2008-11-09, 12:53 | #1291 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 192
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
Hmm sadze ze jest pewna roznica : mozna przyjac do wiadomosc, trzezwo spojrzec na sytuacje, ale do konca sie z nia nie godzic, tzn miec nawet odrobine nadziei, gdy sie sprawe zaakceptuje to nie ma sie juz z nia takiego zwiazku emocjonalnego, nie twierdze ze wtedy jest tzw. pustka i nie czuje sie nic, ale nie czuje mocno. Dziewczyny nie ma lekko, zaagazowalyscie sie, poswiecilyscie, kochalyscie - nie da sie tego przejsc tak hop i juz. Czas musi uplynac, choc powiecie ze on nic nie daje, to ja zaprzecze. Gdybym pisala do Was bezposrednio po "rozejsciu" to mowilabym to samo, ze nie dam sobie rady, ze zawsze juz tak bedzie, ze nic sie nie zmieni. Ja bylam wtedy wrakiem. Teraz jest mi zle, bo sie wreszcie odcielam, ale to inne emocje niz tamte, dawne. Prosze uwierzcie, ze nie jestescie skazane na permanetne nieszczescie. Niczego Wam nie obiecuje, nie daje na nic gwarancji bo same musicie zapracowac na lepsze jutro, ale nie mozna sie poddawac w zadnym wypadku!
__________________
"Mam tyle słów jest ich siła Życzeń i pragnień jak w kolędzie Gdzie się podziały kiedy byłaś Czy się odnajdą gdy znów będziesz...?" |
2008-11-09, 12:53 | #1292 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 19 756
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
Myślałam ze teraz za tym drugim razem będzie mi lżej..ale niestety jest o wiele gorzej niż wczesniej i sama tak naprawde nie wiem czemu...
__________________
Padał deszcz tak jak dziś, miałaś uchylone drzwi.
Stałem w nich niczym pies, w zębach niosąc bukiet ściem. Zatrzasnęłaś je na klucz, wystawiłaś mnie na bruk. Choć rację masz, że nie znasz mnie, jak mogłaś tak dać wkręcić się. |
2008-11-09, 12:58 | #1293 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
zapytalam go nie wiem po co, czy nic zdania nie zmienil i mozliwosci zadnej powrotu nie widzi.
Odpisal, ze nie, nie widzi zadnej. Nasze drogi sa rozne. On sie lepiej czuje z innymi osobami, ktore zna niz ze mna. ... juz nawet mi sie plakac nie chce
__________________
................. |
2008-11-09, 13:00 | #1294 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 192
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
Cytat:
Chyba troche lubisz siebie katowac, po co pytasz go o takie rzeczy ?
__________________
"Mam tyle słów jest ich siła Życzeń i pragnień jak w kolędzie Gdzie się podziały kiedy byłaś Czy się odnajdą gdy znów będziesz...?" |
|
2008-11-09, 13:01 | #1295 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 393
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
wiecie..ciężko jest bo my nasze cierpienie pielęgnujemy w sobie, dbamy o nie bardziej niz o siebie, głaskamy je, przytualmy sie do niego, zasypiamy i budzimy się w jego objęciach...nie wiem dlaczego tak jest...nie jestem w stanie tego zrozumieć...akceptujemy rzeczywistość, godzimy się z nią, bo jesteśmy istotami rozumnymi i wiemy, że nie na wszystko mamy wpływ...jednak...totalnie biezrozumnie poddajemy się naszym emocjom, wiemy że nam nie służą, są zle, destrukcyjne, zabijają w nas radość i chęć życia, niszczą nas od środka, przytłaczają i bolą...a mimo to poddajemy się im, godzimy się na nie...ba!!czasami same te emocje przywołujemy na własne żądanie!!
ja na przykład, nie potrafię przestać wracać do przeszłości, nie potrafię przewrócić tej kartki, pamiętam każde jego słowo, każdy gest i każde spojrzenie, maltretuję się tym, analizuję i szukam momentu w którym powinnam się zorientować że coś było jednak nie tak, a ja kretynka to przegapiłam...i bardzooooo bardzoooo bardzoooo chcę przestać!!ale jestem ubezwłasnowolniona przez mój mózg, moje myśli są przeciwko mnie!! i nawet jak przybieram ta maskę pod tytułem"jest oki" to to ciągle jest we mnie, ale tylko ja o tym wiem...
