Studentki od roku akademickiego 2014/2015 - wspierajmy się :)

[serenavanderwoodsen]

Napisane przez Thumbelina9512

Byłam już dwa razy na wydziale ale nie odwiedziłam łazienek. A WZ to jakiś stary budynek, bo Eko-Soc wygląda na nowoczesny więc liczę na ładną łazienkę?
Tym bardziej, że poprzednia szkoła mnie rozpuściła pod względem warunków. Bananowa pianka do mycia rąk, interaktywne tablice albo takie z mazakami zamiast kredy, przytulnie urządzony dziedziniec i wszędzie czyściutko. Dzięki temu klimat był niepowtarzalny
Mam nadzieję, że mój wydział też będzie zadbany, bo wtedy nawet przyjemniej idzie się na zajęcia.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nie no, WZ ma chyba całkiem nowy budynek. W sensie, nie jest to żaden jakiś stary gmach. Ale tamten wydział miałam naprawdę ładny, czerń, brąz, biel (google mi daje niewiele, np. tutaj hall, w sumie taka jedna bardzo otwarta przestrzeń, na WZ w Łodzi jest całe otwarte patio). Ale te łazienki serio najs były, takie też nowoczesny, ale nie jakieś kiczowate. No i wszystko było multimedialne też, tablice jakieś, mikrofon wbudowany był w to biurko wykładowcy. W takich mniejszych salkach, gdzie mieliśmy język albo jakieś mniejsze ćwiczenia - jakieś telewizory całkiem spore (w sensie calowo ofc xdd). A ek-soc nie wydaje mi się jakiś super nowy, no ale też nie jest w żadnym starym budynku, jak były filologie do tego roku. Wszystko się teraz robi w gmachach z szybami. Może fajnie, ale w lato to mam wrażenie, że takie budynki są szklarnią.

[Vaineth]

Właśnie zapoznaję się z planem zajęć i... Totalnie go nie ogarniam ale z tego co koleżanka mi odczytała podobno jest lajtowy. Same wykłady w pon i śr, w piątek tylko matma. No... Chyba nie będzie źle

Co do przeprowadzki to ja jeszcze nic nie zrobiłam nie wiem co biorę dokładnie, nawet nie wszystko mam kupione. Aktualnie poszukuję jakiegoś laptopa. A właściwie osoby, która doradzi mi jaki jest dobry :p

[Lizzie0]

Napisane przez Vaineth

Co do przeprowadzki to ja jeszcze nic nie zrobiłam nie wiem co biorę dokładnie, nawet nie wszystko mam kupione. Aktualnie poszukuję jakiegoś laptopa

Ja też nie za tydzień zacznę :p nie ma się co spieszyć według mnie. Jeszcze się wszystko zdąży ogarnąć a laptop mi się zepsuł, potrzebny nowy, a ja kasę mam teraz na coś innego przeznaczoną...




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[wez_umrzyj]

Hej,hej Chętnie się dołączę również jako przyszła studentka amerykanistyki na UG
Jeśli chodzi o pakowanie to ja jestem taka przejęta przeprowadzką do nowego miasta, że wszystko już stoi i czeka na przeniesienie a od dwóch tygodni kompletuje sobie wyprawke xD Przenosiny w niedziele :3

[poppy seed]

Old cookie, będziesz studiować na UMP?

Napisane przez buuu_xd

Pozwólcie, że zmienię trochę temat
Co zabrać ze sobą na studia? Co wy zabieracie do swoich mieszkań? Ja sie boję, że zapomnę najbardziej oczywistych rzeczy, bo póki co mam ochote zabrac pół domu...

hmhmm, będziesz samochodem jechać?
jak tak, to polecam już teraz zabrać ze sobą zimowe kurtki i obuwie. oprócz tego naczynia, patelnie itp. wieszaki, ja brałam jeszcze głośniki do lapka, lampkę na biurko, trochę książek, miód itp.

doczekałam się planu, wygląda niewinnie na szczęście dla mnie godziny raczej popołudniowe głównie, rano nie ogarniam życia.

Napisane przez wez_umrzyj

Hej,hej Chętnie się dołączę również jako przyszła studentka amerykanistyki na UG
Jeśli chodzi o pakowanie to ja jestem taka przejęta przeprowadzką do nowego miasta, że wszystko już stoi i czeka na przeniesienie a od dwóch tygodni kompletuje sobie wyprawke xD Przenosiny w niedziele :3

strasznie Ci zazdroszczę tego Gdańska!

[Nineveh03]

doczekałam się planu, wygląda niewinnie na szczęście dla mnie godziny raczej popołudniowe głównie, rano nie ogarniam życia.

Właśnie te wszystkie plany zazwyczaj są takie ładne i spokojne, a w liceum tak zawsze ludzi straszyli, że od siódmej rano do samego wieczora sama harówka... Zastanawiam się czasem, w jakim świecie ci nauczyciele żyją
Ja też chcę już plan ;_;

[LisaLee]

Napisane przez Nineveh03

Właśnie te wszystkie plany zazwyczaj są takie ładne i spokojne, a w liceum tak zawsze ludzi straszyli, że od siódmej rano do samego wieczora sama harówka... Zastanawiam się czasem, w jakim świecie ci nauczyciele żyją
Ja też chcę już plan ;_;

W zeszłym roku w sem zimowym I rok filologii angielskiej tłumaczeniowej z japońskim miał we wtorek zajęcia od 9 rano do 21. Zdarza się.
Też czekam na swój plan. Przeglądałam stare z semestru letniego i wydają się w miare ogarnięte. Zajęcia zaczynały się nie za wcześnie i nie kończyły późno więc nie powinno być źle.

[Nineveh03]

Napisane przez LisaLee

W zeszłym roku w sem zimowym I rok filologii angielskiej tłumaczeniowej z japońskim miał we wtorek zajęcia od 9 rano do 21. Zdarza się.
Też czekam na swój plan. Przeglądałam stare z semestru letniego i wydają się w miare ogarnięte. Zajęcia zaczynały się nie za wcześnie i nie kończyły późno więc nie powinno być źle.

Oczywiście, że się zdarza . Ale raczej nie ma takich dni codziennie? I liczę na to, że nigdy nie będę tak późno kończyć, bo najprościej w życiu nie będę miała czym wrócić do domu :x. Chyba, że zabiorę się z TŻ

Na moim kierunku też plan był bardzo w porządku, liczę więc, że nie pozmieniają się jakoś strasznie...

[LisaLee]

Napisane przez Nineveh03

Oczywiście, że się zdarza . Ale raczej nie ma takich dni codziennie? I liczę na to, że nigdy nie będę tak późno kończyć, bo najprościej w życiu nie będę miała czym wrócić do domu :x. Chyba, że zabiorę się z TŻ

Na moim kierunku też plan był bardzo w porządku, liczę więc, że nie pozmieniają się jakoś strasznie...

Był plan tak ustawiony, że oprócz hardkorowego wtorku w poniedziałek się siedziało od 9 do 18 coś, w czwartek od 8 do 18-19 (z masa okienek) a w środę i piątek było po 1 wykładzie. Zależy jak się trafi. Ale tłumaczeniówki mają mase godzin do wciśnięcia i chyba największe cyrki z planem.

[Nineveh03]

Napisane przez LisaLee

Był plan tak ustawiony, że oprócz hardkorowego wtorku w poniedziałek się siedziało od 9 do 18 coś, w czwartek od 8 do 18-19 (z masa okienek) a w środę i piątek było po 1 wykładzie. Zależy jak się trafi. Ale tłumaczeniówki mają mase godzin do wciśnięcia i chyba największe cyrki z planem.

Taa, tłumaczeniówki z tego co widziałam mają tego dość sporo. Okropny plan. Dla tych z pobliskiego akademika jeszcze nie tak źle, ale dla wszystkich innych? Bardzo niefortunnie.

[wanitatywna]

U mnie planu nie ma, ale za to mam już wykaz kolokwiów na cały semestr.

[wez_umrzyj]

Ale ja bym już chciała też znać plan ;_; Pewnie przyjdzie mi czekać do samego 30.9

Napisane przez buuu_xd
Pozwólcie, że zmienię trochę temat
Co zabrać ze sobą na studia? Co wy zabieracie do swoich mieszkań? Ja sie boję, że zapomnę najbardziej oczywistych rzeczy, bo póki co mam ochote zabrac pół domu...

Ja chciałam zabrać najważniejsze rzeczy.Skończy się pewnie na tym,że nie zmieszczę się w samochód ( a mam vana XD). Biorę kołdre i poduszke ,ręczniki, więcej poduszek,kartony z pepco za którymi latałam tydzień, ciuchy,kosmetyki,książki, które mogą się przydać, zeszyty,lapka, głośniki do lapka, jeszcze trochę poduszek, sprzęt RTV i AGD (na spółke ze współlokatorami), dywan ( ), wieszaczki i jeszcze kilka poduszek.

Wniosek numer 1: Lubię poduszki
Wniosek numer 2:Jeden kurs samochodem mi nie wystarczy :c

strasznie Ci zazdroszczę tego Gdańska!

Sama się jaram

[wanitatywna]

A do mnie chyba jeszcze nie dotarło, że będę żyła od teraz na dwa domy i wcale nie myślę o pakowaniu.

[poppy seed]

Napisane przez wanitatywna

A do mnie chyba jeszcze nie dotarło, że będę żyła od teraz na dwa domy i wcale nie myślę o pakowaniu.

ja się cieszyłam strasznie przez całe wakacje na tę wyprowadzkę, a teraz mi trochę szkoda...

[serenavanderwoodsen]

Ja się cieszę, że się nie wyprowadzam jak rok temu.

[wanitatywna]

Napisane przez poppy seed

ja się cieszyłam strasznie przez całe wakacje na tę wyprowadzkę, a teraz mi trochę szkoda...

Mnie bardzo szkoda. Mam malutką siostrę, która ciągle chodzi za mną i mówi, że będzie bardzo tęsknić. Pocieszam się faktem, że w sumie aż tak daleko nie mam i postaram się (przynajmniej przez pierwszy rok) w każdy weekend bywać w domu.

[Karlie69]

Napisane przez poppy seed

ja się cieszyłam strasznie przez całe wakacje na tę wyprowadzkę, a teraz mi trochę szkoda...

Ja tak samo... Tym bardziej, że jeszcze nie wiem, gdzie będę mieszkać Mam małego doła, bo nie dostałam miejsca w akademiku, a stancję zacznę dopiero ogarniać za kilka dni, bo teraz nie mam takiej możliwości :/ Planu też póki co nie mam, ah, te UG...

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

Napisane przez wanitatywna

Mnie bardzo szkoda. Mam malutką siostrę, która ciągle chodzi za mną i mówi, że będzie bardzo tęsknić. Pocieszam się faktem, że w sumie aż tak daleko nie mam i postaram się (przynajmniej przez pierwszy rok) w każdy weekend bywać w domu.

Oj, nie dziwię Ci się. Mi chciało się płakać, jak moja starsza siostra wyjeżdzała na studia, ale to było tylko kilka lat temu, a co dopiero Twoja młodsza siostrzyczka.

[Vaineth]

Napisane przez Lizzie0

Ja też nie za tydzień zacznę :p nie ma się co spieszyć według mnie. Jeszcze się wszystko zdąży ogarnąć

Też tak sądzę, czasu jest jeszcze trochę, więc na spokojnie ze wszystkim się zdąży. Ja też nie mam daleko, bo tylko 2h drogi do Krakowa

Napisane przez wanitatywna

Mnie bardzo szkoda. Mam malutką siostrę, która ciągle chodzi za mną i mówi, że będzie bardzo tęsknić. Pocieszam się faktem, że w sumie aż tak daleko nie mam i postaram się (przynajmniej przez pierwszy rok) w każdy weekend bywać w domu.

Moja siostra podobnie, choć już nie taka mała, bo 11 lat ma, ale i tak twierdzi, że JUŻ jej mnie brakuje

[poppy seed]

Ale macie kochane siostry zawsze chciałam mieć rodzeństwo

Ja się pewnie częściej niż raz na miesiąc w domu nie pojawię niestety, bo mam raczej daleko, 5 godzin jazdy

[Vaineth]

Moja niby kochana, a czasem daje nieźle popalić

Ja planuję często jeździć, przynajmniej na początku raz na 2 tygodnie na pewno.

[Lizzie0]

Napisane przez Vaineth

Też tak sądzę, czasu jest jeszcze trochę, więc na spokojnie ze wszystkim się zdąży. Ja też nie mam daleko, bo tylko 2h drogi do Krakowa

A ja 1,5 h więc często będę w domu na weekendy


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 00:59 ---------- Poprzedni post napisano o 00:55 ----------

Napisane przez poppy seed

Ale macie kochane siostry zawsze chciałam mieć rodzeństwo

O tak, mają kochane siostry, zawsze o takich marzyłam... Ja niby mam rodzeństwo, NIBY... Ale moja siostra to taka żmijka chamska w stosunku do mnie. Szkoda co gadać :/



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[unachica17]

Ja bardzo chciałabym się wyprowadzić
Zauważyłam że tym jestem starsza to na mniej mi tata pozwala..

A z siostra mam podobnie. Codziennie się kłócimy

[694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07]

Napisane przez unachica17

Ja bardzo chciałabym się wyprowadzić
Zauważyłam że tym jestem starsza to na mniej mi tata pozwala..

A z siostra mam podobnie. Codziennie się kłócimy

Mam identycznie, tylko zamiast siostry mam brata
Też chciałabym się wyprowadzić, ale nie mam takiej możliwości, poza tym mam teraz 10 minut do uczelni

[GiselleAbby]

Ja 5 min Za żadne skarby bym się nie wyprowadziła, mając uczelnie pod domem

[Lizzie0]

Kiedyś marzyło mi się mieć blisko uczelnię ale teraz stwierdziłam, lepiej, że jest dalej, przynajmniej zmienię środowisko na jakiś czas dobrze mi to zrobi.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[unachica17]

Też chciałabym zmienić środowisko może za 3 lata się uda choć wątpię. .


Teraz to pół dnia mam spokój bo siostra w szkole

[Cule]

Też chciałabym się wyprowadzić, tym bardziej, że trochę na uczelnię mam, ale póki co zostaję w domu W dodatku moja siostra się wyprowadza, więc będę miała trochę więcej spokoju

[hoen]

Napisane przez wanitatywna

Mnie bardzo szkoda. Mam malutką siostrę, która ciągle chodzi za mną i mówi, że będzie bardzo tęsknić. Pocieszam się faktem, że w sumie aż tak daleko nie mam i postaram się (przynajmniej przez pierwszy rok) w każdy weekend bywać w domu.

Moja siostra za to codziennie wita mnie słowami "Dzisiaj jedziesz? W końcu zabiorę Twoje łóżko!"

[Malinovva]

Napisane przez old cookie

A ja właśnie przeciwnie, nie mam pomysłu co mogłabym zabrać Byłam wczoraj w mieszkaniu, zawiozłam kołdrę, pościel, ręczniki, koc. Żelazko, odkurzacz, naczynia, garnki, sztućce już tam są. Jak będę wyjeżdżać to wezmę tylko ciuchy, kosmetyki i suszarkę do włosów, nic innego nie przychodzi mi teraz do głowy :P

Old cookie rozumiem, że zakupy świąteczne razem koniecznie? 

Napisane przez poppy seed

Ale macie kochane siostry zawsze chciałam mieć rodzeństwo

Ja się pewnie częściej niż raz na miesiąc w domu nie pojawię niestety, bo mam raczej daleko, 5 godzin jazdy

Też zawsze chciałam mieć rodzeństwo

Ja bym się nie mogła przeprowadzić. Nie dałabym rady. Od 19 lat żyję w swoim mieście, jakim jest Poznań, no i też trochę głupstwo by było, gdybym się wyprowadziła, w momencie gdy mam naprawdę dobrą uczelnię, czyli UAM. Kiedyś rozważałam Zieloną Górę, bo był fajny fotograficzny kierunek i jeśli gdzieś bym miała się przenieś to pewnie tam, ale jednak bez sensu uważam wyprowadzkę z dużego miasta do mniejszego Nie potrafiłabym też zostawić rodziców, moich dzieci obok z klatki którymi się opiekuję, a przede wszystkim mojego psa, który jak kogoś z domu nie ma przez 2 dni to nie je, nie pije, płacze i w ogóle jest nie do życia!

[Catss]

heej
a ja dzisiaj chodziłam po ciuchlandach w celu znalezienia fartucha na ćwiczenia na studia bo nowe stoją po ok 100 zł ale nic nie znalazłam...
Jej, niedługo ta przeprowadzka.
Ja mam tylko do domu jakieś 90 km czyli ok 1,5h jazdy więc z tego się cieszę