2013-09-07, 08:16 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 14
|
Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
Witam Was serdecznie . Założyłam ten wątek z myślą o ludziach ,którzy mają nerwicę oraz depresję . Wymiana zdań ,sposobów na radzenie sobie i itd . Zapraszam do dyskusji.
|
2013-09-07, 10:40 | #2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 734
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
Chętnie się przyłącze, mam nerwicę z hipochondrią od kwietnia tego roku. Zaczęło od zawrotów głowy, teraz to również kołatanie serca, problemy z oddychaniem, strach przed śmiercią i ciągłe niedowierzanie w nerwicę. Narazie leczę się tylko farmakologicznie, w poniedziałek pierwsza wizyta u psychologa. Niestety nie wiem jak sobie z tym.radzić.
__________________
Kiedy się rodzimy potrafimy tylko żyć... |
2013-09-07, 10:47 | #3 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 14
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
Cytat:
|
|
2013-09-07, 10:54 | #4 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 734
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
Ja biorę escitalopram, który przypisał mi psychiatra i piję melisę. A jakie wrażenia po wizycie u psychologa?
__________________
Kiedy się rodzimy potrafimy tylko żyć... |
2013-09-07, 11:01 | #5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 14
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
Kiedys chodzilam do psychiatry ,ale wspomnienia mam bardzo nieprzyjemne. Jej stosunek do pacjentow byl dla mnie nie do przyjecia ,patrzala z pogarda,glupie usmieszki, traktowala mnie jakbym ja byla gorsza ,chora, a ona ma wladze itd. A pani psycholog pozytywnie, sympatyczna kobieta , dobrze tlumaczy . Zadala mi taka ''prace domowaa'',abym skupila sie co mi sprawia przyjemnosc i zebym to wypisywala i przyniosla na wizyte.
|
2013-09-07, 11:20 | #6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 734
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
O to super, mam nadzieję, że moja psycholog tez tak do tego podejdzie. A masz może jakieś sposoby na problemy z oddychaniem?
__________________
Kiedy się rodzimy potrafimy tylko żyć... |
2013-09-07, 11:38 | #7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
Pisze ta, ktora nerwice przechodzila 1,5 roku temu i, ktora zupelnie sie z niej wyleczyla bez pomocy terapeutow i lekow. A bylo bardzo zle. Przede wszystkim: magnez, ktory jest niezbedny w poprawnym funkcjonowaniu ukladu nerwowego - od siebie polecam Magnefar B6. Uwazajcie na wszelkiego rodzaju plyny, ktore zawieraja kofeine - od kawy, przez zielona herbate, po napoje energetyzujace - musicie, chcac nie chcac, wylaczyc je zupelnie z diety. Zero alkoholu. Sport - chocby sam spacer! Duzo przebywania na lonie natury. Zdrowa dieta. Otaczanie sie zyczliwymi ludzmi - smialo im mowcie, ze macie taki problem, ze macie nerwice, rozmawiajcie o tym - mi to pomagalo. Jezeli macie do kogo, to przytulajcie sie duzo, troszczcie sie o kogos i pozwolcie, zeby inni sie o was troszczyli - to jest niezbedne w poprawnym funkcjonowaniu. Duzo spijcie i wietrzcie pokoj przed zasnieciem.
Plus, odsylam do przeczytania ciekawego artykulu: http://www.nerwica.vegie.pl/niedobor_magnezu.html ---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ---------- A jak sie one u Ciebie objawiaja? |
2013-09-07, 12:01 | #8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 734
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
Zaczynam się hiperwentylowac i nie mogę złapać oddechu. Boję się, że umrę. A magnez specjalnie ostatnio badał mam bardzo dobry wynik. Biorę też witaminy. Alkohol odstawiłam.
__________________
Kiedy się rodzimy potrafimy tylko żyć... |
2013-09-07, 12:25 | #9 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
Cytat:
Tez mialam problemy z oddychaniem. Nie wiem czy skuteczne, bo nie probowalam, ale pielegniarka w UK powiedziala mi, zebym nosila przy sobie papierowa torbe, zaciskala dlonmi u samej gory - tak, zeby robilo sie takie wejscie jak butelki i wdychala i wydychala z niej powietrze w trakcie ataku paniku i dusznosci - nie wiem na ile to skuteczne, ale sprobowac mozesz. |
|
2013-09-07, 12:42 | #10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 14
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
Ryska mam astmę i mam leki ,które działają do 3 minut ,ale pani psycholog doradziła mi oddychanie w sposób taki : wdychasz dużo powietrza nosem i wydychasz ustami do ostatniego tchu . Ja staram się robić 10 takich oddechow ,nie zawsze pomagają ,ale to kwestia wprawy .
Edit. Podczas dużego stresu astma mi się zaostrza . Edytowane przez LadyOfTheNight Czas edycji: 2013-09-07 o 12:43 |
2013-09-07, 14:02 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 435
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
..
__________________
Edytowane przez monimyszek Czas edycji: 2015-11-02 o 14:47 |
2013-09-07, 17:48 | #12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 734
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
Kupiłam maglek b6, tak mi poleciła aptekarka po dłuższej rozmowie. Piję też dużo soków pomidorowych i biorę witaminy bio_ multi. Zobaczymy może wspomoże. Jeeeezu jal ja bym chciała z tego wyjść..
__________________
Kiedy się rodzimy potrafimy tylko żyć... |
2013-09-07, 18:07 | #13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa/Włocławek
Wiadomości: 1 493
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
Witam, chętnie się podczepię pod wątek, bo mam coś na kształt depresji lub samą depresję, a możliwości jej leczenia za pomocą terapii średnie - w grę wchodzi tylko NFZ, do tego małe miasto. No i klops Zatem chętnie się dowiem jak skuteczniej radzić sobie z dziadostwem innymi metodami. Dodam, że dieta oraz sport są środkami, które działają na mnie tylko chwilowo.
__________________
Matematyk to maszyna do zmieniana kawy w twierdzenia. |
2013-09-07, 18:42 | #14 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 14
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
Drakan ja chodze do psychologa na nfz i mam wizyte raz w tygodniu .
monimyszek ja w 2 miesiace schudlam 7 kg i mam serdecznie dosc.Tak bardzo chcialabym moc zjesc normalny posilek i zeby mi nic po nim nie bylo. Wyjdziemy z tego,musimy dac rade ! |
2013-09-07, 18:50 | #15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa/Włocławek
Wiadomości: 1 493
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
A jesteś z jakiegoś większego miasta lub chociażby czegoś bardziej rozwiniętego niż duża wioska? W moim mieście jest jedna dobra terapeutka, ale niestety płatna.
__________________
Matematyk to maszyna do zmieniana kawy w twierdzenia. |
2013-09-07, 18:59 | #16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 221
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
Cinderella Girl- tak sobie myślę, że moje zdrowie psychiczne zaczęło się pogarszać po tym jak zaczęłam pić dużo kawy. Przeczytałam artykuł, którego link podałaś i jestem w szoku, że może to być prawda i być może wystarczy żebym uzupełniła niedobór magnezu, który wypłukała kawa. Dzięki za link, zobaczę co będzie gdy zastosuje się od zaleceń z artykułu
|
2013-09-07, 20:02 | #17 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 14
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
Miasto sredniej wielkosci,natomiast prywatnie,niestety,ale nie jestem w stanie ,a ta u ktorej bylam wydaje sie byc naprawde okej. Ciezko cokolwiek mowic po 1 wizycie. Za miesiac bede mogla powiedziec czy spotkania daja cos czy nie .
Edytowane przez LadyOfTheNight Czas edycji: 2013-09-07 o 20:04 |
2013-09-07, 21:07 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 335
|
Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
Mnie pierwszy atak paniki dopadł w grudniu. W życiu się tak nie bałam, byłam pewna, że umieram, dusiłam się, miałam dreszcze, było mi potwornie słabo. Trwało to prawie 2 godziny. W końcu rodzice wezwali pogotowie (właściwie to ja ich do tego zmusiałam , wtedy atak zaczął powoli przechodzić. Zabrano mnie na izbę przyjęć, gdzie miałam zrobione ekg i badanie krwi. Wyniki były w porządku, poza niedoborem magnezu. Lekarz stwierdził, że to najprawdopodbniej nerwicowe. Po tym zdarzeniu prawie w ogóle nie wychodziłam z domu, jeżeli gdzieś wychodziłam to na max. 1h. Zawaliłam studia, na uczelni ostatni raz byłam w grudniu. W marcu dopadł mnie drugi atak. Znów wylądowałam na izbie przyjęć. Mnóstwo badań, wyniki znów prawidłowe (poza magnezem i tym razem też potasem), diagnoza ta sama - nerwica. Ja jednak byłam pewna, że jestem śmiertelnie chora, że na pewno czegoś nie wykryli, dodatkowo nakręcałam się siedząc godzinami w internecie i czytając o różnych chorobach. Oczywiście prawie wszystkie objawy najgorszych chorób zauważałam u siebie. W końcu na kwiecień zapisałam się do psychiatry. Trafiłam na świetną lekarz, już po pierwszej wizycie poczułam się o wiele lepiej, byłam pewna, że to nerwica, a nie śmiertelena choroba. Dostałam leki, jednak postanowiłam ich nie brać, wiem, że to wszystko jest w mojej głowie i wierzę, że mogę sama przezwyciężyć tę chorobę. Dodatkowo od czerwca zapisałam się na psychoterapię. I tu znów trafiłam na wspaniałą osobę. Sesje mam raz w tygodniu i już widzę ogromne postępy,a leków nadal nie otworzyłam. Także dziewczyny, to wszystko jest w Waszej głowie! Same leki Was nie wyleczą, musicie też same nad sobą pracować, jest to bardzo ciężkie, nieprzyjemne (np. wywlekanie różnych "brudów" z życia prywatnego, sięganie aż do dzieviństwa) , ale naprawdę daje efekty! Ja poświęciłam, się leczeniu całkowicie na te parę miesięcy i nie żałuję tego ani trochę. Od października zaczynam nowe studia, już nie boję się wyjść z domu na dłużej, a nawet wyjechać poza Warszawę czy nawet za granicę na parę dni. Oczywiście lęk nadal jest, ale o wiele mniejszy, a poza tym staram się nad nim panować i naprawdę mi to wychodzi Tłumaczę sobie, że przecież jestem zdrowa, wszystkie badania wyszły w porządku, mam zdiagnozowaną nerwicę i to wszystko jest w mojej głowie. Na mnie to działa Wiem, że jeszcze długa droga przede mną, ale widząc postępy, które zrobiłam od początku terapii, jestem pewna na 100% że wyleczę się z nerwicy. Wam też się to uda, pamiętajcie to wszystko jest tylko i wyłącznie w Waszych głowach! Powodzenia dziewczyny!
|
2013-09-07, 21:28 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
To i ja powiem, to dla mnie drażliwy temat, ale chcę się wygadać.
Mnie nerwica dopadła tak w lutym. Brałam wtedy urofuragin i dowiedziałam się od rodziców, że go przedawkowałam, powinno się brać go co 4-6 godzin, ja brałam co 2 godziny.. i to przez 6 dni... albo co 3 godziny.. to już wiedziałam skąd miałam mdłości i osłabienie.. bo miałam.. bardzo się tym zestresowałam, przez to dostałam jakiejś arytmii... pojechałam do szpitala.. ale odesłali, powiedzieli, że na pewno mimo przedawkowania nic mi nie jest, bo to nie jest silny lek. Potem znowu źle się czułam, pojechałam, zrobili ekg, cukier, wszystko ok, więc przepisała magnez i potas. Było nieco lepiej, ale masakrycznie się bałam, że umrę. Doszły też problemy