Jesiennie

[Pomadka]

Napisane przez rachela

Zaraz się okaże, że mi się coś popieprzyło

To na pewno.

Dziewczyny czyli to jest bardziej krem Lysanel Mat, Laboratories SVR bardziej matujący, niż kwasodziałający na cerę? Tak?

Bosze jak się zupelnie nie znam na tym.

[rachela]

Napisane przez Pomadka

To na pewno.

Dziewczyny czyli to jest bardziej krem Lysanel Mat, Laboratories SVR bardziej matujący, niż kwasodziałający na cerę? Tak?

Bosze jak się zupelnie nie znam na tym.

Widzę, że chyba na pewno jednak tak

Chodziło mi o to: http://www.wizaz.pl/produkty/baza/ce...ls&itemid=1682

[Pomadka]

Napisane przez rachela

Widzę, że chyba na pewno jednak tak

Chodziło mi o to: http://www.wizaz.pl/produkty/baza/ce...ls&itemid=1682

A mnie chodzi o to. http://www.wizaz.pl/produkty/baza/ce...ls&itemid=4868

Dalej nie wiem czy to "kwas", czy to zwykly krem matujący?

Jak matujący to go nie chcę, nie mam problemów z żarówiastą cerą.

[rachela]

Napisane przez Pomadka

A mnie chodzi o to. http://www.wizaz.pl/produkty/baza/ce...ls&itemid=4868

Dalej nie wiem czy to "kwas", czy to zwykly krem matujący?

Jak matujący to go nie chcę, nie mam problemów z żarówiastą cerą.

No to widzę, że popieprzyłam
Nadal chcesz kwasik (czyli Lysanel Active)? Czy chciałaś Lysanel Mat?
Oj, kręcę dzisiaj strasznie

[Pomadka]

Napisane przez rachela

No to widzę, że popieprzyłam
Nadal chcesz kwasik (czyli Lysanel Active)? Czy chciałaś Lysanel Mat?
Oj, kręcę dzisiaj strasznie

Rachela, ale mi kręcisz.

Mam szansę zdobyć Lysanel Mat i pytam Was [po raz 10 ] czy to jest kwas, czy to jest krem matujący. ]

Z tego co czytałam KWC jest to raczej krem matujący o własciwościach wygladzających. Jakby z kwasem ma najmniej wspolnego, ale chcę się upewnić u źródła.

Jeśli matujący to go nie chcę za bardzo. Jeśli kwas to biorę, bo i tak jestem na tym etapie.

[alraune]

Lysanel Mat to emulsja matująca - ma tam troche kwasów w sobie, ale na ostatnich miejscach, wiec najwyzej odrobinę "kwasowo" zadziala salicylowy. Ale przede wszystkim to jest matujący cuś. A Lysanel Active to kwas jak się patrzy...

[rachela]

Napisane przez alraune

A Lysanel Active to kwas jak się patrzy...

Pomadka, chciałaś kwas, dostaniesz kwas. Czyli Lysanel Active

[Pomadka]

Alraune dzięki. Nareszcie mnie uświadomiłaś.

Tak więc już wiem co robić.



Rachelo.
Lysanel Mat miałabym kupić u kogoś, ale skoro to nie kwas to go nie kupię.
Może niejasno się wyraziłam gdzieś po drodzę.
Natomiast od Ciebie mam dostać kwasożercę Active.

[alraune]

Ach - Active to chyba moja nowa miłość kosmetyczna - grudki na czole znikają, gęba się zaczyna robić gładka jak siedzenie niemowlęcia... Tylko dziś będę musiała zrobić przerwę - bo przez weekend nie wychodzę z domu, ale jutro będę wiec musze sobie kupić porządny bloker, bo najwyższy filtr, który mam w domu to marna 15stka....

[agabil1]

przetestowałam zarówno Lysanel Active SVR jak i Diacneal Avene. Ten pierwszy niby jest mocniejszy ale nic nie piekło, za to po Diacnelu tak.
I który tu wybrać
Olejek i kwas zamierzam zakupić tutaj http://www.aquavitae.com.pl/catalog/

[alraune]

Lysanel Mat SVR to nie jest krem złuszczający - stąd nie piecze (choć ma pod koniec składu kwas glikolowy i mlekowy - ale w tym wypadku działaa one jako nawilżacze, no i salicylowy- ale ten raczej nie wywołuje pieczenia) i jest generalnie na dzień.
Lysanel Active - to jest preparat złuszczający z tej serii...
A Diacneal to taki złuszczający mix retinoidów i kwasu glikolowego - no i w związku z czym jest do stosowania na noc.

[agabil1]

tfu-miałam na myśli Active właśnie
Wiele osób doradzało mi Diacneal jako że Lysanel jest mocny , raczej dla gruboskórnych- a tu na odwrót

[knotie]

A nie mowilam))

Kobitki, tak serio to po prostu kazdy musi dobrac kwasik dla swojej cery... ale potwierdzaja sie tutaj slowa mojej pani doktor - im bardziej wrazliwa i wymagajaca cera tym mocniejsze kwasy sa skuteczne))

[alraune]

ale sie zamieszanie zrobiło z tymi Lysanelami

[April007]

Ja za to zakochalam sie w glyco - nakladam co druga noc ( na przemian z serum z wit.C 10% ) i mamo ... Ani jednego pryszczyka.... ani jednej grudki, ani jednego zaskornika wokol ust - pozostalo pare otwartych na policzkach ale to sobie doczyszcze recznie Przebarwienia nikna w oczach...Te kwasy sa wspaniale Prze to caly czas dotykam sobie buzi i boje sie kurka bo pewnie scieram filtr Na szczescie klade grubasna warstwe

[alraune]

Knottie - absolutna racja - j jestem przecież atopek do kwadratu (fakt, ze mam teraz w sumie prawie calkowitą remisję - wyjątek dłonie, ale nie spodziewam sie w tym wypadku rewelacji - jeśli się babrzą bez przerwy dłuższej niż tydzień dwa od 13 lat to nie przestaną sie babrać ot tak) - a moja skóra spija Active jak miód - no i może taka kuracja zaowocuje mniejszą wrażliwością skóry na podrażnienia, bo isę nieco uodporni...

[knotie]

Alraune, ja tem mam cere bardzo problemowa i to nie tylko swojskie acne ale tez jakas inna brzydka bakteria, ktora mi sie przyplatala plus alergia do kwadratu - i choc stosowalam prawie wszystkie wymianiene przez Was kwasy najlepiej sprawdzaly sie zawsze te o najwyzszych stezeniach, a po mocnych kwasach u dermatologa to juz bylo mioooooooooodzioooooooooo Pani doktor wlasnie kiedys mi powiedziala, ze dla cer najbardziej wymagajacych czesto taka szokowa terapia kwasowa jest jedynym wybawieniem...i to sie potwierdza - Agunia nasza tez wrazliwiec, a lysanelek - prosze, dziala jak sie patrzyoby skutecznie tez na dluzsza mete!!!!
Ale tak w ogole to sie strasznie ciesze, ze masz sie lepiej alraune (nawet jesli okaze sie, ze to tylko czasowo, czego Ci absolutnie nie zycze)

[knotie]

April, kotku, ja Cie blagam!!! Nie nekaj tej buzi lapami!!!! Poroznosisz sobie kobitko tylko te bakterie!!!!

[Beata.]

Dziewczyny chyba w ramach walki z debetem przestanę wchodzić na Wizaż. Naczytałam się Waszych zachwalań i zakupiłam Effaclar K i filtry. A miałam oszczedzać

[April007]

Knotie ja sie staram Ale ta buzienka jest taka cudowna ze nic tylko glaskac ))))

[knotie]

glaskac to ja rozumiem, ale nie maltretowac
April, ja wiem, ze to jest trudne, ale sprobuj - na serio zobaczysz efekty!
Trzymam za wytrwalosc

[agabil1]

na razie jadę na Diacnealu( zostało jeszcze trochę w tubce), gdy go wykończę przerzucam się na dobre na Lysanel. Rezultatów jako takich porównać nie mogę , tylko bezpośrednie odczucia po aplikacji, ale skoro SVR mnie nie wypaliło to...

[knotie]

Agunia, bede trzymac kciuki za efekty

[agabil1]

Napisane przez knotie

Agunia, bede trzymac kciuki za efekty

dziękuję
efekty już są- wygładzenie skóry, łuszczenie

[Pomadka]

To odkope trochę watek.

Wiecie, że dostała od Aprilowatej próbki kwasów. I moje baardzo skromne wrażenia z tej kuracji.
Uzywam systematyczne Effaklark na noc. Smaruję tylko dolną częśc twarzy, czyli rzuchwę. Reszta nie wymaga interwencji. Na rzuchwie mam największe skupisko "dziadów".
Co zaobserwowałam.
Wysyszenie tej problemowej części twarzy, oczywiście to plus, bo Effa zagoiła mi po prostu rózne niespodziewanki. Nie wysuszyła mi skóry, czyli nie ma takiego łuszczenia się w postaci płatków. Cera stała się gładsza i na pewno lepiej wygląda, w momentach kiedy nie używam podkładu. Przed tem bez korekcji nie było szans. Wszystko było takie zapalone... i źle to wyglądało.
Teraz mogę na siebie spojrzeć.
Uzywając przez te kilka dni Effa, skóra nie szczypała mnie, nie piekła, dobrze się wchłaniał, nie było żadnych skutków ubocznych.

Wiem, że taką próbeczką [za którą jeszcze raz dziękuję April!] nie wyleczę cery. TO jasne. Ważne natomiast, że widać minimalne rezultaty stosowania kremu. To już jakaś zachęta dla mnie.
Podjerzewam, że całe "piekło" i wysypy wulkaniczne na mojej twarzy zaczełyby się w momencie stosowania Effy przez dłuższy okres czasu...

Teraz kończę Effe i zaczynam męczyć twarz innymi kwasami. MUsi znieść niestety te rychłe zmiany. Mam nadzieję, że nie przypłacę tej zmiany czymś okropnym na twarzy?

To tyle wieści z frontu.
Melduję, że będę meldować w sztabie co słychać.