Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.

[Rayne]

Napisane przez blueania

Kolejny raz wyszlam niezadowolona z Sephory. Szukalam podkladu i znalazlam jeden fajny,tylko ze ma wiele odcieni i kosztuje duzo,wiec poprosilam o probke-co jest chyba normalne. Pani sie nagle bez slowa gdzies ulotnila,wrocila po chwili i mowi,ze jesli nic nie kupuje nie moze dac mi probki. Moja mina-bezcenna. Odwrocilam sie i poszlam do konkurencji Zdarzylo mi sie to kiedys,ale bylo to ze 2 lata temu,rowniez w Sephorze. Pozniej nigdy juz nie mialam takich problemow. Napewno bede omijac S. w ZT i na Marszalkowskiej szerokim lukiem.Naprawde zauwazylam,ze gdy mam na sobie luzny stroj na zakupy,czyli np.emu,kurtke i sweter jestem niewidoczna i tylko patrza sie na mnie od gory do dolu. A gdy wstapie np.po pracy ubrana bardziej elegancko zawsze ktos chce sluzyc pomoca. Zdecydowanie wole Douglasa.

Pewnie na Marszałkowskiej w S. pracują już inne osoby, ale widzę, że nic się nie zmieniło Kiedyś na pytanie o jaśniejszy odcień podkładu zmierzono mnie wzrokiem i stwierdzono, że takich trupich nie produkuje się
Fakt, że to było ze 3 lata temu, ale jakoś mnie zniechęciło

[justynaneyman]

Ja o trudnościach z uzyskaniem próbek z Sephory- próbek perfum.
W Złotych Tarasach pani powiedziała mi, że nie dają, bo mają duże zużycie testerów przed Świętami, przedtem nie dawali nic z Diora i Chanel, z kolei na rondzie De Gaulle'a nie mają fiolek- ale że miałam własną czyściutką, to mi pani odpsikała- z lekką łachą

[misianka]

hmm, tyle czytam o tych problemach z próbkami i nie wiem czemu, ale ja zwykle mam inaczej.
Zawsze dostaję próbki jak poproszę mimo że nie kupuję (np. podkłady) i to czasem więcej niż chcę (w sensie ilości kosmetyku i/lub jego rodzaju). I to zarówno w D. jak i w S.
Kilka razy zdarzyło się, że nie otrzymałam, ale wtedy byłm ślicznie przepraszana i pokazywano mi że braki w testerze (zarówno zapachu jak i innych produktów, a jedyny raz tłumaczono brakiem słoiczka w S.).
Ostatnio w S. kupowałam tylko pędzel za 59 pln, a dostałam bez proszenia dwie próbki podkładu Clinique i jedną kremu Clarins.
A wyglądam na ogół by tak rzec "niebogato" taki mam styl, mocno luzacki
Tylko ostatnio w M. mnie niemiło zaskoczyła pani, wydając ponad 300 pln musiałam jej przypomnieć o próbkach i dostałam ... dwie saszetki jakiegoś żelu pod prysznic Ale pani była ogólnie jakby prl-owska - gdyby nie -20% oraz i tak najkorzystniejsza cena produktu bym wyszła jeszcze przed zakupem

[Whisper5]

Zawsze dostaję w Sephorze próbki o jakie poproszę. Zawsze! Nie przypominam sobie żeby kiedykolwiek mi odmówiono,a takie próbkowanie uskuteczniam już od ponad 4 lat...

[justynaneyman]

Napisane przez Whisper5

Zawsze dostaję w Sephorze próbki o jakie poproszę. Zawsze! Nie przypominam sobie żeby kiedykolwiek mi odmówiono,a takie próbkowanie uskuteczniam już od ponad 4 lat...

Ciekawe, czy dostałabyś w złotych Tarasach- bo jeśli tak, to muszę nad sobą popracować

[misianka]

Napisane przez justynaneyman

Ciekawe, czy dostałabyś w złotych Tarasach- bo jeśli tak, to muszę nad sobą popracować

w ZT ja też nie zauważyłam problemu - może na inne zmiany trafiamy

[blueania]

Najbardziej lubie Sephore w Promenadzie. Zawsze trafialam na mile panie,ktore nie robily problemu ze zrobienia probki podkladu czy perfum. Jesli akurat nie bylo jakiegos testera przepraszaly i proponowaly cos innego. Jak widac mozna i duzo zalezy od dobrej woli. Poza tym ochroniarze nie chodza tam za mna jak za zlodziejem,jest cisza i spokoj

[annmarie]

Napisane przez sine.ira

A kiedyś ekspedientka w berlińskim Douglasie przedrzeźniała mnie i nabijała się z mojego niemieckiego Ironizowała celowo powtarzając moje błędy językowe. Myślała, że ja i TŻ oboje jesteśmy Polakami, a niestety dla niej TŻ jest Niemcem. Dodatkowo do sprawy włączyła się klientka, która była świadkiem tej żenującej scenki rodzajowej.
Boże, ale się z tego zrobiła afera, do dzisiaj to pamiętam. Dlatego jak ognia unikam wizyt w niemieckich Douglasach - normalnie reaguję lękiem na samą myśl

Ja mam podobne wspomnienia z niemieckiej granicy (mój niemiecki jest słaby i mam tego świadomość, ale pan pogranicznik stwierdził, że nie mówi po angielsku, więc nie miałam wyjścia). Jego zachowanie było poniżej wszelkiej krytyki, więc w końcu udałam, że ja też nie rozumiem (niestety byłam sama), czekając na zwrot oglądanych dokumentów.
Całość zakończył dopiero człowiek, który pojawił się za mną do okienka i słyszał część wypowiedzi. Jak się okazało - był to jakiś wojskowy, na dodatek płynnie mówiący po angielsku i słabo (ale jednak) po polsku. Skończyło się na wezwaniu przełożonego tego pana i kierownika lotniska i przepraszaniu mnie. Ale przyznaję, że niesmak mi został niesamowity - to, że się przesiadam w Monachium (bo tam to było), nie oznacza, że mam znać niemiecki...

A co do perfumerii - podpisuję się pod przewagą Douglasa - jakoś niezmiennie czuję dużo lepszą aurę tam. W ub. roku, w Warszawie (gdzieś w centrum) wypatrzyłam glittery w malutkich pudełeczkach. Nie zdecydowałam się wtedy, ale "chodziły za mną" i postanowiłam je kupić w Złotych Tarasach, przed wyjazdem. Nie było ich na półce - okazało się, że nie ma ich jeszcze w systemie, ale są w magazynie. Mimo to zostały dla mnie odszukane, całe pudło pani przyniosła mi na halę sklepową (20 kolorów), a następnie dwa wybrane zostały wprowadzone w system i skasowane. Na dodatek zostawiłam (koło specjalnej wystawki) rękawiczki, które po moim wyjściu zostały zauważone i schowane przy kasie

[misianka]

zgadzam się z anmarie - miałam podobną historię z poszukiwanym odcieniem podkładu EL - nie było na półce, ale panienka stwierdziła, że na pewno są na zapleczu, ale nikt nie zdążył jeszcze rozpakować. Migiem poszła i przyniosła. I chciała mnie przepraszać za niedogodność kilku minut oczekiwania.
Druga sprawa, to jak mi się kupony zniżkowe pomyliły i kupon Marionnaud okazałam przy kasie Douglas . I ... uznali mi zniżkę. Byłam bardzo przyjemnie zaskoczona.
Wiem, że chodzi o to, abym zostawiła kasę u nich, a nie w konkurencji, niemniej często w innych firmach tego pomysłu brakuje

[ropuszka]

Napisane przez misianka

Druga sprawa, to jak mi się kupony zniżkowe pomyliły i kupon Marionnaud okazałam przy kasie Douglas . I ... uznali mi zniżkę. Byłam bardzo przyjemnie zaskoczona.
Wiem, że chodzi o to, abym zostawiła kasę u nich, a nie w konkurencji, niemniej często w innych firmach tego pomysłu brakuje

Wow, jestem w szoku - mysle, ze to chyba jakis wyjatek byl ja na pewno nie mialabym tyle szczescia... Moze to akurat jakas kierowniczka Cie obslugiwala?

[misianka]

Napisane przez ropuszka

Wow, jestem w szoku - mysle, ze to chyba jakis wyjatek byl ja na pewno nie mialabym tyle szczescia... Moze to akurat jakas kierowniczka Cie obslugiwala?

nie, panna właśnie do kierownika poleciała i się zgodził od razu

[magda s.]

Napisane przez misianka

Druga sprawa, to jak mi się kupony zniżkowe pomyliły i kupon Marionnaud okazałam przy kasie Douglas . I ... uznali mi zniżkę. Byłam bardzo przyjemnie zaskoczona.
Wiem, że chodzi o to, abym zostawiła kasę u nich, a nie w konkurencji, niemniej często w innych firmach tego pomysłu brakuje

ostatnio spytalam pania czy te 20% to tylko na zapachy i czy nie maja dodatkowych rabatow na inne produkty....i pani mi powiedziala, ze jak sie ma sms ze znizka do S. to w D. tez taka dostaniemy

[ropuszka]

Napisane przez magda s.

ostatnio spytalam pania czy te 20% to tylko na zapachy i czy nie maja dodatkowych rabatow na inne produkty....i pani mi powiedziala, ze jak sie ma sms ze znizka do S. to w D. tez taka dostaniemy

Szczeka opadla mi do samej ziemi

[misianka]

Napisane przez magda s.

ostatnio spytalam pania czy te 20% to tylko na zapachy i czy nie maja dodatkowych rabatow na inne produkty....i pani mi powiedziala, ze jak sie ma sms ze znizka do S. to w D. tez taka dostaniemy

o mamusiu
to ja muszę groszaki przeliczyć co po prezentach zostały i może o czym jeszcze do pachnienia kreatywnie/praktycznie pomyślę

[Whisper5]

Napisane przez justynaneyman

Ciekawe, czy dostałabyś w złotych Tarasach- bo jeśli tak, to muszę nad sobą popracować

Mieszkam obok ZT więc kiedyś bywałam tam najczęściej... i też dostawałam chociaż zdarzyło się z raz czy dwa że pani miała przy tym poirytowaną minę ale bez słowa robiła.

[emememsik]

Poprawcie mnie, bo chyba czegoś nie rozumiem. Idę z smsem od S. do D., pokazuję go tam i dostaję zniżkę??

[magda s.]

Napisane przez emememsik

Poprawcie mnie, bo chyba czegoś nie rozumiem. Idę z smsem od S. do D., pokazuję go tam i dostaję zniżkę??

trzeba jeszcze ladnie poprosic, bo to ich dobra wola, a niejakis odgorny nakaz (tak zrozumielam)

[emememsik]

A myślicie, że kupując w D. coś czego nie ma w S., też uwzględnią zniżkę?

[magda s.]

Napisane przez emememsik

A myślicie, że kupując w D. coś czego nie ma w S., też uwzględnią zniżkę?

nie wiem, ale warto sprobowac

[Parabelka]

Napisane przez justynaneyman

Ja o trudnościach z uzyskaniem próbek z Sephory- próbek perfum.
W Złotych Tarasach pani powiedziała mi, że nie dają, bo mają duże zużycie testerów przed Świętami, przedtem nie dawali nic z Diora i Chanel, z kolei na rondzie De Gaulle'a nie mają fiolek- ale że miałam własną czyściutką, to mi pani odpsikała- z lekką łachą

Napisane przez justynaneyman

Ciekawe, czy dostałabyś w złotych Tarasach- bo jeśli tak, to muszę nad sobą popracować

Własnie w Tarasach panie mnie z łaski poinformowały z ironicznym uśmiechem wyższości , że nie robią próbek , zwłaszcza przed świętami

[Mendosita]

Napisane przez misianka

hmm, tyle czytam o tych problemach z próbkami i nie wiem czemu, ale ja zwykle mam inaczej.
Zawsze dostaję próbki jak poproszę mimo że nie kupuję (np. podkłady) i to czasem więcej niż chcę (w sensie ilości kosmetyku i/lub jego rodzaju). I to zarówno w D. jak i w S.
Kilka razy zdarzyło się, że nie otrzymałam, ale wtedy byłm ślicznie przepraszana i pokazywano mi że braki w testerze (zarówno zapachu jak i innych produktów, a jedyny raz tłumaczono brakiem słoiczka w S.).

Napisane przez Whisper5

Zawsze dostaję w Sephorze próbki o jakie poproszę. Zawsze! Nie przypominam sobie żeby kiedykolwiek mi odmówiono,a takie próbkowanie uskuteczniam już od ponad 4 lat...

Też nie mam nigdy problemów z otrzymaniem probki, niezależnie od stroju
A nie kupuję w S. ani D. prawie nigdy- chodzę tam tylko wąchać, czasem kupię jakąś kolorówkę, ale tanią, bo tę drogą oglądam na żywo u nich, po czym kupuję na All.
Wczoraj byłam w S. kupić odżywkę do włosów za 28zł (po rabacie). Poprosiłam o odpsikanie mi nowego Shalimara, na co Pani wyciągnęła próbkę fabryczną i jeszcze dorzucila próbkę podkładu Clinique.

[eternitymoment]

wydaje mi sie ze to zalezy od ekspedientk.... kiedys byłam z siotra w Douglasie, i kupilam tylko balsam za chyba 50 zl, i dostałam całą mase próbek, fakt ze dla kobiet w wieku 60 xD , ale dostałam sporo , i Pani sie uśmiechałą i wogole

[zania]

No tak, to zaden bulwers, ale wtrace swoje 3 grosze

Bylam ostatnio w Douglasie i zapytalam czy robia odlewki/probki na zyczenie. Ona sie pyta, o co dokladnie mi chodzi. No to mowie: o perfumy. A ta: oj nieeeeee, nie robia probek z zapachow. Za to jesli chodzi o kosmetyki to owszem.

Zatem nastepne moje uderzenie to S.

[justynaneyman]

Napisane przez Mendosita

Też nie mam nigdy problemów z otrzymaniem probki, niezależnie od stroju
A nie kupuję w S. ani D. prawie nigdy- chodzę tam tylko wąchać, czasem kupię jakąś kolorówkę, ale tanią, bo tę drogą oglądam na żywo u nich, po czym kupuję na All.
Wczoraj byłam w S. kupić odżywkę do włosów za 28zł (po rabacie). Poprosiłam o odpsikanie mi nowego Shalimara, na co Pani wyciągnęła próbkę fabryczną i jeszcze dorzucila próbkę podkładu Clinique.

Może to zależy od "postawy"- oczywiście siebie mam na myśli- ja zawsze czuję lekkie poczucie winy, jak mam poprosić o próbkę i pierwsza mówię Dzień Dobry i w ogóle się garbię
Bo kupiłam u nich w ciągu 3 lat może 2 kredki seforowskie i jakoś mi głupio

[Iwi82]

Rzeczywiście wiele zależy od ekspedientek. W Douglasie faktycznie nie robią próbek zapachów (usłyszałam to już w kilku ich krakowskich "oddziałach"), natomiast próbki pielęgnacji spokojnie zrobią. W Sephorze nie ma problemów z próbkami perfum.

Mnie bulwersuje to, że te próbki, które dostaję przy zakupach na ogół są zupełnie nieodpowiednie dla mnie. Uważam, że panie w Douglasach czy Sephorach powinny jednak się zastanawiać co dorzucają nam do zakupów, bo jak widzę krem dla pani po 50tce lub po raz dziesiąty bazę sephorową, to już mi ręce odpadają.

[liv87]

Ja ostatnio ciagle dostaje probki najnowszego jabluszka DKNY To, ze jestem mloda, nie znaczy, ze uwielbiam swiezaki... albo prosze o probke podkladu to zawsze daja mi sephorowy, ktorego nienawidze... albo bazy pod podklad - to akurat moze byc: ale te trzy produkty juz chyba 5 razy dostalam pod rzad. Ostatnio postanowilam, ze zaczne kupowac w Douglasie pielegnacje, bo tam ostatnio dostalam calkiem niezle probki

[Ewa_Ch]

Dzisiaj pierwszy raz nie dostalam nic gratis do zakupow w Douglasie(( chlip chlip. Sprzedawczyni sama powiedziala,ze nic nie maja i ze nastepnym razem mi to wynagrodzi

[misianka]

Napisane przez liv87

Ja ostatnio ciagle dostaje probki najnowszego jabluszka DKNY To, ze jestem mloda, nie znaczy, ze uwielbiam swiezaki... albo prosze o probke podkladu to zawsze daja mi sephorowy, ktorego nienawidze... albo bazy pod podklad - to akurat moze byc: ale te trzy produkty juz chyba 5 razy dostalam pod rzad. Ostatnio postanowilam, ze zaczne kupowac w Douglasie pielegnacje, bo tam ostatnio dostalam calkiem niezle probki

no ja też uzbierałam cały pakiet próbek podkładów Clinique Even Better, fajnie - tylko że oba kolory za ciemne
no nic, przydadzą się komuś innemu

[simone2010]

Ja pożalę się trochę odnośnie brzęczenia bramek. Nie lubię podejścia ekspedientek pt.: "To Pani wina, że brzęczy". Dzisiaj w Superpharmie jak małpa przechodziłam przez bramki 6x w obie strony, bo przecież coś musi być na rzeczy, skoro brzęczy i w końcu z wielką łaską usłyszałam, że mogę wejść do sklepu

Ja rozumiem, że przedświąteczny szał, że mnóstwo ludzi, bo promocyjna akcja przy zakupie 2 perfum, ale no żesz, kurcze blade

[Zanthia]

Mnie ostatnio w Douglasie w ZT bodajrze mocno wkurzylo, jak szukałam szminki konkretnej, na prezent, i na prawdę potrzebowałam porady. Rozglądam się szukając konsultantki, przy Noubie stoi sobie oparta o stand dziewczynka w czerni z identyfikatorem i CZYTA GAZETKĘ REKLAMOWĄ Douglasa. W okresie świątecznym, gdzie klientów jak mrówków, a połowa to zagubienie panowie których żona wyslała. Nie muszę dodawac ze na moje pytanie, dotyczace nomen omen Nouby nie umiała odpowiedziec. Jeszcze ok, zajmuje się tym standem, nikogo tam nie ma, nie ma interesu chodzenia po sklepie i mowinia kazdemu klientowi "w czym moge pomóc", ale czytanie ulotki na środku sklepu, przy standzie ktory najwyraźniej nie był jej, to troche słabe...