Problemy pierwszego świata + ot, część 8.

[avocado77]

Mój PPŚ: Byłam na szybkich randkach. "Zmatchowałam się" z 3 mężczyznami. Żaden nie zadzwonił.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez avocado77

Mój PPŚ: Byłam na szybkich randkach. "Zmatchowałam się" z 3 mężczyznami. Żaden nie zadzwonił.

A tam jest zasada, że facet ma dzwonić, kobieta czekać, czy można samej się odważyć i zrobić pierwszy krok? (Nie twierdzę, że należy, bo sama miałam tak, że jak pierwsza się odzywałam, czy podrywałam faceta to się okazywało, że podobam mu się co najwyżej trochę)

[avocado77]

Napisane przez Ellen_Ripley

A tam jest zasada, że facet ma dzwonić, kobieta czekać, czy można samej się odważyć i zrobić pierwszy krok? (Nie twierdzę, że należy, bo sama miałam tak, że jak pierwsza się odzywałam, czy podrywałam faceta to się okazywało, że podobam mu się co najwyżej trochę)

Nie odzywam się już jako pierwsza. Nie mam z tym problemów, ale w ten sposób zawsze trafiam na bardzo pasywnych gości, co mnie osobiście nie pasuje. Szkoda mi czasu. Potem się umawiamy i siedzimy przez tą godzinę na spotkaniu, gdzie tylko ja zadaję pytania. Pomijając, że część nawet nie podała numeru telefonu.

Niestety, moje doświadczenie jest takie, że większość tych ludzi nikogo nie szuka.

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez avocado77

Mój PPŚ: Byłam na szybkich randkach. "Zmatchowałam się" z 3 mężczyznami. Żaden nie zadzwonił.

Byłoby mi bardzo przykro.

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

W ramach pogodowego protestu kupilam kolejna letnia sukienka, lato wroc

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[Ellen_Ripley]

Napisane przez avocado77

Nie odzywam się już jako pierwsza. Nie mam z tym problemów, ale w ten sposób zawsze trafiam na bardzo pasywnych gości, co mnie osobiście nie pasuje. Szkoda mi czasu. Potem się umawiamy i siedzimy przez tą godzinę na spotkaniu, gdzie tylko ja zadaję pytania. Pomijając, że część nawet nie podała numeru telefonu.

Niestety, moje doświadczenie jest takie, że większość tych ludzi nikogo nie szuka.

Rozumiem Cię.

[canaveral]

Chciałam kupić biustonosze sportowe typowo na siłownię. 90% z nich ma skrzyżowane ramiączka, których nie znoszę

[cava]

Kupiłam dywan, położyłam po południu, rano wstaję i co widzę?
Kociego zyga na nówka sztuka dywaniku.

[Paprotka_]

Napisane przez cava

Kupiłam dywan, położyłam po południu, rano wstaję i co widzę?
Kociego zyga na nówka sztuka dywaniku.

Oznaczył teren Mój pies każdorazowo po odkurzeniu dywanu siada na nim i czochra się zawzięcie i/albo tarza na nim. I nie jest to przypadek.
Wiem że przykro.

[olabambola]

mam w pracy zepsutą roletę. Słońce oświetla mi prawą część ciała, co mnie irytuje. Niestety rolety nie da się naprawić ani tym bardziej wymienic na nową. Okno chyba zakleję sobie kartkami papieru

[pempek]

Napisane przez cava

Kupiłam dywan, położyłam po południu, rano wstaję i co widzę?
Kociego zyga na nówka sztuka dywaniku.

Nie martw się, dla niego to był dobry dzień IMG_1691420951.545995.jpg


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Napisane przez cava

Kupiłam dywan, położyłam po południu, rano wstaję i co widzę?
Kociego zyga na nówka sztuka dywaniku.

Znam to. Chociaż mój kot miał tyle przyzwoitości, aby poczekać z wyrzyganiem się na nowy, wełniany (nie wiem co mnie naszło na taki materiał) dywan jakieś 2-3 tygodnie.

---------- Dopisano o 18:30 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ----------

Napisane przez pempek

Nie martw się, dla niego to był dobry dzień Załącznik 7792681

Tego nie znałam.


Od ponad miesiąca oglądam sukienki, cuduję ze stylizacjami, zastanawiam się, mierzę wzrokiem... a chyba ostatecznie kupię na wesele elegancki kombinezon. Ja lubię kombinezony. Mój ppś: czemu od razu nie pomyślałam?

[Indecence]

mój PPŚ - zamknięto internetowy sklep z naturalnymi kosmetykami, mazidła. kiedy to się stało nie wiem, ale dowiedziałam się dziś, bo skończył mi się ulubiony hydrolat z jodły. i nigdzie takiego nie ma!

[Norluka]

Chciałam powiesić rower na ścianie. Tż wierci, w środku jakby pusto, no ale dobra. Wieszamy ten wieszak, na niego rower. Nie wytrzymał nawet dnia. ☠☠☠ut, łubudubu, na podłodze i rower, i wieszak. Po drodze poharatały regał. Zrobiliśmy przemeblowanie, żeby powiesić rower na innej ścianie. Tż coś tam miał pogrzebać, okazało się, że coś tam pokrzywione, coś tam wyrobione i nie opłaca się tego robić. Rower na śmietnik. Kot zaczął sikać do łóżka. Zrobiliśmy kotku przemeblowanie z powrotem, meble z powrotem, drapak na stare miejsce, kuweta na stare miejsce, kotek ucieszony. Znowu chętnie korzystała z drapaka. Już widziałam światełko w tunelu, ale następnego dnia znowu sik do łóżka.
Żałuję, że w ogóle zaczęłam ten temat i ten rower przywiozłam.

Wysłane z mojego 23049PCD8G przy użyciu Tapatalka

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Norluka

Chciałam powiesić rower na ścianie. Tż wierci, w środku jakby pusto, no ale dobra. Wieszamy ten wieszak, na niego rower. Nie wytrzymał nawet dnia. ☠☠☠ut, łubudubu, na podłodze i rower, i wieszak. Po drodze poharatały regał. Zrobiliśmy przemeblowanie, żeby powiesić rower na innej ścianie. Tż coś tam miał pogrzebać, okazało się, że coś tam pokrzywione, coś tam wyrobione i nie opłaca się tego robić. Rower na śmietnik. Kot zaczął sikać do łóżka. Zrobiliśmy kotku przemeblowanie z powrotem, meble z powrotem, drapak na stare miejsce, kuweta na stare miejsce, kotek ucieszony. Znowu chętnie korzystała z drapaka. Już widziałam światełko w tunelu, ale następnego dnia znowu sik do łóżka.
Żałuję, że w ogóle zaczęłam ten temat i ten rower przywiozłam.

Wysłane z mojego 23049PCD8G przy użyciu Tapatalka

Byłaś u weta? Może to nerki?

[Norluka]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89642512]Byłaś u weta? Może to nerki?[/QUOTE]Byłam, kot zdrowy.

Wysłane z mojego 23049PCD8G przy użyciu Tapatalka

[kaledonia]

Napisane przez Indecence

mój PPŚ - zamknięto internetowy sklep z naturalnymi kosmetykami, mazidła. kiedy to się stało nie wiem, ale dowiedziałam się dziś, bo skończył mi się ulubiony hydrolat z jodły. i nigdzie takiego nie ma!

o to za sklep ? Zamawiałaś ten z Cosibella ?

[SteveS]

Napisane przez Norluka

Byłam, kot zdrowy.

Wysłane z mojego 23049PCD8G przy użyciu Tapatalka

Spróbuj feromony kocie do kontaktu. Jeśli to nie problem zdrowotny i mocz i krew były badane, to powinno pomóc.

[olabambola]

Ludzie śmierdzacy od rana. Dzisiaj mam jakąś wyjatkową nadwrażliwość sensoryczną

[cava]

Napisane przez pempek

Nie martw się, dla niego to był dobry dzień Załącznik 7792681


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale serio, to dokładnie tak działa.


Kilka razy widziałam jak zaczynało go dusić, a ten ostatkiem sił... dobiegł na dywan.

[Finlora]

Z psami jest dokładnie tak samo
Nigdy na kafelki, zawsze na dywan. Albo łóżko.
Załącznik 7792700

[lightangel]

Napisane przez Norluka

Chciałam powiesić rower na ścianie. Tż wierci, w środku jakby pusto, no ale dobra. Wieszamy ten wieszak, na niego rower. Nie wytrzymał nawet dnia. ut, łubudubu, na podłodze i rower, i wieszak. Po drodze poharatały regał. Zrobiliśmy przemeblowanie, żeby powiesić rower na innej ścianie. Tż coś tam miał pogrzebać, okazało się, że coś tam pokrzywione, coś tam wyrobione i nie opłaca się tego robić. Rower na śmietnik. Kot zaczął sikać do łóżka. Zrobiliśmy kotku przemeblowanie z powrotem, meble z powrotem, drapak na stare miejsce, kuweta na stare miejsce, kotek ucieszony. Znowu chętnie korzystała z drapaka. Już widziałam światełko w tunelu, ale następnego dnia znowu sik do łóżka.
Żałuję, że w ogóle zaczęłam ten temat i ten rower przywiozłam.

Wysłane z mojego 23049PCD8G przy użyciu Tapatalka

A w jakim wieku kot? Moja sikała do łóżka jak zaczęła dojrzewać, musieliśmy ją wysterylizować i wtedy problem zniknął. A wcześniej cudowaliśmy z badaniami, żwirkami i czym tylko się dało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Norluka]

Napisane przez lightangel

A w jakim wieku kot? Moja sikała do łóżka jak zaczęła dojrzewać, musieliśmy ją wysterylizować i wtedy problem zniknął. A wcześniej cudowaliśmy z badaniami, żwirkami i czym tylko się dało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

3 lata z hakiem, już dawno wysterylizowana.

Wysłane z mojego 23049PCD8G przy użyciu Tapatalka

[Indecence]

Napisane przez kaledonia

o to za sklep ? Zamawiałaś ten z Cosibella ?

sklep z naturalnymi kosmetykami, mazidła się nazywał
nie, bo to był hydrolat z jodły syberyjskiej, pichtowy

[SteveS]

Napisane przez Finlora

Z psami jest dokładnie tak samo
Nigdy na kafelki, zawsze na dywan. Albo łóżko.
Załącznik 7792700

Jest na to wyjaśnienie naukowe, kiedyś wpadłam na takie badania, choć oczywiście póki nam zwierzaki nie powiedzą, dlaczego tak robią, to nadal z dozą dystansu trzeba to brać. Według teorii zwierzęta do wymiotowania czy oddawania kału/moczu w domu wybierają najbardziej komfortowe miejsca, żeby poczuć się bezpiecznie. Płytki są mniej komfortowe niż dywan. Dodatkowo dywan czy pościel lepiej trzymają zapach opiekuna, który kojarzy się z poczuciem bezpieczeństwa

[olabambola]

chciałam się dokształcać po godzinach w nowej branży i "kurs" na który się zapisałam w dni robocze zaczyna się o 15:00. A podobno to forma wieczorowa. W pracy nikt mi nie pozwoli kończyć roboty o 14:30, żebym jakimś cudem wyrabiała się na zajęcia, zwłaszcza że to kurs niezwiązany z obecną pracą.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez olabambola

chciałam się dokształcać po godzinach w nowej branży i "kurs" na który się zapisałam w dni robocze zaczyna się o 15:00. A podobno to forma wieczorowa. W pracy nikt mi nie pozwoli kończyć roboty o 14:30, żebym jakimś cudem wyrabiała się na zajęcia, zwłaszcza że to kurs niezwiązany z obecną pracą.

Znam to. Również chciałam swego czasu iść do szkoły wieczorowej, a zajęcia często gęsto zaczynały się 16:00, 15:30, jakieś dodatkowe wykłady o 14:00 nawet "bo panu profesorowi nie pasuje inny termin". Traciłabym sporą część zajęć, więc dałam sobie spokój.

[olabambola]

Napisane przez Ellen_Ripley

Znam to. Również chciałam swego czasu iść do szkoły wieczorowej, a zajęcia często gęsto zaczynały się 16:00, 15:30, jakieś dodatkowe wykłady o 14:00 nawet "bo panu profesorowi nie pasuje inny termin". Traciłabym sporą część zajęć, więc dałam sobie spokój.

ja właśnie jestem bardzo zawiedziona tymi godzinami, bo w poprzednim roku zajęć dla zaocznych prawie w ogóle nie było w tyg. A to są dwa lata. I nie wiem co dalej robić, czy szukać kursu gdzie indziej czy olać ten kierunek

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez olabambola

chciałam się dokształcać po godzinach w nowej branży i "kurs" na który się zapisałam w dni robocze zaczyna się o 15:00. A podobno to forma wieczorowa. W pracy nikt mi nie pozwoli kończyć roboty o 14:30, żebym jakimś cudem wyrabiała się na zajęcia, zwłaszcza że to kurs niezwiązany z obecną pracą.

To mnie bardzo dziwiło w studiach zaocznych, wieczorowych, czy wieczorowych szkołach policealnych... niby ma być wieczór lub zaocznie, a ostatecznie jest właśnie ta 15 lub w dobrym układzie 16. Koleżanka studiowała zaocznie i miała zajęcia w piątek od południa.

[olabambola]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89644625]To mnie bardzo dziwiło w studiach zaocznych, wieczorowych, czy wieczorowych szkołach policealnych... niby ma być wieczór lub zaocznie, a ostatecznie jest właśnie ta 15 lub w dobrym układzie 16. Koleżanka studiowała zaocznie i miała zajęcia w piątek od południa.[/QUOTE]
no właśnie, to w ogóle nie jest dostosowane dla osób pracujących