Do jakich miast Was ciągnie?

[ateris]

Napisane przez kasztanka3

Kazimierz Dolny to fajne miejsce na 1-2 dni, ale na dluzsza mete to pewnie bym sie tam zanudzila.

Zdecydowanie. Tam się jeździ na kilka godzin na obiad i spacer

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Ja lubie klimat malych nadmorskich miasteczek poza sezonem turystycznym.
Z zagranicznych miast ciagnie mnie do Budapesztu i Barcelony chyba najbardziej (te miasta rozwazalam do przeprowadzki na stale zanim wynioslam sie jednak do Australii), kolejne na liscie bylyby Lizbona i Florencja.
Bardzo lubie tez Sydney, dobrze mi sie tutaj mieszka - to takie spelnione marzenie z dziecinstwa/

[_medianoche]

Dużych, z widokami, parkami narodowymi wokół. Wolę góry od morza, ale nie u ma u nas chyba dużych miast w górach (takie, żeby miało uniwersytet, operę / filharmonię, lotnisko blisko).

W Polsce mogłabym mieszkać w Gdańsku. Podoba mi się Poznań, ale nigdy tam nie byłam.

W Warszawie jeszcze nie byłam, swojego czasu bardzo mnie tam ciągnęło. Polecę w przyszłym roku na zwiedzanie

[ateris]

Ja uwielbiam mieszkać w Warszawie. Za granicę mogę polecieć na chwilę, ale to w Warszawie jest moje miejsce. Zwłaszcza latem, gdy wszystkie parki rozkwitają.. Kocham.

Ale lato bez wypadu do Zakopanego i Gdyni to żadne lato Dobrze znam te miejsca i czuję się tam jak w domu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AnnaVanDort]

Kraków, zdecydowanie

[j_fly]

Napisane przez kasztanka3

Ja lubie klimat malych nadmorskich miasteczek poza sezonem turystycznym.
Z zagranicznych miast ciagnie mnie do Budapesztu i Barcelony chyba najbardziej (te miasta rozwazalam do przeprowadzki na stale zanim wynioslam sie jednak do Australii), kolejne na liscie bylyby Lizbona i Florencja.
Bardzo lubie tez Sydney, dobrze mi sie tutaj mieszka - to takie spelnione marzenie z dziecinstwa/

Mnie z zagranicznych miast ciągnie do skandynawskich miasteczek i Petersburga

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Olkaaaa_s]

Napisane przez j_fly

Mnie z zagranicznych miast ciągnie do skandynawskich miasteczek i Petersburga

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Petersburg jest cudowny, ale tylko w sezonie wiosenno-letnim. Jesienią i zimą można się tam powiesić- zimno, mokro i jasno przez 4-5 godzin w ciągu dnia.

Tak jak kasztanka, z europejskich miast zagranicą kocham Budapeszt i Barcelonę. Bardzo podobała mi się też Walencja oraz Wiedeń <3

Swoje miasto bardzo lubię, uważam, że jest w top 3 polskich miast do zamieszkania. Duszę się w małych miastach, idealne miasto zaczyna się dla mnie w przedziale 500 000-1 000 000 mieszkańców

[alexandraaa09]

Z polskich miast najbardziej mnie ujmuje Gdańsk i sentymentalnie lubię Łódź.


Z zagranicznych mi się podobało Oslo i Wiedeń (jednak nie mieszkałam tam, więc być może zmieniłabym zdanie mieszkając na stałe).

[j_fly]

Napisane przez Olkaaaa_s

Petersburg jest cudowny, ale tylko w sezonie wiosenno-letnim. Jesienią i zimą można się tam powiesić- zimno, mokro i jasno przez 4-5 godzin w ciągu dnia.

Tak jak kasztanka, z europejskich miast zagranicą kocham Budapeszt i Barcelonę. Bardzo podobała mi się też Walencja oraz Wiedeń <3

Swoje miasto bardzo lubię, uważam, że jest w top 3 polskich miast do zamieszkania. Duszę się w małych miastach, idealne miasto zaczyna się dla mnie w przedziale 500 000-1 000 000 mieszkańców

Wiem, jeśli tam pojadę, to pewnie wiosną. Z mężem mamy plany przejechać się koleją transsyberyjską i zatrzymać się na dłużej w Petersburgu, ale czekamy na lepsze czasy i aż dzieć podrośnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Snowdrop_]

Napisane przez j_fly

Mnie z zagranicznych miast ciągnie do skandynawskich miasteczek i Petersburga

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O tak, Petersburg, Pałac Zimowy, biblioteki, suknie i biżuterie księżniczek, zimowe ogrody - od dawna namawiam siostry, żeby tam ze mną pojechały. Poza tym chciałabym zobaczyć tajge i tundre, syberyjska przyrodę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

W Petersburgu nie bylam, ale bardzo bym chciala sie kiedys wybrac.

[Olkaaaa_s]

Napisane przez j_fly

Wiem, jeśli tam pojadę, to pewnie wiosną. Z mężem mamy plany przejechać się koleją transsyberyjską i zatrzymać się na dłużej w Petersburgu, ale czekamy na lepsze czasy i aż dzieć podrośnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Polecam pojechać do Petersburga nie wcześniej, niż w połowie czerwca. Idealnym terminem na wycieczkę tam jest lipiec (z tym, że wtedy ceny skaczą masakrycznie do góry ).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bleuclair]

Dla mnie takim miastem jest Kołobrzeg-uciekam tam,kiedy tylko mogę. Z chęcią bym tam zamieszkała. Bardzo lubię też Świnoujście i Szczecin.

[ateris]

Napisane przez bleuclair

Dla mnie takim miastem jest Kołobrzeg-uciekam tam,kiedy tylko mogę. Z chęcią bym tam zamieszkała. Bardzo lubię też Świnoujście i Szczecin.

Nigdy nie byłam w żadnym z tych miast.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Snowdrop_]

Świnoujście ma fajną zaletę, że można sobie w jeden dzień przejechać na rowerze najładniejsze polskie i niemieckie nadmorskie miasteczka, np. Heringsdorf, który bardzo mi się spodobał. Dużo rezerwatów wokół, parków krajobrazowych, i na tej polsko-niemieckiej części wybrzeża jest porządek.
Albo autobusem, bo od nas cały czas kursują linie do niemieckich miast, więc nawet bez auta można się włóczyć po Meklemburgii. Ja tam jeżdżę po niemieckie słodycze, jak polskie mi się opatrzą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milennka03]

Napisane przez bleuclair

Dla mnie takim miastem jest Kołobrzeg-uciekam tam,kiedy tylko mogę. Z chęcią bym tam zamieszkała. Bardzo lubię też Świnoujście i Szczecin.

Ja też. A że mieszkam prawie 600 km od niego to bywam góra 2x w roku.Ale kocham bardzo.Jak wygram w totka to już mam miejsce na dom upatrzone

[Voytkova]

Mam sentyment do Wrocławia i Krakowa a ostatnio bardzo spodobała mi się Iława .


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[skara]

Z polskich dużych miast w sumie żadne mnie nie ciągnie. Z zagranicznych coś w sobie ma Londyn, uwielbiam Pragę i lubię Budapeszt.
Z małych w Polsce lubię Cieszyn, Supraśl, Kazimierz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_medianoche]

Z kontynentalnej Europy do mieszkania wybrałabym Walencję. Nie mogłam się tam do niczego przyczepić. Wszystko mi się tam podobało. Ale jestem debilem językowym i "na starość" już by mi się nie chciało uczyć języka, wyjeżdżać do innego kraju, zaczynać od nowa.

Ljubljana wydaje się być super, ale ponoć są tam trzęsienia ziemi to bym się bała.

Ktoś wyżej pisał o Gdyni. Nie byłam, ale jak patrzę na zdjęcia i filmy to Gdynia wydaje mi się taka przemysłowa / industrialna w porównaniu do Gdańska.

[kasztanka3]

Napisane przez _medianoche

Ktoś wyżej pisał o Gdyni. Nie byłam, ale jak patrzę na zdjęcia i filmy to Gdynia wydaje mi się taka przemysłowa / industrialna w porównaniu do Gdańska.

Lubie Gdynie za to, ze jest taka "skromna" w porownaniu z zawsze przepelnionym turystami Gdanskiem. Chociaz Gdansk ma ladna starowke, musze im to przyznac. Ale Gdynia ma klimatyczne bary, restauracje, plaze i po prostu to "cos" w sobie, gdybym miala jeszcze kiedys mieszkac w Polsce, to tylko tam

[_medianoche]

Napisane przez kasztanka3

Lubie Gdynie za to, ze jest taka "skromna" w porownaniu z zawsze przepelnionym turystami Gdanskiem. Chociaz Gdansk ma ladna starowke, musze im to przyznac. Ale Gdynia ma klimatyczne bary, restauracje, plaze i po prostu to "cos" w sobie, gdybym miala jeszcze kiedys mieszkac w Polsce, to tylko tam

Rozumiem Nigdy nie byłam w Trójmieście. Chcę pojechać w przyszłym roku. Właśnie do Warszawy na jakiś bank holiday weekend i do Trójmiasta.

Ja w ogóle nigdzie nie byłam w Polsce poza Dolnośląskim, Śląskim, Opolskim i Małopolskim. Wyjechałam za granicę jak chodziłam do szkoły i reszta Polski jest dla mnie nieodkryta. Wszystko chcę zwiedzić.

Za to nigdy nie ciągnęło mnie do Krakowa. Nigdy nie "czułam" tego miasta i zawsze się tam czułam obco.

[kasztanka3]

Napisane przez _medianoche

Rozumiem Nigdy nie byłam w Trójmieście. Chcę pojechać w przyszłym roku. Właśnie do Warszawy na jakiś bank holiday weekend i do Trójmiasta.

Ja w ogóle nigdzie nie byłam w Polsce poza Dolnośląskim, Śląskim, Opolskim i Małopolskim. Wyjechałam za granicę jak chodziłam do szkoły i reszta Polski jest dla mnie nieodkryta. Wszystko chcę zwiedzić.

Za to nigdy nie ciągnęło mnie do Krakowa. Nigdy nie "czułam" tego miasta i zawsze się tam czułam obco.

Nie lubie Krakowa, wizualnie bardziej podoba mi sie Wroclaw, no i ludzie we Wroclawiu sa milsi.
Warszawe lubie, w koncu wiekszosc zycia tam spedzilam, ale wiecej juz nie chcialabym tam mieszkac.

Z miejsc, w ktorych nigdy nie bylam ciagnie mnie do Kanady, Toronto wydaje mi sie fajnym multikulturowym miastem do zycia, chociaz watpie, zeby taki cieplolub jak ja chcial tam mieszkac na stale

[_medianoche]

Napisane przez kasztanka3

Nie lubie Krakowa, wizualnie bardziej podoba mi sie Wroclaw, no i ludzie we Wroclawiu sa milsi.
Warszawe lubie, w koncu wiekszosc zycia tam spedzilam, ale wiecej juz nie chcialabym tam mieszkac.

Z miejsc, w ktorych nigdy nie bylam ciagnie mnie do Kanady, Toronto wydaje mi sie fajnym multikulturowym miastem do zycia, chociaz watpie, zeby taki cieplolub jak ja chcial tam mieszkac na stale

Mnie do Kanady w ogóle nie ciągnie. W Stanach to bym zobaczyła Arizonę, Wyoming, Kolorado, Idaho, NYC i do domu. Ale mieszkać bym tam nie mogła. Mnie w ogóle nie ciągnie do Ameryki.

Ale te maleńkie Północnoamerykańskie miasteczka w otoczeniu natury są przecudowne. Oglądałam jakiś film, który był kręcony w Banff w Albercie i zakochałam się w tych widokach. Dla mnie to jest właśnie takie magiczne miejsce. Jakby populacja była tak ze 50 tysięcy, a nie 7, to by to było moje miejsce idealne.

W Irlandii mnie bardzo ciągnęło do Kinsale albo Kenmare. Cudowne miejscówki. Jak z pocztówki. Ale tam mieszka po 5 tys, ja wolę miasteczka niż duże wsie.

[kasztanka3]

Napisane przez _medianoche

Mnie do Kanady w ogóle nie ciągnie. W Stanach to bym zobaczyła Arizonę, Wyoming, Kolorado, Idaho, NYC i do domu. Ale mieszkać bym tam nie mogła. Mnie w ogóle nie ciągnie do Ameryki.

Ale te maleńkie Północnoamerykańskie miasteczka w otoczeniu natury są przecudowne. Oglądałam jakiś film, który był kręcony w Banff w Albercie i zakochałam się w tych widokach. Dla mnie to jest właśnie takie magiczne miejsce. Jakby populacja była tak ze 50 tysięcy, a nie 7, to by to było moje miejsce idealne.

W Irlandii mnie bardzo ciągnęło do Kinsale albo Kenmare. Cudowne miejscówki. Jak z pocztówki. Ale tam mieszka po 5 tys, ja wolę miasteczka niż duże wsie.

Mnie ciagnie do duzych miast, Sydney mimo sporej populacji nie ma tego "big city vibe", w porownaniu z Warszawa wypada pod tym wzgledem bardzo slabo. Bo niby tych ludzi u nas duzo, ale i powierzchnia miasta jest ogromna, wiec nie ma tutaj takiej typowej wielkomiejskiej gestosci ludnosci.
Australia nie ma w ogole takich prawdziwych duzych miast
NYC lubie, chociaz daaawno nie bylam. Ale nie wiem, czy chcialabym tam mieszkac na stale. Jakos nigdy tego nie rozwazalam jako miejsca do zycia, nie ciagnie mnie na stale do Stanow

[_medianoche]

Napisane przez kasztanka3

Mnie ciagnie do duzych miast, Sydney mimo sporej populacji nie ma tego "big city vibe", w porownaniu z Warszawa wypada pod tym wzgledem bardzo slabo. Bo niby tych ludzi u nas duzo, ale i powierzchnia miasta jest ogromna, wiec nie ma tutaj takiej typowej wielkomiejskiej gestosci ludnosci.
Australia nie ma w ogole takich prawdziwych duzych miast
NYC lubie, chociaz daaawno nie bylam. Ale nie wiem, czy chcialabym tam mieszkac na stale. Jakos nigdy tego nie rozwazalam jako miejsca do zycia, nie ciagnie mnie na stale do Stanow

Z Australijskich miast podoba mi się Perth. Widziałam na różnych vlogach i tam bym mogła mieszkać

Sydney jest dziwne. Ładne oczywiście, ale mam wrażenie, że to taki zlepek wsi połączony w całość z wielkim CBD. Sydney jest takie porozwalane wszędzie, spread out.

Mnie ciągnie do dużych miast, ale nie wielkich metropolii i motłochów. Ale mieszkam w małych miasteczkach bo jest tani czynsz i życie

[kasztanka3]

Napisane przez _medianoche

Z Australijskich miast podoba mi się Perth. Widziałam na różnych vlogach i tam bym mogła mieszkać

Sydney jest dziwne. Ładne oczywiście, ale mam wrażenie, że to taki zlepek wsi połączony w całość z wielkim CBD. Sydney jest takie porozwalane wszędzie, spread out.

Mnie ciągnie do dużych miast, ale nie wielkich metropolii i motłochów. Ale mieszkam w małych miasteczkach bo jest tani czynsz i życie

Lepiej bym tego nie ujela. Kiedy patrze za okno, to widze cos, co mogloby byc malutkim miasteczkiem, lub wsia, a wcale nie jestem bardzo daleko od centrum, jakies 10-11 km - a to jest nic w porownaniu z tym, ze niektore dzielnice potrafia byc oddalone od centrum o 50 i wiecej kilometrow. CBD to jedyna czesc miasta ktora faktycznie wyglada jak duze miasto. No i jeszcze "drugie CBD", bo tak sporo ludzi nazywa centrum dzielnicy Parramatta.
Do Perth mnie nie ciagnie, ewentualnie jeszcze w Melbourne moglabym mieszkac.

[_medianoche]

Napisane przez kasztanka3

Lepiej bym tego nie ujela. Kiedy patrze za okno, to widze cos, co mogloby byc malutkim miasteczkiem, lub wsia, a wcale nie jestem bardzo daleko od centrum, jakies 10-11 km - a to jest nic w porownaniu z tym, ze niektore dzielnice potrafia byc oddalone od centrum o 50 i wiecej kilometrow. CBD to jedyna czesc miasta ktora faktycznie wyglada jak duze miasto. No i jeszcze "drugie CBD", bo tak sporo ludzi nazywa centrum dzielnicy Parramatta.
Do Perth mnie nie ciagnie, ewentualnie jeszcze w Melbourne moglabym mieszkac.

Zazdroszczę pogody. Mnie się właśnie Melbourne nie podoba. Moje idealnie miasto musi być otoczone górami albo być nad oceanem. Widoki muszą być.

A przez to, że mieszkam na wzgórzystym terenie, nie mogłabym mieszkać gdzieś, gdzie jest płasko. Przeklinam za każdym razem jak niosę ciężkie zakupy pod górę, ale tak się przyzwyczaiłam, że teraz płaskie miasta i nizinny wydają mi się dziwne. I nudne.

[kasztanka3]

Napisane przez _medianoche

Zazdroszczę pogody. Mnie się właśnie Melbourne nie podoba. Moje idealnie miasto musi być otoczone górami albo być nad oceanem. Widoki muszą być.

A przez to, że mieszkam na wzgórzystym terenie, nie mogłabym mieszkać gdzieś, gdzie jest płasko. Przeklinam za każdym razem jak niosę ciężkie zakupy pod górę, ale tak się przyzwyczaiłam, że teraz płaskie miasta i nizinny wydają mi się dziwne. I nudne.

Jesli chodzi o widoki, to dla mnie zdecydowanie Sydney i okolice > jakiekolwiek inne miasto w AU.
Z jednej strony Blue Mountains, z drugiej piekne plaze - czy to znane kazdemu Bondi i Bronte z tlumami ludzi, czy gdzies troche dalej, np. Palm Beach, Narrabeen, Mona Vale czy Newport.

[melkmeisje]

Napisane przez j_fly

Wiem, jeśli tam pojadę, to pewnie wiosną. Z mężem mamy plany przejechać się koleją transsyberyjską i zatrzymać się na dłużej w Petersburgu, ale czekamy na lepsze czasy i aż dzieć podrośnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale kolej transsyberyjska nie przejezdza przez St. Petersburg.


Oddaje swoj glos na Gdynie Ale chyba juz gdzies jest taki temat i to calkiem niedawno zalozony.

[j_fly]

Napisane przez melkmeisje

Ale kolej transsyberyjska nie przejezdza przez St. Petersburg.


Oddaje swoj glos na Gdynie Ale chyba juz gdzies jest taki temat i to calkiem niedawno zalozony.

Nigdzie nie napisałam, że przejeżdża. Najpierw można spędzić kilka dni w Petersburgu, a później jechać koleją.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz