Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4 - Strona 44 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-11-09, 12:53   #1291
mika456
Raczkowanie
 
Avatar mika456
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 192
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4

Hmm sadze ze jest pewna roznica : mozna przyjac do wiadomosc, trzezwo spojrzec na sytuacje, ale do konca sie z nia nie godzic, tzn miec nawet odrobine nadziei, gdy sie sprawe zaakceptuje to nie ma sie juz z nia takiego zwiazku emocjonalnego, nie twierdze ze wtedy jest tzw. pustka i nie czuje sie nic, ale nie czuje mocno. Dziewczyny nie ma lekko, zaagazowalyscie sie, poswiecilyscie, kochalyscie - nie da sie tego przejsc tak hop i juz. Czas musi uplynac, choc powiecie ze on nic nie daje, to ja zaprzecze. Gdybym pisala do Was bezposrednio po "rozejsciu" to mowilabym to samo, ze nie dam sobie rady, ze zawsze juz tak bedzie, ze nic sie nie zmieni. Ja bylam wtedy wrakiem. Teraz jest mi zle, bo sie wreszcie odcielam, ale to inne emocje niz tamte, dawne. Prosze uwierzcie, ze nie jestescie skazane na permanetne nieszczescie. Niczego Wam nie obiecuje, nie daje na nic gwarancji bo same musicie zapracowac na lepsze jutro, ale nie mozna sie poddawac w zadnym wypadku!
__________________
"Mam tyle słów jest ich siła
Życzeń i pragnień jak w kolędzie
Gdzie się podziały kiedy byłaś
Czy się odnajdą gdy znów będziesz...?"
mika456 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-09, 12:53   #1292
Gofrzyca
Zakorzenienie
 
Avatar Gofrzyca
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 19 756
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4

Myślałam ze teraz za tym drugim razem będzie mi lżej..ale niestety jest o wiele gorzej niż wczesniej i sama tak naprawde nie wiem czemu...
__________________
Padał deszcz tak jak dziś, miałaś uchylone drzwi.
Stałem w nich niczym pies,
w zębach niosąc bukiet ściem.
Zatrzasnęłaś je na klucz, wystawiłaś mnie na bruk.
Choć rację masz, że nie znasz mnie,
jak mogłaś tak dać wkręcić się.
Gofrzyca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-09, 12:58   #1293
syntagma
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4

zapytalam go nie wiem po co, czy nic zdania nie zmienil i mozliwosci zadnej powrotu nie widzi.
Odpisal, ze nie, nie widzi zadnej. Nasze drogi sa rozne. On sie lepiej czuje z innymi osobami, ktore zna niz ze mna.

...
juz nawet mi sie plakac nie chce
__________________
.................
syntagma jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-09, 13:00   #1294
mika456
Raczkowanie
 
Avatar mika456
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 192
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4

Cytat:
Napisane przez syntagma Pokaż wiadomość
zapytalam go nie wiem po co, czy nic zdania nie zmienil i mozliwosci zadnej powrotu nie widzi.
Odpisal, ze nie, nie widzi zadnej. Nasze drogi sa rozne. On sie lepiej czuje z innymi osobami, ktore zna niz ze mna.

...
juz nawet mi sie plakac nie chce

Chyba troche lubisz siebie katowac, po co pytasz go o takie rzeczy ?
__________________
"Mam tyle słów jest ich siła
Życzeń i pragnień jak w kolędzie
Gdzie się podziały kiedy byłaś
Czy się odnajdą gdy znów będziesz...?"
mika456 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-09, 13:01   #1295
Enka333
Raczkowanie
 
Avatar Enka333
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 393
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4

wiecie..ciężko jest bo my nasze cierpienie pielęgnujemy w sobie, dbamy o nie bardziej niz o siebie, głaskamy je, przytualmy sie do niego, zasypiamy i budzimy się w jego objęciach...nie wiem dlaczego tak jest...nie jestem w stanie tego zrozumieć...akceptujemy rzeczywistość, godzimy się z nią, bo jesteśmy istotami rozumnymi i wiemy, że nie na wszystko mamy wpływ...jednak...totalnie biezrozumnie poddajemy się naszym emocjom, wiemy że nam nie służą, są zle, destrukcyjne, zabijają w nas radość i chęć życia, niszczą nas od środka, przytłaczają i bolą...a mimo to poddajemy się im, godzimy się na nie...ba!!czasami same te emocje przywołujemy na własne żądanie!!
ja na przykład, nie potrafię przestać wracać do przeszłości, nie potrafię przewrócić tej kartki, pamiętam każde jego słowo, każdy gest i każde spojrzenie, maltretuję się tym, analizuję i szukam momentu w którym powinnam się zorientować że coś było jednak nie tak, a ja kretynka to przegapiłam...i bardzooooo bardzoooo bardzoooo chcę przestać!!ale jestem ubezwłasnowolniona przez mój mózg, moje myśli są przeciwko mnie!!
i nawet jak przybieram ta maskę pod tytułem"jest oki" to to ciągle jest we mnie, ale tylko ja o tym wiem...
__________________
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. Mark Twain
Enka333 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-09, 13:02   #1296
syntagma
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4

Cytat:
Napisane przez mika456 Pokaż wiadomość
Chyba troche lubisz siebie katowac, po co pytasz go o takie rzeczy ?
nie wiem wlasnie...


no ale to ostatni raz juz...
__________________
.................
syntagma jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-09, 13:08   #1297
Enka333
Raczkowanie
 
Avatar Enka333
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 393
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4

Cytat:
Napisane przez syntagma Pokaż wiadomość
zapytalam go nie wiem po co, czy nic zdania nie zmienil i mozliwosci zadnej powrotu nie widzi.
Odpisal, ze nie, nie widzi zadnej. Nasze drogi sa rozne. On sie lepiej czuje z innymi osobami, ktore zna niz ze mna.

...
juz nawet mi sie plakac nie chce
kochana bądź mu wdzięczna za szczerość, nie mami Cię, nie oszukuje, nie robi złudnych nadzieii, nie każe naiwnie wierzyć, że coś z tego jeszcze będzie...przyjmij to ze spokojem i dumą..facet ma przynajmniej odwage być szczery i gra fair...wiem że boli, ale uwierz, że bolałoby znacznie bardziej gdyby się Tobą bawił...
__________________
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. Mark Twain
Enka333 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-11-09, 13:10   #1298
Gofrzyca
Zakorzenienie
 
Avatar Gofrzyca
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 19 756
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4

Cytat:
Napisane przez syntagma Pokaż wiadomość
zapytalam go nie wiem po co, czy nic zdania nie zmienil i mozliwosci zadnej powrotu nie widzi.
Odpisal, ze nie, nie widzi zadnej. Nasze drogi sa rozne. On sie lepiej czuje z innymi osobami, ktore zna niz ze mna.

...
juz nawet mi sie plakac nie chce
Cytat:
Napisane przez mika456 Pokaż wiadomość
Chyba troche lubisz siebie katowac, po co pytasz go o takie rzeczy ?

Ja robiłąm to samo...i to kilka razy...chyba tylko dlatego zeby wiedziec ze to naprawde koniec i pogodzic sie z tym
__________________
Padał deszcz tak jak dziś, miałaś uchylone drzwi.
Stałem w nich niczym pies,
w zębach niosąc bukiet ściem.
Zatrzasnęłaś je na klucz, wystawiłaś mnie na bruk.
Choć rację masz, że nie znasz mnie,
jak mogłaś tak dać wkręcić się.
Gofrzyca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-09, 13:23   #1299
plastikowa biedronka
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 622
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4

Cytat:
Napisane przez Enka333 Pokaż wiadomość
wiecie..ciężko jest bo my nasze cierpienie pielęgnujemy w sobie, dbamy o nie bardziej niz o siebie, głaskamy je, przytualmy sie do niego, zasypiamy i budzimy się w jego objęciach...nie wiem dlaczego tak jest...nie jestem w stanie tego zrozumieć...akceptujemy rzeczywistość, godzimy się z nią, bo jesteśmy istotami rozumnymi i wiemy, że nie na wszystko mamy wpływ...jednak...totalnie biezrozumnie poddajemy się naszym emocjom, wiemy że nam nie służą, są zle, destrukcyjne, zabijają w nas radość i chęć życia, niszczą nas od środka, przytłaczają i bolą...a mimo to poddajemy się im, godzimy się na nie...ba!!czasami same te emocje przywołujemy na własne żądanie!!
ja na przykład, nie potrafię przestać wracać do przeszłości, nie potrafię przewrócić tej kartki, pamiętam każde jego słowo, każdy gest i każde spojrzenie, maltretuję się tym, analizuję...
ENKA niestety ale muszę przyznać Ci 100% racji...
jakbym czytała o sobie
__________________

"... idź własną drogą ... bo w tym cały sens istnienia, żeby umieć żyć..."


plastikowa biedronka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-09, 13:26   #1300
syntagma
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4

no tak, wiem, ze tak lepiej. Jesli chocby cien glupiej nadziei mi sie mial w glowie zrodzic, to on mi ja zabija w zarodku. Nie moge juz nic tylko isc do przodu, nie ogladajac sie za siebie, bo powrotu zadnego nie bedzie, juz nigdy.

moze tak lepiej Gofrzyca? dobic sie do konca... to moze w pewnym momencie juz tylko lepiej jest...

Cytat:
Napisane przez Enka333 Pokaż wiadomość
maltretuję się tym, analizuję i szukam momentu w którym powinnam się zorientować że coś było jednak nie tak, a ja kretynka to przegapiłam...
robie tak samo. Staram sie znalezc ten moment gdy wszystko poszlo zle, zrozumiec co sie wydarzylo, jak to sie stalo wszystko, ze jestem tam gdzie jestem teraz... ...
__________________
.................

