Kwiaty doniczkowe

[asiulkaa]

Wybiorę się do ogrodniczego i zobaczę czy coś mi doradzą.

[eleeri]

[SIZE="1"][SIZE="1"]Ten środek do zapylania pomidorów to BETOKSON Super 025SL. Buteleczka o pojemności 50ml. U mnie kosztował 19zł. (za tą kase bym kupiła kilka kilogramów dużych pomidorów). Ale radość z własnoręcznie zapylonych i wyhodowanych pomidorów jest bezcenna.

[asiulkaa]

Tak to już niestety jest że wiele rzeczy które robi się samodzielnie wychodzi drożej niż by gotowca kupić.

[eleeri]

No i masz ten środek do zapylania?

[asiulkaa]

Jeszcze nie, ale podejrzewam że mam jeszcze jakiś tydzień czasu bo kwiatostan na razie nadal sie rozwija.

[arizoona]

Czym mogę usunąć szkodnika ( na liściach są takie brązowe kropki czy jak to nazwać) z mandarynki ?

[ania1809]

Witam wszystkich fanatyków zieleni. Na początek mam pytanie, czy ktoś z was przypadkiem hodował mango z pestki?? Z wielkim poświęceniem (bo to i nie za dobre) zjadłam ostatnio owoc i zamierzam wzbogacić się o kolejną roślinkę, ale niespecjalnie wiem jak się za to zabrać. Może macie jakieś doświadczenia w tej dziedzinie?????
Druga sprawa, to wklejam link, który znalazłam przypadkiem. Pewnie się przyda niejednemu miłośnikowi KAKTUSóW (dobre zdjęcia).
http://www.bio-forum.pl/kaktusy/index-icon-Cactaceae.htm
Pozdrawiam i czekam na inf. o doświadczeniach z mango, (ewentualnie za jakiś czas podzielę się swoimi, bo coś pokombinuję na pewno)

[arizoona]

Napisane przez ania1809

Witam wszystkich fanatyków zieleni. Na początek mam pytanie, czy ktoś z was przypadkiem hodował mango z pestki?? Z wielkim poświęceniem (bo to i nie za dobre) zjadłam ostatnio owoc i zamierzam wzbogacić się o kolejną roślinkę, ale niespecjalnie wiem jak się za to zabrać. Może macie jakieś doświadczenia w tej dziedzinie?????
Druga sprawa, to wklejam link, który znalazłam przypadkiem. Pewnie się przyda niejednemu miłośnikowi KAKTUSóW (dobre zdjęcia).
http://www.bio-forum.pl/kaktusy/inde...-Cactaceae.htm
Pozdrawiam i czekam na inf. o doświadczeniach z mango, (ewentualnie za jakiś czas podzielę się swoimi, bo coś pokombinuję na pewno)

Dobre pytanie bo ja akurat też nie dawno zostawiłam sobie pestkę z mango i ułożyłam ją na gazie na słoiczku zobaczymy czy coś z tego wyjdzie...

[asiulkaa]

Fajny pomysł z hodowaniem mango, niestety nie potrafię pomóc, mam jedynie bananowca i miałam passiflorę która niestety padła, ale myślałam o poszerzeniu zbiorów o jakąś roślinkę wyhodowaną z pestki, zastanawiam się nad liczi i kawie. Liczi można kupić w sklepie ale niestety nasion kawy raczej nigdzie nie dostanę, widziałam w internecie małe roślinki na sprzedaż.

[eleeri]

Znajoma mojej mamy miała zasadzoną kawę i cytrynę. Raz w roku na każde święta zbierała zbiory , kawy miała akurat na dwie filiżanki dla siebie i męża, ale jaka to była przyjemność z wypicia takiego napoju. Koleżanki mama też miała na balkonie cytrynę, a mój wujek miał mandarynki. Ale nie wiem co zrobili, że im to wyrosło. Pewnie mieli troszkę szczęścia tak jak ja z pomidorkiem.

[asiulkaa]

Cytrynę w domu miałam, a dokładniej TŻ, ale słabo rosła, zeszłą zimę tradycyjnie liście pousychały, a latem ocieplano blok (i zamiast w 3 tygodnie sprawę załatwić, trwało to od maja do końca września) i w mieszkaniu było dość ciemno no i roślinka się nie pozbierała i cała uschła.

[circle]

Proszę poradżcie mi jak uratowac szeflera któremu usychają i odpadają listki .

Proszę o wiecej informacji w jaki sposób udało ci się uratować szeflerę od ginących lisci .Borykam sie z tym samym problemem ,moja szeflera wypusciła druga odnogę i juz była dość duża ok.50cm ,gdy nagle jej liście zaczęły schnąć i opadac.Boję sie że cały kwiat się zmarnuje, a ma juz około 1,5 m.Może masz jakąś radę jak ratowac szeflerę od usychających lisci.

[arizoona]

Moja Mandarynka

[asiulkaa]

Bardzo ładna mandarynka, a w jakim jest wieku?

[SpanishMyszka]

Napisane przez arizoona

Moja Mandarynka

Bardzo ładna

[arizoona]

Napisane przez asiulkaa

Bardzo ładna mandarynka, a w jakim jest wieku?

Ma już ponad roczek

[asiulkaa]

Napisane przez arizoona

Ma już ponad roczek

To całkiem szybko rośnie, może też sobie posadzę, wprawdzie miałam w domu cytrynę ale prawie wcale nie miała przyrostów.

[ania1809]

Fajna ta mandarynka, może też się skuszę??
Póki co jednak walczę z mango dalej. Wyczytałam, że trzeba pestkę trochę rozłupać, ale tak, by nie uszkodzić wnętrza i trzymać w wilgoci. No to trochę rozpiłowałam (dosłownie), zasypałam keramzytem, podlewam i czekam. Jak puści kiełek, to dopiero należy wsadzić ostrożnie do ziemi. Pożyjemy, zobaczymy...

[circle]

Czy nie ma nikogo kto ma w swoim domowym zielniku szeflerę i mógłby mi pomóc ?

[asiulkaa]

Napisane przez circle

Czy nie ma nikogo kto ma w swoim domowym zielniku szeflerę i mógłby mi pomóc ?

Właśnie TŻ mnie uświadomiła że posiadamy w domu szeflerę, niestety pomóc nie jestem w stanie gdyż moja roślina od dnia zakupu jakiś rok temu systematycznie traci liście i marnieje. Jedyne co mi zostaje to przyłączyć się do pytania.

[arizoona]

Napisane przez ania1809

Fajna ta mandarynka, może też się skuszę??
Póki co jednak walczę z mango dalej. Wyczytałam, że trzeba pestkę trochę rozłupać, ale tak, by nie uszkodzić wnętrza i trzymać w wilgoci. No to trochę rozpiłowałam (dosłownie), zasypałam keramzytem, podlewam i czekam. Jak puści kiełek, to dopiero należy wsadzić ostrożnie do ziemi. Pożyjemy, zobaczymy...

Jak coś się pojawi to daj znać

Napisane przez circle

Czy nie ma nikogo kto ma w swoim domowym zielniku szeflerę i mógłby mi pomóc ?

... niestety nie potrafię Ci pomóc

[izulla]

Napisane przez patisla

3) no i w sumie w tych wszytskich kwiatkach mamy te male robaczki(mszyce?) plus pelno owocowek lata wokol....

Bede wdzieczna za jakakolwiek pomoc!! Moge wyslac zdjecia, co moze pomoc ocenic sytuacje..
Prosze pomozcie

Witajcie Dopiero znalazłam ten wątek. Ostatnio przezywam małą fascynacje kwiatami doniczkowymi, a ze mam do tego trochę lewe ręce to dużo czytam.
Jakiś czas temu miałam podobny problem z małymi muszkami nad moim pięknym, małym i bezbronnym bieniaminkiem i wyczytałam, że białe larwy w ziemi nazywają się ziemiórki, obgryzają korzenie i zabijają kwiatki, a potem z larw lęgną się muszki, które juz nie szkodzą, ale denerwują. Zwalczyłam je prepaparatem Nomolt (dokładnie Nomolt 150 chyba, do podlewania), mam nadzieje ze to nie kryptoreklama. W kazdym razie wszystko się uspokoiło, a beniaminek rośnie przepięknie.

To na dobry początek, bo będę tu chyba częściej zaglądac

[SpanishMyszka]

Napisane przez circle

Proszę poradżcie mi jak uratowac szeflera któremu usychają i odpadają listki .

Proszę o wiecej informacji w jaki sposób udało ci się uratować szeflerę od ginących lisci .Borykam sie z tym samym problemem ,moja szeflera wypusciła druga odnogę i juz była dość duża ok.50cm ,gdy nagle jej liście zaczęły schnąć i opadac.Boję sie że cały kwiat się zmarnuje, a ma juz około 1,5 m.Może masz jakąś radę jak ratowac szeflerę od usychających lisci.

Napisane przez circle

Czy nie ma nikogo kto ma w swoim domowym zielniku szeflerę i mógłby mi pomóc ?

Szeflera źle znosi nadmiar wody i nie lubi przeciągów, może znajduje się w złym miejscu i wymaga przeniesienia do innego pokoju ? ()


Poczytaj - może w poniższym artykule coś znajdziesz :


"Uprawa szefler w mieszkaniach z reguły nie nastręcza większych trudności, aby jednak dobrze rosły, należy spełnić ich podstawowe wymagania.

Światło - Szeflery lubią miejsca dobrze oświetlone, ale w zbyt silnych promieniach słońca ich liście żółkną. Odmiany o zielonych liściach można ustawić z dala od okna, choć będą wówczas nieco wolniej rosnąć. Rośliny o barwnych liściach powinny mieć więcej światła, aby nie straciły jasnych wzorków.
Latem szeflery po kilkudniowym hartowaniu możemy wystawić do ogrodu, w miejsce lekko ocienione i osłonięte od wiatru. Rośliny wnosimy ponownie do pomieszczenia przed nastaniem przymrozków.

Temperatura - Od wiosny do jesieni szeflery należy uprawiać w temperaturze 18-23°C (w wyższej przestają rosnąć). Zimą powinniśmy im zapewnić temperaturę 12-18°C. Rośliny te zupełnie dobrze znoszą krótkotrwałe chłody (do 10°C), ale gdy utrzymują się one dłużej, liście żółkną, brązowieją i opadają.

Podlewanie - Szeflery podlewamy umiarkowanie, tak aby podłoże było stale lekko wilgotne. Mniej wody potrzebują wtedy, gdy zmniejsza się ilość światła i spada temperatura otoczenia. W żadnym wypadku nie możemy jednak dopuścić do przesuszenia podłoża.
Roślinom zwykle wystarcza wilgotność powietrza, jaka występuje w naszych mieszkaniach. Gdy stoją w pobliżu ciepłego kaloryfera, należy je jednak często zraszać (najlepiej przegotowaną wodą).

Nawożenie - W okresie wegetacji szeflery nawozimy co 2-3 tygodnie nawozami wieloskładnikowymi, przeznaczonymi do roślin doniczkowych o ozdobnych liściach (mniej więcej w połowie września przestajemy je dokarmiać). Możemy także stosować nawozy długo działające, np. Plantacote lub Osmocote, które wiosną jednorazowo dodajemy do podłoża.

Podłoże - Szeflery dobrze rosną w ziemi uniwersalnej (możemy ją kupić w kwiaciarniach), choć lepiej dodać do niej nieco ziemi kompostowej lub darniowej. Pamiętajmy, by podłoże było kwaśne (pH 5-6).

Przesadzanie - Młode rośliny przesadzamy co roku, starsze co 2-3 lata, zawsze do nieco większych doniczek niż te, w których dotąd rosły (maksymalnie o dwa numery). Dużym okazom wystarczy co roku wymieniać wierzchnią warstwę podłoża. Najlepiej robić to w okresie od marca do maja, ale można też w sierpniu i we wrześniu.

Pielęgnacja liści - Liście szefler należy często przecierać miękką wilgotną ściereczką, aby usunąć kurz. Możemy je także nabłyszczać, jednak nie częściej niż raz na kwartał.

Przycinanie - Szeflery trudno się krzewią. Jeśli starsze egzemplarze są zbyt wysokie, zetnijmy im wierzchołki i wykorzystajmy jako sadzonki. Zbyt wysokie okazy szefler można też skracać, robiąc odkłady powietrzne.

Odnośnie chorób - Szeflery należą do roślin odpornych na choroby, ale gdy w mieszkaniu jest zbyt ciemno lub są nieodpowiednio podlewane, mogą zrzucać liście. Jeśli natomiast w powietrzu brakuje wilgoci, zdarza się, że uszkadzają je przędziorki. Roślinom możemy pomóc, przemywając kilkakrotnie ich liście wodą w odstępach 1-2 tygodni. Jeśli to nie pomoże, należy je opryskać roztworem jednego z następujących preparatów: Danitol, Talstar lub Karate.

Odkład powietrzny - W miejscu, gdzie chcemy, by roślina wytworzyła na pędzie korzenie, żyletką lekko nacinamy korę, a w powstałą szczelinę wkładamy zapałkę (zamiast robić nacięcie, można owinąć pęd miedzianym drutem. Następnie miejsce to obkładamy wilgotnym torfem i owijamy folią aluminiową. Mniej więcej po 4 tygodniach powinny wyrosnąć korzenie. Wówczas ukorzenioną część wierzchołkową pędu odcinamy i sadzimy do doniczki".

Napisane przez izulla

(...) Zwalczyłam je prepaparatem Nomolt (dokładnie Nomolt 150 chyba, do podlewania), mam nadzieje ze to nie kryptoreklama. W kazdym razie wszystko się uspokoiło, a beniaminek rośnie przepięknie.

Nie, potraktowałabym to jako poradę - Twoja informacja może się przydać komuś, kto boryka się z podobnymi szkodnikami, to nie jest reklama

[czarna1972]

nie wiem jak sie w kleja zdiecia?

[eleeri]

No to ja się pochwalę swoimi szeflerami. Ta w tej białej doniczce (ostatnie zdjęcie) to „mama”, obcięłam ją w połowie i posadziłam w nowej doniczce ale zaczęła mi marnieć więc i ją obcięłam w połowie, no i mam trzy szeflery. Nie dbam o nie zbytnio, (co widać) co kilka dni je podlewam (lepiej je przesuszyć niż przelać), co kilka dni spryskuje wodą, co kilka/kilkanaście tygodni mój mąż je czyści z kurzu, bo ja już nie mam cierpliwości (a jak on coś złamie to przynajmniej się na niego wydrę). Na ziemiórki i przędziorki stosowałam pałeczki owadobójcze z nawozem, no i przędziorki zmyłam Ludwikiem. Nie dbam jakoś szczególnie o moje kwiatki.

Napisane przez czarna1972

nie wiem jak sie w kleja zdiecia?

Klikasz w odpowiedź potem klikasz na spinacz (na górze), klikasz na „przeglądaj”, klikasz na „załaduj”, no i to tyle.

[czarna1972]

Z tymi zdieciami to mam problem i dlaczego mi pisze bledy ladowania.

[asiulkaa]

Napisane przez czarna1972

Z tymi zdieciami to mam problem i dlaczego mi pisze bledy ladowania.

Może masz za duży rozmiar zdjęcia, lub nieodpowiedni format.

[czarna1972]

Poprubuje moze mi sie uda.

Moze wiecie jak sie nazywa ten kwiatek co kwitnie? bardzo bym byla wdzieczna.

[woofie]

witam serdecznie, mam wielką prośbę czy jest ktoś w stanie podać mi nazwę kwiatu który zjada owady np. much i tym podobne
serdeczne dzięki

[asiulkaa]

Napisane przez woofie

witam serdecznie, mam wielką prośbę czy jest ktoś w stanie podać mi nazwę kwiatu który zjada owady np. much i tym podobne
serdeczne dzięki

Muchołówka, rosiczka, dzbanecznik, kapturnica.
Zajrzyj na ten wątek znajdziesz więcej informacji http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=196615