Nowa farba-Palette color&gloss

[MonkaIska]

Dziewczyny Castinga jest więcej pojemnościowo od innych farb.
- 48 ml kremu koloryzującego
- 72 ml mleczka utleniającego
-------------------------------
120 ml co nam daje o 20 ml więcej niż w normalnych farbach

Palette i inne zazwyczaj mają 100 ml łącznie, więc jeśli komuś ledwo starczył Casting to powinien się zaopatrzyć w dwa opakowania Palette

[olaander]

Ja też mam ochote przefarbować sobie włosy na TOFFU kurcze kobieta jednak zmienna jest najpierw kupiłam sobie podwójne esspresso zrezygnowałam bo mogłam dostać tylko jedna farbę a mi jest potrzebne więcej. Potem kupiłam color & schine 2 naturalny braz i 1 intensywna czern i miałam ochote je zmieszać ale zmieniłam zdanie i chyba zrobię sobie to toffu ale niestety obawiam sie ze nie dostane tej farby bo w naturze nie widzialam a w rossmanie ostatnio jest remont. w każdym razie jak już sobie przefarbuje włosy tym toffu to postaram sie wstawic fotki przed i po.
O ludzie majatek chyba wydam na te farby mam długie i dosyć geste włosy więc chyba bede zmuszona kupić az 4 opakowania

[wala24]

olaander oj skąd ja tą zmienność kobiety znam Widzisz ja jeszcze hmmm...3 tygodnie temu byłam prawie że platynową blondynką: 3 tygodnie temu kupiłam sobie palette(krem rozjaśnijący o 4 do 6 ton )i zrobiłam włoski tym rozjaśniaczem. 2 dni pózniej kolejne opakowanie tego samego rozjaśniacza nalożyłam bo stwierdziałam,że nie są wystarczająco jasne. Kolor był fajny ale jednak było widać pomarańczowe refleksy od rozjaśniacza. Kupiłam szampon palette blond- kolor wyszedł brązowy. Stwierdziłam,że okej może być brązowy ale troche bardziej wyrazisty chciałam - więc kupiłam casting miodowy bursztyn . 2 dni pozniej znowu ten sam casting i 2 po dwóch dniach znowu ten sam casting! Masakra! - i to wszystko w odstępnie 3 tygodni!!!!!!! Dałam włosą nieźle popalić i fortfelowi równieżDziwię się , że włosy mi sę jeszcze na głowie trzymają i są w miarę dobrej kondycji. Ciągle jestem pomiędzy byciem blondynką a brązem- i tak na okrągło nie wiem na co się zdecydować. Teraz mam na włosach to smakowite toffee i mam nadzieję, że na nim skończę..przynajmniej na jakiś czas pozdrawiam!

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

Miało byc portfelowi a nie forfelowi
a tak pomyśl sobie moja droga, że i tak taniej wyjdzie nam na tych szamponach niż na wizycie u fryzjera. Jeszcze jakiś czas temu chodziłam do fryzjera robiłam przerózne balejage i inne cuda na głowie. Pieniążków na takie wizyty szło sporo a człowiek po miesiący i tak czekał z niecierpliwością na kolejne wizyty bo odrosty dawały już o sobie znać..i tak wkółko. A mając szampon w domku można za 20 zł ( 2 opakowania palette) ładnie pofarbować sobie włoski i to kiedy się chce i nie niszcząc jakos masakrycznie tych swoich włosów I za to cenię właśnie tą prostę technikę zmiany swojego wizerunku

[olaander]

Napisane przez wala24

olaander oj skąd ja tą zmienność kobiety znam Widzisz ja jeszcze hmmm...3 tygodnie temu byłam prawie że platynową blondynką: 3 tygodnie temu kupiłam sobie palette(krem rozjaśnijący o 4 do 6 ton )i zrobiłam włoski tym rozjaśniaczem. 2 dni pózniej kolejne opakowanie tego samego rozjaśniacza nalożyłam bo stwierdziałam,że nie są wystarczająco jasne. Kolor był fajny ale jednak było widać pomarańczowe refleksy od rozjaśniacza. Kupiłam szampon palette blond- kolor wyszedł brązowy.

Sama ostatnio wróciłam z Włoch i w słońcu miałam wrazenie ze włosy mi pojaśniały dlatego nabrałam ochoty na jaśniejszy kolor niz miałam w planach pocztakowo myślałam o blondzie ale bałam sie że sama zrobie sobie jakąś kszywde rozjaśniaczem. Bo z podstawówki mam przykra wpadke z pasemkiem blond na polowie włosów. Z jakiego koloru rozjaśniałaś włosy?? Czy kolor wyszedł Ci równomiernie? A i jeszcze jedno pytanie jakiej długości masz włosy bo obawiam sie ze na moich włosach do pasa rozjaśnienie włosów i to tak radykalne moze nie wyjść równomiernie?.

[Lola20]

Pozwolę sobie wkleić w tym temacie post, jaki napisałam w wątku o najlepszych farbach blond :-P Ku przestrodze przed "mroźnym blondem" 9-1 Palette color & gloss.

Ponieważ po rozjaśnianiu włosów, dąże do ładnego blondu i chce wyeliminowac resztki rudości, farbowałam ostatnio farbą garnier 111. Po jakimś czasie farba u mnie już się troche zmyła, odsłaniając jeszcze nie do końca rozjaśnione rudawe pasma i ogólnie kolor leciutko pożółkł. Pomyślałam, że dam włosom trochę odpocząć przed kolejną farbą rozjasniającą i zneutralizuje żółć tym szamponem (nie ma amoniaku, a emulsja rozwijająca do niego dołączona ma 0% - tak więc wydawał mi się względnie nieszkodliwy). Na pudełku pisało, że nadaje się do włosów jasny blond, siwych oraz białych i że już w 15 min neutralizuje żółty odcień nadając włosom perłowy ton. Tak więc nałożyłam szampon - po 5 minutach zauważyłam, że coś jest nie tak. Zmyłam szampon z pasemka włosów i okazało się, że złapały na...FIOLETOWO. I to nie była fioletowa poświata, lila czy taka opalizująca perła. Były całkowicie i absolutnie fioletowe

Spłukałam szybko szampon i okazało się, że zupełnie fioletowe wyszły na tych pasemkach, które miałam najmocniej rozjaśnione, niemal białe. Tam gdzie były rudawe lub żółte nie ruszyło koloru (może dlatego, że trzymałam tylko 5 min...ale z drugiej strony te 5 min wystarczyło, żeby najbardziej rozjaśnione pasemka zrobiły się wściekle fioletowe ) Efekt był taki, że miałam włosy całe w fioletowych pasemkach, a od 2/3 długości niemal wszystkie były fioletowe. Po kilkudziesięciu myciach (połączonych z agresywnym szorowaniem) szamponem przeciwłupieżowym fiolet w większości puścił. Na mokrych włosach gdzieniegdzie było jeszcze nieco widać jasno-liliowe pasemka, po wyschnięciu na szczęście już nie są widoczne. Aż strach pomyśleć co by było, gdybym trzymała szampon zalecane 15 min Ale sporo stresu mnie kosztowała ta sytuacja - efekty tego całego "zabiegu" są takie:
-wyzej wspomniane liliowe pasemka
-kolor włosów bez zmian, to co chciałam ochłodzić jest takie, jakie było
-włosy wymęczone i zapewne mocno przesuszone i osłabione szorowaniem szamponem przeciwłupieżowym
-dzieki szamponowi przeciwłupieżowemu przy okazji zmyłam sobie część farby garnier 111, którą w takich bólach osiągnęłam w miare niezły efekt przykrycia rudawych włosów.

Tak więc jeśli macie mocno rozjaśnione rozjaśniaczem pasemka lub zniszczone włosy to zastanówcie się zanim użyjecie tego szamponu może nadaje się on do włosów naturalnych jasny blond lub już farbowanych na blond , ale nie rozjaśnianych za mocno rozjaśniaczami, ewentualnie super-zdrowych w każdym razie ja już mu podziękuję za współpracę
Nie bardzo wiem czy jest dobry dla włosów siwych, czyli pozbawionych pigmentu, skoro na moich najjaśniejszych pasmach, też pozbawionych w dużym stopniu pigmentu tak szybko chwycił na mocny fiolet.

Uważajcie, jak będziecie nim farbować. Proponuję najpierw przeprowadzić test na pasemku włosów i kontrolować co pare min efekt

[wala24]

olaander ja rozjaśniałam włosy z koloru dość ciemny blond(podpadający już pod brąz)+wypłukane pasemka (robione rozjaśniaczem). Moja długość włosów to 35 cm. Olaander napisze w skrócie: ogólnie nie było źle z tymi rozjaśnionymi włosami ale jednak pokrycie włosów nie było równomierne.Przewijała mi się na włosach platyna z tym okropnym rudawym odcieniem (jaki to nam rozjaśniacz funduje).
Nie polecam Ci robieć tego' zabiegu' samej w domu bo to jest naprawdę bardzo ciężko a zwłaszcza jak piszesz masz włosy długie. Małe są szanse, że to rozjaśnianie wyjdzie tak jak byśmy sobie tego życzyły. Piszesz, że włosy się Tobie troszkę rozjaśniały i podoba Ci się taka zmiana hmmm... może byś zrobiła sobie pasemka rozjaśniaczem? Mi koleżanka przez jakiś czas robiła pasemka rozjaśniaczem palette (rozjaśniający od 4-6 ton) i efekt naprawdę był super. Robiła mi te pasemka na moim naturalnym kolorze włosów jakim jest kolor ciemny blond wpadający już pod brąz. Przez te pasemka włosy sprawiały wrażenie naprawdę fajnej,jasnej czuprynki no i nie były, aż tak mocno zniszczone a wręcz przeciwnie.
Pozdrawiam


Lola20 dobrze, że napisałaś ten post ku przestrodze Mniejmy nadzieję, że uchroni on choć trochę dziewczyn przed niespodzianką jaką szukuje im palettee. Przyznam szczerze, że sama chciałam wziąść ten kolorek. A też miałam pasemka robione rozjaśniaczem tyle,że już trochę wypłukane ale mimo wszystko jestem pewna, że efekt fioletu miałaby taki sam jak Ty Kurczę ciekawe od czego to może być.. Kurczę teraz widać co z naszymi włosami robią te przeróżne rozjaśniacze...same niespodzianki. A właśnie apropo tego szamponu przeciwłupieżowego ..już gdzieś czytałam, że wypłukuje on farbę z włosów. Ja niestety mam taki problem, że moje włosy są strasznie uparte i nie chcą być równomernie pokryte kolorem Zauważyłam,że czubek włosów przy samej skórze głowy jest już od jakiegoś czasu jaśniejszy( lekki rudawy odcień) a połowa włosów aż po same końce łamie kolor ciemniejszy. Czy jest jakiś sposób, żebym mogła w końcu mieć równiomernie pokryte włosy? i wypłukać tą lekką rudość przy samej skórze głowy tym szamponem? jak myślisz?pozdrawiam

[julittaa22]

Kolor "SMAKOWITY TOFFE" po 2 tygodniach od farbowania,kładziony na farbowany ciemny złocisty blond.

Na poczatku kolor jest o wiele ciemniejszy,taki ciepły brąz.Farba wcale nie schodzi tak szybko jak obiecuje producent,nie widze róznicy miedzy tym szamponem a zwyklą farba z amoniakiem pod wzgledem trwałości.

Zdjecie z lampa błyskową.

[Kachula82]

Dziewczyny a może zamiast tak narzekać ciągle na Palette niech któraś z fioletowymi włosami wyśle maila do Henkla i napisze, że na rozjaśnianych włosach kolor robi się fioletowy. Szukałam na ich stronie i w ulotce która tam podają i nic nie ma o włosach rozjaśnianych. Może jak któraś pokaże im przykład na zdjęciu to firma weźmie to do serca i np zamieści już info na stronie internetowej, ulotce lub opakowaniu (to by było najlepsze). Czasem reakcje ze strony klientów pomagają. Ja bym napisała. Ale to tak ode mnie

[kysia]

Cześć dziewczyny Dzisiaj kupiłam farbe Palette color&gloss w kolorze 7-0 rozgrzewający imbir. Włoski będę farbować pewnie jutro (chociaż mam ochote zrobić to dziś, ale jestem bardzo chora i nie wiem czy dam rade zrobić to sama) Dam wam znać o efektach

[kysia]

Oczywiście nie wytrzymałam do jutra i ufarbowałam sobie włosy dzisiaj. Zaczne od tego, że kolor który wyszedł jest bardzo ciemny(średni brąz) i w niczym nie przypomina tego z opakowania. Zdawałam sobie sprawę z tego, że kolor będzie ciemniejszy niż na opakowaniu ale bez przesady..
Jeżeli chodzi o aplikację;
-zapach: ładny
-nakładanie: fatalne (bardzo ciężko było mi równomiernie nałożyć farbę biorąc pod uwagę że mam długie włosy. Włosy sie strasznie plątały, konsystencja była wg. mnie zbyt gęsta przez co utrudniała rozprowadzenie po włosach)
-efekt: włosy są gładkie, miękkie i świecące, kolor sie równomiernie przyjął ale jest dużo ciemniejszy niż powinien być..

[aklina]

Właśnie dzisiaj mialam dylemat czy kupic ta Palette ale jednak wybralam inna farbe-wyprobuje ja nastepnym razem,troche sie jej boje, ze wzgledu na producenta
Czyli nie niszczy ona włosów tak bardzo jak pozostale tej firmy?

[dollores86]

witam
ja to właśnie kupiłam sobie też kolor SMAKOWITY TOFFEE i ciekawa jestem jak mi wyjdzie,bo mam w obecnej chwili jasny blond kolor włosów

[kysia]

Po samym farbowaniu nie widziałam oznak niszczenia włosów. Wręcz przeciwnie, są naprawde śliczne i wyglądaja na zdrowe Myślę, że to może się pojawić dopiero za jakiś miesiąc kiedy farba zacznie się zmywać, płowieć, tracić kolor...

[olaander]

A ja mam dylemat byłam wczoraj w 4 drogeriach w moim mieście i kupiłam dwa opakowania smakowitego tofee i nie było więcej w sumie tylko w jednej drogeri wogule sprowadzili tą farbe. Dzisiaj jak wracałam ze szkoły po drodze weszłam jeszcze raz do drogeri i wyczaiłam jeszcze jedno opakowanie smakowitego tofee. Zapytałam sie kiedy bedzie dostawa a ekspedientka powiedziała ze najwczesniej w nastepnym tygodniu bede mogła dostać tą farbę najwcześniej w nastepnym tygodniu moze równać sie nigdy (wiem to z doświadczenia za tydzien za tydzien za tydzien mija pół roku a ty juz nawet nie masz ochoty kupić tego produktu). A wiec tak nie wiem czy mam czekać do nastepnego tygodnia rzeby kupić jeszcze jedno opakowanie czy zaczekać zaryzykować i przefarbować w ten weekend tymi co mam. Dodam że w te wakacje farbowałam czekoladą z garniera color&shine i kupiłam 4 opakowania których mogło być troche mniej ale włosy obciełam kilka miesiecy temu o 20 centymetrów (teraz mam pewnie tak prawie do pasa) Ale garniera jest więcej niż palette garnier=100ml palette=70ml przy czterech opakowaniach robi się spora różnica 4*garnier=400
3*palette = 210:c ool:

[201606240916]

Wczoraj malowałam włoski tą farbą i jestem zadowolona. Włosy jak na razie nie są przesuszone, są natomiast miękkie i pięknie lśnią Przed farbowaniem miałam kolor jasny brąz, zależało mi na jakimś rudym odcieniu, ale niestety color&gloss nie mają takich prawdziwych rudzielców w swojej ofercie, więc wybrałam 9-5 Migdałowy czar i wyszedł super rudy poblask na moich brązowych włosach

[ineska1986]

a jaki mialas braz??jasny, ciemny ,sredni cieply popielaty?? wiem ze moze i idiotyczne pyt. ale ja mam teraz dooosc ciemny i z czerwona poswiata a chce wlasnie braz z ruda poswiata - taki jak ty masz dlatego pytam jaki mialas wczesniejszy braz

[201606240916]

W grudniu malowałam Garnier color&shine orzech laskowy, kolor wyszedł ciemny z lekką rudawą poświatą. https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=349104&page=24 Tu masz link do strony gdzie wrzuciłam zdjęcia po farbowaniu Garnierem. Brąz ze zdjęć pozostał, jedynie lekki rudawy połysk się zmył. Tak więc brąz był taki średni.

[volontariuszka]

jedne piszą że kolor wcale tak szybko nie schodzi. minął tydzien z kawałkiem od kiedy użyłam color&gloss i juz prawie nie mam koloru

[mel89]

Ja mam ten czerwony - truskawkowy koktajl, kolor do 28 myć. jeśli któraś z Was ma wymiankowy wątek to chętnię się wymienię, bo używam palety ale kolorów trwałych i ten mi nie jest potrzebny.

[yes]

Napisane przez kysia

Po samym farbowaniu nie widziałam oznak niszczenia włosów. Wręcz przeciwnie, są naprawde śliczne i wyglądaja na zdrowe Myślę, że to może się pojawić dopiero za jakiś miesiąc kiedy farba zacznie się zmywać, płowieć, tracić kolor...

a masz jakies foto??

[Ada1600]

Ja przed chwilą zafarbowałam farbą Rozgrzewający Imbir i jestem załamana xD Kolor wyszedł mi jakiś ciemny szary, kompletnie nie taki jak widać na opakowaniu. Zdawałam sobie sprawę że identyczny jak na pudełku nie będzie, ale to co wyszło w niczym nie przypomina Imbiru, dodam że miałam włosy ciemny blond z jasnymi pasmami. Liczę jeszcze na to że w świetle dziennym będzie to wyglądało inaczej bo na razie jestem bliska rozpaczy.

[yes]

Napisane przez Ada1600

Ja przed chwilą zafarbowałam farbą Rozgrzewający Imbir i jestem załamana xD Kolor wyszedł mi jakiś ciemny szary, kompletnie nie taki jak widać na opakowaniu. Zdawałam sobie sprawę że identyczny jak na pudełku nie będzie, ale to co wyszło w niczym nie przypomina Imbiru, dodam że miałam włosy ciemny blond z jasnymi pasmami. Liczę jeszcze na to że w świetle dziennym będzie to wyglądało inaczej bo na razie jestem bliska rozpaczy.

i jak wyszło?? bo ja dzisiaj zamierzam się nim pofarbować... a teraz się boję

[Ada1600]

Napisane przez yes

i jak wyszło?? bo ja dzisiaj zamierzam się nim pofarbować... a teraz się boję

Jeśli masz jasne włosy (tak jak ja miałam) to szczerze odradzam, ale jeśli masz ciemniejsze to pewnie wyjdzie inaczej ale z pewnością nie tak jak na pudełku ;]

[yes]

Ja dzisiaj zrobiłam włoski kolorem 7-0 ROZGRZEWAJĄCY IMBIR

przed farbowaniem: kolor nierównomierny, kilka cm od czubka ciepły odcien, dalej chłodny z zieloną poświatą.

po farbowaniu: kolor równomierny, kolor średni brąz, raczej ciepły

1 opakowanie ledwo starczyło na moje włosy, nastepnym razem kupię 2 pudełka (mam włosy kilka cm za ramiona, pocieniowane). Włosy po użyciu miękkie, gładkie. Ciekawe jak z trwalością- oby trzymał się jak farba

[mala19881]

Tak wyglada kolor imbir nakladany na jasny blond - w swietle dziennym jest jeszcze ciemniejszy, ogolnie duzo duzo ciemniejszy niz na opakowaniu.

[yes]

Napisane przez mala19881

Tak wyglada kolor imbir nakladany na jasny blond - w swietle dziennym jest jeszcze ciemniejszy, ogolnie duzo duzo ciemniejszy niz na opakowaniu.

u Ciebie wyszedł dość jasno, mój to średni brąz - ale zakochałam się w tym odcieniu

[dzoan]

Ja wczoraj właśnie kupiłam kolor 'aromatyczny cynamon' z palette na 28 myć. Jestem pełna obaw na opakowaniu wygląda a czerwony, ale jeśli chodzi o kolor na próbce włosa, to juz zupełnie inaczej się prezentuje, taki własnie bym chciała.. Ale jednak ta czerwień mnie przeraża. Czy któraś z was moze uzywala już tego koloru??

[MonkaIska]

Kupiłam "Złociste mokaccino" zobaczymy co wyjdzie, mam zamiar robić na święta no ale zobaczymy czy wytrzymam

[aklina]

Ostatnio zrobiłam sobie włosy 5-0 Mroźna Mocca, w sumie spodziwałam się czegoś co wyjdzie a'la ciemny brąz, a wyszło jaśniejsze. Ale nie zniszczył włosów'''
Tylko przepraszam, ale nie wstwie fotek, bo nie mam aparatu, a w fonie kolor wychodzi zupelnie inny...

[Kucyk_Truskawkowy]

Jestem własnie po farbowaniu kolorem mrożona mocca. Kolor wyjściowy to sprany ciemny blond wpadający w rudo-brązowy. No i niestety ale nie wyszło dobrze Z doświadczenia wiem że moje włosy na końcach łapią farbe/szampon mocniej więc na końce nałożyłam tylko na 5 minut i niestety mimo to końce mam czarne... A resztę średni brąz... Wygląda to kiepsko. Ale mam nadzieje że szybko się spłucze! Dużym plusem jest to że włosy są niezmiesko gładkie, błyszczące i miękkie. Pierwszy raz spotkałam się z takim mocnym efektem "odżywienia" po farbowaniu