Mamusie styczniowe 2020

[CreamyMuffin]

Napisane przez miniminiv

Mnie przeraża jedzenie w szpitalu. Jest całkiem smacznie (wczoraj np na kolację do kanapek był też kawałek piernika ), tylko jak ja mam się najeść 2 kromkami białego pszennego chleba podanymi o 17 i wytrzymać do godz. 8 dnia następnego do śniadania? Masakra, porcje jak dla wróbelka.



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

No u nas było śniadanie między 8-9, obiad po 12, a kolacja już po 16. Jedynie obiad był treściwszy z 2 lekkich dań- zupa i kasza albo jakiś ryz z mięsem.

Mąż mi robil dodatkowo bułki i przywozil oraz słodkie bo praktycznie nic nie sypialam w szpitalu i jadłam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

Napisane przez verna_

Wy normalnie widzicie tą stronę? Bo ja czekam i nic..

U mnie też działa wszystko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martuniaaa25]

Napisane przez Rose08

Tyle juz przeszliscie, jeszcze troche wytrzymacie Juz cos wiadomo orientacyjnie kiedy bedziecie mogli wyjsc?

U mnie noc nawet dobra, jedna pobudka. Poza tym dramat, spuchnięte nogi, boli mnie kręgosłup w krzyżu i od wczoraj chyba nerka w sumie nie wiem. Cos z tylu, z lewej strony? To mozliwe ze mnie tak okopala tam? Nie czulam zadnych kopniaków tylko ten bol od wczoraj wieczorem...

Wiesz do jakich ja wniosków doszłam-być może mylnych ale pamiętacie jak pisałam że mnie w krzyżu boli tak że płaczę?To było chyba z cztery razy i mi się wydaje że ona musiała się wtedy obniżać i może uciskać na jakiś nerw bo już dłuższy czas nie mam tego bólu jedynie standardowy ból pleców jak za dużo chodzę ale jest to nieporównywalne odczucie. Tamten ból był podobny do tego który odczuwam przy skurczach.

[Inevera123]

Napisane przez martuniaaa25

Niby się tego spodziewam ale jednak trochę to przeraża 🥺

Jak widać na razie tylko moja ma takie jazdy, inne dzieci śpią lepiej Ja z reguły na wszystkich wątkach mamusiowych mam najgorzej śpiące dzieci, więc moje to wyjątek a nie reguła. Raczej aż tak źle nie będzie

Napisane przez Rose08

Tyle juz przeszliscie, jeszcze troche wytrzymacie Juz cos wiadomo orientacyjnie kiedy bedziecie mogli wyjsc?

U mnie noc nawet dobra, jedna pobudka. Poza tym dramat, spuchnięte nogi, boli mnie kręgosłup w krzyżu i od wczoraj chyba nerka w sumie nie wiem. Cos z tylu, z lewej strony? To mozliwe ze mnie tak okopala tam? Nie czulam zadnych kopniaków tylko ten bol od wczoraj wieczorem...

Może uciskać. Ja przy pierwszym dziecku miałam kolkę nerkową, mały uciskał mocno na nerkę i zrobił się zastój. Ból gorszy od porodu. Po porodzie wszystko już było w porządku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rose08]

Napisane przez Inevera123

Jak widać na razie tylko moja ma takie jazdy, inne dzieci śpią lepiej Ja z reguły na wszystkich wątkach mamusiowych mam najgorzej śpiące dzieci, więc moje to wyjątek a nie reguła. Raczej aż tak źle nie będzie Może uciskać. Ja przy pierwszym dziecku miałam kolkę nerkową, mały uciskał mocno na nerkę i zrobił się zastój. Ból gorszy od porodu. Po porodzie wszystko już było w porządku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ojej, nie strasz 😲 Mam nadzieje ze to jednak nie to. Nigdy nie mialam nic z nerkami więc nie wiem jak opisac ten bol, ale jest bardziej taki jakbym sie w nia uderzyła niz cos takiego rwącego od środka. Z ciekawości, jak sie leczy taka kolke w ciazy? I jak dalas rade urodzic z tym, skoro to taki bol? 😳

[miniminiv]

Napisane przez CreamyMuffin

No u nas było śniadanie między 8-9, obiad po 12, a kolacja już po 16. Jedynie obiad był treściwszy z 2 lekkich dań- zupa i kasza albo jakiś ryz z mięsem.