ze snem, choć w sumie już wcześniej były.. częste zasypianie 4 czy 5 rano... ciężki oddech, kłucie serca, zawroty głowy... poszłam do psychiatry.. dostałam leki, ale one pogorszyły, więc zmieniłam.. teraz jest lepiej, ale nadal jestem słaba.. mogę spać 10 godzin, a nadal jestem słaba... i arytmia nadal jest, wręcz serce bije jeszcze bardziej niemiarowo, mimo że jestem bardziej wyluzowana, często mam przeskoki, skurcze dodatkowe serca... mimo że biorę leki na nerwicę już 3 miesiące.. niedługo mam dopiero wizytę u psychologa, bo idę na nfz. Zrobię też holtera ekg, bo po prostu ta arytmia się nasiliła i trzeba to sprawdzic,bo to utrudnia funkcjonowanie, teraz to ja nawet nie mam siły podjąć żadnej pracy, teraz nawet 5 minutowy spacer mnie męczy i serce bardzo niemiarowo bije. czyli mnie to męczy już z 7 miesięcy... i nadal boję się śmierci.. dochodzi do myśli typu, że ... np skoro ja zawsze tak spałam po 10 godzin, bo inaczej niewyspana, to może od zawsze miałam arytmię itp... bo w sumie kiedyś chyba też czułam nierówne bicie serca, może parę lat temu, ale tak nie zwracałam uwagi.. ale może to i na tle nerwowym od wielu lat mam, bo zawsze byłam nerwowa.. zobaczymy.. ciężko mi na razie w to uwierzyć, bo objawy są tak namacalne... a myśli że życie nie ma sensu nachodzą mnie często same od tak... i czasem płaczę bez powodu.. lub mam ochotę wrzeszczeć.. nie wiem czemu... a dziś też.. spałam akurat 10 godzin i czułam się tak jakbym nic nie spała.. i przeszłam się.. 5 minut spaceru ja zdyszana, serce znowu źle biło... w ogóle od rana czulam jak zle mi bije.. nie mam na nic siły, jestem ciągle zmęczona. Edytowane przez Candy_lips Czas edycji: 2013-09-07 o 21:31 |
2013-09-07, 22:00 | #20 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
Cytat:
---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ---------- Cytat:
Moze tez dziewczeta milosci wam brakuje? Odkad jestem w zwiazku z kochajacym partnerem, to tez przestalam miec te jazdy zupelnie. |
||
2013-09-07, 22:04 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
W związku jestem i jestem szczęśliwa, więc powód raczej inny.. ale pewnie jest tak jak piszesz... po prostu ciężko mi uwierzyć, że serce może tak rozregulować się przez sam stres.. początkowo to czasem biło niewymiarowo.. a teraz cały czas bije niewymiarowo... dziwnie.. nie wiem jak to opisać, ale po prostu w nierównym tempie.. co mnie dziwi.. przecież teraz naprawdę mniej się stresuję.. dlaczego to się pogłębia zamiast maleć ? Ja wiem, że branie samych leków to mało co ja na razie robię, ale chyba nie powinno się poglebiac, zwłaszcza, że ja 3 miesiące biorę.. przez te nierowne bicie serca też chyba szybko sie mecze.. przejde sie 5 min i zdyszana, powaznie!
|
2013-09-07, 22:07 | #22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa/Włocławek
Wiadomości: 1 493
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;42688747]
Moze tez dziewczeta milosci wam brakuje? Odkad jestem w zwiazku z kochajacym partnerem, to tez przestalam miec te jazdy zupelnie.[/QUOTE]Z mojego doświadczenia partner potrafi pomóc przeżyć, ale i też doskonale pogłębić kiepski stan Dosyć, że w pewnym czasie jego obecność wcale mi nie pomagała. Możliwe, że rzeczy powodujące taki stan siedziały i siedzą we mnie gdzieś tam głębiej, zatem i chłop nie pomagał. Zresztą żeby tylko. Później to on wpędzał mnie w coraz gorszą depresję. Kiedy doszło do zerwania, owszem pogorszyło się, ale te rzeczy które z nim się związały, znikły i pod pewnymi względami jest lepiej. Niestety tylko pod niektórymi, pod innymi gorzej.
__________________
Matematyk to maszyna do zmieniana kawy w twierdzenia. |
2013-09-07, 22:18 | #23 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
Cytat:
Ja ogolnie, to rok temu mialam tak naprawde nawrot nerwicy - po raz pierwszy dotknela mnie jak mialam 9 lat, bylam ambitna i stresowalam sie szkola, w szczegolnosci matematyka. No i po kilkunastu latach znowu mnie dopadla. Na szczescie ujarzmilam ja tymczasowo. Trzymam kciuki! ---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ---------- Cytat:
|
||
2013-09-07, 22:43 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
Kto wie.. niby jestem wyluzowana, staram się inaczej podchodzić.. ale może coś nieświadomie siedzi? Przez co myślę że jestem ciężko chora i wymyślam a to zawał a to migotanie przedsionków i na niczym nie mogę się skupić, źle się czuję
Nawet filmu nie mogę obejrzeć, bo po prostu kiepsko się czuję i cały czas to daje o sobie znać, przez co ciężko się skoncentrować na czymkolwiek. A Ty brałaś leki jak ja czy nie? Może chodziłaś na terapię? A pomyślałam o holterze .. bo wiesz ekg nie zawsze podobno wykryje arytmię, bo trwa chwilę, a wtedy jeszczew nie miałam tego cały czas.. a to monitoruje cały dzień.. właśnie, ciężko jest zasnąć zwłaszcza przez to, bo nawet jak leżąc się odprężam, to często łapią liczne skurcze dodatkowe nawet pod rząd, drżenie ciała. Teraz nie ma dnia bym tych skurczy nie miała, nieregularnego bicia serca i złego samopoczucia. Też tak nawet codziennie się czułaś?? Edytowane przez Candy_lips Czas edycji: 2013-09-07 o 22:45 |
2013-09-07, 22:44 | #25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa/Włocławek
Wiadomości: 1 493
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;42689031]
Bylas widocznie z nieodpowiednim chlopakiem, ktory mogl byc takim gaznikiem zapalnym do Twojej nerwicy. Sprawy uczuciowe okropnie potrafia namieszac. Trzymam za was dziewczyny kciuki![/QUOTE]Nie, akurat nie nerwica, a depresja, ale chłop później rzeczywiście zaczął rogi pokazywać No i depresja była już wcześniej, jej przyczyny były bardzo realne. A tak przy okazji może się któraś z Was wypowiedzieć o skuteczności książek pomocnych przy leczeniu depresji, nerwic i innych? Bo skoro przyczyna siedzi w głowie można się ją starać zwalczyć samej i wydaje mi się, że książki mogą pomóc, w końcu zawierają jakąś wiedzę i porady. Mam parę egzemplarzy typu pozytywne myślenie czy radzenie sobie ze stresem, ale nie wiem czy o to chodzi, tudzież czy to musi być coś więcej.
__________________
Matematyk to maszyna do zmieniana kawy w twierdzenia. |
2013-09-07, 23:18 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 5 970
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
mnie też zdarzało się nagłe szybkie bicie serca, duszności, lęki - ataki paniki, wmawianie sobie tysiąca chorób, kiedy musiałam siedzieć dłużej sama w mieszkaniu potrafiłam mieć niezłe akcje, myślałam, że za chwilę padnę - pomagało opłukanie twarzy zimną wodą albo wyjście na zewnątrz, bo wtedy czułam się bezpieczniej, że ktoś jak coś zareaguje i wezwie pogotowie. więc to wszystko siedzi w głowie przed snem nieraz też przeżywałam katorgi, czułam, że tracę oddech, nie mogę oddychać itd. na pewno same wiecie jak to jest. od jakiegoś czasu jest dużo lepiej, dużo dało mi to http://nerwicalekowa.com/2012/07/12/...napadu-paniki/
może komuś też choć troszkę pomoże. od razu mówię, że nie czytałam całego bloga tylko te 7 największych obaw, bo trafiłam na to, po którymś z kolei ataku paniki. przeczytam jednak na pewno. i też mam zamiar zadbać o dietę i zacząć przyjmować magnez.
__________________
To, że się do Ciebie uśmiecham, wcale nie musi oznaczać, że Cię lubię. Mogę, na przykład, wyobrażać sobie, że stoisz w płomieniach Mała Mi "Dobrze jest umieć odróżniać życie od procesu powolnego umierania." |
2013-09-07, 23:31 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
Ja niestety nieregularne bicie serca itp mam non stop, kiedyś rzadziej, jak pisałam nasiliło mi się.
Nieważne czy siedzę bezczynnie czy robię coś fajnego itp i tak je mam, tylko z tą różnicą, że jak coś robię, to może mniej myślę, ale i tak jestem niespokojna wtedy.. jakbym miała adhd i na siłę musiała coś robić.. nie wiem jak inaczej to wyjaśnić. Po prostu takie na siłę, mało przyjemności to daje, jak mówiłam ciężko mi tak naprawdę się na czymś skoncentrować, chociaż w sumie ja zawsze tak miałam. w szkole ciężko mi było usiedzieć na miejscu no ale wtedy to chyba jak to dzieciak.. |
2013-09-08, 01:26 | #28 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 39
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
Cytat:
Przez te sześć miesięcy odczuwałam potworny lęk nie mający żadnego uzasadnienia spowodowanego życiem rodzinnym, czy pracą, z której i tak musiałam zrezygnować. Przez przypadek trafiłam do lekarza, który pierwsze co zrobił, to zmierzył mi ciśnienie. Obecnie zażywam Xanax - przepisany przez psychiatrę (bardzo pomaga, ale jego skuteczność odczuwalna jest dopiero po dwóch tygodniach stosowania). Kołatanie serca (wtedy odczuwam największy lęk) w ciągu paru minut usuwa Concor. Skutkuje również powolne wdychanie powietrza przez nos i wydychanie przez usta. Serce się uspokaja. Można również wypić powoli szklankę zimnej wody. Mnie pomagają wyżej wymienione leki, ale jak wiemy, to specjalista decyduje o sposobie leczenia i nie każdy z nas może je stosować. Teraz już mogę zostać sama w domu, czy z niego wyjść. Przedtem ani przez ułamek sekundy było to niemożliwe. Nie łudzę się, że szybko wyzdrowieję, bo to żmudna praca, ale nie załamuję rąk, nie użalam się nad sobą i zawsze szukam sobie jakiegoś zajęcia, by moje myśli skierować w inną stronę. Na szczęście nie mam depresji, chociaż jedna z Pań doktor stwierdziła, że "Nerwica zawsze idzie w parze z depresją". Warto tam zajrzeć: http://www.nerwica.com/nerwica-lekowa-f1.html |
|
2013-09-08, 02:17 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
Mnie się zdarzało mieć puls 120 czy 150, a tak na co dzień to ok 80-90, ale właśnie przez te nieregularne bicie źle się czuję głównie, tak sądzę. No, ale kiedyś miałam z puls ok 70, to teraz nie jest tak zbyt dobrze. Ale o dziwo ciśnienie w normie, było tylko ok 140 jak miałam nadwagę, ale potem unormowało mi się, pewnie dieta schudnięcie przyczyniło się.
|
2013-09-08, 08:35 | #30 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 14
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.
Cinderella girl -tu moge powiedziec glosne tak , wydaje mi sie,ze w jakims stopniu ten brak sie na mnie odbjia,bo tak bardzo jej potrzebuje,a zwyczajnie jej nie odczuwam ,czasem sobie mysle,ze moze gdybym miala kogos to mialabym jakas motywacje do walki,czy wsparcie.
ja tez sie doszukiwaalam chorob,zreszta dalej doszukuje, ze a to mam alergie na gluten ,a to na mleko itd. Przypisuje sobie swoje objawy do choroby. Momentami mi sie plakac chce ,bo nie daje rady,kiedy chcialabym zjesc kolacje a nie moge,kiedy znowu nachodza mnie bole zoladka...Tak ciezko uwierzyc mi ,ze nerwica powoduje tak silne objawy somatyczne . Jeszcze dobija mnie fakt,ze kazdy mowi ze przesadzam . Drakan- szczerze mowiac czytalam tylko ''59 sekund.Pomysl chwile,zmien wiele .'' oraz ''Potege podswiadomosci.'' Potega jest bardzo ciekawa,pokazuje jak potezny jest nasz umysl i ze faktycznie to jest w nas i my musimy chciec cos zmienic. Candy_lips pani psycholog powiedziala mi ( bo mialam takie same pytania) ze to wszystko nawarstwialo sie i w ktoryms momencie bylo tego za duzo ze obciazylo twoj organizm .A ze np twoje serce bylo slabsze,bardziej podatne to nerwica zlapala je. Teraz to musi ujsc . Bo lek ma kazdy ,tylko nie kazdy potrafi sobie z nim poradzic,nie kazdy potrafi go kontrolowac. Kurde,niby takie latwe w teorii,a w praktyce masakra... |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:55.