Mikrokawalerki.

[pempek]

Napisane przez kennedy

20 ar mniejszych nie rozkminialismy

Oki, to już rozumiem skąd te kwoty
Moja działka ma 1000 m2 i to na standardy np z programu House Hunters to dużo


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

[1=43c56b005e175578c737af6 68227e4cac658fbb4_65667f2 97924c;88642922]Teraz chyba się już to zmieniło. Tysiące ludzi migruje poza wielkie miasta, przynajmniej w wawie to widzę. Teraz w czasie pandemii bardzo wiele osób powyprowadzało się do miast rodzinnych, czy gdzieś poza wawę, bo pracować zdalnie można z każdego miejsca, a jednak bardzo wiele osób tak pracuje i nie widać końca HO. Zresztą wiele firm z tego co wiem, już na stałe planuje nie wracać do biur. Nawet na moim osiedlu sporym co i rusz widzę na forum, że ktoś się wyprowadza i daje ogłoszenie że swoje mieszkanie sprzeda/wynajmie, bo ucieka poza wawę.
M in też dlatego sądzę, że ceny mieszkań z czasem spadną, dlatego być może ostatni dzwonek na korzystną sprzedaż.[/QUOTE]

pandemia trwa dopiero rok. to nie jest na tyle długi okres czasu aby wysnuwać wnioski, że trend się odwraca. chwilowo jest inaczej, bo sytuacja jest wyjątkowa, nieporównywalna do niczego innego. o tym czy trend się odwraca to można rozmawiać za kilka lat

nikt nie ma pojęcia jak będzie wyglądał rynek pracy po pandemii (i niekończących się lockdownach) i czy nie okaże się znowu, że Ci co pouciekali za miasto zaraz nie będą wracać

[this_witch]

[1=43c56b005e175578c737af6 68227e4cac658fbb4_65667f2 97924c;88642922]Teraz chyba się już to zmieniło. Tysiące ludzi migruje poza wielkie miasta, przynajmniej w wawie to widzę. Teraz w czasie pandemii bardzo wiele osób powyprowadzało się do miast rodzinnych, czy gdzieś poza wawę, bo pracować zdalnie można z każdego miejsca, a jednak bardzo wiele osób tak pracuje i nie widać końca HO. Zresztą wiele firm z tego co wiem, już na stałe planuje nie wracać do biur. Nawet na moim osiedlu sporym co i rusz widzę na forum, że ktoś się wyprowadza i daje ogłoszenie że swoje mieszkanie sprzeda/wynajmie, bo ucieka poza wawę.
M in też dlatego sądzę, że ceny mieszkań z czasem spadną, dlatego być może ostatni dzwonek na korzystną sprzedaż.
Dodatkowo teraz w czasie pandemii większość zalet wielkiego miasta jest zamknięta czyli nic ciekawego nie ma do zaoferowania, a w mniejszych miastach/na wsiach pandemia nie jest tak uciążliwa jak tutaj.[/QUOTE]

No to prawda, też liczę, że może trochę ceny spadną.
Ale ja sama nie biorę w ogóle pod uwagę wyprowadzki z miasta. Cała rodzina moja i mojego męża tutaj mieszkają, ja jestem typowo zwierzę miejskie, nie wyobrażam sobie nie mieć tramwaju pod nosem czy opcji wyskoczenia gdzieś uberem jak już pandemia się skończy. Dla mnie idealne są przedmieścia, cisza spokój, ale połączenie z cywilizacją.

Sent from my ONEPLUS A6013 using Tapatalk

[43c56b005e175578c737af668227e4cac658fbb4_65667f297924c]

Napisane przez Pani_Mada

pandemia trwa dopiero rok. to nie jest na tyle długi okres czasu aby wysnuwać wnioski, że trend się odwraca. chwilowo jest inaczej, bo sytuacja jest wyjątkowa, nieporównywalna do niczego innego. o tym czy trend się odwraca to można rozmawiać za kilka lat

nikt nie ma pojęcia jak będzie wyglądał rynek pracy po pandemii (i niekończących się lockdownach) i czy nie okaże się znowu, że Ci co pouciekali za miasto zaraz nie będą wracać

Na bank już tyle osób nie wróci ile było. Duzo mieszkań stoi pustych i np rynek wynajmu już się nie podniesie. Pracę dużo łatwiej będzie znaleźć zdalną, tacy studenci raczej tez już nigdy nie wrócą do zajęć w 100% stacjonarnych. Poza tym liczba osób w sensie ludności będzie malała systematycznie. Już teraz mieszkania po babciach zostają. I ten trend jest nie do zatrzymania. Są już prognozy, że za 5 lat będzie nas o 5 mln mniej. Mieszkań już za kilka lat będzie nadmiar. Za dużo w to wszystko zainwestowano, żeby miało wrócić to co było.
Nie mówiąc już o tym jakby wprowadzili podatek katastralny to ilość mieszkan do sprzedazy w dużych miastach zaleje rynek.

Sama zresztą mam plan wyprowadzki z wawy, tylko spłacam teraz wszystkie kredyty szybko i raczej już nie chcę tu mieszkać, ostatni rok zmienił moje postrzeganie spraw o 180 stopni. Swoje mieszkanie już bez kredytu może wynajmę. A jeszcze rok temu nie wyobrażałam sobie mieszkać gdzie indziej niż w wielkim mieście. Mąż pracę ma już praktycznie pewną zdalną na długo (a nawet powiedział, że jakby mu kazali wrócić kiedyś do biura, to raczej się zwolni i poszuka zdalnej), ja prawie w 100% zdalną i już mnie tu niewiele trzyma.

[Ingrid80]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88642066]Jakbym miała budować dom to wolałabym budować powoli. Za pieniądze oszczędzone a nie na kredyt. Nie musiałabym mieć wszystkiego od razu. Byleby był dach nad głową, ciepło, żeby była woda i prąd. I powoli najpierw 1 pomieszczenie, później drugie... Mogłabym spać w kuchni nawet przez kilka lat na darmowym materacu przytarganym z grupy typu śmieciarka jedzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]🤣🤣🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88642413]Nie będę tutaj pisać. Nie mam takiego obowiązku. Nie zamierzam się tu spowiadać jak Monia. Może i żyłam trochę za długo u tatusia na garnuszku, ale to pozwoliło mi uciułać na tyle kasy, aby zainwestować w sprzęt i biznes bez kredytu. I mało mnie obchodzi co sobie o tym myślicie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Cykanie fotek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

[1=43c56b005e175578c737af6 68227e4cac658fbb4_65667f2 97924c;88642953]Na bank już tyle osób nie wróci ile było. Duzo mieszkań stoi pustych i np rynek wynajmu już się nie podniesie. Pracę dużo łatwiej będzie znaleźć zdalną, tacy studenci raczej tez już nigdy nie wrócą do zajęć w 100% stacjonarnych. Poza tym liczba osób w sensie ludności będzie malała systematycznie. Już teraz mieszkania po babciach zostają. I ten trend jest nie do zatrzymania. Są już prognozy, że za 5 lat będzie nas o 5 mln mniej. Mieszkań już za kilka lat będzie nadmiar. Za dużo w to wszystko zainwestowano, żeby miało wrócić to co było.
Nie mówiąc już o tym jakby wprowadzili podatek katastralny to ilość mieszkan do sprzedazy w dużych miastach zaleje rynek.

Sama zresztą mam plan wyprowadzki z wawy, tylko spłacam teraz wszystkie kredyty szybko i raczej już nie chcę tu mieszkać, ostatni rok zmienił moje postrzeganie spraw o 180 stopni. Swoje mieszkanie już bez kredytu może wynajmę. A jeszcze rok temu nie wyobrażałam sobie mieszkać gdzie indziej niż w wielkim mieście. Mąż pracę ma już praktycznie pewną zdalną na długo (a nawet powiedział, że jakby mu kazali wrócić kiedyś do biura, to raczej się zwolni i poszuka zdalnej), ja prawie w 100% zdalną i już mnie tu niewiele trzyma.[/QUOTE]

nadal... nikt nie wie jak będzie rynek pracy funkcjonował. to są Twoje przypuszczenia oparte na obserwacji zaledwie roku - i to roku, który pod każdym względem jest wyjątkowy i niemiarodajny.

to że Ty się przeprowadzasz też nic nie znaczy


gdyby było tak jak piszesz i ludzie masowo sprzedawaliby mieszkania w mieście, gdyby stały takie ilości mieszkań po babciach, to już obserwowalibyśmy spadki cen nieruchomości w dużych miastach i gwałtowny wzrost cen poza miastami. a tak nie jest. więc to wszystko co piszesz to jest mocno na wyrost

[PaulinciaKWC]

Nie wszyscy są tacy chętni do pracy 100% zdalnej. Ja nie jestem

[Monia284]

Dyskusja wre widze. Ja dzis dopiero wyszlam z pracy bo duza dostawa u nas - menagerka zabrala zwroty i przywiozla duza dostawe. Od 11 do 17 robilismy. Jutro jeszcze dalej bedzie i pewnie kolejne dni tez bo duzo butow ma przyjechac...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[43c56b005e175578c737af668227e4cac658fbb4_65667f297924c]

Napisane przez Pani_Mada

nadal... nikt nie wie jak będzie rynek pracy funkcjonował. to są Twoje przypuszczenia oparte na obserwacji zaledwie roku - i to roku, który pod każdym względem jest wyjątkowy i niemiarodajny.

to że Ty się przeprowadzasz też nic nie znaczy


gdyby było tak jak piszesz i ludzie masowo sprzedawaliby mieszkania w mieście, gdyby stały takie ilości mieszkań po babciach, to już obserwowalibyśmy spadki cen nieruchomości w dużych miastach i gwałtowny wzrost cen poza miastami. a tak nie jest. więc to wszystko co piszesz to jest mocno na wyrost

To nie są tylko moje obserwacje, ale plany które się właśnie realizują. Da się tez pewne wnioski wyciągnąć z obserwacji otoczenia, rozmów z ludzmi z branży. To nie jest juz kompletna niewiadoma w ktorym kierunku idzie świat.
Ceny mieszkań jeszcze nie spadły jeszcze dlatego, że 1) ludzie jeszcze wierzą, że opłaca się zainwestować może na wynajem, bo nie mają pojęcia o rynku i o tym do czego to wszystko zmierza a naiwnie wierzą, że wrocimy do tego co było 2) nie opłaca się trzymać pieniędzy w banku ani w formie gotówki i lepiej mieć coś namacalnego w tych czasach 3) ludzie nie wierzą że będzie podatek katastralny.
Spokojnie teraz po szczegółowym spisie ludzi i mieszkań władza postanowi co dalej.
Wiem że są osoby które nie chcą pracy zdalnej, lub praca ma taki charakter że się nie da, ale wydaje mi się że jednak sporo osób przyjęło z ulgą pracą zdalną. I takich ludzi teraz czy po pandemii będzie dużo. Do tej pory nie było takich możliwości bo było prac zdalnych za mało.
Mieszkania jeszcze tak masowo nie są sprzedawane ale sporo stoi pustych bo ludzie zyją w zawieszeniu trochę i mysla ze wróci wynajem, w tym tez krotkoterminowy. No i sprzedaż w czasach pandemii jest utrudniona.
W dzielnicy gdzie znam rynek ilość pustych mieszkan ktorych nikt nie chce wynająć i wiszą w ogloszeniach wzrosla 2 razy.

[Misia452]

Napisane przez Monia284

Dyskusja wre widze. Ja dzis dopiero wyszlam z pracy bo duza dostawa u nas - menagerka zabrala zwroty i przywiozla duza dostawe. Od 11 do 17 robilismy. Jutro jeszcze dalej bedzie i pewnie kolejne dni tez bo duzo butow ma przyjechac...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja bym się cieszyła, że jest tyle pracy i mam jeszcze ja

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ateris]

Napisane przez Monia284

Dyskusja wre widze. Ja dzis dopiero wyszlam z pracy bo duza dostawa u nas - menagerka zabrala zwroty i przywiozla duza dostawe. Od 11 do 17 robilismy. Jutro jeszcze dalej bedzie i pewnie kolejne dni tez bo duzo butow ma przyjechac...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A coś już wiesz na temat przedłużenia umowy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[1ce31337bafe4ce50f62519e721d2985132c01a5_6111b3a307338]

Napisane przez Misia452

Ja bym się cieszyła, że jest tyle pracy i mam jeszcze ja

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A Monia napisała gdzieś w tym poście, że ją nadmiar pracy martwi?
Przez taki właśnie docinki nie chciałoby mi się więcej pisać na swój temat.



Monia, ja Ci radzę zamknąć ten wątek i nie kontynuować tego w dalszych częściach telenoweli . W necie nic nie ginie, tutaj i tak jest zebrane mnóstwo info o Tobie w jednym miejscu. Wątek o mikrokawalerkach i tak przejdzie do historii wizażu i będzie długo wspominany. Za kilka lat możesz żałować, że tak obszernie opisałaś swoje życie.
Dostałaś mnóstwo wędek, nałowisz sobie rybek jak będziesz chciała I z tego co rozumiem, chodzisz teraz do psychologa - on na pewno więcej pomoże niż porady forumowe. Został osiągnięty limit czego można osiągnąć wizażowym kołczingiem.

[Misia452]

[1=1ce31337bafe4ce50f62519 e721d2985132c01a5_6111b3a 307338;88643198]A Monia napisała gdzieś w tym poście, że ją nadmiar pracy martwi?
Przez taki właśnie docinki nie chciałoby mi się więcej pisać na swój temat.



Monia, ja Ci radzę zamknąć ten wątek i nie kontynuować tego w dalszych częściach telenoweli . W necie nic nie ginie, tutaj i tak jest zebrane mnóstwo info o Tobie w jednym miejscu. Wątek o mikrokawalerkach i tak przejdzie do historii wizażu i będzie długo wspominany. Za kilka lat możesz żałować, że tak obszernie opisałaś swoje życie.
Dostałaś mnóstwo wędek, nałowisz sobie rybek jak będziesz chciała I z tego co rozumiem, chodzisz teraz do psychologa - on na pewno więcej pomoże niż porady forumowe. Został osiągnięty limit czego można osiągnąć wizażowym kołczingiem.[/QUOTE]No pisała, że tyle pracy i jeszcze jutro chyba. Ja jej posty odbieram tak jakby tam za kare chodziła, no co mam zrobić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez Misia452

No pisała, że tyle pracy i jeszcze jutro chyba. Ja jej posty odbieram tak jakby tam za kare chodziła, no co mam zrobić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

najlepiej nie nadinterpretować

[lightangel]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88642066]Jakbym miała budować dom to wolałabym budować powoli. Za pieniądze oszczędzone a nie na kredyt. Nie musiałabym mieć wszystkiego od razu. Byleby był dach nad głową, ciepło, żeby była woda i prąd. I powoli najpierw 1 pomieszczenie, później drugie... Mogłabym spać w kuchni nawet przez kilka lat na darmowym materacu przytarganym z grupy typu śmieciarka jedzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Trudno jest budować przez tak długi czas, choćby dlatego że niezabezpieczony budynek szybko niszczeje. Rozumiem że piszesz o wykańczaniu i tu się z Tobą zgadzam - da się wiele rzeczy przesunąć i wykańczać powoli jeśli nie ma się innej możliwości. Tylko tak jak piszą Dziewczyny, jest to mocno upierdliwe. Dobrze o tym wiem bo z musu mieszkałam przez rok w kawalerce w której robiliśmy z TŻ remont po trochu, z łazienką w której kafle były tylko na podłodze, toaleta, umywalka i prysznic działały ale trzeba je było odłączać żeby np. położyć za nimi kafle. Kuchnia też była w stanie zero, goła podłoga i ściany.
Dało się tak żyć bo nie było innej opcji, ale nikomu bym tego samego nie życzyła bo było to strasznie męczące. W domu pewnie byłoby lepiej, bo można choćby wstawić różne rzeczy do pustego pokoju a nie przestawiać wszystko z miejsca na miejsce ale życie tak 15 lat byłoby mordęgą. [1=837577522c61f12fd19d267 21bfa89a63d19e6ec_63eec38 21f71b;88642146]Biorąc pod uwagę ceny nieruchomości, jestem ciekawa kiedy lub czy w ogóle dotrze do nas "moda" na domy mobilne. Nie są to duże wnętrza, ale skoro ludzie kupują kawalerki 25 m2, a nawet mniej, za pół miliona, to już w sumie lepiej się opłaca taki tiny house. Widziałam ofertę jednej polskiej firmy, to w 2-3 miesiące mogą zbudować chatę i w najdroższej wersji za około 200 tys. ma się opcję full wypas z całym wyposażeniem (chyba nawet off-grid).[/QUOTE]Te domki są super, tylko póki co strasznie drogie i większość chyba nie ma pozwolenia na poruszanie się po drogach. Ogólnie super sprawa dla ludzi którzy mogą pracować zdalnie, w USA sporo ludzi jeździ z takimi domkami po całym kraju i zwiedza za grosze. Gdybym miała taką możliwość chętnie bym sobie z takim domkiem zwiedziła całą Europę.

Napisane przez Misia452

U mnie ceny są od około 30 tysięcy do 60-80 właśnie no i ja pisałam o cenach bez wliczonej działki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W mojej okolicy w przeciągu ostatnich 5 lat ceny nieruchomości wzrosły prawie o 100%, w bardziej popularnych lokalizacjach jeszcze bardziej. Kilka lat temu można było kupić 1000m za 60-70 tysięcy, teraz trzeba mieć minimum 120 tysięcy i to wszystko w odległości 20km od miasta. Działki na przedmieściach to bardziej 300m za 450 tysięcy. Jak jeszcze doliczy się koszt budowy domu to wychodzi bardzo duża kwota.

Napisane przez Pani_Mada

swoją drogą zaskakujące... tysiące ludzi migruje do większych miast za pracą, dojeżdża z wsi do miast do pracy. a tu nagle odwrotnie - wyprowadź się z miasta jako sposób na polepszenie swojej sytuacji życiowej.

U mnie akurat wyprowadzka z miasta spowodowałaby znaczną poprawę sytuacji życiowej. TŻ mógłby przenieść firmę do domu i nie płacić co miesiąc sporego czynszu za biuro i magazyny. Także czasem może się okazać że jednak ucieczka z miasta nie jest taka zła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez Misia452

No to mówię ci, że i tak dużo. Ssz można ogarnąć w granicach 200 tysięcy na spokojnie i nie trzeba oszczędzać niewiadomo jak. Ty chyba nie mieszkasz w Polsce?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez kaledonia

Ja piszę o Polsce.
Za 200tys to 10lat temu byś domu w SSZ nie postawiła, brat stawiał mały dom 100m pod Łodzią i ponad 300tys wyszło, metodą gospodarczą. Wiem, bo te 200tys tylko kredytu dostali i reszta musieli uzbierać i do dnia dzisiejszego dom nie jest całkiem wykończony.
Koleżanka się buduje obecnie w kujawsko-pomorskim i ju przy ssz poszło grubo ponad 400tys zł, ale pracują w Norwegii na ten dom.
W Norwegii to bym o milionach pisała

9 lat temu znajomi wybudowali dom razem z wykończeniem 1 łazienki i kuchni za 250 tys, też woj.lodzkie koło Wielunia.

To ja już nie wiem, to na tych stronach z projektami az tak "oszukuja" z kosztami???
Bo rozumiałabym roznice50-100 tys. Jeśli budujący oczywiście nie robi jajerow I złotych klamek

Tu koszt domu bez piwnicy z poddaszem 3 sypialnue ( i nawet pralnia i garderoba mala) 128m+ 20 garaż + 6m kotłownia SSZ MINIMALNY KOSZT 176K, SREDNI 207. Z robotami wykończeniowymi około 400 tys.

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Ten dom za 250tys 9 lat temu to też 3 sypialnie na górze, parter salon,kuchnia,łazienka i pokoik i niżej jeszcze garaż i kotłowni.

[ateris]

[1=1ce31337bafe4ce50f62519 e721d2985132c01a5_6111b3a 307338;88643198]A Monia napisała gdzieś w tym poście, że ją nadmiar pracy martwi?
Przez taki właśnie docinki nie chciałoby mi się więcej pisać na swój temat.



Monia, ja Ci radzę zamknąć ten wątek i nie kontynuować tego w dalszych częściach telenoweli . W necie nic nie ginie, tutaj i tak jest zebrane mnóstwo info o Tobie w jednym miejscu. Wątek o mikrokawalerkach i tak przejdzie do historii wizażu i będzie długo wspominany. Za kilka lat możesz żałować, że tak obszernie opisałaś swoje życie.
Dostałaś mnóstwo wędek, nałowisz sobie rybek jak będziesz chciała I z tego co rozumiem, chodzisz teraz do psychologa - on na pewno więcej pomoże niż porady forumowe. Został osiągnięty limit czego można osiągnąć wizażowym kołczingiem.[/QUOTE]Przecież ten wątek już dawno nie jest tylko o Moni. Sporo tu fajnych tematów mieszkaniowych. Ja np nie wiedziałam tyle o TBS i coś się stąd dowiedziałam. Dla mnie wątek jest ok.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

No ja mówię, że te 400 tysięcy za stan SSO czy nawet SSZ to kosmos. Bez działki. Chyba, że ktoś tam robi niewiadomo co,ale w sumie przy murach szaleć? Jedynie może jak ktoś robi drogi dach, okna, drzwi to byłabym w stanie uwierzyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez lightangel

U mnie akurat wyprowadzka z miasta spowodowałaby znaczną poprawę sytuacji życiowej. TŻ mógłby przenieść firmę do domu i nie płacić co miesiąc sporego czynszu za biuro i magazyny. Także czasem może się okazać że jednak ucieczka z miasta nie jest taka zła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

owszem, są i takie sytuacje. wcale nie twierdzę, że nie

ale popatrz na rzesze osób raczej słabo wykształconych, bez większego pomysłu na siebie. takich którzy nie założą własnej firmy, która jest całkowicie zdalna, ale będą pracować w sklepach, magazynach, jako krawcowe, hydraulicy, elektrycy itd. tacy ludzie jak mogą to uciekają do miast za pracą, bo w miastach pracy jest więcej niż w małych miasteczkach i na wsiach. i prace te są lepiej płatne. i nie ma co ukrywać, że tak nie jest.

studenci też będą w końcu musieć być na miejscu. nauczanie zdalne w jakieś formie pozostanie, ale część zajęć będzie musieć być stacjonarnie. wczoraj toczyła się dyskusja na zdziwieniowym o studiowaniu zdalnym. studenci to lubią ale to się nie sprawdza. i nawet jeśli część zajęć będzie stacjonarnie, a część zdalnie to większość studentów będzie mieszkać w mieszkaniach/akademikach, a nie dojeżdżać.

miasta nie wymrą tak nagle i rzesze ludzi nie przeprowadzą się do mniejszych miejscowości.

[Ifinick]

Napisane przez Misia452

No pisała, że tyle pracy i jeszcze jutro chyba. Ja jej posty odbieram tak jakby tam za kare chodziła, no co mam zrobić

Pomilczeć i pouczyć się

[PaulinciaKWC]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88643258]9 lat temu znajomi wybudowali dom razem z wykończeniem 1 łazienki i kuchni za 250 tys, też woj.lodzkie koło Wielunia.

To ja już nie wiem, to na tych stronach z projektami az tak "oszukuja" z kosztami???
Bo rozumiałabym roznice50-100 tys. Jeśli budujący oczywiście nie robi jajerow I złotych klamek

Tu koszt domu bez piwnicy z poddaszem 3 sypialnue ( i nawet pralnia i garderoba mala) 128m+ 20 garaż + 6m kotłownia SSZ MINIMALNY KOSZT 176K, SREDNI 207. Z robotami wykończeniowymi około 400 tys.[/QUOTE]
Wychodzi wykonczenie ok 1.400 za metr przy zatrudnieniu ekip zewnetrznych. To jest raczej oszczednosciowo

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

A propos mieszkań to problem w tym, że ceny w Trójmieście, Krakowie, Wrocławiu są niewiele niższe niż w Wawie. W Gdańsku średnia cena to już 9k za metr, wiec kosmos. A zarobki już tak rewelacyjne nie są.
Niby pandemia, miało być lepiej, a np w Trójmieście ceny mieszkań cały czas idą do góry.
Także jak ktoś liczy na jakieś cuda, pęknięcia banki i inne bzdury, to powodzenia. Za dużo ludzi jest chętnych na nowe mieszkania.
Jak widzę, że jeden developer buduje 1000 m od siebie dwa wielkie osiedla, a obok niego jeszcze pięciu innych i nikt się nie boi, że czegoś nie sprzeda, no to w cuda przestaje wierzyć.


Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez ateris

Przecież ten wątek już dawno nie jest tylko o Moni. Sporo tu fajnych tematów mieszkaniowych. Ja np nie wiedziałam tyle o TBS i coś się stąd dowiedziałam. Dla mnie wątek jest ok.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dla mnie też te różne offtopy są ciekawe.[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88643304]A propos mieszkań to problem w tym, że ceny w Trójmieście, Krakowie, Wrocławiu są niewiele niższe niż w Wawie. W Gdańsku średnia cena to już 9k za metr, wiec kosmos. A zarobki już tak rewelacyjne nie są.
Niby pandemia, miało być lepiej, a np w Trójmieście ceny mieszkań cały czas idą do góry.
Także jak ktoś liczy na jakieś cuda, pęknięcia banki i inne bzdury, to powodzenia. Za dużo ludzi jest chętnych na nowe mieszkania.
Jak widzę, że jeden developer buduje 1000 m od siebie dwa wielkie osiedla, a obok niego jeszcze pięciu innych i nikt się nie boi, że czegoś nie sprzeda, no to w cuda przestaje wierzyć.


Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Na Śląsku ciągle jest taniej, nawet w ciekawszych lokalizacjach, ale byłam w szoku, kiedy jakiś czas temu przejrzałam oferty: w ciągu kilku lat ceny mocno wzrosły i nadal się utrzymują. A ciągle się buduje coś nowego...

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

[WhiteCherry]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88642036]Dużo ludzi serio żyje od 10 do 10. Dużo ludzi nie potrafi oszczędzać, są rozpieszczeni masą rzeczy, które kiedyś były nie do pomyślenia. Oczekiwania ludzi są ogromne. Coraz więcej rzeczy jest uznawana za must have. Ja się nie dziwię, że ludzi nie stać na mieszkania, jak mają jakieś wewnętrzne "muszę". Muszę mieć dobry telefon, komputer, aparat, konsolę, muszę chodzić na siłownię, jeździć na wakacje, mieć pakiet netflixa, legimi, chodzić do kina, na kawę i ciastko do kawiarni. Że już nie wspomnę o zwykłych sprzętach domowych typu muszę mieć robota do odkurzania, do mopowania, tm, jajowar, parowar, szybkowar, zmywarkę, suszarkę do prania itd. itd. samochód, samochód to w ogóle skarbonka bez dna.

Ludzie muszą mieć dużo, bo inaczej "co to za życie".
Nie potrafią sobie odmawiać, oszczędzać.

Nie dziwne, że ich nie stać na mieszkania.

I możecie się śmiać i sobie gadać, że co to za życie, że ja to bym tylko na pasztecie żyła ale co to za życie... Ale taka jest prawda. Ludzie są w tych czasach rozpieszczeni masą rzeczy. Są bombardowani tym jak powinni żyć, aby spełniać jakieś dziwne normy. I chcą tak żyć chociaż ich nie stać na takie życie.

A przede wszystkim chcieliby mieć wszystko od razu. Nie to, że dom budować 15 lat, z czasem wykańczać. Trzeba wziąć kredyt, zrobić wszystko w 2 lata, łącznie z tymi zmywarkami i deszczownicami. Wszystko trzeba zrobić już teraz natychmiast.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
To pochwal się ile już mieszkań udało Ci się kupić za zaoszczędzoną gotówkę.

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88642393]Dorobiłam się biznesu bez kredytu. Satysfakcjonuje Cię taka odpowiedź?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Zakup aparatu to nie dorobienie się biznesu.
Dlaczego nie powiesz osobom które fotografujesz, że sesje zdjęciowe to zbędna fanaberia?

[Pani_Mada]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88643304]A propos mieszkań to problem w tym, że ceny w Trójmieście, Krakowie, Wrocławiu są niewiele niższe niż w Wawie. W Gdańsku średnia cena to już 9k za metr, wiec kosmos. A zarobki już tak rewelacyjne nie są.
Niby pandemia, miało być lepiej, a np w Trójmieście ceny mieszkań cały czas idą do góry.
Także jak ktoś liczy na jakieś cuda, pęknięcia banki i inne bzdury, to powodzenia. Za dużo ludzi jest chętnych na nowe mieszkania.
Jak widzę, że jeden developer buduje 1000 m od siebie dwa wielkie osiedla, a obok niego jeszcze pięciu innych i nikt się nie boi, że czegoś nie sprzeda, no to w cuda przestaje wierzyć.


Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]


nie zapominajmy, że teraz przecież kupują mieszkania ludzie urodzeni w wyżu. tych ludzi jest masa. i co z tego, że generalnie ludzi ubywa i mamy co raz mniej urodzeń. to się zobaczy na rynku mieszkań dopiero za kilkanaście lat. teraz 'na kupnie' są jeszcze nadal te najliczniejsze roczniki więc zapotrzebowanie na mieszkania jest ogromne

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

Pora na kolejną część

[Monia284]

Napisane przez Misia452

Ja bym się cieszyła, że jest tyle pracy i mam jeszcze ja

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ciesze sie. Tak tylko pisze ze pracowity okres mam teraz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88642258]Bo patrzysz na 1 miesiąc netflixa. Zbierz sobie wszystkie wydatki pomnóż i zobaczymy czy to jest taki rzeczywiście mały wydatek. Wcale nie jest mały w perspektywie powiedzmy 5-10 lat.
Głupia konsola i 5 gier na nią to już kilka tysięcy. A tm ile kosztuje? A jakaś deskorolka elektryczna, a jakaś hulajnoga, a tu jakiś kocyk, tu wakacje, tam sweter za 200zł.. Tu kilka tysięcy, tam kilka tysięcy, gdzie indziej kilka stówek i się zbiera. Ludzie po prostu nie umieją oszczędzać, bo chcą żyć "normalnie". A później się dziwią, że ich nie stać. Bo co 2 lata trzeba wymienić telefon[/QUOTE]

Muszę mieć dobry telefon, komputer, aparat, konsolę, muszę chodzić na siłownię, jeździć na wakacje, mieć pakiet netflixa, legimi, chodzić do kina, na kawę i ciastko do kawiarni. Że już nie wspomnę o zwykłych sprzętach domowych typu muszę mieć robota do odkurzania, do mopowania, tm, jajowar, parowar, szybkowar, zmywarkę, suszarkę do prania itd. itd. samochód, samochód to w ogóle skarbonka bez dna.

Telefon -1500 na 2 lata -rok 750,
Komputer -5000 ? Na 5lat? 1000/rok,
Aparat foto 2000? Na 4 lata 500/ rok,
Konsola- nie wiem, my grywamy na kompie,
Netflix-nie mam, w necie jest cena 38 na miesiac=500 rok,
Jeden sprzęt agd duży na 2 lata uśredniając to 1000 rok (?)
Jedno agd małe ( z w.w. nie mam żadnych costam..warow ale mikser potrafi się zepsuć to ze 200zl, odkurzacz mamy od 7-9? lat.
Zaokrąglając to 4000 na rok.
Drugie 4000 na wyjazdy urlopowe i że 2000 na siłownię,rower,deskorolkę co kto lubi.
10000 rocznie zaoszczędzone.
No... to za 30 lat pracujacych się z takiej wegetacji uzbiera na mieszkanko-jak się wsiądzie w delorisna i cofnie o te 30 lat ofc.
Jak die jeszcze będzie oszczędzać na ubraniach jedzeniu, kocykach i nie wiem-meblach? To może już po 20 latach.

To ma sens, faktycznie.

[Misia452]

Napisane przez Monia284

Ciesze sie. Tak tylko pisze ze pracowity okres mam teraz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To chyba dobrze?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz