Nasze blogi kosmetyczne - cz. XXI

[stokrotenka18]

Napisane przez Soso

No to chyba w dużej mierze zależy od tego co się je. Sądząc po tym co napisała Ania, mamy totalnie różne kubki smakowe. Ja uwielbiam jeść, dobrze jeść. Nie rozumiem fenomenu kaszy jaglanej, dla mnie jest zwyczajnie niesmaczna, uwielbiam za to kaszę quinoa. Jem ryby, kiełbasy i wędliny suszone, długodojrzewajace, nie jem raczej wieprzowiny, wolę wołowinę, staram się ograniczać kurczaka na rzecz indyka, kaczki czy gęsi. Jem dużo orzechów - dobre troche kosztują. Jak kupuję ser to chcę, żeby to był ser, a nie wyrób seropodobny, a taki zwykle kosztuje od 40 zł/kg w górę. Jem dużo owoców i warzyw, ok, one akurat bardzo drogie może nie są, ale też sporo zależy od tego, co kto je. Dobra czekoada z wysoką zawartością kakao kosztuje kilkanaście złotych i więcej. I tak dalej, i tak dalej. Podsumowując - tak, zdrowe jedzenie jest kosztowne.

podpisuję się obiema rękami
Niestety teraz te wszystkie kuraki, niekuraki faszerują specyfikami a taki eko kurczak od 'chłopa' naprawdę jest droższy - taki głupi prykład, ale ja kiedyś nie doceniałam kuchni babaci a teraz za tym smakiem tęsknie, nic marketowego nie ma takiego smaku jak produkty babci... a potrawa miała zupełnie inny aromat..

[florence244]

Napisane przez stokrotenka18

ciesz się ja na 7 musiałam kupić żel dla dzieci na ząbkowanie tak bolały dziąsła - pamietam do dziś

Cieszę się, cieszę, bo jak słyszę jak ludzie się męczą, potem jeszcze usuwają to mi się słabo robi

[JossStone]

Napisane przez Soso

No to chyba w dużej mierze zależy od tego co się je. Sądząc po tym co napisała Ania, mamy totalnie różne kubki smakowe. Ja uwielbiam jeść, dobrze jeść. Nie rozumiem fenomenu kaszy jaglanej, dla mnie jest zwyczajnie niesmaczna, uwielbiam za to kaszę quinoa. Jem ryby, kiełbasy i wędliny suszone, długodojrzewajace, nie jem raczej wieprzowiny, wolę wołowinę, staram się ograniczać kurczaka na rzecz indyka, kaczki czy gęsi. Jem dużo orzechów - dobre troche kosztują. Jak kupuję ser to chcę, żeby to był ser, a nie wyrób seropodobny, a taki zwykle kosztuje od 40 zł/kg w górę. Jem dużo owoców i warzyw, ok, one akurat bardzo drogie może nie są, ale też sporo zależy od tego, co kto je. Dobra czekoada z wysoką zawartością kakao kosztuje kilkanaście złotych i więcej. I tak dalej, i tak dalej. Podsumowując - tak, zdrowe jedzenie jest kosztowne.

Dokładnie, napisałam to samo u Ani w komentarzu ona podała zdrowsze zamienniki zwykłej, średniej diety, ale jeżeli ktoś je trochę inaczej i nie chodzi o zamianę parówki na kawałek wieprzowiny to różnica jest niewielka albo żadna, ale odżywiając się tak jak napisałaś to faktycznie różnica jest.
P.S. My ser żółty robiony tylko z mleka, jogurtu (domowego) i podpuszczki i dojrzewający sobie naturalnie sprzedajemy po 25 zł/kg ale w sumie taką cenę mamy, bo sprzedajemy po znajomych, rodzinie itp. więc prawie po kosztach

[stokrotenka18]

Napisane przez florence244

Cieszę się, cieszę, bo jak słyszę jak ludzie się męczą, potem jeszcze usuwają to mi się słabo robi

Ja jeszcze jak musiałam chodzić bo bolało i leczyłam do końca to chciałam resztę wypowadzić na 'ludzi' ale teraz jak nie muszę to wiadomo jak to jest, ale... już sobie obiecałam że jak tylko wdrążę się w nową pracę to znajdę czas i na dentystę

[Soso]

Napisane przez stokrotenka18

podpisuję się obiema rękami
Niestety teraz te wszystkie kuraki, niekuraki faszerują specyfikami a taki eko kurczak od 'chłopa' naprawdę jest droższy - taki głupi prykład, ale ja kiedyś nie doceniałam kuchni babaci a teraz za tym smakiem tęsknie, nic marketowego nie ma takiego smaku jak produkty babci... a potrawa miała zupełnie inny aromat..

Oj tak dodatkowo moja Babcia ma jeszcze do dyspozycji piec węglowy, a jedzenie tak przygotowane jest naprawdę niesamowite

Napisane przez JossStone

Dokładnie, napisałam to samo u Ani w komentarzu ona podała zdrowsze zamienniki zwykłej, średniej diety, ale jeżeli ktoś je trochę inaczej i nie chodzi o zamianę parówki na kawałek wieprzowiny to różnica jest niewielka albo żadna, ale odżywiając się tak jak napisałaś to faktycznie różnica jest.
P.S. My ser żółty robiony tylko z mleka, jogurtu (domowego) i podpuszczki i dojrzewający sobie naturalnie sprzedajemy po 25 zł/kg ale w sumie taką cenę mamy, bo sprzedajemy po znajomych, rodzinie itp. więc prawie po kosztach

Kupowaliśmy swego czasu podobne sery od znajomych, bardzo dobre

[stokrotenka18]

Napisane przez Soso

Oj tak dodatkowo moja Babcia ma jeszcze do dyspozycji piec węglowy, a jedzenie tak przygotowane jest naprawdę niesamowite

moja też nie wiem w czym tkwi sekret? W produkcie, w piecu i w zaangażowaniu? Teraz aby szybko, na szybko żeby zjeść bo czasu nie ma.. Trochę się wkurzyłam no chciałabym być w tamtych czasach kiedy wszystko było inne

[ewwwa]

Napisane przez Soso

No to chyba w dużej mierze zależy od tego co się je. Sądząc po tym co napisała Ania, mamy totalnie różne kubki smakowe. Ja uwielbiam jeść, dobrze jeść. Nie rozumiem fenomenu kaszy jaglanej, dla mnie jest zwyczajnie niesmaczna, uwielbiam za to kaszę quinoa. Jem ryby, kiełbasy i wędliny suszone, długodojrzewajace, nie jem raczej wieprzowiny, wolę wołowinę, staram się ograniczać kurczaka na rzecz indyka, kaczki czy gęsi. Jem dużo orzechów - dobre troche kosztują. Jak kupuję ser to chcę, żeby to był ser, a nie wyrób seropodobny, a taki zwykle kosztuje od 40 zł/kg w górę. Jem dużo owoców i warzyw, ok, one akurat bardzo drogie może nie są, ale też sporo zależy od tego, co kto je. Dobra czekoada z wysoką zawartością kakao kosztuje kilkanaście złotych i więcej. I tak dalej, i tak dalej. Podsumowując - tak, zdrowe jedzenie jest kosztowne.

No i o to mi chodzi - też uważam, że zdrowa dieta jest kosztowna

Gdzie kupujesz quinoe? Namierzyłam ja tylko w sklepie eko 0,5kg za 48 zł

[Soso]

stokrotenka18 ja nie, nie mieli wtedy internetu

Napisane przez ewwwa

No i o to mi chodzi - też uważam, że zdrowa dieta jest kosztowna

Gdzie kupujesz quinoe? Namierzyłam ja tylko w sklepie eko 0,5kg za 48 zł

w Piotrze i Pawle, w Almie, w sklepach typu zdrowa żywość (w galeriach handlowych są), zobacz też tutaj np: http://sklep.sante.pl/pl/p/Quinoa-250g/151 choć nie wiem jaka to jest, ja wolę tę ciemniejszą, jasna mi aż tak nie smakuje

[JossStone]

Napisane przez stokrotenka18

moja też nie wiem w czym tkwi sekret? W produkcie, w piecu i w zaangażowaniu? Teraz aby szybko, na szybko żeby zjeść bo czasu nie ma.. Trochę się wkurzyłam no chciałabym być w tamtych czasach kiedy wszystko było inne

Dużo zmienia właśnie jak jest coś przyrządzanego, nie bez powodu najlepsza pizza to taka z pieca opalanego drewnem Nie wiem jaka jest dokładnie "mechanika" zmiany smaku przez inny rodzaj ogrzewania, ale to nie jest, że nam się wydaje, tylko różnica jest faktyczna
No i też inne produkty, więcej czasu np. wyrabiało się ciasto drożdzowe (pamiętam jeszcze moją mamę, jak pół godziny wyrabiała a ja musiała jej trzymać miskę ) a teraz właśnie wszystko na szybko, na wysokiej temeparaturze itd.

[ewwwa]

Napisane przez Soso

stokrotenka18 ja nie, nie mieli wtedy internetu

w Piotrze i Pawle, w Almie, w sklepach typu zdrowa żywość (w galeriach handlowych są), zobacz też tutaj np: http://sklep.sante.pl/pl/p/Quinoa-250g/151 choć nie wiem jaka to jest, ja wolę tę ciemniejszą, jasna mi aż tak nie smakuje

Dzięki
Jeszcze nie jadłam kaszy qunioa, ale bardzo chciałabym ją w końcu spróbować A jak to cenowo wygląda?

[JossStone]

No i ja też bym nie chciała mieszkać, kiedystam... w sumie to bym przeżyła wszystko, ale nie brak pralki A myślę, że "slow food" można praktykować także dzisiaj

[stokrotenka18]

Napisane przez Soso

stokrotenka18 ja nie, nie mieli wtedy internetu

Oddałabym internet
Byle kosmetyków mi nie zabierali i mogłabym żyć jak kiedyś zresztą ja dziwna jestem bo kiedyś usłyszałam że to nie moja epoka że powinnam się urodzić w czasach sukien, tkanin, gorsetów = wszy, bialej cery, przez którą kobiety umierały bo wcierały w twarz (tu nie pamietam co... ).

[JossStone]

Napisane przez stokrotenka18

Oddałabym internet
Byle kosmetyków mi nie zabierali i mogłabym żyć jak kiedyś zresztą ja dziwna jestem bo kiedyś usłyszałam że to nie moja epoka że powinnam się urodzić w czasach sukien, tkanin, gorsetów = wszy, bialej cery, przez którą kobiety umierały bo wcierały w twarz (tu nie pamietam co... ).

To chyba był ołów jako puder

[DzikaWozkowa]

Dziewczyny, poczułam się namówiona. Idę piec jabłecznik z wiejskich jabłek i bułki z pełnoziarnistej mąki prosto z młyna

[stokrotenka18]

Napisane przez JossStone

To chyba był ołów jako puder

ooo dzięki właśnie nie mogłam sobie przypomnieć

[kasiaj85]

Napisane przez cholerna romantyczka

Kasiu, Ty chyba nie pokazywałaś na blogu swojej organizacji toaletki? Chętnie bym zobaczyła jak się urządziłaś

oj nieeee nie wiem czy to dobry pomysł, zwłaszcza, że obecnie właśnie dosyć zawalona jest i nie wszystkie rozwiązania mnie satysfakcjonują. :/

[moniak85]

Napisane przez ewwwa

No i o to mi chodzi - też uważam, że zdrowa dieta jest kosztowna

Gdzie kupujesz quinoe? Namierzyłam ja tylko w sklepie eko 0,5kg za 48 zł

dziś na tergach eko widziałam w różnych wielkościach pakowane w cenie 10-20zł za 200g

[Soso]

Napisane przez ewwwa

Dzięki
Jeszcze nie jadłam kaszy qunioa, ale bardzo chciałabym ją w końcu spróbować A jak to cenowo wygląda?

w sklepach stacjonarnych zwykle płacę ok 15 złotych za 250 gramów.

[JossStone]

Nawet nie wiedziałam, że taka kasza istnieje A jaglana jak dla mnie smakuje trawą :P zrobiłam kiedyś deser z jaglanej, bo się tak na nią napaliłam a tu koooopa :P Ale mam gdzieś w domu opakowanie, czasami dodaję sobie do płatków albo do mielonych jak mam mało mięsa

[Soso]

Napisane przez JossStone

Nawet nie wiedziałam, że taka kasza istnieje A jaglana jak dla mnie smakuje trawą :P zrobiłam kiedyś deser z jaglanej, bo się tak na nią napaliłam a tu koooopa :P Ale mam gdzieś w domu opakowanie, czasami dodaję sobie do płatków albo do mielonych jak mam mało mięsa

ja zrobiłam kiedyś z kaszy jaglanej mus truskawkowy, zdaje się, ze z przepisu jadłonomii, o mój panie, ale to było ohydne , tyle truskawek zmarnowałam Jaglana ujdzie z warzywami, ale ogólnie nie jestem jej fanką.

[DzikaWozkowa]

No co Wy, ja robiłam jaglaną na słodko i w sumie normalnie smakuje, w żaden sposób nie jest ochydna

[Hosenka*]

Jaglaną dobrze jest przepłukać przed gotowaniem. Ja jeszcze dodatkowo wylewam tą pierwszą wodę, jak się zrobi bura i wlewam świeżą.
Osobiście wolę białą kaszę gryczaną - jaglana jest dla mnie za drobna np. do mięsa i sosu (ale mój syn uwielbia, gryczaną też, z resztą czego on nie lubi)

[JossStone]

Napisane przez Hosenka*

Jaglaną dobrze jest przepłukać przed gotowaniem. Ja jeszcze dodatkowo wylewam tą pierwszą wodę, jak się zrobi bura i wlewam świeżą.
Osobiście wolę białą kaszę gryczaną - jaglana jest dla mnie za drobna np. do mięsa i sosu (ale mój syn uwielbia, gryczaną też, z resztą czego on nie lubi)

Ja przepłukuję dwa - trzy rany gorącą wodę przed gotowaniem, ale jak dla mnie szału nie ma. Za to gryczana jest pycha, zwłaszcza z gulaszem i ogórkami kiszonymi

[zoila]

Napisane przez JossStone

Ja przepłukuję dwa - trzy rany gorącą wodę przed gotowaniem, ale jak dla mnie szału nie ma. Za to gryczana jest pycha, zwłaszcza z gulaszem i ogórkami kiszonymi

Ja wolę jaglaną, gryczana nawet z sosem mi nie wchodzi (sos zjadam mocząc w nim bułkę ). Muszę spróbować tej komosy ryżowej .

[jessica855]

hej

z kasz to ja tylko jęczmienną lubię
za to makarony to mogłabym tonami jeść :P choć to tuczące ehhhh ;( i jak żyć?
dziś makaron ze szpinakiem robiłam, przepyszne wyszło

[Hosenka*]

Napisane przez JossStone

Ja przepłukuję dwa - trzy rany gorącą wodę przed gotowaniem, ale jak dla mnie szału nie ma. Za to gryczana jest pycha, zwłaszcza z gulaszem i ogórkami kiszonymi

Mój syn ostatnio zajada się klopsikami z białą gryczaną i sosem koperkowym albo brokułowo-koperkowym.
No i my przy okazji z mężem korzystamy (tylko dobie doprawiamy).

[dimiti]

Napisane przez zoila

Ja wolę jaglaną, gryczana nawet z sosem mi nie wchodzi (sos zjadam mocząc w nim bułkę ). Muszę spróbować tej komosy ryżowej .

kasze! ja od kilku dni wsuwam gryczaną z sosem grzybowym ale faktycznie jaglana lepiej wchodzi gryczaną nie każdy lubi bo jednak ten smak taki specyficzny

[ewwwa]

Napisane przez moniak85

dziś na tergach eko widziałam w różnych wielkościach pakowane w cenie 10-20zł za 200g

Napisane przez Soso

w sklepach stacjonarnych zwykle płacę ok 15 złotych za 250 gramów.

Dzięki!

Napisane przez Hosenka*

Jaglaną dobrze jest przepłukać przed gotowaniem. Ja jeszcze dodatkowo wylewam tą pierwszą wodę, jak się zrobi bura i wlewam świeżą.
Osobiście wolę białą kaszę gryczaną - jaglana jest dla mnie za drobna np. do mięsa i sosu (ale mój syn uwielbia, gryczaną też, z resztą czego on nie lubi)

Tak, jaglanke rzeba przepłukać
Ja nawet najpierw ją prażę, potem wrzakiem przelewam i dopiero gotuję sposób wzięłam stąd KLIK

A białą kaszę gryczaną uwielbiam

[Kle_oo]

Ja uwielbiam kasze i ryż..ryż do tego stopnia,że jak mam ochotę to mogę jeść sam bez żadnych dodatków (zwłaszcza jaśminowy )

Natomiast przypomina mi się jak kiedyś oglądając jakiś "mundry" program śniadaniowy wpadłam na pomysł żeby zrobić to co redaktorzy polecali..do dziś pamiętam krewetki na słodko z miodem nigdy później ani wcześniej nie jadłam czegoś równie ohydnego a jestem wielką fanką wszelkich słodkości, cukier wręcz uwielbiam...a to po prostu było wstrętne..tylko krewetek żal

[Hosenka*]

Napisane przez dimiti

kasze! ja od kilku dni wsuwam gryczaną z sosem grzybowym ale faktycznie jaglana lepiej wchodzi gryczaną nie każdy lubi bo jednak ten smak taki specyficzny

Biała jest delikatniejsza w smaku no i zdrowsza niż prazona.
Gotuje bez woreczka (Bóg jeden wie co za syfy w tych woreczkach, ryż też wysypuje) i też wylewam ta pierwsza wodę w trakcie gotowania.