Wieczny bałagan w domu część 4

[ParoleParole]

Napisane przez stotek

Zainspirowana polecana na innym wątku panią od porządków - Architekt Porządku - ogarnęłam szafę znaczy nie cała, bez przesady ale sekcje ciuchów, ręczników i pościeli. Trochę inaczej to wszystko zorganizowałam - wydaje mi się, że teraz mam lepszy pogląd na to wszystko, więcej widzę. No i generalnie muszę stwierdzić, że ubrań mam przesyt, zupełnie nic już nie potrzebuje, z czego nawet nie zdawałam sobie wcześniej sprawy i myślałam, co tu kupić na święta

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Aż przejrzałam z ciekawości jej profil na insta.
Ale dla mnie np ręczniki są kwestia bezznaczenia. Nie zwracam uwagi że nie pasują do łazienki itp. Zresztą ja mam stara łazienkę prosząca się o remont, więc już taka drobnostka jak kolor ręcznika się nie przejmuje.




Wzięłam się dzisiaj za spisanie rzeczy, które powinnam robić w domu. Są rzeczy codzienne i takie raz czy dwa w tygodniu. Planuję teraz to wszystko w jakieś dni dopasować i działać. Może dzięki takiej liście okiełznam swój bałagan.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Napisane przez ParoleParole

Aż przejrzałam z ciekawości jej profil na insta.
Ale dla mnie np ręczniki są kwestia bezznaczenia. Nie zwracam uwagi że nie pasują do łazienki itp. Zresztą ja mam stara łazienkę prosząca się o remont, więc już taka drobnostka jak kolor ręcznika się nie przejmuje.




Wzięłam się dzisiaj za spisanie rzeczy, które powinnam robić w domu. Są rzeczy codzienne i takie raz czy dwa w tygodniu. Planuję teraz to wszystko w jakieś dni dopasować i działać. Może dzięki takiej liście okiełznam swój bałagan.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też przejrzałam i nie ma tam nic, czego bym już nie wiedziała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ParoleParole]

Napisane przez khloe

Ja też przejrzałam i nie ma tam nic, czego bym już nie wiedziała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jedna rzecz mnie zainteresowała. Czerwony segregator. I najwyższa pora sobie taki zrobić. Niestety dokumenty mam w kilku miejscach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stotek]

Chodziło mi o ułożenie rzeczy na półkach. Ręczniki mam każdy z innej parafii, od szaroburego po seledynowy bo takie dostajemy z pracy. Po prostu inaczej to wszystko poukładałam, zamieniłam półki i meble (część rzeczy z komody z szufladami poszła do szafy na półki, i na odwrót) i jakoś jest lepiej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ParoleParole]

Napisane przez stotek

Chodziło mi o ułożenie rzeczy na półkach. Ręczniki mam każdy z innej parafii, od szaroburego po seledynowy bo takie dostajemy z pracy. Po prostu inaczej to wszystko poukładałam, zamieniłam półki i meble (część rzeczy z komody z szufladami poszła do szafy na półki, i na odwrót) i jakoś jest lepiej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Myślałam że już Cie naszło i wszystko w jeden kolor

Pomysł z pościelą jest ok, jak ktoś ma dużo tego. U mnie w uzyciu jest dwa komplety. Plus dwa gościnne mamy.



Mąż mi dzisiaj humor poprawił i zapowiedział remont łazienki na wiosnę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stotek]

Wiesz co, nie wykluczam, że jak obecne dokonają żywota to będę kupować w jakimś konkretnym kolorze, ale... To prędko nie nastąpi a wytrzymałe france są, piorę na 90* i nic im nie jest ja generalnie staram się zużywac co się da, a dopiero potem kupuje nowe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ParoleParole]

Napisane przez stotek

Wiesz co, nie wykluczam, że jak obecne dokonają żywota to będę kupować w jakimś konkretnym kolorze, ale... To prędko nie nastąpi a wytrzymałe france są, piorę na 90* i nic im nie jest ja generalnie staram się zużywac co się da, a dopiero potem kupuje nowe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chyba wszyscy mają ten sam "problem".



Jak Wam mija początek roku?
Ja trochę ogarniam właśnie prasowanie z serialem w, tle.

Jutro planuje już posprzątać ozdoby świąteczne i choinkę. Planujemy mała rewolucję w sypialni i niestety choinka musi zwolnić miejsce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hosenka*]

Przyłączyłam się do akcji 1000rzeczymniejw2020 na Instagramie. Nieźle mi idzie. Wyrzucilam tony przeterminowanych leków, witamin, przypraw i masę pierdół.

[Iwona 25]

Napisane przez Hosenka*

Przyłączyłam się do akcji 1000rzeczymniejw2020 na Instagramie. Nieźle mi idzie. Wyrzucilam tony przeterminowanych leków, witamin, przypraw i masę pierdół.

mi się wydaje,że ja ciągle coś wyrzucam, oddaję itp. a mój mąż tylko donosi zagracisko
-sprzątam codziennie nawet wyrywkowo,ale jednak- chyba nie potrafiłabym leżeć i nic nie robić. Robię sie stara baba ze ścierką w ręku
-jak segregujemy śmieci to przeżywam szok, tyle opakowań, a w PRL tak nie było...mało co było
-robię teraz mniejsze "przepiórki"- muszę suszyć w domu i nie zmieszczę wszystkiego na 1 suszarce

[Hosenka*]

Też ciągle wyrzucam a juz tyle poszło ze szok.

[cava]

Napisane przez ParoleParole

Chyba wszyscy mają ten sam "problem".



Jak Wam mija początek roku?
Ja trochę ogarniam właśnie prasowanie z serialem w, tle.

Jutro planuje już posprzątać ozdoby świąteczne i choinkę. Planujemy mała rewolucję w sypialni i niestety choinka musi zwolnić miejsce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Choinke i światełka planuję sprzątnąć w przyszły weekend.
Trochę mi tego żal.

Miałam wielkie plany na sprzątanie, bo mam wolne od 23 grudnia do jutra.
Na szczęście się pochorowałam.

Ale wczoraj sobie sprzątnęłam w swojej części garderoby, wyniosłam 3 wory ciuchów, w tym się okazało ze córki mi popodrzucaly do moich szuflad i półek swoje nienoszone, stare rzeczy, dlatego miałam tam taki ścisk i brak miejsca

Zawsze coś.

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------

Napisane przez Iwona 25

-jak segregujemy śmieci to przeżywam szok, tyle opakowań, a w PRL tak nie było...mało co było

Też mnie to przeraża.
A głównie ilość plastiku jaka się gromadzi. Nie biorę reklamówek w sklepach, staram się co mogę kupować nie pakowane , a mimo to tego plastiku jest najwiecej.
Papieru prawie nic. Czemu oni nie pakują w papier czy jakieś eko ryżowe czy inne roślinne opakowania tylko plastik?
Ta cała ekologia to ciagle ściema jest w ustawach, a nie w realnym użyciu.

[Iwona 25]

a miały być zwrotne butelki plastikowe- takie maszyny jak w DE
JAKOŚ NIE WIDAĆ TEGO. kolega mówił,że w Niemczech to super zdaje egzamin- dość drogie są, więc warto zwrócić

[Kociaak]

Napisane przez cava

Choinke i światełka planuję sprzątnąć w przyszły weekend.
Trochę mi tego żal.

Miałam wielkie plany na sprzątanie, bo mam wolne od 23 grudnia do jutra.
Na szczęście się pochorowałam.

Ale wczoraj sobie sprzątnęłam w swojej części garderoby, wyniosłam 3 wory ciuchów, w tym się okazało ze córki mi popodrzucaly do moich szuflad i półek swoje nienoszone, stare rzeczy, dlatego miałam tam taki ścisk i brak miejsca

Zawsze coś.

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------



Też mnie to przeraża.
A głównie ilość plastiku jaka się gromadzi. Nie biorę reklamówek w sklepach, staram się co mogę kupować nie pakowane , a mimo to tego plastiku jest najwiecej.
Papieru prawie nic. Czemu oni nie pakują w papier czy jakieś eko ryżowe czy inne roślinne opakowania tylko plastik?
Ta cała ekologia to ciagle ściema jest w ustawach, a nie w realnym użyciu.

Ja biorę zawsze siatki do owoców i warzyw, ale trafiłam w rossmanie na taką siatkę jak kiedyś były i zamierzam z nią chodzić po rzeczy typu jabłka, pomarańcze czy buraki:


https://www.rossmann.pl/Produkt/Torb...zt,338134,8792


Zawsze to kilka foliówek mniej.

Napisane przez Iwona 25

a miały być zwrotne butelki plastikowe- takie maszyny jak w DE
JAKOŚ NIE WIDAĆ TEGO. kolega mówił,że w Niemczech to super zdaje egzamin- dość drogie są, więc warto zwrócić

W Norwegii też to mają i za bardzo na poboczach nie widziałam butelek plastikowych... Niektórzy to nawet takie stare, obdrapane jak znaleźli to wrzucali do automatów żeby kaucję wyciągnąć

[iinnkkaa]

Macie jakies sprawdzone szmatki do sprzątania? Mam w lazience ala betonowe płytki, o chropowatej fakturze i podloge tam myje na kolanach szmatka ale ten caly kurz sie zbiera w czarny bród a tonw ogóle nie chce sie przyczepić do szmatki i juz mnie szlag trafia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magda_lena111]

Jak wyglądają Wasze blaty kuchenne, tj. ile trzymacie na nich rzeczy ?
Mam problem z ciągle zastawionymi blatami - dwa kosze z owocami, płatki owsiane w puszkach, jakieś słoiki, które używam, słój z łopatkami do mieszania na patelni, sokowirówka... do tego dochodzą bieżące rzeczy jak przygotowuje jedzenie.... Co dalej idzie - robi się syf i nie ma miejsca
Trzymacie wszystko w szafach ?
Jak radzicie sobie ze sprzątaniem blatów ? Macie ustalone miejsca, gdzie co stoi ?
Macie jakieś dekoracje na blatach ?

Jutro zabieram się za ich sprzątanie i coś czuję, że to będzie nierówna walka

[edyta508]

Napisane przez magda_lena111

Jak wyglądają Wasze blaty kuchenne, tj. ile trzymacie na nich rzeczy ?
Mam problem z ciągle zastawionymi blatami - dwa kosze z owocami, płatki owsiane w puszkach, jakieś słoiki, które używam, słój z łopatkami do mieszania na patelni, sokowirówka... do tego dochodzą bieżące rzeczy jak przygotowuje jedzenie.... Co dalej idzie - robi się syf i nie ma miejsca
Trzymacie wszystko w szafach ?
Jak radzicie sobie ze sprzątaniem blatów ? Macie ustalone miejsca, gdzie co stoi ?
Macie jakieś dekoracje na blatach ?

Jutro zabieram się za ich sprzątanie i coś czuję, że to będzie nierówna walka

Na blacie kuchennym u mnie w jednym rogu stoi woda niegazowana, woda gazowana, sok malinowy. Przed tym stoi stojak z ręcznikiem kuchennym, obok czajnik elektryczny. W tej części mam też koszyk z owocami. W drugim rogu obok zlewu mam taki ociekacz na naczynia, na sztucce bo to niestety nie mieści się do szafki i płyn do mycia naczyń. Chlebak mam na parapecie w kuchni bo jest szeroki i dość wysoko ale chyba schowam go do szafki. Resztę rzeczy mam pochowana. We wcześniejszym mieszkaniu miałam prawie wszystko na wierzchu i to był dramat. Zawsze bałagan a tu jest fajnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kociaak]

Napisane przez magda_lena111

Jak wyglądają Wasze blaty kuchenne, tj. ile trzymacie na nich rzeczy ?
Mam problem z ciągle zastawionymi blatami - dwa kosze z owocami, płatki owsiane w puszkach, jakieś słoiki, które używam, słój z łopatkami do mieszania na patelni, sokowirówka... do tego dochodzą bieżące rzeczy jak przygotowuje jedzenie.... Co dalej idzie - robi się syf i nie ma miejsca
Trzymacie wszystko w szafach ?
Jak radzicie sobie ze sprzątaniem blatów ? Macie ustalone miejsca, gdzie co stoi ?
Macie jakieś dekoracje na blatach ?

Jutro zabieram się za ich sprzątanie i coś czuję, że to będzie nierówna walka

Marzę o tak ze dwóch, trzech szafkach ekstra, żeby móc pochować część rzeczy z blatów- na przykład kolekcję bidonów męża, moje miody czy upiorną sokowirówkę


Środek blatów mam zawsze ogarnięty (jak nie gotuję, bo wtedy nie ma miejsca nigdzie), ale boki, kąty są wiecznie pozastawiane


W nowej kuchni chyba będę tego typu rozwiązania próbowała zastosować z załączników.


Liczę że to pozwoli łatwiej się zorganizować, wykorzystać przestrzeń, a w przypadku wysuwanych szuflad- używać wszystkiego na bieżąco a nie dokopywać się do zapasów stuletnich w kącie najciemniejszej szafy

[khloe]

U nas na blacie kuchennym stoi czajnik, przyprawnik, 2xchlebak i już.

Nic mnie nie wkurza tak,jak bajzel na blacie ( no może bardziej mnie tylko wkurzają kłaki na podłodze w łazience ) i milion sprzętów. Wszystko staram się chować do szafek.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

Napisane przez magda_lena111

Jak wyglądają Wasze blaty kuchenne, tj. ile trzymacie na nich rzeczy ?
Mam problem z ciągle zastawionymi blatami - dwa kosze z owocami, płatki owsiane w puszkach, jakieś słoiki, które używam, słój z łopatkami do mieszania na patelni, sokowirówka... do tego dochodzą bieżące rzeczy jak przygotowuje jedzenie.... Co dalej idzie - robi się syf i nie ma miejsca
Trzymacie wszystko w szafach ?
Jak radzicie sobie ze sprzątaniem blatów ? Macie ustalone miejsca, gdzie co stoi ?
Macie jakieś dekoracje na blatach ?

Jutro zabieram się za ich sprzątanie i coś czuję, że to będzie nierówna walka

Moja mama trzyma wszytko na blacie, miejsca nie ma, bałagan wieczny nawet mimo że wszytko czyste i posprzątane.
mam taki uraz do tego, ze nic nie trzymam na blacie praktycznie, wszytko w szufladach i szafkach.


Jak ostatnio przyjechali do nas na parę dni, a my wyjechaliśmy i sami urzedowali, to jak wróciłam to się za łeb złapałam - kuchnia wybebeszona iz awalona ze nie ma jak się obrócić, wszytko na wierzchu na blacie i stole "zeby było widać, zeby jedli".

No ja wychodzę z założenia, ze jak kto głodny to sobie jedzenie wyjmie, głód jakoś wspomaga inteligencję, głodny ruszy mózgownica, weźmie i znajdzie nawet jak nie widać.



Jadąc od poczatku, na blacie mi stoi: koło płyty kratka do odstawuiania garów, za płyta w kacie ekspres do kawy i czajnik (za ekspresem troche bałagan, kilka pudełek herbat, cukiernica, sól, pieprz), na zlewozmywaku płyn do mycia naczyń i mydło do rąk obok schną na ogół małe deski do krojenia, na głównym blacie wielka ikeowska decha do krojenia (taka na cała szerokosc blatu), przy lodówce stoja 2 butelki i czasami rodzina tam poodstawia jakis nie schowany do lodówki keczup, dżem czy musztardę.
Na parapecie radio, 1 kwiat i toster.
Na komodzie robot, duży wiklinowy kosz na owoce, wyciskarka.
Na stole lampka i stojak na ipada/komórkę, koszyk z wrzuconymi lekami/suplementami które aktualnie ktos bierze.


owoce stoja jeszcze w paterze w salonie na komodzie.




Oleje i oliwy trzymam w szafce przy kuchence.
Łopatki, łyżki wazowe itp- w szufladzie blisko kuchenki.
Noże w szufladzie ze sztućcami.
Słoje z musli- w szafce dolnej a mniejsze z nsionami, rodzynkami, wiórkami, orzechami oraz maselniczka - na półce wąskiej nad blatem a pod szafkami górnymi.
Słoiki puste najpierw ida do mało używanej szafki, jak się trochę nagromadzą to przechodzą segregacje i albo lądują w odpadach szklanych, albo jako potencjalnie użyteczne w piwnicy, gdzie czekają na uzycie.

Wszystko ma swoje stałe miejsce.
jak jedzenie przygotowuję, to sprzątam wszytko od razu jak skończę- jedzenie poza owocami siedzi w lodówce. Ziemiaki i cebula pod zlewem w plastikowych koszach.


Żadnych dekoracji i durnostoi na blacie roboczym. udekorowany bałagan, to nadal bałagan tylko jeszcze większy.

[Iwona 25]

blat- dajcie spokój- ja mam dziecko ponad roczne i wszystko wyciąga z szafek dolnych, i z zasięgu rączek- wspina się na palce- wszystko musi być daleko!ogólnie mam: chleb, toster/gofrownicę- czasem, oleje,sól, mikrofala, sokowirówka- już mąż nawet ostatnio sprzątnął i schował,OWOCE, czajnik
ciągle okruszki są

[_Selina_]

Napisane przez magda_lena111

Jak wyglądają Wasze blaty kuchenne, tj. ile trzymacie na nich rzeczy ?
Mam problem z ciągle zastawionymi blatami - dwa kosze z owocami, płatki owsiane w puszkach, jakieś słoiki, które używam, słój z łopatkami do mieszania na patelni, sokowirówka... do tego dochodzą bieżące rzeczy jak przygotowuje jedzenie.... Co dalej idzie - robi się syf i nie ma miejsca
Trzymacie wszystko w szafach ?
Jak radzicie sobie ze sprzątaniem blatów ? Macie ustalone miejsca, gdzie co stoi ?
Macie jakieś dekoracje na blatach ?

Jutro zabieram się za ich sprzątanie i coś czuję, że to będzie nierówna walka

Nie mogę dodać zdjęcia
Mam kilka rzeczy na blacie, które mają swoje miejsce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Selina_]

Teraz wygląda trochę inaczej, ale nie wchodzi mi zdjęcie.20200110_195422.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[żurawinka]

U mnie tragicznie wygląda, najgorsze miejsce w mieszkaniu którego szczerze nie lubię, małe i zagracone bo w szafkach nie ma miejsca. Jedyny plus że jest tam zmywarka

[Hosenka*]

U mnie - maselniczka, cukiernica, opiekacz, recznik papierowy, szklanka z zimmą wodą do herbaty, mikrofalówka, w kącie butelka z wodą do kwiatkow, pojemnik z lekami, witaminami, słoiczek z długopisami, koszyk z warzywami i stojak z pokrywkami. Jeszcze deska do krojenia i nóż.

[kasztanka3]

Napisane przez magda_lena111

Jak wyglądają Wasze blaty kuchenne, tj. ile trzymacie na nich rzeczy ?
Mam problem z ciągle zastawionymi blatami - dwa kosze z owocami, płatki owsiane w puszkach, jakieś słoiki, które używam, słój z łopatkami do mieszania na patelni, sokowirówka... do tego dochodzą bieżące rzeczy jak przygotowuje jedzenie.... Co dalej idzie - robi się syf i nie ma miejsca
Trzymacie wszystko w szafach ?
Jak radzicie sobie ze sprzątaniem blatów ? Macie ustalone miejsca, gdzie co stoi ?
Macie jakieś dekoracje na blatach ?

Jutro zabieram się za ich sprzątanie i coś czuję, że to będzie nierówna walka

Dekoracji nie mam (chyba, ze obecnie palona swieca sie liczy jako dekoracja), ale i tak mamy na blatach wiecej rzeczy, niz bym chciala, a to i tak te najczesciej uzywane, nie wiem, jak te ilosc zredukowac

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Ja mam tacę z koszyczkiem na owoce i warzywa, solniczką, pieprzniczką i cukierniczką. Dalej deska na noże, chlebak (na nim waga i butelki szklane), czajnik elektryczny, grill kontaktowy i na końcu koszyk z butelkami na wymianę. Mam dużą powierzchnię.

[żurawinka]

Mikrofalówka i ociekacz sporo zagraca
U mnie mikrofalówka jest wysoko na lodówce - ale przynajmniej nie ma jej na blacie.

U mnie jest problem ze schowaniem segregowanych śmieci i rzeczy typu cebula/ziemniaki - gdzie schować.


Wczoraj łaskawie sprzątnęłam dzieciakom szafę i wygospodarowałam miejsce na ich zabawki. Tak, wiem że to ICH problem, ale dzisiaj już ogarnęli do końca sprzątanie pokoju dzięki temu

Tak sobie myślę że nasze bałaganiarstwo udziela się dzieciom

[ParoleParole]

Napisane przez magda_lena111

Jak wyglądają Wasze blaty kuchenne, tj. ile trzymacie na nich rzeczy ?
Mam problem z ciągle zastawionymi blatami - dwa kosze z owocami, płatki owsiane w puszkach, jakieś słoiki, które używam, słój z łopatkami do mieszania na patelni, sokowirówka... do tego dochodzą bieżące rzeczy jak przygotowuje jedzenie.... Co dalej idzie - robi się syf i nie ma miejsca
Trzymacie wszystko w szafach ?
Jak radzicie sobie ze sprzątaniem blatów ? Macie ustalone miejsca, gdzie co stoi ?
Macie jakieś dekoracje na blatach ?

Jutro zabieram się za ich sprzątanie i coś czuję, że to będzie nierówna walka

U mnie jest zawsze dużo na blatach niestety.
Na jednym stoi mikrofal i na niej chlebak. Obok stojak z nożami, toster i kilka sokow, żeby były w każdej chwili pod ręką. W naroznej części blatu mam taką metalowa poleczke z biedronki na której mam herbaty, które pije obecnie, cukier, miód, wykalaczki i inne duperele tego typu. Niby mogłabym te herbaty rzucić do szafki, ale jak mam na wierzchu 2 różne to pije systematycznie, tak jak i zwykła czarna która używam codziennie. I na ostatnim blacie mam stojak z ręcznikiem, puszkę zamykana na jakieś drobne pieniądze, które wyjmuje z kieszeni itp.

Oczywiście bywa że stoi tam też milion różnych rzeczy. Np. Musli jeśli stoi na blacie to chętniej je jemy z jogurtem jako szybką przekąska.

Kosz z owocami mam na stole.
I w sumie nie pamiętam kiedy ostatnio jadłam wspólny posiłek z mężem przy tym stole.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------

Oczywiście zapomniałam, że na blacie też trzymam ociekacz na sztuce. Na talerze mam na zalewie. A na sztuce już miejsca zbraklo.


Dekoracji na blatach nie mam żadnych.
Na oknie z boku tylko leżą worki na śmieci żeby pod ręką były. Bo kosz stoi obok.
Radio na szczęście mam podszafkowe i miejsca nie zajmuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Ja mam rurkę na haczyki (metalową) i na niej półkę - na radio i ręcznik papierowy.

[ParoleParole]

Stotek pisala ostatnio o architekt porządku. I tak mnie wciągnęła jej działalność. Mam nadzieję że się to na motywację przerzuci też. Teraz u niej jest sprzątanie apteczki. I planuje swoją przejrzeć. Muszę też kupić jakiś kosz ozdoby na leki męża. Których używa cały czas. Bo jak mu, rozdzielam to trzymam je w reklamowce i wiszą na klamce od drzwi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz