2013-11-07, 21:32 | #61 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 294
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
dołączę się do wątku z czystej ciekawości. Napisałeś Gazowniku gdzieś w poście, że przytyłeś. Czy te problemy masz odkąd przybrałeś na wadze? Ile ważysz w stosunku do swojego wzrostu?
|
2013-11-07, 22:36 | #62 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 74
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Co do miejscowości to ja okolice Krakowa.
Co do tych testów na alergie pokarmowe to mój gastrolog odradził mi... Powiedział że nic nie wniosą do sprawy bo test pokaże że będę uczulony na większość produktów. Więc z tych testów zrezygnowałem. Za 2 tygodnie jestem zapisany na ten test wodorowy więc się okaże... chociaż przewiduje że wszystko będzie ok. Wszystkie badania jakie robiłem wychodza w normie a tymczasem jalita nadęte! A czy robiłeś ten test oddechowy na fruktoze? - to co pisał ktoś wcześniej w tym temacie Co do Twojego żołądka to nie wiem, ale nie wydaje mi się żeby to było przyczyną bo ja mam takie same objawy a z żoładkiem poza nadżerkami wyleczonymi już dawno jest ok. Gastro miałem robioną 3 razy, ostatnio chyba 3 lata temu. Kolonoskopia też mi się nie uśmiecha ale jak trzeba będzie to zrobię. A może to po prostu zespół jelita drażliwego? dużo o tym czytałem i objawy podobne ale nie identyczne... |
2013-11-08, 15:52 | #63 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 147
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Cytat:
Z tym ZJD to moim zdaniem mądre głowy zajmujące się trawieniem(gastrologią) wrzucili różne objawy, których przyczyn nie są w stanie zbadać do jednego worka o nazwie zespół jelita drażliwego. Jak się więc nie da dotrzeć do przyczyn przy obecnej wiedzy to się stawia taką ogólną nazwę chorobową i już. Myślę, że przyczyny mogą być bardzo różne u osób z ZJD, ale wiedza na ten temat na tyle mała a problem tak duży, że minie niejedna dekada zanim rozpoznawalna będą te przyczyny. I tak powstaną konkretne już choroby, które będzie można leczyć. Optymistyczny wariant, że do tego dojdzie Pesymistyczny wariant jest taki, że nas już trafnie nie zdiagnozują. U nas objawy są zbliżone z ZJD, ale te objawy jednak się trochę różnią, choćby dlatego, że są formy zaparciowe i biegunkowe, których nie mamy a przynajmniej nie w takiej formie jak to jest opisywane. Cytat:
W moim odczuciu to są jakieś zaburzenia w trawieniu, bo po lekach nie widziałem żadnej różnicy a przy lekkich pokarmach jest lepiej niż przy ciężkich, jednak przy tych lekkich też nie jest satysfakcjonująco. Chciałbym kiedyś wstać z rana bez wzdęć i gazów to takie marzenie. Kompletnie nie pamiętam, kiedy ostatnio tak było? Może w latach 90tych nawet? Jak byłem mały to sobie nie przypominam, żebym miał problemy z tym. |
||
2013-11-08, 16:31 | #64 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 74
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
U mnie na ogół jest źle z tymi gazami po pozbawiają całkowicie życia towarzyskiego.. i teraz: raz jest nie do wytrzymania a raz jest tylko źle. Trafi się może jeden dzień na 3 miesiące że jest w miarę ok. Co zauważyłem, że po alkoholu (wódka) w dużych ilościach czuje się lepiej – tak w trakcie picia jak i na drugi dzień. Jednak wszystko wraca do normy w trzecim dniu. Może jest to spowodowany wypróżnieniem po piciu (kac-kupa) – wyczyszcza jelita z „czegoś złego” ?
Gdzieś w necie wyczytałem że ludzie z podobnymi problemami do naszych robią sobie lewatywy i tym sposobem maja 2 dni spokoju… ale moim zdaniem to słabe rozwiązanie. |
2013-11-12, 16:56 | #65 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 537
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Mhm. Dołączam się. U mnie dietetyczka podsunęła mi celakię. Gdy eliminuję produkty zbożowe to jest lepiej, dużo lepiej (chociaż nie tak jak być powinno), ale przecież nie da się bez węglowodanów... -.-
Trochę nie połapałam się w wątku... Co polecacie? ZJD odpada, bo to głównie biegunki, a ja tego problemu nie mam. Rozważam tę celakię. Lekarz nie potraktuje mnie poważnie. Przynajmniej mój rodzinny. Rano wstaję i mam brzuch płaski a po pierwszym posiłku już większy, wieczorem dwa razy większy, nadęty. Pomocy xd |
2013-11-12, 19:53 | #66 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 147
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Cytat:
Na czyszczenie jelit jest hydrokolonoskopia. Oprócz wiedzy teoretycznej nic nie wiem. Też myślałem o przeczyszczeniu. Nie wykluczam zrobienia tego, ale jakoś mi się nie chce tego robić. Jeszcze inny sposób to leczenie... hipnozą Ciekawe czy to by coś mogło dać? Jestem sceptycznie nastawiony, ale nie mam żadnej wiedzy, więc się nie wypowiadam. Cytat:
Dlaczego lekarz nie miałby poważnie potraktować? Albo sam wystawi skierowanie do gastrologa albo po prostu sama się oto ubiegaj. Jak lekarz niepoważnie traktuję to i pacjent powinien niepoważnie potraktować i nie przychodzić już do danego lekarza. ZJD ma jeszcze formę zaparciową. Ja i chyba kolega nie mamy takich historii, że rośnie brzuch, więc trochę inne objawy mamy. Czujemy przelewanie się i gazy. A co do pieczywa niezbożowego to można stosować pieczywo bezglutenowe, wafle ryżowe. |
||
2013-11-13, 14:59 | #67 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 74
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Co do hydrokolonoskopii to na pewno to nie jest rozwiazanie na całe życie i jak mówie tylko słyszałem ale raczej nie skorzystam póki nie będe zmuszony... GAZOWNIK mówiłaś że jak utrzymujesz dietę lekkostrawną to jest ci lepiej. Powiedz mi jak wyglada taka dieta po której czujesz się lepiej? Spróbuje też zrobić według Twoich zaleceń i zobaczymy czy coś pomoże... |
|||
2013-11-14, 16:23 | #68 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 537
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Gazy też mi towarzyszą. Rano zjadłam owsiankę z kaki i poszłam na aerobik - no nie dam rady ani podskoczyć, ani nic, bo mam gazy i podskakując nie jestem w stanie ich kontrolować... Czyli mówicie, że co? iść do lekarza z podejrzeniem celaki, poopowiadać mu co się dzieje i powinien mi dać skierowania na badania? Co to za badania? I co po nich? I czy jest jakakolwiek forma leczenia? Bo słyszałam tylko że dieta, dieta, dieta.... Chyba sie zabiję. Nie mogę jeść 3/4 normalnego jedzenia. Ani owsianki, ani chleba, ziemniaków, makaronów, ryżu... masakra.
|
2013-11-15, 03:13 | #69 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 249
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
@ Gazownik (i inni udzielający się w wątku) - polecam:
1.http://bioslone.pl/dp Po ostatnim antybiotyku (prawie rok temu) zaczęłam mieć podobne problemy co wy - tzn ogólnie mówiąc gazy (chociaż zawsze brałam probiotyki) i drogą eliminacji objawów doszłam do wniosku że mam candidę. Próbowałam różnych diet przeciwgrzybicznych, ale nie miałam motywacji do trzymania się ich - bo nie widziałam efektów w postaci całkowitego zniknięcia gazów - pojawiały się po niektórych dozwolonych produktach. W końcu trafiłam na tą stronę, już totalnie zdesperowana (bo mój problem ciągle się powiększał ), zaczęłam ją stosować i jestem zachwycona. Autor dokładnie wyjaśnia, skąd biorą się nasze problemy i dlaczego dane produkty są zabronione (swoją drogą w innych, niedziałających dietach połowa tych rzeczy była dozwolona ). Gazy zniknęły momentalnie, dietę stosuję ją od września i ostatnio zjadłam na próbę gazogenną dla mnie rzecz (czyli czekoladkę ) i wszystko było ok To nie jest dieta typowo przeciwgrzybicza, dlatego tutaj o niej piszę Historie choroby i objawów osób którym pomogła, można przeczytać na ich forum: http://www.bioslone.pl/forum/ (uprzedzam że niektórzy użytkownicy forum są hmm..nieco fanatyczni , ale myślę, że w naszym przypadku nie możemy sobie pozwolic na luksus ignorowania cennych informacji tylko ze względu na kiepską formę ich przedstawienia ). 2. Pszenica http://nowadebata.pl/2011/10/13/buszujacy-w-pszenicy/ Nie trzeba nawet kupować książki - mi sam artykuł otworzył oczy. Pomógł mi zniechęcić się do ciast, ciasteczek i innych takich 3. Przelewanie się w brzuchu = w jelitach zachodzą procesy gnilne 4. Dieta rozdzielna - jestem za, ma solidne naukowe podstawy i nie jest jak ktoś wcześniej napisał "maskowaniem objawów". Kto powiedział że nasz organizm jest ewolucyjnie przystosowany do jedzenia białka + węglowodanów? Mam teorię ( ), że zaczęto tak jeść, dlatego że kiedy żołądek ma problem ze strawieniem takiego połączenia (wydzielane są soki trawienne i kwaśne i zasadowe, przez co się nawzajem neutralizują, czyli w efekcie proces trawienia trwa dłużej - nie wdając się w szczegóły) to dłużej czujemy się najedzeni - wiadomo, że kilkaset czy tysiąc lat temu na normalnego człowieka przypadało o wiele mniej jedzenia niż teraz. Poza tym, czy czuliście się kiedyś zmęczeni i ospali po mięsno-ziemnaczanym obiedzie? Bardzo prawdopodobne, że tak, bo po takim posiłku w żołądku wydziela się toksyna - solanina. Osobiście widzę różnicę w moim samopoczuciu po rozdzielnych i nierozdzielnych posiłkach (oczywiście na korzyść tych pierwszych , czuję się po nich lżej i mam więcej energii ). Mam nadzieję że mój post komuś pomoże Edytowane przez lolandra Czas edycji: 2013-11-15 o 03:14 |
2013-11-15, 12:00 | #71 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 537
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
http://www.vegamedica.pl/teksty/obja...#_Toc531880852
Większość objawów się zgadza, dużo więcej niż przy celakii. Pójdę do lekarza w końcu i mu powiem, że to może być albo celakia albo kandydoza jelita grubego. Generalnie modlę się o to drugie, bo jest do wyleczenia. Tylko że jest spowodowane antybiotykami, a ja ich nie zażywałam... dawno. Chyba ostatni raz z 5 lat temu, bo generalnie z przeziębieniem do lekarza nie idę. Ale chyba z tego, co myślę, te objawy nie towarzyszą mi od zawsze, więc to jednak czymś spowodowane być musiało. Boj się tylko, że lekarz mnie wyśmieje :d Nie przepadam za tym moim rodzinnym. Co mu powiem? Dzień dobry, wyczytałam że mogę być chora na kandydozę jelita grubego albo celakię, proszę o skierowanie do gastro? No i w przypadku candidy nieunikniona kolonoskopia... |
2013-11-15, 12:19 | #72 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 671
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Rule Britannia jeśli chodzi o dietę, to ja od czerwca nie jem żadnych zbóż, glutenowych i bezglutenowych, no zero.. da się żyć, naprawdę, nie załamuj się tym ja po owsiance miałam mega jazdy..
|
2013-11-15, 20:46 | #73 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 249
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
@GAZPROM
Cokolwiek lepiej było właściwie od razu - tzn max po kilku dniach? Ale ja oprócz diety piję też miksturę oczyszczającą (jest super, "łagodzi" jelita ) i koktajle błonnikowe (też z tej strony). Gdybym nie widziala efektów to raczej nie kontynuowalabym diety (bo uznałabym że jednak jest w niej coś czym żywi sie moja candida). Warto poczytać to forum, u każdego ustępowanie objawów wygląda pewnie inaczej. Mi akurat ta dieta podpasowała, ale uważam że kluczem jest obserwowanie reakcji organizmu na różne produkty i w razie czego ich wykluczenie, nawet jeśli teoretycznie nie powinny robić ci krzywdy. @Rule Britannia Candida nie musi być spowodowana antybiotykami, np jedzenie dużych ilości cukrów prostych też jej sprzyja. Może też przez wiele lat nie powodować żadnych (zauważalnych przez osobę uważającą się za zdrową ) objawów, ja np teraz jestem pewna że miałam ją wcześniej a ten antybiotyk rok temu po prostu doprowadził do jej rozrostu, tak, że zaczęła dawać objawy. Co do lekarza - ja bym powiedziała tak jak napisałaś - to brzmi zupełnie normalnie a poza tym on chyba musi dać ci to skierowanie w każdym razie masz powody żeby serio potrzebować wizyty u gastro, więc walcz o swoje Jeśli jednak gastrolog zdiagnozuje ci candidę, to pamiętaj że grzyby są na wyższym poziomie ewolucyjnym niż wirusy, i po jakimś czasie uodparniają się na antybiotyki (więc nie można polegać tylko na tym co lekarz ci przepisze, potem trzeba je zamienić na jakieś suplementy - ale o tym jest mnóstwo w necie, no i nie wiemy czy w ogóle to masz - chociaż podobno ok 70% ludzkości to ma pewnie duża część nie ma objawów, albo jest błędnie zdiagnozowanym ZJW) Edytowane przez lolandra Czas edycji: 2013-11-15 o 20:47 |
2013-11-16, 08:46 | #74 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 537
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
To by się zgadzało,bo kiedyś jadłam cukry proste w ilościach ogromnych. Całymi dniami wcinałam słodycze często zamiast posiłków, było to jakieś 4 lata temu i w sumie wtedy mógł się zacząć mój problem.
Tylko u mnie będzie z dietą ciężko, bo dodatkowo jestem uczulona na nabiał i co tu jeść? Pójdę do tego lekarza. |
2013-11-16, 16:13 | #75 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 147
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
@lolandra
Bardzo ciekawy materiał udostępniłaś Dzięki za niego. Daje do zastanowienia się nad tym, co się je i jak to jest trawione. Czytałem, co prawda wiele innych materiałów, jak pewnie i Wy. Ten materiał jeszcze mocniej mnie przekonał do tego, że szukanie pomocy w lekach przy jednoczesnym niewiele robieniu pod kątem żywienia może nigdy nic nie dać satysfakcjonujących wyników. Nie tylko mam gazy, ale również wydalanie wygląda jak to jest opisane w materiale. @GAZPROM Pytałeś o to lekko strawne żywienie. Oparta jest na jedzeniu gotowanych mięs, do tego warzyw. Przez tydzień zastosowałem również dietą niełączenia białka z węglowodanami, czyli przy obiedzie nie jadłem mięsa z ziemniakami, ryżem, makaronem, kaszą itd. Czułem się lekko, ale nie zaspakajało na dłużej apetytu. Może dlatego, że grzyby upominają się o cukry, czyli to co wzmaga apetyt. Problemem jest to, żeby wytrwać przy takim żywieniu jest dla mnie na dzień dzisiejszy nieosiągalne. Warto a raczej konieczne by było jeszcze uwzględnić to, co jest w materiale od lolandry Być może, że dla nas jedyną drogą do zdrowienia jest właśnie to, co nic nie kosztuje w zasadzie a mianowicie właściwe odżywianie. Założeniem jest to, że trzeba by było to wprowadzić na długi okres, czyli kilkunastu miesięcy a nawet na przestrzeni lat. Jeśli np. jelita były maltretowane przez kilkanaście lat to czas regeneracji no musi być długi. Niestety, ale to jest kosmiczne zadanie. Tak to widzę biorąc pod uwagę, że nikt z lekarzy niczego nie potrafi wymyślić sensownego dla nas. |
2013-11-17, 05:11 | #76 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 249
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Cytat:
Na twoje szczęście nabiał nie jest polecany - bo zakwasza organizm. A kwaśne środowisko to raj dla pasożytów (w tym grzybów). Na początku mojej walki z candidą jadłam jak najwięcej jogurtów jak mogłam - bo dobre bakterie, zdrowe itd i teraz zastanawiam się czy nie pogorszyłam tym jeszcze bardziej swojej sytuacji, bo faktycznie byłam bardzo zakwaszona, a efektów działania (dobrych bakterii) wcale nie widziałam. Okazuje się że to pic na wodę bo tylko kilka % tych bakterii dociera do naszych jelit. Z dietą nie jest tak źle jest dużo blogów z ciekawymi, zdrowymi przepisami, wegetariańskich, dla alergików czy bezglutenowców, może coś z diety paleo? Dwa przepisy które uważam za mistrzostwo kreatywności chlebek jaglany i ciasto fasolowe (oczywiście coś zamiast cukru) - od ciasta jestem uzależniona @Gazownik Cieszę się że mogłam pomóc Osobiście powoli przekonuję się do poglądu, że leczenie się w "tradycyjny" sposób często polega tylko na maskowaniu objawów. W każdym razie przestałam ślepo ufać lekarzom i staram się weryfikować wszystko co od nich usłyszę. Edytowane przez lolandra Czas edycji: 2013-11-17 o 05:19 |
|
2013-11-17, 18:14 | #77 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 3
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Witajcie!
Niestety mam ten sam problem od pięciu lat. Robiłam różne badania, stosowałam różne diety i problem jak był, tak jest a w ostatnim czasie to nawet się nasilił, bo jeszcze do niedawna wstawałam z płaskim brzuchem, który stopniowo w dzień się powiększał, niezależnie od tego co zjadłam czy wypiłam, a teraz to już od rana brzuch jest wydęty i wypuszczanie ogromnej ilości gazów nic nie daje. ogólnie jestem drobna i szczupła a przez ten wywalony brzuch mam problem nawet z ubraniami bo już w południe w niczym się nie mieszczę. BIOSŁONE stosowałam ponad dwa lata temu przez 8-9 miesięcy i żadnej poprawy. Wręcz przeciwnie, koktajle błonnikowe mnie zapierały okrutnie i wzdęcia były jeszcze większe. Stosowałam dietę rozdzielną, bez glutenu, bez cukru, niskowęglową, bezmleczną i NIC. Dlatego myślę że nie tędy droga. Nadal więc szukam przyczyny moich dolegliwości bo z tym nie da się normalnie żyć. Zamierzam zrobić ten test na przerost bakterii w jelicie cienkim, bo dużo ostatnio o tym czytałam. Ponadto doczytałam się gdzieś że to jest powiązane ze złym wchłanianiem wit B12 więc będę szła teraz w tym kierunku. Dodam jeszcze, że w badaniach wyszło, że mam bardzo niski poziom Wit D więc od 4 tygodni ją biorę w dużych dawkach, ponadto Mg, wapń, potas. Jak zaczęłam brać te witaminy to przez jakieś 10 dni było cudownie wszystkie problemy zniknęły ale potem niestety powróciły. Dlatego wydaje mi się, że to może być związane z niedoborem czegoś w moim organiźmie więc muszę się dowiedzieć czego. B12 niby mam w normie ale podobno badania z krwi nie są miarodajne, a u mnie występuje tendencja spadkowa (robiłam 2 razy to badanie). Czy ktoś wie gdzie w Krakowie można zrobić ten test wodorowy i metanowy bo ten też jest ważny z tego co czytałam???? |
2013-11-18, 15:15 | #78 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 147
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Cytat:
Rozumiem powagę problemu i zniechęcenie z nim związane. Nic nie napisałaś o badaniach jakie robiłaś? Co z nich wynikało. Innym wątkiem na forum jest ZJD, który się ciągnie od wielu lat. Ja np. nie mam nadymania się brzucha jak Ty, więc trochę inaczej to wygląda. Mam przelewanie się i ciągłe zbieranie się gazów. |
|
2013-11-19, 03:31 | #79 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 249
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Cytat:
|
|
2013-11-19, 22:52 | #80 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 74
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
toja11
takie badanie możesz zrobić w Krakowie, ul. Szlak 28/8 tel. 12 634 54 12 ja właśnie jadę w sobotę na to badanie, jestem bardzo ciekawy wyniku... |
2013-11-23, 12:05 | #81 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 147
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
|
2013-11-23, 15:18 | #82 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 23
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Ludzie,wynajdujecie sobie jakieś urojone schorzenia,robicie badania na wszystko co tylko możliwe,a wasz problem powstał przez lata niewłaściwego odżywiania.Rozregulowaliś cie kompletnie organizmy i katujecie się dziwnymi dietami a wystarczy po prostu wyeliminować z diety surowe owoce i warzywa,mleko krowie i biały cukier.Zacząć jeść ciepłe ,porządne śniadania,gorące zupy na obiad.Wprowadzić do swojej kuchni przyprawy rozgrzewające wspomagające trawienie i wszystko powinno wrócić do normy
|
2013-11-24, 22:42 | #83 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 74
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
badania wyszły negatywnie, czyli wracamy do punktu wyjścia albo stoimy w miejscu... jak zwał tak zwał.
Prywatnie byłem - 80 zł ale obsługa bardzo miła wartało chociaż dla tego GAZOWNIK a ty jak na dzisiaj? próbujesz coś? jakieś diety? zioła itp.? bo mi już pomysłów brak, za 2 tyg. kolejna wizyta u gastro i oby jemu też nie brakło pomysłów... |
2013-11-26, 07:15 | #84 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 128
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Jest takie mądre forum curezone.com - jeśli ktoś zna angielski, to polecam. Kilka osób z na prawdę dużą wiedzą tam siedzi.
Poprawa po alkoholu często wskazuje na pasożyty, które alkohol usypia. Niestety standardowe badania na pasożyty z reguły wychodzą negatywnie, nawet jeśli coś sobie tam siedzi. Polecam zrobić sobie kurację ziołową w schemacie: 2 tygodnie - 2tygodnie przerwy - znów 2 tygodnie. Dość skuteczny jest vernicadis, dostępny w sklepach zielarskich. Nie zaszkodzi spróbować
__________________
Moje gotowanie i recenzowanie - bezglutenowo, bezmlecznie, bezcukrowo, rozdzielnie, paleo. http://readthelabel.pl https://www.facebook.com/doreadthelabel |
2013-11-26, 22:17 | #85 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 147
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Cytat:
Ciekawą rzecz napisałaś(?) odnośnie reakcji pasożytów na alko. Ma to logiczne wytłumaczenie. Zgodzę się z tym, że badanie na obecność jakiegoś pasożyta, bakterii czy nietolerancji tylko pod względem jakiegoś kryterium badają. Np. test oddechowy na nietolerancję laktozy, fruktozy bada poziom wydychanego wodoru stwierdzając bądź negując, że są one tolerowane. Z drugiej strony organizm może produkować przeciwciała, które te cukry traktują jako intruzy w organizmie skutkiem czego mogą być wzdęcia, gazy, duszności itd. Więc każda metoda badania czegoś jest oparta na ograniczeniach. Tak mi się wydaję. Tak samo może być z tym testem na przerost grzybów. Moim zdaniem wyklucza to jedynie grzyby biorąc pod uwagę te formę mierzenie za pomocą testu oddechowego. Cytat:
Może przeczyszczanie organizmu za pomocą również ziół jak napisała readthelabel czy wcześniej lolandra dałoby dobre wyniki? Narazie jestem na etapie porzucania fast-foodów i jedzenia przetwarzanego, które działa na mnie najgorzej. Kolejny krok to dieta zaproponowana przez lolandrę. |
||
2013-11-27, 19:46 | #86 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 74
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
readthelabel, czy możesz jakieś szczegóły tej kuracji podać? ile, o jakiej porze i co? lub stronkę gdzie jest to opisane? Chętnie spróbuje...
|
2013-11-28, 09:13 | #87 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 128
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Cytat:
Vernicadis Ziołowy preparat na robaki. Nalewka z ziół niszcząca wszelkie zarobaczenia. Sposób użycia. Powyżej 14 lat 1,5 łyżeczki na czczo i 1,5 łyżeczki przed spaniem przez 7-8 dni, tydzień przerwy i kurację powtórzyć. Leczenie powtarzać co 3-4 miesiące. Trzeba go poszukać w sklepach zielarskich, cena ok. 20 zł za butelkę, która powinna wystarczyć na całą kurację. Jeśli będzie gwałtowna reakcja - ostre bóle jelitowe, biegunki, wymioty - to niestety prawdopodobnie coś mieszka w jelitach. No i wtedy jeden cykl może nie wystarczyć. Z innych dostępnych naturalnych preparatów: allisana - nalewka czosnkowa (3 razy dziennie 1/2 łyżeczki) czy wyciąg z czarnego orzecha firmy now (3 razy dziennie, od 7 do 154 kropli stopniowo zwiększając)
__________________
Moje gotowanie i recenzowanie - bezglutenowo, bezmlecznie, bezcukrowo, rozdzielnie, paleo. http://readthelabel.pl https://www.facebook.com/doreadthelabel |
|
2013-11-28, 11:48 | #88 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 147
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Postanowiłem, że wygrzebie siemię lniane. W ubiegłym roku przez parę tygodni piłem. Nie powiem, że pomogło szczególnie, ale czułem się "lżej". Może trzeba znacznie dłuższego czasu, żeby były zadowalające wyniki.
Dzięki readthelabel |
2013-12-02, 17:41 | #90 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 1 444
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
espumisan, ulgix lub naturalne sposoby -kminek, czarnuszka. uważaj na to co jesz, warzywa strączkowe, mięso itd. gazy to fermentujące jedzenie w jelitach, to co do nich wprowadzasz, to potem masz.
|
Nowe wątki na forum Dietetyka |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:38.