Mąż mi robil dodatkowo bułki i przywozil oraz słodkie bo praktycznie nic nie sypialam w szpitalu i jadłam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

U mnie też działa wszystko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie takie same godziny.
Wczoraj TŻ mi przywiózł 2 kanapki. Dzisiaj chyba poproszę rodziców, żeby mi coś przywieźli.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Inevera123]

Napisane przez Rose08

Ojej, nie strasz Mam nadzieje ze to jednak nie to. Nigdy nie mialam nic z nerkami więc nie wiem jak opisac ten bol, ale jest bardziej taki jakbym sie w nia uderzyła niz cos takiego rwącego od środka. Z ciekawości, jak sie leczy taka kolke w ciazy? I jak dalas rade urodzic z tym, skoro to taki bol?

To było dwa miesiące przed porodem. Dostałam jakiś zastrzyk na IP, w domu nospa i magnez, leżenie tylko na jednym boku. I hektolitry wody. Minęło. Ale tydzień miałam wyjęty z życia.

Nie stresuj się Pewnie maluch na coś uciska i tyle. Może zmienić pozycję i będzie lepiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MagJa123]

A ja mam takie pytanie, do tych przed - czy planujecie, i do tych po - czy stosowałyście przed porodem coś na oczyszczanie, jakieś czopki, wlewki? Samemu w domu albo w szpitalu? Mam kupioną wlewkę, ale ciągle mam wątpliwości czy w razie czego tego użyć. Co wy o tym myślicie?

[martuniaaa25]

Napisane przez MagJa123

A ja mam takie pytanie, do tych przed - czy planujecie, i do tych po - czy stosowałyście przed porodem coś na oczyszczanie, jakieś czopki, wlewki? Samemu w domu albo w szpitalu? Mam kupioną wlewkę, ale ciągle mam wątpliwości czy w razie czego tego użyć. Co wy o tym myślicie?

Ja tego dylematu nie mam bo od trzech tygodni nie załatwiam się normalnie a ostatnio to nawet po kilka razy dziennie się oczyszczam sama aż jutro muszę zapytać lekarza czy to jest normalne.

[CreamyMuffin]

Napisane przez MagJa123

A ja mam takie pytanie, do tych przed - czy planujecie, i do tych po - czy stosowałyście przed porodem coś na oczyszczanie, jakieś czopki, wlewki? Samemu w domu albo w szpitalu? Mam kupioną wlewkę, ale ciągle mam wątpliwości czy w razie czego tego użyć. Co wy o tym myślicie?

Ja nie miałam problemów z wyproznianiem, przed porodem byłam 2 razy w toalecie jeszcze w domu. Będąc w szpitalu nikt nawet nie wspomnial o wykonaniu lewatywy (Nie jest to już obowiazkiem) Z resztą i tak nie chciałabym. Żadnej wpadki nie było.

Z wlewka bym się osobiście bała ale czopki całkiem spoko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MagJa123]

Właśnie szczerze mówiąc też mam nadzieję, że mój organizm po prostu sam o to zadba 🙈

[Justi2019]

Dziewczyny czy wy normalnie wchodzicie na wszystkie strony ? Nie mogę wejść na stronę 144 . To nie pierwszy raz taka sytuacja .

Ja w szpitalu będę prosiła o lewatywę , wiem że położne już wszystko widziały ale ja będę się czuła lepiej po

Wróciliśmy właśnie od rodziców , Ada od wczoraj mi kaszle , mąż gardło i katar , oby mnie nie zarazili eh właśnie idę z Adusią na drzemkę . Nikt dziś nie urodził?

[martuniaaa25]

Napisane przez Justi2019

Dziewczyny czy wy normalnie wchodzicie na wszystkie strony ? Nie mogę wejść na stronę 144 . To nie pierwszy raz taka sytuacja .

Ja w szpitalu będę prosiła o lewatywę , wiem że położne już wszystko widziały ale ja będę się czuła lepiej po

Wróciliśmy właśnie od rodziców , Ada od wczoraj mi kaszle , mąż gardło i katar , oby mnie nie zarazili eh właśnie idę z Adusią na drzemkę . Nikt dziś nie urodził?

Ja też raczej lewatywa. I też mam wrażenie że mnie coś bierze i jestem strasznie wkurzona bo przy ostatnim przeziębieniu w ciąży nie miałam totalnie sił więc nie wiem jak miałbym rodzić ☹️

[netkaa00]

Napisane przez martuniaaa25

Ja też raczej lewatywa. I też mam wrażenie że mnie coś bierze i jestem strasznie wkurzona bo przy ostatnim przeziębieniu w ciąży nie miałam totalnie sił więc nie wiem jak miałbym rodzić ☹️

My wczoraj z TŻ zaliczyliśmy długi spacer i tez dziś katar i ból gardła, leżę w łóżku i się dziś nie ruszam


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aniaexplode]

Melduję się na czas! Bo termin porodu ma na.... jutro! Ojojoj! A tu ani widu, ani słychu...
Juz zaczynam się martwić że będę miec poród indukowany bo moje maleństwo nie śpieszy się wcale i zasiedziało się w brzuszku
Pierwsze dziecko urodziłam 3 dni przed terminem, więc miałam nadzieję że będzie teraz podobnie. A ja czuję sie dobrze, gdyby nie wielki brzuch to w ogóle zapomniałabym że jestem w ciąży!
Pokrzepcie mnie, drogie mamy, co począć, aby nie myśleć i nie denerwować się bo to ponoć jeszcze bardziej przedłuża ciążę

[Rose08]

Napisane przez netkaa00

My wczoraj z TŻ zaliczyliśmy długi spacer i tez dziś katar i ból gardła, leżę w łóżku i się dziś nie ruszam


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A ja zaraz sie ruszam na spacer, wiec obym nie żałowała Od jutra maz wraca do pracy, a ja sie czuje juz dosc niepewnie by sama spacerowac gdzies dalej wiec ruszymy sie dzis. Na ile mi nogi pozwola bo znow spuchly :/

[miniminiv]

Napisane przez MagJa123

A ja mam takie pytanie, do tych przed - czy planujecie, i do tych po - czy stosowałyście przed porodem coś na oczyszczanie, jakieś czopki, wlewki? Samemu w domu albo w szpitalu? Mam kupioną wlewkę, ale ciągle mam wątpliwości czy w razie czego tego użyć. Co wy o tym myślicie?

Mnie przeczyściło podczas odchodzenia wód jeszcze w domu, ale na porodówkę zabrali mnie po 24godz. W międzyczasie zjadłam 2 kanapki z serem i 3 kromki chleba. I zaraz na początku na porodówce zapytali kiedy się wypróżniałam i zaproponowali lewatywę. Położna mówiła, że czasami nawet to pomaga na skurcze. Nie jest to nic strasznego, a też się bardzo bałam.



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[sledziczeek]

W koncu po tygodniu przebrnelam przez watek jestem chyba jedyna ktora nadal chodzi do pracy termin na 18 stycznia. Miala ktoras z was ciagle infekcje drog moczowych? To juz moj kolejny antybiotyk... wczesniej mialam az kolke nerkowa. W piatek bylam u lekarza i jest 1cm rozwarcia. Oprocz tego nic oprocz zwiekszonej ilosci sluzu, zero skurczy. Mam nadzieje ze maly wytrzyma do terminu w brzuszku bo jeszcze mi sie nie spieszy, ciagle nie kupilam jeszcze wozka :p i lapie mnie stres mimo ze ciaza byla raczej lajtowa to jakos teraz dopiero dociera do mnie jak to zycie za pare dni sie odmieni na zawsze... a ja taka niegotowa!

I zapomnialabym o najwazniejszym: gratulacje wszystkim Mamom ktore juz powitaly Maluszki! Jestescie bardzo dzielne i zazdroszcze Wam ze juz macie to za soba!

Sent from my iPhone using Tapatalk

[verna_]

Nie widziałam tamtej strony, więc nie wiem co się dzieje. My już rozpakowaniu i cali i zdrowi! Wczoraj niestety, ale cesarskim cięciem przyszedł na świat Michałek 3250 g i 54 cm mojego szczęścia♥️ jak wiecie byłam w szpitalu i wczoraj trzykrotnie miałam zawężony zapis ktg. Zdecydowano na cesarkę i tak oto natychmiast wybrałam się na trakt porodów i sale operacyjną i o 17.10 urodził się Michałek To wszystko działo się ekspresowo.. A później kangurowaliśmy od nie wiem której, może ok. 19 do 23. Troszkę się denerwował, ale ładnie ciągnął cyca. O 23 była próba wstania, ale niestety nie udało się, bo mnie zesłabiło. Leżę, rano będzie kolejna próba.

[miniminiv]

Napisane przez verna_

Nie widziałam tamtej strony, więc nie wiem co się dzieje. My już rozpakowaniu i cali i zdrowi! Wczoraj niestety, ale cesarskim cięciem przyszedł na świat Michałek 3250 g i 54 cm mojego szczęścia jak wiecie byłam w szpitalu i wczoraj trzykrotnie miałam zawężony zapis ktg. Zdecydowano na cesarkę i tak oto natychmiast wybrałam się na trakt porodów i sale operacyjną i o 17.10 urodził się Michałek To wszystko działo się ekspresowo.. A później kangurowaliśmy od nie wiem której, może ok. 19 do 23. Troszkę się denerwował, ale ładnie ciągnął cyca. O 23 była próba wstania, ale niestety nie udało się, bo mnie zesłabiło. Leżę, rano będzie kolejna próba.

Gratulacje!
Najważniejsze, że już jesteście razem.
Dużo siły! I nie martw się, z godziny na godzinę będzie lepiej - mówię to ja - największa panikara, która cc bała się jak ognia. swoją drogą szybko Cię chcieli pionizować, u mnie czekali do 12godz...
Ja jestem właśnie w 3 dobie po CC i jest już dużo lżej.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[CreamyMuffin]

Napisane przez verna_

Nie widziałam tamtej strony, więc nie wiem co się dzieje. My już rozpakowaniu i cali i zdrowi! Wczoraj niestety, ale cesarskim cięciem przyszedł na świat Michałek 3250 g i 54 cm mojego szczęścia️ jak wiecie byłam w szpitalu i wczoraj trzykrotnie miałam zawężony zapis ktg. Zdecydowano na cesarkę i tak oto natychmiast wybrałam się na trakt porodów i sale operacyjną i o 17.10 urodził się Michałek To wszystko działo się ekspresowo.. A później kangurowaliśmy od nie wiem której, może ok. 19 do 23. Troszkę się denerwował, ale ładnie ciągnął cyca. O 23 była próba wstania, ale niestety nie udało się, bo mnie zesłabiło. Leżę, rano będzie kolejna próba.

Gratulacje !! Dobrze że szybko zadecydowali i jesteście już razem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[verna_]

Wstaliśmy po 5 i się umyłam 😁 dali mi zupkę, a teraz przywieźli małego i już będziemy cały czas razem 😍

[Justi2019]

Verna gratulacje super że już się lepiej czujesz i maluszek już będzie przy Tobie cały czas

[Rose08]

Pieknie, jest kolejny maluch Verna, gratulacje!
A juz chciałam napisac ze cos tu sie dzieci przestały rodzić...

[miniminiv]

Napisane przez Rose08

Pieknie, jest kolejny maluch Verna, gratulacje!

A juz chciałam napisac ze cos tu sie dzieci przestały rodzić...

Za to w szpitalu, w którym jestem jakiś baby boom - co chwile nowy dzieciaczek, a miejsc praktycznie nie ma. Część kobiet jest odsyłana, a wcześniej to do tego szpitala odsyłali jak w mieście wojewódzkim miejsc nie było.



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[MagJa123]

Verna, super, że już rozpakowani, gratulacje! Odpoczywajcie, cieszcie się sobą a u Was kiedy wypuszczają do domu?

Ja już bym chciała być następna w kolejce...

[Rose08]

Ja tez, ale jutro wizyta u gin, chcialabym jeszcze jej doczekać Ale ja juz czuje sie naprawdę inaczej niz tydzien temu, inne te ruchy, bardziej na dole, czesciej takie bole w podbrzuszu (czy to jakies skurcze przepowiadające? nie mam pojecia&#128563, chyba cala nabrałam wody bo nawet twarz mi się zaokraglila. I te nerki.. wczoraj mnie wieczorem bolaly obie, ale tak 5min i przeszlo 😳Chodze postresowana bo maz wrocil do pracy i jestem sama w domu. Chcial mi tu sciagnac rodziców/teściów po pare dni zeby przy mnie czuwali ale poki co zdolalam mu to wyperswadować 🙉 Umówiliśmy sie na kompromis ze daje mu co godzinę znac czy wszystko ok. Jak nawalę to ściąga tesciow

[mamalinkaa]

Verna gratuluję
Rose08 ja bym chyba na coś takiego jak ściągnięcie kogoś nie pozwoliła bez przesady jak czujesz się ok to po co się z kimś męczyć. Chyba że ty czujesz się niepewna. Po za tym rozkrecenie się porodu zawsze trochę trwa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rose08]

Napisane przez mamalinkaa

Verna gratuluję
Rose08 ja bym chyba na coś takiego jak ściągnięcie kogoś nie pozwoliła bez przesady jak czujesz się ok to po co się z kimś męczyć. Chyba że ty czujesz się niepewna. Po za tym rozkrecenie się porodu zawsze trochę trwa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiesz, czuje sie niepewna, ale tesciowie czy rodzice w domu to dla mnie większy stres bo wszyscy to trudne charaktery i tylko by mnie denerwowali.
Zresztą, mieszkamy w bliźniaku majac za ścianą malzenstwo policjantów Deklarowali ze nawet bedac na służbie załatwia eskorte

[MagJa123]

Ja jednak też wolę być sama. W razie jakby coś się zaczęło nie chciałabym, żeby ktoś panikował razem ze mną 😂 ja już nie mam umówionych wizyt u lekarza, mam tylko pojutrze ktg, jak nic tam nie wyjdzie to w zasadzie nie wiem co dalej.

[netkaa00]

Napisane przez verna_

Nie widziałam tamtej strony, więc nie wiem co się dzieje. My już rozpakowaniu i cali i zdrowi! Wczoraj niestety, ale cesarskim cięciem przyszedł na świat Michałek 3250 g i 54 cm mojego szczęścia♥️ jak wiecie byłam w szpitalu i wczoraj trzykrotnie miałam zawężony zapis ktg. Zdecydowano na cesarkę i tak oto natychmiast wybrałam się na trakt porodów i sale operacyjną i o 17.10 urodził się Michałek To wszystko działo się ekspresowo.. A później kangurowaliśmy od nie wiem której, może ok. 19 do 23. Troszkę się denerwował, ale ładnie ciągnął cyca. O 23 była próba wstania, ale niestety nie udało się, bo mnie zesłabiło. Leżę, rano będzie kolejna próba.

Super, gratulacje ❤️
Tez już bym chciała mieć swoje dzieciątko przy sobie, a tu nic się nie dzieje


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz