Majówki 2016 - część dziewiąta

[anulus17]

Lena chyba ma jakas infekcje, robi siku co minutę jutro zaniose mocz do badania rano

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaylla]

A boli ja? Bo majka jak ostatnio miala tego typu problem to nie dosc ze mega czesto sikala to jeszcze plakala w trakcie ze ja boli.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anulus17]

Raczej nie boli Ale ma bakterie, Jeszce nie dostaliśmy antybiotyki mamy zobaczyć jak się rozwinie sytuacja , mocz wysłany do laboratorium na dokładniejsze badania

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pluszowy_kot]

U mnie w pracy coraz więcej osób na kwarantannie jako "kontakt z osobą zakażoną", osoby mające "kontakt z kontaktem" są odsyłane na pracę zdalną. W przyszłym tygodniu lecimy do Wiednia, więc też uciekłam na zdalną, boję się ryzykować, już raz musieliśmy odwołać wizytę przez zamknięcie granic.

[anulus17]

A my mamy do Polski jechać w niedzielę, ale u Leny ospa narazie jest ok ale zastanawiam się czy jej nie złapie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaylla]

Napisane przez anulus17

A my mamy do Polski jechać w niedzielę, ale u Leny ospa narazie jest ok ale zastanawiam się czy jej nie złapie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pytanie kiedy miala kontakt z kims chorym. Bo jesli sie zarazila.to wysypka pokaze sie po ok. 2 tygodniach od kontaktu, przy czym zaraza sie dzien czy dwa przed pojawieniem sie wysypki. U wszystkich moich znajomych ktore maja dwojke dzieciakow jesli jedno zachorowalo bo zarazilo sie w przedszkolu (czyli tylkp jedno mialo kontakt z chorym), to u drugiego wysypka pojawila sie wlasnie srednio 2 tygodnie po. U moich tez tak bylo jak majka przywlokla z przedszkola i zarazila wojtka.co jest glupie bo zamiast chorowac jednoczesnie to choruja po kolei.

Ale konkluzja jest taka, ze jesli u leny w przedszkoli dopiero sie pojawila ospa, to nawet jesli zlapala wirusa to jest duze prawdopodobienstwo ze do niedzieli jeszcze nie bedziecie tego wiedzic bo za krotki czas. Wiec musicie w ciemno zdecydowac cxy j3dziecie czy nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anulus17]

Kaylla ospa jest niby od 24 września była 1 chory więc akurat 2 tygodnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaylla]

Czyli ciezko powiedziec. Bo mogla nie zlapac a mogla zlapac i sie wykluje albo chwile przed wyjazdem albo chwile po. Na dlugo do polski jedziecie? Nie mozecie przelozyc wyjazdu? Macie w razie czego spokojna miejscowke na chorowanie w polsce? Bo przy ospie to niestety prawie dwa tygodnie siedzenia w chacie. Wiec jakas objazdowka po rodzinie moze nie wypalić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anulus17]

Napisane przez kaylla

Czyli ciezko powiedziec. Bo mogla nie zlapac a mogla zlapac i sie wykluje albo chwile przed wyjazdem albo chwile po. Na dlugo do polski jedziecie? Nie mozecie przelozyc wyjazdu? Macie w razie czego spokojna miejscowke na chorowanie w polsce? Bo przy ospie to niestety prawie dwa tygodnie siedzenia w chacie. Wiec jakas objazdowka po rodzinie moze nie wypalić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na kilka dni planujemy. No ale jak złapie w Polsce to jakos musimy wrócić. Oboje pracujemy, ja już w tym roku nie dostanę urlopu a jednak nikt nie puści nas z dnia na dzień bo akurat trafimy w okres kiedy Lena jest zdrowa. Nie koniecznie będziemy objedzac po rodzinie zostaniemy w razie co u moich rodziców. Musimy oddać przyczepke rodzicom którą mieliśmy na czas remontu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[BonaDea75]

Anulus i jak Lenka?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anulus17]

Narazie jest wszystko dobrze mam nadzieję że już się nie rozchoruje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pluszowy_kot]

My meldujemy się po powrocie z kontroli u ortopedy 😊 doktor jest naprawdę zadowolony z efektów leczenia, but będzie nam towarzyszył jeszcze pół roku, potem stopniowo odstawiamy i pokazujemy się jakoś w czerwcu, po 4-6 tygodniach od pełnego odstawienia. Ten wyjazd był tak pełen przygód, że czuję ulgę, że jesteśmy z powrotem, chociaż generalnie uwielniam te wycieczki.

[kaylla]

Super

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Iwonia27]

Napisane przez pluszowy_kot

My meldujemy się po powrocie z kontroli u ortopedy doktor jest naprawdę zadowolony z efektów leczenia, but będzie nam towarzyszył jeszcze pół roku, potem stopniowo odstawiamy i pokazujemy się jakoś w czerwcu, po 4-6 tygodniach od pełnego odstawienia. Ten wyjazd był tak pełen przygód, że czuję ulgę, że jesteśmy z powrotem, chociaż generalnie uwielniam te wycieczki.

Super, bardzo dobrze.

Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka

[asiaczek]

Napisane przez pluszowy_kot

My meldujemy się po powrocie z kontroli u ortopedy doktor jest naprawdę zadowolony z efektów leczenia, but będzie nam towarzyszył jeszcze pół roku, potem stopniowo odstawiamy i pokazujemy się jakoś w czerwcu, po 4-6 tygodniach od pełnego odstawienia. Ten wyjazd był tak pełen przygód, że czuję ulgę, że jesteśmy z powrotem, chociaż generalnie uwielniam te wycieczki.

Supe.
A co za przygody mieliście?

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

[pluszowy_kot]

Napisane przez asiaczek

Supe.
A co za przygody mieliście?

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

1. Jakieś 2 tygodnie przed wyjazdem zlikwidowano nam lot powrotny o ludzkiej godzinie, musieliśmy wracać takim o 7.45 rano, jeśli nie chcieliśmy płacić 800 zł za lot o godzinie 19.
2. W związku powyższym trzeba było zmienić hotel na taki, z którego dojdziemy piechotą do pociągu na lotnisko - z zarezerowanego hotelu na dworzec trzeba było dojechać a wąż w kieszeni zasyczał na myśl o zapłaceniu 150 zł za taksówkę na lotnisko.
3. Dwa dni przed wyjazdem dostaliśmy wiadomość z hotelu, że z powodu wirusa hotel jest chwilowo nieczynny i nie może nas przyjść, proponują inny tej sieci. Tylko ten inny to już dalej od dworca, tam gdzie ten pierwszy zarezerwowany.
4. Sprawdzając ceny bardziej opłacało się odwołać rezerwację i zarezerwować proponowany hotel we własnym zakresie, również samochód na lotnisko rezerwowany przez booking okazał się kosztować 130 zł zamiast 150, co w związku z rezerwacją hotelu last minute dało porównywalną do wcześniejszej cenę.
5. Omal nie wyszłam z gabinetu bez naszego magicznego buta.
6. Po wizycie Pan w rejestracji nie miał wydać reszty a karta nie chciała przejść. Żeby nie fatygować doktora, który już miał kolejnego pacjenta, leciałam piętro niżej rozmienić kasę (recepcjonista nie mógł opuścić stanowiska chyba że właśnie do gabinetu doktora). Wojtek na szczęście był zajęty zabawkami w poczekalni i obiecał grzecznie czekać a Pan z rejestracji miał na niego oko.
7. Tuż po wyjściu z przychodni zorientowałam się, że zostawiłam w łazience telefon. Na szczęście zorientowałam się jeszcze na terenie budynku i biegiem wróciłam.
8. W okolicy przychodni nie było żadnego miejsca żeby coś zjeść - o godzinie 17 albo już nieczynne albo jeszcze nieczynne.
9. Zabierając się o 5 rano z hotelu ze śpiący Wojtkiem i dwiema torbami zostawiłam jego maskotkę, która leżała gdzieś pod kołdrą. Zorientowałam się w samochodzie, w połowie drogi na lotnisko. Jeszcze z samochodu pisałam maila czy mogą odesłać i dla pewności dzwoniłam już po wylądowaniu, obiecali dać znać by serwis sprzątający zwrócił uwagę. Na wszelki wypadek szukaliśmy takiej gdzieś na allegro co nie jest łatwe, bo to pierdółka z McDonalda. Przed 23 hotel odpisał, że znaleźli, proszą o dane karty by obciążyć nas kosztami wysyłki, zdążyliśmy już wcześniej również znaleźć na allegro.
10. W samolocie raz przeszli pytając o formularze covidowe, więc wyciągałam papiery żeby się upewnić, że mam wypełnione właściwe. Ale nie chcieli ode mnie wziąć od razu, bo będą zbierać przy wychodzeniu. W końcu zbierali wcześniej. W efekcie wypadła mi koperta formati A5 z opisem wizyty i zleceniem na nowy but. Musiała dobrze polecieć pod siedzenie, że nie było jej widać. Zorientowałam się w domu, więc musiałam pisać do lekarza prośbę o przesłanie mi skanu opisu i zlecenia.

Teraz już się tylko modlę, by nie dostać telefonu, że w jednym czy drugim samolocie, hotelu albo innym miejscu gdzie byliśmy nie dostać telefonu, że był ktoś zarażony i mam siedzieć na kwarantannie.

[konsternacja]

Napisane przez pluszowy_kot

1. Jakieś 2 tygodnie przed wyjazdem zlikwidowano nam lot powrotny o ludzkiej godzinie, musieliśmy wracać takim o 7.45 rano, jeśli nie chcieliśmy płacić 800 zł za lot o godzinie 19.
2. W związku powyższym trzeba było zmienić hotel na taki, z którego dojdziemy piechotą do pociągu na lotnisko - z zarezerowanego hotelu na dworzec trzeba było dojechać a wąż w kieszeni zasyczał na myśl o zapłaceniu 150 zł za taksówkę na lotnisko.
3. Dwa dni przed wyjazdem dostaliśmy wiadomość z hotelu, że z powodu wirusa hotel jest chwilowo nieczynny i nie może nas przyjść, proponują inny tej sieci. Tylko ten inny to już dalej od dworca, tam gdzie ten pierwszy zarezerwowany.
4. Sprawdzając ceny bardziej opłacało się odwołać rezerwację i zarezerwować proponowany hotel we własnym zakresie, również samochód na lotnisko rezerwowany przez booking okazał się kosztować 130 zł zamiast 150, co w związku z rezerwacją hotelu last minute dało porównywalną do wcześniejszej cenę.
5. Omal nie wyszłam z gabinetu bez naszego magicznego buta.
6. Po wizycie Pan w rejestracji nie miał wydać reszty a karta nie chciała przejść. Żeby nie fatygować doktora, który już miał kolejnego pacjenta, leciałam piętro niżej rozmienić kasę (recepcjonista nie mógł opuścić stanowiska chyba że właśnie do gabinetu doktora). Wojtek na szczęście był zajęty zabawkami w poczekalni i obiecał grzecznie czekać a Pan z rejestracji miał na niego oko.
7. Tuż po wyjściu z przychodni zorientowałam się, że zostawiłam w łazience telefon. Na szczęście zorientowałam się jeszcze na terenie budynku i biegiem wróciłam.
8. W okolicy przychodni nie było żadnego miejsca żeby coś zjeść - o godzinie 17 albo już nieczynne albo jeszcze nieczynne.
9. Zabierając się o 5 rano z hotelu ze śpiący Wojtkiem i dwiema torbami zostawiłam jego maskotkę, która leżała gdzieś pod kołdrą. Zorientowałam się w samochodzie, w połowie drogi na lotnisko. Jeszcze z samochodu pisałam maila czy mogą odesłać i dla pewności dzwoniłam już po wylądowaniu, obiecali dać znać by serwis sprzątający zwrócił uwagę. Na wszelki wypadek szukaliśmy takiej gdzieś na allegro co nie jest łatwe, bo to pierdółka z McDonalda. Przed 23 hotel odpisał, że znaleźli, proszą o dane karty by obciążyć nas kosztami wysyłki, zdążyliśmy już wcześniej również znaleźć na allegro.
10. W samolocie raz przeszli pytając o formularze covidowe, więc wyciągałam papiery żeby się upewnić, że mam wypełnione właściwe. Ale nie chcieli ode mnie wziąć od razu, bo będą zbierać przy wychodzeniu. W końcu zbierali wcześniej. W efekcie wypadła mi koperta formati A5 z opisem wizyty i zleceniem na nowy but. Musiała dobrze polecieć pod siedzenie, że nie było jej widać. Zorientowałam się w domu, więc musiałam pisać do lekarza prośbę o przesłanie mi skanu opisu i zlecenia.

Teraz już się tylko modlę, by nie dostać telefonu, że w jednym czy drugim samolocie, hotelu albo innym miejscu gdzie byliśmy nie dostać telefonu, że był ktoś zarażony i mam siedzieć na kwarantannie.

Gratulacje dla Wojtka, że tak dobrze mu się udało wypaść na wizycie!
I dla Ciebie, że wszystko udało się dobrze zorganizować.

[anulus17]

Kocie ale mieliście przygody, nie martw się kwarantanna, moja mama miała potwierdzony przypadek w pracy, kazali jej być czujnym na objawy i czekać na testy. Powiem ci że telefon z sanepidu do mojej mamy w niedzielę o 21 przyprawil mnie prawie o zawał bo byłam pewna że pozytywny skoro tak późno dzwonią a ja byłam u nich ostatni dzień przed wyjazdem do Szwecji ale wszystko ok.
My byliśmy w Polsce, już wróciliśmy.
Kocie super że Wojtek już niedługo będzie mógł porzucić buta i współczuję przygód

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[BonaDea75]

Kocie, faktycznie mieliście przygody.
Otrzymałam dzisiaj maila że u nas w przedszkolu potwierdzony jeden przypadek Covid

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martunia_199]

Napisane przez BonaDea75

Kocie, faktycznie mieliście przygody.
Otrzymałam dzisiaj maila że u nas w przedszkolu potwierdzony jeden przypadek Covid

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I co teraz? Jakie kroki podejmą?

U Zuzi w szkole nie ma Pani od czwartku... byłam z nią umówiona na konsultacje w czwartek ale dostałam wiadomość na librusie ze z powodu nagłej nieobecności konsultacje odwołane. Póki co jutro tez jej nie ma, w czwartek dostaliśmy info żeby sprawdzić czy dzieci maja dostęp do platformy do nauki zdalnej... mimo ze nie ma informacji, to czuje ze to może być to, tylko czekają na potwierdzenie... obym się myliła

Kocie nie zazdroszczę przygód, brawa za postępy w leczeniu


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[asiaczek]

Anulus a jak u Was z Covidem?

Mati 3 tygodnie temu się przeziębił, teraz siedzi w domu bo ciągle kaszle mokro.
U niego to normalne po infekcjach i może już by dzisiaj poszedł, ale jednak boję się trochę i samej choroby i ewentualnej kwarantanny.

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

[anulus17]

Sztokholm ma wzrost, u nas narazie jest w miarę ok. 7% ma przeciwciała. Tylko że u nas każdy nawet z katarem ma robić test, szczerze ja nie dzwoniłam jak mieliśmy lekki katar a w sumie powinniśmy. Myślę czy zrobić te testy na przeciwciała bo myślę że przeszliśmy to w marcu, bo Lena miała kaszel i wysypke, maz okropny kaszel i temperaturę około 2 tyg ale wtedy ciągle były braki testow, tylko tych w szpitalu testowali.
Trochę jednak się boję że da to jakaś tam fałszywa ochrone ale sama nie wiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[BonaDea75]

Napisane przez martunia_199

I co teraz? Jakie kroki podejmą?

U Zuzi w szkole nie ma Pani od czwartku... byłam z nią umówiona na konsultacje w czwartek ale dostałam wiadomość na librusie ze z powodu nagłej nieobecności konsultacje odwołane. Póki co jutro tez jej nie ma, w czwartek dostaliśmy info żeby sprawdzić czy dzieci maja dostęp do platformy do nauki zdalnej... mimo ze nie ma informacji, to czuje ze to może być to, tylko czekają na potwierdzenie... obym się myliła

Kocie nie zazdroszczę przygód, brawa za postępy w leczeniu


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Osoba z potwierdzonym wynikiem była ostatnio w przedszkolu 12 dni temu, więc nie obejmuje dzieci i nas kwarantanna bo minęło 10 dni. Nie mam pojęcia czy te 12 dni temu była już chora, a test wykonany był w zeszłym tygodniu, czy też zachorowała w zeszłym tygodniu i wykonała test. Więc tak mamy wiedzę pół na pół.
Przedszkole poinformowało sanepid, bo musiało i w zasadzie tyle.
Dzieci od dzisiaj mają mierzoną temperaturę, ale to raczej przez ogólny wzrost zachorowań jaki obecnie jest.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asiaczek]

Napisane przez anulus17

Sztokholm ma wzrost, u nas narazie jest w miarę ok. 7% ma przeciwciała. Tylko że u nas każdy nawet z katarem ma robić test, szczerze ja nie dzwoniłam jak mieliśmy lekki katar a w sumie powinniśmy. Myślę czy zrobić te testy na przeciwciała bo myślę że przeszliśmy to w marcu, bo Lena miała kaszel i wysypke, maz okropny kaszel i temperaturę około 2 tyg ale wtedy ciągle były braki testow, tylko tych w szpitalu testowali.
Trochę jednak się boję że da to jakaś tam fałszywa ochrone ale sama nie wiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Podobno przeciwciała się utrzymują około 4 miesiące, więc zgodnie z tą teorią możecie już ich nie mieć

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

[Iwonia27]

Kocieeeeeee a Wojtka zabraliscie???

Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka

[pluszowy_kot]

Napisane przez Iwonia27

Kocieeeeeee a Wojtka zabraliscie???

Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka

O nim nie zapomniałam 🤣 ale byłam z nim sama, stąd to gubienie rzeczy.

[anulus17]

Oj to wspolczuje ja czesto sama z mala plywam a du jeszcze ogarniecie lekarzy i hoteli

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pluszowy_kot]

Napisane przez anulus17

Oj to wspolczuje ja czesto sama z mala plywam a du jeszcze ogarniecie lekarzy i hoteli

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Do tego jedzenie na mieście, bo hotel ma tylko śniadania i jakieś atrakcje na 2 dni, bo przecież w hotelu to by pewnie tylko na bajkach wisiał 😉

[BonaDea75]

Dziewczyny nie jest dobrze od piątku walczę z "grypą" a dzisiaj straciłam węch i smak. Generalnie jakoś się trzymam, zastanawiam się czy pójście na test na koronę to konieczność skoro nie zwala mnie z nóg?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaylla]

Mysle, ze nie. Ale jesli podejrzewasz ze to moze byc to to pewnie dobrze by bylo gdybyscie sie odizolowali od innych na te 10 dni powiedzmy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz