy rok był w porządku, chociaż przy kłótni zdarzały się wyzwiska z jego strony typu "wypie*dalaj", ale raczej rzadko. Do tego był zaborczy, zabraniał mi wychodzenia ze znajomymi, czy chodzenia na imprezy, niekiedy robił awanturę o jedno piwo. Kiedy minął rok zrobiło się zupełnie gorzej, co prawda mam juz wiesza swobode bo się postawiłam ale moj chlopak non stop mnie wyzywa. Codziennie słysze ze jestem pustakiem, debilem idiotką poje*ana itp, że mam wypie*dalać że mu tylko życie marnuję. Po jakimś czasie zawsze przeprasza..Próbowalam sie z nim rozstac pare razy no ale jednak go kocham... I on zawsze przy rozstaniu: placz, obietnice ze sie zmieni, ze pojdzie do lekarza, ze juz nie bedzie. A tydzien dwa pozniej to samo. Ostatnio dochodzi do tego jakaś lekka przemoc fizyczna typu szarpanie, popychanie itp. Pomozcie prosze, bo juz nie wiem co robic. Oboje jestesmy pelnoletni

Mozesz tylko z nim zerwac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Devon_rose]

On się zmieni po ślubie albo jak zmajstrujecie dzieciątko.

[Kamilek1234]

Mi się wydaje, że on Cię bardzo kocha, tylko nie wie jak ci to okazywać. Łobuz kocha najmocniej, a nie jakaś miękka fajka

[201803290936]

No ale jakich rad oczekujesz? Tu jest tylko jedno wyjście: odejść od niego szybko, zdecydowanie i bez dawania kolejnych szans.

[201706190936]

Napisane przez Doris1981

No ale jakich rad oczekujesz? Tu jest tylko jedno wyjście: odejść od niego szybko, zdecydowanie i bez dawania kolejnych szans.

Eee Doris jak ty nic o życiu nie wiesz... Przecież wiadomo że po ślubie się zmieni. Rzecz jasna na lepsze. A ty od razu skreślasz chłopaka tylko dlatego że poleci soczystym inwektywem. A doczytałaś że przeprasza? No właśnie.

[201803290936]

Napisane przez Senses Woman

Eee Doris jak ty nic o życiu nie wiesz... Przecież wiadomo że po ślubie się zmieni. Rzecz jasna na lepsze. A ty od razu skreślasz chłopaka tylko dlatego że poleci soczystym inwektywem. A doczytałaś że przeprasza? No właśnie.

Kurczę, bo ja zazdroszczę związku pełnego emocji. Rozgryzłaś mnie.

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

jedynym rozwiązaniem jest kopnąć go w cztery litery i zerwać. Miłość to nie wszystko, żeby utrzymać związek

[I am Rock]

Walcz, kobieto! Walcz o ten związek

[Leszy]

Napisane przez Devon_rose

On się zmieni po ślubie albo jak zmajstrujecie dzieciątko.

Po ślubie to co najwyżej przestanie wyzywać. Żeby przestał bić to tak minimum dwojkę bobasów trzeba zrobić.

[I am Rock]

Bliźniaki robi się przez guzik z dwiema dziurkami.

[jagodziaczek]

Dzieki za rady, oczekiwalam bardziej powaznych, ale nie to nie troll

[Devon_rose]

Napisane przez I am Rock

Bliźniaki robi się przez guzik z dwiema dziurkami.

Różowy to na dziewczynki?
Kiedyś na różowo ubierano chłopców. Mam dylamat.

[201705080934]

To nie jest śmieszne. Właśnie weszłam w wątek o przemocy domowej i po chwili byłam chora. Wymyśl sobie coś innego na trollowy temat, głupku.
(A teraz poproszę o punkty, mam to w nosie. Nabijanie się z czegoś takiego jest obrzydliwe.)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201803290936]

Napisane przez jagodziaczek

Dzieki za rady, oczekiwalam bardziej powaznych, ale nie to nie troll

Ale przecież kilka osób napisało Ci 100% na poważnie, że tu jest tylko jedno wyjście: wiać. Jakich innych rad oczekiwałaś? Jak zmienić tego pana?

[201705080934]

Jeśli to na serio, to tylko ewakuacja. Ale nie sądzę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chwast]

Masz juz większa swobodę? To dobry znak. Podobno co rok smycz powinna robic się dłuższa

[I am Rock]

Co robić? Poczekaj, aż ci przyleje i może wtedy przejrzysz na oczy.
Chociaż może wytłumaczysz go, że leje z miłości i sobie zasłużyłaś.

[201712140912]

Napisane przez Kamilek1234

Mi się wydaje, że on Cię bardzo kocha, tylko nie wie jak ci to okazywać. Łobuz kocha najmocniej, a nie jakaś miękka fajka

Wyjdz.



Przemoc to powazna sprawa, tu nie ma miejsca na hehe ironiczne żarciki, a już na pewno nie na sprowadzanie tego do wlasnego zakompleksienia pt. "ahh żadna mnie nie chce, jestem taki dobry, a one leca na tych chamow".

Wysłane za pomocą mTalk

[201707171618]

On w ten sposób woła o miłość

[Kamilek1234]

Przecież każdy w tym poście żartował bo to troll. On ją bije, nie ma żadnego szacunku do niej A ona się pyta co robić....

[201712140912]

Co z tego ze troll? Problem istnieje, na ogromna skale i śmianie się z przemocy jest słabe



Wysłane za pomocą mTalk

[201709120941]

Bo kolejnym razem jak będzie na serio to każdy oleje temat

Wysyłane z Compacta za pomocą Tapatalk 2

[Kamilek1234]

No to może innym też zwróćcie uwagę, a nie tylko mi.
Zobaczcie co nawet moderatorka napisała...

[201712140912]

To zgłaszajcie za trolling zamiast pisać obrzydliwe rzeczy o tym jak to doświadczające przemocy kobiety wola łobuzow.

Wysłane za pomocą mTalk

[201707171618]

Napisane przez mekare95

Co z tego ze troll? Problem istnieje, na ogromna skale i śmianie się z przemocy jest słabe



Wysłane za pomocą mTalk

Nikt nie śmieje się z przemocy tylko z trolla.
Idź się meliski napij.

[I am Rock]

Napisane przez jagodziaczek

Jestesmy razem już półtora roku. Pierwszy rok był w porządku, chociaż przy kłótni zdarzały się wyzwiska z jego strony typu "wypie*dalaj", ale raczej rzadko. Do tego był zaborczy, zabraniał mi wychodzenia ze znajomymi, czy chodzenia na imprezy, niekiedy robił awanturę o jedno piwo. Kiedy minął rok zrobiło się zupełnie gorzej, co prawda mam juz wiesza swobode bo się postawiłam ale moj chlopak non stop mnie wyzywa. Codziennie słysze ze jestem pustakiem, debilem idiotką poje*ana itp, że mam wypie*dalać że mu tylko życie marnuję. Po jakimś czasie zawsze przeprasza..Próbowalam sie z nim rozstac pare razy no ale jednak go kocham... I on zawsze przy rozstaniu: placz, obietnice ze sie zmieni, ze pojdzie do lekarza, ze juz nie bedzie. A tydzien dwa pozniej to samo. Ostatnio dochodzi do tego jakaś lekka przemoc fizyczna typu szarpanie, popychanie itp. Pomozcie prosze, bo juz nie wiem co robic. Oboje jestesmy pelnoletni

Cały post nieakceptowalnych zachowań i pytanie co robić, bo kocham.
Jak cos takiego można brać na poważnie?
Każda rozsądna kobieta zwinęłaby się z tego "cudownego" układu.
Pierwszy rok tylko wyzywał.
W kolejnym zaczyna szarpać i popychać.
Za rok pewnie będzie regularny łomot.
Ale przecież ona go kocha. Ale jak go nie kochać?

[jagodziaczek]

Nie jest to troll a moja prawdziwa historia a raczej jej część