__________________
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. Mark Twain |
2008-11-09, 13:02 | #1296 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
nie wiem wlasnie...
no ale to ostatni raz juz...
__________________
................. |
2008-11-09, 13:08 | #1297 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 393
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
kochana bądź mu wdzięczna za szczerość, nie mami Cię, nie oszukuje, nie robi złudnych nadzieii, nie każe naiwnie wierzyć, że coś z tego jeszcze będzie...przyjmij to ze spokojem i dumą..facet ma przynajmniej odwage być szczery i gra fair...wiem że boli, ale uwierz, że bolałoby znacznie bardziej gdyby się Tobą bawił...
__________________
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. Mark Twain |
2008-11-09, 13:10 | #1298 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 19 756
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
Cytat:
Ja robiłąm to samo...i to kilka razy...chyba tylko dlatego zeby wiedziec ze to naprawde koniec i pogodzic sie z tym
__________________
Padał deszcz tak jak dziś, miałaś uchylone drzwi.
Stałem w nich niczym pies, w zębach niosąc bukiet ściem. Zatrzasnęłaś je na klucz, wystawiłaś mnie na bruk. Choć rację masz, że nie znasz mnie, jak mogłaś tak dać wkręcić się. |
|
2008-11-09, 13:23 | #1299 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 622
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
Cytat:
jakbym czytała o sobie
__________________
"... idź własną drogą ... bo w tym cały sens istnienia, żeby umieć żyć..." |
|
2008-11-09, 13:26 | #1300 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
no tak, wiem, ze tak lepiej. Jesli chocby cien glupiej nadziei mi sie mial w glowie zrodzic, to on mi ja zabija w zarodku. Nie moge juz nic tylko isc do przodu, nie ogladajac sie za siebie, bo powrotu zadnego nie bedzie, juz nigdy.
moze tak lepiej Gofrzyca? dobic sie do konca... to moze w pewnym momencie juz tylko lepiej jest... robie tak samo. Staram sie znalezc ten moment gdy wszystko poszlo zle, zrozumiec co sie wydarzylo, jak to sie stalo wszystko, ze jestem tam gdzie jestem teraz... ...
__________________
................. Edytowane przez syntagma Czas edycji: 2008-11-09 o 13:28 |
2008-11-09, 13:33 | #1301 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 19 756
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
Cytat:
moze i tak...i chyba teraz dobrze by bylo dla mnie jakby ON jasno mi powiedział ze nie chce miec ze mna nawet minimalnego kontaktu.
__________________
Padał deszcz tak jak dziś, miałaś uchylone drzwi.
Stałem w nich niczym pies, w zębach niosąc bukiet ściem. Zatrzasnęłaś je na klucz, wystawiłaś mnie na bruk. Choć rację masz, że nie znasz mnie, jak mogłaś tak dać wkręcić się. |
|
2008-11-09, 13:39 | #1302 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 192
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
Cytat:
Jasne w pelni sie z Toba zgadzam ! Tego jest pelno we mnie. Wiem ze nie bedziecie chcialy uwierzyc, ale takie strajne cierpienie naprawde mija. Pozniej po prostu sie juz nie chce, a ja wyczynialam naprawde strajne rzeczy... kiedys w srodku zimy siedzialam na balkonie w samej koszulce i wylam tak potwornie ze chyba bylo mnie slychac 2 dzielnice dalej. Lzy mi zamarzaly, przyplacilam to potworna angina. Wstydze sie tego, sama siebie karce za te skrajne zachowania i po prostu nie moge w to uwierzyc ze bylam az tak glupia ! Totalna idiotka, histeryczka. Czulam sie taka samotna, tak jakby on chwile wczesniej byl calym tym moim swiatem. Tak sie zakochalam ze wierzylam w te jego wszystkie brednie, nie dopuszczalam nawet do siebie mysli ze to moze byc nieprawda. Przeklinalam to ze w ogole stanal na mojej drodze, pozwolil na to moje cierpienie, na ten przenikajacy bol ktorego nie umiem z niczym porownac. A mimo to nie umialam sie od niego odciac, zdarzalo mi sie na niego spojrzec w pracy i leciec do toalaty i chlipac jak dziecko. A on bezstresowo podchodzil i pytal mnie jak minal mi weekend... I dociera do mnie ze kocham wyobrazenie o nim, to jaki obraz stworzylam sobie w glowie i wtedy bedac blisko i pozniej gdy juz mnie odepchnal. Zaakceptowalam kazda wade i kazde gorzkie slowo i rowniez tego sie wstydze - swojej naiwnosci, glupoty, tego ze az tak poplynelam w tym uczuciu, ze tak umialam mocno sie zaangazowac. I czym to wszystko przyplacilam wiem tylko ja, do dzis pukam sie w glowe i mowi : glupia babo po co ci to bylo, no po co ?
__________________
"Mam tyle słów jest ich siła Życzeń i pragnień jak w kolędzie Gdzie się podziały kiedy byłaś Czy się odnajdą gdy znów będziesz...?" |
|
2008-11-09, 13:39 | #1303 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
Cytat:
moj mi napisal lacznie z tym co przytoczylam, ze chcialby nadal wiedziec co u mnie. Po prostu jak taka kolezanka z dawnych lat pewnie... w nich nie ma uczuc, to moga sobie pozwolic na "i jak zycie Ci sie uklada, jak z praca?", bo to dla nich kompletnie nic nie znaczy ponad wlasnie te suche informacje...zadnego ladunku emocjonalnego. Cytat:
:/
__________________
................. Edytowane przez syntagma Czas edycji: 2008-11-09 o 13:46 |
||
2008-11-09, 13:46 | #1304 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 19 756
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
Cytat:
__________________
Padał deszcz tak jak dziś, miałaś uchylone drzwi.
Stałem w nich niczym pies, w zębach niosąc bukiet ściem. Zatrzasnęłaś je na klucz, wystawiłaś mnie na bruk. Choć rację masz, że nie znasz mnie, jak mogłaś tak dać wkręcić się. |
|
2008-11-09, 13:50 | #1305 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 711
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
Cytat:
coraz czesciej brakuje mi faceta.. :| |
|
2008-11-09, 14:37 | #1306 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
Ja właśnie to przeżywam. Dosłownie 5 minut temu sie rozstaliśmy. W sumie to ja go zostawiłam. Znalazlam sie na w nowej sytuacji. Na 1 roku studiów i ta sytuacja uświadomiła mi że tak naprawde te słowa Kocham które wypowiadałam były puste. Jest mi cięzko bo wiem że zraniłam strasznie mi ciężko
|
2008-11-09, 14:49 | #1307 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 393
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
Cytat:
i też dokładnie tak samo jak Ty odważę się przyznać do tego, że zakochałam się raczej nie w nim a w moim wyobrażeniu o nim, stworzyłam sobie obraz, który już dzisiaj nijak nie pasuje do rzeczywistości a nawet się z nia kłóci...zakochałam się w kimś kto tak naprawdę nie istnieje i nigdy nie istniał, bo ten którego pokochałam, nie mógłby sie tak zachowac i tak postąpić... czasami to co mnie spotkało jest dla mnie tak niewiarygodne i nieprawdopodobne, że trudno mi uwierzyć że to naprawdę się wydarzyło...że on tak przecież nie mógł, bo on taki nie jest!!i krzyczy we mnie wszystko, że to jakiś Żart!! a jednak...spotkało to mnie...zawiódł mnie ktoś, komu powierzyłabym wszystko... nie byłam rozsądna, nie myślałam wogóle, zapomniałam o sobie, uczepiłam się tych słów pięknych jako gwarancji wieczystej, że już na zawsze i tylko ja.... czemu nie można pozwac do sądu, za czcze, puste, niespelnione obietnice??? może powinniśmy wszystko spisywać na papierze w obecności notariusza?? inaczej mężczyźni nigdy nie będą chcieli wziąść odpowiedzialności za swoje słowa...
__________________
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. Mark Twain |
|
2008-11-09, 14:54 | #1308 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Nibylandia tak zwana
Wiadomości: 25
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
jezu jezu
znowu mi się śnił! śniło mi się że jakims trafem był u mnie, byłam mało chetna z pozorów aby z nim rozmawiać i zaczęłam do niego mówić, czy nawet krzyczeć a on mnie chwycił mocno, przyciagnął do siebie i wsadził język w usta. (dosłownie tak to wyglądało) i wyszedł, sen się skończył. tak strasznie chcę do niego napisać..
__________________
Łza na rzęsie mi się trzęsie Trzęsie mi się łza na rzęsie |
2008-11-09, 14:59 | #1309 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 393
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
Cytat:
wiecie co mnie przeraża??że ludzie tak często nadużywają słowa kocham Cię!! a potem dochodzą do wniosku , że były puste..... ale mnie to zasmuciło... mam nadzieję siokoladka, że zadbałaś o to, żeby rozstanie było kulturalne, że nie stchórzyłaś i mu wszystko szczerze wyjasniłaś, że byłaś przy tym delikatna
__________________
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. Mark Twain |
|
2008-11-09, 15:01 | #1310 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
Nie nadużywałam słowa Kocham na szczęście Bo ma ono wielką wartośc. Ostatnimi czasy w ogóle wyleciało z mojego słownika. Jak to jest jak sie kogoś zrani? Beznadziejnie totalnie do dupy!
Oczywiście wyjaśniłam dlaczego postąpiłam tak nie inaczej Wszystko dokładnie żeby on nie czuł sie że w czymś zawinił. Boli bardzo boli. Ale wiem ze okłamywanie bolałoby jeszcze bardziej |
2008-11-09, 15:08 | #1311 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 192
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
Tak, Enka, dokladnie. Gdyby to nie byly puste slowa rzucone w eter, slowa z ktorych nie mozna bylo sie wykrecic, na zasadzie ze to pod wplywem chwili, ze ot tak, a spisane na kawalku papieru, podbite pieczatka, opatrzone klauzula co grozi gdy bedzie sie chcial delikwent wykrecic sadze ze w takiej sytuacji nie padlyby one wcale. A mezczyzni dzieki temu nauczyliby sie rozwagi, mieli swiadomosc co paplaja, braliby za to odpowiedzialnosc. A tak ? No wlasnie, a tak, jest jak jest. Phi wlasnie mi sie jedna rzecz przypomniala...jak to uparcie mi wkrecal ze jestem jego heroina, ze tak go uzaleznilam ze bez mnie nie da rady juz zyc... dobre sobie.
__________________
"Mam tyle słów jest ich siła Życzeń i pragnień jak w kolędzie Gdzie się podziały kiedy byłaś Czy się odnajdą gdy znów będziesz...?" |
2008-11-09, 15:19 | #1312 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 393
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
Cytat:
no jak nic literacka nagroda Nobla im sie należy... skąd oni biorą takie teksty??? i dlaczego my sie na nie nabieramy???? tak myślę właśnie kochana, że ten notariusz, to sprawiłby że te obietnice i piękne słowa zniknęłyby z użycia..wyginęłyby jak dinozaury... siokoladka jak długo byliście razem??
__________________
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. Mark Twain |
|
2008-11-09, 15:27 | #1313 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
2 Lata
|
2008-11-09, 15:34 | #1314 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 192
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
Cytat:
Tak gdybym chciala moglabym w pamieci odswiezyc jeszcze pare literackich perelek ktorymi mnie karmil, jednak oszczedze tego sobie. Najgorsze, ze wierzylam w to, potem jak zawiodl usprawiedliwilam. Nic tylko pogratulowac poraz kolejny swojej naiwnosci. Enka, a jaki byl ten Twoj, nie mow jesli nie masz ochoty tego odswiezac, ale czego sie o nim dowiedzialas od innych ? Mial tzw. godna opinie czy moze slyszalas ze nie bylas pierwsza w tej sposob potraktowana ? Jak to bylo ?
__________________
"Mam tyle słów jest ich siła Życzeń i pragnień jak w kolędzie Gdzie się podziały kiedy byłaś Czy się odnajdą gdy znów będziesz...?" |
|
2008-11-09, 15:47 | #1315 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: odległa kraina
Wiadomości: 2 900
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
dziewczynki ja cierpie ;( jest coraz gorzej ;( niem oge zapomniec, mam dosyc kazdego dnia jest coraz gorzej zamiast lepiej, on byl moim calym swiatem a teraz jestem sama, oddalam i poswiecialam dla niego wszystko az w pewnym momencie zostalam sama, minelo 4miesiace odkad nie jestesmy razem a nadal tak bardzo boli, probowalam zapomniec wyjechalam na wakacje. zmienilam sie ale to nie pomaga, ciagleo nim mysle i ogromnie teksnie ;(
|
2008-11-09, 16:49 | #1316 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 393
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
Cytat:
Nic już o nim się nie dowiem...bo nie mam nawet kogo zapytać...kim ja dla niego byłam???lekarstwem na urażoną męską dumę??jest kolekcjonerem złamanych serc??
__________________
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. Mark Twain |
|
2008-11-09, 16:49 | #1317 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
Tak piekne slowka Moj byl gotow dla mnie prace rzucic i przyjaciol, i jechac ze mna gdziekolwiek zechce
sylllvia, Ja dzisiaj robie jakis rachunek zwiazku i stwierdzilam, ze wcale taki idealny on nie byl Bylo pelno spraw, ktore mi przeszkadzaly, ale przymykalam na wszystko oko chociaz mi sie nie podobalo. I wcale ex idealem w zlotej oprawce nie byl
__________________
................. |
2008-11-09, 16:56 | #1318 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: dom :)
Wiadomości: 1 241
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
Cytat:
__________________
kto kochał naprawdę będzie kochać zawsze |
|
2008-11-09, 17:08 | #1319 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 192
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
Cytat:
Moj udreczyciel tez nie palacy, nie balujacy, wesoly, inteligentny, moze nie cud urody ale oczy, usmiech i te wspomiane dlonie mial fantastyczne, po prostu mimo iz nie lapal sie moze w te kanony piekna to mial to cos na punkcie czego bezapelacyjnie mozna bylo zwariowac. Pamietam, ze duze znaczenie dla mnie by wierzyc mu w te wszystkie slowa przybilo to jak zawiozl mnie do swoich rodzicow ktorzy kawalek mieszkaja od naszego miasta, potem do przyjaciol, mowil ze chce sie pochwalic... a wlasnie ci przyjaciele normalni ludzie, w wiekszosci juz po slubach, z dziecmi. Ja po prostu nie moglam przypuszczac ze on oszukuje ! Wiem ze byla jedna sprawa w ktorej go zawiodlam, ale nie mialo to nic wspolnego z oszustwem, nigdy nie oklamalam go skladajac deklaracje i nie wywiazujac sie z nich. Ja wtedy bylam jeszcze mlodsza niz jestem teraz , a on kazal mi sie odnalezc w towarzystwie ludzi ktorzy byli minimum 7, a max. 12 lat starsi ode mnie. Nie mogl zrozumiec,ze czuje sie nieswojo, ze od razu nie podejmuje rozmowy, ze nie wiem co mowic. A oni, przeciez znali sie od lat, w wiekszosci od lat licealnych, znali sie jak lyse konie, mieli swoje historie, przezycia. On nie potrafil zrozumiec, ze ja jestem tam zupelnie sama, nie naleze do tego grona. Wiecie boli mnie to do dzis strasznie. Czesto sie o to obwinialam, nie umiem tego "epizodu" zapomniec, tych jego wygorowanych oczekiwan, potem pretensji...
__________________
"Mam tyle słów jest ich siła Życzeń i pragnień jak w kolędzie Gdzie się podziały kiedy byłaś Czy się odnajdą gdy znów będziesz...?" |
|
2008-11-09, 17:20 | #1320 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 19 756
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
Ja jakaś nienormalna jestem
Widze go na NK jest źle... Nie widze jeszcze gorzej To juz jakiś obłęd....no do cholery czy ja juz nie moge wrócić do normalnego zycia??Musze tęsknić??I co gorsza płakać!!!
__________________
Padał deszcz tak jak dziś, miałaś uchylone drzwi.
Stałem w nich niczym pies, w zębach niosąc bukiet ściem. Zatrzasnęłaś je na klucz, wystawiłaś mnie na bruk. Choć rację masz, że nie znasz mnie, jak mogłaś tak dać wkręcić się. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:37.