skutki uboczne antydepresantów

[Sonjak]

Witam, mam pytanie odnośnie antydepresantów. Od miesiąca biorę stimuloton (sertralina), po 25mg nie czułam czegokolwiek-ani poprawy psychicznej, ani efektów ubocznych. Biorąc 50mg czułam się świetnie psychicznie, ale cierpiałam na bezsenność, napady gorąca, akcja serca skoczyła do ok. 100 uderzeń na minutę, najmniejszy wysiłek mnie wykańczał. Poszłam znów na wizytę dostałam lafactin 75mg. Pomijając fakt, że tabletki działają na mnie po ok 15h!, to skutki uboczne te same, utrzymują się o wiele dłużej i odczuwam je mocniej.
Czy któraś z was tak miała? Czytałam, że skutki uboczne są częste, ale nie przez taki czas. Co z tego, że psychicznie jest ok skoro zamęczam się z nimi.

[Luba]

Napisane przez Sonjak

Witam, mam pytanie odnośnie antydepresantów. Od miesiąca biorę stimuloton (sertralina), po 25mg nie czułam czegokolwiek-ani poprawy psychicznej, ani efektów ubocznych. Biorąc 50mg czułam się świetnie psychicznie, ale cierpiałam na bezsenność, napady gorąca, akcja serca skoczyła do ok. 100 uderzeń na minutę, najmniejszy wysiłek mnie wykańczał. Poszłam znów na wizytę dostałam lafactin 75mg. Pomijając fakt, że tabletki działają na mnie po ok 15h!, to skutki uboczne te same, utrzymują się o wiele dłużej i odczuwam je mocniej.
Czy któraś z was tak miała? Czytałam, że skutki uboczne są częste, ale nie przez taki czas. Co z tego, że psychicznie jest ok skoro zamęczam się z nimi.

Czy ja dobrze rozumiem, że w ciągu miesiąca w sumie trzy razy zmieniałaś lek (w tym raz dawkę tego samego)?

[201801191006]

przeczytałam 'skutki uboczne antyperspirantów' i moja ciekawość co tu zastanę była przeogromna. czas odstawić internety.

zaden ze mnie lekarz, ale tak na logikę to chyba na efekty się czeka dłużej? a nie od razu takie zmiany dawek/leków.
może skonsultuj z innym specjalistą?

[_Supernova_]

Brałam kilka miesiecy, na początku była bezsennosc tak z miesiac, moze dłuzej, do tego nocne poty. Masakra kałuza na ciele. Odstawiłam, ale mi w sumie pomogły i pomagały . Psychoterapeutka poradziła mi odstawic i tak zrobiłam.A brałam stimuloton najpierw 25 potem 50 mg. Trzeba brac dłuzej, zeby miec efekty, po mscu to raczej za szybko.

[carolinja]

Na początku brania lafactinu miałam podobnie - szybkie bicie serca, szybko się męczyłam, nie mogłam spać. Trzeba wytrzymać pierwsze parę tygodni, zacisnąć zęby, później to mija. Jeżeli utrzymuje się dłużej, to rzeczywiście coś może być nie tak...

[new_me]

Napisane przez loloo

przeczytałam 'skutki uboczne antyperspirantów' i moja ciekawość co tu zastanę była przeogromna. czas odstawić internety.

zaden ze mnie lekarz, ale tak na logikę to chyba na efekty się czeka dłużej? a nie od razu takie zmiany dawek/leków.
może skonsultuj z innym specjalistą?

ja tez tak przeczytalam i nawet mialam sie wypowiedziec

[capricho]

Czytałaś ulotkę? Jeśli nie rozwieje twoich wątpliwości to skontaktowałabym się z lekarzem.

Większość tych leków ma różne skutki uboczne i przewidzieć, co ci pomoże i spowoduje tych skutków ubocznych jak najmniej nie sposób. Możliwe nawet, że u tej samej osoby ten sam lek raz powoduje silne skutki uboczne, przy kolejnej terapii już nie.

Często jest jednak tak, zwłaszcza z antydepresantami, że organizm przyzwyczaja się po jakimś czasie i skutki uboczne - które w twoim przypadku są raczej typowe - znikają.

[Sonjak]

Napisane przez Luba

Czy ja dobrze rozumiem, że w ciągu miesiąca w sumie trzy razy zmieniałaś lek (w tym raz dawkę tego samego)?

Nieee;] Przez miesiąc- może troszkę ponad -brałam stimuloton. Najpierw przez 7dni 25mg później 50mg. Ale czułam się okropnie po tej dawce, więc poszłam do lekarza. Zmienił mi lek, bo powiedział, że może akurat ten na mnie tak działa. No ale po lafactinie jest to samo. Nawet bardziej odczuwam skutki uboczne. (Lafactin biorę od kilku dni).
A wizytę mam dopiero za miesiąc, wtedy pogadam ze specjalista.

[Luba]

Napisane przez Sonjak

Nieee;] Przez miesiąc- może troszkę ponad -brałam stimuloton. Najpierw przez 7dni 25mg później 50mg. Ale czułam się okropnie po tej dawce, więc poszłam do lekarza. Zmienił mi lek, bo powiedział, że może akurat ten na mnie tak działa. No ale po lafactinie jest to samo. Nawet bardziej odczuwam skutki uboczne. (Lafactin biorę od kilku dni).
A wizytę mam dopiero za miesiąc, wtedy pogadam ze specjalista.

Antydepresanty tonie są leki, przy których widać natychmiastowe efekty. Ja nie jestem specjalistą ale myslę, że że 7 dni brania mniejszej dawki leku to był za krótki czas by dawkę zwiększać. Lekarz, który zwiększył dawkę był specjalistą?

[201604191001]

O ktorej godzinie bierzesz Lafactin? Mialas jakas przerwe miedzy zakonczeniem vrania jednego a zaczeciem brania drugiego?

[_Supernova_]

Napisane przez Luba

Antydepresanty tonie są leki, przy których widać natychmiastowe efekty. Ja nie jestem specjalistą ale myslę, że że 7 dni brania mniejszej dawki leku to był za krótki czas by dawkę zwiększać. Lekarz, który zwiększył dawkę był specjalistą?

Mi tez lekarz tak kazał brac ten lek.

[Mirabelle0406]

Jak najbardziej antydepresanty mogą powodować odczuwalne skutki uboczne i to przez cały czas trwania leczenia.

[Scharl]

Zaczęłam brać Lafactin 75 mg od dziś, psychiatra zaleciła mi wyciągać z kapsułki dwie kulki i brać jedną kulkę dziennie, czyli pół kapsułki dziennie przez 6 dni, a od 7 dnia mam brać całą kapsułkę. Wzięłam dziś około 9 pierwszą porcję leku, jakoś przed po 11:00 zaczął mnie boleć brzuch i miałam nudności, które ustąpiły po krótkim czasie. Długo brałyście ten lek zauważyłyście u siebie jakieś inne efekty uboczne?

[neia]

Napisane przez _Supernova_

Psychoterapeutka poradziła mi odstawic i tak zrobiłam.

Miałaś bardzo nieodpowiedzialną psychoterapeutkę. Nie dość, że takie zachowanie jest głupie, to jeszcze nieetyczne. Chyba, że to 'poradzenie' polegało na: "Czy myślała pani nad odstawieniem leków...?"

[fankapsychiatrii]

Napisane przez Scharl

Zaczęłam brać Lafactin 75 mg od dziś, psychiatra zaleciła mi wyciągać z kapsułki dwie kulki i brać jedną kulkę dziennie, czyli pół kapsułki dziennie przez 6 dni, a od 7 dnia mam brać całą kapsułkę. Wzięłam dziś około 9 pierwszą porcję leku, jakoś przed po 11:00 zaczął mnie boleć brzuch i miałam nudności, które ustąpiły po krótkim czasie. Długo brałyście ten lek zauważyłyście u siebie jakieś inne efekty uboczne?

Ja biorę wenlafaksynę (150 mg) 5 miesięcy. Zaczęłam od 75 mg; nudności miałam kilkanaście dni. Cały czas mam nocne poty, dziwaczne sny i akatyzję (głównie w nocy).

[Piotrek_1989]

Asertin 100mg, pierwsze dni 25 mg, bezsenność, kładłem się spać, budziłem się po 2 godzinach cały mokry i gorący przez kilka nocy, zaburzenia widzenia, nierówność źrenic. Potem dawki 50, stabilizacja organizmu, ale pojawiały się bole głowy, wzedłem na poziom 100mg-ogromna migrena, swiatłowstret spowodowane prawdopodobnie zbyt wysokim poziomem serotoniny. Zszedłem na 50, wszytsko się wyrównało, sen powrocił, ale co z tego? Piłem alko, jarałem zielone, brałem leki to takie czułem, ze mam czarna dziure w mozgu.

Ogólnie teraz wrocilem do terapii, ale nie mam ochoty zbytnio. Te leki to sztuczny stan, nie mozna plakac, reagowac emocjami, bo wszytsko jest stłamszone. Jezeli ktos ma lęki społeczne to pomaga, ale jezeli problemem jest poczucie braku sensu, "chcesz, ale nie wiesz czego" to nie ma sensu sie faszerować. lekarze chętnie wypisują, bo mają z tego profity od firm farmaceutycznych.

Te leki to dla mnie taka lepsza kawa, motor do działania, czasami po prostu czułem, że nie mogę siedzieć, muszę coś robić, więc warto mieć coś do zajęcia, jakies hobby, albo po prostu sprzatac po tym dom Ja teraz zastanawiam sie czy tego nie rzucic, nie potrzebuję konsultacji z lekarzem, nie boję się, bo wiem, że jedyne co grozi to lekkie stany odstawienne, co nie jest grozne, pod warunkiem, ze nie mamy tendencji do mysli samobojczych. Kazde leki to pewnego rodzaju narkotyki, tylko ze uznane spolecznie.
Nie jestem lekarzem, wiec nie chcę niczego tu sugerować, kazdy jest inny, organizm działa inaczej.

Najlepsze co było to nowy "soft" mózgu, ale niestety takich cudów nie ma

PS. Nocne sny są super realistyczne, normalnie takie historie, ze szok, wiekszosc koszmary, ale mi to nie przeszkadza, taki dobry film Spowodowane jest to znaczną nad aktywnością mózgu.

[MaryJaneKS]

Ja biorąc przez ponad pół roku na codzień żadnych skutków ubocznych nie miałam. Jazda zaczynała się gdy zapomniałam wziąć tabletki o stałej porze. Zawroty głowy, wymioty, prawie że omdlenia. Jakiś czas temu całkiem odstawiłam leki i jest ok.

[valeera]

Kochana, a nie masz Ty aby na pewno którejś z nerwic? Często są w korelacji z depresją.
Myślę, że w dużym stopniu działa Twoja podświadomość. Dawki sertraliny, które przyjmowałaś były śmiesznie niskie, i przy czymkolwiek innym od nadwrażliwości nie mogłyby aż tak wejść na układ krążenia. Zapytaj lekarza o substancję czynną (żeby mnie nie posądzono o reklamę to się powtórzę, substancję nie lek) trazodon, skoro przy sertralinie masz aż takie nasilenie objawów nerwicowych.

[czarnakawaa]

Kiedy zaczynamy przyjmować antydepresanty zaczynają one działać po około miesiącu, rzadko wcześniej i dopiero wtedy można zauważyć jak się po nich czujemy, jednak skutki uboczne zawsze jakieś są...
Senność, mniejsza koncentracja, mniejsze libido zależy czy są to tylko leki na depresję i od osoby, każdy reaguje inaczej.

[valeera]

Napisane przez czarnakawaa

Kiedy zaczynamy przyjmować antydepresanty zaczynają one działać po około miesiącu, rzadko wcześniej i dopiero wtedy można zauważyć jak się po nich czujemy, jednak skutki uboczne zawsze jakieś są...
Senność, mniejsza koncentracja, mniejsze libido zależy czy są to tylko leki na depresję i od osoby, każdy reaguje inaczej.

Antydepresanty to wciąż pewne tabu w Polsce i warto zaznaczyć, że przy rozpoczęciu farmakoterapii zaczynamy się intensywniej obserwować, zwracać uwagę na szczegóły swojego samopoczucia, co przy zaburzeniach depresyjnych może doprowadzić do objawów somatycznych.