Edytowane przez syntagma
Czas edycji: 2008-11-09 o 13:28
syntagma jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-09, 13:33   #1301
Gofrzyca
Zakorzenienie
 
Avatar Gofrzyca
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 19 756
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4

Cytat:
Napisane przez syntagma Pokaż wiadomość
no tak, wiem, ze tak lepiej. Jesli chocby cien glupiej nadziei mi sie mial w glowie zrodzic, to on mi ja zabija w zarodku. Nie moge juz nic tylko isc do przodu, nie ogladajac sie za siebie, bo powrotu zadnego nie bedzie, juz nigdy.

moze tak lepiej Gofrzyca? dobic sie do konca... to moze w pewnym momencie juz tylko lepiej jest...



robie tak samo. Staram sie znalezc ten moment gdy wszystko poszlo zle, zrozumiec co sie wydarzylo, jak to sie stalo wszystko, ze jestem tam gdzie jestem teraz... ...

moze i tak...i chyba teraz dobrze by bylo dla mnie jakby ON jasno mi powiedział ze nie chce miec ze mna nawet minimalnego kontaktu.
__________________
Padał deszcz tak jak dziś, miałaś uchylone drzwi.
Stałem w nich niczym pies,
w zębach niosąc bukiet ściem.
Zatrzasnęłaś je na klucz, wystawiłaś mnie na bruk.
Choć rację masz, że nie znasz mnie,
jak mogłaś tak dać wkręcić się.
Gofrzyca jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-11-09, 13:39   #1302
mika456
Raczkowanie
 
Avatar mika456
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 192
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4

Cytat:
Napisane przez Enka333 Pokaż wiadomość
wiecie..ciężko jest bo my nasze cierpienie pielęgnujemy w sobie, dbamy o nie bardziej niz o siebie, głaskamy je, przytualmy sie do niego, zasypiamy i budzimy się w jego objęciach...nie wiem dlaczego tak jest...nie jestem w stanie tego zrozumieć...akceptujemy rzeczywistość, godzimy się z nią, bo jesteśmy istotami rozumnymi i wiemy, że nie na wszystko mamy wpływ...jednak...totalnie biezrozumnie poddajemy się naszym emocjom, wiemy że nam nie służą, są zle, destrukcyjne, zabijają w nas radość i chęć życia, niszczą nas od środka, przytłaczają i bolą...a mimo to poddajemy się im, godzimy się na nie...ba!!czasami same te emocje przywołujemy na własne żądanie!!
ja na przykład, nie potrafię przestać wracać do przeszłości, nie potrafię przewrócić tej kartki, pamiętam każde jego słowo, każdy gest i każde spojrzenie, maltretuję się tym, analizuję i szukam momentu w którym powinnam się zorientować że coś było jednak nie tak, a ja kretynka to przegapiłam...i bardzooooo bardzoooo bardzoooo chcę przestać!!ale jestem ubezwłasnowolniona przez mój mózg, moje myśli są przeciwko mnie!!
i nawet jak przybieram ta maskę pod tytułem"jest oki" to to ciągle jest we mnie, ale tylko ja o tym wiem...

Jasne w pelni sie z Toba zgadzam ! Tego jest pelno we mnie. Wiem ze nie bedziecie chcialy uwierzyc, ale takie strajne cierpienie naprawde mija. Pozniej po prostu sie juz nie chce, a ja wyczynialam naprawde strajne rzeczy... kiedys w srodku zimy siedzialam na balkonie w samej koszulce i wylam tak potwornie ze chyba bylo mnie slychac 2 dzielnice dalej. Lzy mi zamarzaly, przyplacilam to potworna angina. Wstydze sie tego, sama siebie karce za te skrajne zachowania i po prostu nie moge w to uwierzyc ze bylam az tak glupia ! Totalna idiotka, histeryczka. Czulam sie taka samotna, tak jakby on chwile wczesniej byl calym tym moim swiatem. Tak sie zakochalam ze wierzylam w te jego wszystkie brednie, nie dopuszczalam nawet do siebie mysli ze to moze byc nieprawda. Przeklinalam to ze w ogole stanal na mojej drodze, pozwolil na to moje cierpienie, na ten przenikajacy bol ktorego nie umiem z niczym porownac.
A mimo to nie umialam sie od niego odciac, zdarzalo mi sie na niego spojrzec w pracy i leciec do toalaty i chlipac jak dziecko. A on bezstresowo podchodzil i pytal mnie jak minal mi weekend... I dociera do mnie ze kocham wyobrazenie o nim, to jaki obraz stworzylam sobie w glowie i wtedy bedac blisko i pozniej gdy juz mnie odepchnal. Zaakceptowalam kazda wade i kazde gorzkie slowo i rowniez tego sie wstydze - swojej naiwnosci, glupoty, tego ze az tak poplynelam w tym uczuciu, ze tak umialam mocno sie zaangazowac. I czym to wszystko przyplacilam wiem tylko ja, do dzis pukam sie w glowe i mowi : glupia babo po co ci to bylo, no po co ?
__________________
"Mam tyle słów jest ich siła
Życzeń i pragnień jak w kolędzie
Gdzie się podziały kiedy byłaś
Czy się odnajdą gdy znów będziesz...?"
mika456 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-09, 13:39   #1303
syntagma
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4

Cytat:
Napisane przez Gofrzyca Pokaż wiadomość
moze i tak...i chyba teraz dobrze by bylo dla mnie jakby ON jasno mi powiedział ze nie chce miec ze mna nawet minimalnego kontaktu.
tego Ci nie powie sadze...
moj mi napisal lacznie z tym co przytoczylam, ze chcialby nadal wiedziec co u mnie. Po prostu jak taka kolezanka z dawnych lat pewnie... w nich nie ma uczuc, to moga sobie pozwolic na "i jak zycie Ci sie uklada, jak z praca?", bo to dla nich kompletnie nic nie znaczy ponad wlasnie te suche informacje...zadnego ladunku emocjonalnego.

Cytat:
Napisane przez mika456 Pokaż wiadomość
A on bezstresowo podchodzil i pytal mnie jak minal mi weekend... I dociera do mnie ze kocham wyobrazenie o nim, to jaki obraz stworzylam sobie w glowie i wtedy bedac blisko i pozniej gdy juz mnie odepchnal. Zaakceptowalam kazda wade i kazde gorzkie slowo i rowniez tego sie wstydze - swojej naiwnosci, glupoty, tego ze az tak poplynelam w tym uczuciu, ze tak umialam mocno sie zaangazowac. I czym to wszystko przyplacilam wiem tylko ja, do dzis pukam sie w glowe i mowi : glupia babo po co ci to bylo, no po co ?
moglabym sie podpisac pod kazdym slowem...
:/
__________________
.................

Edytowane przez syntagma
Czas edycji: 2008-11-09 o 13:46
syntagma jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-09, 13:46   #1304
Gofrzyca
Zakorzenienie
 
Avatar Gofrzyca
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 19 756
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4

Cytat:
Napisane przez syntagma Pokaż wiadomość
tego Ci nie powie sadze...
moj mi napisal lacznie z tym co przytoczylam, ze chcialby nadal wiedziec co u mnie. Po prostu jak taka kolezanka z dawnych lat pewnie... w nich nie ma uczuc, to moga sobie pozwolic na "i jak zycie Ci sie uklada, jak z praca?", bo to dla nich kompletnie nic nie znaczy ponad wlasnie te suche informacje...zadnego ladunku emocjonalnego.
ja wiem ze mi tego nie powie...zreszta jak "rozstawalismy" sie drugi raz napisał ze jak będę chciała to możemy utrzymywać kontakt ze sobą...a co teraz robi?? Na gg sie ukrywa...a na NK swieci obecnościa czym mnie dobija potwornie
__________________
Padał deszcz tak jak dziś, miałaś uchylone drzwi.
Stałem w nich niczym pies,
w zębach niosąc bukiet ściem.
Zatrzasnęłaś je na klucz, wystawiłaś mnie na bruk.
Choć rację masz, że nie znasz mnie,
jak mogłaś tak dać wkręcić się.
Gofrzyca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-09, 13:50   #1305
CZekolada19
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 711
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4

Cytat:
Napisane przez Enka333 Pokaż wiadomość
wiecie..ciężko jest bo my nasze cierpienie pielęgnujemy w sobie, dbamy o nie bardziej niz o siebie, głaskamy je, przytualmy sie do niego, zasypiamy i budzimy się w jego objęciach...nie wiem dlaczego tak jest...nie jestem w stanie tego zrozumieć...akceptujemy rzeczywistość, godzimy się z nią, bo jesteśmy istotami rozumnymi i wiemy, że nie na wszystko mamy wpływ...jednak...totalnie biezrozumnie poddajemy się naszym emocjom, wiemy że nam nie służą, są zle, destrukcyjne, zabijają w nas radość i chęć życia, niszczą nas od środka, przytłaczają i bolą...a mimo to poddajemy się im, godzimy się na nie...ba!!czasami same te emocje przywołujemy na własne żądanie!!
ja na przykład, nie potrafię przestać wracać do przeszłości, nie potrafię przewrócić tej kartki, pamiętam każde jego słowo, każdy gest i każde spojrzenie, maltretuję się tym, analizuję i szukam momentu w którym powinnam się zorientować że coś było jednak nie tak, a ja kretynka to przegapiłam...i bardzooooo bardzoooo bardzoooo chcę przestać!!ale jestem ubezwłasnowolniona przez mój mózg, moje myśli są przeciwko mnie!!
i nawet jak przybieram ta maskę pod tytułem"jest oki" to to ciągle jest we mnie, ale tylko ja o tym wiem...
podpisuje sie pod tym rekami i nogami :/

coraz czesciej brakuje mi faceta.. :|
CZekolada19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-09, 14:37   #1306
siokoladka
Zakorzenienie
 
Avatar siokoladka
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 6 369
GG do siokoladka
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4

Ja właśnie to przeżywam. Dosłownie 5 minut temu sie rozstaliśmy. W sumie to ja go zostawiłam. Znalazlam sie na w nowej sytuacji. Na 1 roku studiów i ta sytuacja uświadomiła mi że tak naprawde te słowa Kocham które wypowiadałam były puste. Jest mi cięzko bo wiem że zraniłam strasznie mi ciężko
siokoladka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-09, 14:49   #1307
Enka333
Raczkowanie
 
Avatar Enka333
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 393
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4

Cytat:
Napisane przez mika456 Pokaż wiadomość
Jasne w pelni sie z Toba zgadzam ! Tego jest pelno we mnie. Wiem ze nie bedziecie chcialy uwierzyc, ale takie strajne cierpienie naprawde mija. Pozniej po prostu sie juz nie chce, a ja wyczynialam naprawde strajne rzeczy... kiedys w srodku zimy siedzialam na balkonie w samej koszulce i wylam tak potwornie ze chyba bylo mnie slychac 2 dzielnice dalej. Lzy mi zamarzaly, przyplacilam to potworna angina. Wstydze sie tego, sama siebie karce za te skrajne zachowania i po prostu nie moge w to uwierzyc ze bylam az tak glupia ! Totalna idiotka, histeryczka. Czulam sie taka samotna, tak jakby on chwile wczesniej byl calym tym moim swiatem. Tak sie zakochalam ze wierzylam w te jego wszystkie brednie, nie dopuszczalam nawet do siebie mysli ze to moze byc nieprawda. Przeklinalam to ze w ogole stanal na mojej drodze, pozwolil na to moje cierpienie, na ten przenikajacy bol ktorego nie umiem z niczym porownac.
A mimo to nie umialam sie od niego odciac, zdarzalo mi sie na niego spojrzec w pracy i leciec do toalaty i chlipac jak dziecko. A on bezstresowo podchodzil i pytal mnie jak minal mi weekend... I dociera do mnie ze kocham wyobrazenie o nim, to jaki obraz stworzylam sobie w glowie i wtedy bedac blisko i pozniej gdy juz mnie odepchnal. Zaakceptowalam kazda wade i kazde gorzkie slowo i rowniez tego sie wstydze - swojej naiwnosci, glupoty, tego ze az tak poplynelam w tym uczuciu, ze tak umialam mocno sie zaangazowac. I czym to wszystko przyplacilam wiem tylko ja, do dzis pukam sie w glowe i mowi : glupia babo po co ci to bylo, no po co ?
ojjjjjjjjjjj Mika ja też popłynęłam i to w fatalnym kierunku, teraz muszę płynąć pod prąd a totalnie brakuje mi wiatru w żaglach...popłynęłam dramatycznie....
i też dokładnie tak samo jak Ty odważę się przyznać do tego, że zakochałam się raczej nie w nim a w moim wyobrażeniu o nim, stworzyłam sobie obraz, który już dzisiaj nijak nie pasuje do rzeczywistości a nawet się z nia kłóci...zakochałam się w kimś kto tak naprawdę nie istnieje i nigdy nie istniał, bo ten którego pokochałam, nie mógłby sie tak zachowac i tak postąpić...
czasami to co mnie spotkało jest dla mnie tak niewiarygodne i nieprawdopodobne, że trudno mi uwierzyć że to naprawdę się wydarzyło...że on tak przecież nie mógł, bo on taki nie jest!!i krzyczy we mnie wszystko, że to jakiś Żart!!
a jednak...spotkało to mnie...zawiódł mnie ktoś, komu powierzyłabym wszystko...
nie byłam rozsądna, nie myślałam wogóle, zapomniałam o sobie, uczepiłam się tych słów pięknych jako gwarancji wieczystej, że już na zawsze i tylko ja....
czemu nie można pozwac do sądu, za czcze, puste, niespelnione obietnice???
może powinniśmy wszystko spisywać na papierze w obecności notariusza??
inaczej mężczyźni nigdy nie będą chcieli wziąść odpowiedzialności za swoje słowa...
__________________
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. Mark Twain
Enka333 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-09, 14:54   #1308
theytalkshitaboutme
Przyczajenie
 
Avatar theytalkshitaboutme
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Nibylandia tak zwana
Wiadomości: 25
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4

jezu jezu
znowu mi się śnił! śniło mi się że jakims trafem był u mnie, byłam mało chetna z pozorów aby z nim rozmawiać i zaczęłam do niego mówić, czy nawet krzyczeć a on mnie chwycił mocno, przyciagnął do siebie i wsadził język w usta. (dosłownie tak to wyglądało)
i wyszedł, sen się skończył.
tak strasznie chcę do niego napisać..
__________________
Łza na rzęsie mi się trzęsie
Trzęsie mi się łza na rzęsie
theytalkshitaboutme jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-09, 14:59   #1309
Enka333
Raczkowanie
 
Avatar Enka333
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 393
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4

Cytat:
Napisane przez siokoladka Pokaż wiadomość
Ja właśnie to przeżywam. Dosłownie 5 minut temu sie rozstaliśmy. W sumie to ja go zostawiłam. Znalazlam sie na w nowej sytuacji. Na 1 roku studiów i ta sytuacja uświadomiła mi że tak naprawde te słowa Kocham które wypowiadałam były puste. Jest mi cięzko bo wiem że zraniłam strasznie mi ciężko
No i proszę, mamy kogoś z tej drugiej strony....mamy szansę uzyskać odpowiedź na pytanie, które zadała wczoraj syntagma, czyli jak to jest, gdy się kogoś rani i ma świadomość, że ktoś beznadziejnie rozpacza i tęskni...

wiecie co mnie przeraża??że ludzie tak często nadużywają słowa kocham Cię!!
a potem dochodzą do wniosku , że były puste.....
ale mnie to zasmuciło...

mam nadzieję siokoladka, że zadbałaś o to, żeby rozstanie było kulturalne, że nie stchórzyłaś i mu wszystko szczerze wyjasniłaś, że byłaś przy tym delikatna
__________________
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. Mark Twain
Enka333 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-11-09, 15:01   #1310
siokoladka
Zakorzenienie
 
Avatar siokoladka
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 6 369
GG do siokoladka
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4

Nie nadużywałam słowa Kocham na szczęście Bo ma ono wielką wartośc. Ostatnimi czasy w ogóle wyleciało z mojego słownika. Jak to jest jak sie kogoś zrani? Beznadziejnie totalnie do dupy!
Oczywiście wyjaśniłam dlaczego postąpiłam tak nie inaczej Wszystko dokładnie żeby on nie czuł sie że w czymś zawinił. Boli bardzo boli. Ale wiem ze okłamywanie bolałoby jeszcze bardziej
siokoladka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-09, 15:08   #1311
mika456
Raczkowanie
 
Avatar mika456
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 192
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4

Tak, Enka, dokladnie. Gdyby to nie byly puste slowa rzucone w eter, slowa z ktorych nie mozna bylo sie wykrecic, na zasadzie ze to pod wplywem chwili, ze ot tak, a spisane na kawalku papieru, podbite pieczatka, opatrzone klauzula co grozi gdy bedzie sie chcial delikwent wykrecic sadze ze w takiej sytuacji nie padlyby one wcale. A mezczyzni dzieki temu nauczyliby sie rozwagi, mieli swiadomosc co paplaja, braliby za to odpowiedzialnosc. A tak ? No wlasnie, a tak, jest jak jest. Phi wlasnie mi sie jedna rzecz przypomniala...jak to uparcie mi wkrecal ze jestem jego heroina, ze tak go uzaleznilam ze bez mnie nie da rady juz zyc... dobre sobie.
__________________
"Mam tyle słów jest ich siła
Życzeń i pragnień jak w kolędzie
Gdzie się podziały kiedy byłaś
Czy się odnajdą gdy znów będziesz...?"
mika456 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-09, 15:19   #1312
Enka333
Raczkowanie
 
Avatar Enka333
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 393
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4

Cytat:
Napisane przez mika456 Pokaż wiadomość
Tak, Enka, dokladnie. Gdyby to nie byly puste slowa rzucone w eter, slowa z ktorych nie mozna bylo sie wykrecic, na zasadzie ze to pod wplywem chwili, ze ot tak, a spisane na kawalku papieru, podbite pieczatka, opatrzone klauzula co grozi gdy bedzie sie chcial delikwent wykrecic sadze ze w takiej sytuacji nie padlyby one wcale. A mezczyzni dzieki temu nauczyliby sie rozwagi, mieli swiadomosc co paplaja, braliby za to odpowiedzialnosc. A tak ? No wlasnie, a tak, jest jak jest. Phi wlasnie mi sie jedna rzecz przypomniala...jak to uparcie mi wkrecal ze jestem jego heroina, ze tak go uzaleznilam ze bez mnie nie da rady juz zyc... dobre sobie.
wiesz Mika ja byłam brakującym elementem jego układanki....

no jak nic literacka nagroda Nobla im sie należy...
skąd oni biorą takie teksty??? i dlaczego my sie na nie nabieramy????

tak myślę właśnie kochana, że ten notariusz, to sprawiłby że te obietnice i piękne słowa zniknęłyby z użycia..wyginęłyby jak dinozaury...

siokoladka jak długo byliście razem??
__________________
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. Mark Twain
Enka333 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-09, 15:27   #1313
siokoladka
Zakorzenienie
 
Avatar siokoladka
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 6 369
GG do siokoladka
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4

2 Lata
siokoladka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-09, 15:34   #1314
mika456
Raczkowanie
 
Avatar mika456
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 192
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4

Cytat:
Napisane przez Enka333 Pokaż wiadomość
wiesz Mika ja byłam brakującym elementem jego układanki....

no jak nic literacka nagroda Nobla im sie należy...
skąd oni biorą takie teksty??? i dlaczego my sie na nie nabieramy????

tak myślę właśnie kochana, że ten notariusz, to sprawiłby że te obietnice i piękne słowa zniknęłyby z użycia..wyginęłyby jak dinozaury...

siokoladka jak długo byliście razem??

Tak gdybym chciala moglabym w pamieci odswiezyc jeszcze pare literackich perelek ktorymi mnie karmil, jednak oszczedze tego sobie.
Najgorsze, ze wierzylam w to, potem jak zawiodl usprawiedliwilam. Nic tylko pogratulowac poraz kolejny swojej naiwnosci.

Enka, a jaki byl ten Twoj, nie mow jesli nie masz ochoty tego odswiezac, ale czego sie o nim dowiedzialas od innych ? Mial tzw. godna opinie czy moze slyszalas ze nie bylas pierwsza w tej sposob potraktowana ? Jak to bylo ?
__________________
"Mam tyle słów jest ich siła
Życzeń i pragnień jak w kolędzie
Gdzie się podziały kiedy byłaś
Czy się odnajdą gdy znów będziesz...?"
mika456 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-09, 15:47   #1315
sylllvia89
Wtajemniczenie
 
Avatar sylllvia89
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: odległa kraina
Wiadomości: 2 900
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4

dziewczynki ja cierpie ;( jest coraz gorzej ;( niem oge zapomniec, mam dosyc kazdego dnia jest coraz gorzej zamiast lepiej, on byl moim calym swiatem a teraz jestem sama, oddalam i poswiecialam dla niego wszystko az w pewnym momencie zostalam sama, minelo 4miesiace odkad nie jestesmy razem a nadal tak bardzo boli, probowalam zapomniec wyjechalam na wakacje. zmienilam sie ale to nie pomaga, ciagleo nim mysle i ogromnie teksnie ;(
__________________
chudnę


POMÓŻ http://☠☠☠☠☠☠☠☠.pl/?ref=7683eef
sylllvia89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-09, 16:49   #1316
Enka333
Raczkowanie
 
Avatar Enka333
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 393
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4

Cytat:
Napisane przez mika456 Pokaż wiadomość
Tak gdybym chciala moglabym w pamieci odswiezyc jeszcze pare literackich perelek ktorymi mnie karmil, jednak oszczedze tego sobie.
Najgorsze, ze wierzylam w to, potem jak zawiodl usprawiedliwilam. Nic tylko pogratulowac poraz kolejny swojej naiwnosci.

Enka, a jaki byl ten Twoj, nie mow jesli nie masz ochoty tego odswiezac, ale czego sie o nim dowiedzialas od innych ? Mial tzw. godna opinie czy moze slyszalas ze nie bylas pierwsza w tej sposob potraktowana ? Jak to bylo ?
Mika jaki był??nie wiem o nim nic, prócz tego co chciał żebym wiedziała..nie mamy wogóle wspólnych znajomych, on jest z innej miejscowości i jak mówiłam sporo młodszy..on wiedział o mnie całkiem sporo, bo mu zależało żeby się dowiedzieć, pierwszy raz zobaczyliśmy się całkiem przypadkiem, on wtedy był z inną, i to bylo jakieś 2 lata temu...natomiast na początku tego roku się do mnie odezwał i tak się zaczęło...rozstał się z tamtą dziewczyną, mówił, że go strasznie oszukała, zostawiła go dla ich wspólnego kolegi, ale czy ja mogę w to teraz wierzyć????? wydawał mi się mężczyzną idealnym, wrażliwym, nie palił papirosów, nie pił alkoholu, jak twierdził nie miał potzreby biegać po imprezach, mówił, że pragnie poważnego związku z kobietą subtelną, z zasadami...no i skubany był cholernie przystojny.........taki tajemniczy i intrygujący, normalnie zwalał z nóg, a przy tym mogliśmy ze sobą rozmawiać godzinami..ehhhhhhhh...br akuje mi tego....
Nic już o nim się nie dowiem...bo nie mam nawet kogo zapytać...kim ja dla niego byłam???lekarstwem na urażoną męską dumę??jest kolekcjonerem złamanych serc??
__________________
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. Mark Twain
Enka333 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-09, 16:49   #1317
syntagma
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4

Tak piekne slowka Moj byl gotow dla mnie prace rzucic i przyjaciol, i jechac ze mna gdziekolwiek zechce

sylllvia,

Ja dzisiaj robie jakis rachunek zwiazku i stwierdzilam, ze wcale taki idealny on nie byl Bylo pelno spraw, ktore mi przeszkadzaly, ale przymykalam na wszystko oko chociaz mi sie nie podobalo. I wcale ex idealem w zlotej oprawce nie byl
__________________
.................
syntagma jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-09, 16:56   #1318
asica-łobuzica
Zadomowienie
 
Avatar asica-łobuzica
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: dom :)
Wiadomości: 1 241
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4

Cytat:
Napisane przez sylllvia89 Pokaż wiadomość
dziewczynki ja cierpie ;( jest coraz gorzej ;( niem oge zapomniec, mam dosyc kazdego dnia jest coraz gorzej zamiast lepiej, on byl moim calym swiatem a teraz jestem sama, oddalam i poswiecialam dla niego wszystko az w pewnym momencie zostalam sama, minelo 4miesiace odkad nie jestesmy razem a nadal tak bardzo boli, probowalam zapomniec wyjechalam na wakacje. zmienilam sie ale to nie pomaga, ciagleo nim mysle i ogromnie teksnie ;(
mi takie sposoby też nie pomagały. Od rozstania tez wyjechałam, zmieniałam wyglad i w ogóle kombinowałam jak mogła. Ale wszędzie gdzie byłam problemy były razem ze mną. A wiadomo, od siebie uciec nie sposób
__________________
kto kochał naprawdę będzie kochać zawsze
asica-łobuzica jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-09, 17:08   #1319
mika456
Raczkowanie
 
Avatar mika456
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 192
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4

Cytat:
Napisane przez Enka333 Pokaż wiadomość
Mika jaki był??nie wiem o nim nic, prócz tego co chciał żebym wiedziała..nie mamy wogóle wspólnych znajomych, on jest z innej miejscowości i jak mówiłam sporo młodszy..on wiedział o mnie całkiem sporo, bo mu zależało żeby się dowiedzieć, pierwszy raz zobaczyliśmy się całkiem przypadkiem, on wtedy był z inną, i to bylo jakieś 2 lata temu...natomiast na początku tego roku się do mnie odezwał i tak się zaczęło...rozstał się z tamtą dziewczyną, mówił, że go strasznie oszukała, zostawiła go dla ich wspólnego kolegi, ale czy ja mogę w to teraz wierzyć????? wydawał mi się mężczyzną idealnym, wrażliwym, nie palił papirosów, nie pił alkoholu, jak twierdził nie miał potzreby biegać po imprezach, mówił, że pragnie poważnego związku z kobietą subtelną, z zasadami...no i skubany był cholernie przystojny.........taki tajemniczy i intrygujący, normalnie zwalał z nóg, a przy tym mogliśmy ze sobą rozmawiać godzinami..ehhhhhhhh...br akuje mi tego....
Nic już o nim się nie dowiem...bo nie mam nawet kogo zapytać...kim ja dla niego byłam???lekarstwem na urażoną męską dumę??jest kolekcjonerem złamanych serc??
Wlasnie, tak zapytalam by sprobowac cos zrozumiec, ale jednak sie nie da. Czy to ich maska i dobre aktorstwo? Jednoczesnie nie chce by ze mna bylo teraz tak, ze kazde slowo wypowiedziane z gory wpadalo do kategorii "podejrzane"... ze nie bede juz wierzyc w nic ? Bo jak zniesc kolejne hmm 50 lat zycia z takim nastawieniem ? To zycie przemieni sie jedna wielka mękę! Zwariuje i pewnie skoncze gdzies w zamknieciu, zdala od ludzi bo bede sie ich bac.

Moj udreczyciel tez nie palacy, nie balujacy, wesoly, inteligentny, moze nie cud urody ale oczy, usmiech i te wspomiane dlonie mial fantastyczne, po prostu mimo iz nie lapal sie moze w te kanony piekna to mial to cos na punkcie czego bezapelacyjnie mozna bylo zwariowac. Pamietam, ze duze znaczenie dla mnie by wierzyc mu w te wszystkie slowa przybilo to jak zawiozl mnie do swoich rodzicow ktorzy kawalek mieszkaja od naszego miasta, potem do przyjaciol, mowil ze chce sie pochwalic... a wlasnie ci przyjaciele normalni ludzie, w wiekszosci juz po slubach, z dziecmi. Ja po prostu nie moglam przypuszczac ze on oszukuje ! Wiem ze byla jedna sprawa w ktorej go zawiodlam, ale nie mialo to nic wspolnego z oszustwem, nigdy nie oklamalam go skladajac deklaracje i nie wywiazujac sie z nich.
Ja wtedy bylam jeszcze mlodsza niz jestem teraz , a on kazal mi sie odnalezc w towarzystwie ludzi ktorzy byli minimum 7, a max. 12 lat starsi ode mnie. Nie mogl zrozumiec,ze czuje sie nieswojo, ze od razu nie podejmuje rozmowy, ze nie wiem co mowic. A oni, przeciez znali sie od lat, w wiekszosci od lat licealnych, znali sie jak lyse konie, mieli swoje historie, przezycia. On nie potrafil zrozumiec, ze ja jestem tam zupelnie sama, nie naleze do tego grona. Wiecie boli mnie to do dzis strasznie.
Czesto sie o to obwinialam, nie umiem tego "epizodu" zapomniec, tych jego wygorowanych oczekiwan, potem pretensji...
__________________
"Mam tyle słów jest ich siła
Życzeń i pragnień jak w kolędzie
Gdzie się podziały kiedy byłaś
Czy się odnajdą gdy znów będziesz...?"
mika456 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-09, 17:20   #1320
Gofrzyca
Zakorzenienie
 
Avatar Gofrzyca
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 19 756
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4

Ja jakaś nienormalna jestem

Widze go na NK jest źle...
Nie widze jeszcze gorzej
To juz jakiś obłęd....no do cholery czy ja juz nie moge wrócić do normalnego zycia??Musze tęsknić??I co gorsza płakać!!!
__________________
Padał deszcz tak jak dziś, miałaś uchylone drzwi.
Stałem w nich niczym pies,
w zębach niosąc bukiet ściem.
Zatrzasnęłaś je na klucz, wystawiłaś mnie na bruk.
Choć rację masz, że nie znasz mnie,
jak mogłaś tak dać wkręcić się.
Gofrzyca jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:37.