Nie akceptuję tego.

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

[1=bb877eca5b670ba2fd8b4b0 7a42f711101bde2c0_634f2ff 37f2c0;89348509]Mijanou, nie wiem, jak jest w przypadku protestantów, ale w katolicyzmie upomnienie osoby grzeszącej jest jednym z uczynków miłosierdzia względem drugiej osoby. Chodzi o to, żeby z jednej strony pomóc komuś się zbawić, a z drugiej nie zaciągać na siebie odpowiedzialności za jej brak zbawienia. Z każdej obojętności, z każdej bierności i z każdego "Nie obchodzi mnie, że kolega z pracy znęca się nad dziećmi/katuje psa, ja tu przyszłam pracować" względem drugiej osoby będziemy rozliczeni. Jeżeli więc przeciętny katolik zajmuje się tylko i wyłącznie własnym sumieniem, to w istocie jest katolikiem... przeciętnym. Letnim.

To tak gwoli ścisłości, bo znowu wyszło na to, że znowu wypowiadasz się na temat, o którym nie masz pojęcia.[/QUOTE]

Mogę tego źródło?

Bo również

(Mat. 7:3-5): A czemu widzisz źdźbło w oku brata swego, a belki w oku swoim nie dostrzegasz? Albo jak powiesz bratu swemu: Pozwól, że wyjmę źdźbło z oka twego, a oto belka jest w oku twoim? Obłudniku, wyjmij najpierw belkę z oka swego, a wtedy przejrzysz, aby wyjąć źdźbło z oka brata swego

[1=d1f8ef2008dea6bb47d7416 400721be959008b42_63b3700 256c75;89348564]Ale przecież jak dowiadujesz się o znęcaniu nad dzieckiem, to masz obowiązek to zgłosić, to nie jest kwestia bycia katolikiem, tylko normalnym człowiekiem. Po co znowu sprowadzasz sytuację do ekstremum[/QUOTE]

Popieram.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[magbeth]

Chciałam coś napisać, ale Shirogane wyżej mnie ubiegła.

[bb877eca5b670ba2fd8b4b07a42f711101bde2c0_634f2ff37f2c0]

Shirogane, upominanie grzeszących to pierwszy uczynek miłosierny względem duszy. Znajdziesz tę informację w KKK czy jakiejkolwiek książeczce do nabożeństwa.

[d1f8ef2008dea6bb47d7416400721be959008b42_63b3700256c75]

A, no, tak, czyli jak katolik upomina nie-katolika, że postępuje niezgodnie z Biblią, to jest to oznaka miłosierdzia, ale jak nie-katolik krytykuje homofobiczne ustalenia Kościoła i cytuje homofobię zawartą w Biblii to jest nietolerancyjny, narzuca swoje zdanie i mówi innym jak mają żyć i jest kolejnym dowodem na to jak bardzo uciśnięci i prześladowani są dzisiaj katolicy. No cóż

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

[1=bb877eca5b670ba2fd8b4b0 7a42f711101bde2c0_634f2ff 37f2c0;89349072]Shirogane, upominanie grzeszących to pierwszy uczynek miłosierny względem duszy. Znajdziesz tę informację w KKK czy jakiejkolwiek książeczce do nabożeństwa.[/QUOTE]Ja Ci współczuję poziomu zaślepienia.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[wlosomaniaczkaaa]

Kocia mamo, to Twoje fantazje czy faktycznie uczysz dorosłych ludzi w miejscu pracy jak powinien wyglądać ich świat i karcisz współpracowników jak jakichś przedszkolakow? Niewierzących też próbujesz nawracać?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lasagna_ze_szpinakiem]

[1=bb877eca5b670ba2fd8b4b0 7a42f711101bde2c0_634f2ff 37f2c0;89348368]Overcooked, nie wcale tak nie uważam. Nie wiem, jak Ci to inaczej wytłumaczyć, więc posłużę się obrazowym przykładem:

katolik, który zna zasady swojej religii, to wegetarianin, który wie, że wegetarianizm polega na niejedzeniu mięsa

katolik, który nie zna zasad swojej religii, jest jak wegetarianin, który uważa, że wegetarianizm polega na niejedzeniu mięsa, ale w niedzielę schabowego można



Jedna z tych osób zwyczajnie jest w błędzie. To nie jest kwestia grzechu, to jest kwestia wiedzy. Niestety w Polsce mamy wielu katolików, którzy nie zgłębiają tajemnic swojej wiary i wierzy, czasami bardzo mocno, ale w sumie w swoją własną wizję Boga, niejednokrotnie wypaczoną. To rodzi patologie w życiu duchowym.



Nie wiem też, dlaczego próbujesz teraz wpędzić mnie w poczucie winy, twierdząc, że to przeze mnie osoby LGBT popełniają samobójstwa. To już jest manipulacja wyższego stopnia i nie zamierzam nawet na nią odpowiadać.



Btw ciekawe jest to, że znowu urządzacie nagonkę na moją osobę, a jedyną rzeczą, którą "zawiniłam", było dodatnie odpowiedzi w temacie. Ja nawet nie odniosłam się w żaden sposób do postów osób, które pogardliwie pisały o "pisiorach", jedynie wymieniłam, czego ja - całkowicie subiektywnie - nie zaakceptowałabym u partnera. No i miałam czelność napisać, że z mojego - znowu całkowicie subiektywnego - punktu widzenia odrzucanie kogoś jako znajomego (a więc nie kolegę czy przyjaciela, a jedynie kogoś, kogo się zna) tylko dlatego, że wyznaje inne wartości, nie jest zbyt fajne. Oczywiście każdy ma prawo kierować się tutaj odmiennymi zasadami. Ja nie mam problemów z posiadaniem znajomych, którzy są ateistami, osobami innej wiary, satanistami (zdarzało się) czy przedstawicielami środowisk LGBT.[/QUOTE]O i tu popieram i się zgadzam. Wystarczy po prostu szanować każdego człowieka bez względu na to kim jest i co wyznaje. Jestem prywatnie osoba wierząca (bycie wierzącym wciąż mylone jest z byciem wyznawcą danej religii) i nawet mi do głowy nie przyszło, żeby z pogarda mówić o wyznaniu/poglądach itp innego człowieka. Każdy człowiek to inna historia i inne spotkanie, co mnie to obchodzi czy on jest gejem/wyborcą PO/PIS/katolikiem/żydem czy wierzy w latające spodki. Serio rozmawiacie ze znajomymi o tym co jaka partia wymyśliła? U nas w ogóle unika się takich tematów bo są potencjalnie konfliktowe, a po co kogoś stawiać w niezręcznej sytuacji. Podobnie z resztą kwestie wynagrodzeń czy życia seksualnego - co to kogo obchodzi? Nie trzeba każdej prywaty wywlekać na światło dzienne, żeby tylko udowodnić że moje zdanie to jest najwłaściwsze i koniec kropka, zero tolerancji

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[Hermiona83]

No tak, rozmawiamy z koleżeństwem o tym, co się dzieje w kraju, dla mnie to naturalne.

A co do "życia seksualnego"... Czy jak brałam w lipcu ślub, to nie powinnam o tym mówić? A teraz jestem w widocznej już ciąży, nie wolno mi o tym rozmawiać? Bo wiesz, moich bliskich to jednak obchodzi. Podobnie jak obchodzi ich ślub naszych koleżanek - w Danii, bo w Polsce nie mogły. Trudno o tym nie rozmawiać.

[d1f8ef2008dea6bb47d7416400721be959008b42_63b3700256c75]

Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem

Serio rozmawiacie ze znajomymi o tym co jaka partia wymyśliła? U nas w ogóle unika się takich tematów bo są potencjalnie konfliktowe, a po co kogoś stawiać w niezręcznej sytuacji. Podobnie z resztą kwestie wynagrodzeń czy życia seksualnego - co to kogo obchodzi? Nie trzeba każdej prywaty wywlekać na światło dzienne, żeby tylko udowodnić że moje zdanie to jest najwłaściwsze i koniec kropka, zero tolerancji

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

No, ja wychodzę z założenia, że dobieram sobie znajomych tak, żeby nie musieć się gryźć w język, bo ktoś się poczuje niezręcznie i nie poruszać jakichś tematów, bo będzie kłótnia. Po co mieć takich znajomych? Chyba nie o to chodzi

Btw co to znaczy 'wywlekać prywatę na światło dzienne'?

