2015-05-23, 13:13 | #1261 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 42
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
Cytat:
Jak sytuacja nie zmieni się to zadzwonię i poproszę o coś. Krócej to mogę spać nie ma problemu ale żeby chociaż 5-6 h bez przerwy. A tabletki bez recepty pomagają? Ktoś korzystał? |
|
2015-05-23, 13:30 | #1262 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 2 851
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
Nie sadzę żeby to co jest bez recepty (czyli ziołowy i melatonina) pomogły na tak duże zaburzenia snu. Prędzej juz samo może przejść po jakimś czasie (jakim to trochę zależy od danej osoby bioracej lek a trochę od trybu życia - przy du.
__________________
01.01.2014 r. Szlaban na internet! |
2015-05-23, 13:44 | #1263 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 134
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
Mam pytanie, czy któraś z was leczy się psychiatrycznie za granicą, konkretnie w Anglii??
__________________
Od 5.05.11r DBAM O KRĘCIOŁY! Pracuję nad sobą
|
2015-05-23, 15:04 | #1264 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
|
2015-05-23, 15:31 | #1265 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 134
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
Napisałam na priv
__________________
Od 5.05.11r DBAM O KRĘCIOŁY! Pracuję nad sobą
|
2015-06-01, 03:00 | #1266 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 38
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
Witam. Czytam forum od dawna, ale dopiero po znalezieniu tego tematu postanowiłem się zarejestrować i opowiedzieć wam pewną historię w mojego życia. Otóż 2 lata temu bywałem u wielu lekarzy, miałem robione usg brzucha, badania krwi, osłuchiwania itd. itp... a wszystko zaczęło się gdy miałem 8/9 lat, wtedy po raz pierwszy znienacka coś się zaczęło, coś co po 10 latach uaktywniło się ponownie, czyli ponownie na jesień 2013 roku. Pamiętam jak dziś, siedziałem wtedy w szkole i po zjedzeniu śniadania to samo, nagle poczułem się bardzo słabo, zacząłem cały dygotać, dostałem mdłości, a po tym spanikowałem, bo nie wiedziałem co się dzieje. Zwolniłem się do domu i tam już myślałem, że wszystko jest ok, ale w podświadomości wiedziałem, że coś jest na rzeczy. Przecież ktoś zdrowy nie zaczyna nagle akcji panika i nie ucieka do domu. Wyszedłem wtedy tego samego dnia na dwór i w autobusie z każdą minutą co? to samo, musiałem 2km przejść pieszo, bo czułem, że nie dojadę. Wtedy także zaniknął mi apetyt. Zjadłem 2 łyżki zupy i czułem się najedzony, nie mogłem patrzeć na jedzenie przez parę dni, więc lekarze postanowili mnie leczyć na żołądek, jakieś tabletki na trawienie i inne cuda, a ja z racji, że byłem już dużo starszy wiedziałem, że coś jest nie tak w mojej głowie, a nie żołądku. Bałem się wchodzić do miejsc bez szybkiego miejsca, że tak powiem ewakuacji, żeby znowu nie dostać jakiegoś ataku paniki. Koledzy mi jeszcze mówili, że jak patrzyli na mnie to byłem cały blady na twarzy. W końcu z czasem mi to minęło, ale zajęło bardzo długi okres czasu, czasu, który uważam za jeden z najgorszych w moim życiu. Teraz już wróciłem do normalnego funkcjonowania, zapomniałem o tym, wyrzuciłem to z głowy i bez żadnych przeszkód spotykam się ze znajomymi i przyjaciółmi, ale gdzieś głęboko w głowie siedzi mi myśl, że to może kiedyś wrócić. Proszę napiszcie mi, czy to co przeżywałem to tak jak piszecie nerwica, czy po prostu jestem jakiś zniszczony .
Pozdrawiam |
2015-06-01, 09:21 | #1267 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
Cytat:
diagnozę wystawia lekarz, nie wizaż jesli chcesz wiedzieć, czy to była choroba, idź do psychiatry na wizytę, on będzie w stanie ocenić, na czym polega problem. |
|
2015-06-01, 13:57 | #1268 |
Amounted Princess
Zarejestrowany: 2015-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 079
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
hej dziewczyny ja biore juz leki na nerwice lękową prawie 2 tyg. Cale szczescie nie jest tak zle jak sie obawialam ze moze byc, troche co prawda mi spadło samopoczucie i troszke nasilily sie lęki ale to nic w porownaniu do tego jak strasznie sie czułam przedtem w najgorszych okresach. Poza tym po leku męczą mnie bole brzucha ale jest to do zniesienia, nie moglam tez po nim spac ale kupilam sobie tabletki nasenne bez recepty i dzialaja
|
2015-06-01, 15:03 | #1269 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
Cytat:
metody niekonwencjonalne mają to do siebie, że nie mają potwierdzenia (naukowo i statystycznie ważnego) w badaniach. ciekawa jestem, czy cukrzycę też bys zalecała leczyć tego typu metodami. Depresja to jest choroba 'głowy', owszem, ale jak najbardziej medyczna. to są zaburzenia na poziomie neuroprzekaźników, które należy uregulować. Twój post zakrawa o reklamę :/ Cytat:
brawo początki są zawsze trudne... konsultowałas te tabletki? niektóre leki mogą na siebie wpływać, ale farmaceuta w aptece powinien o tym wiedzieć i doradzić Edytowane przez kahoko hino Czas edycji: 2015-06-01 o 15:06 |
||
2015-06-01, 21:15 | #1270 |
Amounted Princess
Zarejestrowany: 2015-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 079
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
tak pytalam sie w aptece i powiedzial ze nie powinno nic sie dziac po nich, zreszta to tabletki bez recepty wiec chyba nie moga nawet byc jakies bardzo silne ale na szczescie dla mnie dzialaja
|
2015-06-01, 21:21 | #1271 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 95
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
Przeklejam swoją wypowiedź do tego wątku, bo napisałam w jakimś zapomnianym. Nerwica natręctw też jest tu mile widziana...?
Potrzebuję się komuś wygadać, moja nerwica natręctw daje o sobie znać. Coraz bardziej zdaje mi się, że jestem poważnie chora... psycholog nie pomaga nic, lekami nie powinnam się faszerować ze względu na wątrobę. Jakiś czas temu robiłam zakupy z małą ranką zacięcia nożem na palcu, jakoś dwudniową, więc już się zaczynała goić. A ja mam cały czas schizy, że pobrudziłam swoje wymarzone ubrania na które długo oszczędzałam krwią i, że to już się nie spierze . To już jakiś miesiąc jak leżą nie ruszone w szafie a do mnie nieustannie powraca ta myśl. Dopiero jak to napisałam to brzmi jak totalny absurd. Wiem, że potrzebna mi jest pomoc specjalisty, ale powiedzcie chociaż, że nawet stara krew się spiera, chociaż pewnie jej tam nie ma . |
2015-06-02, 10:37 | #1272 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
Cytat:
Są leki, które nie uszkadzają wątroby. Udałabym się do psychiatry i omówiła problem. |
|
2015-06-02, 15:25 | #1273 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 95
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
Chodzę do psychologa. Ze względu na to, że moje problemy z wątrobą a przy tym nerkami są poważne żaden psychiatra nie chciał mi ich przepisać ze względu na to, że choroba nie jest niby na tyle zaawansowana.
|
2015-06-02, 16:46 | #1274 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
Cytat:
psycholog =/= psychoterapeuta. psycholog nie ma narzędzi do pracy nad np. depresją. spróbuj poszukać terapeuty, bo jesli farmakoterapia w pełni odpada, to terapia jest konieczna. poszłabym też na wszelki wypadek do innego psychiatry po drugą opinię - nigdy nie wiesz, na ile dany lekarz uaktualnia wiedzę o nowych lekach |
|
2015-06-02, 20:17 | #1275 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 129
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
Dziewczyny, czy któraś z Was też miała problem z koszmarnymi i chorymi snami po dłuższym czasie brania antydepresantów? Biore Efevelon on stycznia, jakiś czas temu zaczęły mi się okropne sny, niektóre są całkowicie irracjonalne, co noc po kilka razy budze się z krzykiem albo płaczem, TŻ mówi, że strasznie się rzucam podczas snu i wygaduje jakieś głupoty. Następnego dnia jestem nie do życia, chciałabym chociaż raz normalnie przespać jedną noc.
Rozmawiałam o tym z lekarzem, dostałam Ketrel, 20 czy 25 mg (jedna tabletka w każdym razie) przed snem. Ale to jak się czuje po tym leku jest straszne, nie chce tego brać. Czy ktoś też przez to przechodził? |
2015-06-02, 21:40 | #1276 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
Ja tak miałam po 2 miesiącach leczenia. Miałam barwne i realistyczne koszmary. Budziłam się z krzykiem i płaczem. Horror za horrorem mi się śnił. Przeszło samo z czasem wraz z postępem kuracji i psychoterapii.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2015-06-03, 10:27 | #1277 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
Cytat:
Ja polecam bardzo dokładną higienę snu - wietrzenie pokoju, czysta posciel, nieoglądanie filmów przed snem, nie przesiadywanie w łóżku (nawet, jak poscielone - łóżko ma być tylko do spania), picie melisy/rumianku przed snem, muzyka relaksacyjna itp. mój partner poważnie rozważa stałą przeprowadzkę na kanapę, bo ponoć w nocy miota mną ostro :/ czy chodzisz na terapię? koszmary to najczęsciej jakis nierozwiązany problem. |
|
2015-06-05, 11:36 | #1278 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 129
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
Cytat:
Ja po mojej małej dawce ketrelu jeszcze następnego dnia (o ile w ogóle uda się mnie dobudzić) mam mdłości i obijam się o ściany. Właściwie to już go nie biore, wywaliłam do śmieci to co miałam. Lekarza oczywiście poinformowałam |
|
2015-06-05, 12:46 | #1279 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
Cytat:
szkoda, że wywaliłas całosć - bo jak nagle jest 'awaria' i jest dół, koszmar, to ketrel nieźle wyciąga. no ale jak Ci nie pasował, to widać tak miało być pamiętam, jak wzięłam moje leki pierwszy raz - 48h kompletnie wycięte z życia, partner (mimo powagi sytuacji) umierał ze smiechu, bo byłam kompletnie naćpana |
|
2015-06-05, 12:56 | #1280 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 5
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
To przykre, że tyle osób cierpi na nerwicę i odczuwa tak silny chociaż oczywiście uzasadniony strach przez terapią. Wizyty u psychoterapeuty mogą pomóc zamknąć zły rozdział życia i pozwolić na normalne funkcjonowanie. Zauważyłam też, że dużo osób obawia się opinii społeczeństwa na wieść o wizytach u terapeuty.
|
2015-06-05, 15:01 | #1281 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 129
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
Cytat:
Dodam jeszcze, że te moje męczące sny w ogóle nie są związane z tematem. To są jakieś kompletnie irracjonalne rzeczy, które nie wiem skąd biorą się w mojej głowie. Edytowane przez MaryJaneKS Czas edycji: 2015-06-05 o 15:04 |
|
2015-06-05, 16:24 | #1282 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 64
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
A czy ktoras z Was ma tak, ze obwinia sie za wszystko? Jak np. jestem danego dnia happy to nachodza mnie mysli, ze nie mam prawa byc happy.. Albo ogolnie caly czas mysle, ze jestem nikim, izoluje sie od ludzi, widze w lustrze potwora itp.
Kilka lat temu przeszlam nerwice/depresje, balam sie nocy, balam sie isc spac, dusilam sie, zmuszalam sie do mysli typu: jestem na wysokiej wiezy, popatrze w dol (pocily mi sie wtedy dlonie) i w ogole szereg roznych mysli na przekor sobie.. Zmuszalam sie do wysilku fizycznego az padalam, glodzilam sie i objadalam na przemian. Czasem to powraca, jest to bardzo uciazliwe i nie wiem czy pojsc do lekarza.. Mieszkam w Londynie, nie wiem czy w ogole jest sens isc do jakiegos psychologa. W normalny dzien kiedy pracuje nie mysle o takich rzeczach ale czasami takie mysli typu: jak mozesz cos miec w zyciu, jak mozesz byc szczesliwa, nachodza mnie i nie moge sobie dac rady. ---------- Dopisano o 15:24 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ---------- Aha i panicznie boje sie byc sama w domu, boje sie ciemnosci, boje sie jak tv jest wylaczony. |
2015-06-05, 22:08 | #1283 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
Cytat:
|
|
2015-06-07, 10:05 | #1284 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
Hej. Przeglądałem różne fora, ale nawet na wątkach dot. męskiej depresji wypowiadały się kobiety (?). Więc koniec końców chciałbym opisać swój problem tutaj. Mam nadzieję, że mnie nie przegonicie
Wydaje mi się, że mam depresję albo nerwicę. Nie mogę ruszyć z miejsca. Obecnie rzuciłem studia, bo mam możliwość wyjechania za granicę i pracy tam. Jednak wcześniej byłem na innych studiach, które rzuciłem też pod koniec i jakoś mam wrażenie, że nie wiem czego chce i nie jestem w stanie nic dokończyć. W czasie studiów olali mnie wszyscy "przyjaciele". Wróciłem do domu rodzinnego, w którym się po prostu duszę. Ponad to nie za bardzo uśmiecha mi się chodzenie do kościoła, ateistą nie jestem, ale jak słyszę te kazania to mnie strzela + pewnie lekka fobia społeczna. Nie mogę się na niczym skupić do końca. Mam chuśtawki nastrojów. Jakieś takie "grube" rozmyślania o śmierci, o sensie życia i inne pierduły. Jestem niewyspany mimo, że śpię długo. Mam dziadka umierającego na raka, którym się opiekuję. Jestem drażliwy, byle rzecz jest w stanie wyprowadzić mnie z równowagi. I dużo dużo więcej Chętnie udałbym się na terapię do psychologa. W Polsce będę jeszcze około 2 miesiące, więc może coś pomoże. Fajnie by było również trafić do grupy wsparcia w necie i udzielać się tam np. codzinnie. Bo wszyscy dookoła chyba myślą, że jestem "smutny z natury" i "spokojny" i wg nich musiałbym pewnie podjąć próbę samobójczą by coś zauważyli. |
2015-06-09, 23:36 | #1285 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 4
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
Witam, czy moglibyście polecić dobrego lekarza psychiatrę (kobietę) z łodzi? Czy wiecie coś na temat dr Iwony Makowskiej przyjmuje na Kościuszki. Znalazłam ją na znanylekarz ale już raz poszłam do lekarza z tego portalu i wielce się rozczarowałam pomimo pozytywnych opinii, które posiadała.
Może ktoś pomoże? |
2015-06-20, 18:30 | #1286 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 6 831
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
Mnie ciągle gnębią zmiany nastroju i napady lękowe - mniejsze i większe.
Chciałabym być taka jak inni. :-( Tak się nie da żyć.
__________________
Bóg stworzył człowieka ponieważ rozczarował się małpą. Z dalszych eksperymentów zrezygnował. Mark Twain
|
2015-06-26, 22:46 | #1287 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 10
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
Witam chciała bym dołączyć się do wątku . Od tygodnia nieustannie mam problemy z oddychaniem plytki oddech częste ziewanie . Dodam że jestem osobą nerwowowa łatwo mnie wyprowadzić z równowagi często wpadam w złość i wszystkim się denerwuje.. jednak nerwicy nie mam stwierdzonej. Czy wy macie tez sam problem ? Czy może ten plytki oddech wynika z czegos innego .. dodam że nie ustępuje ani na chwile
|
2015-08-16, 19:18 | #1288 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 6 831
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
Jaka tutaj cisza, ale może to i dobrze
Trzymajcie się
__________________
Bóg stworzył człowieka ponieważ rozczarował się małpą. Z dalszych eksperymentów zrezygnował. Mark Twain
|
2015-08-16, 21:17 | #1289 |
pesymistka
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 628
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
Kiedy tu pisałam to bardzo się skupiałam na swoim zachowaniu, szukałam przyczyny, myślałam: dlaczego tak mam? czemu się tak zachowuję? Przestałam. Żyję z dnia na dzień, zaakceptowałam taki stan rzeczy - być może się poddałam. Chyba się przyzwyczaiłam, że tak mam, że taka już jestem. Nie żyje mi się lepiej. Nie umiem sobie pomóc i może nie chce. Nie zapisałam się na kolejne spotkanie z psychologiem, odwołałam wizytę u psychiatry.
Mam nadzieję, że u Was lepiej
__________________
P |
2015-08-18, 21:25 | #1290 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 276
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
Dziewczyny, pomóżcie proszę. Moja mama ma depresję już od paru ładnych lat, która nawracala raz na jakiś czas (zwykle na jesień) Mieszka sama, ja za granicą, brat na drugim końcu Polski, kilka ulic dalej mój tato z którym utrzymują bardzo dobre kontakty. Kiedy ostatnimi czasy rozmawiałam z mamą wyczulam, że nie jest w dobrej kondycji. Stwierdziłam, że pakujemy się i lecimy na tydzień do Polski z mężem i dzieckiem, odpoczniemy, mama☠ wyprzytula mała (ma 5 m-cy) i może zrobi jej się lepiej. Kiedy powiedziałam o tym mojej mamie to jej ręce opadły, powiedziała, że nie ma siły sprzątać (nie żeby to w ogóle było dla nas istotne, ale Ona zawsze była dumna z tego jak idealnie prowadzi dom i wiem że by się zmusiła i do tego) przyznała się ze przez ostatni tydzień prawie nie wychodzi z łóżka, że nie ma na nic ochoty. Nie chciałam na Niej wywierać żadnej presji i żeby pomyślała o tym, ja mogę bilety przerezerwowac, że jeśli potrzebuje odpocząć to przylecimy na święta, tak jak miało być od początku. Wiem, że chciałaby zobaczyć wnuczke, ale powiedziała ze boi się, że przy nas za szybko się podniesie i jak pojedziemy to walnie w dno jeszcze gorzej. NIE WIEM CO ROBIC. Mama czeka na czwartek, idzie się zobaczyć ze swoim psychiatra, że się jakoś pozbiera. Ja sobie nie mogę znaleść miejsca, nie wiem co robić. Może zostawię męża i polecę z dzieckiem, posprzatam, ugotuje.. byłaby może bardziej swobodna atmosfera dla Niej, ale nie wiem czy małe placzace dziecko w domu jeszcze bardziej jej nie podlamie, albo ze tak jak mówiła jak będziemy musiały wrócić się całkiem załamie. Może poczekać trochę aż zacznie brać nowe (mocniejsze lub lepsze) leki i polecieć jak już się trochę ogarnie lub poprostu kupić jej bilety i mówić żeby przyleciała do nas. Chociaż jak była w kwietniu na miesiąc to po dwóch tygodniach już chciała wracać do ogrodu swojego, koleżanek. Ale może chociaż na dwa tygodnie.
Jeśli znacie to miejsce, w którym znajduje się teraz moja mama, to podpowiedzcie jak pomóc, żeby nie zaszkodzić.
__________________
Nobody knows the trouble that I've seen Nobody knows my sorrow |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:42.