Dieta ułożona własnoręcznie.. CO ZMIENIĆ?

[karolcia011]

witam
mam nadzieję, że rzuci na to okiem osoba, która się zna i doradzi co zmienić. Bardzo mi zależy żeby schudnąć ok.. 8-10 kg . Moim problemem jest zbyt duży apetyt, więc mam pytanie.: Czy wilczy głód może być wynikiem źle zbilansowanej diety? Czy ten jadłospis jest prawidłowy i będę czuła się syta na takiej diecie?
Plan treningowy:
Codziennie 45-60 min hula-hop
30 min. Ćwiczenia siłowe na poszczególne partie ciała
Nie mogę wykonywać aerobów, bo mam kontuzję kolana(będzie to miało negatywny wpływ na efekty?)
Jadłospis w załączniku

[nikki999]

Tragedia, głodówka i nikt nie odpowie Ci, czy będziesz się czuła syta. Ja bym chodziła cały dzień głodna i zła.
Zerknij do mnie a bloga, jakiś miesiąc temu pisałam o układaniu diety

[fatass]

... Na pewno będziesz chodziła głodna.Pomijając już głód to dieta bardzo źle ułożona ....

[fatass]

To już raczej coś takiego (na podstawie Twojego):

Dalej nie jest idealnie, ale nie wiem jakie masz nawyki żywieniowe, bez czego sobie nie wyobrażasz diety ect.
Warzyw to wszędzie ładuj ile się da.

[karolcia011]

Napisane przez nikki999

Tragedia, głodówka i nikt nie odpowie Ci, czy będziesz się czuła syta. Ja bym chodziła cały dzień głodna i zła.
Zerknij do mnie a bloga, jakiś miesiąc temu pisałam o układaniu diety

hmm... właśnie wiem, że to mało.
Tylko jak inaczej ułożyć dietę 1000 kcal ?
obliczyłam sobie dzienne zapotrzebowanie i wyszło 1600kcal, a że nie mogę za dużo ćwiczyć muszę obciąć te 600 kcal, żeby jakiś efekt był.
4 miesiące byłam na diecie 1400 kcal i schudłam tylko 2 kg

[azydek]

może jesteś alergikiem?
ja zaczęłam chudnąc dopiero jak wykluczyłam kilka produktów na które mój organizm źle reaguje...
inna sprawa że jeśli trzymając dietę 1400 kcal ubytek wagi po 4 m-cach to tylko 2kg, musisz podkręcić metabolizm
jak przejdziesz teraz na 1000 kcal znów możesz nie zauważyć efektów
nie jestem dietetykiem, mam nadzieję że ktoś fachowo pomoże Ci odnaleźć sposób

[fatass]

Napisane przez karolcia011

hmm... właśnie wiem, że to mało.
Tylko jak inaczej ułożyć dietę 1000 kcal ?
obliczyłam sobie dzienne zapotrzebowanie i wyszło 1600kcal, a że nie mogę za dużo ćwiczyć muszę obciąć te 600 kcal, żeby jakiś efekt był.
4 miesiące byłam na diecie 1400 kcal i schudłam tylko 2 kg

Twoje zapotrzebowanie to 1600kcal? Ale to jest chyba BMR? ( BMR ang. Basal Metabolic Rate, to podstawowa przemiana materii i jest ilością energii w kaloriach wydatkowaną przez organizm w trakcie całodobowego odpoczynku w celu zapewnienia jego podstawowych czynności życiowych takich jak akcja serca, oddychanie, trawienie czy utrzymanie stałej temperatury ciała. ) W takim przypadku musiałabyś cały dzień siedzieć na pupci i nic nie robić. Ja wiem, że to może głupio zabrzmi (ale powie Ci to każdy dietetyk czy instruktor fitness) - żeby chudnąć trzeba jeść. Organizm często gromadzi tłuszcz z ... wygłodzenia. Ciągła za mała dostarczana liczba kalorii powoduje, że organizm magazynuje KAŻDĄ dodatkową kalorię jaką mu dostarczysz! Organizm nie jest głupi i jeśli będziesz mu dostarczać za mało składników odżywczych (lub niewłaściwych) on będzie się bronił i gromadził zapas tkanki tłuszczowej. Poza tym metabolizm przez takie jedzenie jest megarozregulowany.
Taki problem miała moja mama. Dziennie jadła 800-1000kcal, bo twierdziła, że więcej nie da rady zjeść bo nie jest głodna, a ciągle miła problem z wagą. Trochę ją zmusiłam żeby zaczęła jeść więcej żeby CHUDNĄĆ, oczywiście popukała się w głowę. Poszła do dietetyka i ... usłyszała to samo. Zaczęła jeść więcej stopniowo, pierwszy efekt był taki, że najpierw przytyła 2kg, ale w ciągu następnych 2 miesięcy schudła 8kg....

[karolcia011]

Napisane przez fatass

Twoje zapotrzebowanie to 1600kcal? Ale to jest chyba BMR? ( BMR ang. Basal Metabolic Rate, to podstawowa przemiana materii i jest ilością energii w kaloriach wydatkowaną przez organizm w trakcie całodobowego odpoczynku w celu zapewnienia jego podstawowych czynności życiowych takich jak akcja serca, oddychanie, trawienie czy utrzymanie stałej temperatury ciała. ) W takim przypadku musiałabyś cały dzień siedzieć na pupci i nic nie robić. Ja wiem, że to może głupio zabrzmi (ale powie Ci to każdy dietetyk czy instruktor fitness) - żeby chudnąć trzeba jeść. Organizm często gromadzi tłuszcz z ... wygłodzenia. Ciągła za mała dostarczana liczba kalorii powoduje, że organizm magazynuje KAŻDĄ dodatkową kalorię jaką mu dostarczysz! Organizm nie jest głupi i jeśli będziesz mu dostarczać za mało składników odżywczych (lub niewłaściwych) on będzie się bronił i gromadził zapas tkanki tłuszczowej. Poza tym metabolizm przez takie jedzenie jest megarozregulowany.
Taki problem miała moja mama. Dziennie jadła 800-1000kcal, bo twierdziła, że więcej nie da rady zjeść bo nie jest głodna, a ciągle miła problem z wagą. Trochę ją zmusiłam żeby zaczęła jeść więcej żeby CHUDNĄĆ, oczywiście popukała się w głowę. Poszła do dietetyka i ... usłyszała to samo. Zaczęła jeść więcej stopniowo, pierwszy efekt był taki, że najpierw przytyła 2kg, ale w ciągu następnych 2 miesięcy schudła 8kg....

liczyłam już kilkakrotnie i wychodzi ok 1600 razem ze wspł. aktywności.


No tak 1000 kcal to mało. Ale chcąc zobaczyć efekty raczej nie mam wyjścia. Zresztą zazwyczaj wychodzi ok.1200-1100. Wszystko przez brak sportu. Gdyby nie to kolano mogłabym sobie pozwolić na inną, zdrowszą dietkę, no ale jak pech to pech. Mam nadzieję, że metabolizm mi się aż tak bardzo nie zwolni i schudnę cokolwiek.

[fatass]

Napisane przez karolcia011

liczyłam już kilkakrotnie i wychodzi ok 1600 razem ze wspł. aktywności.
.

.... to jak to jest możliwe? Podaj mi swoją wagę/wzrost/wiek bo niestety nie uwierzę ...

[karolcia011]

Napisane przez fatass

.... to jak to jest możliwe? Podaj mi swoją wagę/wzrost/wiek bo niestety nie uwierzę ...

o bardzo bym Ci była wdzięczna za pomoc
faktycznie może coś źle obliczam, bo mi też się wydaje to za mało
To tak:
158cm
waga obecna 55kg (po wielkim i długim obżeraniu się) ale taka moja "norma" to 50 kg
18 lat
raczej siedzący tryb życia (do szkoły busem, brak wf i mało ruchu)

[fatass]

Napisane przez karolcia011

o bardzo bym Ci była wdzięczna za pomoc
faktycznie może coś źle obliczam, bo mi też się wydaje to za mało
To tak:
158cm
waga obecna 55kg (po wielkim i długim obżeraniu się) ale taka moja "norma" to 50 kg
18 lat
raczej siedzący tryb życia (do szkoły busem, brak wf i mało ruchu)

Hmmm.... jesteś widzę młodą, drobną kobietką. Przy Twojej wadze/wzroście/wieku + brak aktywności fizycznej wyszło mi 200kcal na dobę więcej niż z Twoich wyliczeń:
1813 KCAL na dobę w tym powinno być 82,5g BIAŁKA, 55g TŁUSZCZY i 247g WĘGLOWODANÓW. W takim wypadku przy redukcji najlepiej by było ograniczyć kaloryczność do ok. 1500KCAL, Białka i Tłuszcze bez zmian, za to obciąć węglowodany do 172g. Zakładając oczywiście że nie zwiększyłabyś aktywności fizycznej... .

Jak pisałaś o swoim siedzącym trybie życia, to najlepiej byłoby wprowadzić więcej ruchu codziennie. Osobiście też mam problem z kolanami, ale jest dużo zajęć ruchowych które oszczędzają kolana Głowa do góry Może jest u Ciebie w mieście coś takiego jak "wodny aerobik" na jakimś basenie? Wszystkim to ciągle polecam, bo jest świetne - daje w kość i nie obciąża stawów i kręgosłupa

[karolcia011]

Napisane przez fatass

Hmmm.... jesteś widzę młodą, drobną kobietką. Przy Twojej wadze/wzroście/wieku + brak aktywności fizycznej wyszło mi 200kcal na dobę więcej niż z Twoich wyliczeń:
1813 KCAL na dobę w tym powinno być 82,5g BIAŁKA, 55g TŁUSZCZY i 247g WĘGLOWODANÓW. W takim wypadku przy redukcji najlepiej by było ograniczyć kaloryczność do ok. 1500KCAL, Białka i Tłuszcze bez zmian, za to obciąć węglowodany do 172g. Zakładając oczywiście że nie zwiększyłabyś aktywności fizycznej... .

Jak pisałaś o swoim siedzącym trybie życia, to najlepiej byłoby wprowadzić więcej ruchu codziennie. Osobiście też mam problem z kolanami, ale jest dużo zajęć ruchowych które oszczędzają kolana Głowa do góry Może jest u Ciebie w mieście coś takiego jak "wodny aerobik" na jakimś basenie? Wszystkim to ciągle polecam, bo jest świetne - daje w kość i nie obciąża stawów i kręgosłupa

o dziękuję w takim razie trochę mnie pocieszyłaś, bo ok. 1800 to już więcej możliwość, żeby zaplanować jakąś fajną dietkę
co do basenu to chodziłam 2 razy w tyg w wakacje i efekty były naprawdę mega. Tylko, że teraz już nie mam czasu i kasy mi szkoda (jeszcze jest trochę daleko )
A czy jest możliwa redukcja tłuszczu bez ćwiczeń areobowych?
Gdybym np. ćwiczyła tylko ćwiczenia ogólnorozwojowe i wzmacniające mięśnie poszczególnych parti ciała + hula-hop. Dałoby radę? Bo w sumie u mnie jest taki problem, że waga jest niby ok ale przydałoby się tkankę tłuszczową zamienić w mięśniową i ujędrnić całe ciało.
Mogłabyś mi doradzić jak zaplanować treningi? Mam chore kolano (w grudniu zabieg) i niedawno zerwałam mięśnia łydki drugiej nogi + problem z żyłami (częste bolesne zatory w nogach) dlatego wolę nie ryzykować i sobie odpuścić jakiekolwiek angażowanie nóg.
Z dietą już sobie radzę...
Z góry dzięki za odpowiedz i sorki, że tak męczę ale nie znam się na tym za bardzo i wolę się kogoś mądrzejszego zapytać

[fatass]

Tkanki tłuszczowej nie da się zamienić w mięśnie Ale rozumiem, że chodziło Ci o zastąpienie jednego drugim Co do treningów, to prawdę mówiąc nie znam się jeszcze na tyle żeby Ci doradzić, tym bardziej przy Twoich problemach. Nie chciałabym Ci zaszkodzić naprawdę. Natomiast z tłuszczem i mięśniami jest tak. Że aby tracić tłuszczyk to dieta wiadomo musi mieć obniżoną ilość kcal. Natomiast do budowania mięśni odwrotnie - bilans kaloryczny musi być dodatni. Mięśnie muszą mieć z czego się budować. Do tego w ów czas mam wrażenie że dieta jest jeszcze bardziej istotna niż na redukcji. To dość skomplikowane jak dla mnie na razie. Ja jestem na redukcji, a budowanie masy planuje ok. maja dopiero.
Polecam podpytać/poczytać w dziale fitness