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Monia284]

No ja osobiście nie lubię za bardzo rozmawiać o polityce. Chociaż jak już rozmawiam to szanuje inne poglądy- No chyba że są właśnie dyskryminujące.
O religii podobnie. Chociaż mam też koleżankę wierzącą i żadna z nas na siłę drugiej nie przekonuje mimo że ja nie praktykuje. Łączy nas wiele innych rzeczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lasagna_ze_szpinakiem]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89349201]Treść usunięta[/QUOTE]Nie gryzę się w język, nie interesują mnie ich poglądy póki nikogo nimi nie krzywdzą itd. Podstawowe zasady bycia przyzwoitym człowiekiem (żyj i daj żyć innym). Żeby była jasność nie spędzamy czasu w żadnych grupach/paczkach itd. Ja mam swoje koleżanki i swoje spotkania od czasu do czasu, a mąż sport i swoje spotkania w ramach uprawiania dyscypliny. Na spotkaniach rodzinnych nie odzywamy się w tematach politycznych bo uznajemy je za nietaktowne.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[d1f8ef2008dea6bb47d7416400721be959008b42_63b3700256c75]

Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem

Nie gryzę się w język, nie interesują mnie ich poglądy póki nikogo nimi nie krzywdzą itd. Podstawowe zasady bycia przyzwoitym człowiekiem (żyj i daj żyć innym). Żeby była jasność nie spędzamy czasu w żadnych grupach/paczkach itd. Ja mam swoje koleżanki i swoje spotkania od czasu do czasu, a mąż sport i swoje spotkania w ramach uprawiania dyscypliny. Na spotkaniach rodzinnych nie odzywamy się w tematach politycznych bo uznajemy je za nietaktowne.

Skąd wiesz, że nikogo nie krzywdzą, skoro nie wiesz jakie mają poglądy?

Dla mnie bez sensu mieć znajomych, z którymi nie można pogadać o polityce czy tematach społecznych, które przecież dotyczą każdego z nas i mają wspływ na nasze codzienne życie, bo co jak komuś będzie niezręcznie

Nie przeszkadzałoby Tobie, że Twoja koleżanka uważa, że jakieś mniejszości nie powinny mieć takich samych praw jak inne i np. nie uznaje praw człowieka? Nie chciałabyś wiedzieć, że masz do czynienia z taką osobą?

[Lasagna_ze_szpinakiem]

Napisane przez Hermiona83

No tak, rozmawiamy z koleżeństwem o tym, co się dzieje w kraju, dla mnie to naturalne.

A co do "życia seksualnego"... Czy jak brałam w lipcu ślub, to nie powinnam o tym mówić? A teraz jestem w widocznej już ciąży, nie wolno mi o tym rozmawiać? Bo wiesz, moich bliskich to jednak obchodzi. Podobnie jak obchodzi ich ślub naszych koleżanek - w Danii, bo w Polsce nie mogły. Trudno o tym nie rozmawiać.

Życie seksualne to omawianie w grupie ludzi co, kiedy ile razy i z kim. To jest dla mnie prywata. Raczej nie omawia się w jaki sposób zaszło się w ciążę i w jakiej pozycji - co to kogo

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

[1=d1f8ef2008dea6bb47d7416 400721be959008b42_63b3700 256c75;89349242]Skąd wiesz, że nikogo nie krzywdzą, skoro nie wiesz jakie mają poglądy?



Dla mnie bez sensu mieć znajomych, z którymi nie można pogadać o polityce czy tematach społecznych, które przecież dotyczą każdego z nas i mają wspływ na nasze codzienne życie, bo co jak komuś będzie niezręcznie[/QUOTE]Nie plują na nikogo na ulicy, nie wyzywają, nie mordują, nie krzywdzą zwierząt, nie głoszą żadnych dziwnych poglądów w towarzystwie - są pomocni, mili, uśmiechnięci, jest flow w rozmowie - w związku z tym jest mi obojętne czy w niedziele chodzą do kościoła czy może omijają go na kilometr. Serio nie wnikam.
Odnośnie Twojego pytania- mam koleżankę która nie uznaje legalizacji związków osób homoseksualnych - spoko, szanuję jej pogląd. Dalej ja lubię, nie musimy się we wszystkim zgadzać. Mam znajomego, który popala trawkę- skoro lubi to spoko, nikogo tym nie krzywdzi. Mam kumpele, która czynnie bierze udział w życiu swojego kościoła - fajnie, czasem coś ciekawego opowie, chętnie słucham. Dalej nie zmienia to mojego postrzegania tych osób mimo, że poglądy możemy mieć różne.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[d1f8ef2008dea6bb47d7416400721be959008b42_63b3700256c75]

Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem

Nie plują na nikogo na ulicy, nie wyzywają, nie mordują, nie krzywdzą zwierząt, nie głoszą żadnych dziwnych poglądów w towarzystwie - są pomocni, mili, uśmiechnięci, jest flow w rozmowie - w związku z tym jest mi obojętne czy w niedziele chodzą do kościoła czy może omijają go na kilometr. Serio nie wnikam.
Odnośnie Twojego pytania- mam koleżankę która nie uznaje legalizacji związków osób homoseksualnych - spoko, szanuję jej pogląd. Dalej ja lubię, nie musimy się we wszystkim zgadzać. Mam znajomego, który popala trawkę- skoro lubi to spoko, nikogo tym nie krzywdzi. Mam kumpele, która czynnie bierze udział w życiu swojego kościoła - fajnie, czasem coś ciekawego opowie, chętnie słucham. Dalej nie zmienia to mojego postrzegania tych osób mimo, że poglądy możemy mieć różne.

Nie zmienia Twojego postrzegania danej osoby to, że uznaje jakichś ludzi za gorszych na podstawie ich orientacji i chce, żeby nie mieli równych praw?

A to trzeba kogoś zamordować, żeby krzywdzić innych?

Wow

[Lasagna_ze_szpinakiem]

Napisane przez Monia284

No ja osobiście nie lubię za bardzo rozmawiać o polityce. Chociaż jak już rozmawiam to szanuje inne poglądy- No chyba że są właśnie dyskryminujące.
O religii podobnie. Chociaż mam też koleżankę wierzącą i żadna z nas na siłę drugiej nie przekonuje mimo że ja nie praktykuje. Łączy nas wiele innych rzeczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tym jest tolerancja Dziwne, że trzeba to tłumaczyć. Przecież nie chodzi o to, że toleruje się krzywdzenie fizyczne czy psychiczne drugiego człowieka. Po prostu szanuje cudze wybory/poglądy. Jeśli łączy nas więcej niż dzieli to czemu z tego rezygnować.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

[1=d1f8ef2008dea6bb47d7416 400721be959008b42_63b3700 256c75;89349253]Nie zmienia Twojego postrzegania danej osoby to, że uznaje jakichś ludzi za gorszych na podstawie ich orientacji i chce, żeby nie mieli równych praw?



A to trzeba kogoś zamordować, żeby krzywdzić innych?



Wow[/QUOTE]No mojego nie zmienia. Poproszę o szczyptę tolerancji Szanuję zarówno Zosię z jej poglądami jak i Marka geja, który chciałby się ożenić. Każde ma swoją wizję świata/swoje potrzeby. Każdy inaczej ten świat postrzega. Zosia nie stoi ze sztandarem pod domem Marka, żeby został hetero, a Marek na siłę nie każe jej zmieniać zdania i zostać świadkiem na swoim ślubie

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[d1f8ef2008dea6bb47d7416400721be959008b42_63b3700256c75]

Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem

No mojego nie zmienia. Poproszę o szczyptę tolerancji Szanuję zarówno Zosię z jej poglądami jak i Marka geja, który chciałby się ożenić. Każde ma swoją wizję świata/swoje potrzeby. Każdy inaczej ten świat postrzega. Zosia nie stoi ze sztandarem pod domem Marka, żeby został hetero, a Marek na siłę nie każe jej zmieniać zdania i zostać świadkiem na swoim ślubie

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Ale czemu chcesz tolerować czyjś pogląd, który jest krzywdzący dla innych ludzi? Czemu miałabyś tolerować brak tolerancji?

Jaką potrzebę ma osoba, która chce zakazywać innym żenić się z tymi, których kocha? Skoro ktoś ma takie poglądy to realnie wpływa to na jego zachowanie i spędzanie z nim czasu.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Monia284]

[1=d1f8ef2008dea6bb47d7416 400721be959008b42_63b3700 256c75;89349242]Skąd wiesz, że nikogo nie krzywdzą, skoro nie wiesz jakie mają poglądy?

Dla mnie bez sensu mieć znajomych, z którymi nie można pogadać o polityce czy tematach społecznych, które przecież dotyczą każdego z nas i mają wspływ na nasze codzienne życie, bo co jak komuś będzie niezręcznie

Nie przeszkadzałoby Tobie, że Twoja koleżanka uważa, że jakieś mniejszości nie powinny mieć takich samych praw jak inne i np. nie uznaje praw człowieka? Nie chciałabyś wiedzieć, że masz do czynienia z taką osobą?[/QUOTE]Nie każdy musi to wiedzieć. Podobnie np moja przyjaciółka może być np przeciw czemus a ja za czymś. Nie musimy się we wszystkim zgadzać. Jeżeli ktoś jest osobą nietolerancyjna to myślę to że widać często nawet bez rozmowy na te tematy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lasagna_ze_szpinakiem]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89349265]Treść usunięta[/QUOTE]Zosia i Marek się nie znają. To tylko przykłady pojedynczych ludzi, osobnych znajomych. Cenię oboje. To trochę jak z rodzicami - niech będą fanami partii, której nie lubicie. I co, nie będziecie ich odwiedzać? A może unikacie trudnych, konfliktowych, politycznych tematów? Zgodnie z zasadą nie utrzymywania kontaktu z ludźmi którzy mają odmienne poglądy w kluczowych dla nas sprawach, powinno się przecież zerwać takie kontakty. Przeciez jest jeszcze milion innych cech za które ich kochacie/szanujecie/lubicie.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[Monia284]

Myślę że to też zależy od sytuacji. Mam koleżankę która jest katoliczka taka faktycznie trzymająca się oficjalnych zasad KK. Wiadomo dla niej geje popełniają grzech. Ja tego tak nie widzę. Jednak nadal lubię te koleżankę i rozmawiamy na inne tematy. Zresztą ona ma taki pogląd ale krzywdy by żadnemu gejowi nie zrobiła. Co innego jawna agresja itp.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[milka_70]

Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem

Zosia i Marek się nie znają. To tylko przykłady pojedynczych ludzi, osobnych znajomych. Cenię oboje. To trochę jak z rodzicami - niech będą fanami partii, której nie lubicie. I co, nie będziecie ich odwiedzać? A może unikacie trudnych, konfliktowych, politycznych tematów? Zgodnie z zasadą nie utrzymywania kontaktu z ludźmi którzy mają odmienne poglądy w kluczowych dla nas sprawach, powinno się przecież zerwać takie kontakty. Przeciez jest jeszcze milion innych cech za które ich kochacie/szanujecie/lubicie.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Nie wiem w jaki sposób poglądy konfederaty lub pisiora który nie szanuje kobiet, wręcz nimi pogardza, nie szanuje ich woli, chce ograniczyć ich swobody obywatelskie miałyby się nie ujawniać w codziennym życiu i kontaktach towarzyskich np że mną. A gdyby się ujawniły nie byłabym w stanie spokojnie przejść nad tym do porządku dziennego i gadać nad kawką o dupie Marynie. To po prostu jest niemożliwe.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[Lasagna_ze_szpinakiem]

[1=d1f8ef2008dea6bb47d7416 400721be959008b42_63b3700 256c75;89349261]Ale czemu chcesz tolerować czyjś pogląd, który jest krzywdzący dla innych ludzi? Czemu miałabyś tolerować brak tolerancji?



Jaką potrzebę ma osoba, która chce zakazywać innym żenić się z tymi, których kocha? Skoro ktoś ma takie poglądy to realnie wpływa to na jego zachowanie i spędzanie z nim czasu.[/QUOTE]Ona nie chce zakazywać, nigdzie tego nie zgłasza. Po prostu wyraziła swoją opinie, że dla niej małżeństwo to związek mężczyzny i kobiety i że taki ma pogląd, SWÓJ OSOBISTY. Przecież nie będzie takiego Marka wyzywała czy coś

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Lasagna_ze_szpinakiem]

Napisane przez milka_70

Nie wiem w jaki sposób poglądy konfederaty lub pisiora który nie szanuje kobiet, wręcz nimi pogardza, nie szanuje ich woli, chce ograniczyć ich swobody obywatelskie miałyby się nie ujawniać w codziennym życiu i kontaktach towarzyskich np że mną. A gdyby się ujawniły nie byłabym w stanie spokojnie przejść nad tym do porządku dziennego i gadać nad kawką o dupie Marynie. To po prostu jest niemożliwe.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Mówisz o skrajnościach i o byciu fanatykiem danego poglądu. Ja mówię o byciu przeciętnym Kowalskim, któremu się coś podoba bardziej a coś mniej Ale generalnie muchy by nie skrzywdził.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89349295]Treść usunięta[/QUOTE]Rozumiem. Zatem szanuję konsekwencję własnych poglądów Ja mam przeróżną rodzinę, kocham ich chociaż czasem plotą, że głowa mała

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Milennka03]

Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem

Serio rozmawiacie ze znajomymi o tym co jaka partia wymyśliła?

Tak

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta