Live czy Live Luxe???

[kroliczek190]

Ostatnio w Super Pharm dorwałam te dwa pachnidła w symbolicznych cenach. Nie tylko mnie, ale i mężowi i córce niezwykle podoba się Live!
Dotąd nie traktowałam poważnie zapachów Lopezki ani innych gwiazdek ale te są naprawdę piękne. Chyba piękniejszy (i trwalszy) jest Live Luxe... a co Wy wolicie?
Chyba zrobię zapasy ;-)

[Basiek93]

ciesze sie,ze chcesz sie z nami tym podzielic,ale mysle,ze sporo osob ma podobne dylematy ale nie zakłada specjalnie do tego wątku. Ja nie lubie perfum J. Lo. Ale kazdemu sie coś innego podoba wiec skoro Tobie się podobają to sobie je kup, bo potem moożesz tylko żałować, ze ich nie masz
pozdr

[ropuszka]

Live z tego co pamietam jest bardzo owocowe, soczyste i przypomina kompot. Live luxe ma moja siostra i pachna jak sezonowka Escady, a wiec sa slodsze, jakby bardziej 'zywe'. ja bym chyba wybrala Luxe

[Małgosia791]

Napisane przez Basiek93

ciesze sie,ze chcesz sie z nami tym podzielic,ale mysle,ze sporo osob ma podobne dylematy ale nie zakłada specjalnie do tego wątku. Ja nie lubie perfum J. Lo. Ale kazdemu sie coś innego podoba wiec skoro Tobie się podobają to sobie je kup, bo potem moożesz tylko żałować, ze ich nie masz
pozdr

Twoja wypowiedź jest niezbyt miła W końcu po to jest to forum aby podyskutować sobie o ulubionych zapachach i dzielić się radością z ich posiadania. Tak myślę.

Co do zapachów J.Lo nigdy nie wąchałam żadnego, po prostu nie mam gdzie ich dorwać(w "moim" Douglasie nnie ma), ale wiele razy kusiły mnie opisy i o mało nie kliknęłam w ciemno

[Basiek93]

ok,przepraszam nie powinnam była tak pisać.

[trihomonas]

Zdecydowanie Live Luxe Choc mam drozsze perfumy na swojej polce to zapachy J.Lo. baaardzo lubie i zaden zapach (na mnie) nie zebral tyle pozytywnych komentarzy co wlasnie J.Lo Live Luxe

[szugarbejb]

Live Luxe jest tak jak napisała ropuszka - bardziej soczyste, słodkie i ogoniaste. Live klasyk jest bardziej elegancki, a Luxe bardziej zmysłowy - fajniej i głębiej się rozwija.

Wybrałabym Luxe, szczególnie na lato (przypomniałaś mi tym wątkiem, ze mam niedobitki na dnie butelki, czas je wykorzystać).

[Bobbles]

Ja miałam oba, niedawno Luxe puściłam w świat. Klasyczny jest słodszy, cukierkowo-owocowy, a Luxe jest dużo bardziej świeży, ja to nazywam "melonową nutą". Ja pozostanę przy klasycznym, ale ogólnie lubię zapachy cięższa, a kategoria ozonowa sprawdza się u mnie bardzo rzadko i okresowo.

[kroliczek190]

Napisane przez Basiek93

ciesze sie,ze chcesz sie z nami tym podzielic,ale mysle,ze sporo osob ma podobne dylematy ale nie zakłada specjalnie do tego wątku. Ja nie lubie perfum J. Lo. Ale kazdemu sie coś innego podoba wiec skoro Tobie się podobają to sobie je kup, bo potem moożesz tylko żałować, ze ich nie masz
pozdr

No właśnie... nieraz sobie myślę że "zapachy gwiazd" mogą być efemeryczne, powiedzmy że za parę lat już nie będzie ich na rynku gdy sława gwiazdy przebrzmieje... Kiedyś dawno temu były popularne takie perfumy "Stephanie" (od księżniczki Monaco), zresztą nie podobały mi się, a dziś prawie nikt o nich nawet nie słyszał... A na przykład "L`air du Temps" będzie zawsze, albo Chanel 5...
Tymczasem Luxe zauroczyło mnie jak mało co, przypomina mi Ralpha ale bardziej mi się podoba; kupiłam 30-tkę za grosze ale jak będę miała więcej kasy pewnie kupię setkę, by bezpiecznie leżała nie otwarta na wypadek gdyby już Luxe nie produkowano ;-)

[Olila9]

Mam Live Luxe. Tez raczej nie naleze do osob rzucajacych sie na perfumy sygnowane przez piosenkarki czy aktorki, ale ten zapach mi sie podoba -slodziutka sezonowka Escady tak jakby. bardzo slodka, wyraznie czuc gruszke i brzoskwinie, lekka, swiezutka. Jak dla mnie idelany zapach na lato. natomiast zawsze uwazam, zeby nie psiknac sie tym, jezeli przyjezdza do mnie mama, bo ona wrecz organicznie tego zapachu nienawidzi. Trudno okreslic dlaczego, chyba chodzi o jego slodycz niezlamana niczym. Zapach ladnie sie komponuje nie tylko z balsamem do niego dokomponowanym, ale rowniez z maslami owocowymi Body shopu czy sephory. natomiast Live testowalam i jakos zupelnie mnie nie pociaga. Ot, psikne sie i nawet nie chce mi sie nadgarstka wachac...

[Mendosita]

Ja mam Live i jest to mój ulubiony zapach weekendowy- kojarzy mi się z beztroską, dobrym nastrojem i nicnierobieniem Jest słodki, ale zarazem ma elegancką nutę, odrobinę podobny do Euphorii.

[studentkaAM]

Live Luxe. Słodszy, bardziej esencjonalny, z ogonem i trwalszy. Mam i używam choć czasem trochę mnie męczy.