jakie zarobki są wam potrzebne?

[MiamiGlow]

Napisane przez Ariada

Chyba w Twoim świecie gdzie nie jezdzi sie na wakacje ani nie wydaje pieniędzy na przyjemności.

Wszyscy moi znajomi nadal chodzą regularnie do kina.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja myślę, że jednak coś w tym jest i coś się zmienia. Przede wszystkim mam wrażenie, że światem zaczęły rządzić seriale. Ja się w tym nie odnajduję, ale widzę, że ludzie tego chcą i to się najlepiej sprzedaje. Każda zmiana potrzebuje trochę czasu, ale jestem szczerze ciekawa, co będzie za 10 lat i w jaką stronę te trendy pójdą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Gwennifer]

Napisane przez MiamiGlow

Ja myślę, że jednak coś w tym jest i coś się zmienia. Przede wszystkim mam wrażenie, że światem zaczęły rządzić seriale. Ja się w tym nie odnajduję, ale widzę, że ludzie tego chcą i to się najlepiej sprzedaje. Każda zmiana potrzebuje trochę czasu, ale jestem szczerze ciekawa, co będzie za 10 lat i w jaką stronę te trendy pójdą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przewiduję nie koniec kin, ale koniec ery blockbusterów, szczególnie jak teraz Tenet będzie pierwszym filmem Nolana który zrobi gigantyczną klapę finansową niezależnie od tego czy będzie dobry czy zły. Miałam chwilę przerwy w śledzeniu tego tematu i nie wiem czy w ogóle poleci w Chinach bo Chińczycy przez jakiś czas wyświetlali filmy do 2h. Mulan jednocześnie wchodzi na streaming (dodatkowo płatne do abonamentu) i do kin tam, gdzie nie ma Disney + zarobek też będzie żaden.

[Sabrinasab]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88097336]No wyobraź sobie, ze wole kupić robota, a nie płacić komuś innemu, z jakością bywa różnie. Nie lubię wpuszczać obcych osób do domu, wole mieć swój bałagan i posprzątać jak mam czas i chęci niż żeby mi ktoś sznupał po domu i prał moje brudne gacie.
Poza tym wydać dodatkowe 1000 czy 1500 na sprzątanie to jest dużo dla osób o nawet niezłych dochodach, mam inne priorytety niż panie do sprzątania domu 115 m


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

Sabrina jakie masz te roboty, których nie polecasz?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]
Hobot, teraz nie pamiętam modeli, ale szukałam takich lepszych. Problem z nimi taki, że trzeba uważać z piaskiem, który może gdzieś tam być na szybie no i nie myje dokładnie boków i ja akurat musiałam poprawiać. Mimo, że mam ogromne przeszklenia i duże okna to jakiś szybciej mi szła praca z Karcherem, niż to przekładanie, kontrolowanie, no i ze dwa razy mi spadł z dużej wysokości, bo już mi się nie chciało tych linek wiązać. Aktualnie do mycia okien zatrudniamy ekipę parę razy w roku i tak jest mi najlepiej

My mamy duży dom. W pewnym momencie korzystaliśmy z pomocy pani sprzątającej. Niestety to kompletnie nie dla mnie. Strasznie nie lubię, gdy ktoś obcy kręci się po domu. Nie chcieliśmy za bardzo dawać jej kodów do alarmu, więc sprzątała gdy ja byłam też w domu no i jak typowy introwertyk, praktycznie siedziałam zamknięta w pokoju i czekałam aż w końcu sobie pójdzie (oczywiście z przymrużeniem oka ). Dodatkowo trochę się stresowałam, że jest coś usyfione i czasem ogarniałam przed jej przyjściem także już wiem, że to kompletnie nie dla mnie. Chociaż dla wielu osób może to być super rozwiązanie, nie przeczę.

[amillia]

Napisane przez Sabrinasab

My mamy duży dom. W pewnym momencie korzystaliśmy z pomocy pani sprzątającej. Niestety to kompletnie nie dla mnie. Strasznie nie lubię, gdy ktoś obcy kręci się po domu. Nie chcieliśmy za bardzo dawać jej kodów do alarmu, więc sprzątała gdy ja byłam też w domu no i jak typowy introwertyk, praktycznie siedziałam zamknięta w pokoju i czekałam aż w końcu sobie pójdzie (oczywiście z przymrużeniem oka ). Dodatkowo trochę się stresowałam, że jest coś usyfione i czasem ogarniałam przed jej przyjściem także już wiem, że to kompletnie nie dla mnie. Chociaż dla wielu osób może to być super rozwiązanie, nie przeczę.

W sumie też tak mam, ale staram się ignorować te myśli, wolę się poczuć niekomfortowo raz w tygodniu niż sama sprzątać Aczkolwiek zwłaszcza na początku było mi głupio, że ja tak siedzę i czytam książkę, a ktoś sprząta i miałam cały czas odruch zerwania się, żeby pomóc
A tak na co dzień podłogę nam ogarnia Roborock, bardzo się przydaje przy zwierzętach.

W sumie w temacie zwierząt to jedna pani sprzątająca nam wypuściła niewychodzącego kota Ja byłam w pracy, wróciłam jak już jej nie było, wchodzę do sypialni a tam drzwi na taras zostawione na oścież, a kota nie ma. Prawie zawału dostałam, ale na szczęście jak zaczęłam kiciać to przybiegł od razu z dworu, zatrzasnęłam te drzwi i w sumie po sprawie, tylko potem tygodniami pod nimi siedział i wrzeszczał, że chce wyjść, bo się dowiedział, że jest taka opcja

[Hultaj]

Kina były fajne jak były wielkie ekrany i wielkie sale.
Teraz sale są małe, a ekrany duże, i efekt jest taki jakbyś wiecznie siedział góra w 5 rzędzie. Postacie są po prostu za wielkie i przytłaczające co nie jest fajne, do tego nagłośnienie kosmiczne, uszy puchną. Może proporcjonalne zmniejszenie ekranów miałoby sens. Przyciszenie fonii na pewno. Chciałabym żeby kina były ale obecne formaty (sposoby) dostarczania tej rozrywki szału nie robią.

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------

Napisane przez cava

Ja się przyznam ze nie przepadam.
czasem chodziliśmy, ale to tak bardziej z nudów i na popkorn kinowy właśnie- i co tu ukrywać, jest to jedna z najtańszych opcji "wyjścia na miasto".

Irytuje mnie że dzwięk jest tak standardowo rozkręcony, że dosłownie ryje mi uszy i mam potem ból głowy od hałasu, muszę wysiedzieć w pozycji wymuszonej kinowym krzesełkiem często z kimś obcym obok, ryzykuję że nie będzie mi się film podobał/usnę/znudzi mnie/lub będzie tak intensywniy emocjonalnie że wolałabym oglądać po kawałku + w kinach śmierdzi - podejrzewam ze chemią do sprzątania- mam wrażliwy węch i tez to udręka.

To też. Mniejsze sale i większy dyskomfort z mniejszej przestrzeni. Owszem przy wielkich salach i przy pełnej widowni też nie było jakoś luzu ale przy mniej obleganych seansach jednak było bardziej komfortowo. I nie tak przytłaczająco mniejszą objętością pomieszczenia.
Dla jasności nie dziwi mnie że sale są mniejsze dzięki czemu puszcza się równolegle więcej filmów ale coś za coś, klimat zminusował.

Netflixowi też wiecznej kariery może nie wróżę bo zaczyna się z tego robić telewizja.
Ratują go wciąż spore zasoby.
Natomiast reklamy nowości wręcz do znudzenia, rankingi, zaczyna to iść w kierunku że coraz więcej ludzi ogląda to samo. W praktyce coraz trudniej znaleźć sobie coś fajnego. Więc historia zaczęła zataczać koło i może się okazać że za parę lat oferta będzie na tyle nudna że część osób ich oleje.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez kaledonia

Poza tym są kina, w których nie sprzedaje się popcornu , nie znoszę multipleksów !


Sent from my iPhone using Tapatalk

Napisane przez edan84

Przeciez od wielu lat małe kina upadają.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:38 ---------- Poprzedni post napisano o 08:37 ----------

Bo przecież jej dane pochodzą stąd gdzie światło nie dochodzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:39 ---------- Poprzedni post napisano o 08:38 ----------

Wszystkie wskaźniki mówią o masowej przesiadce ludności na streaming. Szkoda, że trzeba kłamać w dyskusji aby stawiać na swoim.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nic nie kłamie, się po prostu pomyliłam. Pamiętam dane z początku pandemii, gdzie ludzie rezygnowali z wielu rzeczy, bo bali się utraty pracy. Teraz faktycznie jak się wszystko ustabilizowało, to jest spory wzrost.

Ale wg mnie tak jak ktoś pisze, platformy są głównie do seriali. Filmów sensownych tam prawie nie ma. Musieliby znacznie poszerzyć ofertę, a taki Netflix to raczej ciągnie w dół i dorzuca pełno niskich lotów tresci.
Na serial trzeba mieć czas i lubić przesiadywać mnóstwo czasu przed telewizorem. Pod tym względem film wygrywa.

Nie wykluczam, że kiedyś się to zmieni, ale wg mnie to jeszcze nie ten czas. Trzeba poczekać aż sytuacja z pandemia się uspokoi. Teraz i tak bieda z repertuarem.
A pisanie głupot , ze nie trzeba mieć kina blisko, bo nikt do niego nie chodzi, to nawet nie skomentuje. Jak ktoś lubi kino, to ma w tylku, że inni wolą platformy. Ja do kina chodzę i nie mam zamiaru rezygnować.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[edan84]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88100484]Nic nie kłamie, się po prostu pomyliłam. Pamiętam dane z początku pandemii, gdzie ludzie rezygnowali z wielu rzeczy, bo bali się utraty pracy. Teraz faktycznie jak się wszystko ustabilizowało, to jest spory wzrost.

Ale wg mnie tak jak ktoś pisze, platformy są głównie do seriali. Filmów sensownych tam prawie nie ma. Musieliby znacznie poszerzyć ofertę, a taki Netflix to raczej ciągnie w dół i dorzuca pełno niskich lotów tresci.
Na serial trzeba mieć czas i lubić przesiadywać mnóstwo czasu przed telewizorem. Pod tym względem film wygrywa.

Nie wykluczam, że kiedyś się to zmieni, ale wg mnie to jeszcze nie ten czas. Trzeba poczekać aż sytuacja z pandemia się uspokoi. Teraz i tak bieda z repertuarem.
A pisanie głupot , ze nie trzeba mieć kina blisko, bo nikt do niego nie chodzi, to nawet nie skomentuje. Jak ktoś lubi kino, to ma w tylku, że inni wolą platformy. Ja do kina chodzę i nie mam zamiaru rezygnować.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Spoko. Niektórzy lubią Bizarriusza.
Ale to niektórzy. Tak jak tylko niektórzy przy wyborze miejsca do życia kierują się bliskością kina.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez edan84

Spoko. Niektórzy lubią Bizarriusza.
Ale to niektórzy. Tak jak tylko niektórzy przy wyborze miejsca do życia kierują się bliskością kina.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ty naprawdę masz jakoś problem ze sobą.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[pro101]

Kino wydaje mi sie jedynie przykładem. Chodzi tutaj o bliskość atrakcji ogólnie.

Ludzie sa różni.

Niektórzy doceniają bliskość restauracji, centrum miasta, sklepów czy udogodnien takich jak szkoły.

Niektórzy lubia las i ciszę.

Sama należę raczej do tej pierwszej grupy Mieszkam w domu, ale w mieście (plus, że w nowej dzielnicy, tak więc nie smrodzą mi tak bardzo w zimie paliwem stałym, bo wiekszość domów ma gaz).

[Ariada]

Napisane przez MiamiGlow

Ja myślę, że jednak coś w tym jest i coś się zmienia. Przede wszystkim mam wrażenie, że światem zaczęły rządzić seriale. Ja się w tym nie odnajduję, ale widzę, że ludzie tego chcą i to się najlepiej sprzedaje. Każda zmiana potrzebuje trochę czasu, ale jestem szczerze ciekawa, co będzie za 10 lat i w jaką stronę te trendy pójdą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Seriale zyskały dużą popularność, ale wyjscie do kina wśród moich znajomych mimo posiadania wielu platform streamingowych nadal jest bardzo popularne. Przed pandemia chodziłam minimum raz w miesiącu do kina, bo lubie ten klimat, niektóre filmy wydają się nawet śmieszniejsze jak oglądasz je w dużej grupie ludzi, ktora się śmieje. Teraz od kiedy otworzyli kina bylam 3 razy. Głównie dlatego, bo oferta jest niewielka aktualnie.
Według mnie to o wiele za wcześnie, zeby kina ogłosić przeżytkiem.
Pandemia pewnie spowoduje, że zamkną wiele kin, ale to nie znaczy, że ludzie zrezygnują z tej formy rozrywki.

Ja mam do kina 10 minut pieszo i bardzo lubię to, że jest na wyciągnięcie ręki kiedys mieszkalam w mieście bez sensownego kina i strasznie denerwowała mnie konieczność godzinnej wycieczki, żeby zobaczyć jakis premierowy film. To był czas, gdy chodziłam do kina o wiele rzadziej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monia284]

Ja jeszcze nie bylam w kinie od pandemii koronawirusa, na poczatku troche obawy czy sie nie zaraze, teraz moze bym poszla, ale jak patrzylam to nie bylam nic ciekawego wiec nie szlam na sile. Z drugiej strony chyba i tak niedlugo pojde to juz tyle miesiecy ze mi kina brakuje i po tak dlugim czasie w sumie nawet sredni film ale za to na duzym ekranie bedzie wydarzeniem U mnie seriale na pewno tego nie zastapia, jak serial jest zwlaszcza wieloodcinkowy to jakos nawet jak dobry to albo nie mam czasu ogladac albo po pewnym czasie mi sie nudzi (wiele seriali moze jest dobrych ale na maska rozciagnietych a to mnie nudzi) albo ogolnie nie moge sie skupic. Ja wole jednak krotsze formy i filmy jak dobry to sie nie znudze a jednak jest to konkretniej podane a nie tysiac watkow pobocznych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz